Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jezioro świadkiem
Idź do strony 1, 2  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - jednoczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aliss




Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Piątek 02-06-2006, 17:41    Temat postu: Jezioro świadkiem

Mam nadzieję, że trafi do waszych kubków smakowych Wink



Rozpalonymi ustami dotykał jej nagiej szyi, naznaczając ją delikatnymi muśnięciami, a dłoń zatopił w długich, hebanowych lokach. Pachaniały jaśminem.
- Błagam, przestań... - szeptała, nie przestając jednak wodzić rękoma po opinającej jego szczupłe plecy koszulce.
Żadne z nich nie chciało wykazać się rozsądkeim, zaprzestać coraz to śmielszych pieszczot. Zatracali się w dotyku po raz pierwszy tak intymnym, tak... niebezpiecznie przyjemnym.


***


Dwoje nastolatków. Tak bliskich, tak dalekich sobie zarazem. Uciekający przed marzeniami, przed sobą nawzajem, przed uczuciem, które poczęło wkradać się w ich młode serca, wypełniając je tęsknotą i przejmującym bólem.

Kelly i Bill. Tak podobni, a tak różni. Zatraceni w przytłaczającej codzienności, zmagający się z rutyną. Niespełnieni. Nieświadomie wyczekujący bliskości.

- Problemy są po to, by je rozwiązywać.
- A ambicje, by je spełniać.
Przez chwilę przypatrywali się w ciszy tarczy złotego słońca, powoli znikającej za drzewami.
- Tak łatwo brzmi to w teorii.
- A teoria rzadko kiedy współgra z praktyką.


Te ich filozoficzne wywody, zażarte dyskusje o wszystkim i o niczym. Chodzili na długie, nocne spacery, których koniec wyznaczał im świt.

A ich pierwsza, poważna rozmowa po miesiącu znajomości?

- Wierzysz w damsko - męską przyjaźń? - zapytała trzynastoletnia wówczas dziewczyna.
- Dopiero zaczynam - uśmiechnął się radośnie, wrzucając do jeziora kolejny kamień.


,,Jezioro'' było zdecydowanym uszlachetnieniem zanieczyszczonego stawu, nad którym uwielbiali przesiadywać letnimi wieczorami. Ukryty w pobliskim lasku, nie cieszył się popularnością wśród magdeburskiej młodzieży, w związku z czym dwójka przyjaciół nie musiała obawiać się nieporządanego towarzystwa.


***

- Kelly, Bill czeka już na dole...
- Jasna cholera... pomóż mi z tym czymś!
Wysoka szesnatolatka stała przed lustrem w ślicznej, muślinowej sukience, usiłując na powrót wpiąć niesforne kosmyki, które wysunęły się z jej majestatycznego koka.
- Ne kchenc sie , do -asnej hanielki! * - usta jej matki wypełniał rząd czarnych wsuwek.
- Spóźnimi się - lamentowała Kelly - Spóźnimy się na najważniejszy bal w gimnazjum!...
W tym momencie drzwi jej pokoju otworzyły się z cichym skrzypnięciem, a w progu ukazał się przystojny chłopak, z radosnym uśmiechem lustrujący jej smukłą sylwetkę. Otworzył usta, z wyraźnym zamiarem skomentowania jej stroju, ale uprzedziła go, wydając z siebie głuchy jęk.
- Biiill, czy ta kurtka przyrosła ci do pleców?!
Wspomniany wyżej Bill zasunął zamek skórzanej kurtki, z miną wyrażającą conajmniej oburzenie.
- Chyba nie liczyłaś na jakąś obleśną marynareczkę?!
Kelly wymieniła z uśmiechniętą matką porozumiewawcze spojrzenie, po raz ostatni obrzuciła w lustrze swoje odbicie, i chwytając Billa za kołnierz wyszła z pokoju.
Matka wychyliła się za nimi, wołając:
- Tylko na nią uważaj, Bill! Żeby mi znowu nie wróciła nad ranem z jakimś napakowanym mięśniakiem!
- Tak jest, pani Schunn! - zasalutował - O której mam Kopciuszka przyprowadzić?
Mama Kelly uśmiechnęła się chytrze, i nie udzieliwszy mu odpowiedzi, zatrzasnęła za nimi drzwi.

***

- Naprwadę musimy tam iść?... - Bill nienawidził szkolnych potańcówek.
- Naprawdę! Mam zamiar wyrwać jakieś ciacho.
- Nie ma mowy - chłopak napuszył się z godnością - Mam cię pilnować, żadnych romansów!
- Idziesz tam jako osoba towarzysząca, a nie bejbi siter! Zresztą, jakbym cię nie znała, najdalej za godzinę zmyjesz się z jakąś długonogą blondyną... HEJ! Puszczaj! - bo oto Bill, ten Bill, którego masa mięśniowa pozostawiała wiele do życzenia, zarzucił sobie dziewczynę na ramię, i nie przestając się śmiać, skierował w stronę pobliskiego lasku.

***

- Jesteś wariat.
- Przecież wiem. Od trzech lat mi to powtarzasz.
Siedzieli na SWOIM pomoście, nad SWOIM jeziorkiem, ciesząc się SWOIM towarzystwem. Chłopak zarzucił na ramiona zmarzniętej dziewczyny tę nieszczęsną kurtkę, o którą spierali się pół godziny temu.
- Chyba nie wyrwiesz dziś żadnego ciacha - zauważył.
- A ty prawdopodobnie nie spędzisz upojnej nocy w towarzystwie plastikowej panienki.


***

- Bill, jesteśmy przyjaciółmi... przyjaciółmi, słyszysz?...
Oderwał się od delikatnej skóry jej szyi.
- Nie jesteśmy przyjaciółmi już od dłuższego czasu - szepnął z bólem - Czy ty naprawdę nie widzisz, że ja...
- Przestań! Nie chcę tego słuchać! - po jej bladym policzku potoczyła się kryształowa łza. Po niej następna. I kolejna.
Machinalnie otarł jej twarz zewnętrzną stroną dłoni.
Zamyślił się.
- Pamiętasz, jak dwa lata temu spóźniliśmy się z Tomem na autokar, a ty nie chciałaś jechać na tę szkolną wycieczkę bez nas? Pamiętam, jak płakałaś... i obiecałem sobie, że nie będę więcej powodem twoich łez... I nie będę. Powiedz mi tylko... Kell, czego ty się boisz? Mnie?
Było coś takiego w jego głosie, co kazało jej szczerze powiedzieć wszystko, co podszeptywało skołotane serce.
- Ciebie - bo nie potrafię wyrzucić cię z moich myśli, bo z każdym dniem jestem coraz bardziej zniewolona, bo - zaszlochało cicho, czując, że to, co teraz powie, będzie miało duże znaczenie dla ich obojga, że zaważy na ich niepewnej przyszłości - Bo chcę, żebyś mnie kochał, tak jak kochasz tę swoją pieprzoną muzykę, tak jak pisk fanek. Chcę być dla ciebie jedna jedyna - nie jedna w tłumie. Chcę, żebyś był... był zawsze obok...
Deliktanie uniósł jej podbródek, i mogła zobaczyć jego oczy, wypełnione radością... miłością. Zaczęła się zastanawiać, czy to na skutek łez, wypełniających jej oczy, czy może czegoś zupełnie innego, jego twarz powoli zaczęła zbliżać się w jej stronę.
Dotyk rozpalonych ust na wilgotnych wargach skutecznie rozwiał nurtujące ją wątpliwości.

Czy tak wygląda miłość? Pachnie AXE-m, smakuje poziomkami, a wiatr gra jej na liściach najpiękniejsze melodie?

- Wszystko się zmienia - szepnął Bill - zmienia się świat, pogoda, zmieniają się ludzie... i przyjaźń z czasem przemienia się w miłość...
- ... i tylko nasze bajorko nadal brudne...




* Nie kręć się, do jasnej anielki Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez aliss dnia Wtorek 02-01-2007, 17:16, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Piątek 02-06-2006, 17:48    Temat postu:

Nie no aliss, wspaniałe... cudowne, śliczne. Niby temat powtarzający się co krok, Bill i dziewczyna i ich miłość, ale tak o tym napisałaś, że po prostu mnie wciągnęło i nie wypuściło aż do końca. Ślicznie piszesz, tak... och, po prostu pieknie. To było opowiadanie z blaszką, nie mam nic do zarzucenia:)
Jestem twoją wierną czytelniczką, wystarczy, że widzę, że coś napisałaś a wchodzę od razu:)
Pozdrawiam i dziękuję. Za to wszystko co piszesz. Bo jest śliczne:)
Buźka:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
i$Qa




Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 02-06-2006, 17:50    Temat postu:

2
Czytam...

EDIT:
Bardzo ładnie!
Doprawdy ślicznie Wink...
Temat oklepany, ale to jest nieważne. Włożyłaś w to pełno uczuć, swoich myśli. Było naprawdę uczuciowe.
Tylko powiedz mi, dalczego ja tak nie umiem?
I dlaczego mnie gardło boli?

Omg Crying or Very sad ...

i$Qa...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Żyrafa




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 02-06-2006, 18:53    Temat postu:

czytam. Czy ja juz mówiłam, że masz śliczny styl pisania , który przyciąga jak magnes i mam nadzieję , że go w tym opowiadaniu wykorzystałaś ? Nie ? No dobra nie marudze , ide czytać

EDIT:
Cytat:
,,Jezioro'' było zdecydowanymi uszlachetnieniem zanieczyszczonego stawu/

??
Cytat:
powrót wpiąć niesforne kosmyki

wiem, że po przcinku jest mowa o koku , jednak dopisałabym jeszcze we włosy , czy coś w tym stylu pomiędzy ' wpiąć ' a 'niesforne'

Liczne literówki tu znalazłam, jednak tak bardzo one w czytaniu nie przeszkadzają.
Opowiadanie jest śliczne , piękne i cudne.
Nie wiem, czy był już taki temat, ale mało mnie to w tej chwili obchodzi.
O lekkim, ładnym stylu pisania już mówiłam przec editem.
Naprawdę masz talent. Żadnych powtórzeń , wszystko jest ładne i lekko się czyta. Świaetnie dobrane słowa, tylko proponowałabym jeszcze na literówki popatrzeć :p
Ogółem , bardzo mi się podoba. Doczekałam się wreszcie drugiego po ' Został ' opowiadania pisanego przez Ciebie, własnie tym cudnym stylem. Nie za krótkiego, nie banalnego i chyba nie pisanego tak na ' odczep się ' w pięć minut, żeby tylko było...A nawet jeśli, to tylko pogratulować. Wykorzystałaś tu swoje możliwości, aczkolwiek uwarzam, że stać Cię jeszcze na więcej. Wierzę w Ciebie Smile
Znowu się trochę rozpisałam, no ale cóż. Podobało mi się naprawdę bardzo. Pozdrawia...a jeszcze miałam napomknąć , żebyś zajrzała do moich opowiadań Wink
Żyrafa


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Żyrafa dnia Piątek 02-06-2006, 19:08, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sailor Moon




Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy

PostWysłany: Piątek 02-06-2006, 19:04    Temat postu:

Tak temacik był juz anm znany ale ty to tak fajnie opowiedziałąś że nawet mi to nie przeszkadzało.
Ostatni wers był przebombowy:'' i tylko nasze bajorko dalej brudne'' to było piękne tak że z krzesła spadłąm....

Pozdrawiam Sailor Moon


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aliss




Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Piątek 02-06-2006, 19:33    Temat postu:

Falka: Mówił ci kto, że masz zarąbistą sygnaturkę? Dzięki ci za podnoszące na duchu słowa, no i za pochwały, ale przyznać musisz - moje dwie ostatnie jednopartówki były porażką Wink

I$Qa: Kochana, właśnie o tobie myślałam, wypisując te uczucia Very Happy Cieszę się bardzo, że ci się podobało! I szybkiego powrotu do zdrówka Wink

Żyrafa: A czy ja wspominałam, że uwielbiam twoje komentarze? Zwracasz mi uwagę na błędy, a jednocześnie chwalisz za to, co ci się podoba Smile A literówki są moim utrapieniem Grey_Light_Colorz_PDT_46 Dwa razy sprawdzałam to opowiadanie!! Tak jak mi radziłaś, najpierw piszę na karteczce, a potem przepisuję Wink O uszlachetnieniu jeziora - w sensie, że to aż grzech mówić o tym brudnym bajorze ,,jezioro'' Very Happy

Sailor Moon: Wiem, że temat jest oklepany, ale ja mam taaaką słabość do romansów Very Happy A zakończyć chciałam tak optymistycznie Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Piątek 02-06-2006, 20:11    Temat postu:

Ano mówili niektórzy, tylko nie na tym forum:)
Fakt, twoje dwie poprzednie były trochę gorsze, ale dzięki temu, że sobie to uśiadomiłaś już kolejny raz czegoś takiego nie napiszesz:) Jednak się uczymy na błędach:)
A to opko aliss było śliczne, sama nie wiem, które mi się bardziej podoba to czy "Został". Chyba są na pierwszym miejscu oba:)
Czekam na twoje następne:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Żyrafa




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 02-06-2006, 20:16    Temat postu:

No dobra rozumiem o co chodziło ztym uszlachetnieniem jeziora, chociaż to dziwnie brzmi Smile
Tylko tam jest ' zdecydowanymi ' , chyba to ' i ' nie potrzebne Razz
Ciepluko mi się na serduszko zrobiło jak przeczytałam ywój komentarz do mojego komentarza Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
i$Qa




Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 02-06-2006, 20:59    Temat postu:

Dziękuje, kochanie moje ...
Sobie Superjedynki ogladam Very Happy...
Niedługą będzie B27 Razz...

Justyna Very Happy...
Żyrafka wie o co chodzi Wink...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hela_z_wesela




Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze starej reklamy telewizorów BRAVIA

PostWysłany: Piątek 02-06-2006, 21:17    Temat postu:

I tylko nasze jeziorko takie brudne...
A po ciacha radze do cukierni.

Tkanka mięśniowa? Gdzie?

Z poważaniem:
hela_z_wesela


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Divalecorvo




Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Królestwo Ciszy

PostWysłany: Sobota 03-06-2006, 15:14    Temat postu:

"- Problemy są po to, by je rozwiązywać.
- ambicje, by je spełniać. "

a aliss po to by pisac jednoczesciowki i dodawac ta magie ktora w jej palcach gotowa jest by zaszokowac nas- szarych uzytkownikow forum;)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tosia




Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Memphis.

PostWysłany: Niedziela 04-06-2006, 1:14    Temat postu:

Crying or Very sad

„Budzić się i chodzić, spać we własnym niebie
Być tam, zawsze tam, gdzie ty...”


Piękne. Śliczne.
Bardzo mi się spodobało.
To, w jaki sposób opisałaś uczucia...
Chylę czoło.

„...tylko nasze bajorko nadal brudne”

<wpada w ryk>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aliss




Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Niedziela 04-06-2006, 19:11    Temat postu:

hela_z_wesela: tak konkretnie to nie o tkankę mięśniową, ale o jej brak. Pozdrawiam.

Divalecorvo: dzięki, dzięki, dzięki Very Happy A ja się tak załamałam, kiedy z dniem moich jedenastych urodzin nie dostałam listu z Hogwartu Very Happy Utwierdzasz mnie w przekonaniu, że ktoś tam popełnił błąd SmileSmile żartuję... Ale cieszę się, że ci się podobało

Tosia: NIE ZNOSZĘ OPISYWAĆ UCZUĆ!! Very Happy dzięki za miłe słowa


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Żyrafa




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 04-06-2006, 19:14    Temat postu:

aliss, nie znosisz opisywac uczuć ? To jak to robisz, że je opisujesz ? Very Happy
Ja też się załamałam jak nie dostałam listu z Hogwartu Razz W trzeciej klasie wmawiałam kolega , że jestem siostrą Harrego Pottera. Skutek ? Uwierzyli :p Wogóle to się z nimi założyłam , kto pierwszy dostanie list Razz Nie wiem kto wygrał Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Żyrafa dnia Niedziela 04-06-2006, 19:35, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hela_z_wesela




Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze starej reklamy telewizorów BRAVIA

PostWysłany: Niedziela 04-06-2006, 19:32    Temat postu:

A ja nie lubiłam w podstawówce harego. Byłas jego siostrą? Żyrafo - nie znałam Cię od tej strony. Ale chyba przybraną. Mozna być przybraną siostrą?
A ja to wole być wnuczką dumbiego.
Wiem, wiem, ze brak tkanki mięsniowej.

A gdy była mowa o lasku, to aj myślałam, że ją zgwałci. Bo lasek... Tak jakoś mi się skojarzyło...

Z poważaniem:
hela_z_wesela


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mloda155




Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Wtorek 06-06-2006, 20:00    Temat postu:

Bo to co pięknę ukryte w najgłębszej szczelinie...
Dziękuje
____________
"Kiedy się urodziłam, padało, ale to nie był deszcz to były łzy, to niebo płakało bo staciło swoją najcenniejszą gwiazdę - chcę cofnąć czas.."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Divalecorvo




Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Królestwo Ciszy

PostWysłany: Środa 07-06-2006, 21:23    Temat postu:

widze ze nie tylko mnie zalamal fakt hogwartu Sad:p chociaz moze to bylo tak ze ja juz skonczylam 11 i mialam nadzieje ze sie pomylili i jeszcze mi przysla? no cos w tym stylubylo ze mna;)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tenar




Dołączył: 18 Maj 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 08-06-2006, 20:07    Temat postu:

ech...przyjeźń i miłość to taki nikły podział. Napisałaś to z taką lekkością że mimo uczuć które opisałaś nie było cieżkie i nie przytłaczało. Podziwiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aliss




Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Czwartek 20-07-2006, 10:54    Temat postu:

tak sobie pomyślałam... chyba napiszę jeszcze jedną jednoczęsciówkę o podobnej tematyce... hm. tak sobie tylko biadole Wink mam linki do ,,leb die sekunde " Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eirien..




Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Zasiedmiogórogrodzia ;)

PostWysłany: Czwartek 20-07-2006, 12:14    Temat postu:

Mhm.. podobało mi się bardzo.. super opisałaś te wszystkie uczucia..
Wciągnęło mnie.. Very Happy
Jestem, za żebyś napisała coś o podobnej tematyce..
zapraszam do siebie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
S.E.T.A.




Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina mroku, tam na mym rumaku z krukiem u boku żyję w kaplicy...

PostWysłany: Czwartek 20-07-2006, 19:05    Temat postu:

Ładne.
Ciekawe.
Chociaż temat do obrzydzenia wyczerpany to Ty nadałaś mu nowego spojrzenia.
Tak więc, aż się chciało doczytać do końca.
Ponownie, pod innym kątem można było podobną historię ujrzeć, a nawet przeżyć.
Nie przesłodzone, bezbłędne (nie wyszukiwałam się ich, tylko delektowałam słowami).
Gratuluję talentu i mam nadzieję, że niebawem znów coś przeczytam Twego autorstwa.
Pozdrawia i nisko chyle czoła...
Avis


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Just Me




Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą erotyki?

PostWysłany: Piątek 21-07-2006, 20:11    Temat postu:

A ja zawsze powtarzałam, że cholerna przyjeźń pomiędzy cholernym facetem a cholerną kobietą nie istenieje, bo i tak prędzej czy później połączy ich seks albo miłość.
I jak zwykle miałam tą cholerną racje! (cholerna szczerość Razz)
Cholera! Co ja cholera mam z tą "chorela"?!

Wracając do tematu "jednoczęściówka":

Mi się tam podobało.
Może nie było zbyt oryginalne ale no cholera (!) się mi podobało.
Zwłaszcza te wspomnienia
I koniec zabójczy Smile
Nic tam poetyckiego ale proste, każdy wsiun zrozumi i dlatego nice
verrry nice



Ściskam
Pozdrawiam
~Just Me~


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aliss




Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Wtorek 25-07-2006, 8:56    Temat postu:

Jeszcze raz dzięki za wszystkie komentarze Trawają pracę nad moją wieloczęściówkę, mam nadzieję, że mogę liczyć na wsze wsparcie i motywacje z waszej strony Smile buziaki

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Areis




Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: niebo, schody, piekło... a ja mieszkam na tych schodach...

PostWysłany: Wtorek 25-07-2006, 9:14    Temat postu:

wieloczęściówką?
dasz info, kiedy zaczniesz pisać, prawda?
bo o ile obiecałam sobie, że juz nigdy więcej nie zacznę czytać kolejnego opowiadania (powoli się w nich gubię), o tyle lekturze twojego poswięcę z przyjemnością Smile
jednoczęściówka powala na kolana Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Witja




Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 28-07-2006, 16:08    Temat postu:

Aliss, kłaniam się do samiuteńkich butów.
Może byłby ktoś kto opisał by to lepirj ale... Pomiedzy werami jest coś co wprost użeka. Tak, wiem co mówię.
Ostanie słowa podobały mi sie najbardziej. Cóż tytuł mówi sam za siebie...
Pieknie
Witja


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - jednoczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin