Tokio Hotel

Pauline... · Wysłany: Sobota 12-08-2006, 11:54 Temat postu:

Większość już usunęłam.
Mam jakiś ogromny sentyment do wielokropków.
Występują u mnie w każdym opowiadaniu i nie wiem czemu nie mogę się ich pozbyć.
Nawet w komentarzach mam pełono...

Ale cóż. Ważne, że usunęlam większośc. Niektóre zostawiłam, bo są potrzebne.
Może wynika to z mojego niezdecydowania i tego, że nie potrafię wszystkiego wyrazić pisenie?

DANKE

helcia · Wysłany: Niedziela 13-08-2006, 19:46 Temat postu:

Droga Pauline.
Nie powaliło.
Nie było to dzieło w Twojej skali.
Ale było.
I jakby nie było to i tak mi się podobało.
Bo była mowa o Tacie.
Bo się jakoś tak wzruszyłam.
Nie wiem czemu.
Dziwie się sobie.
Normalnie bym chyba powiedziała temu nie.
Ale nie mogę.
Nie potrafie.
Bo coś w tym było co mi się podobało.
Nie wiem co.
Nie ważne.
Pozdrawiam.

Avara · Wysłany: Poniedziałek 14-08-2006, 13:34 Temat postu:

Krótkie .. treściwe ..
Zastanaiwam się dlaczego zawsze ..
..może prawie..
Piszesz smutne jednoczęściówki ..
..takie mi się podobają ..
..Mój gust Grey_Light_Colorz_PDT_42

Pozdrawiam

_Czarna_ · Wysłany: Poniedziałek 14-08-2006, 13:48 Temat postu:

Wspaniałe ! Smile

Nie wiem dlaczego, ale kiedy zobaczyłam tytuł z podpisem Pauline coś mnie tutaj przyciągnęło, i nie żałuje !
Krótkie, ale zawarte w tej jednoczęściówce jest wiele wydarzeń, czyta się lekko, zero niejasności.
Strasznie mi się podoba!

Poruszyło mnie... Piękne!

Carrie · Wysłany: Wtorek 15-08-2006, 16:07 Temat postu:

Powiem wprost, to opowiadanie jest mi nadzwyczaj bliskie, powiedzmy, że sama mogłabym być tą małą dziewczynką piszącą taki list do swojego jca, ale ja już nie jestem małą dziewczynką i bliższa jestem określenia, że ja już nie mam ojca. A mimo wszystko zrobiło mi się jakoś smutno. Podziwiam za trafność opisania uczuć.

Martosia · Wysłany: Wtorek 15-08-2006, 17:00 Temat postu:

Wspaniałe...
Niczego nie zabrakło.
Normalnie, normalnie, normalnie... normalnie nienormalnie mi się podoba.
Kochana Pauline

Ty to masz kurczaki talenta xD.
Wspaniałe...

Weny życzę,
Martosia.

Areis · Wysłany: Wtorek 15-08-2006, 19:13 Temat postu:

ach, Pauline...
jesteś Władczynią Jednoczęściówek.
o tak, zdecydowanie tak.
nic, tylko sie pokłonić Smile

BlackAngel · Wysłany: Niedziela 20-08-2006, 23:46 Temat postu:

Przyszła ta zła i niedobra, która przy opowiadaniach o ojcach, córeczkach i złych mamusiach chce ryczeć i widzi we wszystkim podteksty...
Ekhem.
Nie wywołało we mnie żadnych głębszych emocji. A jeszcze wczoraj napisałabym, że było cudowne, genialne i wspaniałe.
Phi. Nie dziś, bejbe!
Cóż.
Dziewczynka dorośnie, zrozumie. Będzie chciała go poznać. Zapragnie wiedzieć jaki jest naprawdę.
A mamusia?
Mamusia z wujkiem Tomem zrobi sobie jeszcze trojaczki.
Zbuntowana nastolatka na gwałt zacznie szukać ojca.
Albo...

Eh. Lubie złe scenariusze.

Albo wyjdzie na ulicę i przez nieuwagę kierowcy, wujka Toma i mamusi, umrze. Pod kołami samochodu.

' Z W O L N I J.

Tak to była reklama piwa.
Jestem zryta. Ekhm...

Nie zabiłaś moich kubków smakowych. Ale nie było bardzo dobrze...
Było... względnie.
Oddaję głos do studia.

Dobranoc.
~Black.

funny-feeling · Wysłany: Poniedziałek 21-08-2006, 1:08 Temat postu:

adorable....

naprawdę, słodkie. Chociaż słodkie to złe określenie. Wzruszające...

Tosia · Wysłany: Poniedziałek 21-08-2006, 6:16 Temat postu:

Proste, wzruszające, ładnie napisane. Mi się podobało.

Close Your Eyes · Wysłany: Poniedziałek 21-08-2006, 14:55 Temat postu:

hmm no naprawdę do mnie trafiła to jednopartówka ;]
Podoba mi się Smile

Idę czytać inne twoje prace Smile

pozdrawiam i kałniam się nisko..

Close Your Eyes

Ultimate · Wysłany: Poniedziałek 21-08-2006, 16:23 Temat postu:

Po przeczytaniu paru pierwszych wersów byłam powiedzmy - pesymistycznie nastawiona, jakoś do mnie nie trafiał.
Ale dalej i sama końcówka, szczególnie z tym odpisywaniem przez 'tatusia', to jest to.
Przeczytałam większość twoich dzieł i zdecydowanie mi się podobały. Jesteś jedną z moich ulubionych autorek, tych z talentem.
Tylko po co ja to piszę?
Pewnie jest wiele osób, którym podoba się twoja twórczość.
Pozdrawiam

Zulla · Wysłany: Poniedziałek 21-08-2006, 19:53 Temat postu:

Pauline...
wiesz...
wpadłam powiedzieć, że tęsknie
i że chce mi się przeczyać coś Twojego...
mam nadzieję, że w Muszynie naładujesz baterie i wrócisz pełna pomysłów Wink

czekam...
niecierpliwie...
całuję

wierna
Zulla

Vicky14 · Wysłany: Czwartek 24-08-2006, 14:22 Temat postu:

Czytałam wszystkie Twoje partówki. Nigdy nie miałam czasu, aby dodać swoją opinie.
Przepraszam Smile

Podoba mi się, jak zawsze..
To jest takie inne..piękne?
Bardzo Smile

Czekam na powrót i napisanie nowych partówek i nowych notek na blogi Razz

Noire · Wysłany: Wtorek 29-08-2006, 20:43 Temat postu:

Pauline -
Nie wiem czemu..
ale Twoje prace bardzo mi sie podobają Smile

są naprawde dobre..
i ta jednoczęściówka to także udowadnia..

dziękuje Smile

dziękuje za wszystko
~Rok$@n@

Ania... · Wysłany: Poniedziałek 16-10-2006, 21:29 Temat postu:

Przemawia do mnie.
Bardzo.
Poruszulo mnie.
Koniec byl naprawdę szokujący...

Dziękuję ci Pauline...,że wywolalaś we mnie uczucia,których nie da się wyrazić slowami...

Ania...

Me@n_G!rl · Wysłany: Wtorek 17-10-2006, 14:01 Temat postu:

Nie powaliło mnie.
Ładne, to fakt.
Chyba jedno z lepszych jakie czytałam ostatnimi dniami.
Ojjj ,nie umiem sobie wyobrazić Toma opiekującego sie Billa rodziną.
Ładny nastrój i tyle.
Ale na kolana nie powaliło.
Pozdrawiam. Wink

charlotte_carrie · Wysłany: Sobota 16-12-2006, 12:15 Temat postu:

To było piękne... Embarassed

Wzruszyłam się.
Wiem, jak ona się czuła... Confused

Było chyba tylko jedno, czy dwa powtórzenia... Shocked

Pomysł świetny, wykonanie genialne... Razz

Jestem na TAK! Rolling Eyes

I coś ci powiem...
ja też jestem uzależniona od wielokropków...
Widzisz?
na to chyba nie ma rady.
A ja się nawet powstrzymać nie potrafię...
Tak pięknie wyglądają... Kocham je! Very Happy

Kisses for you, Wink

Charlotte Carrie ! Very Happy

YaNoU · Wysłany: Sobota 16-12-2006, 15:15 Temat postu:

Wow.
Niby proste a jednak nie.
Małe dzieci, niby nie rozumią nic, a to własnie one rozumieja więcej niż dorośli. Dziecinnie, prosto i bez zbędnych słów, umieją wszystko opisać.
Super.
Naprawdę.

bloody angel · Wysłany: Poniedziałek 18-12-2006, 13:21 Temat postu:

Dobrze napisane,
prosto bez zbędnych ozdobników -no bo po co? Przecież to tylko dziecko
ładnie ujęte
jestem na TAK! Very Happy

PoZdRo!

ad_kkwa · Wysłany: Poniedziałek 18-12-2006, 14:20 Temat postu:

Spodobało mi się.
Gdy to czytałam aż mi się wydawało, że wiesz co mnie spotkało i to opisałaś.
Nie jest tak, ale jestem w podobnej sytuacji jak Pauline, z opowiadania.
Podobnej, bo ja nie kocham ojca, a mama nie płacze przez niego.
No a pozatym, moim wujkiem nie jest Tom x]
Zresztą, co się będę rozpisywać?
Powiem krótko: Świetne!
I będę czytać Twoje jednoczęściówki, bo podobają mi się.
Pozdrawiam.

Funny Otherwise · Wysłany: Poniedziałek 18-12-2006, 20:10 Temat postu:

Na początku myślałam, że autorem listu jest Bill.
Ale przekonałam się, że nie czytając pierwsze "łam" Smile

Tzn. pierwszą żeńską końcówkę, więc postanowiłam doczytać do końca.
Nawet mi się podobało.
I ten motyw z listem w butelce

Podobało mi się NAWET xD

redrii · Wysłany: Wtorek 19-12-2006, 14:11 Temat postu:

Podobało mi się.

Szkoda że takie krótkie

.
Mogłabyś bardziej rozwinąć list. Zrobić bardziej wzruszający.
Ale w końcu pisała go mała dziewczynka...

No cóż.
Jestem na tak.

Ładne...

Czarna_04 · Wysłany: Wtorek 19-12-2006, 19:50 Temat postu:

Podabało mi się. Jednak zdziwiło mnie jedno... List w butelce? Jakiś protest listonoszy czy co? o_O

Pauline... · Wysłany: Wtorek 19-12-2006, 19:54 Temat postu:

Łooochoo...
Wygrzebałyście z podziemi to opowiadanie. Wink

Dlaczego list był akurat w butalce?
No cóż...
List w butelce jest z jednej strony (taka moja hipoteza)
wołaniem o pomoc. Z drugiej strony jednak jest taką wiadomością,
po której wysłaniu nie oczekuje się na odpowiedź.
A zresztą jak byłam mała to wierzyłam, że listy w butelce trafiają
do adresatów...

No cóż...
A nie? Wink