Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Spróbuj powiedzieć, że kochasz.

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - jednoczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Panna P.




Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: się biorą dzieci?

PostWysłany: Niedziela 28-01-2007, 13:33    Temat postu: Spróbuj powiedzieć, że kochasz.

Zdaję sobie sprawę z tego, że nie jest to cycuś glancuś i w ogóle majstersztyk. Nie podoba mi się do końca. Cóż... Zwlekałam z dodaniem. Dodałam - mam nadzieję, że nie żałujecie. Bijcie itd. Taaa... Napisane pod wpływem emocji, niedopracowane. Czekam na baty Twisted Evil


Śmiech. Mój śmiech, twój śmiech.
Zabawa. Ja i ty.
Ja mówię. Ty milczysz.


Czasami mam wrażenie, moja mała Sonnette, że nasza historia jest jak te łzawe opery mydlane, które z zapartym tchem śledzi moja mama.
Czasami mam wrażenie, kochanie, że nasza historia jest bajką opowiadaną przez zmęczone usta bajarza.
Czasami mam wrażenie, najdroższa, że nasza historia to sen, z którego nie chcę się budzić.


Mały chłopiec usiadł na kolanach swojej mamy.
- Mamusiu... Ja nie chcę tu być... Boję się tej dziewczynki...
Rudowłosa kobieta starła łzę z delikatnego policzka synka.
- Nie bój się, to nie jej wina, że jest taka, a nie inna.


Taka a nie inna. Son, jesteś inna niż wszyscy. Wszyscy są inni niż ty. Jesteś moim światłem w tunelu.
Nie mogę sobie wybaczyć, że miałem cię za kogoś gorszego. Miałem cię za trędowatą, głupią dziewczynkę.
To nie twoja wina, że jesteś taka a nie inna. To nie trąd. To coś innego... Gorszego?
I tak cię kocham, moja mała.

Złotowłosa dziewczynka siedziała na werandzie i wystawiała buzię do lipcowego słońca. Łapała jego promyki i śmiała się do niego. Była szczęśliwa mimo swojej odmienności. Jej mama mówiła "Sonnette, jesteś wyjątkowa!".
Dziewczynka nie umiała się cieszyć tą wyjątkowością, czuła, że to nie dar, ale piętno. I zapewne miała rację, każdy jej ją przyzna.
Czasem chciała nakrzyczeć na tego idiotycznego bachora z naprzeciwka. Wyglądał jak głupek! Pomalowane oczy, nastroszona fryzura. I ten dziwny błysk w oku, który pojawiał się za każdym razem, gdy ich mamy spotykały się na kawie.
Chciała na niego nakrzyczeć, ale nie mogła. Chciała, ale nie umiała.


Czy ty kiedyś dorośniesz?
Nie chcę dorastać.
Chcę zawsze móc się śmiać z głupot.
Chcę jeszcze jednej rzeczy
chcę z tobą rozmawiać.


Sonnette wyjrzała zza framugi drzwi. Ten głupek siedział na kolanach swojej mamy i beczał. Idiota, bachor. Byli w tym samym wieku ale on zachowywał się jak dzieciak.
A może to z nią było coś nie tak? W wieku dziesięciu lat straciła wiarę w ludzi. Wiedziała, że człowiek wygląda ładnie na zewnątrz, ale kiedy się go dotknie rozpada się jak zasuszony liść.

Dotyk.
Płacz.
Krzyk.
Cisza.

Ten koszmar powracał do niej pod osłoną nocy. Kiedy powinna spać - myślała. Chciała krzyczeć, ale nie umiała. Przez tego obrzydliwego faceta jej życie osnuło się ciszą.
Miała wtedy sześć lat. Była szczęśliwą dziewczynką, wiecznie roześmianą i opowiadającą niestworzone historie. Za namową kolegów poszła z nimi na tory. Biegali po nich, krzyczeli, udawali policjantów i bandytów. Potem zaczęli bawić się w chowanego. Son znalazła świetną kryjówkę, wszyscy już zostali odnalezieni - oprócz niej.
Co było potem? Przepite oczy jakiegoś mężczyzny, jego brudne łapska, krzyk Sonnette i niewyobrażalny ból. Ucisk w gardle, który nie chciał zniknąć. Odgłos zapinanego rozporka, szyderczy śmiech pijaka. Coraz więcej bólu. Uderzenie w twarz, kopnięcie w brzuch, dziesiątki uderzeń w plecy. Niewyobrażalna rozpacz i otępienie. Nie mogła krzyczeć, protestować. Był tylko płacz. Liczyła w pamięci do dziesięciu, potem do trzydziestu, pięćdziesięciu, stu. Nie czuła już prawie nic.
Obudziła się w szpitalu. Lekarze cudem ją odratowali.
- Kochanie... Jak się czujesz? - Sonnette usłyszała głos mamy.
Nie mogła odpowiedzieć, z jej ust nie wydobył się żaden dźwięk.
Zapomniała o sztuce mówienia.


Pamiętasz kiedy moje życie stało się najcudowniejszą operą mydlaną, najsłodszą bajką, najpiękniejszym snem?
"Moje życie"... NASZE życie. Od tamtej pory byliśmy MY. Nie było już rozwydrzonego nastolatka i cichej dziewczyny.
Staliśmy się jednością, połączyliśmy się jak przysłowiowe dwie połówki jabłka.

Wtedy ją zauważył naprawdę. Zobaczył jej piękno.
Złociste włosy rozwiane na wietrze, roześmiane oczy. Tańczyła. Jej ciało było niczym płatek śniegu opadający na ziemię. Była lekka, zwiewna. Wyglądała jak księżniczka, najcudowniejsze bóstwo, marzenie senne rozpieszczonego chłopaka.
Nie czuł już strachu. Chciał być jej królewiczem, brakującym elementem w układance jej życia.
A ona tańczyła na wietrze i nie widziała czarnowłosego chłopaka wyglądającego przez okno swojej sypialni.
A on dostał dar od Boga. Poczuł coś, czego nie czuł nigdy.
Ona tańczyła, a on patrzył.

Wtedy go zauważyła naprawdę. Zobaczyła jego wnętrze.
Delikatne dłonie dotykające bezwładnego łebka jaskółki, łzy na policzkach. Trzymał w rękach nieżywego ptaszka. Płakał. Zauważyła, że on nie jest tylko dziecinnym sąsiadem, zobaczyła w nim człowieka.
Dobrego człowieka.
Nie czuła już do niego nienawiści.
A on płakał nad nieżywym ptakiem i nie widział złotowłosej dziewczyny wyglądającej przez okno swojej sypialni.
A ona dostała dar od Boga. Poczuła coś, czego nie czuła nigdy.
On płakał, a ona patrzyła.


Pamiętasz, Sonnie tamten dzień? Udawałaś niedostępną. Ja już wtedy widziałem tą iskrę w twoich oczach.
To uczucie, gorąco.
Chciałem go więcej i nie liczyło się dla mnie nic. Nie musieliśmy nic mówić - rozmawialiśmy oczami.

Sonnette usiadła na ławce. Myślała o swoim dziecinnym sąsiedzie, który znów doprowadzał ją do obłędu. Kiedyś był to obłęd negatywny, nienawistny. Teraz - przeciwnie. Coś ją do niego ciągnęło, to ciepła, które od niego biło.
Mieli już po piętnaście lat. Kaulitz nie dojrzał. Nadal był bujającym w obłokach młodym mężczyzną z sercem wrażliwego ośmiolatka.
Siedziała i myślała. Zamknęła oczy. Poczuła czyjś dotyk. Wzdrygnęła się i spojrzała w bok.
- Cześć Sonnette...
Uśmiechnęła się lekko.
- Przestraszyłem cię?
Pokręciła głową. Tak bardzo chciała z nim porozmawiać. Otworzyła usta. Nie wydobył się z nich żaden dźwięk.
- Poczytać ci? - Czarnowłosy chłopak wyjął książkę z plecaka. Sonnie kiwnęła głową.
Usłyszała piękną bajkę, o miłości, szczęściu i zwalczaniu zła.
- Nie lubisz mnie, prawda? Nigdy mnie nie lubiłaś, patrzyłaś się na mnie z politowaniem... Jestem dla ciebie za dziecinny?
Dziewczyna potrząsnęła głową i mocno przytuliła chłopaka.
Potem już nic nie mówili - rozmawiali oczami.


Pogodziłem się z tym, że nigdy ze sobą nie porozmawiamy. I tak cię kocham - mimo wszystko. Jesteś ogniskiem w zimnie, wodą na pustyni, cukrem w goryczy.
Twój uśmiech, twoje oczy. Wiem co do mnie czujesz.
Pamiętasz naszą rozmowę na kartce? "Mój Ty bachorze, bardzo Cię kocham...".
I ja ciebie kocham, moja śliczna Son.
Muzyka?
Zespół?
Ty mi przesłaniasz wszystko. Ty i mała istotka, którą nosisz w sobie.
Jeśli ktoś usłyszałby tą historię, pomyślałby "Oklepana telenowelka". Dla mnie to jest coś więcej. To historia mojej miłości. To ty i ja. Ostatnio nawet mam wrażenie, że mamy wspólne serce. Teraz śpij, kochanie, jesteś zmęczona.

Dwudziestoletni chłopak złożył pocałunek na ustach dziewczyny i starł łzę z jej policzka. Jakiś głos w jej głowie ciągle powtarzał "Spróbuj powiedzieć, że kochasz...".
Otworzyła usta.
- Kocham... - szepnęła.
W duszy czarnowłosego coś pękło. Poczuł, że wyrosły mu skrzydła. Każde włókienko jego istnienia śpiewało. Z jego czekoladowych oczu popłynęły łzy.
- Kochasz?
- Kocham...


Twój śmiech i mój śmiech.
Bo uczucie naprawi każdy błąd.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
przelec_dropsa_




Dołączył: 26 Cze 2006
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia!

PostWysłany: Niedziela 28-01-2007, 13:43    Temat postu:

Zabrakło mi słów, aż mi gorąco..
może napisze coś potem, musze ochłonąc..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jogobelinka




Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a bo ja wiem?

PostWysłany: Niedziela 28-01-2007, 14:12    Temat postu:

Napisałaś coś naprawdę pięknego.
Na początku skojarzyło mi się z filmem "Forest Gump", jemu mama też mówiła, że jest wyjątkowy...

W kilku miejscach barkowało przecinków i niektóre zdanie troszkę mi zgrzytały, jednak całość przysłania te błędy. One się nie liczą.

Czytałam z zapartym tchem, pochłaniałam Twoje słowa.
Opisałaś na pozór zwyczajną historię w niezwykły sposób.
Ostanio doszłam do wniosku, że nazwa "telenowela" doskonale odzwierciedla nasze życie. Bo przecież każdy z nas ma nieźle poplątaną historię i często przypomina ona te łzawe opery mydlane...

Bardzo mi się podobało i chyba porwę się nawet na stwierdzenie, że jest to jedno z najlepszych opowiadań jakie tu czytałam. Oczywiście moim zdaniem.

Gratuluję i podziwiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mroczny anioł




Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: za górami za lasami.... w domku z piernika :)

PostWysłany: Niedziela 28-01-2007, 14:44    Temat postu:

piszesz coraz lepiej Smile
twoje ostatnie dzieło nie nie było za rewelacyjne
ale to urzekło Smile
ciekawy temat Smile i ładnie napisane Smile
były błędziki takie malutkie, ale nie było jakiegoś
takiego wielkiego strasznie się wyróżniającego Smile
oby tak dalej Smile
3maj się Smile
czekam na kolejnego jednoparta Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miracoliosa




Dołączył: 31 Gru 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pruszków

PostWysłany: Niedziela 28-01-2007, 14:54    Temat postu:

Powiem ci szczerze...
Spodobało mi się.
Ja się trzymam tego, ze nawet jeśli temat jest oklepany, to można coś pięknie opisać, tak, żeby urzekło.
I mnie urzekło, zdecydowanie Smile
Ehh... Teraz trudno jest wymyślić coś o TH, co by się w choćby najmniejszym stopniu nie powtarzało. Dlatego się nie czepiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
styśka




Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z wyimaginowanego świata marzeń i iluzji.

PostWysłany: Niedziela 28-01-2007, 15:11    Temat postu:

Witam Pannę P.

Cóż mogę Ci napisać?
Pięknie, cudownie, wzruszająco.
Czemu słowa są takie banalne?
Urzekło.
Bardzo.

Idę stąd. Nie będe psuła IM atmosfery.

Pozdrawiam,
Styśka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pauline...




Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Deutschland - (RFNRD) ein Volk der Dichter und Denker / Była Kraina Mordoru / Poprostu KRAKÓW

PostWysłany: Niedziela 28-01-2007, 16:57    Temat postu:

Ładne.
Poruszyło mnie trochę.
Dość ciekawe.
Niby oklepany temat, a jednak nie...

No nie powiem, ciekawie było.
Tylko niektóre powtórzenia, które miały za zadanie
"upiększyć" tekst - już po chwili zaczęły denerwować.

Ale to chyba tyle...
Tylko tyle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Obserwatorka




Dołączył: 25 Sty 2007
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: nevermind.

PostWysłany: Niedziela 28-01-2007, 19:38    Temat postu:

Rozpłakałam sie.
Naprawdę piękne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Niedziela 28-01-2007, 20:14    Temat postu:

A mi isę bardzo podobało. Przyznaję szczerze. że żadnych zastrzeżeń nie mam. Fakt, że fabuła niezbyt oryginalna wcale mi nie przeszkadzał. Nic a nic. Takie historie z happy endem, ładnie opisane, z tą całą otoczka uczuć... Ja to mogę czytać non stop Very Happy
Naprawdę bardzo ładnie Ci to wyszło i uważam, że to Twoje najlepsze opowiadanie, jak do tej pory. Robisz bardzo duże postępy.

Gratuluję i pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Lolly
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 28-01-2007, 20:49    Temat postu:

połknęłam literki.

ładnie
czysto
temat..
no tak, ty można by się rozwodzić kilkaset lat:
oklepany, nudny, baśniowy bla bla bla

ale.. mi się podobało.
takie magiczno-piękne, że aż nie prawdziwe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ines




Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Końskie

PostWysłany: Niedziela 28-01-2007, 22:47    Temat postu:

Naprawdę piękne to było i też się popłakałam, po prostu...
Trochę tajemniczości,
Ładnie opisane,
Dużo uczuć,
Taka wręcz niewiarygodna miłość...
Błędów nie widziałam.
A zresztą nawet głupio byłoby mi je wytykać w takim dziele Rolling Eyes
Gratuluję i czekam na jeszcze lepsze opowiadanie twojego autorstwa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Divalecorvo




Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Królestwo Ciszy

PostWysłany: Poniedziałek 29-01-2007, 12:50    Temat postu:

Czytalam juz Twoje 1. opowiadanie <wow xd rzadze>
I chyba sie zauroczylam w Twoim stylu xD
Oklepane? a niech bedzie xD
Temat taki ktory lubie xD
Pozatym wykonanie mi sie podobalo
emmm.. oklepane.. oklepane..
Oklepane dla tych ktorzy czytali takich duzo
w sumie sumujac to ja raczej nie z tych
Mnie sie podoba..
Ide wyhaczyc inne opowiadania Twojego autorstwa x)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natt




Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 30-01-2007, 18:06    Temat postu:

Podpiszę się obiema dłońmi pod komentarzem Jogobelinki.
Nic dodać nic ująć.
Gratuluję,
Natt


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Incia




Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szajzeeeeeeeeeeeeee!!!

PostWysłany: Środa 31-01-2007, 14:26    Temat postu:

Jakie to śliczne...
Jakie to cudowne...
Jakie to...
Niesamowite...
Kończę bo mi cały makijaż popłynie...

Inn

P.S.:
Wiesz, że wystarczy jedno Twoje opko, żeby nie móc się już na niczym skupić??? A ja mam jeszcze iść dzisiaj na basen... Jak się nie utopię to będzie cud...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackAngel




Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź.

PostWysłany: Środa 31-01-2007, 17:42    Temat postu:

Śliczne.
Ach, rozpływam się, wiesz?
Wybacz, że nie będzie długo - nie potrafię tak Wink.
Mam mętlik w głowie, przez twoje słowa.
Pozytywny, artystyczny nieład!

B.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
przelec_dropsa_




Dołączył: 26 Cze 2006
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia!

PostWysłany: Środa 31-01-2007, 17:54    Temat postu:

Teraz moge stwierdzic bo burzy mózgów, że jestem strasznie podekscytowana tym opo. Genialnie przypadło do gustu mi

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martynka_Kaulitz




Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kutno

PostWysłany: Czwartek 01-02-2007, 13:11    Temat postu:

Strasznie się wzruszyłam czytając to opowiadanie... Śliczne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
miausha




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Domu Dla Psychicznie Chorych im. Braci Kaulitzów

PostWysłany: Czwartek 08-02-2007, 21:55    Temat postu:

O matko! jakie to było piękne... śliczne... cudowne... wzruszające... (...20 linijek później) ... i mnie urzekło. Bardzo. Po prostu...


msh


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leb die sekunde




Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z rzeczywistości, która nie istnieje

PostWysłany: Piątek 16-02-2007, 17:31    Temat postu:

Och, tego potrzebowałam. Dokładnie tego.
Cudownego opowiadania, które urzeknie mnie od początku do końca.
Tak bardzo chciałam wejść do tego działu i przeczytac coś tak pieknego.
Bo było piekne...
Zaczynając od tytułu, przez świetnie opisane zdarzenia, szczególnie te pisane kursywą, a kończąc na... wzruszającym zakończeniu.

Świetne, choć kilka zdań mi zgrzytało.
Oby tak dalej.

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fuken




Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 19-02-2007, 14:10    Temat postu: Re: Spróbuj powiedzieć, że kochasz.

Te twoje komentarze do twoich opowiadan mnie dobijają.
Kiedyś cię kopnę, zobaczysz xD
Jak mogło mi sie nie podobać?
Z każdym opowiadaniem piszesz o wiele lepiej.
Zresztą powtarzam się, bo piszę ci prawię pod każdym opowiadanie xD
Masz talent, nie zmarnuj go
Noo.
To tyle.

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malutka




Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Niebaa..*

PostWysłany: Poniedziałek 19-02-2007, 14:45    Temat postu:

Kolejne opowiadanie twojego autorstwa, które mnie zaciekawiło, poruszyło, oczarowało.
Po prostu musiałam przeczytać.
Zaczęłam, nie mogłam przestać.
Nie mam szansy porównać tej historii do tych, które pisałaś na początku, ale mam szansę porównać do tych ostatnich.
Niebiańsko.
Z pasją.
Uroczo.
Może i oklepane, ale ładne.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
~Beti~




Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Poniedziałek 19-02-2007, 18:06    Temat postu:

...PIĘKNE... nie mam nic więcej do powiedzenia...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - jednoczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin