Tokio Hotel

Chloe · Wysłany: Sobota 24-02-2007, 22:56 Temat postu: Inside Your Mind. 3.

A wydawało mi się, że to będzie coś ciekawszego.
Niestety, wyszedł chłam. Ale wiecie co? Jakoś mnie to nie obchodzi, bo... SuperFishBill już się do mnie przyczepił. Bardziej niż Filmowi Amanci, czy jakakolwiek jednoczęściówka. Wątpię, żeby to przyczepiło się bardziej, niż wiadoma-już-ryba, ale... Chciało mi się to napisać. Napisałam. Walić, że beznadziejne, o.
Dedykacja?
Dla każdego, który kiedykolwiek skomentował cokolwiek, co napisałam.
A przede wszystkim dla Sac. Bo jest kochana, uczuciowa, nie cierpi swego imienia i... Bardzo ją kocham.
Kocham Cię skarbie, wiesz? ;*

- Wcale nie było tak źle. - Tom patrzył na brata z politowaniem.
Wiedział, że w takim momencie lepiej mu nie przeszkadzać, jednak postanowił zaryzykować. Przysunął do niego krzesło i usiadł na nim okrakiem, kładąc ręce na oparciu.
- Coś takiego mogło się przytrafić każdemu.
- Ale zdarzyło się mnie. - Burknął chłopak, tupiąc. Starszy Kaulitz przewrócił oczami.
- Dobra. Narzekaj tu sobie i trać nastoletnie życie. Ja idę grać na Playstation z dwoma punktami G. - Poklepał bliźniaka po plecach, po czym wyszedł z pokoju. Ten patrzył chwilę na drzwi, po czym jęknął głośno i ze zrezygnowaniem opadł na łóżko.
- Już po mnie.

- Bill? Jak skomentujesz upokorzenie Tokio Hotel?
- Ile czasu to przed nami ukrywałeś?
- Kiedy zamierzałeś nam to wszystko wyjawić?
- Przyznaj się - Kłamałeś!

Czarnowłosy tępo wpatrywał się w ekran telewizora. Co chwila przewijał nagranie do czterdziestej ósmej sekundy. To właśnie w tym momencie mógł ujrzeć siebie, wypowiadającego te dwa tak ważne słowa:Kocham cię.
I nie było w tym nic dziwnego.
Nic, oprócz tego, że Bill Kaulitz, ulubieniec nastolatek, mówił to do mężczyzny...

Nie, nie był gejem.
To, że wypowiedział te słowa, było najzwyczajniejszym następstwem zbyt dużej ilości alkoholu.
Cóż, o Georgu mówiło się dużo, ale na pewno nie to, że jego imprezy były mdłe. Według młodszego Kaulitz'a, jego przyjęcia nie miały sobie równych. Przede wszystkim, gdy whisky, ulubiony trunek czarnowłosego, lało się strumieniami.
- Cholera. - Warknął, waląc pięścią o kołdrę i przeklinając się w duchu za swoją słabą głowę. Już chciał wrzasnąć z całych sił, gdy usłyszał pukanie. Jednym słowem zaprosił gościa do środka. Ten delikatnie otworzył drzwi i oparł się o framugę.
- Listing, wypieprz, humoru nie mam. - Burknął ten, łapiąc za poduszkę i chowając w niej głowę. - Miałeś grać z debilami na Peesie.
- Znudziło mi się. - Ten wzruszył ramionami. - Poza tym przegrywałem. - Dodał, z trochę większą niechęcią. - W każdym razie, wstawaj. Nie możesz tu przeleżeć całego swojego nastoletniego życia.
- Zmówiłeś się z Tomem, czy jak? - B.Kay odsunął kawałek poduszki, by móc jednym okiem spojrzeć na przyjaciela. - On mówił to samo.
- Nie czepiaj się szczegółów. - Brunet przewrócił oczami, po czym popatrzył na wokalistę ze współczuciem.
Współczuł mu. Widział, jak ten podczas całej swojej kariery zaprzeczał plotkom o jego orientacji. Wkładał dużo pracy w swój wygląd, ot co. A teraz... Cała czwórka wiedziała już, że wokalista się z tego nie wykręci.
- Może po prostu pójść spać. - Szepnął, uśmiechając się opiekuńczo. - To ci dobrze zrobi. - Dodał. Widząc, że ten kiwa twierdząco głową, pożegnał się z nim i zamknął drzwi.
Bill schował się pod kołdrę. Prawie pół godziny wiercił się to w tę, to we w tę, aż w końcu odpłynął w krainę snów...

Wylądował na zimnej, kamiennej posadzce. Z przerażeniem rozejrzał się dookoła. Widząc, że trójka jego przyjaciół także się tu znajdowała, odetchnął z ulgą.
- Że nawet sny muszą być przeciwko mnie? - Warknął, po czym odwrócił się i zrobił kilka kroków, uważnie przyglądając się posadzce. Okazało się to niezbyt dobrym posunięciem, gdyż przez nieuwagę, wpadł on na wysokiego, bladego mężczyznę. Zadarł głowę do góry i jęknął. - A może by tak trochę delikatności dla mniejszych?
- Jesteście nowymi uczniami? - Postać zignorowała słowa czarnowłosego. Chłopcy nie odpowiedzieli na jego pytanie, co ten uznał za potwierdzenie. - Dobrze. Chodźcie ze mną.
Cała czwórka, na początku lekko zdziwiona całą tą sytuacją, w końcu podążyła za, jak sądziła, nauczycielem. Wydawał się on zbyt przerażający, by się mu sprzeciwić. Zespół przeszedł razem z nim poprzez kilka komnat, wyłożonych kamieniami. W końcu cała piątka zatrzymała się w tak samo chłodnym i nieprzyjemnym pokoju, jak reszta. Jedyne, co różniło go od pozostałych, to ogromny kominek i łóżko. Znajdowała się tam także komoda, którą otworzył profesor. Wyjął stamtąd złoty wisiorek, który po chwili podał Tomowi.
- Wystarczy, że wypowiecie nazwę naszej szkoły, a wisiorek ponownie was tu przeniesie.
- A jak nazywa się ta szkoła? - Spytał Gustav, zastanawiając się, po co mu to, skoro to tylko sen.
- Hogwart, kochani. Hogwart.

- BILL! - Starszy Kaulitz siedział nad swym bratem i wrzeszczał już od dobrych kilku minut. W końcu, gdy czarnowłosy otworzył oczy, ten odetchnął z ulgą i szepnął poważnie. - Mam problem.
- Znowu napalona fanka z nadwagą? - Warknął chłopak z sarkazmem.
- Nie. - Syknął, wyjmując coś z kieszeni swoich obszernych spodni. - Nie wiem, skąd to się u mnie znalazło, ale... To jest dziwne.
- Co? Czerwone stringi? Nie pomyślałeś, że dostałeś je od...
- Nie to, łomie. - Warknął. - O to mi chodzi. - Podsunął swemu bratu zamkniętą dłoń pod nos, po czym powoli ją otworzył.
Bill oniemiał.

Wisiorek. Złoty wisiorek.

Black Rose · Wysłany: Sobota 24-02-2007, 23:52 Temat postu:

1! o.O

Wiesz Klołi... Twoja twórczość jest zabójcza. Na początku jak to czytałam, to pomysłałam sobie, że romans, bo Bill wyznał miłość komuś.
Ale jak zobaczyłam, że wyznał ją Mężczyźnie (

) to od razy wiedziałąm, że to bęzie hit.
I... ten tego... Czekam. Na newsa, of kors.
xD

ashleyka · Wysłany: Niedziela 25-02-2007, 0:18 Temat postu:

Lubię jak piszesz,
masz taki fajny,swoj styl.
Jedynie nie podoba mi się ten Hogwart.
Nie przepadam za połączeniem TH-HP Rolling Eyes

Ale zobaczymy,patrząc na FishBilla to i tak tu jeszcze wpadnę
bo coś mi się zdaje,że to będzie kolejne opowiadanie-hit Wink

pozdrawiam.

Reckless · Wysłany: Niedziela 25-02-2007, 0:50 Temat postu: Re: Jak ze snu. 1.

D.N.A. · Wysłany: Niedziela 25-02-2007, 1:08 Temat postu:

Podoba mi sie xD, a "Hogwart" rozwalil mnie totalnie Laughing

Allaina · Wysłany: Niedziela 25-02-2007, 10:40 Temat postu:

O.
Ja, jak się dziś obudziłam, znalazłam na ręce dziwne rozcięcie

Wolałabym wisiorek. Najlepiej złoty, bo wtedy więcej byłby wart w lombardzie...
No dobsz, a teraz na poważnie.
SuperFishBilla przeczytałam jedną część. Pierwszą.
Of kors, mało nie dostałam szlabanu za opluty monitor (metafoooraaa xD), ale potem, jakoś nie miałam głowy.
Tutaj weszłam, widząc, że w tak krótkim czasie dodałaś następne opowiadanie. Szczerze? Przyciągnął mnie tutaj tytuł. Wszystko, co jest związane ze snami mnie przyciąga jak magnes po prostu... Rolling Eyes

Styl masz zabójczy, to prawda. żadnych błędów się nie dopatrzyłam (prócz tego, który wytknęła Ci już Reckless), co chyba nie jest żadną niespodzianką...
A! Nie! Jedno mi zazgrzytało...
Mogę przytoczyć?

Mod-Ghost Ms. Sacrifice · Wysłany: Niedziela 25-02-2007, 11:08 Temat postu:

Piąta ]:->
Idę do kościoła, jak wrócę to skomentuję :* :)

Edit:
Nienawidze tego, kto wyłączył mi wyłączanie uśmieszków.
Opowiadanie? Podobało się oczywiście.
Opisy, choć ubogie poruszały wyobraźnię. Tak, tak... Ładnie było.
Jednak ja chyba nie przepadam za łączeniem TH i HP...
To jednak dla mnie trochę za bardzo fantastyczne.

Widzę, że Cherry już napisała, ale mi również przypomniało sięopowiadanie jej i Sick, mimo że nigdy nie skomentowałam czytałam je. To było chyba na opowiadaniachzgłębi? E tam. Nie ważne.

Mam jednak nadzieję, że nie spotkają Pottera?
Albo przebiją Jęczące Jędze (yyy chyba tak się nazywali).

Hmm, ale chyba do FishBilla bardziej jestem przekonana. Go to kocham xD I mam nadzieję, że go nie zaniedbasz :>

Dziękuję bardzo za dedykację... Była taka... Miła.
I urocza. I śliczna też. Dziękuję :*

Ps. Przyszłam sama z własnej woli ]:->
I wrócę jak będzie dwójka :)

helcia · Wysłany: Niedziela 25-02-2007, 11:12 Temat postu:

Ah, Bill wyznaje miłość mężczyźnie.
Jakie to wzruszające (

).
No, a tak tego to wiesz.
Uwielbiam Harrego Pottera Laughing

I wiesz, ten tego, jak będziesz pisać to tak jak nowa część Laughing

Łał xD
Czekam na jeszcze.

P.S. Spróbuj jeszcze raz powiedzieć, że to gówno to Ci coś zrobię

After_Eight · Wysłany: Niedziela 25-02-2007, 11:35 Temat postu:

Jak przeczytałam że wyznał miłość mężczyźnie prawie udusiłam się ciasteczkiem (nauka na przyszłość: nigdy nie jedz przy komputerze)
Styl masz świetny.
Błąd był jeden i został już wytknięty.
Ja tam HP lubię, więc mi nie będzie przeszkadzać jeśli go połączysz z TH xD
Jak na razie jestem na wielkie tak
Będę wpadać (i komentować of kors)

Pozdrawiam

Cherry · Wysłany: Niedziela 25-02-2007, 11:51 Temat postu:

Chloe · Wysłany: Niedziela 25-02-2007, 18:08 Temat postu:

Black Rose A to jednak nie romans. Bo jakoś za dużo już ich. xD A za tą zabójczość... Morderczo dziękuję.

ashleyka A FishBill jest z opowiadania-hitu? oO Teeee, fajnie wiedzieć. Dziękuję.

Reckless Ty byłaś kiedyś Monis!, dobrze pamiętam? Jak tak, to miło, a jak nie, to... Też miło.

Błąd już poprawiłam, dziękuję za wytknięcie. I nie martw się, nie zniosę tego na Pottera, bo... Ykhm. Też go nie lubię. xD

D.N.A. Krótki komentarz - krótka odpowiedź. Dziękuję.

Allaina Ach, bruneci i szatyni zawsze mi się mylą. Dzięki za wyjaśnienie.

Iii, ten. Dziękuję tak ogólnie za komentarz.

xD

Ghost Ms. Sacrifice Widzę, że z własnej woli przyszłaś. I dobrze. Twisted Evil

Iii, dziękuję za wpadednięcie. xD Iii... No. FishBill'a nie zaniedbam, spokojnie. Mam teraz tylko takie małe 'zacięcie' się w pisaniu ASs'a, ale mam nadzieję, że niedługo przejdzie. No i... Już. Dziękuję egen. xD

helcia A co mi zrobisz? Co? Co? Bo to gówno, gówno, gówno, GÓWNO! (Buehehe. xD) No. Dzięki za komĘt i... Niech wszystko co tam sobie chcesz będzie z Tobą.

After_Eight Jeee, a jakie to były ciasteczka? :> No, dzięki, dzięki, po prostu czuję, że te ciasteczka mnie doceniają.

Cherry No, Wisienko, nie spodziewałam się Ciebie tutaj.

I jeśli wspomnienie o opowiadaniu Twoim i Sick miało być aluzją do plagiatu, czy czegoś podobnego, to uwierz mi, że tak nie było. Dopiero po przeczytaniu Twojego i Sac komentarza przypomniała mi się ta wielopartówka (Btw. przeczytałam tylko jedną część, ale walić. xD) Iii... Widać, że masz fazę. Po prostuuuuu. I nawet nie musisz się mnie pytać, czy będziemy siedzieć razem (O ile się dostanę. Grey_Light_Colorz_PDT_26

), bo pewnie będę się Ciebie trzymać jak rzep psiego ogona. xD
A o gejach to sobie możesz pomarzyć - O! (Przynajmniej jak na razie.

)

Cherry · Wysłany: Niedziela 25-02-2007, 18:23 Temat postu:

To to żadna aluzja nie była, bo nigdy bym Cię o plagiat nie posądziła Wink

I nie przejmuj się, że przeczytałaś tylko jedną część, bo tylko ta jedna powstała... xD Potem nam się jakoś znudziło Grey_Light_Colorz_PDT_42

I dostaniesz się, dostaniesz. MUSISZ sie dostać, my dear

Nie wyobrażam sobie siedzenia w ławce z kimś innym.
(No, ludzie, możecie mi zazdrościć. Ha, tylko ja będę miała niezwykłą okazję bycia w jednej klasie - i ławce xD - z szanowną genialną Klołi. Muahahaha hyhy - khy! xD)
I wogóle, to zapewne obydwie się będziemy trzymać za te ogony nawzajem xD
(a tak wogóle, wogóle... Muszę Cię zapoznać ze Złowieszczym pRuszakiem Jakubem. Padniesz na jego widok, mówię Ci

)

No. To ten, żegnam ponownie xD

Astriel · Wysłany: Poniedziałek 26-02-2007, 15:15 Temat postu:

Na początku zaznaczę, że nie lubię kiedy autor będąc w trakcie pisania jednego opowiadania, zaczyna drugie. Najczęściej kończy się to zawieszeniem któregoś z nich. No i chyba moje obawy się spełniły, bo jak narazie w Animal'u zastój się zrobił. Rolling Eyes

Ale spokojnie - poczekam sobie na przypływ weny. Wink

A wracając to tego opowiadania - sam początek strasznie mi się podobał. Bill wyznający miłość mężczyźnie...Mrau! Twisted Evil

Ale...dalej nie było już tak wesoło. Jestem po porstu uczulona na opowiadania o tematyce potterowskiej. O! Już czuję jak mnie policzek swędzi. Dlatego błagam - nie wtrąć mi tutaj żadnej Hermiony czy Harry'ego...
Podumowując :
Wykonanie bardzo dobre (jak zwykle zresztą), pomysł orygninalny, ale ten Hogwart mi tutaj trzeszczy. Jednak... Jako urodzona optymistka będę dobrej myśli. Zobaczymy co ci z tego wyjdzie. Smile

Pozdrawiam i życzę duuuużych pokładów weny.
Astriel.

Chloe · Wysłany: Poniedziałek 26-02-2007, 15:23 Temat postu:

Ha! OMG jak ja Wam bardzo chcę powiedzieć, co będzie dalej, ale żesz kurw... Nie mogę. xD
Powiedzmy, że narzekacie na Hogwart, ale wcale nie musicie. O. Twisted Evil

Cherry Wiesz? Niby Cię znam, niby się z Tobą spotykałam (I mam nadzieję, że będzie tak dalej. xD), ale i tak mam taki mały szok, że tu przychodzisz. Szok pozytywny, oczywiście.
PeeS. Strasznie Ci wali, wiesz? I dobrze. Bo takie Twoje 'Walenie' jest boskie. xD (Walenie? Muehehe, te z wody, muehehe xD)

Astriel W ASs'ie zastój nie z powodu tego opowiadania, tylko... Takiego momentu, którego nie umiem przetrawić, a jednak muszę napisać. Reszta - napisane na górze. I o ASs'a się nie martw, serio. Cool

Mod-Falka · Wysłany: Poniedziałek 26-02-2007, 15:58 Temat postu:

Prawie pół godziny wiercił się to w tę, to we w tę, aż w końcu odpłynął w krainę snów...

Chwała Bogu, że nie w krainę Morfeusza, czy też jego objęcia. Nie cierpię tego wytartego schematu.

Hogwart powiadasz...? Very Happy

No cóż, ten motyw na forum pojawił się tylko raz i było to opowiadanie niby wieloczęściowe, ale tylko z jedną częścią. Kiepską na dodatek...
Ciekawe, cóż się stanie dalej. Fanfic Haryy'ego i TH w jednym. Może być intersująco.

Przyczaję się tutaj i poczekam na kolejną część.
Aha, i co do wykonania, to nie mam żadnego "ale". Chociaż nie, zapis dialogu mogłabyś poprawić, ale to drobiazg raczej... Very Happy

Pozdrawiam

Reckless · Wysłany: Poniedziałek 26-02-2007, 16:15 Temat postu:

tia..Monis to ja Cool

ale skoro tu nie ma być Hogwartu, to po co on tu jest?!

nie czaje xD

pisz, bo ciekawość mnie zżera! Razz

Chloe · Wysłany: Poniedziałek 26-02-2007, 20:58 Temat postu:

Falka Ja też mam dość tego Morfeusza. Taki Klepociec. xD Aaa co do tego opowiadania o hogwarcie, to... Nie pamiętam. Serio. oO A ten zapis dialogu, to... Cóż. Taki wyszedł. Rolling Eyes

Ha! xD Ooo, i dziękuję za komĘtarz, oczywiście. xD

Reckless Mam taką jedną zasadę: Maksimum jeden part na jedną stronę. Czyli czekam na odpowiednią ilość komentarzy, jak na razie. xD Iii... Ten. Ach, tak! A to z Hogwartem, to raczej chodziło mi o to, żebyście nie przejmowali się nim. Bo on tutaj wcale nie taki ważny. Się znaczy, ważny, i to bardzo. Aleee... Nie tak, jak myślicie. Najprawdopodobniej. xD

~melody_kaulitz~ · Wysłany: Poniedziałek 26-02-2007, 21:04 Temat postu:

Podobało mi się!
Heh.
Lubię twoje opowiadania Smile

Pozdrawiam.
Melody

Delicate · Wysłany: Poniedziałek 26-02-2007, 21:30 Temat postu:

Mi również się podobało !
Fajne.
Tylko dla mnie taki trochę kogiel mogiel wyszedł.
Ale z urokiem Very Happy

.

Blood · Wysłany: Wtorek 27-02-2007, 18:01 Temat postu:

KLOZET!

jaaaaa cięę!

*.*

CHOKFARD!

aleś wymyśliła.
przerażasz mnie xDD

a napisane ładnie.
naprawdę

tylko tyle bo zjadłam za dużo melaczka czekoladowego i się śmieję ciągle xDD

Chloe · Wysłany: Wtorek 27-02-2007, 18:45 Temat postu:

~melody_kaulitz~ Lubisz? Och, jak miło. Dziękuję.

Delicate Kogel Mogel... Ykhm. Jak na razie. Choć... I tak będzie tak najpewniej później. Ale walić. Twisted Evil

Blood Chokfard rulez, nieee? xD A mleczkiem czekoladowym się rzuć, o! Choć ja wolę waniliowe. xD I wiesz? Jakoś tak dziwnie, że wchodzą tu ludzie, których bym w życiu o to nie posądziła. Jak np. Ty lub Cherry.
I wiesz? To jest SEKSI. xD

BlackAngel · Wysłany: Środa 28-02-2007, 12:40 Temat postu:

KLO!
Nie jesteś orginalna, skarbie!
Był już taki wątek z Hogwartem.
Ale może... Twój nick sprawia, że to opowiadanie nabiera... świeżości?
Nie, nie będę waliła Ci, że mi się podoba.
Bo powiem szczerze, że było za mało.
Kurde, Klo, czy ty robisz się przewidywalna?
A BU!
Szkrabie, prosze, nie dawaj tu tylko twincesta, nie, nie, nie.
A sama-wiesz-kto, niech zabije Georga.
Jeah!
Tak, kisiel, kisiel, jeah.
Ej, dlaczego punkt G (dobry żart

) kojarzy wam się z kisielem? oO
Dzikie to.

No cóż, dzisiaj jestem wybredna, więc napisałam tak, a nie inaczej.
Czekam na drugi part.
I się szkrabie do roboty zabieraj.
Bo dwa opowiadania, to to, co tygryski lubia najbardziej

.

Buż,
B.

Chloe · Wysłany: Sobota 03-03-2007, 11:34 Temat postu:

BlakAngel Ykhm. oO
A wiesz, że właśnie się straaasznie wygłupiłaś? Bo Ty przecież nie masz zielonego pojęcia, co będzie dalej.
- Takiego pomysłu nie było.
- To tylko pierwsza część.
- Gdybyś przeczytała komentarze, może zrozumiałabyś, że zrobiłaś z siebie idiotkę.
Nie, nie obraziłam się na ciebie, tylko... Śmieję się. Bo serio, zrobiłaś z siebie teraz całkowitą komerchę, skoro myślisz, że czytając jeden odcinek zrozumiesz, o co chodzi.

Aaaa, tak. Part będzie... Chyba wkrótce. xD

Panna P. · Wysłany: Sobota 03-03-2007, 12:01 Temat postu:

HOGWART!
Klotko, lowe ju.
Nie mogę łahaha. świetna jesteś. Boska.
Bill z Tomaszem będą Harrym i Hermioną?
Czekam na neksta jak to się mówi.
Pe

BlackAngel · Wysłany: Sobota 03-03-2007, 15:02 Temat postu:

Sory, Chloe, ale ja tylko powiedziałam co uważam.
Jeśli wyrażanie swojej opini, to kompletny idiotyzm - sory.
W sumie, to często robie z siebie idiotkę. Bywa.

B.