Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

TAJEMNICA...

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - jednoczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
reinigen




Dołączył: 19 Wrz 2006
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lbn

PostWysłany: Poniedziałek 21-05-2007, 17:46    Temat postu: TAJEMNICA...

Wrzucam, bo Blak-Flak chciała przeczytaćSmile

***

adres: Bill...

Nigdy nie miałam problemu z określeniem najszczęśliwszej chwili mojego życia. Wystarczyło zamknąć oczy, a na powierzchnię pamięci wypływało tamto wrześniowe popołudnie, jak oglądany kilkanaście razy film. Obracałam je w głowie, dopóki nie upewniłam się, że znam każdy nasz gest, pamiętam każde słowo, kolor, zapach i dźwięk...
Upały już dawno minęły, było po prostu ciepło, choć w powietrzu dało się już wyczuć tchnienie jesieni. Liście drzew miały kolor nasyconej zieleni, niektóre zaczynały rudzieć na brzegach. Niebo zaś było intensywnie błękitne, a po nim majestatycznie przesuwały się białe jak puch obłoki. Okna mojej kuchni wychodziły na południe, więc około trzeciej, może czwartej, pomieszczenie wypełniało ciepłe światło, przefiltrowane przez ciemnożółte zasłonki. Słoneczne promienie kładły się leniwie na drewnianych szafkach, jasnym kuchennym blacie i ścianach. Otaczała nas pomarańczowa, złocista poświata. Sam powiedziałeś, że czujesz się jak w kokonie, ciepłym i bezpiecznym. Ja też się tak czułam...
Postanowiliśmy upiec ciasto, pamiętasz? Razem. Nie wiedzieliśmy jeszcze jakie, ale miało być nasze. Szukałam czegoś w lodówce, a Ty od razu włączyłeś małe radio. To samo, które przyniosłeś do domu kilka dni temu ze słowami: „Kuchnia bez muzyki to żadna przyjemność!”. Piosenka Ci się spodobała, to była Dido, „Life For Rent”. Przeszedłeś koło mnie, w przelocie muskając ustami mój policzek. Śmiałeś się i tańczyłeś w tej ciasnej, ciepłej kuchni, z czystej radości życia. Opowiadałeś mi wczorajszy dzień, wyjmując z koszyka owoce. Potem pochyliłeś się nad zlewem i długo je płukałeś, a ja z rozkoszą przytuliłam się do Twoich ciepłych pleców, obejmując Cię w pasie ramionami. Nawet te ramiona były takie szczęśliwe...
Radio zakrztusiło się jakimś rapem, więc zmarszczyłeś brwi i wsunąłeś w odtwarzacz płytę
Janis Joplin, podkręcając głośność do oporu. Wszyscy sąsiedzi musieli słyszeć, jak oboje śpiewamy „Piece of my heart”. Zawsze miałeś maślane łapy do gotowania, kuchnia była moim królestwem. Dlatego to ja wykonywałam większą część pracy, a Ciebie zajęłam biciem piany z białek. Ciągle mi coś opowiadałeś, jakąś historię z dzieciństwa. Tego dokładnie nie pamiętam, bo z tamtej chwili zostało mi inne wspomnienie: kiedy kroiłam owoce, z nosem ubielonym mąką i smugą czekolady na policzku, podszedłeś nagle i objąłeś mnie z tyłu w talii, wtulając się w moją szyję. I najbardziej wryły mi się w pamięć tamte Twoje słowa: „Wiesz, dlaczego z tobą jestem? Bo twoje miejsce między szyją a obojczykiem idealnie pasuje do mojej brody” i na karku poczułam ciepły podmuch Twojego śmiechu...

Kiedyś zastanawialiśmy się razem nad największą tajemnicą życia, pamiętasz? Nad tym, co będzie po śmierci. To jest chwila, wiesz? Wtedy wszystko ci się rozjaśnia. Nie dowiadujesz się niczego nowego; to raczej tak, jakbyś przypomniał sobie dawno usłyszane gdzieś zdanie, albo pamięć wróciła ci na widok zabawki z dzieciństwa. Jak deja vu.
Najpierw pozwalają ci wszędzie zajrzeć. Ukazują twoje prywatne Niebo, Piekło, Czyściec... Dopiero na końcu mówią, gdzie masz iść.
Moje Piekło było straszne. Nie było tam diabła. Stałam przed Tobą, prosząc, błagając... A Ty byłeś nieugięty. Mijałeś mnie uparcie, kazałeś odejść, groziłeś ochroną. Nie chciałeś mnie znać, patrzyłeś mi w oczy z wyraźnym wstrętem, od którego fizycznie bolało mnie całe ciało. Mówiłeś słowa, których nigdy tak naprawdę bym od Ciebie nie usłyszała. Byłam tak blisko Ciebie, a nie pozwalałeś mi się dotknąć... Patrzyłam na to wszystko z boku i nawet nie czułam, jak łzy spływają mi po twarzy.
Potem był Czyściec. Tu też było źle, tu też bolało. Tu mnie nie znałeś... Byłam jedną z wielu dziewczyn, stojących przy metalowych barierkach i czekających na Twoje wyjście. Tłum obok mnie krzyczał, falował, niósł mnie ze sobą, a ja czekałam, pełna napięcia i niepokoju. Wiedziałam, że mnie nie znasz, ale łudziłam się, że może na mnie spojrzysz, może weźmiesz ze sobą, może zrozumiesz... Już wiesz, czym Czyściec różni się od Piekła? Nadzieją...
Na końcu zaprowadzono mnie do Nieba. Przewodnik spojrzał na mnie dziwnie, nie wiedziałam wtedy dlaczego. Otworzył bramy i... zobaczyłam własną kuchnię. To samo wrześniowe popołudnie, te same smugi światła na ścianach, ten sam zapach pomarańczy i tego samego Ciebie...
Pozwolono mi tam zostać. Powiedziano, że to nagroda, że zasłużyłam, że jestem w Niebie. I zostawiono samą. Jakiś czas tam byłam, cieszyłam się tamtą chwilą i było mi nawet dobrze. Do momentu, w którym zrozumiałam, że Ty zostałeś tam, na Ziemi. Zaczęłam znowu płakać i wtedy zasnęłam...
Obudziłam się dziś na łące. Promień słońca grzał mnie w policzek, niebo było idealnie błękitne, obłoczki idealnie kształtne, kwiaty idealnie kolorowe. Chodziłam po trawie boso, w samych Levisach i białej koszulce. Właściwie jest pięknie, ale...
Niebo było tam, w Twoich ramionach. Tutaj kulę się, marznę... Niby mam jakieś skrzydła, ale upadam za każdym razem, kiedy próbuję polecieć. Potrzebuję Ciebie, moich prawdziwych skrzydeł. A jednocześnie boję się chcieć, żebyś tu był... Wiem, co by to oznaczało i wolę, żebyś pozostał tam, szczęśliwy i żyjący. Całą siłą powstrzymuję się od czekania i od modlitwy.
Rozmawiałam z Nim dziś. Tylko dlatego mogę pisać ten list. Dostaniesz go we śnie, a rano już nie będziesz pamiętał. Ale tylko w ten sposób mogę Ci jeszcze raz powiedzieć: kocham Cię.
To paradoks: dopiero po śmierci okazało się wyraźnie, że to Ty byłeś całym moim życiem. I na Ziemi i wszędzie indziej. Ty byłeś moim Piekłem, Czyśćcem i Niebem. Nie wiem, co by się stało, gdybyś się nigdy nie narodził, gdybym przeszła przez życie, nie wiedząc o Twoim istnieniu. Ale to już nie ma znaczenia. Kocham Cię, wiedz o tym. I żyj dalej...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackAngel




Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź.

PostWysłany: Poniedziałek 21-05-2007, 17:58    Temat postu:

Hmm...
Zedytuję później, idę gwałcić matmę. Smile

Jestem (;
A wiesz... może sam pomysł mnie nie urzekł tak bardzo, to wykonanie było świetne.
Kurde, nie umiem być wredna Razz
Słucham sobie Natashy Thomas - It's over now.
Piosenka, która chodzi za mną od tygodnia, nie chce się odczepić.

A wiesz... opowiadanie było całkiem nieźle.
Uwielbiam Twoje opisy, moja droga.
Ale nadal mam ochotę kopnąć Cię w tyłeczka, za tego tate. O! (;

Buziaki,
Blak-Flak.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BlackAngel dnia Poniedziałek 21-05-2007, 20:27, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Airelle




Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mogę uszczknąć szczyptę optymizmu?

PostWysłany: Poniedziałek 21-05-2007, 19:12    Temat postu:

Czytałam to już. Chyba na xad.
Mniejsza o to.
Wykonanie ładne, błędów nie ma co wytykać, fabuła nie zbyt oklepana.
Podobał mi się pomysł listu zza światów.
Kiedyś chodziło mi coś podobnego po głowie, ale zginęłabym wśród naszych forumowych artystów xD


Pozdrawiam,
Air


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mischa




Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: cz-wa

PostWysłany: Poniedziałek 21-05-2007, 19:42    Temat postu:

piękne. bardzo mi się podoba Smile
ten opis pieczenia ciasta, a potem piekła i nieba.

'Wiesz, dlaczego z tobą jestem? Bo twoje miejsce między szyją a obojczykiem idealnie pasuje do mojej brody' genialne xD

tak, tak, tak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yuna vel laya




Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Vampirlandu ]:->

PostWysłany: Poniedziałek 21-05-2007, 23:04    Temat postu: Re: TAJEMNICA...

Z początku z wrażenia zaniemówiłam...
Bo pomysł niby nie był oryginalny, ale wykonanie powaliło mnie na kolana.

A to stwierdzenie:
reinigen napisał:

na karku poczułam ciepły podmuch Twojego śmiechu...

Jakoś szczególnie przypadło mi do gustu.

Nie będę się rozdrabniać i pisać rozwlekłego komentarza.
Powiem tylko tyle, że strasznie mi się to spodobało.

Pozdrawiam
yuna


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Głupia Barbie




Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z domku dla lalek

PostWysłany: Wtorek 22-05-2007, 14:40    Temat postu:

Nie będę oryginalna.
Mi też się podobało.
Masz ładny styl, ale nie w każdej pracy to wykorzystujesz.

Cytat:
Już wiesz, czym Czyściec różni się od Piekła? Nadzieją...

To we mnie uderzyło. Dobrze powiedziane.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nelia




Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łuków

PostWysłany: Wtorek 22-05-2007, 16:38    Temat postu:

Cytat:
Wiesz, dlaczego z tobą jestem? Bo twoje miejsce między szyją a obojczykiem idealnie pasuje do mojej brody


moje ukochane zdanie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Docia




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nikąd...

PostWysłany: Czwartek 24-05-2007, 14:02    Temat postu:

Nelia napisał:
Cytat:
Wiesz, dlaczego z tobą jestem? Bo twoje miejsce między szyją a obojczykiem idealnie pasuje do mojej brody


moje ukochane zdanie...


o tak, też miałam to napisać.
Cudownie to ujęłaś Heart

Bardzo mi się podobało.
Świetne opisy i fabuła.
Nigdy nie czytałam nic Twojego i nawet nie kojarzę Cię, ale teraz już będę pamiętała.
Naprawdę bardzo ładnie napisane, chyba przeczytam jeszcze raz xD

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salida




Dołączył: 09 Maj 2007
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Biedronki ;P

PostWysłany: Piątek 25-05-2007, 17:02    Temat postu:

Cytat:
Wiesz, dlaczego z tobą jestem? Bo twoje miejsce między szyją a obojczykiem idealnie pasuje do mojej brody


love it Grey_Light_Colorz_PDT_42

genialne, wspaniałe, idealne?

Nie!

to było, hmm, nie potrafię określić. Zwaliło mnie z nóg.

weny,

Ave Sal.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - jednoczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin