Tokio Hotel

Mazza · Wysłany: Niedziela 09-07-2006, 10:10 Temat postu:

zatkalo mnie...

super po prostu...

Gaguś - a ja wiem kto to będzie... wszystkie dziewczyny ze zlotu 26.06 wiedzą Smile

stove · Wysłany: Niedziela 09-07-2006, 10:15 Temat postu:

hehehe... hm... właściwie to nie będzie tak, że będzie to albo Tom albo Bill...

Mazza... powiedziałam wam, że dla mnie to będzie ta osoba... Ale tak naprawdę ani imię, ani wygląd nie będzie w tym opowiadaniu opisany... Więc dla każdego będzie to jeden z bliźniaków, którego woli Wink

Nie chciałam wam niczego narzucać Wink

;*

Karolcia ;) · Wysłany: Niedziela 09-07-2006, 10:23 Temat postu:

No podoba mi się
Takie oryginalne xD
Tylko niech ona się z nim nie wiąże bo to tak głupio aż 5 lat różnicy !!!
Czekam na next parta

Mod-Negai · Wysłany: Niedziela 09-07-2006, 10:37 Temat postu:

Uuuuuu
Ciekawie sie zrobilo, musze przyznac.
Zastanawiam sie kogo w to wkrecilas, ale dobra, zobaczymy.
I chwale to co zwykle: opisy, styl, bezblednosc i lekkosc tekstu.
Juz sie nie moglam doczekac tej dwojeczki, a wszyscy gadaja, ze to ja czesci rzadko daje. Ehhh
No i stove kochana, czyzby kolejne dzielo? Zapewne.
Ale coz mi zostalo, moge jedynie czekac, az zaspokoisz ciekawosc i literacki glod czytelnikow.
Oby szybko. Szybciej niz poprzednio.
Czuje niedosyt.
Pozdrawiam:
~ddm

Divalecorvo · Wysłany: Niedziela 09-07-2006, 10:57 Temat postu:

stove jestes jedna z niewielu osob na tym forum ktora potrafi tak genialnie dobierac slowa...

rozumiem ze kazdy ma se wyobrazic ktory to z blizniakow.. ja se juz wyobrazilam, ale jestem ciekawa czy.. drugi blizniak tez wezme udzial w tym opie?

2 czesc jak narazie podoba mi sie najbardziej xD

SimplePlanowa · Wysłany: Niedziela 09-07-2006, 11:09 Temat postu:

sanndra · Wysłany: Niedziela 09-07-2006, 14:09 Temat postu:

To jest fenomenalne świetne!!
Skąd bierzesz te pomysły to nie mam pojęcia,
ale to, TO jest całkowicie czymś nowym, świetne..
Tylko "On" to Tom czy Bill? chyba ten pierwszy..
Przynajmniej ja tak sadze
pozdro Smile

)

Rudziak :) · Wysłany: Niedziela 09-07-2006, 20:17 Temat postu:

oO ładnie,ładnie Razz

Ty, daj więcej, co? Ja tak ładnie proszę!

Nevermind · Wysłany: Niedziela 09-07-2006, 20:32 Temat postu:

Wolisz bardziej oficjalnie, czy tak po mojemu? Razz

Nieche będzie, po mojemu xD

A więc Stove.
Wiesz, że intrygujesz mnie, coraz bardziej?
Ja już chyba wiem, kto będzie 'NIM' , lub przynajmniej się domyślam.

Ogólnie opowiadanie podoba mi się strasznie.
Kocham ten podział 'On i Ona', opisy ich myśli...

Mam nadziję, że zaskoczysz nas w następny odcinku.

I łaskawie streszcz 'dupęcję', bo się doczekac nie mogę.

[Tak jak Stove raz powiedziała]

'Ciekawość mnie zżera, jak stonka kartofle'.

To trzymaj się Moja Bogini Wink

Pamiętaj o dzisiejszej zmanie Little thongue man

Buziaki:*

Rat.

stove · Wysłany: Niedziela 09-07-2006, 20:52 Temat postu:

Rattle.

Pupencjo Grey_Light_Colorz_PDT_05

Ty, która słuchasz i nie słyszysz xD
Mówiłam ci już wszystko! Wszystko! A ty mówisz, że ciekawość cię zżera jak stonka kartofle xD < dobrze, że napisałaś, że to mój tekst xD bo jak nieeee... Grey_Light_Colorz_PDT_45

hahah xD ;*>

Dziękuję wam wszystkim za komentarze ;D
Część będzie jak się napisze, i po raz kolejny mówie, ze nie bedzie napisane kto i jak... zostawie to waszej wyobraźni Wink

;*

Courtney · Wysłany: Niedziela 09-07-2006, 21:14 Temat postu:

Podoba mi się. I to bardzo.
przepieknie opisujesz uczucia, mysli. Cud, miód i orzeszki.
Czekam na więcej Very Happy

pozdrawiam i zycze weni i sukcesów

Hell's Angel

Etera · Wysłany: Niedziela 09-07-2006, 22:30 Temat postu:

podoba mi się Twój styl...
taki lekki i łatwy do czytania...
ogólnie, bardzo ładnie...
fabuła- jeszcze nie wiem...
Alcja się toczy ciekawei...
czekam na cos wiecej Smile

..::F@ith::.. · Wysłany: Poniedziałek 10-07-2006, 10:52 Temat postu:

Wiem, wiem... Mam wyrzuty sumienia, że wcześniej nie zauwazyłam tego opowiadania. Przepraszam najmocniej:*
A więc... Mi się wydaje, że to Bill. W tej roli widzę tylko jego, a choćby po tym fragmencie:

''-Pieprz się… - odparł, totalnie ignorując jego rozanieloną twarz. –Choć pewnie masz już, kogo, nie? –Roześmiał się drwiąco, po czym przekroczył próg swojego świata, zamykając się w nim na resztę popołudnia''

Gdy powiedział tylko ''Choć pewnie masz już, kogo, nie?'' to odrazu się domyśliłam, że chodzi tu o Billa. Przecież on nie jestem tego typem człowieka:D.

Ale to twoje opowiadanie:D. Jest wspaniałe tak samo jak reszta.
Z powazaniem:
F@ith

stove · Wysłany: Poniedziałek 10-07-2006, 11:07 Temat postu:

..::F@ith::..:

W moich opowiadaniach żadko stosuje charaktery nałożone przez innych...
Że Bill jest delikatny a Tom to Kobieciarz...
Więc niekoniecznie to musi być Bill ;D

Wzięło mnie... piszę kolejną część ;D

Prinzesschen · Wysłany: Poniedziałek 10-07-2006, 13:48 Temat postu:

Och, stove, genialne opowiadanie. Bardzo mi się podoba.
Tylko skoro ona ma 14 lat, a on jest o 5 lat starszy to wnioskując z tego ma 19 <ach, jaka ja inteligenta> więc, na początku myslałam o Georgu. No, ale w końcu to może dziać się dwa-trzy lata później.

Ariana :) · Wysłany: Poniedziałek 10-07-2006, 15:08 Temat postu:

boniu....sliczne opowiadanie....przepiękne...czekam na next parta Smile

stove · Wysłany: Środa 30-08-2006, 9:13 Temat postu:

Trzy.

How many feelings can you steal?
Gotta be part of your appeal
I can see through you cause you're wearing thin
Like chewing on tinfoil once again.

Dźwięk.

Teraz już nic nie miało sensu. Nawet dźwięki. Najpiękniejsze melodie. Spokojne, kojące… Nic się nie liczyło… Wszystko wyleciało w powietrze.
Dotychczas słuchająca lekkich ballad i niektórych przebojów, które czasem puszczane były w radiu… Teraz… Pusta… Bez jakichkolwiek emocji…

Ona.

Pierwsza łza spłynęła po jej policzku.
Druga.
Trzecia.
Przymknęła oczy próbując nie myśleć. Zapomnieć o tym, co się stało, do czego dopuściła. Gdyby mogła tylko cofnąć się w czasie…

-Nie bój się… Nie skrzywdzę Cię…Chcę tylko poczuć ciepło twojego ciała…

Czwarta.
Poddała mu się. Oddała mu to, czego tak strzegła. Po jednym spojrzeniu. Po chwili, w której uśmiechnął się tak… przyjaźnie… Po momencie, w którym przejechał kciukiem po jej policzku…

-Jesteś piękna…

Piąta.
Jak mogła do tego dopuścić?! Przecież jest za młoda na kochanie się…

On.

Uśmiechnął się do siebie, opierając głowę na rękach i wpatrując się w sufit.
Kolejna dziewczyna.
Kolejna zdobycz.
Kolejna osoba, która będzie przez niego cierpieć, a on otrzyma satysfakcje.
Wiedział, że ona wróci. Że przyjdzie sama i będzie błagała o więcej, nawet upadając na kolana. Był okrutny. Był taki, na jakiego jego zdaniem one wszystkie zasługiwały.
Były dla niego niczym.
Kurzem, skrawkiem papieru, popiołem.
Można zgnieść, porzucić, zdeptać… I wysypie się z ręki znikając…

Przymknął oczy, czując chwilowe ukłucie w sercu. Miał świadomość, że nie ma się co tym przejmować, bo zaraz minie. Żal, współczucie, zgrzyt sumienia… Zniknie…

Ona.

Szósta.
Zaczęła obwiniać siebie.
Nie ważne było, że to on ją zgwałcił. Że wręcz zmusił ją do tego, nie pytając o zdanie. Łagodził jej ból słowami. Uspokajał pocałunkami… Na pierwszy rzut oka wyczytałaby z jego gestów miłość, pożądanie… Chęć sprawienia jej przyjemności i złączenia się z nią na zawsze, zjednoczenia… Nie. Teraz doszło do niej, czego tak naprawdę chciał.
Po co było mu jej ciało. Czemu pieścił, dotykał, całował…

Żeby posiąść.

On.

Kolejna fala złego samopoczucia. Nie mógł tak leżeć czując wyrzuty sumienia.
Za bardzo go to drażniło.
Podniósł się i chwycił telefon położony wcześniej na biurku.
-Kochanie… jesteś sama? –Wyszeptał, słysząc jak dziewczyna śmieje się cicho, domyślając się, o co mu chodzi…
-Tak… Do wieczora samiuteńka… -Oblizał usta, mówiąc ‘To czekaj na mnie…’ i rozłączył się, wzdychając głęboko.
Była jedyną kobietą, którą przedstawiał jako swoją „przyjaciółkę”. Nie dlatego, że ją kochał, że chciał być z nią na zawsze, mieć dwójkę dzieci i żyć długo i szczęśliwie. Po prostu nie chciał dać po sobie poznać, że wykorzystuje i rzuca. Każda nowo poznana osoba, myślała o nim dobrze, bo miał partnerkę. Ufała mu, bo wiedziała, że nie będzie chciał jej pocałować, dotknąć, bo już jest zajęty.
Lecz mylili się.
To wszystko było na pokaz. Żeby sprawić sobie jeszcze większą przyjemność fizyczną „kolejnymi panienkami”.
Bo jemu się to podobało…

Ona.

Po pewnym czasie jednak zamiast rozpaczać, przypomniała sobie to, o czym wcześniej nie myślała. Delikatność, czułość, chęć sprawienia przyjemności. Może to było powierzchowne. Może to wszystko było tylko dlatego, żeby jej nie wystraszyć, żeby czuła się kochana…
-Ja… ja… ja przecież nawet z nim nie rozmawiałam… -załkała cicho. Wszystko zaczęło ją przerastać. To, że oddała mu się. Że oddała się mężczyźnie, który nawet nie zdradził jej swojego imienia. Ale z drugiej strony, sprawił jej tak nieopisaną przyjemność… Nie! On przecież sobie też sprawiał przyjemność! –Samolubny gnojek… -warknęła. -To wszystko było tylko dlatego, żeby sprawić sobie przyjemność! –Jedna skrajność w drugą. Teraz już nie wiedziała, czy jest szczęśliwa, bo znalazła kogoś, kto bez słów potrafił ją w sobie rozkochać, czy cierpiała, bo została wykorzystana.

On.

Spojrzał w lustro, patrząc w swoje brązowe oczy. Już nie należały do niewinnego dziecka, ale do mężczyzny, którego się obawiają... Którego chcą rozgryźć ale nie udaje im się…
Był z siebie dumny, mimo iż tak wiele osób skrzywdził. Był z siebie zadowolony, nawet jeśli to było tylko chwilowe.

Westchnął głęboko, po czym opuścił pokój, nie zaglądając nawet do środka. Założył buty i szybko wyszedł z domu, żeby nikogo nie obudzić.
Był ranek, mgła otaczająca całe osiedle, zdawała się być zasłoną… Gęstą zasłoną, która chciała odeprzeć jego kroki, zmierzające do kolejnego bólu.
Nie obchodziło go to.
Wiedział, że to jedynie zjawisko atmosferyczne, więc nie zawahał się nawet na chwilę.
Znał drogę na pamięć.

Co do tego nie było wątpliwości…

YaNoU · Wysłany: Środa 30-08-2006, 9:58 Temat postu:

Fajne. Takie tajemniczeee...Jak dotąd ( a to już 3 odcinek) nie podałas jeszcze imienia chłopaka, przez co możemy się tylko domyślac kim jest. Fajjne. Podoba mi się. Takie oryginalne. Czekam na nastepną częśc! Buziaki ;*

Nevermind · Wysłany: Środa 30-08-2006, 10:14 Temat postu:

Stove. Dropsie.:

A ja przeczytałam, bo mi się chciało ! o.

I nie powiem, Ci co o tym sądze,
dopóki nie napiszesz MOJEGOZALEGŁEGOEROTYKA!
Pamiętasz?
To już 3 miesiące!
A ja czekam!

Tylko Ci...
Nikt nie moze usłyszec:

Kocham Cię.

Rosenrot · Wysłany: Środa 30-08-2006, 10:33 Temat postu:

Stove w końcu ruszyła swój tyłeczek i zabrała się do pracy! Applause

Wiesz, sama nie wiem co mi się najbardziej podobało.
Kocham Twój styl, wiesz o tym.
Wszystkie słowa dobierasz idealnie, czyta się tak lekko, płynnie.
Nie ma żadnych zgrzytów...
No, ale cóż się dziwić, przecież Stove to mój 'miszcz'.

Zgwałcił ją?

Oh... To mi pasuje jedynie do Tomaszka

Ojjj... Podobało mi się. Jak narazie to najlepsza część Twisted Evil

Mam nadzieję, że kolejna będzie równie dobra, ale o to się nie martwię Wink

Pozdrawiam ;*

Divalecorvo · Wysłany: Środa 30-08-2006, 12:56 Temat postu:

stove sloneczko kochane w ten pochmurny dzien^^ <dobra dosc wazeliny:p>

mowilam ci juz ze uwielbiam jak piszesz? normalnie usmiech do okola glowy mialamjak zobaczylam nowa czesc xD

a co do czesci.. w 1 i 2 czesci caly czas mialam w glowie Billa.. w tej zaczelam miec Toma.. ale stwierdzilam ze postaram sie myslec o bohaterze jako o Bidonie wlasnie.. tak wiec przy akzdym zdaniu probowalam ses wypobrazic mlodszego blizniaka.. troche bylo trudne ale mam nadzieje ze w nastepnych czesciach przekonam siebie do tego.. chyba ze to Tom jest:p ale jak sama napisalas

..::ANiuLLa::.. · Wysłany: Środa 30-08-2006, 14:02 Temat postu:

To opowiadanie jest jak bajka Smile

co prawda smutna i refleksyjn ale uczta dla zmysłów Smile

pisz dalej Wink

masz ogromny talen Smile

Pozdrawiam

mrużka · Wysłany: Środa 30-08-2006, 19:08 Temat postu:

S@motność w sieci
Czytałaś może?
Ja niedawno i tak mi jakoś zaleciało Very Happy

Z resztą, nieważne.

Bardzo mi sie podoba to co piszesz i jak piszesz.
... się doczekać c.d. nie mogę Wink

Pozdrawiam!

Mod-Negai · Wysłany: Środa 30-08-2006, 19:30 Temat postu:

No tak, tak.
Wszyscy chwalą, chwalą, ale ja niestety się przyczepię.
Przede wszystkim jesteś nieodpowiedzialna Laughing

.
Piszesz opowiadanie, więc licz się z tym, że odpowiadasz za wygłodniałych Twoich słów czytelników.
Wiesz co może im się stać od czekania? Wink

Po drugie - co to takie krótkie? Zaczynam czytać, i nie zdąży nawet do mnie dojść, że czytam, a tu juz koniec.
Ale ładnie, ładnie, pięknie, cudownie - muszę powiedzieć, bo ten Twój styl zaczynam ubóstwiać.
Tylko litości...
Pozdrawiam:
~ddm

Rudziak :) · Wysłany: Środa 30-08-2006, 21:50 Temat postu:

Stove, powiem Ci jedno-jesteś boska! Czekam na więcej Ciebie ;]