Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Szczęście w nieszczęściu...<zawieszam>

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Śmietnik
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sunny




Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 29-10-2006, 17:20    Temat postu: Szczęście w nieszczęściu...<zawieszam>

No cóż…Jest to moje pierwsze opowiadanie więc nie bijcie proszę!
PROLOG:

Zwykły deszczowy dzień. Normalni ludzie spieszący się do pracy. Stare babcie idące na spacer z wnuczkami. Dzieci spieszące się do szkoły… A jednak było w nim cos niezwykłego.
Dziewczyna siedząca w przedziale jadącego pociągu wyglądała normalnie. No może z wyjątkiem tego, że przyciskała do piersi zawiniątko. To była droga do nowego, lepszego życia. Dziewczyna była brunetką o pięknych granatowych oczach. Wysiadła na stacji w Berlinie, widać było, że pierwszy raz była w tym mieście. Wzięła bagaże i złapała taxi. Podała kierowcy jakiś adres i po piętnastu minutach wysiadła. Przywitała ją na oko 35 letnia kobieta w długiej brązowej sukience. Jak się później dowiedziałam była to jej ciotka. Jedyna żyjąca krewna tej biednej szesnasto-letniej dziewczyny…Weszły do niedużego domku z pięknym ogrodem. Emily bo tak nazywała się ta młoda kobietka położyła zawiniątko na kanapie i zza koca wyjrzały granatowe ślepka małej istotki. A dokładniej jej córki…
- Ma śliczne oczy. Zupełnie jak twoje Emy. Jak ją nazwałaś?
- Estrey.
-Ładne ale trochę dziwne-Sarah uśmiechnęła się- ale ty zawsze miałaś fioła na takie imiona-zaśmiała się kobieta.-Nie martw się będzie dobrze-puściła oczko do swojej siostrzenicy a widząc, że się uśmiecha ucieszyła się bardzo.
Bo był to uśmiech którego na ślicznej buzi tej dziewczyny nie było widać już od bardzo dawna…
____________________________________________________________

Przepraszam, że tak krótko…
Przepraszam za interpunkcję
Przepraszam za ortografię
Przepraszam za to, że to pokazałam…
Przepraszam i mam nadzieję, że się spodoba i liczę na szczere komętarze…


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sunny dnia Środa 01-11-2006, 13:02, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sroczka




Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z domku mojego

PostWysłany: Niedziela 29-10-2006, 17:33    Temat postu:

1??
no cuż, nie podobało mi się, wiem że to prolog dopiero ale odepchnęło mnie wykonanie. Błędów nie widziałam ale często zdażała się zła składnia zdania, powtórzenia fabuła oklepana, była sobie dziewczyna z dzieckiem biedna i odrzucona, poznała chłopaków z th, bill/tom/gustav/georg(niepoprawne skreślić) poprosił ją o chodzenie i żyli dlugo i szczęśliwie.
To jest moje zdanie, mam nadzieję odepchniesz ode mnie tą myśl i dlatego jeszczę tu zajrzę zobaczyć co naskrobałaś. Błędów tak szczegółowo nie chce mi się pisać. Zyczę weny weny i jeszcze raz weny Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Image




Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z domu

PostWysłany: Niedziela 29-10-2006, 17:39    Temat postu:

Może być, tylko szkoda że takie krótkie...

Czekam aż coś jeszcze napiszesz i z pewnością tu zajrzę.

Jak chcesz to zapraszam do mojego opka.

Pozdro*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackAngel




Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź.

PostWysłany: Niedziela 29-10-2006, 17:49    Temat postu:

Opowiadanie nie wydaje mi się oklepane. Aczkolwiek pomysł z dzieckiem, pojawia się tu od czasu do czasu - nigdy jeszcze nie było mowy o biednej dziewczynie.
Musisz poczytać, poćwiczyć.
Nie jest źle Wink.
Może się powtarzam, bo mówiłam to już wielu osobom:

Krytyka uskrzydla, więc przyjmuj ją z podniesioną głową.
Pisz i ćwicz, bo ćwiczenia czynią mistrza,
Któremu po drodze wyrosły skrzydła.


Głupia jestem.

~BlaK.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holly Blue




Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 30-10-2006, 16:46    Temat postu:

Szczerze?
Przeczytałam dwa razy.
DWA...
I nadal nie rozumiem.
Nie wiem czy to dziecko jest dzieckiem tej ciotki czy tej szesnastolatki... kontekst jest zły.
O powtórzeniach, przecinkach (których nie było !) już nie będę mówić, bo musiałanbym pokazywać każdą linijkę, a jestem leniuchemm...
A długość?
Popracuj!
Bardzo dużo...

Pozdrawiam,
Holly Blue.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ooo_Dredziak?




Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Wystaje z kieszeni Toma. Nie widzisz? Pech xD

PostWysłany: Poniedziałek 30-10-2006, 19:45    Temat postu:

Brak mi przecinków.
Może chcesz być na siłe tajemnicza, i dlatego tworzysz dziwne zdania.
Może chcesz być tajemnicza i dlatego mało powiedziałaś o bohaterce.
Czekam na dalszą część.
Narazie jest nijakie i krótkie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunny




Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 01-11-2006, 12:22    Temat postu:

Dzięki za komętarze:) Mam nadzieję, że będzie ich więcej... A teraz next part:

-Nie! Mamo proszę nie! Ty nie możesz umierać!- 18-letnia dziewczyna płakała nad łóżkiem swojej matki.
-Żegnaj kochanie. I proszę nie płacz! Pójdę do nieba i tam się spotkamy…- To były ostatnie słowa wypowiedziane z ust 34-letniej kobiety.
-Siostrzyczko cio się stało??- W drzwiach stał mały aniołek- Przynajmniej tak się zdawało Estrey. Jej siostra była zaspana i w ręku trzymała swojego misia- Kola.
-Nic nic. Kładź się spać maleńka.
-A zaprowadzisz mnie do pokoju??
-Oczywiście chodź.- wytarła łzę spływającą po policzku i wzięła na ręce tę maleńką istotkę. Ona nie mogła tego widzieć. Nie mogła…
********************************************************
Z pamiętnika Estrey Grand:
1 listopada 2024r.
Dziś jest pogrzeb. Nie zabrałam Teri. Nie mogłam, po prostu nie chce, żeby widziała mamę w trumnie. Chcę, żeby myślała, że mama jest w innej krainie, gdzieś, gdzie nie ma żadnych trosk i zmartwień. No, bo czy dwulatek zrozumie, że mama nie żyje? Nie sądzę

******************************************************
Ciemnowłosa dziewczyna siedziała na parapecie i patrzyła na gwiazdy. Może się zapytacie dlaczego nie ma z nią ojca? Przecież kiedy umiera matka zostaje ojciec. Jednak w tej rodzinie nie ma ojca. Pamiętała tylko kiedy matka jej o nim opowiedziała. Było to podobnej bezchmurnej nocy sześć lat temu...
-Mamusiu a jaki był tata?
- Tata był…No cóż…
-Czyli??
- Wiesz twój tata był sławny i bogaty a ja biedna. Kiedy się dowiedział, że jestem w ciąży to, to…To mnie zostawił...-po tych słowach niezauważalna łezka spłynęła po jej policzku.
- Boże... Ja nie wiem mamo! Jak można zostawić było taką kobietę jak ty?!- bulwersowała się Estrey.
-Normalnie córciu. Z resztą, czego można się było spodziewać po wielkim Tomie? Jak by się jeszcze, kto dowiedział, że ma dzieciaka? Niee… On nie mógł sobie na to pozwolić…
Taka była prawda. I to nie był jedyny mężczyzna który odszedł z życia Emily i Estrey. Po 4 latach od tego pamiętnego wieczoru do drzwi Grandów zawitał Mark. On odszedł, kiedy Emily najbardziej go potrzebowała. W dzień narodzin Teri, w dzień, który miał być taki szczęśliwy. Po prostu znudziło mu się. A teraz Es została sama ze swoją dwuletnią siostrą i oszczędnościami, które wystarczyłyby jej na spokojne życie. Ale ona musiała wyprowadzić się z tego domu. Nie mogła już wytrzymać, każdy kąt przypominał jej matkę. Dlatego sprzedała dom i razem ze swoją siostrzyczką przeprowadziła się do mieszkania w bloku. Nie było ono duże, ale jak dla nich było w sam raz...
_________________________________________________________
Przepraszam, że są błędy ale mi word się wali...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holly Blue




Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 01-11-2006, 12:43    Temat postu:

O nie...
1. Długość. Dłuższe są czasami moje komentarze!
2. Błędy. I nie mów, że to przez Worda. Bo chodzi mi o takie, których on nie poprawi. Szyk zdania, odmiana wyrazów...
Przecież najpierw piszesz że ma na imie Teri. To dlaczego jest dwulatkiem a nie dwulatką?
3. Akcja. Za szybko. Za dużo zmian w jednej, tak krótkiej notce.
4. Fabuła. Dismael ma juz podobne opowiadanie. Tyle, że Tom jest nastolatkiem. właśnie.
Bardzo nie podoba mi się to, jaki jest Tom. Dorosły. Dlaczego wszyscy zaczynają z niego robić wielkiego dwudziesto czasem trzydziesto- latka?
Jestem bardzo na nie.

Pozdrawiam,
Holly Blue.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunny




Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 01-11-2006, 13:03    Temat postu:

Przepraszam ale musze je zawiesić. Nie dość, że ide do szpitala to jeszcze nie
umiem pisać...A więc pa...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holly Blue




Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 07-11-2006, 21:11    Temat postu:

Ach bardzo... drastyczne pożegnanie.
Szpital, brak weny...
Żegnajcie.
No cóż... zostawię to lepiej bez komentarza.

Pozdrawiam,
Holly Blue.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Śmietnik Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin