Tokio Hotel

Sonne · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 12:39 Temat postu: Śpiew Billa

Zauważyłam, że nie ma tematu, w którym można porozmawiać o wokalu Billa, więc go założyłam. Ogólnie jestem głucha na 2 ucha i gdy zauważam, że ktoś fałszuje to oznacza, że z takim wokalistą jest naprawdę źle. Bill wprawdzie ostatnio śpiewa coraz lepiej, szczególnie te żywiołowe utwory wychodzą mu bardzo dobrze, ale niestety ballady to dalej jego słaba strona, z którą nie potrafi sobie poradzić. Mutacja, mutacją, ale nie można wszystkiego nią tłumaczyć. W końcu lekcje śpiewu u dobrego specjalisty, na które Billa niewątpliwie stać, pomogłyby mu w pokonaniu "efektu zmiany głosu". Jestem ciągle pod wrażeniem wczorajszego wręczenia nagród OTTO, podczas którego Bill przeszedł samego siebie i po prostu niemiłosiernie fałszował.
A co Wy sądzicie o jego wokalu??

Cocco · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 12:56 Temat postu:

Hm, czasem coś mu nie wyjdzie, ale np Rette Mich w Tv total wyszło mu świetnie (mogę dać linka ). Niestety, nie mam niemieckiej zwykłej vivy, RTL'a czy MTV Germany, więc nie mogę powiedzieć o tym jak jest teraz, bo na komputerze mam bardzo mało filmów czy nagrań z koncertów.

ashleyka · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 13:00 Temat postu:

Zgodze się wczoraj fałszował śpiewając 'Rette mich' szczegolnie pod koniec piosenki gdy 'wyciągał' na wyższą tonację to chyba coś mu nie wyszło i wydobył tylko..pisk?? To chyba na serio przez mutację ,ale na lekcje śpiewu mogłby zacząć chodzić (o ile nie chodzi xp) bo teraz jeszcze koncerty w innych krajach.. Rolling Eyes

Lub w drugiej strony może poprostu przemęczone gardło bo w końcu ostatnio ciągle koncertują..
sama nie wiem co o tym sądzić, a wy jak myslicie??

vinga · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 13:00 Temat postu:

popieram Sonne! nie jest az tak zle, ale jakies korki ze spiewu by mu sie przydaly!! zamiast eksperymentowac non stop ze swoim wygladem wzialby sie za swoj glos. warunki ma niezle i naprawde gdyby sie postaral moglby wiele poprawic. wlasnie w takich balladach wychodzi na co kogo stac... i Bill sie wylozyl troszke, ale nic straconego przeciez!

Sonne · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 13:01 Temat postu:

Madziuchna · Gość

zgodze sie z kolezanka powyzej:)... w tv total wyszlo mu dobrze... a wczorajsze??..hehe...powiem poprostu tyle ze on zaspiewal to po swojemu...za kazdym razem cos przedluzy, cos wyzej zaspiewa..smiesznie to mu wyszlo no ale moze tak chcial? Very Happy

...

bill ma ladny glos ale on zabardzo probuje za kazdym razem spiewac inaczej, po swojemu i poprostu jak chce spiewac wysoko to mu to nie wychodzi..jakby nie kombinowal tyle zmian glosu podczas piosenki to by mu slicznie wychodzilo:)

napisalas ze mutacja nie mozna tlumaczyc wszystkiego, ale nie wiem czy wiesz ze bill juz ja przeszedl:P..wiec nie wytlumaczy sie niczym tych piskliwych momentow w spiewie:P

ANniKA · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 13:10 Temat postu:

wiem, ze troche nie temat, ale ma ktos linka do tego z wczoraj??? (bo w dziale download chyba jest, ale z rapidshare nie chce mi sciągnąć Sad

)
a co do głosu, to jak dla mnie Bill bardzo ładnie spiewa, głos tez ma swietny Smile

oczywiscie przydałoby sie go troche podszlifowac, ale na dzien dzisiejszy chyba i tak nie jest źle...

Cocco · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 13:12 Temat postu:

No są niedociągnięcia. Przesłuchałam dokładniej. Mam to nagranie ze wczoraj, niewyraźne, ale jest. Trochę 'przymulonym' że tak powiem, głosem śpiewa. Nie jest tragedią, słyszałam gorsze wokale. Koncówka jest ehm, nieudana. Ciekawe czy Bill dostał szmatą po głowie od Toma i reszty?

Sonne · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 13:13 Temat postu:

mia · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 13:17 Temat postu:

Bardzo podoba mi sie jego głos po mutacji,ale trochę tęskienie za tym na płycie...wtedy śpiewał tak czysto,ze teraz możemy tylko sobie pomarzyć.
NAjgorszy jego spiew słyszałam..hmm..kiedy miał jeszcze stare włosy,śpiewal monsuna w jakimś programie. Pamietam że Gustav nie gral wtedy na prekusji tylko miał takie...jak to sie nazywa...mniejsza z tym. Chodz ostatno tez roznie z jego glosem bywa.

avi · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 13:28 Temat postu:

dla mnie pan Be nigdy nie mial jakiegos specjalnego glosu Wink

Jednak z kazdym dniem idzie mu coraz lepiej, chociaz lekcje spiewu by mu sie przydaly, takie pozadne..
Baardzo mi sie podoba IBNI z Hamburga jak tam w pewnym momencie wyciaga fajnie Wink

Mod-channel · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 13:34 Temat postu:

Mi się podoba jak śpiewa i jak dla mnie nie musi brać lekcji
--> mutacja Exclamation

Ale nie widziałam wczorajszego rette mich bo przegapiłam Sad

Jak obejrzę to wrócę i wypowiem się ponownie Wink

vinga · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 13:42 Temat postu:

moze to i troche nie na temat ale ile moze trwac taka mutacja???? Billowi juz jakis czas temu zaczal sie zmieniac glos. inna sprawa ze on w trakcie tego jakze dziwnego dla mnie procesu musi spiewac i to chyba tez ma wplyw na to jak brzmi jego wokal. porownajcie sobie jego glos i Toma - no jest roznica jak byk!

Beatrine · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 14:17 Temat postu:

Może Bill jeszce nie wie jak wysoko może wyciągnąć swoj "nowy" głos i to jest przyczyną tych róznych niedosciągnięć.
Zresztą, każdemu woklaliście czasm coś nie wyjdzie. Dla mnie Bill śpiewa świetnie i wybaczam mu, że czasem coś nie wyjdzie.

Katrin · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 15:04 Temat postu:

Właśnie wysłuchałam Rette Mich z wczorajszej gali i nigdy nie pomyślałabym, że będe mieć takie odczucia jak mam...Głos Billa nigdy nie był wspaniały, wcale tez nie jest zły, ale to co usłyszałam jest załosne. Przykro mi tak mówić, ale nie wiem jak inaczej to ująć.Mogł sobie oszczędzić tego wyciągania na koniec bo poprostu zrobił sobie wstyd.Słyszac to słysze siebie probojąca zaspiewa Rette mich Shocked

No niestety coś sie zaczyna psuć... Confused

Ostranatka · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 15:09 Temat postu:

Nie jest aż tak źle , ale dobrze też nie jest. Myślę ,że on do końca jeszcze mutacji nie przeszedł.Miejmy nadzieję ,że niedługo juz na 2 trasie koncertowej będzie już dobrze.

Sylwuś · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 15:19 Temat postu:

wlasnie obejzalam ten wystep wczorajszy i powiem tak w niektorych momentach bylo strraaaszzznie ale niektore mi sie podobaly Very Happy

moglby glosik troszeke podszliwowac i napewno by bylo lepiej Smile

przynajmniej bez tych falszow Razz

doda_75 · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 15:39 Temat postu:

Mi tam się podobało. No może oprócz końcówki pierwszej zw. kiedy wziął i wyciągnął to " Nehm mich mit". To było straszne. I trochę fałszował ale poza tym było fajnie Smile

Ayla=) · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 16:09 Temat postu:

Moze Bill fałszowal bo mial strasznie wielka treme czy wygraja z GD :] Ale sobie wymyslilam Laughing

Gadacie o lekcjach spiewu.. no fakt moze to dobre rozwiazanie bo to przeciez gwiazdy Rock-pop a nie sam rock. z tego co mi wiadomo to gwiazdy rocka nie powinny chodzic na lekcje spiewu, bo to trzeba miec wrodzone i miec do tego talent. Taki glos powinnien byc mocny. Podobnie jak raperzy powinni duzo pić(%) i nawet palic bo dzieki temu ma cie cieższy glos.. A jesli oni uwazaja sie za rockowa kapele to niech bil spiewa bardziej hardcorowo swoje ballady. Wiele zespolow rockowych tak robi jak np. shinedown czy P.O.D i nie falszuja.. albo ja sluchu niemam.

Ps. chyba zaczynam sie zmieniać w anty, bo jakos zmieniam wszystko na nie.. ;/ czy to normalne?? (nie odpowiadac tutaj Little thongue man

)

Dorcia xD · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 16:19 Temat postu:

Jejku ale macie temat. Jak dla mnie Bill spiewa suuuuuuuuper i nic tego nie zmieni. Teraz po mutacji i przy pomocy fajeczek to napewno tak nie będzie wyciągal jak kiedyś Razz

.::MaRgArYnA::. · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 16:25 Temat postu:

Mi sie glos Billa bardzo podoba Very Happy

To ze czasami mu nie wszystko idealnie wychodzi to moim zdaniem jest calkiem normalne Very Happy

pAuLa · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 16:28 Temat postu:

Dla mnie to on śpiewa supcio nie ma porównania. A teraz po mutacji ma jeszcze ładniejszy głos.

THusia · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 16:30 Temat postu:

Heh ciągle ktoś narzeka ze Bill źle śpiewa ale gdyby tak strasznie źle śpiewał to by się nie rwał do śpiewania live (jak np. mandaryna zawsze z playbacku leciała Confused

) a Bkay zawsze mówił ze nie robi mu to różnicy. A to że czasem mu coś tam nie wyjdzie to tkai "wypadek przy pracy" Wink

Wczorajszego OTTo'na nie słyszałam ale słyszałam jak śpiewał RM w Pradze-pierwszy raz chyba mocno ciągnął i wyszło mu świetnie. Naprawdę. Grey_Light_Colorz_PDT_05

Karina_xD · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 16:32 Temat postu:

Trzeba odstawić papierosy i nie spoczywać na laurach.

To moja opinia.

Docia · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 16:37 Temat postu:

szczerze to nie slyszałam jak śpiewał w tym OTTO czy coś takiego,
ale czasami rzeczywiście mu nie wychodzi, może ma gorszy dzień,
jeszcze ta mutacja... ale jak się postara, to mu naprawdę ładnie wychodzi.
Nie ma jakiegoś tam szczególnie pięknego głosu, ale jak chce to naprawdę
świetnie mu wychodzi.