Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Co po śmierci?
Idź do strony 1, 2  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Fani dla fanów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Immortelle
Gość






PostWysłany: Wtorek 27-02-2007, 18:08    Temat postu: Co po śmierci?

Jak temat był / bez sensu, etc. - kosz.

Tematu nie zakładam, żeby toczyć tu dyskusje o reinkarnacji, czy innych tego typu 'wierzeniach', ale żeby poznać Wasze zdanie na te tematy:
` Przeszczepy organów. Co sądzicie o oddawaniu zdrowych organów zmarłego dla jakiejś innej, chorej osoby?
` Rodzaj pochówku. Jaki Wy byście chcieli byś pochowani[ja wiem, wiem, 'jeszcze tyyyyyle czasu' Rolling Eyes ], co myślicie o kremacji, co sądzicie o rozrzucaniu prochów w miejsca ważne dla zmarłego, co sądzicie o pochówku urny z prochami na wielkiej łące, gdzie pochowane są setki, tysiące takich urn, tyle, że rodzina nie zna dokładnego miejsca [na tej łące] gdzie jest złożona urna bliskiego? (Moja znajoma opowiadała mi o tym, sama chciałaby właśnie w takim miejscu zostać pochowana)
Powrót do góry
styśka




Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z wyimaginowanego świata marzeń i iluzji.

PostWysłany: Wtorek 27-02-2007, 18:12    Temat postu:

Ja staram się zawsze mieć przy sobie karteczkę, na której napisałam, że chcę oddać moje organy do przeszczepu.
Co mi z nich, jak już nie będe żyła?
Nic.
A innym mogę uratować życie.

Rodzaj pochówku.
Kremacja i rozrzucenie moich prochów na najwyższym szczycie Bieszczad-Tarnicy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caroline




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Piaseczno

PostWysłany: Wtorek 27-02-2007, 18:16    Temat postu: Re: Co po śmierci?

Immortelle napisał:
` Przeszczepy organów. Co sądzicie o oddawaniu zdrowych organów zmarłego dla jakiejś innej, chorej osoby?


Eh trudno mi powiedzieć, bo nie orientuje się w tym jakoś, ale to może uratować komuś innemu życie w końcu.

Cytat:
` Rodzaj pochówku.


Co do tego, to nie mam pojęcia. Nigdy się nad tym nie zastanawiałam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agata:D




Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BRAK DANYCH

PostWysłany: Wtorek 27-02-2007, 18:17    Temat postu:

jaki straszny temat

ale o organach to myślę, że nie jest to złe, bo 'cos' moze uratowac
komus zycie. ja bym nie chciała być cięta po smierci.
ale jak umre to ktos za mnie zdecyduje,
nie mam wiec zbytnio tu nic do powiedzenia : P

nie chce byc spalona,
nie chce byc zadnym krolikiem doswiadczalnym
niebieska trumna i czad pod ziemie.
ale ja nie chce mimo wszystko o tym, ten no... pisac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blue Nati




Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Wtorek 27-02-2007, 18:17    Temat postu:

Hmm myślę, że chciałabym zostać pochowana normalnie.
No czyli w trumnie, pod ziemią zakopana <dreszcz>
Co do przeszczepu.... Nie zastanawiałam się nad tym.
Chociaż wydaje mi się to dobrym pomysłem.
Styśka - właśnie, po co nam potem one?
A innym mogą pomóc. Bardzo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anck




Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się wzięłam?

PostWysłany: Wtorek 27-02-2007, 18:45    Temat postu:

Za przeszczepianiem organów jestem jak najbardziej za.
Jeżel to uratuje komuś życie to na pewno zgodziłabym się na to {przed śmiercia oczywiście}. Mi i tak organy nie beda już potrzebne.
A co do miejsca i rodzaju pochówku to jest mi to obojętne.
Raczej po śmierci nie będzie mi robic róznicy czy moje ciało zostanie spalone
czy włożone w trumne i zakopane w ziemi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tajniaczka




Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2638
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Kraków *.*

PostWysłany: Wtorek 27-02-2007, 18:49    Temat postu:

Zawsze mam przy sobie karteczkę, żeby oddać moje narządy jak umrę.
Rodzicom już mówiłam jakby co.
Po co mi to po śmierci... to tylko ciało.
A moge kogoś uratować.

Co do pogrzebu..
Nie zastanawiałam sie.
Ale nie chciałabym być pogrzebana tak jak wszyscy...
Z mnóstwem płaczu i żalu.
O nie.
Wymyślę jakąś niekonwencjonalną metodę i spiszę w testamencie Smile
I tak nie jestem katoliczką, wiec taki pogrzeb mi sie nie należy jak stwierdził ksiądz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Wtorek 27-02-2007, 18:55    Temat postu:

Co do przeszczepów organów jestem jak najbardziej na tak. Po śmierci niewielki będę z nich miała pożytek, w przeciwieństwie do innych, ciężko chorych osób.

A jeśli chodzi o rodzaj pochówku to jest mi to, szczerze mówiąc, obojętne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
doustna




Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wziąść kase na picie?

PostWysłany: Wtorek 27-02-2007, 18:56    Temat postu:

Dać komuś swoje organy?
Pewnie!
Służę... chce ktoś xD?

A jeżeli chodzi rodzaj pochowku...
Spalić mnie!
I do pięknego jeziora za granicą.(najlepiej niemcy xD) ..bo jakoś z tą łąką źle mi sie kojarzy... żeby tak moje prochy jakiś zając albo sarna jadły...
Albo.. albo postawić na telewizorze!

EDIT:

No jeszcze wpadłam na pomysł... żeby porozrzucali moje prochy pod domem bliźniaków xD
Jestem ciekawa czy by się ucieszyli że moje spalone w proch ciało jest na ich trawniku i bawią się tym ich dzieci, myśląc że to piasek.
Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez doustna dnia Wtorek 27-02-2007, 19:09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Label




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1002
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Wtorek 27-02-2007, 18:57    Temat postu:

Cytat:
` Przeszczepy organów. Co sądzicie o oddawaniu zdrowych organów zmarłego dla jakiejś innej, chorej osoby?

Właściwie, to kiedyś na samą myśl, że mogłabym dać się pokroić to mnie telepało na wszystkie strony Grey_Light_Colorz_PDT_29
Nie wiem czemu. Jakoś tak. Podświadomie.
Ale teraz patrzę na to inaczej. Może dlatego, że moja ciocia żyje teraz własnie dzięki temu, że kogoś nie telepało i oddał swoje serce.
Od tamtej pory zdecydowałam, że ja też po śmierci oddam swoje organy.
No bo, tak jak ktoś pisał, po co je 'zatrzymywać dla siebie', skoro mi już na pewno do niczego służyć nie będą, a mogą uratować życie innemu człowiekowi.

Cytat:
` Rodzaj pochówku.

Ten temat jest dość.. nieprzyjemny [?].
No, bo komu miło jest myśleć o tym, że kiedyś nasze mniej lub bardziej cudowne życie ziemskie dobiegnie końca? Grey_Light_Colorz_PDT_34
Ale w sumie to chciałabym być pochowana {ugh. obrzydliwie to brzmi Mad } w trumnie, w grobie. Normalnym.
Na pewno nie chciałabym być spalona .
Tak, tak, wiem. Po co mi po śmierci moje ciało. Rolling Eyes
A potrzebne, o! Niech leży.

Nie no jasne, jak ktoś chce się poddać kremacji to nie mam nic przeciwko.
Na przykład moja mama mówi, że ona po śmierci by wolała własnie takie wyjście Mad Jakoś sobie nie wyobrażam, że oddam {powiem wprost} DO SPALENIA ... własną matkę.
Odrzuca mnie to . . .
Cytat:
co sądzicie o pochówku urny z prochami na wielkiej łące, gdzie pochowane są setki, tysiące takich urn, tyle, że rodzina nie zna dokładnego miejsca [na tej łące] gdzie jest złożona urna bliskiego?

tak też bym nie chciała.
no czemu tak.
wolałabym, zeby moi bliscy wiedzieli, gdzie jest konkretnie mój grób.
żeby przyszli, pomodlili się.
zapalili lampkę.
tak na znak, że ...pamiętają.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kluseczka




Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warschau - Loitsche - Zimmer of Bill

PostWysłany: Wtorek 27-02-2007, 18:58    Temat postu:

Przeszczep? Jak rodzinie, np. uratować rodziców czy swoje dziecko, to naturalnie. Nawet przed śmiercią.
Ale wiem, dziwna jestem, ale nie chcę żeby ktoś absolutnie obcy miał moje serce - jak nerki czy coś, to ok, ale serce tylko bliskim.wiem, życzenie bardzo dziwne.
Pochówek?
na pewno chciałabym kremację. Kiedyś miałam anormalne życzenie, żeby moje skromowane ciało wysłali... <zastanawia się czy ją wyśmieją> no dobra... na marsa. . Wiem, też bardzo dziwne.
Ale chciałabym żeby mnei skremowano po czym rozsypano w ważnych miejcach. Ale nie np. w ogrodzie czy w miejscu mojego zamieszkania.
Rany, chyba faktycznie coś ze mną nie tak.


EDIT:
OOO, już wiem.
Chcę, żeby moje prochy wysłano paczką poleconą do TH, częścią posypano kolekcję plakatów i wycinków z gazet, a razem ze mną skremowano Zimmera. Przy okazji kazałabym dać Billowi mój testament (tzn. z urną z prochami) z napisem "Oddałam ci za życia duszę i umysł, po smierci oddaję ciało".
<Tak, tak, ironia>
<Ale nie personalnie do nikogo, tylko tak sobie z własnej woli>
<Wiecie, żeby kogoś nie urazić.>
<Tzn. z tą ironią, żeby ktoś się nie poczuł personalnie dotknięty>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-eLPika_FM




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1646
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dom uciech ciotki Helgi...

PostWysłany: Wtorek 27-02-2007, 19:04    Temat postu:

Pochowek? Tylko i wylacznie kremacja, jak pomysle, ze mnie po smierci beda robaki zzerac to ja podziekuje... Grey_Light_Colorz_PDT_50

a co do oddawania organow... to jestem za... ( jezeli moje organy beda jeszcze na tyle sprawne zeby komus przeszczepic Grey_Light_Colorz_PDT_50) Jesli komus zagraza zycie...

edit:

Kluseczka Bosz... rozwalilas mnie jak mlot zegar scienny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daga_913




Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: sTaMtĄd GdZiE mNiE NiE Ma :)

PostWysłany: Wtorek 27-02-2007, 19:18    Temat postu:

Kurka, ale poważny temat. Myślę, że oddanie organów do przeszczepu to dobry pomysł, po co mi po śmierci no nie wiem wątroba, a komuś może ona uratować życie. Przynajmniej po śmierci zostane doceniona jako dawca organów. Sama nie wiem jak chcę być pochowana, ale do ziemi z robakami? W sumie to i tak już nic nie będe czuła, ale chyba wolałabym kremację. Zreszta nie wiem co rodzina odtworzy z moim ciałem po śmierci, no ale będą musili spełnić moją ostatnia proźbę. Zapewne zostawie długi testament, w którym napisze to wszystko co zawsze chciałam powiedzieć, ale z różnych przyczyn tego nie zrobiłam Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Grecia
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chełm

PostWysłany: Wtorek 27-02-2007, 19:22    Temat postu:

Oddanie organów dla potrzebującego to w sumie coś dobrego. Jednak wątpię, żeby moja rodzina się na takie coś zgodziła.
Miejsce pochówku? Chyba normalnie na cmentarzu. Nie wiem, nie zastanawiałam się nad tym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
iLoNa




Dołączył: 20 Gru 2006
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Wtorek 27-02-2007, 19:24    Temat postu:

Co po śmierci?
Chciałabym.. oddać organy do przeszczepu.
Kiedy już odejdę, po co mi coś, co innemu może uratować życie?
No, chyba że dopadnie mnie jakas choroba..
Nic nie można przewidzieć.
Rodzaj pochówku?
Zwykla trumna..
Nie wiem, jak daleko do tego czasu posunie się technika.. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DreadLock




Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Ostrołęka

PostWysłany: Wtorek 27-02-2007, 19:28    Temat postu:

Orgay oddaje napewno.
bierzcie co chcecie.
Gówno mi z nich po śmierci, a nie wiem czemu mioałąbym nie pomóć innym.
A pogrzeb, nagrobki itp. to mi totalnie wisi, serio. Jak juz nie bede żyla to pff..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Fish'n
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 961
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd!

PostWysłany: Wtorek 27-02-2007, 19:39    Temat postu:

Przeszczep organów... no nie wiem, fakt, to szlachetny gest, ale... jak sobie pomyślę, że ktoś mnie będzie kroił i "rozkompletowiał"... może ja po prostu jestem chamską egoistką, ale nie chcę.
Wątpię też, żeby moja rodzina się za tym opowiedziała. Moja mama zwłaszcza.

No tak... i w związku z tym, że chciałabym zostać "w jednym" kawałku, nie wyobrażam sobie w formie prochów w urnie.
Ale z drugiej strony... dać się zakopać gdzieś w ziemi i tym samym być śniadankiem, obiadkiem i kolacją dla robaczków?...

Ach... a róbcie ze mną, co chcecie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kazia




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 759
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: od Bloo

PostWysłany: Wtorek 27-02-2007, 19:43    Temat postu:

dla mnie oddawanie organów po śmierci kiedyś było dziwne.
teraz, im więcej się o tym słyszy, tym częściej mówię sobie, że to dobre.
bo co mi po tym, że robaczki mi rozgryzą skórkę i wyżrą serduszko, albo co innego.
a tak to może komuś uratować życie, więc jestem jak najbardziej na tak Wink

pochówek?
nie wiem.
moja mama mówi, że chce być spalona i siup do urny.
dla mnie to chore.
wsuwają Cię i nie daj boże się obudzisz (buahha, zmartwychwstanie xD) i wszędzie ogień xD
a pochowanie w trumnie na cmentarzu też odpada.
babcia mi mówiła, że kiedyś tam był taki przypadek, że ziomce zmarł mąż.
pochowali go.
i ona miała jakieś dziwne sny.
poszła do księdza i kazała odkopać ziemie i wyciągnąć trumnę.
i co się okazało?
że facet jeszcze żył i się dusił.
zakrwawiona poduszka i poobryzane palce...
fee...

zresztą...
sama nie wiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
.zura.




Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wprost od Georga ^^

PostWysłany: Wtorek 27-02-2007, 20:06    Temat postu:

Nie mam nic przeciwko oddawaniu organów ale jakoś mnie to odstrasza. Dziwnie czuję się z myślią, że po śmierci mogliby mnie pokroić na kawałki i zabrać to co potrzebne. Mimo, że może to komuś pomóc, ja jednak wolałabym zostać cała. Bez żadnych braków. Cóz, może moje myślenie się kiedyś zmieni...

Co do rodzaju pochówku. Nie chcę być zamknięta w ciasnej trumnie i wepchnięta w glebę. Niedobrze mi się robi jak pomyślę, że jeśli coś takiego się stanie będą mnie zjadać robale. Fe. Zdecydowanie chciałabym być poddana kremacji. A co z prochami? Nie mam pojęcia. Zdecydowanie nie rozrzucone gdzieś wokół domu lub coś w tym rodzaju. Muszę nad tym pomyśleć.

Ha, nie ma to jak myśleć za życia co sie stanie z moiom ciałem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Teufel




Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Wtorek 27-02-2007, 20:09    Temat postu:

Szczerze, jakos o tym nie myślałam.
Może i bym oddała te organy...Kto tam wie Rolling Eyes
Teraz powiem, ze oddam, a za 5 lat powiem, ze nie.
Pochówek?
Trumna.
Cmentarz, niedaleko moich nalbliższych.
I najlepiej pomnik pod jakimś dużym i rozłożystym drzewem.
O.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
myszkap




Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 759
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pabianice

PostWysłany: Środa 28-02-2007, 1:51    Temat postu:

ja jeśli będe miała coś co będzie się nadawało do przeszczepu to z napewno oddam, ponieważ mogę komuś uratować życie Wink
A jeśli chodzi o pochówek to chce być spalona i wyrzucona albo do morza lub jeziora Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KokosowaPalma




Dołączył: 05 Sie 2006
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z oazy

PostWysłany: Środa 28-02-2007, 2:00    Temat postu:

Hmm..nad tym oddaniu organow mysle juz od dawna.
Ale stwierdzam ze nie wiem czy cos sie nadaje.
Nerki chore, pluca tez nie , serce nie wiem etc.
Ale jak bym miala co to bym oddala.

...

Tylko serce nie wiem czy bym mogla.
wiem egoistyczne bo po co mi serce jak juz martwa itd.
Ale moje serce, wiece, to moje.
Wiec niech biora co chca, tylko nie serce.

Pogrzeb?
Hmm nie widzi mi sie ja zjedzana przez robaki.
Ja chce zeby mnie spalili czy krem..cos tam.:p



Heart

Kokos


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adeleida




Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Środa 28-02-2007, 10:29    Temat postu:

Prawie wszyscy się tutaj deklarują, że organy po śmierci oddadzą, a potem i tak nic z tego, organów jak brakowało tak brakuje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*Cuba Libre*




Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa - Moje miasto xD

PostWysłany: Środa 28-02-2007, 10:56    Temat postu:

Tak, napewno chciałabym uratować komuś życie moimi organami..
Moi rodzice o tym wiedzą i myślę, że jak by mi się coś stało to wypełnili by moją wolę.. Byłabym szczęśliwa wiedząc, że skoro ja musiałam odejść to przynajmniej uratuję kogoś innego..

A co do pochówku.. Hmm, napewno kremacja, ale nie wiem co dalej.. Chyba chciałabym żeby rozrzucić moje prochy.. Ale gdzie? Może w Chorwacji.. W tym kraju spędziłam mase cudownych chwil i to dla mnie wyjątkowe miejsce..

Wiem tylko, że nie chciałabym zostać pochowana w całości do grobu.. Jak sobie pomyślę o tym, że np: jacyć wandale mogli by zbeszcześcić moje ciało, Zniszyć trumnę, czy nawet sam nagrobek.. Niee, jakoś mi się to nie podoba..

Dziękuje


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
beaciaa




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 872
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Środa 28-02-2007, 13:54    Temat postu:

Przeszczep organow
Jestem jak najbardziej za, mnie po smierci i tak juz nie beda potrzebne a komos byc moze pomoga w dojsciu do zdrowia. Poza tym oddajac swoje organy zmniejszam ryzyko obudzenia sie w trumnie i tym podobnych rzeczAch. No bo bezwatraby, serca czy lewego pluca to juz sie raczej nie obudze *kaMien z seRca*

RodzaJ pochowku
Nie wiedzialam, ze tak duzo osob tutaj chcialoby zostac skremowanym Shocked Szczerze sie przyznam, ze tez wole ten rodzaj pochowku, bo bliskich mozna poprosic o to by rozsypali twoje prochy gdziekolwiek. A potem rozwieje je wiatr i jakby nie patrzec jest duza szansa, ze zawsze bedzie sie przy naszych bliskich, no bo nigdy nie wiadomo gdzie te nasze prochy sie rozniosa. Wiec jestesmy wszedze Very Happy
To raz, a dwa odciazam innych - nikt nie bedzie musial zagrabiac lisci lezacych przy moim grobie czy ogolnie go sprzatac. Mam nadzieje, chociarz po smierci byc samowystarczalna Laughing
Zreszta zawsze jak widze zaniedbane groby ktorych nikt nie odwiedza, to robi mi sie zal tych ludzi, ktorzy w nich leza, niechce zeby ktos tak myslal w przyszlosci o mnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Fani dla fanów Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin