Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Sex my life. {18} - New! Dziwne, nie? xD
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maxime




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 07-01-2007, 20:25    Temat postu:

Napisałam.
Źle się czuję, mam zły humor, i w ogóle bebokowato, więc nie oczekujcie rewelacji.
I chcę nicka Mystery Craze Dedykuję całkiem nieświadomej jej tą notkę, tylko dlatego, że ma fajny nick i też taki chcę. Kurde.

Część trzynasta

Zaktualizowana lista rzeczy do zrobienia:
Pogodzić się z Billem, uprać wreszcie te bokserki (skoro mam uprawiać seks z Laurą!!), przespać się z siostrą Cycatej i KONIECZNIE ją rzucić (!), pogadać z mamą i zeswatać Paula z Michele.
Czemu mi się wydaje, że ta lista, zamiast skracać się, staje się coraz dłuższa? No tak, doszedł ten jeden punkt... rzucić Laurę...
A prawda jest taka, że jestem beznadziejny w kończeniu związków. Umiem poderwać laskę, zdobyć ją (czyt. przelecieć) ale potem nie mam serca, żeby jej delikatnie przekazać, że nie mam już na nią ochoty. No ale w końcu będę musiał... Nie podoba mi się jedynie to, że gdy ją rzucę tak zaraz po seksie, pomyśli, że jestem „taki jak inni”. Że wykorzystuję dziewczyny i potem się z nimi żegnam. A tak wcale nie jest! Ja... ja po prostu lubię się zabawić. To, że ze sobą chodzimy, to ONA stwierdziła, nie ja.
...
No dobra, powinien był jej odmówić. Rozumiem, wiem. Tyle że ona by się pewnie nie zgodziła na baraszkowanie, gdybyśmy ze sobą nie chodzili...
Kto wie, ile ma w sobie cech swojej siostry, która mnie tak brutalnie odrzuciła, zanim zdążyłem się z nią nawet umówić...
Dziewczyn to ja naprawdę nigdy nie zrozumiem. Jedne rozbierają się dla mnie na koncertach i umarłyby, gdybym je tylko dotknął, a te inne? Do nóg mam się im rzucać i błagać, żebym mógł się z nią przespać? Co to, to nie, AŻ TAKIM mięczakiem nie jestem, żeby się płaszczyć przed dziewczynami.

***

Ja to mam zawsze pecha w życiu.
Szedłem z Laurą za rączkę w kierunku mojego pokoju, a ja przygotowywałem się już duchowo na ostrą „randkę” w łóżku z nią. Mój sprzęcik już wariował całkowicie z tego podniecenia. Najchętniej rzuciłbym się na Laurę po prostu tutaj, na korytarzu i zrobiłbym to z nią właśnie w tym miejscu. No ale niestety - to jest internat, nie burdel...
Z giga wyszczerzem na twarzy kopnąłem w drzwi, żeby się otwarły i zastanowiłem się przez chwilę, czy może moją DZIEWCZYNĘ (Boże, jak mnie to słowo brzydzi) na rękach nie zanieść na łóżko. Uznałaby mnie pewnie za romantyka i może tym bardziej dałaby się skusić, aby uprawiać ze mną seks. Jednak wciągnąłem ją tylko gwałtownie za rękę do środka, po czym pocałowałem ją mocno w usta. Była zaskoczona moją brutalnością, ale mimo to oddała się temu pocałunkowi całkowicie. Bawiliśmy się naszymi językami, a ja powoli ciągnąłem ją w kierunku mojego łoża. Na oślep, nie otwierając oczu, pchnąłem ją na nie (nie wiem, czy Billa, czy moje...) i wskoczyłem na nią. Wtedy coś pod nami jęknęło i usłyszeliśmy zgrzyt kości.
- Auaaa, debile, schodzić ze mnie!!! - krzyknął znajomy, dziewczęcy głos.
Szybko otworzyłem oczy i czując, że złość we mnie wzrasta, posłałem osobie, która przed chwilą wypowiedziała owe słowa, surowe, zarazem zrozpaczone spojrzenie. Był to nikt inny jak Michele... Leżała pod Laurą, z miną zdechłego psa. Zgrabnym ruchem zszedłem z łóżka, pociągając za sobą siostrę Cycatej.
- Co ty tu, kur.wa, robisz?!?! - wrzasnąłem, poddając się moim emocjom...
Dobra, może trochę przesadziłem z przeklinaniem. Ale możecie sobie wyobrazić, jaki byłem wściekły?! Już-już miałem skreślić jeden punkt z mojej listy, a tutaj... Michele! Mówiłem już, że ona jest chyba jakimś fatum? Nie może się po prostu odpieprzyć i pójść do swojego Paula?!?!
Głupi bachor, cholera. Zawsze musi mi WSZYSTKO popsuć. Naleśnikomaniaczka jedna, wstrętna.
Wrr.
- Nie krzycz tak po mnie! - wydarła się Michele, unosząc się głośnym płaczem - Zawsze jesteś taki niemiły dla mnie! Ale ja... ja... ja cię kocham!!! Nie zasługujesz na moją miłość!!
Laura patrzyła w osłupieniu to na nią, to na mnie. Wyglądała, jakby też chciała się za chwilę rozbeczeć.
Co te dziewczyny takie płaczliwe? Okres mają, czy co?
- Tom - wydobyło się w końcu z krtani siostry Cycatej, mojej, Boże, DZIEWCZYNY! - Co to ma znaczyć? Czemu Michele tu jest? Co ona od ciebie chce? - spytała z drżącymi wargami.
A ja co, wszechwiedzący? Niech ona się JĄ spyta, tą głupią psuję, która musiała tu wpaść w najmniej odpowiednim momencie!
- Skąd ja to mam wiedzieć! Ja jej tu nie zapraszałem! - usprawiedliwiłem się, nerwowo machając rękami w powietrzu.
- Przyszłam poprosić cię o przysługę. Ale widzę, że masz WAŻNIEJSZE sprawy na głowie od pomagania twojej przyjaciółce!! - krzyknęła Michele, ocierając oczy. Wygramoliła się z łóżka, stanęła przede mną, jakby się zastanawiała, czy może mnie nie uderzyć. Jednak nie zrobiła tego - całe szczęście. Tupnęła mocno nogą i wybiegła z pomieszczenia, zostawiając mnie samego z Laurą.
No dzięki. Mogła to wcześniej zrobić. Teraz tutaj zapanowała taka psia atmosfera, że nici z seksu.
- Dobra, spokojnie, nie nerwuj się, Lauro, najpierw z nim pogadaj - uspakajała dziewczyna siebie pod nosem, głęboko wdychając i wydychając powietrze. Po chwili, gdy oddychała już równomiernie, spiorunowała mnie wzrokiem i spytała:
- No...? Może mi wytłumaczysz tu tą sytuację? Czemu Michele tu była?
- Nie wiem, naprawdę! W ogóle, skąd ją znasz? Zresztą, nieważne. Ona po prostu ma różne odchyły, cholera, a to był pewnie jeden z tych jej wybryków. Weszła tu do pokoju bez mojego pozwolenia... Najwidoczniej czekała na mnie. Ona jest jakąś psychopatką, Boże, tylko naleśniki jej w głowie, no i dręczenie mnie...
Mina Laury nagle spoważniała. Wstała z podłogi, otrzepała się rękami z kurzu i usiadła na łóżku. Uczyniłem to samo, czekając, aż ona się odezwie. Chciałem objąć ją ramieniem, ale ona mnie tylko odepchnęła, po czym położyła się na plecach i westchnęła głęboko.
- A to ty nie wiesz? - obdarzyła mnie znów jednym z tych jej słynnych, tajemniczych pytań.
- ...o czym?
- Michele jest chora. Psychicznie. Cierpi na schizofrenię. Nie wiedziałeś? Przecież cała szkoła o tym wie. Nikt się przez to z nią nie koleguje, bo się boją jej dziwnego zachowania... Ma tylko tą swoją przyjaciółeczkę, Camilę, którą zna od dzieciństwa...
Słuchałem Laurę, patrząc się na nią z wytrzeszczonymi oczami. O matko!
To dlatego Michele się na mnie obraziła, gdy jej powiedziałem, że jest chora psychicznie? Bo... bo naprawdę taka jest?!
...
Nastąpiła taka jedna z tych sytuacji, w których czuję się tak podle, że jestem blisko popadnięcia w depresję. Wszystko mi się pieprzy, całe moje życie, wszystko, nie mam życia seksualnego, nie mam przyjaciół, nie mam brata, nie mam w sobie ani krzty kultury...

***

Wygoniłem Laurę z pokoju, mówiąc jej, żeby mnie pozostawiła w spokoju, ponieważ mam migrenę (to zawsze pomaga, naiwniaczki!). Leżałem na łóżku, wpatrując się w sufit. Czasem lubię tak sobie przebywać i czuć się jak umarlak. Zmarli ludzie nie muszą się niczym troszczyć. Nie mają psychopatycznych koleżanek, które wpadają do pokoju, gdy chcesz uprawiać seks. Nie posiadają też homoseksualnych braci, którzy by się mogli do nich podwalać.
Nastał okres dołków, no cóż... Każdy może się smucić, więc ja, cholera, też mam do tego prawo!
...
Ale po co mam się przejmować jakąś psycholką? Po prostu będę się trzymać z dala od niej. To chyba najlepsza strategia, czy nie? Ha! Ignorancja - moje nowe hasło!
A nie, przecież... Zapomniałem o Paulu...!! Jezu, w co się ten idiota pakuje? Chce chodzić z dziewczyną, która ma schizofrenię?
Odważny, trzeba przyznać. To tak, jakbym poprosił Diabła o ślub.
Hardkor...
- Nie masz lepszych rzeczy do roboty, niż leżenie na MOIM łóżku i gapienie się w sufit? - spytał Bill, który właśnie wszedł do pokoju i zerknął na mnie z rękoma ukrzyżowanymi na piersi. Obróciłem się po prostu plecami do niego, twarzą do ściany.
- Nie masz lepszych rzeczy do roboty, niż obrażanie się na mnie i traktowanie mnie tak opryskliwie, jak szmatkę? - rzuciłem mu ripostę, żeby mnie zostawił wreszcie w spokoju.
- Idę, skoro moja obecność ci tak bardzo przeszkadza - usłyszałem, jak burknął i wyszedł znów, trzaskając drzwiami. Wtuliłem twarz w poduszkę brata i przetrzymałem ją mocno rękami, jakbym się bał, że mi ją ktoś zabierze. Rozmyślałem długo o tej całej sytuacji i w końcu zasnąłem.

***
Obudziłem się pod wieczór, wyrwany ze snu przez czyjeś głośne krzyki na podwórzu, które wylatywały przez rozchylone okno wprost do mojego zaspanego ucha. Wymówiłem pod nosem wiązankę przekleństw, i pierwsze, co zrobiłem - zamknąłem okno. Mimo to, z zaciekawieniem zerknąłem na dwór, kto to tak niekulturalnie krzyczy i wrzeszczy. Ujrzawszy ową osobę, sam krzyknąłem z zdziwienia. Moja matka, Simone! Stała obok jakiegoś ucznia, a raczej seksownej uczennicy w berecie (na jej widok natychmiastowo zapomniałem o Laurze...) i coś tam do niej mówiła. Szybko rozchyliłem znów okno i przytknąłem ucho do niego, aby podsłuchać, o czym tam tak zawzięcie dyskutują.
- Wykrzycz wszystkie twoje smutki, wszystkie twoje emocje!! Pokaż światu, że też masz uczucia!!! Dbaj o siebie! Krzyyyyyyyyyycz!!
O nie. Simone in action, widzę. Próbuje opętać jakąś niewinną uczennice, wypróbowując na niej jakieś najnowsze metody terapii... Gdy dobiegły mnie jeszcze skrzekliwe piski dziewczyny, miałem dość. Z zamachem zatrzasnąłem znów okno, tym razem na dobre.
- Co ty tak to okno ciągle otwierasz i zamykasz? Zepsułeś je? - usłyszałem głos za moimi plecami. Odwróciłem się na pięcie i wbiłem wzrok w stojącą w drzwiach osobę. Była to Laura...
- Przyszłaś zaproponować mi mały trójkącik z Michele? - spytałem ją, uśmiechając się szelmowsko.
- Eeee... daruj sobie to, Tom. A twoja matka jest naprawdę niezła - wtrąciła, wskazując przez szybę na wydzierającą się postać na dworze.
- Laura! Jesteś moją... dziewczyną! - wydusiłem z siebie. - Ani się nie waż, zdradzić mnie z Simone! Też jesteś homo?
- Niezła nie w tym sensie, głupku mój - powiedziała czule, biorąc moją dłoń w swoją. - Ma fajne metody leczenia. Może polecisz ją Michele? A właśnie, o co chodzi z tym, czy jestem TEŻ homo?
Uśmiechnąłem się mimowolnie i przytuliłem Laurę mocno, głaszcząc ją po głowie. Oparłem brodę o jej ramię i szepnąłem jej odpowiedź do ucha.
- Nic, zapomnij. Miałbym zwalić mojej mamie Michele na głowę? A weź, nie jestem takim brutalem. A w ogóle, skąd wiesz, że to moja matka?
- Plotki szybko się rozsiewają tu w szkole.
- Mówisz powoli tak, jak dyrektorka - odparłem i przewróciłem zirytowany oczami.
- Aj tam. Wiesz co... Mam pomysł. Chodźmy, przedstaw mnie twojej mamie! - krzyknęła podekscytowana, odsuwając mnie delikatnie od siebie, żeby mogła spojrzeć w moje oczy. Przyłapała mnie na tym, jak oblizywałem się na widok jej dekoltu. Skarciłem siebie w myślach i dopiero wtedy dotarły do mnie jej słowa.
- Zwariowałaś? Naprawdę chcesz poznać moją mamę? Przecież to bestia! Ona cię pożre i połknie w całości! Albo zastosuje na tobie jakąś technikę hitszu-mitszu-piczu, lecząca tomaszokaulitzonawyk...
- Kochanie, wyluzuj. Idziemy, bez dyskusji - powiedziała i pociągnęła mnie za rękaw w kierunku korytarza.
Poddałem się. W końcu jestem mięczakiem, powinniście to do tej pory wiedzieć...
To był jej wybór. Skoro tak bardzo chce wiedzieć, jak strasznie uciążliwie jest przebywać w towarzystwie Simone, to proszę bardzo. Ale żeby potem nie było na mnie, że to JA jej zrobiłem krzywdę!
O nie!! Przecież miałem poważnie porozmawiać z moją matką na temat jej pobytu w tej szkole!
A Jost to naprawdę dupek. Jego wielce wszechmogący pomysł nie wniósł NICZEGO. Nie spotkałem Simone ani razu od tej konfrontacji w sali psychologicznej, a co dopiero mówić o kontrolowaniu mnie? Ha! I co teraz powiesz, Jościku, gościku (ah, chyba wraca mi ta moja wena na rymy...)? Jednak nie jest tak źle! Tyle, że...
Nie chcę widzieć matki, a tym bardziej z nią rozmawiać, nie, nie, nie, nie, nieeeeeee!!
Boże. Powoli wydzieram się jak Bill w „Schrei”. Chyba upadłem na moją śliczną, ale chorą główkę.
Dobrze. Zrobię to tylko dla Laury, mojej DZIEWCZYNY (ble...), a raczej dla wizji seksu z nią (mrau).
Pani Kaulitz, nadchodzę!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holly Blue




Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 07-01-2007, 20:30    Temat postu:

1?
Edit:

Podobało mi się...
Czemu miałoby być inaczej.
Kilka błędów przemknęło mi przed oczami ale po 14 minutowej przerwie, jaką była rozmowa zapomniałam, jakie...
Już kapuję motyw naleśników xD
Och... jakież wielkie obrzydzenie Tomusia...
A co jak się zakocha ale wtedy będzie za późno xD?
A ta Laura taka naiwna trochę...
Kończę.

Pozdrawiam,
Holly Blue.

Edit:

Muahaha.,
Teraz zauważyłam tą odpowiedź na mój poprzedni post xD
All ma na mnie focha... treochę przegiełam.
Przekonuje się?
Już ja jej odprzekonuje.
All nie czytaj xD
Ty wiesz co?
Przekonaj mnie też RazzP
Zobaczymy czy Ci się uda <lol2>


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Holly Blue dnia Niedziela 07-01-2007, 21:34, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MarTiT




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 07-01-2007, 20:56    Temat postu:

13 niekoniecznie pechowy.. ale czemu taki krótki..ehh.. miałam ochote sobie z pół nocy to poczytać.. ale ok.. ważne że jes i mam nadzieje że 14 part będzie wkrótce
pozdro .. a ja ide jeszcze raz przeczytać


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leb die sekunde




Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z rzeczywistości, która nie istnieje

PostWysłany: Niedziela 07-01-2007, 20:59    Temat postu:

moje xD

Edytejszon Cool


Laughing Michele psycho Laughing no nieźle Laughing
Ok, a wiec od czego by tu zaczać xD
Może od tego, ze bylo zaczepiście Very Happy
Ale u Ciebie to normalka więc nie ma co gadać xD
No, ale w końcu coś tu musze napisać Laughing
A więc (tak wiem, nie zaczyna sie od a więc xD) bardzo mi się podobało jak zawsze. Cool
Jak zawsze leżałam prawie na podłodze.
No, a Simone rzeczywiscie bardzo efektowne leczenie prowadzi.
SCHREI!!! Laughing Laughing

Biedny Tom. Tu już chce zaspokoic swoje potrzeby, wykreślić choć jedne punkt z listy, a tu co? xD
Ehh
Mam nadzieję, że moze go trochę oszczędzisz Laughing
A więc ( Laughing ) życze duuużo weny, czekam z niecierpliwością na new parcik i pozdrawiam bardzo goraco


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Leb die sekunde dnia Poniedziałek 08-01-2007, 18:15, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tajniaczka




Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2638
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Kraków *.*

PostWysłany: Niedziela 07-01-2007, 21:09    Temat postu:

Zaklepuje, ale koment nie prędko Crying or Very sad

EDIT

Drukuje sobie, bo nie wiadomo, co jutro będzie..
Kochana, nie martw sie!
Będzie dobrze.
Już coś sie wymyśli

EDIT2

Yeah.
No nie, że Bidn świnia?
Jak jakieś prosie chodzi po łóżku Grey_Light_Colorz_PDT_26
Pffe.
Co do parta..
Nie smutaj se, ej!
No.
Co do parta..
Co ja miałam?
A xD
Wcale nie był kiepski. Mi sie bardzo podobał, jak zawsze xD
Pare literówek było, ale tam. Mylic sie, rzeczą ludzką.
Ale mi sie smutno robi, bo Bidn dalej z Tomkiem pokłócony Crying or Very sad
To takie brutalne jest.
Ach, Tom z Cycatą xD
Śmisznie.
Dobra, wali mi dziś, nie potrafie nic mądrego napisać.
Don't worry, be happy!
No.
Kocham <333


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tajniaczka dnia Poniedziałek 08-01-2007, 19:17, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mała Mi




Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z krainy Marzeń :)

PostWysłany: Niedziela 07-01-2007, 21:50    Temat postu:

To ja zaklepuję tu, ale komentarz będzie teraz. Bo jutro nie będzie mi się chciało Very Happy Wiec część wcale nie jest pechowa. No chyba, że dla Toma. W końcu nie udało mu się przelecieć Laury Razz Może chociaż się z Billem pogodzi co? Bo w końcu ile można się tak gniewać. Może Bill wybaczy Tomowi tą przygodę pod prysznice. Haha fajnie zabrzmiało. Najbardziej mnie rozśmieszasz tym podejsciem Toma do tego, że ma dziewczynę. Chociaż jeszcze akcja z Simone jest niezła. Mama też mi mówi, że jak mi źle to najlepiej krzyczeć, ale do tej pory myślałam, ze to poprostu dziwne urojenia mojej matki. Co do tej ksiażki z wcześniejszego parta... to chciałabym ja przeczytać Laughing Musi byc ciekawa.
Czekam na nowego parta. Mam nadzieję, ze jak wejde na forum w piątek (wcześniej nie dam rady) to part już bedzie Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SimplePlanowa




Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cartoon Network. ^.-

PostWysłany: Niedziela 07-01-2007, 23:05    Temat postu:

bosz. zaklepuje.
koment potem.
przeczytalam dopiero 12. xD
wiec musze jeszcze skomentowac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niv




Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 07-01-2007, 23:27    Temat postu:

Przeczytałam jednym tchem całe opowiadanie i w niektórych momentach dosłownie spadałam z krzesła.
Dziewczyno! Twoje teksty powalają Very Happy
Masz nową czytelniczkę Very Happy
Ta lista rzeczy do zrobienia by Tom jest wypasiona Very Happy
Ciekawe ile rzeczy jeszcze dojdzie zanim zrobi choć jedną z nich <:
No nic, na razie czekam na next (mam nadzieję, ze szybko dodasz Rolling Eyes )

Pozdrawiam i życzę weny Smile
nowa czytelniczka Niv


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anth92




Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Niedziela 07-01-2007, 23:38    Temat postu:

No to ten... Przeczytałam.

Trzymam za słowo, że będzie pół Twincestu.
Chociaż póóóół.

A tak, to oczywiście było ładnie. Dziś nie mam humoru, mogłam zostawić notkę do czytania na jutro. Czy było śmiesznie - nie wiem, mnie dzisiaj nic nie bawi, przynajmniej po tym co się dowiedziałam.
Błędów oczywiście nie było.
Ah, to ona chora psychicznie jest. No to wiele wyjaśnia.
Biedny Tomaszek się użera ze swoją (bleh...) dziewczyną. A było tak blisko. Rolling Eyes

Jutro przeczytam jeszcze raz, może mi się humor poprawi i coś dopiszę. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Darkness




Dołączył: 30 Cze 2006
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z gitary ;)

PostWysłany: Niedziela 07-01-2007, 23:48    Temat postu:

Mwah. Najpierw cyctaciki :

"Mój sprzęcik już wariował całkowicie z tego podniecenia. Najchętniej rzuciłbym się na Laurę po prostu tutaj, na korytarzu i zrobiłbym to z nią właśnie w tym miejscu. No ale niestety - to jest internat, nie burdel..."

Mwahaha. Jego sprzęcik xDD

"Nastąpiła taka jedna z tych sytuacji, w których czuję się tak podle, że jestem blisko popadnięcia w depresję. "

Mwah xD Kaulitz i depresja xDD

"Wygoniłem Laurę z pokoju, mówiąc jej, żeby mnie pozostawiła w spokoju, ponieważ mam migrenę (to zawsze pomaga, naiwniaczki!). "

XDDD <hahaha>

"- Zwariowałaś? Naprawdę chcesz poznać moją mamę? Przecież to bestia! Ona cię pożre i połknie w całości! Albo zastosuje na tobie jakąś technikę hitszu-mitszu-piczu, lecząca tomaszokaulitzonawyk... "

Jesteś boska xDD

"Dobrze. Zrobię to tylko dla Laury, mojej DZIEWCZYNY (ble...), a raczej dla wizji seksu z nią (mrau).
Pani Kaulitz, nadchodzę!"

Hau hau !!

No to na tyle xDD Naprawdę zrealizujesz mój pomysł? Czuhję się zachwycona i zaskoczona i zaszczycona (ZZZ 3xZ).

Pozdrwaim, życzę weny i czekam na następną część.
Darkness


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kicka




Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z ramion Geosia *^^*

PostWysłany: Poniedziałek 08-01-2007, 11:14    Temat postu:

Pół twincestu? Maxia, trzymam cię za słowo!!! ^O^

Było świetne! Biedny Paul, pakować się na schizofreniczkę... XD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
styśka




Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z wyimaginowanego świata marzeń i iluzji.

PostWysłany: Poniedziałek 08-01-2007, 17:53    Temat postu:

Dziewczyno jesteś wielka!
I co Ty mi tutaj wypisujesz za duperele, że pechowy odcinek?
No co?
Ja sie pytam!

Oh no dobra...
Wdech, wydech, wdech, wydech...
Ok. Jestem uspokojona.

Konfrontacja Laury z Simoną tak mnie rajcuje, że nie mogę doczekać się tego następnego odcinka.
Naleśniki!

Oł. Biedna Michele.
Szkoda dziewuszki(matko jakie słowo)
Schizofrenia.
Oh.
No szkoda.

Tomasz mięczakiem...
No tak. Hm...
Panie mięczaku do następnego odcinka!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
YaNoU




Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Pod LaTaRnIą <3

PostWysłany: Poniedziałek 08-01-2007, 18:13    Temat postu:

Skończyły mi się pomysły na początek komentarza...;/
Maaasssaaa xD
Opowiadanie....ble, ble,ble
Czy sprawi co to droga Maxime różnice jak nie napisze, że opowiadanie jest cudowne, super, śmieszne itp.
To się już robi monotematyczne ;D
No ale, każdy wie, że opowiadanie jest: super, świetne, boskie, cudowne, bajeczne, fantastyczne, bombastyczne, zajebioooza, zajefajne, zaje.iste, cool, fajne, rulez, śmieszne, funny, uno bomber fantastico i cód, miód i orzeszki.
Niestety.
Takie jest ;]

Y.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Odrodzona




Dołączył: 07 Gru 2006
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Oddział Zamknięty

PostWysłany: Poniedziałek 08-01-2007, 18:29    Temat postu:

Buuuuuuuu. Wymiatasz xD
Troche podpadl mi moj pomysl na moje opo i chyba sie wycofam, bo zgapiara nie bede! O nie! Co to to napewno.
i tak go nikt nie czyta

A to opo jest poprostu obledne xD
Boze, Tom juz kilka dni chodzi w tych nieupranych bokserkach?!
OMG....
Biedna Laura, w co ona sie wpakowala?!
buhehehehe juz lubie Michele, ma zawsze dobre wejscie xD
Podziwiam ja....
Smile
A Bdn niech sie rozchmurzy i przestannie sie dasac, bo ....
nie wiem..
Dobra, koncze, bo zalosna juz jestem.
Pzdr


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
"UKL...A"




Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z mchu i paproci

PostWysłany: Poniedziałek 08-01-2007, 21:55    Temat postu:

Najpierw dostałam pracę,
potem zaliczyłam lteraturę staropolską
i może uda mi się przejść
przez pierwszy semestr tych,
arcy mądrych studiów,
a teraz przeczytałam trzynastą część...

A raczej połkłam jak wisienkę Very Happy

Bo dla mnie ta część jest jak wisienka,
na torciku dzisiejszego dnia Very Happy

Mrauu...

Część naprawdę fajna...

Biedni oni wszyscy...

Zagubione dusze...

Ale mają Simone i będzie dobrze...

Ona im pomoże, wykrzyczą się,
zrobią naleśniki i będzie dobrze Very Happy

Nowa twarz Toma - demona seksu...

Mięczak z małym sprzęcikiem Twisted Evil

Ciekawe jakie demony z reszty wylezą...

Mam nadzieję, że w następnej części będzie wiecej
tej właśnie reszty, czyli niezbyt normalnej trójcy...

A w ogóle, to życzę poprawy humoru...

Pozdrawiam gorąco Exclamation
Sweet for you Exclamation


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 08-01-2007, 22:47    Temat postu:

Dzięki za wasze słowa pocieszenia ^.^ Humor już lepszy, o WIELE lepszy, więc już powoli kombinuję nad new partem SML Grey_Light_Colorz_PDT_42


Cieszę się, że wam się part podobał, bo widząc te pozytywne komentarze, uśmiechnęłam się, mimo smutku, pod nosem:) Wy to jednak potraficie poprawić humor xD

Uff, piszecie mi często, że 'kilka błędów, literówek' było, ale nie piszecie, JAKIE xD
Ale ja chcę wiedzieć i poprawić, w końcu to opowiadanie ma być poprawione, a nie... ^.^

Dobra, idę sobie wreszcie spać, w końcu jestem chora xD
No a oficjalnie mówiłam już {np. All}, że idę, więc IDĘ Very Happy

Pa. Dobranoc.
Maxi posyła całuski, a to rzadkość, więc łapcie je xD
Będę leżeć i myśleć nad pomysłami Mr. Green


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Courtney




Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa.

PostWysłany: Wtorek 09-01-2007, 13:01    Temat postu:

Ha! Courtni wróciła! Przczytałą te 3 odcinki! Mr. Green

Pierwsza reakcja: Mwahahaha!!!
Po minucie: Mwahahahaha
Po dwóch: Ach. Podoba mi się.



1.Dlaczego ty z Tomasza robisz kretyna?
a) bo nim jest
b) bo śmierdzi
c) a kto to?

xDDD

Eeeee.... miszczu rzONdzisz wieRz?
Ach. Och. Ech.

2.Dlaczego zesfatałaś pana T. z Cycatą?
a) bo w Heyah jest podwójne dołądowanie
b) bo śmierdzi
c) a dlaczego świnie są różowe?

Mwahaha. Chcę nju wiesz?
I idę czytać powrót wiesz?
I potem bedę czytać twoje i All opko, wiesz?
Wiesz, że pozdrawiam? I ściskam?
Wieeeeesz. Grey_Light_Colorz_PDT_07


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 10-01-2007, 9:22    Temat postu:

Courtni, ja Ci normalnie kiedyś przywalę
Przez Ciebie ciągle chce mi się sikać.
Nie mogę z tym Heyah i "bo śmierdzi"
Kocham Cię normalnie xD
"A dlaczego świnie się różowe"?
Ja tu już widzę, KTO powinien pisać opowiadanie śmiechowe...

Nju będzie, będzie ^.^
Powrót jest be i nie wiem czy go będę kontynuować Grey_Light_Colorz_PDT_42
A moje i All opko...

Dzięki za pozdro i uściski, przesyłam je z powrotem

Ps. Na dodatek zaczynam stronę Grey_Light_Colorz_PDT_50


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Courtney




Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa.

PostWysłany: Środa 10-01-2007, 13:49    Temat postu:

Ja nie potrafię komedii pisać, coś ty.
I ten... przydałoby mi się to podwójne doładowanie. Bo kasy na koncie mi brak. Grey_Light_Colorz_PDT_50 xD
I ten... i powrót nie jest be. A właśnie. Muszę przeczytać ten odcinek. xDD
I no ten... ja też Cię normalnie kocham! xD
I ten... daj nju.

Kurde.! niedawno mówiłam 'Jejku' a teraz cały czas ' I ten', jejku!

Oh. Ty, no ten, wiesz? Wiedziałam, że wiesz. Grey_Light_Colorz_PDT_02 Nie wiesz?! Grey_Light_Colorz_PDT_23 To ten już ci mówie, no ten.. pozdrawiam!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Courtney dnia Środa 10-01-2007, 16:56, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noire




Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 2087
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tychy

PostWysłany: Środa 10-01-2007, 15:03    Temat postu:

przychodzę JA. wielka Noire. opuźniona (nie w rozwoju, a w czytaniu opowiadania)
ale już nadrobiłam. dwie części.
i jakże milutkie. xD
bardzo mi sie podobały.
były takie och, ach, ech.
no!

Cytat:
Pod koniec dołączyłem do śpiewu, krzycząc na cały Kościół „Alleluja, trzymaj hu.ja!!!”. Mam nadzieję, że nikt tego nie słyszał...

leżę i kwiczę.
jak on tak może? Laughing

Cytat:
Dobrze. Zrobię to tylko dla Laury, mojej DZIEWCZYNY (ble...), a raczej dla wizji seksu z nią (mrau).

mrau. rozsmiesza mnie to.

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kazia




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 759
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: od Bloo

PostWysłany: Środa 10-01-2007, 16:03    Temat postu:

mhm.
chyba coś mi się zdaje, że jestem do tyłu.
no, ale mniejsza...

13 nie była pechowa.
tylko śmiechowa
ot co.

{tak cholera. 5 minutę myślę, co mam Ci jeszcze napisać.}


{o wiem! xDDD}

niech Tomasz się pogodzi z Roszpunką.
i to jak najszybciej.
twincesta u Ciebie chcę. xddd

no i chyba czekam na newsa.
pozdrawiam,
ciocia kazia.

{sorry, że tak krótko, ale humoru nie ma, weny nie ma i nie wiem co pisać.}


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sroczka




Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z domku mojego

PostWysłany: Środa 10-01-2007, 18:12    Temat postu:

dobra, poświęcę się i skomuję Laughing tfu co ja gadam replay... sprawię sobie tą jakże ogromną przyjemność i skomuję (ooo tak o wiele lepiej). A więc (tak, tak wiem , że zdania się od 'a więc' nie zaczyna Grey_Light_Colorz_PDT_08 ) opbydwa odcinki znaczy się 12 i 13 są ekstra superaśne i w ogóle. Moja ślepota żadnych błędów (których pewnie i tak nie było Wink ) nie wypatrzyła. Hmmm..., co by tu jecze dopisać Think niewiem więc kończe, pozdrawiam i dużo weny życzę

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SimplePlanowa




Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cartoon Network. ^.-

PostWysłany: Środa 10-01-2007, 20:45    Temat postu:

Cytat:
uprać wreszcie te bokserki

trzeba, trzeba.
Cytat:
skoro mam uprawiać seks z Laurą!!

brudny jestes. Rolling Eyes
Cytat:
rzucić Laurę

oh. ah.! Dla mnie! Cool
Cytat:
ja po prostu lubię się zabawić.

a kto nie? ja tez Cool Rolling Eyes
Cytat:
Jedne rozbierają się dla mnie na koncertach i umarłyby, gdybym je tylko dotknął, a te inne? Do nóg mam się im rzucać i błagać, żebym mógł się z nią przespać?

ble.ble.ble to tylko twoje glupie gadanie Rolling Eyes
Cytat:
Szedłem z Laurą za rączkę

na pewno za rączkę?
Cytat:
„randkę” w łóżku

oh. ah. jakas nowosc
Cytat:
czy może moją DZIEWCZYNĘ (Boże, jak mnie to słowo brzydzi) na rękach nie zanieść na łóżko.

oh. ah. tak zdecydowanie Romantyk.
Cytat:
Nastał okres

HaHaHa! Tom To baba!
Cytat:
O nie. Simone in action,

Leje
Cytat:
Jost to naprawdę dupek

nie zgadzam sie.
Cytat:
Dobrze. Zrobię to tylko dla Laury, mojej DZIEWCZYNY (ble...), a raczej dla wizji seksu z nią (mrau).

ble. Rolling Eyes mrau. Cool
Cytat:
Pani Kaulitz, nadchodzę!

Az strach sie bac Very Happy

Maxi. Beboku.
part boskiiiii <3

chce nju! xD

Kocham. Heart

Edit: pomylilam sie Shocked
nie zaedytowalam Grey_Light_Colorz_PDT_50


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 12-01-2007, 17:54    Temat postu:

Kurtni, nie marudź, tylko napisz jakąś komedię, nooo. Będziesz miała stałą czytelniczkę ^.^
Masz Heyę {jezu, jak się to odmienia? Shocked}?
Dawaj mi na gadu numer, dam Ci też mój Grey_Light_Colorz_PDT_42 Ja mam z Ery xD


Kaziu, ja też bym chciała twincesta, oj tak, no ale... nie może być wszędzie twincest, nooo xD
Mogę napisać osobne opko z twincestem, chcesz?
Pomyślę nad tym jeszcze xD

Simple, a jak Ty to robisz, że ja zawsze leję na Twoich komentarzach? Laughing
Kocham Cie czopku

~~~

Maxi ma lenia i nie wie, kiedy nju part.
Wybaczcie proszę...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Allaina




Dołączył: 10 Maj 2006
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sobota 13-01-2007, 13:32    Temat postu:

All przyszła


Nooo... part śliczny Grey_Light_Colorz_PDT_20
Laura, z opisu jest do kogoś podobna, ale nie powiem do kogo... Grey_Light_Colorz_PDT_18
Z części na część jest coraz lepiej i nie dając tak długo części, torturujesz nas po prostu...
Chryste, myślałam, że z komentarza Kurtni się zsikam, ale...
Chyba dziś mam dzień szczerości, bo do wszystkiego się przyznaję Neutral

Cóż, no...

Czekam na nju, ja wiem, że będzie i dawaj mi go tu szybko!!!

All. Grey_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18  Następny
Strona 14 z 18

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin