Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Połamane kwiaty [11]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14, 15  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Divalecorvo




Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Królestwo Ciszy

PostWysłany: Piątek 20-10-2006, 16:24    Temat postu:

Trakotowala go jak przyjaciela? no moze troche faktycznie..

Biedny Tom.. juz nie rozumiem Kari.. tzn nie rozumiem nic.. co prawda ich nic nie laczylo.. dla mnie zakonczenie jest dosyc jasne choc i tak pewnie nie bedzie takie jak sadze.. Ale przeciez bez sensu by bylo ze bedzie z Tomem jezeli teraz powiedziala kocha Jorga.. no chyba ze faktycznie sie wydarzy cos co opiszesz bezblednie<czyt. jak zazwyczaj> co zmieni wszystko..

jestem ciekawa nastepnych czesci pisz szybko xD


Pozdrawiam;*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tajniaczka




Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2638
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Kraków *.*

PostWysłany: Piątek 20-10-2006, 20:10    Temat postu:

Oooo..

Nieco nadmuchana?
Mam nadzieję.
W ten weekend?
O tak.

Czekam z niecierpliwością.
Zawsze.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
losiu




Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 20-10-2006, 20:13    Temat postu:

Mmm...
Masz nową czytelniczkę.
Amm, chyba starczy.
;d
No co?!
Mam mówić, że jest strasznie fajne, że świetnie opisujesz uczucia, że jest słit i w ogóle..
xD
No, to czekam na newsa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yasmin




Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 27-10-2006, 19:54    Temat postu:

Zawieszone, ale na ile...?
Ile mamy czekać?

Jak długo się męczyć...

To forum się rozpada...
Przyznam szczerze, ze wchodzę tu tylko, żeby poczytać o kolczykach i by czytać to opowiadanie...

Niestety chyba niedługo podziękuje...
Aczkolwiek chciałabym czytać to do końca...

Pozdrawiam, i czekam z niecierpliwością słońce


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tajniaczka




Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2638
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Kraków *.*

PostWysłany: Piątek 27-10-2006, 20:15    Temat postu:

Wiesz, że tęsknię?
Strasznie.
Wy moje kochania.
Amber skończyła opo, ty zawieszasz..
Smutno Sad

Ale czekam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SimplePlanowa




Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cartoon Network. ^.-

PostWysłany: Piątek 27-10-2006, 20:44    Temat postu:

Poczekam...
ale mam nadzieje...
ze nie dlugo.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holly Blue




Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 27-10-2006, 21:21    Temat postu:

Mooooniiiis.
Nie proszę....
Wiesz jak mnie dołują te pw?
Bo ty nie mozesz rzucić pisania.
Ja Ci nie pozwalam.
Nie, nie i jeszcze raz nie!
Czekam na notkę bo jak nie... to... to...
To coś Ci zrobię!

No.

Pozdrawiam,
Holly Blue.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Reckless




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 04-11-2006, 21:26    Temat postu:

dupa ze mnie, że stać mnie tylko na taki krótki, bezsensowny gniot dlatego nie dedykuję tej części nikomu, bo nie jest tego warta...
nawet nie życzę miłego czytania... wiem, że mi nie wyszło chociaż się bardzo starałam...

przepraszam. bo co więcej mogę powiedzieć ?


CZĘŚĆ 8

Walizki pakowane w wielkim pośpiechu, stały już w korytarzu apartamentu. Czerwonowłosa siedziała na salonowej kanapie dopijając kawę, która w magiczny sposób miała postawić ją na nogi, po zbyt wczesnej pobudce. Hotelowy boy – przystojny, uśmiechnięty chłopak stał tuż przy niej, czekając na jej polecenia.
Wstała i obeszła kanapę dookoła, chcąc przejść do pokoju Toma. Westchnęła głęboko i przestąpiła próg pomieszczenia.
Dredowłosy zwinięty w kłębek, spał spokojnie, wtulając się w ciepłą pościel. Tak jak zawsze widok ten przyprawiał ją o uszczypliwe ciarki na plecach.
Skrzyżowała ręce na piersi i oparła się o futrynę drzwi. Pojedyncza łza leniwie spłynęła po jej policzku, ciągnąc za sobą cała serię wspomnień związanych z Tomem. Od dnia, kiedy poznali się w parku, aż do teraz, kiedy za kilka minut zniknie z jego życia.

Gdy ufność ciebie zmorzy
Gdy na twą głowę spadnie sprawiedliwych sen
Gdy tylko zamkniesz oczy
Ja pod osłoną nocy
Ucieknę stąd
Jak mogę najdalej


Cicho podeszła do łóżka.
- Tom ! Tom obudź się ! –szturchnęła Kaulitza, a ten poruszył się lekko i przekręcił się na drugi bok, twarzą w jej stronę.
- Tom ! – krzyknęła mu prosto do ucha i dopiero wtedy otworzył zaspane oczy.
- Co się stało ? – wymamrotał i nieprzytomnie spojrzał na stolik, żeby sprawdzić która jest godzina.
Nie odpowiedziała mu, tylko głęboko westchnęła i uklękła przy łóżku.
- Kari, jest piąta rano ! – jęknął, chowając głowę pod poduszkę.
Podniosła ją delikatnie do góry, odsłaniając jego oczy. Spojrzała w nie ze smutkiem i znowu westchnęła.
- Przyszłam się pożegnać – wyszeptała, chwytając jego ciepłą dłoń. Gdyby Tom nie był zaspany z pewnością zauważyłby, że do oczu napływają jej łzy, które tak bardzo starała się ukryć, spuszczając wzrok.
- Do szkoły jedziemy przecież razem – wymamrotał. – Kładź się obok, albo przyjdź za dwie godziny.
- Tom, ja nie idę do szkoły – jej głos zadrżał .
- Dlaczego ? Źle się czujesz ? – ciągnął dalej, nadal nie domyślając się o co tak naprawdę chodzi.
- Tom, ja odchodzę - Wspięła się na kolana i przylgnęła do jego rozgrzanego snem ciała.
- Kari... – wybełkotał, nie wierząc w jej słowa i delikatnie przejechał opuszkami palców po jej plecach, jakby wahał się czy ją przytulić.

Ucieknę od przepaści
Tych ramion z których się nie wyrwę nigdy już


- Słyszałam co wczoraj powiedziałeś… Nie spałam… - pociągnęła nosem i wyrwała się z jego uścisku.
Spuścił wzrok i posmutniał jeszcze bardziej.
- To prawda – powiedział. – Tylko, że nie umiałbym o Tobie zapomnieć.
- Tom, ja nie chcę, żebyś przeze mnie cierpiał ! – potrząsnęła głową i podniosła się z podłogi.
- Więc zostań… - spojrzał jej w oczy, wyciągnął przed siebie rękę i zdążył tylko musnąć palcami jej biodro, bo ta odskoczyła od niego jak oparzona.
- Kari, co się dzieje ? - spytał przestraszony.
- Nie powinnam włazić z butami w twoje życie, to nie powinno się stać – szeptała jak opętana, żywo gestykulując. – Przepraszam ! – krzyknęła i wybiegła z pokoju.
Szybko wyplątał się z kołdry i pobiegł za nią. Otworzył drzwi apartamentu i wypadł na korytarz. Rozejrzał się, jednak nigdzie jej nie było.
- Kari ! – krzyknął z nadzieją, że jest gdzieś blisko. – Kari, wracaj !
Bez głębszego namysłu na bosaka i w samych bokserkach zbiegł bo schodach do recepcji.
- Gdzie jest Karin ?! – wrzasnął na boya.
- Przed chwilą wyszła na parking – odpowiedział przestraszony.
- Cholera ! – zdenerwowany, wypadł z hotelu wprost na zalany deszczem chodnik. Dostrzegł Kari spokojnie idącą w stronę parkingu. Zaczął biec, bosymi stopami wpadając w kałuże.
Dogonił ją, złapał za ramiona i obrócił twarzą ku sobie. Zimne, krople jesiennego deszczu spływały po jego nagim ciele, wywołując dreszcze.
- Tom… Przeziębisz się… - szepnęła, zaskoczona jego obecnością.
- Nigdzie cię nie puszczę – powiedział dygocząc z zimna. Jego oczy były tak niespokojne i piękne, że kompletnie traciła głowę. Delikatne, usta, których smak od ich jedynego pocałunku pamiętała aż do teraz, tak bardzo drżały...
- Błagam Cię, zostań – jęknął wtulając się w nią swoim nagim ciałem.
- Tom, nie mogę… - szepnęła prawie bezdźwięcznie, bo łzy zamiast płynąć po policzkach spłynęły jej do gardła.
- Nie każę ci mnie kochać, nie każę być ze mną. Po prostu zostań ! – krzyknął i z nadzieją spojrzał w jej oczy.
Gdyby wiedział jak bardzo chciała zostać i w końcu zacząć odkrywać co tak naprawdę do niego czuje. Zbyt wiele uczuć biło się w jej sercu. Jorge i Tom. Jednego kocha, a drugi jest jej przyjacielem. Do jasnej cholery, nie wolno jej wybierać ! Nie wolno pozwolić by jeden był szczęśliwy, a drugi cierpiał.
Wspięła się na palce, oplotła dłońmi jego twarz. Deszcz nasilał się coraz bardziej, wbijając miliony kropel w ich ciała. Doskonale wiedziała, że Tom odchoruje to pożegnanie i chciała je jak najszybciej zakończyć. Zaczęła muskać jego wargi. Krótko, ale z wielką czułością, tak by zapamiętał tę chwilę na długo. Otworzyła oczy, a on oparł brodę na jej czole i pocałował jej płomienne włosy.
- Zostajesz ? – spytał niepewnie.
Podniosła głowę do góry, by jeszcze raz spojrzeć w brązowe tęczówki, kuszące swą barwą jak czekolada zapachem.
- Zawsze będziesz tutaj – wzięła jego dłoń i przyłożyła na piersi, do serca, które biło szaleńczo jakby chciało przedrzeć się przez skórę i opuścić jej ciało.
- Nie zostawiaj mnie - szept Toma, potoczył się echem po jej głowie. Cichy, przepełniony smutkiem i żalem. I te oczy, błagające by została. Czekoladowe oczy, z których wylewał się potok cierpienia.
- Wracaj do hotelu, bo się przeziębisz – rzuciła czule i odeszła. Tak po prostu odeszła, zostawiając go przemoczonego i z rozdartym sercem na środku chodnika.
On stał i patrzył jak odchodzi, ona ile sił w nogach, biegła do czarnego ścigacza, żeby uciec najdalej jak to możliwe.
Płakali oboje. Tom, bo czuł się oszukany i porzucony. Kari, bo nienawidziła się za to, że pozwoliła by Dredowłosy się w niej zakochał.
Kilka sekund później na ulicy dało się słyszeć cichy plusk wody, zmąconej krokami chłopaka, który ze spuszczoną głową szedł do hotelu i rozchodzący się po okolicy warkot silnika motoru dziewczyny, której łzy mieszały się z deszczem...

- Tom debilu ! Nie musiałeś wyłazić na dwór w bokserkach ! Żartowałem z tym, że od deszczówki rośnie…
- Zamknij się – przerwał bratu Dredowłosy i pociągając nosem, poczłapał do swojego pokoju.
- Uuu... Chyba naprawdę uwierzył, że mu urośnie… - westchnął Bill, niechętnie oderwał się od oglądania powtórki „Barw grzechu” dla której wstał tak wcześnie i głęboko wzdychając wparował do pokoju Toma.
- Co jest ? – spytał wprost i usiadł na łóżku tuż obok Dredowłosego, starając się ominąć mokrą plamę, którą pozostawił na pościli jego brat.
- Zostaw mnie – burknął w odpowiedzi i oparł twarz na skrzyżowanych rękach.
- Mów – nalegał Bill, poklepując go przyjacielsko po mokrych plecach.
- Odeszła – wydukał łamiącym się głosem – Zostawiła mnie dla tego pieprzonego pedała !
- Tak po prostu? – spytał podniesionym głosem. Po ostatniej rozmowie z Kari stracił jakąkolwiek nadzieję na to, że będzie z Tomem. Ale nie wyobrażał sobie, żeby teraz mieszkali bez niej.
- Przyszła się pożegnać, wybiegłem za nią, próbowałem zatrzymać…
- Powiedziała dlaczego odchodzi ?
- To proste… - westchnął i przewrócił się na plecy. – Wczoraj powiedziałem jej, że ją kocham i, że przez nią cierpię. – Przymknął oczy, by po chwili otworzyć je ponownie. Nadal nie docierało do niego, że stracił ją na zawsze.
Czarnowłosy spojrzał na brata z nieukrywanym zdziwieniem.
- Myślałem, że spała – wytłumaczył się szybko i wziął głęboki wdech. – Żałuję, że nie starałem się o nią bardziej.
- I co teraz ? – spytał sucho młodszy Kaulitz, raczej nie z troski, a z potrzeby powiedzenia czegokolwiek. Myśli niosły mu na język słowa, które dobiły by Toma jeszcze bardziej, więc za wszelką cenę powstrzymywał się by ich nie wypowiedzieć. Bo przecież nie powie własnemu bratu, że nie miał najmniejszych szans u Kari, skoro kocha ona Jorge.
- Teraz ? Teraz zaczynamy ferie, jedziemy w trasę koncertową, przelecę kilka fanek i zapomnę – wstał z łóżka i z chytrym uśmieszkiem podążył w stronę łazienki.
- Dobrze się czujesz ? – Bill ze skwaszoną miną nadal siedział na łóżku tępo wpatrując się w brata. Nie podobało mu się tu co powiedział. Mogło to oznaczać tylko jedno : stary Tom powraca i nie wróży to niczego dobrego.
- Wiem o czym myślisz – zaśmiał się Dredowłosy wychylając się z łazienki. - Wiesz, że zawsze w ten sposób zapominam, ona nie może być inna niż te wszystkie, które już miałem – oznajmił rozgoryczony i nie dając Czarnowłosemu szansy wypowiedzenia się, wszedł do łazienki i zatrzasnął za sobą drzwi.
- Nawet nie wiesz jak bardzo się mylisz – młodszy Kaulitz pokręcił głową i zerwał się z łóżka, żeby obejrzeć końcówkę swojej ulubionej telenoweli.

Resztę dnia chłopcy spędzili przed telewizorem z dwugodzinną przerwą na próbę przed mini trasą koncertową. Tom – niby z tym swoim dawnym, czarującym uśmiechem na ustach, ale jakiś dziwny i nie obecny mylił się cały czas zwalając winę na ból głowy.
Gustav i Georg wiedzili już o odejściu Czerwonowłosej i o śmiałych planach Toma na zapomnienie o niej. Uświadomił ich oczywiście Pan Bill Kaulitz, pod karą nie oglądania „Posłańca Szczęścia” dzisiejszego wieczoru. I Georg i Gustav widzieli, co dzieję się z Dredowłosym, jednak sami woleli go nie pytać co dokładnie zaszło między nim a Kari, zwłaszcza, że zakończyło się to jej wyprowadzką…

Następnego dnia po pierwszym berlińskim koncercie do Toma podszedł jakiś zakapturzony chłopak i lekko klepnął go w plecy. Przestraszony Dredowłosy odskoczył do tyłu, potknął się o przedłużacz i wylądował na podłodze.
- Ej, spokojnie, to ja – chłopak zdjął kaptur i wyciągnął dłoń aby pomóc Tomowi wstać.
- Po prostu mnie zaskoczyłeś – tłumaczył się gitarzysta. – Zresztą teraz też mnie zaskakujesz. Co Ty tu w ogóle robisz ?!
- Przyszedłem Ci podziękować – Detlef uśmiechnął się ciepło. Świeżo naćpany patrzył na niego pustymi, szczęśliwymi oczami. Biła od niego radość, spokój i miłość do wszystkiego co się rusza.
- Za co ? – spytał zdezorientowany.
- Za te dwadzieścia tysięcy. Kari dała mi dzisiaj rano pieniądze, powiedziała, że są od Ciebie.
- Jak to ? – dopytywał się dalej i ze zdziwienia otworzył szerzej oczy.
- Głupi byłem, że kazałem się jej ścigać. Młoda jest, mało potrafi. Gdyby się coś stało nie wybaczyłbym sobie… - ciągnął dalej jakby nie słyszał pytania Kaulitza. – Jeszcze raz dzięki Tom, spoko z Ciebie kumpel – uścisnął go, znowu klepnął po plecach i jak gdyby nigdy nic po prostu odszedł.
- Cholera jasna… - powiedział tępo wpatrując się w miejsce, gdzie jeszcze przed chwilą stał Detlef.
- Co znowu ? – spytał z wyrzutem Czarnowłosy, który właśnie wrócił z garderoby.
- Kari się ścigała…






bijcie. Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Reckless dnia Niedziela 05-11-2006, 11:09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holly Blue




Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 04-11-2006, 21:27    Temat postu:

1?
Edit:

Ty... ty... ty!
Nawet mi nie napisałaś że zabierasz się za nowewgo parta, no wiesz?!
Okej były dwa błędy. Każę, a nie karzę i jeszcze było powtórzenie, ale nie zapisasłam zdania, przepraszam.
Co do notki to Bill był The Best xD Maniak telenoweli x)
A Kari? Chyba dobrze zrobiła.
Chyba...
Ja oczywiście wiadomo z kim ją widzę, ale wiadomo, że tak nie będzie więc...
Zrobisz tak, jak ty tego chcesz.
Aha.
Przeczytałam już Bo nie ma na świecie dwóch takich samych pocałunków.
Dziwne. Za szybko fabuła i te sprawy xD A moją ulubioną postacią z tamtąd był Rafał. Szkoda, że zrobiłaś, jak zrobiłaś...
No dopsz... Czekam na nową część.

Pozdrawiam,
Holly Blue.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Holly Blue dnia Niedziela 05-11-2006, 11:16, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 04-11-2006, 21:27    Temat postu:

Firefox jest głupi i się wyłączył.
Piszę jeszcze raz...

Za co? ZA co? ZA CO? Za co bić? No weeeeź.. nie dobijaj śpiącego --'
(BTW, zasypiam na klawiaturze i mam enter na policzku)

Zabił mnie tekst Billa i "Barwy Grzechu" Grey_Light_Colorz_PDT_06 Bosko, poprostu rozpływam się xD Lepsze niż teksty Dżastina Timberlejka na MTV EMA xD

Czy Tom stał w samych bokserkach? Mr. Green Moja szczęka jest na podłodze (dlatego był głośny huk...)

No. I część świetna Smile

Kotek Smile

P.S. Twój DeBillek- wersja demo xD
P.S.2. dałam radę z nie działającym L xD


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez April dnia Sobota 04-11-2006, 21:47, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tajniaczka




Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2638
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Kraków *.*

PostWysłany: Sobota 04-11-2006, 21:35    Temat postu:

A idźże kochanie
Czytam xD

EDIT

Koment wieczorkiem.
Chyba.
Dobijacie mnie Sad

EDIT2

Kochanie wybacz mnie ale nie mam kompetnie czasu skomentować, a chce to zrobic obszernie bo mam parę uwag.
Ja nie lubię pisać 'Supeeerr!' czy coś.
Wiesz.
Dlatego mam nadzieję, że wybaczysz?
Na pewno to zrobię.
Niedługo.


EDIT3

Ok, chcę skomentować przed przerwą.
Mam nadzieję, że ja wrócę będzie nowy part..
Bo ja Ciebie nie rozumiem kochana.
Chyba pierwszy raz.
O co ci chodzi?
Było.. pięknie.
Jedna z lepszych części.
Więc co jest kochana? Sad Czasami trzeba samemu się docenić.
Bo Ty jak najbardziej zasługujesz.
Szczerze Monis, było naprawdę bardzo dobrze!
Piękne zdania, opisy..
Ale powiem Ci że mnie wkurzyłaś, i nie tylko tym.
FABUŁA.
Czuję deja vu. Naprawdę.
Czy Wy się z Amber zmówiłyście?
Ja wiem, że się bardzo przyjaźnicie ale chyba sie umówiłyście, żeby zdenerwować Tajniaka Confused
Nie róbcie mi tego obie bo się fochnę.
Dlaczego tak?
Dlaczego znowu Tom musi cierpieć?
Dlaczego ona znowu wyjeżdża?
Dlaczego w TAKI sposób?? Sad
Smutno mi. I płakałam.
Bardzo. Bo ostanie dni są takie smutne i dobijające..
Bo jak tak lubie to opo. I przeżywam to wszystko z bohaterami..
I co?
Tom znowu się zamknie w sobie?
Znowu stanie sie babiarzem?
To tylko maska. On taki nie jest i każdy to wie..
I ta scena w deszczu.. u mnie też padało.
A Kari i tak wróci! Musi. Ona go kocha choc sama nie wie o tym..
Ech.
Choć nic mi się w tej części nie podobało to i tak się utożsamiałam z bohaterami, i tak kocham to opo jeszcze bardziej, i tak chcę więcej.. Przeżywałam wraz z nimi. I i tak było pięknie.. Jak ty to robisz?
Że się nie podoba, a jedna podoba?
I jeszcze końcówka. Jakos mi nie pasowała do reszty.. ale nie będę się rozwodzić.
A ty się nie waż tego konczyć. Może być źle, może być niedobrze.
Ale masz nas i to przetrzymasz. Masz wielki talent i nie marnuj tego!
Zawieś, zrób przerwę. Ale nie koncz na siłę, błagam. Bo to może zapsuć nawet największe opo..
Proszę.
A ja i tak z Toba będę.
Czasami nie wiem po co ja tu jestem.. komentuję, komentuję,ale czy to ma jakieś znaczenie?
Tak wiele mi dajecie.
Przepraszam za ten nudny i przygnębiający koment,ale takie ostatnie mam dni..
Żeby zakończyć jakoś bardziej optymistycznie powiem, że dzięki Tobię się zaśmiałam się dzisiaj.
Dzieki twojemu avkowi i sygnie. Kocham ich. They make me smile Smile
Życzę Ci weny kochana. I pewności siebie. Tego na pewno.
Pamiętaj o tym. Nigdy sie nie poddawaj bo my czekamy!

EDIT4

Jezcze jedno. Jest tu wiele opowiadań. Kiepkich.
Bardzo trudno jest wyłowić perełkę..
A ty nią jesteś.
I nieliczni tutaj. A ja tez bym mogła pisać opo. Nawet chce.
Ale po co?
Podziwiam Was.
NIE WAŻ SIĘ KONCZYĆ! Bo stracę wiarę w ludzi.
Acha. Na jaki nick chciałaś zmienić? Laughing


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tajniaczka dnia Środa 08-11-2006, 21:08, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Negai
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w Tobie tyle zła?

PostWysłany: Sobota 04-11-2006, 22:29    Temat postu:

O Moniś.
Co ja mam powiedzieć, żeby było dobrze?
Bo ja już po prostu nie wiem. Siedzę od 10 minut i myślę.
Pożegnanie Toma i Kari było tak dobitnie smutne i przygnębiające, że...
Nawet z kolejnego serialu, który ogląda Bill, nie miałam siły się śmiać.

Nie potrafię tylko zrozumieć, dlaczego każdej smutnej chwili, wszędzie towarzyszy deszcz.
Mi deszcz daje szczęście, takie małe, ale zawsze. A w opowiadaniach jest świadkiem największych tragedii.
Nie, żebym się czepiała, ale chciałam tak po prostu to powiedzieć.
Bez tego elementu, ta scena pewnie nie wyszłaby tak ładnie, więc na jedno wychodzi.
Oby następna część była prędziej. Życzę weny, czasu i dużo chęci.
Negai


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mod-Negai dnia Niedziela 05-11-2006, 11:47, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Grecia
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chełm

PostWysłany: Sobota 04-11-2006, 23:05    Temat postu:

Jeny Moniś w końcu sie doczekałam!
Ahh i to napięcie na samym początku Rolling Eyes
No i żeby skończyć w takim momencie!

Ogółem część nie wypadła źle, chociaż mogło być lepiej Wink I czekam na kolejną


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Niedziela 05-11-2006, 7:39    Temat postu:

Nie karzę ci mnie kochać, nie karzę być ze mną.

Przez "ż" Wink

Part bardzo ładny, ale smutny... Chociaz ja i tak wierzę, ze Kari wróci do Toma. A ten Detlef to jest kawał idioty, gdybym ja była na miejscu Toma to bym mu przywaliła.
Chciałabym zobaczyc jak Tom wybiega za Kari w samych bokserkach Smile

Czekam na nowy part i pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaroLLa xD




Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...zapomniałam _-_

PostWysłany: Niedziela 05-11-2006, 8:16    Temat postu:

Czemu tak krótko? Sad
Hm...podobało mi się Very Happy
Lubię takie smutne odcineczki Grey_Light_Colorz_PDT_02
Może naskrobiesz coś jeszcze w tym tygodniu? Wiesz...my wierzymy w Ciebie Grey_Light_Colorz_PDT_06
No to pozdrawiam i całuje moją koffaną Monis!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Reckless




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 05-11-2006, 14:29    Temat postu:

Holly, bo ja się za niego nie zabrałam.. napisałam go w dwa dni dlatego wyszedł taki kijowy. Bo nie ma na świecie dwóch identycznych pocałunków to moje pierwsze opowiadanie także nie dziw się płynącej z niego głupocie i płytkości...

April - Tobie nie musze odpisywać. Ty wiesz

Negai - fakt... ten deszcz, często go używam. Czas to zmienić....

Grecien - ja tak.. mogłoby, mogło... Rolling Eyes jaki moment ? Laughing każdy był dobry, żeby to skonczyć Grey_Light_Colorz_PDT_42

Falka - dziękuje, już poprawiłam Wink zaczynam mieć dysortografię - -' też bym chciała zobaczyć Toma w samych bokserkach Very Happy tia.. se możemy pomarzyć Rolling Eyes

CaroLLa - żebym ja coś naskrobała w miesiąc będzie dobrze Rolling Eyes tydzień to worda otwieram...



a teraz pozwólcie, że przytoczę wypowiedź Holly ;]
Holly Blue napisał:

Bo ty nie mozesz rzucić pisania.
Ja Ci nie pozwalam.
Nie, nie i jeszcze raz nie!



po tej ósmej części widac jak na dłoni, że mogę rzucić pisanie bo najlepiej mi to nie idzie. Tak, więc szybki koniec tego opowiadania jest jak najbardziej wskazany i czas wprowadzić go w życie. Trudno jest pisać opowiadania o TH na tym forum. Dlaczego na tym ? Bo jest tu dużo ludzi, dużo ludzi chce pisać, dużo ludzi pisze. Konkurencja jest ogromna, tematy się wyczerpują, bo przecież wszystkim znudziły się przesłodzone i nudne opowiadania o miłości. wybaczcie. innych pisać nie potrafię.

to było moje słowo na nadziele.. a teraz idę, żeby komuś krzywdy nie zrobić, bo jest wkurzona...

nie pozwalają mi zmienić nicku ! Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holly Blue




Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 05-11-2006, 15:31    Temat postu:

Monisssss....
Ja NIE ZMIENIŁAM zdania! Ty umiesz pisać.
Zamiast się dołować przeczytaj te wsyzstkie inne opowiadania o miłości które NIBY są konkurencją. Nie będę wskazywać, które dokładnie, ale masz talent.
I nie wmawiaj, że nie!
Wiem swoje.
Zresztą... ja nie wiem co ty chces od tej części.
Była świetna.
Zresztą... zauważ, że autorom zazwyczaj nie podoba się to co napiszą...
Nie zmierzaj szybciej ku końcowi, bo wtedy popsujesz wsyzstko.
Takie moje skromne zdanie.
Pozdrawiam,
Holly Blue.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wichura24




Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czersk :P

PostWysłany: Niedziela 05-11-2006, 16:13    Temat postu:

Usz no nie oczom włanym nie wierzę...może "coś" powiem .... a tak powiem Very Happy
1. dot. opowiadania:
dla mnie cud miód malinka Wink perfekto i luzencjo
2. końca opowiadania
Owszem jest dużo tych słodkich opowiastek o TOMACH BILLACH I SZCZESLIWYCH PANIENKACH
ALE POMYŚL, ŻE TYLKO TWOJE OPO MA TAKĄ FABUŁĘ Kari raz mówi tak a Tom odpowiada jej tak ...to nigdy się w żadnym opowiadaniu nie powtórzy to jest jedyne, niepowtarzalne. Twoja fanazja ma chyba prawo żeby umiescic tutaj choć setny ułamek jej produkcji Wink bo wierzę, że pomysłów masz miliony i chcę czytać tutaj dalej to co wymyslasz bo wychodzi to cudownie Wink tak więc za i przeciw 2:1 Very Happy kochana głowa do góry i śmiało do przodu Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sara Portman




Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z MARZEŃ i DOKONAŃ

PostWysłany: Poniedziałek 06-11-2006, 7:14    Temat postu:

Nie wiem, dlaczego tak narzekałaś na początku, Moniś...
To było piękne.
Szczególnie urzekł mnie opis rozstania.

Jednym zdaniem: Mnie się tam podobało i mam w dupie co o tym myślicie.
Pozdrawiam...
Sara Portman


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Witja




Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 06-11-2006, 7:36    Temat postu:

Zaklepuję miejsce, wracam niedługo....

EDIT:
Ło mój ty Panie Boże, brak casu, ale jestem przepraszam z zwłokę i przechodzę do rzeczy...
Zawiało końcówką, jeśli się nie mylę. Notka świetna, choć pomysł z wybieganiem w bokserkach na desz wydał mi się troche tandetny (odzywa się ta oryginalna), jednak w moich oczach nadrobiły to pięknie opisane uczucia. O tak to jest zdecydowany no.1 tej część.
Mam przemożne wrażenie, że w następnych rozdziałąch rozstrzygnie się wszystko.
Czekam.
Witja


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Witja dnia Piątek 17-11-2006, 14:12, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SimplePlanowa




Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cartoon Network. ^.-

PostWysłany: Poniedziałek 06-11-2006, 8:55    Temat postu:

jestem slepa...
bardzo. ale to bardzo.
mi sie podobalo...
Jak ona go moze zostawic

no i w ogole Tomasz to jest taki...
dziwny
a ona mogla sie nie scigac Rolling Eyes
xD
Czekam na nju
Heart


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Reckless




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 12-11-2006, 14:50    Temat postu:

Holly córko szatana ! jak Ty to robisz, że zawsze potrafisz mnie podnieść na duchu ? Very Happy

wichura - do przodu, do przodu Very Happy w sumie to masz rację z tą fantazją, ale wiaodmo, że ceni się opowiadania najbardziej oryginalne...

Sara Portman - no ja nie mam w dupie co o tym myśllisz... dziekuje Wink

Witja - kiedy zamierzasz wrócić ? Very Happy

Simple - Tomasz dziwny ? oO dla mnie Kari jest dziwna xD

ekhm.. co to ja miałam.. aa.. nowa część w produkcji Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holly Blue




Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 12-11-2006, 15:10    Temat postu:

Córko szatana? Buhaha jeszcze nikt mnie nigdy tak nie nazwał Razz
Ale dobrze xD
Widać mam ukrytą umiejętność xD
Pisz pisz xD
Widzisz?
Dało się?
Klawiatura nie gryzie xD
(I kto to mówi <lol2>)

Pozdrawiam,
Holly Blue.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yasmin




Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 16-11-2006, 13:05    Temat postu:

Dlaczego tak długo nie komentowałam...?
Bo nie zależy mi na forum.
Zależy mi na czytaniu tego opa...
Dlatego tak rzadko tu bywam.

Część jest inna.
Może dlatego, że mało czasu miałaś, by ją pisać.
Jest gorsza od innych.
Ale to nie znaczy, ze nie umiesz pisać.

Podziwiam Cie nadal.

I nie pozwole odejść. Twisted Evil

EDIT:

Ty się troszke nie ociągasz...?! Evil or Very Mad Very Happy Wogóle jakoś tak chicho się tu zrobiło... Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Reckless




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 04-12-2006, 18:30    Temat postu:

Yasmin... gdzież bym śmiała Very Happy

ja piszę, ja na prawdę piszę.. i mysle, ze do konca tego tygodnia skoncze Very Happy

a cicho sie zrobilo, bo tylko nieliczni o mnie pamietaja Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14, 15  Następny
Strona 13 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin