Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

`No speed, no risk, no fear - no fun! [ cz. 4 ]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Śmietnik
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
laribett




Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tam, gdzie odchodzą białe elfy...

PostWysłany: Środa 12-07-2006, 20:38    Temat postu:

Boże , Shade....
Ja...ja nie wiem , co powiedzieć...nie wiem...
Głos utkną mi w gardle...łzy płyną po policzkach..
Dlaczego...dlaczego na świecie są tacy bezmyślni idioci....
Ja..pamiętasz, kiedy pod moją siostrą zaczeła się osówać krata...?
Całe życie przeleciało mi przed oczami...myślałam, że jej nie złapię..ten strach...
Boże...jak ty sobie teraz psychicznie poradzisz...nie wiem..
Przepraszam, ale zaczynam ksztusić się łzami...
nie mogę dalej pisać..
Trzymaj się kochana...módl się ..to pomaga..
Może bóg jaj pomoże...
trzymaj się...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Shady Lane
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 433
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 14-08-2006, 22:08    Temat postu:

Nareszcie ...
Może wyszło za bardzo filozoficznie w niektórych momentach, ale tam.

Aha ... Ja bym Wam radziła ściągnąć [link widoczny dla zalogowanych] piosenkę. Bo jest piękna, bo każda część jakiegokolwiek mojego opowiadania pisana jest właśnie przy niej, bo tu pasuje ... Bo bez niej jakoś tak niekompletnie.

II Rozpieszczone dzieci mają swoje rozrywki

Stał przy barze obserwując jak tańczy.
Zmysłowo kołysała biodrami w rytm The World Is You, przyciągając spojrzenia mężczyzn. Była skupiona na tańcu. Brwi miała lekko zmarszczone i przygryzała dolną wargę. Wyglądała naprawdę pięknie.
Co chwila zerkała w jego stronę, jakby sprawdzała, czy robi na nim jakiekolwiek wrażenie. Stawała się coraz bardziej prowokująca, coraz bardziej kusiła go, aby do niej podszedł.
Ale on wolał trzymać ją na dystans. Mógł mieć każdą, więc dlaczego miałby się interesować właśnie nią?
Nonszalanckim gestem odgarnął niesforne kosmyki spadające na twarz i stanowczym krokiem ruszył w stronę wyjścia.

- Kerr, jesteś? – Selena wpadła do domu, nie zamknąwszy nawet drzwi – Jesteś?!
- Jestem – Kerr wyszedł z kuchni. W ręku trzymał puszkę piwa, a wyraz jego twarzy nie pozostawiał wątpliwości, że był niesamowicie wkurzony – Gdzie byłaś tyle czasu?
- Posłuchaj, ja wiem, że się martwisz – dziewczyna poczłapała za bratem do salonu i opadła zrezygnowana na fotel – ale to była niesamowita okazja. Dziesięć tysięcy! Potrzebowałam tych pieniędzy, przecież muszę jeszcze spłacić samochód.
- Dobra, przestań się tłumaczyć – machnął ręką, nawet nie zaszczycając Seleny spojrzeniem – Wygrałaś przynajmniej – spytał, starając się ukryć zainteresowanie.
- Wiesz ... Ścigałam się z White’em – na te słowa Kerr gwałtownie poderwał się z kanapy i podbiegł do siostry.
- Zwariowałaś?! Proszę, błagam, tylko nie mów, że wygrałaś ..
W oczach brunetki zaświeciły zawadiackie iskierki, na pełne usta wkradł się triumfalny uśmieszek.
- Wygrałam – mruknęła, stawiając na podłodze skórzaną teczkę.
Mężczyzna osunął się na podłogę i oparł głowę o kolana Seleny.
- Boże ... Boże ... Ty zwariowałaś ... Nie, ty nie możesz być moją siostrą ... Ktoś cię podmienił ... Moja siostra w życiu nie zrobiłaby czegoś tak głupiego ...
- Chwila, czy ty właśnie opieprzasz mnie za to, że przyniosłam do domu dziesięć tysięcy dolarów? – dziewczyna gwałtownie wstała i zaczęła chodzić po salonie – To ty chyba na głowę upadłeś!
- Głupia, nie chodzi o to, że wygrałaś. Chodzi o to Z KIM wygrałaś! On ci nie da spokoju! On cię może zabić! Ty chyba jeszcze nie wiesz, do czego ten psychol jest zdolny! Dla niego liczą się tylko wyścigi. Tylko wygrana w wyścigach. Czy ty, do cholery jasnej, nie słyszałaś, co się stało z chłopakiem, który kiedyś z nim wygrał?! Miał wypadek! Śmiertelny! Tylko że wiesz co? Śledztwo wykazało, że ktoś mu w tym wypadku pomógł! – Kerr również okrążał pokój, trzymając się za głowę i krzycząc na Selenę, która z kolei stanęła pośrodku pomieszczenia i z uniesionymi brwiami obserwowała brata. Mówił prawdę? Zaraz, niby dlaczego miałby ją oszukiwać. Co teraz? Jason White będzie chciał ją zabić?... To wszystko wydawało jej się tak absurdalne, że aż prawdziwe.
- Dobra, daj spokój. Zadbam o siebie – powiedziała, siląc się na to, aby w jej głosie zabrzmiała pewność siebie.
- Nie wątpię- prychnął Kerr – Ale jak chcesz, jestem tylko twoim bratem, nie powiem ci, jak masz żyć, bo i tak mnie nie posłuchasz. Wychodzę, część – powiedział i ostentacyjnie przemaszerował przez pokój, poczym wyszedł, głośno trzaskając drzwiami.
Selena pokręciła głową z powątpiewaniem i udała się do swojego pokoju. Tylko leżąc na łóżku otoczona tymi wszystkimi gratami, które systematycznie znosiła do domu od kilku lat, czuła się naprawdę dobrze, mogła spokojnie myśleć, wspominać.
Jej rodzice zginęli w wypadku samochodowym, kiedy miała 14 lat. To właśnie wtedy postanowiła, że będzie jeździć. Chciała trochę pobawić się ze śmiercią, pokazać, że ONA może wygrać. Że może pokonywać wszelkie bariery bez żadnych konsekwencji.
Pierwszy poważny wypadek zaliczyła mając siedemnaście lat. To ją tylko wzmocniło. Zaczęła jeździć jeszcze szybciej. Przekonała się, że nie jest ze szkła, że wystarczy jeden niewłaściwy ruch, i może stracić życie. To z kolei motywowało ją do bycia coraz lepszą w tym, co robiła.
Mając niespełna dziewiętnaście lat wzięła udział w pierwszym wyścigu. Przegrała. Ale drugi wyścig zwyciężyła. Potem trzeci, czwarty, piąty ... Wygrywała bez przerwy, gdzie się nie pojawiła, zgarniała wszystkie nagrody.
Pieniądze odkładała na samochód, jednak nawet w tak dochodowym interesie jak wyścigi trudno w krótkim czasie uzbierać milion.
A ona szalała, opętała ją myśl o tym, że musi zdobyć Bugatti Veyrona. Nowego, z salonu. Tak, żeby pokazać wszystkim, że ONA może coś osiągnąć. Że można kupić własne marzenia.
Gotowa była zrobić wszystko ...
- I dopięłam swego – szepnęła, obejmując poduszkę – Warto było za cenę samotności?
Przez te wszystkie lata, kiedy pasjonowała ją szybka jazda, nie miała nawet czasu na związek. Owszem, były jakieś tam przelotne romanse, ale nie zostały one nawet na dłużej w jej pamięci.
Pragnęła dotyku czyichś dłoni, pocałunków, bliskości ... Na przekór sobie odganiała wszystkich adoratorów. Chciała uwierzyć, że jest samodzielną, samowystarczalną kobietą.
A wcale nie była. Nie skończyła nawet szkoły, nie miała żadnego wykształcenia. Wszystko postawiła na wyścigi.
Teraz ... teraz leżała sama na łóżku, otoczona maskotkami z dzieciństwa, sam na sam z myślą, że ktoś chce ją wykończyć. Cholera, nie to chciała w życiu osiągnąć!

- Hej, ty – krzyknęła czarnowłosa biegnąc chwiejnie na wysokich szpilkach – zaczekaj!
Mężczyzna odwrócił się i spojrzał na nią spod uniesionych brwi.
- O co ci chodzi? – spytała zajadle, patrząc mu prowokująco w oczy. Denerwował ją ten facet. Najpierw zachowuje się, jakby chciał ją przelecieć, a potem ignoruje. Nawet ją mogło takie zachowanie wyprowadzić z równowagi.
- O nic – odpowiedział z chytrym uśmieszkiem – przecież cię nawet nie znam.
- To po cholerę się na mnie gapisz?!
- Może dlatego, że jesteś piękna – szepnął, pochylając się nad nią. Pocałował ją w szyję, a następnie odwrócił się, wsiadł do samochodu i odjechał.
- Idiota – wychrypiała, przykładając palce do szyi. Przymknęła oczy i zamyśliła się. Tysiace myśli przebiegały przez jej głowę. Odwróciła się gwałtownie i popatrzyła w stronę odjeżdżającego samochodu. Szybko wsiadła do swojego Saleena i z piskiem opon ruszyła za tajemniczym nieznajomym.
Od samochodu mężczyzny dzieliło ją już tylko kilkanaście metrów. Zwolniła na chwilę i dała się wyprzedzić. Nie chciała, żeby nieznajomy zorientował się, że za nim jedzie.
Samochód zaparkował przed luksusowym hotelem. „Musi mieć mnóstwo kasy, skoro się tu zatrzymał, to chyba najdroższy hotel w mieście” – pomyślała, wysiadając z samochodu.
- Zaczekaj – powiedziała na tyle głośno, że ciemnowłosy odwrócił się, i podszedł powoli w jej stronę, uśmiechając się ukradkiem.
- Witaj znowu, tajemnicza nieznajoma. Czyżbyś mnie śledziła? – spytał drwiąco.
- Jak zwał tak zwał – odpowiedziała rezolutnie, mrużąc oczy i spoglądając na niego groźnie – co ty sobie wyobrażasz, że możesz mnie tak całować kiedy chcesz, nawet mnie nie znając?
- Myślę, że tak – wyszeptał, i zatopił się w jej ustach. Jedną ręką objął ją w talii, drugą wplótł we włosy. Całował namiętnie, gwałtownie, jakby pragnął jej już od dłuższego czasu. Dziewczyna, z początku zaskoczona nagłym zachowaniem, po chwili zarzuciła mu ręce na szyje i odwzajemniła pocałunek. Nigdy nikt nie całował jej z taką pasją.
- Nie, zaczekaj ... nie ... – wyszeptała, odpychając go – Nie mogę
Zanim zdążył krzyknąć, wsiadła do samochodu. Po chwili mógł już tylko obserwować oddalające się szybko światła.
- Cholera! – zaklął, i kopnąwszy leżący na chodniku kamień, ruszył w stronę wejścia do hotelu.
Portier ze sztucznym uśmiechem otworzył przed nim drzwi, wyciągając przy tym dyskretnie rękę po napiwek. Mężczyzna zatrzymał się, spojrzał na niego z wściekłością, i napluł w wystawioną dłoń.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DiabLess




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Los Diabeles

PostWysłany: Wtorek 15-08-2006, 9:41    Temat postu:

Słonko kochane, właśnie się zastanawiałam gdzie się podziewasz.
Strasznie się za Tobą stęskniłam.
Widzę, że porzuciłaś "Kiedy na drodze..."
Faktycznie nowe dzieło wyszło filozoficznie, ale sama tak chciałaś, hm?
Mówiłaś, ze o tym marzyłaś.
No to chyba spełniłaś swoje marzenia...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Negai
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w Tobie tyle zła?

PostWysłany: Wtorek 15-08-2006, 11:24    Temat postu:

Cytat:
Rozpieszczone dzieci mają swoje rozrywki

Juz na samym poczatku zwrocilo moja uwage to zdanie.

Towarzyszylo mi przy czytaniu.
Zajmowalo mysli sprawiajac, ze nie moglam skupic sie na tresci.
Musialam czytac drugi raz.
I jeszcze raz kilka fragmentow.
Ciesze sie z tego. Nawet bardzo, bo za kazdym razem widzialam cos, co przeoczylam przedtem.

A co do przyjaciolki...
Cokolwiek powiem, bedzie nie na miejscu i nie zmniejszy uczuc klebiacych sie w Tobie.
Moge zaoferowac jedynie pomoc. Ale nie narzucam.
To tyle.

Part bardzo dobry.
Gratuluje.
Pozdrawiam:
~ddm


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
"UKL...A"




Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z mchu i paproci

PostWysłany: Wtorek 15-08-2006, 13:48    Temat postu:

Spodobało mi się,
chociaż lepszym określeniem jest,
zaciekawiło...

Masz bardzo fajny styl pisania,
temat też jest bardzo orginalny,
a jedno plus drugie, bez wyjątku daje,
ciekawe opowiadanie...

Jak dla mnie ktokowiek z TH
może się tu w ogóle nie pojawiać,
chociaż już to zrobił...
...tak mi sie przynajmniej wydaje...
pierwszy raz pojawił się już w prologu,
taki tajemniczy...

Jeśli się mylę, to mnie oświeć,
bo nie lubię życia w błędzie...

Z pewnoscią będę tu zaglądać, czytać
i komentować...

Pozdrawiam for you!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Divalecorvo




Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Królestwo Ciszy

PostWysłany: Wtorek 15-08-2006, 15:22    Temat postu:

Przeczytalam

Nie moglam odpuscic mimo iz musze sie pakowac x)

Bo twoje opo zasluguje na to i ty tez xD nawet jezeli zaraz maja mnie zabic x)



Ajajaj a co do zabicia.. porobilo sie.. zabijac bo sie przegralo Grey_Light_Colorz_PDT_26 facet naprawde wygra jak sie pogodzi z mysla ze w zyciu tez sie przegrywa :[
Podoba mi sie historia Seleny, jak i tez zafascynowal mnie watek czanowlosej..

Chce sie upewnic tylko.. to byl Bill? tzn jest?:p
Rozumiem ze on specjalnie z nia tak pogrywa? Wiedzial ze za nim pojedzie i wogole i sie wkurzyl jak odjechala? xD bo on chce ten..
Cytat:
Zagadka, mówi pan? W takim razie będę pierwszym, który tę zagadkę rozwiąże
..rozwiazac zagadke?:p


Ciekawie piszesz i to mi sie podoba bo jakos nigdy nie ciagnelo mnie za szamochodami choc nie powiem niektore robia wrazenie.. a ty potrafisz mnie zaciekawic kazdym zdaniem.. jestem nienasycona x( ale bede musiala czekac xD bo jezeli wrocilas<bo wrocilas prawda[nadzieja w oczach]> to pewnie znow bedziesz dodawac czesc raz na tydzien?Sad

Czekam

Pozdrawiam ;*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blood




Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Piekła

PostWysłany: Wtorek 15-08-2006, 16:06    Temat postu:

hm... nie będę sie pytać, nie będę wymagać odpowiedzi...
będę po prostu będę.
teraz mamy podobną historie.
przyjaciel, śmierć, na własnych oczach.

a część.
no cóż, długość mi nie odpowiadała.
ale cóż, trudno. jadna miałą ten sam, niepowtarzalny smak.
pełen tajemniczości i nie wyjaśnioych spraw.
tyle.
nie będe dłużej pisać bo nie mam o czym.
może jednak mam?
mam.
cieszę się, że znów piszesz.
że mogę zachwycać się twoim stylem i zdaniami jakie tylko ty potrafisz napisać.
tą miłością i smutkiem.
rozpaczą i nadzieją.

`Blood.
no fun.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ani@




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Wtorek 15-08-2006, 22:04    Temat postu:

Ahh, Skarbie nareszcie...
Jednak napisałaś, usiadłaś i napisałaś!

Co do samej części...
Może troszkę przykrótka, to chyba jej jedyna wada.
Przemyślenia Seleny są idealne, nie za dużo, nie za mało.
Cholera! To była naprawdę świetne!
Czemu ja tak się tym przejmuję?!
Tajemnicze zakończenie, za to kocham Twoją twórczość.
Koment wychodzi mi cholernie nieelokwentny, ale trudno...

Ogólnie znasz moje zdanie

Pozdrawiam i weny życzę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Shady Lane
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 433
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 16-08-2006, 9:32    Temat postu:

DiabLess – Mój Diabełku, ja też tęskniłam. Hmm ... porzuciłam? No nie wiem, czy to dobre słowo ... chyba tak, ale ... napisałam kolejną część, tylko boje się ją wkleić ...
A co do „filozoficzności” tego dzieła. To chyba tylko ta część. Normalnie nie będzie aż tak.

~ddm – Sama nie wiem, skąd wziął się tytuł tej części. Chyba ze złości. Wkurzyłam się na koleżankę. No i jakoś mi tu podpasował. Zwłaszcza do tego fragmentu, gdzie owy nieznajomy tak bezczelnie bawi się uczuciami czarnowłosej.

UKL...A – Cieszę się, że zdołałam kogokolwiek czymś zaciekawić. Zwłaszcza tym opowiadaniem. Co do „kogoś z TH”. Gwarantuję, jak do tej pory jeszcze nikt z nich się tu nie pojawił. Ale przyjdą, namieszają. A potem sobie pójdą.

Div – No widzisz, jaki ten White jest nie dobry? A taaaki przystojny.....
To nie był Bill. Bill jeszcze siedzi w hotelowym salonie kosmetycznym, gdzie picują mu pazurki.
Zagadkę rozwiązuje ... no po prostu mój japoniec, o!
I tak, wróciłam. I może będę dodawać części trochę częściej? Tak w ramach wakacyjnej promocji.

Blood – Tobie powiem tylko tyle, że dziękuję za Twoje słowa. Z Tobą wolę rozmawiać przez gg. Łatwiej.

Ani@ – Żono moja, nareszcie skomentowałaś! Część przykrótka? Oj, może trochę Wink poprawie się następnym razem. A ta część powstała tylko dzięki Tobie i Twojej motywacji. Dzięki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blood




Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Piekła

PostWysłany: Środa 16-08-2006, 19:39    Temat postu:

Shady mi także...
pamiętaj, cos sie dzieje to pisz.
masz moją komórkę, gg...
pisz... zawsze jestem dla ciebie.
moje słowa nic nie znaczą. krótki bełkot ukaładajacty sie w bezsensowne zdania.
tyle.

kocham cię mój Aniołku!
pamiętaj o tym!
jesteś pierwszą osobą, którą poznałąm na tym forum.
`twoja Blood vel djbabcia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ŻelK@




Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 16-08-2006, 20:12    Temat postu:

WOW Shocked
Z_A_N_I_E_M_Ó_W_I_Ł_A_M!!!!!!!!!
To opkojest super!!!
Podjerzdża mi NFSU Very Happy
Kocham takie klimaty.
Szybkie, podrasowane fury, przystojniacy i zawrotna prędkość ...
Zyskałas nową STAŁĄ czyteniczkę
Jestes Boooska


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Shady Lane
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 433
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 09-09-2006, 18:12    Temat postu:

No. I 3.

III Trening czyni mistrza

Stała w korku usiłując pozbierać myśli. Bębniła palcami w kierownicę, odliczając kolejne sekundy. Ciągle czuła na wargach smak jego ust, ciągle nie mogła zmyć z siebie jego dotyku.
Serce biło jak oszalałe, jakby chciało wyskoczyć z jej piersi.
Z letargu wybudził ją głośny klakson. Potrząsnęła głową i spojrzała przed siebie – samochody już odjechały. Z ociąganiem wrzuciła drugi bieg i ruszyła do przodu.
Po kilku kilometrach jazdy zjechała w wąską uliczkę. Liczyła na to, że jej przyjaciółka będzie w domu, że wypiją razem herbatę, że opowie jej o wszystkim, a ona ją przytuli i pocieszy.
Wjechała na podjazd przy niewielkim, drewnianym domku. Wysiadła z samochodu i z głośnym trzaskiem zamknęła drzwi.
Podbiegła do drzwi i nacisnęła klamkę, licząc na to, że jak zwykle będą otwarte. Nie pomyliła się. Weszła wprost do dużego, jasno oświetlonego salonu. Pośrodku pomieszczenia stała stylowa, skórzana kanapa. Obok dwa, również skórzane fotele i okrągły, szklany stoliczek, na którym znajdował się kieliszek z niedopitym czerwonym winem.
Usiadła i pociągnęła łyk napoju.
Rodzice Nadii znani byli ze swojej gościnności i zamiłowania do luksusu. Wbrew pozorom nie byli snobistyczni. Zawsze można było poprosić ich o pomoc, której chętnie udzielali. Sponsorowali wszystkie imprezy i organizacje charytatywne oraz byli założycielami schroniska dla zwierząt, znajdującego się w pobliżu ich posiadłości.
- Grace? To ty? – Usłyszała głos swojej przyjaciółki, która właśnie schodziła po schodach. Czarnowłosa wstała z beżowej kanapy, podeszła do dziewczyny i wtuliła się w nią. Nadia pogłaskała ją po głowie.
- Kociaku, co jest? – spytała spokojnym tonem.
Właśnie to Grace najbardziej ceniła w przyjaciółce. To opanowanie, spokój, który potrafiła zachować w każdej sytuacji, i którym zarażała każdego.
- Nie wiem ... – wymruczała Grace – Spotkałam fajnego faceta, ale jakoś tak ... głupio chyba wyszło ...
- Co to znaczy, że głupio wyszło, hm? Chodź, opowiesz mi wszystko. – Wysoka blondynka poprowadziła dziewczynę w stronę swojego pokoju.
Usadziła ją na miękkim, dwuosobowym łóżku, i usiadła obok niej.
- A teraz mów, po kolei.

Selena postukiwała obcasami o podłogę i uśmiechała się do siebie.
- Proszę, oto potwierdzenie wpłaty – bankowa urzędniczka przez małe okienko podała jej kwitek – Dziękuję za skorzystanie z naszych usług i życzę miłego dnia.
- Wzajemnie – odpowiedziała rozpromieniona Selena i wyszła z banku. Wypadła wprost na zatłoczoną ulicę. Otuliła się szczelniej płaszczem i ruszyła przed siebie.
Jeszcze tylko kilka wyścigów i kupi sobie wreszcie swoje wymarzone, małe mieszkanko w centrum Nowego Jorku. Oczami wyobraźni już widziała przytulną sypialnię i niewielką kuchnię.
To będzie jej twierdza, będzie jej strzegła przed światem. Będzie przesiadywała tam całymi dniami, popijając gorącą czekoladę i czytając romanse. A w weekendy będzie się ścigać, zarabiając na życie.
Będzie żyła skromnie, ale szczęśliwe. Odłoży pieniądze na starość. I jeszcze trochę dla wnuków.
O, właśnie. Założy rodzinę, będzie mieć dzieci. Najlepiej trójkę. I każde z nich będzie miało własne dzieci. A ona, jako starsza kobieta, będzie zajmowała się małymi brzdącami i będzie opowiadała im o tym, jakie życie prowadziła w młodości. Będzie super wyluzowaną babcią.
Tylko najpierw musi znaleźć sobie męża. Ale co to za problem. Już wie, jak będzie wyglądał ... Będzie podobny do Kerr’a. Dobrze zbudowany, wysoki. Będzie miał zielone oczy i brązowe włosy. I będzie tylko i wyłącznie jej mężczyzną.
Pogrążona w marzeniach nie zauważyła rudowłosej dziewczyny, idącej z naprzeciwka. Obie panie zderzyły się ze sobą i zatoczyły na boki.
- Najmocniej przepraszam – wydukała Selena, podchodząc do dziewczyny – naprawdę strasznie mi przykro.
- W porządku, nic się nie stało – odparła nieco zdezorientowana rudowłosa, przyglądając się Selenie – Selena...? – powiedziała po chwili niepewnie.
- T-tak – wyjąkała ciemnowłosa – Znamy się?
- Głupia! To ja, Shantee!
- Shantee? TA Shante?! – Selena nie mogła uwierzyć w prawdziwość zdarzeń.
Shantee była jej przyjaciółką z czasów szkolnych. Razem przezywały pierwsze miłości, pierwsze rozczarowania. Razem wypaliły pierwszego papierosa, razem upiły się butelką whisky zabranej ojcu Seleny. Wszystko robiły razem. A potem Selena przeniosła się razem z bratem, i straciły kontakt, jednak nigdy o sobie nie zapomniały.
Dziewczyny rzuciły się sobie w ramiona, płacząc ze szczęścia. Znów były małymi dziewczynkami, cieszącymi się z pierwszej miesiączki (której zresztą dostały w tygodniowym odstępie czasu).

- ... i wtedy uciekłam. Nie pytaj dlaczego, sama nie wiem. Boże ... On tak cudnie całował ... – Grace tuliła poduszkę, opowiadając przyjaciółce wrażenia z krótkiego, ale jakże intensywnego spotkania z nieznanym japończykiem.
- Ale oczywiście nadal będziesz kultywować swoją tradycję cowieczornego wypadu do tej knajpy, no nie? – zapytała Nadia, patrząc na czarnowłosą spod uniesionych brwi.
- Nie! Albo tak, ale zdecydowanie nie tam. Chyba nie chcę go więcej spotkać.... Ty, a jak on wziął mnie za dziwkę, albo coś w tym stylu? – dziewczyna gwałtownie podniosła się z łóżka i utkwiła spojrzenie w niebieskich oczach Nadii.
- Kociaku, Ciebie? Za prostytutkę? Nie żartuj! – Nadia zaśmiała się i przyłożyła przyjaciółce poduszką.
Po chwili obie dziewczyny tarzały się po łóżku, śmiejąc się w niebogłosy.
- Dziewczyny, chodźcie na obiad – do pokoju weszła mama Nadii. Oparła ręce na biodrach i spojrzała na ich wygłupy, przekrzywiając głowę – Osiemnaście lat, stare dziewczyny, a zachowują się jak dzieci – mruknęła i opuściła pomieszczenie.
Dziewczyny zachichotały po raz ostatni, i wyszły za panią Turner.

Shantee, Selena i Kerr siedzieli w salonie, sącząc drinki i rozmawiając. Z głośników płynęła cicha muzyka, nadająca spotkaniu swoistego klimatu.
- No jak, przyznaj się, masz kogoś? – zagadnął rudowłosą Kerr. Selena spojrzała na niego. Oczy mu błyszczały, był cały rozpromieniony. Albo alkohol uderzył mu do głowy, albo Shantee wpadła mu w oko.
- Aktualnie nie. Cenię sobie niezależność – zaśmiała się – Wolę nie wchodzić w związki, które potem i tak rozpadają się dlatego, że nie mogę odmówić sobie małego skoku w bok.
- Czyli preferujesz raczej wolne związki?
- W ogóle nie preferuję, Kerr – powiedziała Shantee ostrzegawczo – Więc jeżeli szukasz dziewczyny, to nie tu.
- Właśnie, braciszku – skarciła go Selena – Lepiej nas zostaw teraz same, musimy porozmawiać na wiele babskich tematów. Sio! – wygoniła go gestem ręki. Mężczyzna zamruczał cos niewyraźnie i wyszedł, zostawiając dziewczyny same.
- No, to za wolność i niezależność – Selena uniosła kieliszek.
Obie dziewczyny wpiły wino i pogrążyły się w rozmowie.

- Dziękuję za obiad, był naprawdę pyszny – Grace cmoknęła mamę Nadii w policzek – I proszę pozdrowić męża! – powiedziała wychodząc. Pomachała przyjaciółce na pożegnanie i zamknęła za sobą drzwi.
Jadąc po zatłoczonej autostradzie podśpiewywała sobie pod nosem i szczerzyła się do swojego odbicia w lusterku. Rozmowa z Nadią zdecydowanie podniosła ją na duchu. Przecież to tylko facet! Jest dorosła, niezależna, może się całować z kim chce i kiedy chce. I to wcale nie oznacza, że musi się z nim wiązać na dobre i na złe. Można powiedzieć, że te pocałunki to tak w ramach treningu.
Nagle obok niej przejechał samochód ... Kierowca był dziwnie znajomy .... Zwinnie wydostała się ze sznura samochodów i ruszyła za Japończykiem.
Dziś wieczorem też musi potrenować ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lady_red




Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 09-09-2006, 20:25    Temat postu:

1?


Hmmm.... chę kolejną część, to po pierwsze, po drugie bardzo mi się podobało. A z kolei po trzecie też chciałąbym miec takie plany na przyszłość Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
"UKL...A"




Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z mchu i paproci

PostWysłany: Sobota 09-09-2006, 22:19    Temat postu:

Po pierwsze, to dziękuję za oświecenie,
a więc to jakiś przystojny Japończyk...

Robi się coraz ciekawiej Wink
i to nie tylko przez tego mężczyznę...

Ta część również mi się podobała,
no i wywołała u mnie ciekawość,
jak pójdą jej te ćwiczenia Twisted Evil
i w ogóle, co będzie dalej...

Jedyne do czego mogłabym się przyczepić,
to powtórzenia, ale że jakoś zbytnio mnie nie gryzły,
to sie nie przyczepię Wink...

Mam nadzieje, że niebawem pojawi się część IV,
bo już się nie mogę doczekać...

Pozdrawiam gorąco Exclamation
Sweet for you Exclamation


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Shady Lane
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 433
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 10-09-2006, 11:42    Temat postu:

Lady_red - ciesze się, że Ci się podobało Smile A kolejna część będzie, wiadomo. Myślę, że w sobotę albo w niedzielę, raczej nie na tygodniu, za dużo nauki.

Ukla - no mam nadzieję, że robi się coraz ciekawiej Wink A co do powtózeń, zawsze miałam z tym problemy... Ale obiecuję poprawę.

Uff ... ale się naodpisywałam ... jaką popularnością cieszy się to opowiadanie, ja nie mogę ...

Lady Red, Ukla, dziękuję Wam bardzo za to, że czytacie, postaram się jak najszybciej napisac kolejną część, choćby dla Was


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Negai
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w Tobie tyle zła?

PostWysłany: Niedziela 10-09-2006, 13:43    Temat postu:

Cytat:
Wysiadła z samochodu i z głośnym trzaskiem zamknęła drzwi.
Podbiegła do drzwi i nacisnęła klamkę, licząc na to, że jak zwykle będą otwarte.


Tutaj wdarło się malutkie powtórzonko słowa "drzwi".
Jeśli chodzi o moje narzekanie, to tyle, bo do niczego więcej przyczepić się nie mogę.
Grace... hm... dobrze, że ma przyjaciółkę, na którą może liczyć. Takie wsparcie w odpowiednim momencie, to wręcz zbawienna rzecz.

Selene ma ciekawe plany Wink. Jej wywody nad swoją przyszłością są dość dokładne mimo, że dzieli ją od tego jeszcze wiele czasu i wydarzeń, które moogą łatwo zmienić te wyobrażenia. Ale cóż. Takie planowanie to z pewnością przyjemna rzecz, choćby dlatego, że planujemy według własnego "chciałbym...".

Część mi się oczywiście podobała. Może troszkę krótka, ale przymykam oko ze względu na szkołę, brak czasu i taki tam nawał obowiązków we wrześniu.
Życzę weny i czekam na więcej.
Negai


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ani@




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Niedziela 10-09-2006, 18:02    Temat postu:

Zono moja słodka, nareszcie!! Chwalmy i nradujmy się tym dniem w tej chwili nie mam czasdu czytać, bo jestem na kompie siostry i mi sie net zwalił, ale jestem pewna że i tak jest idealnie Very Happy

Kocham Cię


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Shady Lane
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 433
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 12-09-2006, 17:42    Temat postu:

Negai, Ania, bardzo Wam dziękuję za komentzrze (Żono, liczę że przeczytasz, i zrobisz mały EDIT Wink )

Echh, wiecie co? Coś Wam muszę wypomnieć.
Jak dodawałam tę część, było 62 posty i 762 wejścia.
Teraz jest 67 postów (w tym jeden mój) i 864 wejścia.
Było tu prawie 100 osób, a tylko 4 skomentowało. Mam się na Was obrazić, he? Wink
No bo nie wiem, czy się podoba, czy pisac dalej ... Ludu, odezwijcie się, dajcie jakiś znak, obojętnie czy na nie, czy na tak! (oł, nawet mi się zrymowało ... joł). Bo nie wiem, czy zawalac chemię i pisać dalej, czy zaszyć sie w ksiażakch ... ( nie ukrywam, że uczyć to mi się nie bardzo chce, wiec chwytam się wszystkiego, co mnie może od tego odciągnąć Wink ).
No.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FAILUREKID




Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Starożytna Belgia. Średniowieczny Tarnów. Nowoczesny Londyn.

PostWysłany: Wtorek 12-09-2006, 17:52    Temat postu:

Zaklepuje! Jestem ee..7!Łocho cho cho! Pierwszy raz nak szybko xP. Bardzo mi się podoba.

Pozdrawiam - Bo tak mnie mama uczyła.
Życze Weny - Bo ona jest potrzebna.
Failure - Przez duże F


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Shady Lane
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 433
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 12-09-2006, 20:11    Temat postu:

Zaklepujesz? Znaczy eee ... że co? Że wpadniesz kiedyś, albo i nie, i zrobisz edit? Czy po prostu chcesz być 7?

A ja dalej z uporem powtarzam mój apel, tam, dwa posty wyżej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Courtney




Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa.

PostWysłany: Środa 13-09-2006, 8:23    Temat postu:

Jak dawno tu nie zaglądałam.. przepraszam.

Podoba mi się. I to bardzo.
Ciekawe? napewno.
Dobrze opisane? Bardzo.
Poprostu. Podoba mi się i jestem stałą czytelniczką.
Pozdrawiam Smile

Hell's Angel

Skomentujesz?
Codzienny Teatr... ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BAD^^DuśQa




Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Od DIABŁA

PostWysłany: Piątek 29-09-2006, 17:13    Temat postu:

Trafiłaś w gusta publiki tylko nie wiele osób chce sie do tego przyznać...ja sie przyznaje zawsze ciekawiło mnie coś takiego... czkam na kolejną część.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
herbatka




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Sobota 30-09-2006, 8:09    Temat postu:

No japończyk, po ciemku to pewnie można tak stwierdzić. Ale nie wszyscy skośnoocy mogą sobie całować napotkane dziewczyny i kupować spodnie od Louis'a Vuitton'a.
Ostatnio wróciłam z biblioteki z 3 tomami plotkary Very Happy (nie posiam własnych ksiazek, a z drugiej strony gdyby taka wspaniała ksiązka znalazła sie na moim regale i tak tatuś by ja przeczytał to może jednak wolę jej nie widzieć u mnie na stałe) No, ale bede miała juz przeczytane 5 tomów pokolei
"Bez przesady. Ploty są sexy. Ploty są w porządku. Nie wszyscy plotkują, a powinni!"
Fajna sygna :] Wink
Kiedy bedzie coś świeżego?
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pini




Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BrodnicA

PostWysłany: Sobota 30-09-2006, 12:42    Temat postu:

Ooo tak, to jest to Smile Oryginalnie, ciekawie... nawet bardzo. Dołączam do grona stałych czytelniczek i czekam na dalsze części Smile Pisz dalej, koniecznie

Pini


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Shady Lane
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 433
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 30-09-2006, 13:39    Temat postu:

O, nowe komentarze! super <cieszy się jak dziecko>.
No to czuję, że będę musiała zebrać się wreszcie, i napisac nową część.
Umawiamy się na jutro wieczór, okej?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Śmietnik Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin