Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Historia pewnej Samotności

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - jednoczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
TurhaAurinko




Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Twojego najśmielszego snu

PostWysłany: Niedziela 14-01-2007, 0:21    Temat postu: Historia pewnej Samotności

Mój pierwszo-niepierwszy post. Krokiem literackim zanurzam się po raz drugi do tego samego jeziora. Ufam, iż tym razem nie zechcę uciec.

Pisane krótko, ale z weną. Zrozumiecie, nie zrozumiecie...To już Wasza sprawa.

Dla Schwungfeder, za cudowne zrozumienie. Kocham .



Wiatr, wchodzący do pomieszczenia przez otwarte okna delikatnie mierzwił mu włosy. Brązowe tęczówki jego oczu kryły się za powiekami. Nucił sobie cicho pod nosem jakąś nową melodię. A może całkiem starą, zasłyszaną gdzieś w dzieciństwie. Pamięć człowieka jest zbyt wybiórcza, by teraz mógł dokładnie określić, która z tez jest prawdziwa. Zostawił to więc w spokoju, jak większość tajemnic życia. I nucił dalej.
Siedział skulony, podpierając brodę kolanami i słuchał dudnienia deszczu za oknem, pomieszanego z rytmicznym uderzaniem gałęzi o uchylone okno. Do tego właśnie dostosowywał rytm swojej staro-nowej melodii.
A obok niego siedziała Ona. Słuchała go w skupieniu, ubrana w lekko poszarpane ubrania, które nieraz próbował z niej zedrzeć. Bo odziana była w troski, ponure przemyślenia i ból. Nieraz nawet upinała włosy łzami, a na palce ubierała pierścienie cierpienia. Samotność. Sa-mo-tność. Jak dźwięcznie brzmiało jej imię. Jak melodia, której nie znosisz, jednak ciągle pałęta ci się po głowie.
Nagle zamilkł, obrzucając ją dość ostentacyjnym spojrzeniem. Ona, jak zawsze spokojna i wyważona, nic sobie z tego nie zrobiła. Uśmiechnął się chytrze i ruchem głowy wskazał jej drzwi. Ona odwzajemniła uśmiech i siedziała przy nim dalej, nie ruszając się z miejsca choćby o milimetr.
Westchnął więc ciężko, zrezygnowany.
- Opowiedz mi jakąś historię – rzekł do niej. Ona nadal milczała. Wtedy usłyszał, jak wiatr mocniej trzęsie gałęziami powodując, że uderzają w okno z większą siłą. I stamtąd wyczytał jej historię. Jej miłość do wiatru, który był ulotny jak chwila. On, podróżnik i samotnik, kobieciarz. Niewierny, niezdyscyplinowany, wolny. Ona, uwięziona zawsze przy jakiejś nowej ofierze, pogrążona w ciągłym smutku. I choć on mógł przejść miliony mil w okamgnieniu, i choć mógł już odejść na zawsze, zawsze wracał. Nigdy nie będzie im dane się spotkać na wystarczająco długo, pobyć w swoim towarzystwie, upajać się momentem szczęścia. Lecz nadal cierpieli w ciszy swej wierności. Ona, zamykając się od środka. On, topiąc się w innych ciałach, które nic dla niego nie znaczyły.
- To piękna historia – zwrócił się do niej po raz kolejny, przerywając ciszę. Nie odpowiedziała mu, znowu. Nawet na to nie liczył, już się przyzwyczaił do jej sposobu bycia. – Piękna i smutna. Ale ona się jeszcze nie skończyła, prawda? Nadal masz szansę, tak jak i ja ją mam. – Uśmiechnął się do niej, a ona odwzajemniła gest. Znowuż wskazał jej drzwi, ale ona potrząsnęła głową. Pragnął, żeby już wyszła, lecz czuł, iż czeka go jeszcze długa podróż przez życie u jej boku.



Siedział, skulony, wśród wielu ludzi. Nie słyszał dudnienia deszczu, czy uderzających o okna gałęzi. Spoglądał przed siebie, ale już Jej nie było. Zniknęła gdzieś za drzwiami, odwiedzając kolejny dom. W nowych, czystych ubraniach. Czekająca, aż ktoś znowu spróbuje je z niej zerwać. Ale ona mu na to nie pozwoli. Kokietka.
Będzie słuchała opowieści swojej nowej ofiary, milcząc zawzięcie. Nigdy nie włączy się do rozmowy, choćby bardzo tego chciała. Taka już była.
Zaczęło mu jej trochę jakby…brakować.
Bo czy naprawdę był jej ofiarą? A może…a może przyjacielem?
Usłyszał śmiechy ludzi, siedzących wokół niego. Zaczął śmiać się razem z nimi.
I dopiero teraz poczuł się prawdziwie sam. A wiatr nadal delikatnie mierzwił mu włosy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez TurhaAurinko dnia Niedziela 14-01-2007, 0:28, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Schwungfeder




Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 14-01-2007, 0:22    Temat postu:

pierwsza!

EDIT

Aurinko, po pierwsze: Dziękuję za dedykację
Wiesz ile ona dla mnie znaczy... Szczególnie, że płynie od Ciebie.
Ja też Heart

To tak...
Jestem na TAK.
Podobało mi się, szczególnie opisy... jejku, śmieszne. To wszystko widziałam w lecie, jak siedzą w tym pokoju, wszedzie antyki i stare meble... Ajaj. Ładne.
Popełniłaś JEDEN błąd xD W jednym miejscu nie było 'jej' z dużej litery XD
Czepiam się Razz
Widziałam Toma, jako tego chlopaka. Mogło być o Billu...Ale nie, nie, nie. To był Tom.
Taka samotność. Krępująca.
I te przemyślenia. Ha! Zrozumialość.
Podoba się.
Trzeba po prostu 'zrozumieć', 'wstawić się', 'poznać', 'wglądnąć'.
A będzie pięknie.

No cóż...
Pozostaje mi życzyć Ci weny, kochana,
i obyś nie podejmowała głupich decyzji Very Happy

Caluję


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Schwungfeder dnia Niedziela 14-01-2007, 0:39, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Devilishh




Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z domu

PostWysłany: Niedziela 14-01-2007, 0:25    Temat postu:

druga Very Happy
jutro edit... teraz nie napisałabym niczego sensownego Smile

obiecany edit:
Hym... sama już nie wiem.
Z jednej storny mi się podobało,
z drugiej nie.
Pół na pół.


Pozdrawiam Devilishh.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Devilishh dnia Niedziela 14-01-2007, 11:19, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cheza




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 14-01-2007, 0:40    Temat postu:

Rezerwuję.

EDIT:

Nie podobało mi się, czasami miałam wrażenie, że pisane było na siłę. A tak nie może być. Temat wykorzystany, ale to dla mnie się nie liczy, tylko wykonanie. Ono jednak u ciebie kulało. Nie zaskoczyłaś mnie pięknem opisów, nie było tej magii. Ale ćwicz i jeszcze raz ćwicz, a może mnie czymś zaskoczysz. Na razie twoja jednoczęściówka nie wywoła we mnie pozytywnych emocji.

Pozdrawiam,
Chez.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alojza




Dołączył: 11 Gru 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Niedziela 14-01-2007, 4:55    Temat postu:

hmm.... nie wiem co mam napisać w sumie
Nie powaliło, ale nie było jakieś nie dozniesienia
Jestem pół na pół
Do błędów się nie czepiam, bo widzę, że dziewczyny wcześniej ci jest wytknęły
Ćwicz i mam Big nadzieję, że jeszcze nie jedną jednoczęśćiówke twokego wykonania przeczytam Wink
pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Schwungfeder




Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 14-01-2007, 12:03    Temat postu:

Śmieszne.
Inny nick i od razu inne patrzenie.

Hi, hi, hi...

Jej tam nie trzeba ćwiczyć xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TurhaAurinko




Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Twojego najśmielszego snu

PostWysłany: Niedziela 14-01-2007, 12:13    Temat postu:

Zabawne, nawet bardzo.
Nick, nick, nick.
Tylko on się tutaj liczy.
Powoli zaczynam żałować, że znowu się tutaj "zadomowiłam", ale to nieważne. Spróbuję wytrzymać w tym Towarzystwie Wzajemnej Adoracji. Zobaczymy, jak daleko zajdę.


Bo to jest tylko TurhaAurinko. I to się nie liczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
~Amanda~




Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 14-01-2007, 12:46    Temat postu:

A mi się podobało.
Podobało mi się to, jak budowałaś zdania.
Podobała mi się fabuła.

Błędy jakoś szczególnie mi nie przeszkadzały.
I dlatego jestem na Tak Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TurhaAurinko




Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Twojego najśmielszego snu

PostWysłany: Niedziela 14-01-2007, 12:47    Temat postu:

Luthies napisał:
TurhaAurinko napisał:
Zabawne, nawet bardzo.
Nick, nick, nick.
Tylko on się tutaj liczy.
Powoli zaczynam żałować, że znowu się tutaj "zadomowiłam", ale to nieważne. Spróbuję wytrzymać w tym Towarzystwie Wzajemnej Adoracji. Zobaczymy, jak daleko zajdę.
Bo to jest tylko TurhaAurinko. I to się nie liczy.


Może inni boją się krytykować tych wielkich, a nowych nie.
Ja nie. Oceniłam opowiadanie szczerze, najbardziej szczerze jak tylko potrafiłam.
Nawet nie patrzę na nick przy wejściu, bo nie nick mam oceniać.
Ja widzę, że Ty masz potencjał, tylko to opowiadanie wg. mnie Ci nie wyszło.

Pozdrawiam
Luthies...



Luthies, chodzi mi o to, że ja tutaj już byłam. Odeszłam i wróciłam, ale na razie nie zamierzam się ujawniać. I...prawda jest taka, że gdybym umieściła tę jednoczęściówkę ze swoim starym nickiem, komentarze byłyby zupełnie inne.
Tutaj widać ten cały...obiektywizm. Pff


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Schwungfeder




Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 14-01-2007, 12:48    Temat postu:

No taak. Bo to prawda.
Nikt nie skomentuje źle Negai, Nemesis, Ghost Ms. Sacrifice itp.
To są po prostu forumowe 'Boginie", rozpoznawane po nick'u.
Patrzysz "Blah Blah... " - Negai,
myślisz: o. ide przeczytać.

To takie zapewnianie, że to dobra praca.
Hi, hi, hi.
A co jeżeli ktoś sławny zmieni nick? Też będzie dalej uwielbiany. Wątpie.

He... Luuubię tę robotę xD

Ojć. Co ja gadam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Schwungfeder




Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 14-01-2007, 12:59    Temat postu:

Dziękuję Luthies.
Była Kajolino, o ile się nie mylę.

Nooo... wszystko w swoim czasie, Mi się podobało. Ja to się tam boję mistrzyni xD
Hi, hi, hi xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TurhaAurinko




Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Twojego najśmielszego snu

PostWysłany: Niedziela 14-01-2007, 13:04    Temat postu:

Schwungfeder napisał:

Ja to się tam boję mistrzyni xD
Hi, hi, hi xD


Soleil Ty moje, śmiesznaś! xD Grey_Light_Colorz_PDT_07
Jednak nie taka mistrzyni - widać od razu. Oni kupują mnie, nie 'talent'.
Ech.

Żeby nie było offtopu - dziękuję wszystkim za komentarze i subiektywne opinię. Fatyga się liczy Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fuken




Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 14-01-2007, 14:05    Temat postu:

Nie, nie podobało mi się.

Cytat:
Zostawił to, więc w spokoju, jak większość tajemnic życia.


Cytat:
Westchnął, więc ciężko, zrezygnowany


Przed więc stawiamy przecinek.

Jakieś... dziwne.
Nie przypadło mi do gustu.
Słabe wykonanie.

Pisz dalej.

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TurhaAurinko




Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Twojego najśmielszego snu

PostWysłany: Niedziela 14-01-2007, 14:11    Temat postu:

Fuken napisał:


Cytat:
Zostawił to, więc w spokoju, jak większość tajemnic życia.


Cytat:
Westchnął, więc ciężko, zrezygnowany


Przed więc stawiamy przecinek.


Nic bardziej błędnego. Odsyłam do szkoły, na lekcję języka polskiego. Nie spać na polskim, no!
Widzę, że straszną większość młodzieży opanowały dwie choroby:
1) Wciskam Przecinki Gdzie Popadnie
2) Nie Wstawiam Przecinków Nigdzie

Echhh...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Niedziela 14-01-2007, 14:54    Temat postu:

Czytałam to opowiadanie przy "Amsterdamie" Negatywu. Pasowało idealnie...
Nie wtrącam się do debaty o nicku, ponieważ, szczerze przyznaję, niezbyt mnie interesuje, kim byłaś na tym forum wcześniej. Bez obrazy oczywiśćie, po prostu jeśli czytam coś, to czytam to coś, a nie nick autora. Jasne, że jeśli ktoś dobrze pisze, to jest to w pewnym stopniu wyznacznik, taka klasa sama w sobie, ale każdemu zdarzają się lepsze i gorsze opowiadania.
No i miałam się nie wtracać do rozmowy o nickach...
Nieważne.

W każdym razie, jak dla mnie, to było dobre opowiadanie. Błędów nie widziałam. Styl masz bardzo dobry. Wiesz, jest taka cienka granica między przekombinowanym tekstem, a zdaniami napisanymi w świetnym stylu. U Ciebie było to drugie, nie cyztałam tego na przymus. I nie męczyło mnie to opowiadanie w żaden sposób.
Poza tym treść mi się spodobała. Nie opisałaś tego patetycznie, za co Ci chwała. Patetyzm już mi się przejadł zupełnie.
I masz rację, czasem wśród ludzi jest się bardziej samotnym niż wśród nich...
Ja lubię samotność. Nie zawsze, ale od czasu do czasu...

EDIT...

Po przeczytaniu poniższego posta muszę napisać, że po raz pierwszy od bardzo długiego czasu, napisanie w ten sposób słowa ona, jej było uzasadnione. O ile dobrze to odebrałam, było to coś w rodzaju Jej Wink imienia.

A tak nawiasem, uwielbiam Jareda Leto. Za te jego cudowne oczy mogłabym sie dać pokroić... Śliczny avatar i boska sygna.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mod-Falka dnia Niedziela 14-01-2007, 18:11, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vanilla




Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 1301
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Die Straße wird zum Grab.

PostWysłany: Niedziela 14-01-2007, 15:47    Temat postu:

Luthies napisał:
Zwroty typu 'ona' piszemy wielką literą tylko w listach.


to samo chciałam zaznaczyć.
jestem raczej na tak.

Cytat:
Bo odziana była w troski, ponure przemyślenia i ból. Nieraz nawet upinała włosy łzami, a na palce ubierała pierścienie cierpienia.


nie wiem czemu, ale nie podobały mi się metafory.

świetny pomysł z tą historią.

jestem na tak.
podobało mi się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TurhaAurinko




Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Twojego najśmielszego snu

PostWysłany: Niedziela 14-01-2007, 18:21    Temat postu:

Falko, dziękuję. Miło, iż zauważyłaś brak patetyczności - właśnie o to mi chodziło.

Jeśli chodzi o Leto - uwielbiam go od ponad trzech lat, a mój entuzjazm nie słabnie, wręcz przeciwnie! Heart
Sygna najprawdopodobniej niedługo zostanie zmieniona, bo tę robiłam "na szybkiego" Wink.
Trafna uwaga co do słowa "ona" z wielkiej litery.


Vanilla, nie wydaje mi się, by to "Ona" było błędem . To była taka pierwsza wzmianka o nowej postaci, bardziej użyte jako imię, nazwa własna. Do tego - w listach raczej nie piszemy z wielkiej litery słów "ona", "on" etc. Okazujemy szacunek osobie, do której piszemy, a nie o której piszemy [], więc to słowa "ty", "twoje", ''ciebie'' itp. będą z wielkiej litery Smile.
Ach, no i oczywiście - dziękuję '


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vanilla




Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 1301
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Die Straße wird zum Grab.

PostWysłany: Niedziela 14-01-2007, 18:25    Temat postu:

masz racje.
przyznaje się do błędu. Wink

co nie zmienia faktu, że mi się podobało Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Niedziela 14-01-2007, 19:03    Temat postu:

Oh, co do mojego entuzjazmu do Jareda... O ludzie Very Happy
No i 30 Seconds To Mars... Very Happy Uwielbiam go w klipie do "From Yesterday". I w "Capricornie" Very Happy

Ten brak patetyczności, to mnie czasem przyprawia o nudności... Naprawdę nie ma w nim nic fascynującego (tak Falka, pisz cokolwiek, żeby nie było offtopa) Very Happy

A tak nawiasem, to mam nadzieję, że jeszcze cos napiszesz w tym dziale Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - jednoczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin