Tokio Hotel

Panna P. · Wysłany: Piątek 09-02-2007, 9:18 Temat postu: Znowu czuję smak pomidorowej.

Taa... Kolejny jednopart TEGO SAMEGO DNIA. Coś mnie naszło... Dodałam... Oceńcie.

Moja miłość jest słodka jak wata cukrowa.
Przepraszam, rzuciło mi się na mózg.

A z tobą zawsze było lepiej, ciekawiej, bardziej słodko. Nigdy nie powiedziałem, że cię kocham. Ty to wiedziałaś.
Nigdy nie powiedziałem, że mi na tobie zależy. Nie musiałem.
Nigdy nie płakałem, nigdy nie krzyczałem, nigdy nie obrażałem się z byle powodu.
Nie musiałem, wiedziałaś, jak mocno zakorzenione w moich zmysłach jest to uczucie. Nie musiałem dawać ci dowodów miłości.

Moja miłość pachnie jak Touch of pink Lacoste.
Przeraszam, chce mi się spać.

Tak pięknie pachniałaś. Uwielbiałem wąchać twoje włosy rozrzucone po poduszce. Kochałem wodzić nosem po twoim ciele, wpijać się ustami w słodkość twoich piersi.
Nie mówiłem, że cię kocham, ale mówiłem, że jesteś piękna, cudowna, jedyna. Czy trzeba było coś dodawać?

Moja miłość tańczy lepiej od Shakiry.
Przepraszam, chyba alkohol mi szkodzi.

Twoje biodra poruszały się w rytm muzyki, a ja chciałem mieć cię całą tylko dla siebie. Udało mi się, byłaś moja. Niedługo, ale byłaś. Poczułem smak twoich ust, ciepło twojego ciała, zapach włosów.
Kochałem patrzeć jak tańczysz. Byłaś boginią seksu, każdy facet zazdrościł mi takiej ''panienki'', ''suczki'', ''lachy''. Dla mnie byłaś po prostu moją słodką Ines.

Moja miłość umie ugotować pomidorówkę.
Przepraszam, nie powinienem palić.

Zapach twojej pomidorowej doprowadzał mnie do szaleństwa. Była cudowna, pyszna, najlepsza.
Nikt nie gotował tak jak ty. Nawet moja babcia brała od ciebie przepis na tą zupę. Sąsiedzi przychodzili na obiad kiedy gotowałaś pomidorówkę...

Moja miłość śpiewa lepiej ode mnie.
Przepraszam, czy ja ćpałem?

Tak... Śpiewałaś lepiej niż ja. Każdy chciał słuchać twojego aksamitnego, cudownego głosu. Nikt mi nie powiedział, że śpiewam gorzej od ciebie, ale ja to wiedziałem.
Moja barwa głosu nie była tak idealna.

Moja miłość umarła 22 listopada 2007 roku.
Przepraszam, czy ja wtedy płakałem?

Płakałem.
Byłaś tego dnia szczęśliwa. Jak zwykle szłaś do sklepu po zakupy.
W tym dniu na obiad miała być pomidorówka. Potem mieliśmy iść potańczyć do klubu, a ty na pewno byś coś zaśpiewała. Pachniałabyś Touch of pink.
A wiesz co jest najgorsze? Tego dnia miałem ci powiedzieć, że chcę być z tobą na zawsze. Nie zdążyłem. Wpadłaś pod samochód.
Płakałem. Cierpiałem. Moje życie straciło smak waty cukrowej, zapach Lacoste.
Moja miłość przestała kręcić biodrami. Do moich uszu przestał dobiegać twój głos.
Już nie skosztowałem tej pomidorówki.

Umarłem 18 maja 2008 roku.
Przepraszam, od kiedy umarli myślą?

Nie mogłem znieść twojej nieobecności. Bo ja cię kochałem, najdroższa. Zabiłem się. Jest coś takiego jak pasek od spodni i stołek, z którego można skoczyć.
A jednak. Spotkaliśmy się znowu. Mogę powiedzieć, że cię kocham. Kocham cię, Ines.
Znowu patrzę jak ruszasz biodrami w rytm swojego własnego śpiewu.
Znowu czuję smak pomidorowej.

jogobelinka · Wysłany: Piątek 09-02-2007, 11:32 Temat postu:

Podobało mi się.
Miało w sobie taką przyjemną iskierkę.
Coś, co przyciagało uwagę i przez to coś cały czas się uśmiechałam.

Coraz lepiej piszesz. Twoje jednoczęściówki aż chce się czytać.
Każda jest na swój sposób wspaniała, oryginalna.
Zawsze podobają mi się w Twoich opowiadaniach teksty pisane kursywą.
Ślicznie dopełniają całość. Nie zmieniłabym ani jednego słowa, bo wszystko świetnie współgra.
Raz chyba zamiast przepraszam, było przeraszam, ale to tylko jeden mały błędzik, który rzucił mi się w oczy.

Tylko pogratulować.

Astray DemoniC · Wysłany: Piątek 09-02-2007, 11:45 Temat postu:

Hm, to było b. ładne. Tylko troszkę zniechęcił mnie koniec, ta śmierć.
Jakbyś to inaczej zakończyła, byłoby lepiej wg mnie Wink

.
Masz ciekawy styl, bardzo mi się podoba. Prosty, bez żadnych udziwnień, wyszukanych metafor.

Przepraszam, że tak krótko, ale ktoś mnie pogania.
Pozdrawiam i gratuluje talentu,
Astray

Incia · Wysłany: Piątek 09-02-2007, 13:09 Temat postu:

3?
Klep

Edit:
Cudo.
Tak, cudo.
Nie, nie cudo.
Może... ideał?
Nie.
Perełka?
Brylancik?
Woda na pustyni?
Ryba na bezrybiu?
Nie.
To jest lepsze niż wszystko.

Pozdawiam, życze tego co zazwyczaj...

Twoja fanka
Inn

helcia · Wysłany: Piątek 09-02-2007, 21:31 Temat postu:

Nie wiem co powiedzieć.
Nie, Ty mnie wcale tymi opowiadaniami nie zachwycasz.
Nie wiem co jest w Twojej twórczości ale chce mi się czytać.
Przechodzą mnie dreszcze.
Nie powaliłaś.
Ale na bank to zrobisz.
Bo wspaniale piszesz.

Sylwunnia · Wysłany: Piątek 09-02-2007, 21:37 Temat postu:

Było ciekawie. I użekająco też. Miało coś w sobie, co przyciągało i zachęcało do dalszego czytania... Ale brakowało mi tej 'istkierki' by było idealnie.
Piszesz wspaniale; świetnie czyta mi się każdą twoją jednoczęściówkę.
Widać, że masz talent i cały czas go rozwijasz, uskrzydlasz.
Jestem pewna, że jeszcze powalisz mnie na kolana.
Pozdrawiam i życzę weny

Ines · Wysłany: Piątek 09-02-2007, 23:56 Temat postu:

Qrcze, aż mi głupio pisać, że znowu mi się bardzo podoba, jest pięknie, ślicznie, cudownie itp.
Zawsze piszę to pod każdą Twoją jednopartówką.
Nie jest to przypadkiem nudne? Rolling Eyes

Albo męczące, gdy czytasz kolejnego komenta konkretnej osoby i znowu jest to samo?
No może niedosłownie, bo staram się nie używać przymiotników, których użyłam pod wcześniejszymi Twoimi jednopartówkami, ale już mi pomysłów brakuje. Pięknie? Było. Ładnie? Było. Więc jak teraz? ...
Naprawdę masz wielki talent, świetnie wszystko opisujesz, wszystko ze sobą współgra.
Fragmenty pisane kursywą to już nawet na pamięć znam, są super Smile

i imię bohaterki też mi się podoba, hehe.
To pozdrawiam i czekam na dalsze jednoczęściówki.

Cheza · Wysłany: Sobota 10-02-2007, 9:42 Temat postu:

Hm, było ładnie. Masz dobry styl, który przyjemnie mi się czyta. Ale jednak nie powaliło mnie, zabrakło tego czegoś. Masz ciekawe pomysły, ale nie wykorzystujesz ich do końca, bo czuję niedosyt. Ale czekam, wciąż czekam na jednoczęściówkę, która zbije mnie z nóg i pozbawi tchu w płucach.

Pozdrawiam,
Chez.

czosneq_91 · Wysłany: Sobota 10-02-2007, 9:43 Temat postu:

Znowu śmierć...

No było dobre, ale nie podobało mi się.
Może jedynie ten motyw z pomidorową był fajny, ale całość raczej nie.

Fuken · Wysłany: Sobota 10-02-2007, 10:09 Temat postu:

Szczerze mówiąc, to koniec zwaliłaś. Nie podobał mi się.
Reszta, tak.
Choć fabuła oklepana.

Błędy:

Immortelle · Gość

Hm. Muszę Ci powiedzieć, że mam mieszane odczucia. Nie spodobał mi się koniec. Śmierć. I to zdanie 'Od kiedy umarli myślą?'... Nie wiem dlaczego. Trochę mi to wszystko popsuło. Literówek się trochę trafiło, ale już wytknięte.
Ogółem - nie jest źle. Osobiście jestem pół na pół.

Pozdrawiam.

Malutka · Wysłany: Sobota 10-02-2007, 18:20 Temat postu:

Podobało mi się. Ładne, ale nie najlepsze. Pozdrawiam.

ave_ziemniak · Wysłany: Sobota 10-02-2007, 18:55 Temat postu:

ahh.
story miało w sobie to coś, dzięki czemu tak lekko się to czytało.
przyjemnie.
chociaż chyba tak być nie powinno biorąc pod uwagę zakończenie...
ale strasznie spodobał mi się właśnie twój styl i komentarze spomiędzy poszczególnych części tekstu. były cudowne

Mod-Falka · Wysłany: Sobota 10-02-2007, 19:00 Temat postu:

Ładnie było. Twoje jednoczęściówki mają w sobie coś fajnego, każdą przyjemnie się czyta. Ta była ładnie napisana i również mi się podobała. Nawet to samobojóstwo jakoś mnie specjalnie nie raziło. Może dlatego, że koniec mimo wszystko był optymistyczny?
W każdym razie styl masz dobry i lubię czytać to, co Twoje. Naprawdę ogromne postępy zrobiłaś.

Pozdrawiam

Konefka · Wysłany: Sobota 10-02-2007, 20:30 Temat postu:

Kurczę, niby banalna jednoczęściówka, ale była wspaniała.
Strasznie podobał mi się układ tego opowiadania. Te fragmenty napisane kursywą wplecione w treść były genialne. Wszystko skomponowało się w piękną całość, która mnie zachwyciła. Szczerze!
No i jeśli stworzyłaś kilka takich cudów w jeden dzień, to kłaniam się głęboko.
Och, ta długo nie da o sobie zapomnieć. Niby taka łatwa, a tak niebanalna.
Gratuluję i pozdrawiam - Grey_Light_Colorz_PDT_06

niedorzeczna. · Wysłany: Wtorek 13-02-2007, 15:33 Temat postu:

Jest dobrze.
Nie najlepiej, bo wątek ze śmiercią był moim skromnym zdaniem nieudany.
Podobały mi sie te fragmenty pisane pochyło.
Były takie banalne, ale miały w sobie to coś.
Coś co przyciągało.
Pozdrawiam i czekam na nju