Tokio Hotel

Leb die sekunde · Wysłany: Środa 02-08-2006, 18:28 Temat postu:

Ja jak się kiedyś dowiedziałam, że mam nosić aparat to się załamałam. Załozyli mi w październiku rok temu. Miałam tylko na górę, a jaieś 3 miesiące temu na dól też mi załozyli. Nikt w budzie raczej sensacji nie robił. Normalka. Wszystkich tylko fascynują moje gumki, bo co miesiąc sobie zmieniam kolor Very Happy

Przyzwyczaiłam się już. Najgorzej było jak mi załozyli, bo następnego dnia nic nie kogłam zjeść i bolało jak cholera. Teraz już ok jest. Mój kosztował coś koło 1500 zetów za każdy czy coś takiego.

shining_girl · Wysłany: Środa 02-08-2006, 20:12 Temat postu:

Ja w dzieciństwie teoretycznie nosiłam aparat retencyjny. Więc za wiele mi nie pomógł.
Skończyło się na wyrwaniu dwóch czwórek u góry i dłutowaniu ósemek na dole (co przyjemne nie było, chyba że ktoś lubi jak mu w kości wiercą xD)

I tak oto 14 maja zeszłego roku zostałam w połowie aparatka Very Happy

W połowie, bo na razie mam tylko jeden łuk, u góry <jakaś teoria ortodontki - najpierw góra, a dopiero potem dół>
Zdecydowałam się na metalowy, bo podobno trwalszy niż te kosmetyczne i porcelanowe.
Na boczątku bolało. Cholernie bolało. Pierwszy tydzień przeżyłam na jogurcikach i serkach xD
Pierwsze comiesięczne wizyty u ortodontki były istnymi katorgami, po których przez trzy dni zęby nie dawały o sobie zapomnieć. Ale teraz już jest dobrze Smile

Dwójka była schowana za jedynką i trójką, A teraz stoją w szeregu prawie jak w wojsku.

Zakazy od ortodontki?
Nie żuć gumy.
Nie jeść twardych rzeczy.
Zero słonecznika.
A wiadomo. Zakazy są po to, żeby je łamać.

W szkole jakoś nie robił mi wyrzutów z powodu aparatu. Wręcz przeciwnie, przecież aparat jest oznaką że dbasz o zęby itd.

Teraz jak oglądam stare zdjęcia, to nie wierzę, że moje ząbki tak kiedyś wyglądały.
I nie wyobrażam sobie, że kiedyś mi to zdejmą.
Już się przyzwyczaiłam do tego metalu w ustach i żal mi go będzie porzucić Wink

Kończąc - pozdrowienia dla wszystkich zaaparatowanych.

emeua · Wysłany: Czwartek 03-08-2006, 10:26 Temat postu:

Cóż mnie na początku niemiłosiernie bolały... trochę ponad tydzień. Niby jedłam to co zwykle, ale po prostu połykałam w całości (nie mam pojęcia jakim cudem, biorąc pod uwage fakt, że tabletek czasami nie umiem połykać). Byłam niedawno na pierwszej wizycie, tej po dwóch tygodniach. I ta założyła mi zamiast tych gumek, jakies dziwne druty. Wie ktoś może o co chodzi? Pozdrawiam...

Chilli · Wysłany: Środa 09-08-2006, 19:34 Temat postu:

Nosiłam aparat przez 2 lata. Jadłam wszystko oprócz gumy do żucia. Często go czyściłam bo nienawidzę ludzi z wystającym serem i sałatą spomiędzy drucików xD [obleśne..]
Poza tym, pomyśl sobie jakie będziesz miała piękne i proste zęby po zdjęciu tego cuda o takie=> Very Happy

ahh

czy nie warto się poświęcić ?

PS. Jedna jedyna rada: Po zdjęciu aparatu stałego załatw sobie aparat na noc bo ja go nie używałam i teraz znowu mi się skrzywiły zęby trochę.... Więc nie powtórz mojego błędu Wink

Pozdrawiam

Carmen-TH · Wysłany: Środa 09-08-2006, 21:10 Temat postu:

emeua ...chodzi Ci o takie...emm...oplecione w koło zamków druty, tak ? Czasami też mi tak robi Nie wiem po co ale jest to całkiem normalne Smile

Chilli a ile gdzies po zdjęciu, miałaś wrażenie, że zęby Ci się ruszają ? Ja tak mam jak mi sciąga drut....dość Dziwne uczucie Grey_Light_Colorz_PDT_50

A teraz mam takie jakby połączone gumki, żeby przesunąc zęby dokładnie na środek.I straaasznie mnie bolą

Jejku niedługo miną 2 lata a ona jeszcze o ściąganiu nie mówi Sad

PATEX_TH · Wysłany: Czwartek 17-08-2006, 11:07 Temat postu:

byłam ostatnio u ortodonty i po 1. musze wyrwać 8 a po 2... chcą mi aparat założyć... a ja sie jednak jakoś tak...boje nei boje... bo wszyscy ktorzy mają aparaty wyglądaja spoko naprawdę. a ja siebie nie wyobrażam sobei Very Happy

i generealnie to nie wiem...
zgodzic się czy nie??...

p.s. fajny jes ten aparat tylko z jedną szyną..czy jak tam Very Happy

PRAWIE GO NEI WIDAĆ... Very Happy

PATEX_TH · Wysłany: Czwartek 17-08-2006, 11:08 Temat postu:

byłam ostatnio u ortodonty i po 1. musze wyrwać 8 a po 2... chcą mi aparat założyć... a ja sie jednak jakoś tak...boje nei boje... bo wszyscy ktorzy mają aparaty wyglądaja spoko naprawdę. a ja siebie nie wyobrażam sobei Very Happy

i generealnie to nie wiem...
zgodzic się czy nie??...

p.s. fajny jes ten aparat tylko z jedną szyną..czy jak tam Very Happy

PRAWIE GO NEI WIDAĆ... Very Happy

emeua · Wysłany: Czwartek 17-08-2006, 12:15 Temat postu:

Tosia · Wysłany: Piątek 18-08-2006, 5:40 Temat postu:

Na wczorajszej wizycie pani dentystka powiedziała, że za miesiąc będzie mi ściągała „coś” z zębów. Ktoś może wie, o co jej chodziło? Aparat mam od lutego (od ferii) i ani razu nie miałam ściąganych zamków. Może to, to? W każdym bądź razie boje się oO

Mod-DiaBollique · Wysłany: Piątek 18-08-2006, 10:02 Temat postu:

To ruszanie zębów jest naturalne, też się tego bałam, ale ortodontka się śmiała i mówi, ze tak jest.

Pateż, zgódź się, warto i tyle...

Tosiu zamków się w ogóle nie ściąga aż do zdjęcie aparatu, chyba że się oderwą itp. Możliwe, że będziesz miała zmieniany łuk. Łuk to jest ten metalowy cienki drucik, wkładany we wszystkie zamki i to właśnie on głównie działa, one tylko go jakby podtrzymują. Nie martw się, to nic nie boli, tylko przez parę dni możesz czuć trochę mocniejszy nacisk na zęby, ale naprawdę, to trwa z minutę, wyjęcie jednego i włożenie drugiego, coś jak metalowa nitka spaghetii xD tylko sprawdź dokładnie, poruszaj buzią, czy Cię gdzieś tam nie kłuje, bo w domu może się okazać, że jednak kawałek drutu wystaje i rani Ci buzię od środka.

MissIntensive · Wysłany: Piątek 18-08-2006, 10:25 Temat postu:

Ja mam ruchomy narazie i widać efekty. Niedługo jednak będzie stały, ale to może dopiero za pół roku.

Voun · Wysłany: Piątek 18-08-2006, 16:12 Temat postu:

(jestem jednak uzależniona od forum...)

Tosia · Wysłany: Piątek 18-08-2006, 23:30 Temat postu:

Szeksol · Wysłany: Sobota 19-08-2006, 0:27 Temat postu:

a mi sciagaja te rusztowanka z trybow za 16 dni
<umc, umc ^.^>
jjeejeje.. Fiesta ma proste zabki Very Happy

Mod-DiaBollique · Wysłany: Sobota 19-08-2006, 11:26 Temat postu:

To jak Ci zdejmie to napisz, też nie mam pojęcia o co chodzi... Co ona może zdjąć?

Ja też będę miała wycinane ósemki... Cholera, 1000 zł w sumie :wow:! Tyle to kosztowała połowa aparatu... Ale facetka miała oczy, jak powiedziałam, ze się cieszę, że w końcu mi je wytną. Bo się cieszę, przynajmniej mi się moje proste zębidła nie pokrzywią z powrotem *.*

Gość93 · Wysłany: Niedziela 20-08-2006, 15:05 Temat postu:

Zęby to mój największy komppleks i chcę jak najszybciej mieć założony aparat!
Ach, ach, już się doczekać nie umiem, haha.
Chociaż jak widzę te ceny, to aż mnie skurcz w brzuchu chwyta, ale czego się dla ząbków nie robi? xP
Bólu to się raczej nie boję, raczej tego, że zwymiotuje na tą ortodontkę jak będzie mi to-coś do buzi wkładać, o czym była tu mowa. xD
Ja chcę aparat, ja chce aparat...! ; p

PATEX_TH · Wysłany: Poniedziałek 21-08-2006, 21:17 Temat postu:

VOUN- już miałam jedną 8 wyrywaną... i również poszła wieksza dawka znieczulenia... a Ketonal to ja ćpałam po 4 razy dziennie....

ale macie racje:) . warto pocierpieć zeby kiedys moc miec ładny usmieszek Very Happy

ajjj bede błagac o ten kosmetyczny Very Happy

biały

...

MiyaviZuz · Wysłany: Piątek 01-09-2006, 21:25 Temat postu:

Ja byłam dziś u ortodonty.
Wsadziła mi paluchy do buzi i powiedziała, że mam bardzo ładne zęby i że te wystające 2 to mogę sobie sama wyprostować wystarczy pchać je do tyłu tak, co 5 sekund w wolnym czasie.

Marzena17 · Wysłany: Piątek 01-09-2006, 21:31 Temat postu:

Ja mam aparat od stycznia...i jestem z niego bardzo zadowolona. Prawdę mówiąc mam mniejsze kompleksy na punkcie zębów niż gdy nie miałam aparatu...
I motywuje mnie wizja slicznego uśmiechu tak gdzieś...może za dwa lata.
Ale warto sie pomęczyć.

cherry01 · Wysłany: Sobota 02-09-2006, 11:34 Temat postu:

ja szczerze chcialabym nosic aparat na zeby, choc nie mam jakis krzywulcow, to chcialabym by moj usmiech byl jeszcze ladniejszy. lecz niestety fundusze na to na razie nie pozwalaja. moze kiedys Wink

anatomka16 · Wysłany: Niedziela 03-09-2006, 16:16 Temat postu:

ja nosze aparat ale nie staly,a zaplacilam 30zl;-)

Gość93 · Wysłany: Poniedziałek 04-09-2006, 15:32 Temat postu:

Dziś jadę do ortodonty [I wizyta]. xD O dziewiętnastej. (:
Nie umiem się doczekać! Ja chcę proste ząbki! Very Happy

sonias · Wysłany: Poniedziałek 04-09-2006, 15:47 Temat postu:

Ehh ja praktyczni powinnam nosic aparat ale go nie mam, nie chce miec Grey_Light_Colorz_PDT_46

Chociaz widok ladnych zabkow Sad

Hmm bedzie trzeba w koncu sie za to zabrac

ellieska · Wysłany: Poniedziałek 04-09-2006, 19:09 Temat postu:

moja qmpela przyszła dziś do skzoły w aparacie.... zawsze chciałam go mieć ale 'niestety' mam ładne równe ząbki Sad

Carmen-TH · Wysłany: Poniedziałek 04-09-2006, 19:18 Temat postu:

anatomka16 ... ee Gdzie ty aparat za 30 zł kupiłas...na bazarze ?

*Chyba, że byłas zapisana na wkładany rok wczesniej i jak go dostałas płaciłas tylko za wizyte Laughing

Sonias Aparat to nic złego xD...nikogo juz nie przeraza ani nie odrzuca jak go widzą, wręcz przeciwnie ... Polecam...

Ja nie iwem kiedy mi siciąga mam nadzieje, że jeszcze w tym roku nosze juz 2 lata Grey_Light_Colorz_PDT_50