Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Życie ma smak truskawek z pieprzem. {1}

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Śmietnik
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Liebkosung




Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: czerpać siłę by żyć?

PostWysłany: Środa 01-11-2006, 12:16    Temat postu: Życie ma smak truskawek z pieprzem. {1}

Prolog

Okropne miejsce, duchota i dreszcze opanowujące powoli każdy kawałek jej ciała. Dlaczego oni jej nie słuchają? Czemu nie chcą zrozumieć? Uwierzyć? Serce dziewczyny wydawało głuche odgłosy. Wreszcie wszystko jakby stanęło. Czas się zatrzymał, ludzie wstrzymali oddechy. Napięcie sięgało zenitu. Czuła własny puls, a jej błękitne tęczówki zaszły mgłą. Patrzyła prosto w oczy człowiekowi, który miał zadecydować o jej przyszłości, o całym życiu.
Mógł ją wybawić, ale mógł też pogrążyć. Pan sędzia wydął usta ze srogim wyrazem twarzy i przeniósł wzrok na kartkę, która leżała przed nim. Odchrząknął. Isabell kręciło się w głowie, miała wrażenie, że zaraz zemdleje.
- Ogłaszam, że wyrokiem Sądu Najwyższego w Berlinie uznaje się winną popełnionego morderstwa i skazuje się na pobyt w zakładzie poprawczym, aż do ukończenia dwudziestego pierwszego roku życia.
Każde słowo dostojnego mężczyzny uderzało w blondynkę z ogromną siłą. Całe jej życie, plany i wszystko to, o czym marzyła legło w gruzach. Ona wzorowa uczennica, błyskotliwa, z dobrej rodziny będzie musiała siedzieć w poprawczaku? Przecież to wszystko pomyłka. Pomyłka... Wszystko wokół panny Kruspe zaczęło wirować. I nagle ciemność. Pragnęła nigdy już nie otworzyć oczu...
Znów przebłysk światła. Krzyki, tłum ludzi. Naprzeciw niej stała matka, a w jej oczach nie było dosłownie nic. Ani ciepła, ani złości. Pustka.
- Ty szmato! Czy tak cię wychowałam?! Wstydzie się ciebie!
- Ale mamo...To nie ja, to naprawdę nie ja!
- Zamilcz! Ty niewdzięczna dziewucho! Jesteś śmieciem! Ja od dzisiaj nie mam córki! Gdybym ją miała na pewno nikogo by nie zabiła!
- Nie zbiłam jej! Mamo, proszę cię, uwierz mi.
- Wyrzekam się ciebie Isabell! Słyszysz ?! Wyrzekam się!


Obudziła się zlana potem. Z krzykiem podniosła się do pozycji siedzącej.
- To pomyłka..- szlochała targając jasne włosy.
Deszcz mocno dudnił w blaszany dach budynku, zagłuszając pełne żalu zawodzenie dziewczyny. Po jej porcelanowej niemalże twarzy słynęła słona łza, pozostawiając mokry ślad. Oddychała ciężko. Minęło tyle czasu, a ona dalej nie umiała się z tym pogodzić. Nie umiała zaakceptować niesprawiedliwości świata i tego, jak ją potraktowano. Nienawidziła wszystkich i wszystkiego. Z dobrodusznej laleczki, przerodziła się w zbuntowaną i arogancką sukę, która zbyt szybko i gwałtownie musiała dorosnąć. Ale przecież takie jest życie. Pamiętała to szczęście, smak spełnionych marzeń. A teraz? Od czterech lat widywała codziennie to samo, zamknięte pomieszczenie. Utrata kogoś bliskiego, kim niewątpliwie był on, pozostawiła wciąż nie zagojone rany w jej młodym sercu, które co dzień dawały o sobie znać. Isabell wyżywała się na każdym, kto stanął jej na drodze. Miała na pieńku chyba z każdą dziewczyną z poprawczaka. Ona ociekała nienawiścią, a w jej oczach panowała determinacja. Każdego dnia rosło w niej pragnienie zemsty. Zemsty, za niesprawiedliwość. Jeszcze tylko dwa miesiące. Równo 61 dni w zamknięciu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Liebkosung dnia Czwartek 02-11-2006, 18:28, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holly Blue




Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 01-11-2006, 12:36    Temat postu:

1?
Edit:
Pamiętam jeszcze twoje stare opowiadanie... to z listem.
Strasznie je lubiłam...
No dobrze, ale przechodząc do tego.
Tajemniczośc i poprawczak.
Szczerze? Bardzo mi się podoba.
A styl? Nie mam najmneijszych wątpliwości, że z każdą kolejną częścią, będzie to moje ulubione opowiadanie.
Cóż jeszcze mogę powiedzieć... czekam na następną notkę x)
Pozdrawiam,
Holly Blue.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Courtney




Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa.

PostWysłany: Środa 01-11-2006, 15:27    Temat postu:

Zaklępuję. Zedytuję jutro. Teraz brak mi sił.
EDIT:
Jak już wcześniej napisałam, ocenie dzisiaj.

Lieb, och. Pomysł świetny, ale to stylem mnie urzekłaś.
Tak. Masz wspaniałą lekkosc pióra.
Wręcz płyniesz.
Tak, masz stałą czytelniczke.
Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Courtney dnia Czwartek 02-11-2006, 15:36, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ahinsa




Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zadupie zwane Warszawą ;]

PostWysłany: Środa 01-11-2006, 16:46    Temat postu:

Dawno nie czytalam tu zadnych opowiadan i postanowilam to nadrobic. Chcialam wybrac cos nowego i padlo na Twoje dzielo.
Musze przyznac, ze nie zaluje. Jak na prolog zapowiada sie naprawde ciekawie. Jezyk i styl sa poprawne. Błedow nie zauwazylam, gdzies tylko placze sie jedna literowka, bodajze "zbilam" a chyba powinno byc "zabilam".
Ale to mi nie przeszkadza.
Fabula jest ciekawa i mam nadzieje ze taka pozostanie.
Pewnie tu jeszcze wroce.
Wiec pozdrawiam i zycze wenki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
.zura.




Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wprost od Georga ^^

PostWysłany: Środa 01-11-2006, 18:24    Temat postu:

Twoje opowiadanie jest drugie które tu przeczytałam i pierwsze które skomentowałam. Powiem krótko - podoba mi się. Tylko dlaczego akurat niebieskooka blondi?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnielicA




Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Środa 01-11-2006, 18:26    Temat postu:

No ,opowiadanie jak zawsze oryginalne Smile
Jest INTERESUJĄCE .!
Bardzo ciekawe ,
a piszesz jak zawsze świetnie .
Nie da się poprostu odciągnąć jak zacznie się czytać .
Życzę weny i ...
czekam na następną część .
________
Ich bin verloren
Ich find kein Licht mehr in mir
Fühle mich so einsam
Was ist bloß mit mir passiert
Meine Tränen regnen
Sie hören nicht auf es werden immer mehr
Ich kann kaum atmen
Ich brauch dich jetzt
Ich brauch dich jetzt so sehr


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
After_Eight




Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Środa 01-11-2006, 19:25    Temat postu:

Wiedziałam że "in the getto", busta rhymes to dobry wybór do tego opowiadania.
Podobało mi się bardzo. Błędów nie widziałam, a jak jakieś były to wybaczam. Nawet jak na prolog to to trochę krótkie było Grey_Light_Colorz_PDT_42 Mam nadzieję że nadrobisz to następną częścią ;D
Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
orengada




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Osada posrańców.

PostWysłany: Środa 01-11-2006, 21:47    Temat postu:

Z prologu moge już wywnioskować że opowiadanie będzie rewelacyjne, o ile nie stracisz formy i dobrej passy.

Świetnie opisane uczucia, całkowicie odzwierciedlają gorycz dziewczyny, do otaczającego ją świata. Chęć zemsty spędza jej sen z powiek i ta wina, którą niesłusznie obarczano ją od młodości.

Czegoś takiego jeszcze nie było. Myśle że jakoś ciekawie to rozwiniesz i stworzysz wspaniałe dzieło, które będziemy dłuuuuuugo wspominać. Very Happy

pozdrawiam,

orengada


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Enough




Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 01-11-2006, 22:23    Temat postu:

No proszę, proszę.
Kolejne bardzo dobrze zapowiadające się opowiadanie.

Wciągnęło mnie:) Czyli jestem niezadowolona, że takie krótkie.

Czekam na dalsze wątki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackAngel




Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź.

PostWysłany: Środa 01-11-2006, 23:03    Temat postu:

Ah, Moja Droga!
Czuję smak słodkiej zemsty.
Czuję na sobie nienawistne wzroki.
Czuję, iż wszystko zapada się pode mną.

Tonę.
Nikt nie jest w stanie mi pomóc.
Nikt nie chce wyciągnąć choćby żyletki.
Przykre.

Czekam na Pierwszą część.

~Black.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liebkosung




Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: czerpać siłę by żyć?

PostWysłany: Czwartek 02-11-2006, 18:19    Temat postu:

Wpatrywała się w rzeczywistość za oknem, obserwując ludzi idących pobliskim chodnikiem w tylko im znanym kierunku. Isabell marzyła kiedyś, żeby skończyć dobrą szkołę, zostać prawnikiem i żyć u boku chłopaka, którego kochała jak nikogo innego. A teraz? Jej największym pragnieniem było to, żeby tak jak ci nieznajomi, ruszyć chodnikiem w nieznaną stronę. Chciała usiąść na tej ławce, która można było dostrzec między gałęziami drzew, znajdującego się nieopodal parku. A najbardziej marzyła o tym, by znów poczuć jego ciepło, wtulić się w jego ramiona i zapomnieć o tym, co się stało. Pomimo, iż tak bardzo go nienawidziła, każdego dnia miała nadzieję, że on tu przyjdzie, że wszystko wyjaśni i rzuci się jej do stóp, prosząc o wybaczenie, że zrobił to dopiero teraz. Ale on nie przyszedł, choć blondynka czekała na niego cztery lata, kochając go i nienawidząc jednocześnie. Paradoks ludzkiego życia. W końcu swoje błękitne tęczówki wbiła w parę. Chłopak i dziewczyna spacerowali, trzymając się za ręce, choć Isabell ledwo mogła to dostrzec przez półmrok panujący w około. Pewnie pójdą razem na długi, wieczorny spacer i będą oglądali gwiazdy... Jak ona bardzo nienawidziła tej pary! Nienawidziła wszystkich i każdego z osobna.

Dwójka nastolatków siedziała wtulona w siebie na ogromnym tarasie, w jednym z najlepszych hoteli w mieście. Był środek nocy, a Monachium pogrążone było we śnie. Cisza, aż huczała w uszach. Oni byli tak różni. Biel i czerń, a jednak coś ich połączyło. Magia? Miłość. Blondynka wsłuchała się w bicie serca chłopaka. Uderzało szybko, ale rytmicznie. Jakby w takt piosenki, której ten czarnowłosy tyle zawdzięczał. Pocałował swoją wybrankę w czoło, dając jej tym małym gestem poczucie bezpieczeństwa.
- Isa, spójrz na te gwiazdy!
- Są prześliczne. – skwitowała niebieskooka.
- Ale i tak, ty jesteś najpiękniejszą gwiazdeczką. No i moją. – delikatnie musnął jej usta swoimi.
- Kocham cię. – szepnęła dziewczyna.
- Ja ciebie też.
Chwilę potem zasnęli, skuleni na leżaku hotelowym. Było im ciasno, twardo i niewygodnie, ale to była najcudowniejsza noc w całym życiu tej szesnastoletniej blondynki.


Słona łza spłynęła po jej porcelanowym policzku, zostawiając czarne ślady rozpuszczonym tuszem do rzęs. Pieprzony pozer! Romantyk od siedmiu boleści! Była taka naiwna. Uwierzyła, że marzenia się spełniają, że on ją naprawdę kocha. Wszyscy uwierzyli. Gazety, które okrzykiwały ich parą roku. „Królewna i Czarnoksiężnik”. Jej rodzina, przyjaciele. Wszyscy wierzyli, że ona i ten chłopak to jedna dusza w dwóch ciałach. Naiwniacy! Zaczęła uderzać pięścią w ścianę, w akcie rozpaczy. Gdyby tak mogła obudzić się w swoim ukochanym pokoju, o różowych ścianach, w łóżku z baldachimem. Wstać i zacząć kolejny dzień od nowa. Ach! Gdyby to wszystko mogło okazać się tylko złym snem. Gdyby tylko on mógł ją ucałować i wyszeptać „już w porządku, kochanie”. Tęskniła też za Katrin. Chociaż jej również nienawidziła. Czasami odraza była tak silna, iż Isabell bała się, że duch zamordowanej przyjaciółki ją nawiedzi. Jednak niebieskooka miała nadzieję, że ta patrzy na nią z zaświatów i cierpi, widząc, jak musi przez nią cierpieć. Przez jej głupotę. Gdyby wtedy... Ale teraz za późno na gdybanie! Ona pokutuje za coś, czego nie zrobiła. Straciła wszystko, co miało dla niej jakiekolwiek znaczenie. Może oprócz tego wisiorka z napisem „Katrin”, który dostała od swojej najlepszej przyjaciółki. Traktowała ją niemalże jak siostrę, której nigdy nie miała. Przypomniawszy sobie o ów przedmiocie, natychmiast udała się w stronę jedynej półki w tym pomieszczeniu, wzięła go w ręce i rzuciła z impetem między kraty okna.
- Głupia dziwka! To wszystko przez ciebie. – krzyknęła tak rozpaczliwie, iż ludzie z ulicy szukali źródła głosu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
augen auf!




Dołączył: 14 Paź 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Leniawo/koniec świata...

PostWysłany: Czwartek 02-11-2006, 19:33    Temat postu:

Cytat:
Pan sędzia wydął usta ze srogim wyrazem twarzy i przeniósł wzrok na kartkę, która leżała przed nim.


lepiej by zabrzmiało: sędzia o srogim wyrazie twarzy [...]. to pan też jakoś się gryzie.

Cytat:
Ona wzorowa uczennica, błyskotliwa, z dobrej rodziny będzie musiała siedzieć w poprawczaku?


po 'ona' powinien być dwukropek.


Cytat:
Przecież to wszystko pomyłka. Pomyłka... Wszystko wokół panny Kruspe zaczęło wirować. I nagle ciemność. Pragnęła nigdy już nie otworzyć oczu...
Znów przebłysk światła.


znów? a gdzie był pierwszy przebłysk?

Cytat:
- Ty szmato! Czy tak cię wychowałam?! Wstydzie się ciebie!


chyba 'wstydzę'?

Cytat:
- Nie zbiłam jej! Mamo, proszę cię, uwierz mi.


tak samo. trochę to denerwujące dawać niedopracowany tekst.

Cytat:
Po jej porcelanowej niemalże twarzy słynęła słona łza, pozostawiając mokry ślad.


jak ja nie lubię przesadyzmu. wszystko ładnie, tylko nie ta 'porcelanowa'.

Cytat:
Nie umiała zaakceptować niesprawiedliwości świata i tego, jak ją potraktowano. Nienawidziła wszystkich i wszystkiego. Z dobrodusznej laleczki, przerodziła się w zbuntowaną i arogancką sukę, która zbyt szybko i gwałtownie musiała dorosnąć.


ależ ona biedna, bo mi łezka spłynie.

Najpierw piszesz:

Cytat:
Od czterech lat widywała codziennie to samo, zamknięte pomieszczenie.


A potem:

Cytat:
Isabell wyżywała się na każdym, kto stanął jej na drodze.


należałoby chyba bardziej nakreślić jej sytuację w poprawczaku. w końcy wychodziła? jak często? opisy też są ważne. uwizualniają.

Cytat:
Miała na pieńku chyba z każdą dziewczyną z poprawczaka. Ona ociekała nienawiścią, a w jej oczach panowała determinacja.


po co to 'ona'?

Cytat:
Każdego dnia rosło w niej pragnienie zemsty. Zemsty, za niesprawiedliwość. Jeszcze tylko dwa miesiące. Równo 61 dni w zamknięciu.


to mi pachnie hrabią monte christo dumasa. zobaczymy...

Cytat:
Isabell marzyła kiedyś, żeby skończyć dobrą szkołę, zostać prawnikiem i żyć u boku chłopaka, którego kochała jak nikogo innego.


kochałaBY.

Cytat:
Chciała usiąść na tej ławce, która można było dostrzec między gałęziami drzew, znajdującego się nieopodal parku.


a ten przecinek przed 'znajdującego się' po co? Smile

Cytat:
Ale on nie przyszedł, choć blondynka czekała na niego cztery lata, kochając go i nienawidząc jednocześnie.


w poprzedniej części była wyraźnie mowa, że jest brunetką.

Cytat:
Nienawidziła wszystkich i każdego z osobna.


kolejna zbuntowana... napięcie rośnie, zieeew.

Cytat:
Dwójka nastolatków siedziała wtulona w siebie na ogromnym tarasie, w jednym z najlepszych hoteli w mieście. Był środek nocy, a Monachium pogrążone było we śnie. Cisza, aż huczała w uszach.


to zdanie jest ładne. ale po co przecinek przed 'aż'? Rolling Eyes

Cytat:
Słona łza spłynęła po jej porcelanowym policzku, zostawiając czarne ślady rozpuszczonym tuszem do rzęs.


to już było...

zwróć uwagę na interpunkcję, przeczytaj może tekst na głos i tam gdzie musisz wziąć oddech, stawiaj przecinek. ogólnie nudne romansidło, chodzi mi o sam pomysł, nie twoje wykonanie. księżniczka i czarnoksiężnik... Rolling Eyes

pzd. AA!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnielicA




Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Piątek 03-11-2006, 0:04    Temat postu:

dobrze opisujesz uczucia ...
można sobie wyobrazić co czuje dana osoba .
podoba mi się fabuła .
no ale ty zawsze ładnie pisałaś więc ...
talentu nie traci się z dnia na dzień .
moim zdaniem chyba nawet go nie można stracić .
błędy nawet jeśli są _ to przecież to nic złego .
ważne jest aby móc zrozumieć sytuacje i czuć
uczucia szarpiące bohaterką lub bohaterem .
czekam na następną część .
czytam wiele książek i mogę szczerze powiedzieć :
JESTEŚ DOBRA .!

Buziaki ,Anielica
_________
Ich bin verloren
Ich find kein Licht mehr in mir
Fühle mich so einsam
Was ist bloß mit mir passiert
Meine Tränen regnen
Sie hören nicht auf es werden immer mehr
Ich kann kaum atmen
Ich brauch dich jetzt
Ich brauch dich jetzt so sehr


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Courtney




Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa.

PostWysłany: Piątek 03-11-2006, 15:06    Temat postu:

Oj Lieb. Dlaczego to jest takie krótkie, co?
Ale dobra. Wybaczam. Sama nie iszę zbyt długo.
Fajnie. Bardzo.
Jak już wcześniej pisałam masz niesamowitą lekkość pióra. Ty płyniesz.
Z odcinek na odcinek bedzie jeszcze lepiej, ja to wiem.
Pozdrawiam,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackAngel




Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź.

PostWysłany: Piątek 03-11-2006, 16:11    Temat postu:

Czemu tak krótko, co?
Uczuciowo, obrazowo, fantastycznie.
Dlaczego tak krótko?! xD

Proooszę, daj następnym razem trochę więcej. Smile

Pozdrawiam,
~Black.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ahinsa




Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zadupie zwane Warszawą ;]

PostWysłany: Piątek 03-11-2006, 21:36    Temat postu:

Tak jak prosiłaś, przeczytałam. Nie żałuje Wink
Ale nie nasyciłaś mnie. Czuję niedosyt. To było zdecydowanie za krótkie.
Proszę, postraja się następną częśćnapisać dłuższą, bo ja nie lubię, gdy zaczynam czytać, wtapiam się w tekst i zaraz muszę kończyć Sad
No, ale przejdźmy do rzeczy:
Co do fabuł, nadal niewiele wiadomo.
Ale to dobrze, gdy akcja rozwija się powoli, jest wtedy ciekawiej.
Co do stylu nie mam zastrzeżeń. Są jakieś drobne błędy, ale te już wymieniła augen auf!, więc nie będę się powtarzać.
Opisy są bardzo ładne, całość prezentuje się naprawdę nieźle.
Tak więc pozdrawiam, życzę wenki i czekam na więcej

PS. Proszę o dłuższe odcinki Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
helcia




Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a co? a po co? a dlaczego?

PostWysłany: Piątek 03-11-2006, 22:36    Temat postu:

Super...
Czekam na next...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Enough




Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 04-11-2006, 17:30    Temat postu:

To był rzeczywiście OCHYDNY spam, ale cieszę się, że posunęłaś się do czegoś takiego, bo...

Wykonanie bardzo ładne. Smile

Ale zawiodłaś mnie.
Oj, zawiodłaś...
Dlaczego tak krótko?
Mania minimalizmu?!

Mam nadzieję, że jak postoisz w kącie to się poprawisz;)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaroLLa xD




Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...zapomniałam _-_

PostWysłany: Niedziela 05-11-2006, 9:09    Temat postu:

No...podobało mi sie rozpoczęcie...a już 1 part nie tak bardzo.
Kochała i nienawidziła?
Tez tak chce Grey_Light_Colorz_PDT_07
A wiesz...pikerwszy raz zgadzam się z Holly Blue i powiem Ci, że mi się również podoba.
Wielki buziak dla Holly Blue i dla Ciebie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holly Blue




Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 07-11-2006, 16:00    Temat postu:

CaroLLa xD napisał:
A wiesz...pikerwszy raz zgadzam się z Holly Blue i powiem Ci, że mi się również podoba.
Wielki buziak dla Holly Blue i dla Ciebie

No, no! Nowość. Bo widziałam jak na jednym opowiadaniu powiedziałaś, ze się wymądrzam... No nieważne.

A teraz szybki komentarz moja droga, bo za cztery minuty muszę iść na angielski, a potem mogę mieć szlaban na kompa więc wybacz.
Cytat:
Wpatrywała się w rzeczywistość za oknem, obserwując ludzi idących pobliskim chodnikiem w tylko im znanym kierunku.

Błędny szyk. "idących chodnikiem w kierunku znanym tylko im" Tak jest poprawnie.
Cytat:
na nią z zaświatów i cierpi, widząc, jak musi przez nią cierpieć.
Cóż.... takie ewidentne powtórzenie, że nie mogłam nie wypisać.
Inne błędy również się pojawiły, ale nie mam czasu wymieniać. Po prostu nie były aż tak ważne...
Fabuła? Hm... chciałabym się dowiedzieć czegoś więcej. Bo wiemy zdecydowanie mało.
Widzę, że nadal nie specjalizujesz się w długich częściach... cóż...
Ach no i jeszcze jedno. To będzie romansidło?

Pozdrawiam,
Holly Blue.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Reckless




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 07-11-2006, 16:50    Temat postu:

Ciekawa fabuła.

Podoba mi się sposób w jaki opisujesz uczucia, docierają do mnie tak jakby Isabel stała metr ode mnie.

No i opisy. Też są bardzo dobre, błędów stylistycznych nie zauważyłam, jedynie kilka dronych literówek się plątało.

I prolog i 1 część mi się podobały. czekam na wiecej Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liebkosung




Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: czerpać siłę by żyć?

PostWysłany: Wtorek 07-11-2006, 20:12    Temat postu:

Holly Blue, to nie będzie romansidło, choć drobny wątek miłosny na pewno się pojawi.
Dziękuje wszystkim za wytknięcie błędów, popracuje nad tym.
Następna część niebawem, gdyż staram się, by tym razem nie zasłużyła na miano "za krótkiej".
Pozdrawiam.
Lieb, właśnie "intensywnie" ucząca się biologi i niemca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
<SusanBlack>




Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: takie ładne miasto w śodku anglii

PostWysłany: Wtorek 07-11-2006, 21:05    Temat postu:

hm.
hmhmhm
Mi się nawet podoba tytuł fany (mmm truskawki z pieprzem. xD)

czekam na następną część i wenki życzę pa
-x-X-x-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Śmietnik Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin