Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

W stronę Słońca.

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - jednoczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
helcia




Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a co? a po co? a dlaczego?

PostWysłany: Piątek 25-05-2007, 13:59    Temat postu: W stronę Słońca.

Napisane dwa tygodnie temu.
Dla Dark.



'W stronę Słońca.


Biegnę powoli, odliczając starannie każdy milimetr stawianego kroku i patrząc tępo przed siebie. Małe, jasne obłoki przemieszczają się ciągle starając się zasłonić jak najmniej żółtej kuli. A ja biegnę, sam nie wiem dokąd, sam nie wiem po co. W stronę Słońca?
Ruchy moich rąk i nóg są coraz mniej skoordynowane; zaczynam zmieniać tempo, zaczynam innym wzrokiem patrzeć przed siebie. Panicznie boję się zatrzymać, nie wiem czy Ona dalej mnie goni, może stoi teraz tuż obok mnie i zaciera z uciechy ręce. Taki łatwy kąsek, taki słaby. Pożre mnie w całości czy też będzie odrywać powoli każdą część mojego ciała zlizując ze mnie ostatnie krople krwi? Może wrzuci mnie w wielką przepaść, gdzie obijając się kamienie westchnę z bólu po raz ostatni?
Ziemia pode mną zaczyna się rozsypywać; jej drobinki zaczynają krążyć razem z wiatrem obok mnie i zasypywać boleśnie oczy. Powietrze zaciska na mnie swoje więzy równocześnie przenikając od środka i wbijając w moje serce ostre pazury niemocy. Czuję jakbym umarł, a jednak nie, jeszcze żyję, przecież biegnę, ciągle biegnę. Mrużę oczy nawet o tym nie wiedząc, promienie słoneczne oślepiają mnie, ale ja i tak nic nie widzę. Biegnę w stronę Słońca.



Coraz mocniej krępujące więzy,
przegryzę smakiem wolności...




Niesamowite ciepło rozlewa się w moich wnętrznościach, ogrzewa mnie i wpaja we mnie dobrą energię, to nic, to nic, ja biegnę dalej, mam dobrą energię, którą wykorzystam. Czuję, że to ciepło zaczyna mnie parzyć, roztapiam się i przenoszę do całkiem innej rzeczywistości, bardziej odległej, bardziej nietykalnej.
Zimne powietrze uderza mnie wprost w twarz wywołując cichy jęk, gorąca substancja w jednej chwili wyparowuje z mojego ciała, a jego zastępcą staje się przejmujący chłód.
Każda część ciała boli mnie inaczej, jedna boli mnie gorzko niczym czekolada deserowa, którą wyrzucałem po kryjomu zjadając jedynie maleńki kawałeczek, druga słodko niczym mleczna czekolada z bakaliami, którą delektowałem się patrząc przez okno na cały, caluteńki świat. Mój świat.


I nie zatrzyma mnie wiatr,
nie zatrzyma mnie nic...




Patrzę na to wszystko niewidzącym wzrokiem i przyśpieszam bieg, jestem coraz bliżej celu, ale to tak daleko. Nie wiem gdzie biegnę, wiem do czego zmierzam, wiem, że teraz jest moment w którym moja wolność sięga zenitu, a ja już nie jestem marnym pyłem, który opada na ziemię. Jestem tym, który nie boi się patrzeć w Słońce, który nie boi się biec przed siebie nie otwierając oczu. Jestem wolnością, szczęściem, wiarą i wyzwoleniem. Jestem wszystkim, co chciałem mieć, jestem wszystkim tym, czego chcecie dotknąć, ale boicie się podnieść rękę, boicie się, że poparzy was życiem.


I czuję się wolny, wolny,
i nikt nie zabierze mi tej mocy.




Nie czuję już żadnego bólu; czuję niesamowite szczęście, które głaszcze delikatnie moją skórę doprowadzając mnie do stanu dzikiego zapomnienia; a to dopiero zarodek radości, która mnie czeka, która przeszyje mnie z każdej strony i każe tańczyć z wiatrem wiecznego walczyka.
Karuzela zatacza coraz większe koła, a ja skacze z niej wprost w objęcia spełnienia marzeń, zamykam kluczykiem wszystkie moje łzy. Cichy plusk, kluczyk ląduje na dnie wielkiego oceanu.
Rzeczywistość wypada mi z rąk, z hukiem rozbija się o szklaną podłogę.


I nawet nie wiesz kim jestem,
to już nie słodkie nic, dzieciaku...




Wszystko przerasta moje siły; nie mogę znieść zapachu optymizmu i euforii. Chcę usłyszeć płacz, po raz ostatni, chcę zobaczyć łzy spływające po waszych policzkach tworzące fikuśne wzory. Chcę zapamiętać wasz ból, by potem przez lata wspominać to i zaśmiewać się podle.
Ostry powiew śmiertelności rozwiewa moje włosy; czuję Jej oddech na karku i chęć pokazania swojej mocy, chęć całkowitego wyzwolenia.



Biegnę, biegnę,coraz szybciej,
coraz wolniej, do celu...



Coś każe mi biec dalej, jakaś moc ciągnie mnie przed siebie, choć to powinno się stać właśnie tutaj. Przecież czuję sztylety, które rozrywają mnie bezboleśnie z okrzykiem zadowolenia. Czuję powietrze przesiąknięte tym, czego teraz pragnę, tym, czego nigdy nie chciałem.
Otwieram oczy, przede mną promienieje Słońce, czuję jego gorąc, wiem, że jest tuż, tuż, a jednak nie mogę go dotknąć, nie mogę złapać i przyciągnąć do siebie. Coś mnie trzyma, nie mogę się nawet swobodnie ruszyć, mogę tylko biec. Pragnienie rozszarpuje moją radość na strzępy sprawiając ból, nie tak jak Jej sztylety. Mrużę oczy z niewiarygodnego bólu; piecze mnie ciało i dusza, piecze mnie wolność.
A jednak biegnę dalej i z czasem zapominam o tym, że już minąłem Słońce, jestem pewien, że ono jest przede mną, że jeszcze tylko kilka kroków i je dotknę, wezmę w objęcia.
Uśmiecham się filuternie i biegnę, biegnę, biegnę, biegnę...
W stronę Słońca.



A on wciąż poszukuje swojego Słońca, które jest tak blisko niego, które trzyma go w ciepłych objęciach. Od czterech lat nieprzerwanie biegnie. Biegnie, ale nigdy nie może dobiec; biegnie, ale nie widzi, że Słońce do którego zmierza, to tylko koniec...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez helcia dnia Piątek 25-05-2007, 14:17, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arasoi




Dołączył: 26 Cze 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z internetu

PostWysłany: Piątek 25-05-2007, 14:10    Temat postu:

No nie wiem, co powiedzieć.
Helć, wmurowało mnie. Jak zawsze dużo gadam, tak odebrali mi język. Lub klawiaturę, nie wnikajmy.
Ślicznie.
I nic więcej nie powiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Darkness




Dołączył: 30 Cze 2006
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z gitary ;)

PostWysłany: Piątek 25-05-2007, 14:42    Temat postu:

klep, klep.

Ediiiiit:

Ślicznie było. Tak inaczaje. Było napisane innym stylem, bo ten stary porzuciłaś.
Było ciężko napisane, ale zarazem też tak lekko.
Nie wiem czy do końca zrozumiałam. Ale wiem, że dużo mi dało. Bo miało swoje przesłanie, które zrozumiałam po swojemu i wyciągnęłam z tego wnioski.
Czasem coś jest tak bardzo, bardzo blisko, na wyciągnięcie ręki, a my tego nie zauważamy i przechodzimy obok. Zapatrzeni w nasz cel, wyobrażając go sobie lepszym.

Mówiłaś mi ostatnio, że inaczej piszesz, i że to jest takie nie twoje.
Faktycznie, jest inaczej. Ale widać, że to ty napisałaś, bo masz taki inny styl, który sobie kształtujesz i widać zmiany.
Co do dedykacji, to nie wiem czy sobie na nią zasłużyłam Ach, kocham cię bejb. I cię zgwałcę we wakacje xD


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Darkness dnia Piątek 25-05-2007, 21:19, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salida




Dołączył: 09 Maj 2007
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Biedronki ;P

PostWysłany: Piątek 25-05-2007, 16:50    Temat postu:

3?

Ok.
Było pięknie. Tyle ci powiem. Więcej nie umiem.

buś,

weny,

Ave Sal.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
helcia




Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a co? a po co? a dlaczego?

PostWysłany: Sobota 26-05-2007, 13:37    Temat postu:

Araś, a weź, zszokowałaś mnie kobieto. Ciebie wmurowało? Oj, oj, oj xD Dziękuję, kochana ;*

Dark, właśnie, mamy wszystko na wyciągnięcie ręki, ale... Zawsze jest jakieś ale.
Ciągle zmieniam styl, nie wiem czy kiedyś skończe go przeobrażać i jak to się skończy KOcham ;*

Salida, fęk jó

Luthies, przykro mi, ale z tego powodu nie przestanę pisać takich opowiadań. Dzięki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Immortelle
Gość






PostWysłany: Sobota 26-05-2007, 13:45    Temat postu:

Co muszę powiedzieć; masz bardzo ładny styl, naprawdę.
Widać, że umiesz unikać powtórzeń, masz duży zasób słownictwa, wielki plus ).
Oryginalnie.
Dobre wykonanie.
Tylko... czy ja tego nie zauważyłam, czy tam nie było nikogo z TH?

Życzę weny,
Pozdrawiam.
Powrót do góry
helcia




Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a co? a po co? a dlaczego?

PostWysłany: Sobota 26-05-2007, 22:04    Temat postu:

Immortelle. Takie słowa od takiego kogoś usłyszeć to... ach, rozpływam się. Wbrew pozorom to był członek TH, nie pamiętam czy wstawiałam imię, chyba nie. Nie za bardzo lubię to robić, bo uważam, ża każdy ma inną wizję danego opowiadania i może widzieć inne osoby. A jeżeli określam, który t był z chłopaków ograniczam możliwość własnej interpretacji.
Aj, plotę chyba
Bardzo dziękuję


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Darkness




Dołączył: 30 Cze 2006
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z gitary ;)

PostWysłany: Niedziela 27-05-2007, 10:21    Temat postu:

[quote="helcia"]
Cytat:
Dark, właśnie, mamy wszystko na wyciągnięcie ręki, ale... Zawsze jest jakieś ale.
Ciągle zmieniam styl, nie wiem czy kiedyś skończe go przeobrażać i jak to się skończy KOcham ;*


No wiesz, ja myślę, że już na tym możesz się zatrzymać, kobito, bo jest pięknie.
Chociaż nie wiadomo czym nas jeszcze zaskoczysz xP


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Immortelle
Gość






PostWysłany: Niedziela 27-05-2007, 11:54    Temat postu:

Cytat:
Immortelle. Takie słowa od takiego kogoś usłyszeć to... ach, rozpływam się. Wbrew pozorom to był członek TH, nie pamiętam czy wstawiałam imię, chyba nie. Nie za bardzo lubię to robić, bo uważam, ża każdy ma inną wizję danego opowiadania i może widzieć inne osoby. A jeżeli określam, który t był z chłopaków ograniczam możliwość własnej interpretacji.
Aj, plotę chyba
Bardzo dziękuję

Jeden. Nie rozpływaj nam się tutaj, bo o ile wiem, to płynne substancje nie mogą pisać jakichkolwiek, a co dopiero tak dobrych opowiadań. I co będzie? xD
Dwa. I z tą interpretacją przyznaję Ci rację. W niektórych wypadkach lepiej wstawić imię, w niektórych o kim jest mowa w opowiadaniu wynika z treści, a w niektórych wystarczy sobie kogoś wyobrazić. I to, że nie ma imienia nie przeszkadza. Jak tu. Ja sobie wyobraziłam Billa, czemu, nie wiem, nieświadomie chyba.
Trzy. Nie pleciesz xD.
Cztery. Cała przyjemność po mojej stronie Very Happy.

Stanu stałego życzę {Laughing} i weny,

Pozdrawiam Very Happy
Powrót do góry
helcia




Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a co? a po co? a dlaczego?

PostWysłany: Niedziela 27-05-2007, 15:31    Temat postu:

Dark, no wiesz co, Ty mi się nie pozwalasz rozwijać! Zła żona, na stos na stos! xD Żartuję oczywiście. Z taką żoną to konie można kraść. ^

Immortelle, e tam, ja jestem inna, nawet jako substancja ciekła potrafiłabym napisać opowiadanie. xD Ja również wyobraziłam sobie Billa, jakoś tak ostatnio ciągle jak pisze to z myślą o nim, o. NIe wiem skąd to się bierze, bo aż tak wielką sympatią do niego nie pałam. No chociaż, przeważnie go zabijam czy coś w tym stylu, więc szczególną oznaką uwielbienia to nie jest, ale xD
Och, dziękuję za stan stały.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Darkness




Dołączył: 30 Cze 2006
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z gitary ;)

PostWysłany: Niedziela 27-05-2007, 15:42    Temat postu:

Konie, ale tylko czarne xD Bo w nich płynie błękitna krew xD Ja ci się nie pozwlam rozwijać pisarsko? Ja ci się nie pozwalam rozwijać? Oj, ty. Ja tylko mówię, że mi się podoba ten sty; i, że możesz na nim się zatrzymać xD

Przepraszam ,że to już mój trzeci komentarz tutaj i o tym samym piszę. Poprawię się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - jednoczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin