Tokio Hotel

TaniecDuszy · Wysłany: Wtorek 01-08-2006, 19:15 Temat postu:

Sol -> Nawet nie wiesz ile dla mnie znaczy Twój szczery komentarz! Kurczę... Będę musiała popracowac nad dialogami i uczuciami Leny... To będzie mnie troszkę pracy kosztowało... aj... ale postaram się... Chciałabym tutaj uniknąć kolokwializmów, które mogą się pojawiać w dialogach i chyba to masz na myśli, tak?... Mam ich używać, żeby było bardziej "na luzie"? Muszę z Tobą porozmawiać na gygy... Zagadaj jak możesz... Dziękuję Smile

CoL@ · Wysłany: Wtorek 01-08-2006, 19:43 Temat postu:

Już komentuję xDD
Ach, Och, Ech...
Ja...nie mam słów.
Tylko wzdychać mogę.
Zabieram moje opowiadania w kieszeń i dię się schować pod stół, bo przy Tobie jestem...no...e...nienajlepsza...
*Poszła wzdychać pod stół razem z opowiadaniami w kieszeni*
Albo obejrzę Stowarzyszenie Umarłych Poetów.
Albo zorbię to i to.
Pzdr

After_Eight · Wysłany: Wtorek 01-08-2006, 21:32 Temat postu:

Cud, miód i orzeszki.
Błędów większych nie zauważyłam ale przyznam rację Sol że te dialogi to ci kiepsko wyszły xD Popracuj nad tym.
Pozdrawiam.

Mod-Negai · Wysłany: Wtorek 01-08-2006, 21:42 Temat postu:

Obiecalam, ze przeczytam i skomentuje.
Zaklepuje miejsce, bo dzis juz nie mam sily, ale zrobie to jutro.

A sama od siebie chce ostrzec autorke.
Odpowiadasz prawie na kazdy post, a to nabijanie.
Ogranicz to. Poczekaj, az nazbiera sie ich troche i wtedy odpowiadaj.
Poki co nic nie zrobie, ale jesli to sie nie zmieni spodziewaj sie malutkiego czyszczenia Wink

.
Pozdrawiam i do jutra:
~ddm

EDIT

Przeczytalam.
I powiem, ze mi sie podoba.
Przede wszystkim nie sadze, by bylo oklepane, bo o balecie jeszcze nie czytalam, a czytam prawie wszystko.
Ogolnie stylistyka ma malutkie uchybienia, ale jako tako moze byc. Nie bede sie raczej czepiac.
Natomiast bohaterka nie wzbudza pozytywnych uczuc. Jakos nie przypada mi do gustu jej swiatopoglad, ale trudno.
Opisy sa w porzadku. Stosujesz czesto i dosc ladne. Za to plus.
I ogolnie moje wrazenie jest dobre. Podoba mi sie. Chetnie poczytam dalej i mam nadzieje, ze juz niedlugo dodasz nastepna czesc.
Pozdrawiam:
~ddm

tamarka · Wysłany: Środa 02-08-2006, 11:48 Temat postu:

Asiek... co tu dużo mówić Very Happy

poodba mi się no !!!!!!!!! Very Happy

czekam na kolejna czesc Smile

powiadom mnie na gg jak ja opubolikujesz bo ja raczej rzadko na opka zaglądam Smile

buziaki koffana

TaniecDuszy · Wysłany: Środa 02-08-2006, 14:35 Temat postu:

col@ -> Ej... biedne Twoje opowiadanko się pogniecie i co? Chętnie poczytam coś Twojego (daj linka) i zobaczę, czy naprawdę jest aż tak źle... Jeżeli chodzi o "Stowarzyszenie Umarłych Poetów" to... Piękna książka i naprawdę dobry film. Uwielbiam Robina Williamsa.

luska -> Czuję się okradana... Słynne wyrażenie "Słit, cud, miód, karmel i landryny" jest moje:) Ale wybaczam, bo nie jest słowo w słowo takie samo:) Co do dialogów, to... Mam nadzieję, że w 4 rozdzialiku, który zaraz w kleję jest już lepiej:) AHA! BTW... WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO KOCHANA! DZISIAJ MASZ URODZINKI! 2 SIERPNIA:) SPEŁNIENIA MAREŃ KOCHANA!

Mod-~ddm -> Kochana! Co do odpowiadania na posty to... masz rację... teraz zauwazyłam, że są za częstę. Ograniczę to. Nie chciałabym dostać ostrzeżenia, więc obiecuję, że to się już nie powtórzy! Jejku! Naprawdę Ci się spodobało... Jestem zaszczycona i dalej nie mogę w to uwierzyć. Mam nadzieję, że za każdą nową częścią będziesz coraz bardziej przekonana o tym, że Ci się podoba... Dziękuję

tamarka -> Tamciu kochanie Ty moje:* Oczywiście, że Cie będę powiadamiać i zaraz to zrobię, bo... OTO NOWY PART:)

Exclamation

Uwaga! Do rozdziału trzeciego dodałam przypisy. Jak ktoś chce, to może wrócić o jedną stronę wcześniej i zobaczyć! Exclamation

Miłej lekturki:)

Rozdział 4:

Bracia Kaulitz udali się do salonu, by tam oddać się przyjemności jaka płynie z oglądania telewizji. Siedzieli na ogromnej sofie z jasnej skóry zastanawiając się dlaczego zamiast obrazu na ekranie widnieją migające czarno-białe paseczki.
- Ej! Co jest? – rzucił lekko poddenerwowany już Dredziarz.
- Nie gap się na mnie, ja ci nie pomogę. Niestety kiedy ty majstrowałeś przy takich wynalazkach jak byliśmy mali, ja wolałem uszyć sobie torebkę z gaci ojczyma... – przypomniał bratu Czarny.
- To może daj drugą kasetę? Tamta pewnie zepsuta albo coś... – zaproponował.
- Sam rusz swój szanowny tyłek! – zrezygnowany, że jego klon nie ma ochoty mu pomóc podszedł do video i zauważył, że nie jest podłączone do gniazdka. – Jestem geniuszem! Mów mi mistrzu! Zrobię teraz jeden ruch i voila (tak się to pisze?). – zgrabnie włożył wtyczkę i na ekranie pojawił się któryś z występów Leny.

Obydwaj śledzili każdy jej delikatny ruch. Jej blada, prawie biała skóra dodawała uroku każdej pozycji, a podkreślona odpowiednim strojem dawała niesamowity efekt. Wyglądała jak anioł. Bliźniacy byli jak zahipnotyzowani. Nie zorientowali się nawet, kiedy do pokoju weszła reszta ich sławnego zespołu.
- Ty... Niezła jest... – posumował gitarzysta, kiedy skończyli.
- No tak, ale... Chyba TAK – przy tym słowie Czarnooki wstał i zaczął kaleczyć jakieś zaobserwowane ruchy, co wyglądało przekomicznie. Reszta patrzyła z rozbawieniem na kolegę udającego balerina. – Nie będą wyglądały nasze teledyski... Ja się w życiu na to nie zgodzę!
- Wyluzuj... Ona chyba jest jedną z tych normalniejszych, nie? – podsumował Gustav i posłał wymowne spojrzenie Georgowi, który się z nim zgodził kiwnięciem głowy.
- A wy podobno mieliście siedzieć ze starymi dzisiaj... – zaczął ten w za dużych ciuchach.
- No tak, ale okazało się, że po kolacji matka wyszła z tym podlotkiem. Mówię wam ten koleś wyglądał na niewiele starszego ode mnie i cały czas gapił się na jej cycki! Gdyby nie była tym, kim jest dla mnie też bym się lampił, bo dzisiaj, pewnie celowo ubrała bluzeczkę odsłaniającą większość jej klatki piersiowej. Ale do cholery! Chociaż mógłby się zachowywać przy stole, nie? Mnie zbywał półsłówkami. Czułem się jak intruz! Ten napalony gość wcale mi się nie spodobał! – żalił się z nieudanego spotkania basista. Widać było po nim, że teraz, kiedy wydusił z siebie tą nagłą złość wywołaną nieudanym posiłkiem z matką, zrobiło mu się lżej.
- Gustav a u Ciebie też takie ekscesy? – spytał Bill.
- Nie... Po prostu tak jakoś wyszło... Nie dałem rady... I... Wolałem wyjść. To było najlepsze wyjście. – wymigał się z wtajemniczania reszty w jego życie prywatne. Zawsze był w jakiś sposób skryty. Dusił w sobie wszystko. Czasami, kiedy już nie dawał rady przelewał swoje uczucia na kolejne strony jego, dobrze skrytego pamiętnika. Od zawsze mało mówił. Wolał słuchać i był w tym dobry, ale chłopaki zaczęli się coraz bardziej nim martwić. Jednak dzisiaj widząc jego nastrój, odpuścili.
- Dobra. Pomyślmy teraz nad piosenką do nowego viedeoklipu, bo jak do jutra nic nie wymyślimy to David nas zabije... – zmienił temat wokalista. – Co proponujecie?

*

Znowu zaspałam. W pośpiechu pakowałam się do szkoły, gdzie przypadkowo natknęłam się na beżową kartkę papieru. Tak... Była to opinia mojej nauczycielki, którą wystawia się co roku i jest dołączana do świadectwa:

Lena Lorenc jest uczennicą VIII klasy Ogólnokształcącej Szkoły Baletowej w Berlinie, co odpowiada II klasie liceum. Posiada niezwykłe walory i predyspozycje do osiągnięcia pełnego kunsztu artystycznego w dziedzinie techniki tańca klasycznego i współczesnego.
Ogromnie pracowita i inteligentna, posiada rzadką cechę przezwyciężania trudności oraz upartego dążenia do osiągnięcia pełnej sprawności technicznej i wyrazu artystycznego. Jest osobą skromną, koleżeńską i bardzo lubianą wśród rówieśników. Szczupła, długonoga i utalentowana, jest jednocześnie bardzo dobrą uczennicą z przedmiotów ogólnokształcących, co, ze względu na ilość dodatkowych lekcji zawodowych i indywidualnych wymaga szczególnej pilności i dyscypliny. Każdy kolejny rok kończy świadectwem z paskiem i wyróżnieniem. Wytrwale i cierpliwie dąży do wytyczonego celu, a nie zawsze jest on prosty i łatwy do osiągnięcia. Uparcie dąży do osiągnięcia pełnej sprawności technicznej i wyrazu artystycznego.
Bierze udział w spektaklach Opery Berlińskiej, w koncertach szkolnych i środowiskowych oraz zatańczyła solowe partie w szkolnych przedstawieniach "Apollo i Muzy", "La Vivandirer”, z którym szkoła wyjeżdżała do Czech i Austrii.
Reprezentowała szkolę w konkursach w Berlinie i za granicą:
• w Ogólnopolskim Konkursie Tańca w Berlinie
• w Międzynarodowym Konkursie Tańca Klasycznego w Lyonie we Francji.
Uczestniczy w różnego rodzaju warsztatach tanecznych organizowanych w szkole i poza szkołą stale doskonaląc swoją wiedzę i umiejętności.

W roku szkolnym 2004/2005 szkoła wybrała kolejne konkursy baletowe, do których wytypowała zdolnych uczniów, między innymi Lenę.
Umożliwienie Lenie dalszego zdobywania doświadczeń poprzez udział w kolejnych konkursach lub warsztatach artystycznych przyczynią się do dalszego rozwoju i ukształtowaniu jej osobowości artystycznej.

Czytając znane mi już, wydrukowane zdania na beżowej, podbitej pieczątką szkoły kartki, zdania powracałam wspomnieniami do przeszłości. Bardzo dokładnie pamiętam pierwszą lekcję z moją obecną nauczycielką. Teraz, jak idę korytarzem podczas przerw, widzę w twarzach tych jedenastoletnich dziewczynek to, co sama przeżywałam parę lat temu. Pani Herbst była doświadczonym pedagogiem. Budziła w nas chęć do dalszej pracy i wiary w siebie. Swoimi ciepłymi oczami i uspokajającym uśmiechem pozbawiała nas początkowego lęku, który towarzyszył każdej uczennicy w ciągu pierwszych miesięcy. Z roku na rok czułam się coraz pewniej. Byłam z siebie dumna i cieszyłam się, bo każde 10 miesięcy nauki pozwalało mi uczyć się coraz więcej, zdobywać nowe doświadczenia, ale nie tylko... Gdy szłam coraz wyżej i wyżej zdawałam sobie sprawę, że właśnie to chcę robić w życiu. Odnalazłam i wykorzystałam swój talent. Robię to, co sprawia mi przyjemność i jestem z tego powodu szczęśliwa, ale kosztowało mnie to wiele wyrzeczeń i ogromnego wysiłku, a ten nie był tylko fizyczny. Kiedy ja odbierałam z satysfakcją kolejne dowody promocji do następnych klas, moje koleżanki odchodziły... Ból i żal. Naprawdę niewielu z zaczynających wytrzymuję i radzi sobie do końca, ukończenia i zdobycia tytułu. Jeżeli jakiś mój znajomy chciałby zacząć chodzić do jakiejkolwiek szkoły baletowej z całych sił starałabym się go odwieźć od tej decyzji. Tu jest naprawdę ciężko. Czasami zdarza się, że dostaję od różnych nauczycielek za źle spięte miejsce, a że jestem strasznie chuda (takie wymogi) potem te uderzenia odznaczają się pokaźnymi sińcami. To jest dozwolone. Myślę, że nie powinno tak być, ale nic na to nie poradzę. Wiele przeszłam. Diety, ciągłe stawanie na wadze, rezygnacja ze słodyczy, a już największą katorgą było odcięcie mnie od uprawianych sportów. Baletnice nie mogą ich uprawiać, gdyż mogłoby to skończyć się kontuzją, co doprowadziłoby do zaległości. Nie można sobie pozwolić na nieuwagę. Jakiekolwiek złamanie, czy zwichnięcie byłoby widoczne na wyniku końcowo-rocznym, czyli w najgorszym przypadku, ale i bardzo częstym po prostu nie zdanie. Muszę być bardzo ostrożna, bo taka niespodzianka na „finish’u” załamałaby mnie psychicznie... Już nie miałabym po co żyć. Zmarnowanie 9 lat ciężkiej pracy przez chwilę nieuwagi? Nie mogę do tego dopuścić. Trzeba być ostrożnym. O tak...

BlackAngel · Wysłany: Środa 02-08-2006, 14:43 Temat postu:

Pierwsza?

Edit.
Nie wiem co czuje.
Obojętność.
Nie dałaś mi powodów do wielkiego zachwytu, ani nie kazałaś płakać nad klęską.
Było względnie.
Powiało nudą, pod koniec opowiadania.
Czytałam, bo musiałam.

Mam nadzieję, że ciekawiej będzie w następnym odcinku.
Pozdrawiam,
~Black.

Skrytykujesz?
Bajka o Kopciuszku...

sanndra · Wysłany: Środa 02-08-2006, 14:54 Temat postu:

Świetna część!
Dialogi chłopaków już są lepsze xDD
już że tak powiem "bardziej męskie"
pozdrawiam i czekam na nową
pozdro Smile

Faith88 · Wysłany: Środa 02-08-2006, 16:29 Temat postu:

no no bardzo ciekawa częśc naparwde masz talent czekam na next Wink

After_Eight · Wysłany: Środa 02-08-2006, 16:43 Temat postu:

1. Viele danke za życzenia ;D
2. Ten odcinek nie był AŻ tak ciekawy Little thongue man

Oczywiście dialog chłopaków jest lepszy. Błędów szukać nie będę bo zaraz zrobi to ktoś za mnie.. A na końcu to taka mała informacja, przydatna zresztą ;D Bo nie każdy to wie. Mam nadzieję że dodasz szybko kolejną ciekawszą część ;D
Pozdrawiam.

Courtney · Wysłany: Środa 02-08-2006, 16:49 Temat postu:

Hmm... nie wiem co powiedzieć.
Średznia takie. I za mało tańca xD
W następnej częsci ma być tańca DuZio jak kFfiatkUfF na ŁąCe xP
To sie wytnie Very Happy

Ale ma być dużo tanca. nie powiem jak co bo nie chce sie powtarzać.
Żegnam i czekam na niu Smile

Hell's Angel

Mod-Negai · Wysłany: Środa 02-08-2006, 16:54 Temat postu:

tamarka · Wysłany: Środa 02-08-2006, 21:13 Temat postu:

wow nreszice udało mi isę przyczytać czwartą część twojego dzieła Smile

Jak zwykle odcinek mi się podobał ale kobieto może pisaj trochę dłuższe odcinki Smile

bo w sumie to jak dla mnie przynamniej czyta sie to aż za syzbko a potem trzeba czekac co sie wydarzy dalej Smile

no ale to jak długie są część zależy tylko od Ciebie Smile

dobshe że przynajmniej często dodajesz odcinki:) to ci sie chwali Smile

buziaki myshko

Gaheri · Wysłany: Czwartek 03-08-2006, 9:06 Temat postu:

Jak zobaczyłam opis akcji, spis bohaterów i podział czcionek, to już mi się nie chce czytać dalej. Opowiadanie może być świetne, ale wiele osób się tego nie dowie po takim wstępie.
Widziałaś kiedyś książkę zaczynającą się w taki sposób? To trochę niepoważne i daje do zrozumienia, że piszesz na tyle słabo, że nie potrafiłaś ładnie i przejrzyście wprowadzić tych informacji do tekstu. ALBO: uważasz, że czytelnicy nie są na tyle inteligentni, żeby to wyłapać samemu.

Zapowiada się na prawdę źle. Może wrócę, jak już przygotuję się psychicznie na dalsze czytanie.

edit:
Po przeczytaniu tych potworności na początku, teraz mam już chyba złe podejście do tego opowiadania. Trudno mi się wczytać.

Pierwsza część sprawia wrażenie desperackiego użalania się nad sobą wariatki. Trochę to wszysyko chaotyczne.
Czy nie mówiłaś, ze jest maj? Więc czemu czytam: piękny stawek oświetlony letnim, lipcowym słońcem - ? Ps. "stawek", a cóż to?

Dobra, mam dość. Nie wciągnęło mnie i ogólnie nie jest w moim typie. Nie odnajduję tu niczego, co by mnie zaciekawiło, robi się nudno, a całość strasznie się ciągnie. Jest zbyt emocjonalnie, a uczucia są opisane w męczący sposób, który nie robi na mnie dobrego wrażenia.

TaniecDuszy · Wysłany: Czwartek 03-08-2006, 12:41 Temat postu:

BlackAngel -> Musiałam dodać 'taki' odcinek, żeby każdy, kto nie zna uroku życia w szkole tego typu mógł wczuć się w to, co czuje bohaterka. Nie chciałam żeby było nudne. Przepraszam. Mam nadzieję, że następny będzie bardziej interesujący.

sanndra -> Starałam się przy tych dialogach. Naprawdę! Cieszę się, że ktoś widzi poprawę, bo to napawa mnie do dalszego pisania. Dziękuję

Faith88 -> Kolejna część prawdopodobnie dzisiaj, ale nic nie obiecuję.

luska -> Nmzc:) O! jako jedyna zauważyłaś moje zamierzenie w ostatnim akapicie:) Dziękuję kochana:*

Cieszę się bardzo mocniutko, że dalej Ci się podoba.

Hell's Angel -> Achhh... koffana:) Spróbuję tutaj, znaczy z 5. odcinku opisać próbę do jej popisowego występu i jeszcze wkleić jakieś wspomnienia związane z występami... Nie wiem... Zobaczę.

Mod-~ddm -> Ha! ja tez nie mogłam, jak go pisałam:) <LOL> Cieszę się! Naprawdę jestem cała happy, że dalej Ci się podoba... Dziękuję

Z całego serdusia... Smile

tamarka -> postaram się pisać dłuższe, ale nic nie obiecuję kochana. Oczywiście jak zawsze powiadomie Cię na gygy o nowym odcinku:)

Gaheri -> Ech... No przecież nie każdemu musi się podobać... Przykro mi, że nie przypadło Ci do gustu. Szanuję Twoje zdanie. Mam nadzieję, że może moje następne "dzieło" nastawi Cię bardziej pozytywnie...

CaroLLa xD · Wysłany: Czwartek 03-08-2006, 16:10 Temat postu:

No Asiu

Wreszcie napisałaś TAKI odcinek, w którym wtajemniczyłaś nas chodź trochę do życia Leny. Baletnica Very Happy

Też kiedyś chciałam zostać baletnicą, ale ja mam słomiany zapał do wszystkiego xD
Czekam na next odcinek i do zobaczenia słonko

Przywrócony_id:(3099) · Wysłany: Czwartek 03-08-2006, 20:31 Temat postu:

baletnica

czekam na kolejną część
buzka:*

domikika · Wysłany: Poniedziałek 07-08-2006, 12:30 Temat postu:

Asia!!!! Jestes genialna !!! Szkoda, że do tej pory naskrobałaś tylko 4 odcinki Sad

bardzo mi się podobają i czekam na dalsze części ! robi się bardzo ciekawie i w ogole.. masztalent dziewczyno !! TALENT !!!!!

tamarka · Wysłany: Czwartek 10-08-2006, 14:39 Temat postu:

Asia

załamałas mnie... gdzie ten new parcik który tak długo obiecujesh ? Sad

no ja sobie jade zaraz wypoczywac zagranice więc ową częśc przexczytam doepiro po powrocie jeśli ją dodasz Wink

a mam nadzieje ze tak sie stanie;) pisaj pisaj Razz

liczę na ciebie Smile

pa słońce

SzydeRcia · Wysłany: Czwartek 10-08-2006, 20:23 Temat postu:

podoba mi się jak narazie, ale był jeden błąd przy którym aż się trzasnęłam dłonią w czoło. xD
Ogólnopolskim Konkursie Tańca w Berlinie.
Jak może być ogólnopolski konkurs w Berlinie? w Warszawie bym zrozumiała, ale w Berlinie? xD Chyba w krajowym konkurscie albo ogólnoniemieckim, ale nie Polskim! xD czekam na next'a. Wink

Pozdrawiam! ;*

DeBILL · Wysłany: Środa 16-08-2006, 14:49 Temat postu:

Nie podoba mie się!!!!!!, ale i tak Cię Kocham;*

CoL@ · Wysłany: Niedziela 20-08-2006, 19:14 Temat postu:

Nadrobiłam zalegołości, przepraszam, że nie komentowałam

No cóż, jak już mówiłam - mogę chyba tylko wzdychać Smile

Zaraz poszukam linka, i dam Smile

http://www.thpoland.fora.pl/viewtopic.php?p=216630#216630 <> ogólnie do tematu Smile

Własnie wcozraj ósemkę wkleiłam Very Happy

Asia, Czekam na next

Pzdr

Noire · Wysłany: Poniedziałek 21-08-2006, 21:26 Temat postu:

część wspaniała!!
tylko troche mało sie działo..
ale co sie czepiam i tak było cudownie Smile

Czekam na next Smile

TaniecDuszy · Wysłany: Środa 23-08-2006, 13:20 Temat postu:

Ajj_LoFF_JuŁ xD -> Ja tez miałam kiedyś zamiary zostać wielką primabaleriną, ale moje 'zamiary' a raczej nieosiągnięte marzenia skończyły się na roku w szkole baletowej i 2 latach kółek i ognisk tanecznych. Teraz zostały tylko wspomnienia. Musiałam jakoś Was wprowadzić w życie tancerzy.

dreamer -> Oj Dreamer... Takk BALETNICA. Moje nieosiągnięte marzenia. Chciałabym być Leną oj tak... Idealizuję ją bo sama chciałabym taka być... Czekasz na kolejną część? Niestety jeszcze troszkę poczekasz, bo cierpię na WENYBRAK (jak Avi*)... Nie wiem kiedy sobie pójdzie, ale jak pójdzie to dam jakaś jednoczęściówkę zboczoną i odcinek do Egal i tutaj:) Narazie mam kawałek 5 części... Dokończe. Obiecuję. Możesz jeszcze w te wakacje:)

domikika -> Kika weź nie przesadzaj:) Idealizujesz:) JA I TALENT? OMG:) Jakiś paradoks:) Pogadamy o dalszych moich bazgroleniach 2go na zlocie:) Dzięki, że wpadasz na moje dwa opa i piszesz coś Smile

Dziękuję

tamarka -> Kurde Tamcia:( Tak bardzo Cię przepraszam:( Obiecałam wiem, że obiecałam. Napisałam troche i zastój. Nie wiem czy wiesz jak to jest, ale miałam takie coś i w Egal i teraz mnie dopadło. Teraz I promis, że będzie 5 odcinek i nie zawieszam. Tylko cierpliwości kochana:*

SzydeRcia -> O kurcia! faktycznie:) Nie no śmiesznie, śmiesznie:) <LOL> Musze to poprawić Very Happy

HAHAHA:) Cieszę się, że Ci się podoba:) Ja Twoje też czytuję

Pozdrawiam:*

CoL@ -> Jak tylko znajdę chwilę to zaraz przeczytam Twoje opo:) Obiecuję Smile

I nie przepraszaj:) I wzdychasz? Ale chyba nie nad moim opowiadaniem, co? jest kiepskie także nie ma się czym ekscytować Smile

Mam nadzieję, że będziesz dalej czytać jak dodam nową część Smile

DeBILL -> Taak Kochanie:* Wiem, że Ci się nie podoba i nie trudno zgadnąć dlaczego:) Kocham Cię

RoK$@n@ -> ŁOSIU! 3 razy Ci się wkleiło Smile

Muszę modke tutaj zaprosić żeby usunęła Smile

A co z Twoim opem co? Ja dalej czekam na 5 część Smile

Aha:) I dostaniesz w ryłko na zlocie, że tak się obijasz! Miało być 20 a jest 23!! No:) Nudna część? Miała taka być a wręcz msiałą Smile

<LOL> Pozdrawiam i ściskam:*

BARDZO WAS CHCIAŁABYM PRZEPROSIĆ ZA TAK DŁUGĄ PRZERWĘ, ALE MUSICIE MI TO WYBACZYĆ! NIEBAWEM SKOŃCZĘ PIĄTY PART I ZARAZ WKLEJAM! DZIĘKUJĘ ZA CIERPLIWOŚĆ

CAŁUJĘ

Olly:) · Wysłany: Niedziela 03-09-2006, 14:17 Temat postu:

hm ... wchodze z nadzieję , że ujrze
nową część , no qrde nie ma no , ale czekam cierpliwie
na kolejną część tego opowiadania Wink