Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

*** Życie? Życiem to to, że żyć nie można! (Wywiad z...) ***
Idź do strony 1, 2  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pauline...




Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Deutschland - (RFNRD) ein Volk der Dichter und Denker / Była Kraina Mordoru / Poprostu KRAKÓW

PostWysłany: Wtorek 11-07-2006, 10:59    Temat postu: *** Życie? Życiem to to, że żyć nie można! (Wywiad z...) ***

A więc moje drugie „dzieło".
Nie jest skomplikowane.
Nic nie wnosi.
Po prostu jest.
Czy warte przeczytania?
Według mnie nie…
Ale i tak, jestem z niego zadowolona (moja skromność).
Opowiada o tym, że śmierć dla niektórych może być czymś upragnionym, czymś nieosiągalnym.
Nie bedzie tu ani samobójców, ani aniołów. Przekonajcie się sami...

Podziękowania dla Rammstein’a i jego piosenki „Du riechts so gut” – do dzięki niej poczułam chęć „umiejscowienia” się przed klawiaturą. I to jemu dedykuję to co „stworzyłam”.

***

Owładnięty jej zapachem biegnie.
Ciemność – władczyni nocy, jego władczyni i żądza...
Ostre ciernie wbijają się w jego delikatną, nieskalaną skórę, pozostawiają po sobie wyrażane ślady, które w miarę upływu czasu wypełniają się krwią. Nawet ich nie poczuł.
Odurzony zapachem jej krwi biegnie.
Noc. Idealne pora. Wprost wymarzony czas dla jego zmęczonych oczu.
Wszyscy śpią. Niezauważony wyrusza na żer.
Noc. Zwykle czas spokojnych łowów. Dziś biegnie…
Otłumiony zapachem jej krwi.

Potwór o nieskazitelnej twarzy anioła.
Czarny anioł wyciągnięty z piekieł.
Piekielna, krwiożercza kreatura zamierzająca zaspokoić swoją żądze, która z każdą upływającą sekundą, nasila się, narasta, potęguje.

Czemu to robi?
Musi zapłacić.
Za co?
Już nie pamięta…
Wie tylko, że musi zapłacić.
Ile to już trwa?
Tego też już nie pamięta…
Ogarnięty stałą potrzebą zaspokojenia swojej żądzy, zdążył już zapomnieć jak wyglądało jego ludzkie życie.
Życie śmiertelnika.
Czy się kiedyś skończy?
Nie. Droga bez powrotu.
Musi zapłacić…

Biegnie.
Oczy szeroko otwarte.
Biegnie przed siebie niezważając na nic.
Wie, że musi zaspokoić żądze.
Tylko tyle.
Nagle zatrzymuje się.
Czyżby stracił trop? Pozwolił uciec?
Nie. Po chwili znów wyrusza w pogoń za zwierzyną.
Wabiony zapachem świeżej krwi biegnie.

Osiągnie swój cel? Zaspokoi żądze?
Tak. Tak, jak zawsze.
Od niezliczonych wieków.
Świat biegnie na przód, a on stoi w miejscu.
Przytłacza go to? To, że nic nie może zmienić?
Tak, przytłacza i pogrąża. Ale tylko w dzień…
W nocy całkowicie traci kontrolą nad sobą.
Przejmuję ją żądza.
To ona nim kieruje, nie pozwala mu samoczynnie myśleć.
Ale tylko w nocy.

W dzień. Nienawidzi się.
Ukryty pośród leśnych czeluści, czeka.
Czeka, aż złowrogie słońce zgaśnie. Czeka na noc.
Co robi, kiedy czeka?
Kiedy czeka - marzy.
Myśli o tym, co by było, gdyby znów mógł być śmiertelnikiem.
Mógłby umrzeć. Śmierć jest jedyną przyjemnością, której nie może odczuć.
Nie musiałby tu tkwić i patrzeć jak umierają jego przyjaciele, rodzina, ukochana…
Dlaczego pozwolił jej umrzeć?
Nie wie... To go boli najbardziej. Gdy znów przed oczyma pojawia mu się postać młodej, pięknej,dziewczyny, która z twarzą zwróconą ku parzącemu słońcu, wzywa jego imienia. Modląc się oto, żeby powrócił. Po policzkach spływają mu parzące, krwiste łzy.
Ona płacze i on płacze…
Mimo, że jego łzy przybrały kolor krwi jego ofiar, to były łzy.
Ona go kochała?
Tak. Kochała go, mimo że odszedł.
Nie miał wyboru.
Bał się, że jeśli zostanie, skrzywdzi ją.
Miał rację. To żądza wybierała ofiary, nie on.

Teraz biegnie.
Owładnięty zapachem krwi pięknej niewiasty.
Żądza wybrała kolejną ofiarę…

Patrzy na nią z ukrycia.
Zgubiła się.
Kobieta bezskutecznie, krzyczała o pomoc.
Bała się…
To jeszcze bardziej go podniecało.
Zobaczył krew na jej rękach.
Nie wytrzymał. W ułamku sekundy, opuścił swoje schronienie i wbiegł na spowitą tajemniczością nocy polanę.

Bezszelestnie znalazł się za swoją ofiarą.
Była tak podobna to jego ukochanej…
Nie miał wyboru…
Żądza kazała mu wbić śmiercionośne zęby w jej delikatną szyję.
Nie zawahał się.
Przyłożył usta do skóry zwierzyny. Czuł jak pęka pod naciskiem
jak ulatuje z niej życie.

Delikatnie położył jej ciało na trawie.
Była tak podobna do jego ukochanej.
Pochylił się i pocałował w zimne usta.
Była taka śliczna.
Nie miał wyboru.
Odszedł.
Z daleka dostrzegł jeszcze krew na jej bladej szyi.
Delikatnie i niewinnie odbijała światło księżyca.
Potępieniec spuścił głowę i odszedł kierując się w stronę swojego schronienia.
Znów żądza nie pozwoliła mu uciec.
Znów się poddał.
Był taki słaby.
Ale wie... Musi zapłacić…

- Kochanie, co się stało? – wysoki szatyn podszedł i objął w pasie swoją ukochaną.
- Nic. Miałam zły sen.
- Opowiedz.
- Nie. To było głupie, straszne, ale takie… realne.. – zaczęła płakać
- Nie martw się. Wszystko będzie dobrze. – wtulił się jeszcze mocniej i pocałował gorącą ranę na jej szczupłej szyi.
- Zobaczysz... Wszystko będzie dobrze. - po jego policzku spłynęła krwista łza.

Znów noc, biegną razem.
Owładnięci zapachem krwi.
Znów żądzą przejęła nad nimi kontrolę.

Czy kiedyś skończy się ta wędrówka?
NIE… Droga bez powrotu.





„Kara przychodzi zwykle w ten sposób, że wygląda jak krzywda. Bóg działa incognito.” – Karol Irzykowski.

„W olbrzymiej większości wypadków życiem jest właśnie to, że żyć nie można...” – Karol Irzykowski.

„Najstraszniejsze jest nienawidzić siebie, wstydzić się siebie, a jednak nie móc od siebie uciec, wciąż do siebie wracać i dlatego siebie przeklinać.” – Karol Irzykowski.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Pauline... dnia Niedziela 24-12-2006, 22:10, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
helcia




Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a co? a po co? a dlaczego?

PostWysłany: Wtorek 11-07-2006, 11:12    Temat postu:

Czytam.
Hmmm...
Jestem pół na pół.
To nie było TO.
Ale było dobre.
Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez helcia dnia Wtorek 11-07-2006, 11:27, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TaniecDuszy




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Imielin (śląskie)

PostWysłany: Wtorek 11-07-2006, 11:19    Temat postu:

Dziwne..
Napisane tak inaczej..
Mimo wszystko... podobało mi się.
Szybko się czyta.
Irytujące.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ambre




Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mam wiedzieć? Może... Zabłocony rów tuż obok drogi czyli WIEŚ potocznie nazywana: KRAKOWEM?

PostWysłany: Wtorek 11-07-2006, 11:25    Temat postu:

3...?

Edit

Zaskoczyłaś mnie...
To było... fenomenalne!
Choć drażniły mnie liczne powtórzenia, to treść przyćmiewała wszystko...
Jestem zdecydownanie na tak! Chyba pierwszy raz Twoje dzieło mną poruszyło.
Gratuluję i pozdrawiam gorąco,
Daine Ambre


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pauline...




Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Deutschland - (RFNRD) ein Volk der Dichter und Denker / Była Kraina Mordoru / Poprostu KRAKÓW

PostWysłany: Wtorek 11-07-2006, 11:43    Temat postu:

Pozwólcie, że nie będę was wyróżniać pokolei...
Nie mam dziś sił...
Wszystko mnie boli itd.

Podziękuję tylko za komentarze.
A więc... <<<DZIĘKUJĘ>>>

Powtórzenia...
Nie wiem czemu nie potrafię bez nich pisać...
Następnym razem postaram sięjuż tego nie robić...

Dodam jeszcze, że najlepiej się je czyta "pędząc" po tekście...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Negai
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w Tobie tyle zła?

PostWysłany: Wtorek 11-07-2006, 11:49    Temat postu:

Hm...
Musialam tu wejsc, nie przepuscilam okazji...
Bylo... mroczne, tak.
Zauwazylam literowke, jakies male powtorzenie, ale ogolnie w porzadku.
Przyznam sie bez bicia, ze podobalo mi sie srednio.
Temat byl dobry, mroczny. Nadawal sie na swietne dzielo.
Ale czegos mi tu brakowalo w Twoim wykonaniu. Tylko czego?
To cos waznego, nie szczegol.
Pomysl nad tym.
Pozdrawiam i czekam na kolejne jednopartowki:
~ddm

P.S. Tez kocham Rammsteina Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wredna_$uka




Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z szafy Ruchy.

PostWysłany: Wtorek 11-07-2006, 19:15    Temat postu:

E no Paulinko tego jeszcze nie było.
Wampir hę?
Orginalny pomysł, długość też spora.
No ogólnie nie było to w moim wyobrażeniu.
Nie bardzo.
Jestem pół na pół.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pauline...




Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Deutschland - (RFNRD) ein Volk der Dichter und Denker / Była Kraina Mordoru / Poprostu KRAKÓW

PostWysłany: Piątek 14-07-2006, 12:01    Temat postu:

Tak.
Nie wiem czemu wybrałam wampiry...
Jakoś tak samo wyszło...
Pozatym jak już pisałam puściłam sobie płytę Rammsteina...
Ona zawsze mi przywraca wenę...
I proszę...
Jak tylko usłyszałam "Du rechts so gut" - "Pachniesz tak dobrze..."
(ona opowiada o wampirze...) odrazy zaczęłam pisać...
Nie mówię, że jestem z niej zadowolona, ale nie jestem też zawiedziona...
Tak 50% na 50%.
Ale przynajmniej nie było aniołów... !!! Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Galadriel




Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich, Irkuck

PostWysłany: Piątek 14-07-2006, 15:09    Temat postu:

Przeczytałam już dawno, tylko jak to ze mną bywa musiało mi się poczuć, że mi się chce komentować.
Ja wiem, nawyki mam książęce, zachowanie jednak, na potęgę prostackie.
Ale trudno. Z tym pomimo wszystko daje się żyć =D

Co do opowiadania (dzisiaj nie rozwalam się na wstępie, bo zmęczone jestem, czytałam książkę do pierwszej i wstałam o 10 O,o)
Proste jest. I w tym tkwi cały szczegół, bo niby nic szczególnego, żadna niewiadomo jaka budowa, ozdobniki, pierdoły - ale czytać czyta się dobrze.
Szczególnie wodząc wzrokiem po tekście, jak gdzieś to u góry zaznaczyłaś.
Pomimo, że nie ma jakiegoś niewiadomo jakiego głębokiego sensu, to jednak fajne jest i nie żałuję, że się przy nim zatrzymałam.
Z resztą - ja nigdy nie wymagam niczego od autorek. Liczę na to, że się nie zawiodę i będę miała o czym pisać w komentarzu.
I nie zawiodłam się, bo ja lubie takie małe - wielkie rzeczy xD

Nie musisz się czuć zadowolona, bo kiedy uznasz, że piszesz genialnie, to już żadna z Ciebie pisarka nie będzie. A póki jest samokrytyka, to przynajmniej wiadomo, że rozmawiamy z równym, a nie z jakąś dziewczynką, która niewiadomo za co się ma xD

Nie wiem jak tam z literówkami i ortami, nie zwracam uwagi.
Na koniec tylko dodam, że podobało mi się to, jak sformatowałaś to opowiadanie dzieląc je na pseudo strofy i używając krótkich zdań.

Powodzenia przy pisaniu nowego dzieła =D
Gal


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kajman




Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: nieważne.

PostWysłany: Piątek 14-07-2006, 17:42    Temat postu:

A mi się tam podobała Smile
W końcu coś innego, a nie ciągle jedno i to samo.
Może i nie jest jakieś idealne, ani oh, ah, eh ale podoba mi się.
Zaskoczyłaś mnie szczególnie z pomysłem na napisanie tej partówki.
Świetny i...fenomenalny? Trafiony - o! Może tak Smile
Ogólnie jestem jak najbardziej na tak.
Pozdrawiam i weny życze


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kala




Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Ze świata, którego nie ma...

PostWysłany: Piątek 14-07-2006, 20:30    Temat postu:

Nie jestem zbyt dobra w pisaniu, ale... Wyrażę swoje zdanie.
Sczerze: to opowiadanie jest trochę... hm... takie... puste... Według mnie, troszkę za mało uczuć, ale jest w miarę. Świetny pomysł, wykonanie... no cóż... 4/6 w skali ocen uczniowskich. Ogóonie: ujdzie.
Ale kimże jestem, żeby mnie słuchać i prosić o komentowanie...?
Wredną i szczerą poetką - wampirzycą.
Dziękuję za uwagę...
Pozdrawiam...
Kal


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martu$ia




Dołączył: 08 Lip 2006
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 14-07-2006, 21:02    Temat postu:

Hmm... Szczerze mówiąc, mam mieszane uczucia. Z jednej strony mi sie podobało, lecz to nie było to. Mogę się doczepić do wykonania, ale tego nie zrobię. Ogólnie jestem pół na pół.
Pozdrawiam i czekam na Twoje kolejne dzieła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pauline...




Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Deutschland - (RFNRD) ein Volk der Dichter und Denker / Była Kraina Mordoru / Poprostu KRAKÓW

PostWysłany: Sobota 15-07-2006, 9:55    Temat postu:

Nie wiem...
Macie chyba rację... za mało uczyć, a ich pewinno być tu mnóstwo...
Pisałąm już, że jak ostatnio je przeczytałam sama byłam na siebie zła...
Tyle bym mogła tu zmienić...
Chyba to zrobię...
Postaram się to napisać jeszcze raz. Nie wiem kiedy, bo piszę teraz jeszcze inne jednoczęściówki...Ale z nimi się narazie jeszcze powstrzymam. odłoże na chwilę i po paru dniach przeczyam jeszcze raz. Może w taki sposób naprawię wszystkie błędy...

Dziękuję, że zachciałyście wogóle przeczytać... Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
S.E.T.A.




Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina mroku, tam na mym rumaku z krukiem u boku żyję w kaplicy...

PostWysłany: Poniedziałek 17-07-2006, 20:52    Temat postu:

Śliczne...Nagle mój słownik, który ostatnimi czasy pęka od słów w szwach ogranicza się do kilku wyrażeń. Tak samo dech. Nie mogę złapać tlenu, który tak potrzebny jest mi do normalnego funkcjonowania. Był sam, żerował, jako wampir, a teraz ma ją. Dawną miłość. Kogoś kogo, jak sądził - utracił, lecz odzyskał. Niby nic nie wnoszące, a jednak. Pokazałaś, chociaż sama nie wiesz, że jeżeli jest to prawdziwa miłość, nie ważne, jak bardzo mocno będziesz chciał/a odrzucił miłość i uciec w siną dal, ona Cię i tak odnajdzie...Tak, wzruszyłam się i nie boję tego powiedzieć. Nie boję się także przyznać, że skapnęła mi cichutko i wolniutko łezka...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pauline...




Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Deutschland - (RFNRD) ein Volk der Dichter und Denker / Była Kraina Mordoru / Poprostu KRAKÓW

PostWysłany: Poniedziałek 17-07-2006, 21:18    Temat postu:

Boże... ZNOWU TY !!!
Spokojnie Pauline... "wdech, wydech, wydech, wydech"...
Już dobrze...
Stale odkrywam nowe interpretacje tego co napisałam...
Osobiście miłość tej "istoty" odstawiam na drugi plan...
Myślę przewodną pisania, było to, że nieśmiertelni tak bardzo prawgną tego, czego my śmiertelnicy tak się boimy... Śmierci...
Dla "mojego" wapira jest to jedyna rozkosz, której nie może doznać...
Sięgałam też głębiej...
Naprzykład istotnie mi siydało, że w dzień boi się samego siebie, a w nocy owłada go niepohamowane żądza...

Zakładając że wampira można zabić wbijając mu kołek w serce. Myślę też tak: Że w dzień chce by ktoś go zabił... Ale ni może wyjść ze swojej kryjówki... A w nocy gdy nadaża się okazja w której smiertelnik może go zgładzić, on zawsze wygrywa. więc nigdy nie osiągnie tej troskosay o której marzy i nigdy nie będzie mógł umrzeć...

Skończę...
To tylko zalążki mojej interpretacji...

Tak. Lepiej jak już skończę...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
S.E.T.A.




Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina mroku, tam na mym rumaku z krukiem u boku żyję w kaplicy...

PostWysłany: Wtorek 18-07-2006, 17:35    Temat postu:

Owszem ja i znów się nie pomyliłam, nie wyprowadziłaś mnie z błędu. Jednakże da się wyczuć, że w momencie, gdy to pisałaś spory nacisk był kładziony na miłość - bo to jej nie może mieć wampir. Tak samo śmierć bądź życie, bo czym jest jego życie? Zaspokojeniem żądzy w nocy i ukrywaniem się w dzień, a także ciągłą tułaczką i pragnieniem by ktoś w końcu zakończył jego bolesny żywot potępionego.

Powoli zaczynam bać się samej siebie. Nigdy nie potrafiłam czytać między wierszami, a teraz przychodzi mi to z niebywałą lekkością. Hmm...to chyba dobrze, prawda? Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pauline...




Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Deutschland - (RFNRD) ein Volk der Dichter und Denker / Była Kraina Mordoru / Poprostu KRAKÓW

PostWysłany: Wtorek 18-07-2006, 17:43    Temat postu:

Przez ciebie dostałam nagłego napadu własnych interpretacji "dzieł" innych.
Nie dość, że się boję ciebie to również zacxzynam się bać samej siebie...
No cóż...
Przynajmniej dopatruję się głębszych sensow...

Niestety bardzo wiele opowiadań tu jest powierzchownych...
A szkoda...

W sumie opowiadanie miało podwójne dno...
Bo pod koniec przenosimy się nagle... Do "świata" który wydaje nam się bliższy niż las... Przenosimy się do zwykłego domu i kogo tam zastajemy? Zwykłych ludzi...
Czyli ta ciągła potrzeba zaspokajania żądzy przez wampira może się tyczyć naszego codziennego życia...Można to przedstawić na kilkaset różnych sposobów, ale po co? Każdy musi się w opowiadaniach dopatrywać własnego sensu...

"Dzieło" jest PUSTE gdy możemu je interpretować tylko na 1 sposób - sposób autora....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
S.E.T.A.




Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina mroku, tam na mym rumaku z krukiem u boku żyję w kaplicy...

PostWysłany: Wtorek 18-07-2006, 18:18    Temat postu:

To dobrze. Ja wszystko interpretuję na własny sposób, czasem omylnie, czasem nie, jak już mówiłam nie jestem robotę i nie umiem wszystkiego idealnie robić, rozumieć Wink
Ciężko jest czasami znaleźć głębszy sens...

Uważam tak samo. Niektóre są bardzo ciekawe, jednakże powierzchowne i gdzie tu esencja? Smak? Nie ma go, brak.

O właśnie. Każdy widzi to co czuje. Ja zobaczyłam wiele rzeczy, jednakże tylko niektóre bardzo mnie zafascynowały. Dzieła, które dają do myślenia, nie mają konkretnego końca zawsze dają do myślenia...

O właśnie Wink Coś za bardzo się rozumiemy, czy nie jesteś nieznanym mi sobowtórem, albo ja Twoim?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pauline...




Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Deutschland - (RFNRD) ein Volk der Dichter und Denker / Była Kraina Mordoru / Poprostu KRAKÓW

PostWysłany: Wtorek 18-07-2006, 19:29    Temat postu:

Sobowtórem???
No chyba że jesteś kapryśną, egoistyczną, aspołeczną i w dodatku zakompleksioną dziewczynką to jesteśmy takie same...

A jeżeli masz 169, zielone oczy, wągry szarą cerę to jesteś w dodatku moją bliźniaczką... !!! Wink

Ale to prawda, że ostatnio z opowiadaniami dzieję się coś dziwnego... (pomińmy moje)...
Kiedyś jak jeszcze nie byłam tu zalogowana to czytałam opowiadania z otwartymi szeroko ustami, A teraz? przy czytaniu niektórych aż mi się płakać chce...

Albo gdy ludzie (nawet nie wiem czy po przeczytaniu) opowiadania komentują, że jest "super i ma to coś" - to wręcz ŻAOSNE...
A pozatym co to z komentarz>>>???
"Podobało mi się. Ma w sobie to "coś""]
Ja przeprasza, ale za bardzo nie rozumiem... "Ma w sobie to"coś"
No coś ma ... Ale co??? Czym to "coś" jest...???
Bo można na to patrzeć różnie... Może być "coś" dobre i "coś" złe...

Ale cóż... Nie będziemy we dwie walczyć z całym światem i bezsensownymi komentarzami...

Pozdrawiam... Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
S.E.T.A.




Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina mroku, tam na mym rumaku z krukiem u boku żyję w kaplicy...

PostWysłany: Wtorek 18-07-2006, 20:16    Temat postu:

Strzał w dziesiątke jestem : kapryśną, egoistyczną, aspołeczną i w dodatku zakompleksioną dziewczyną (do tego metalówą, śpiewającą i grającą)

Nie no mam 157, niebiesko-zielone oczy, śniadą cerę Razz

Mnie także. To jest istna katastrofa...nie to co kiedyś... Twoje mają klimat. Moje niestety nie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pauline...




Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Deutschland - (RFNRD) ein Volk der Dichter und Denker / Była Kraina Mordoru / Poprostu KRAKÓW

PostWysłany: Wtorek 18-07-2006, 20:29    Temat postu:

Do swojego opisu możesz jeszcze dołożyć... SAMOKRYTYCZNA...
Ale niestety w tym przypadku popełniasz błąd...
Twoje opowiadania mają sens i składnię, a nie to co jakieś inne wymysły tych ***.

Metalówą powiadasz???
Ubieraż sięna czarno,a a jak idziesz do kościoła to wszyscy się za tobą oglądają i komentują "jak tak można, do kościoła na czarno i to jeszcze z jakimyś świecidełkami na ręku i smyczą na szyi"...???
Jeśli tak to witaj w klubie !!!

Jeszcze w dodatku śpiewasz i grasz...!!!
Można się zastanowić nad tymi podobieństwami. Coś w tym jest.... Wink
Z tym, że ja nie gram... JA WALĘ !!! - jak to mówią moi znajomi...

Ale widzę, że przechodzimy na tematy zupełnie nie związane z opowiadaniami...

Więc... Czekam na kolejne Twoje opowiadania (i jeszcze paru innych normalnych odsób) Wspólnie URATUJEMY ŚWIAT !!! - śmiesznie to brzmi...
Tak w sumie miało zabrzmieć..

Pozdrawiam już kolejny raz dziś... Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
S.E.T.A.




Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina mroku, tam na mym rumaku z krukiem u boku żyję w kaplicy...

PostWysłany: Wtorek 18-07-2006, 20:42    Temat postu:

Zawsze byłam samokrytycznym stworzeniem. Możliwe, jednakże do tworzenia pięknych opowiadań, nadal mi daleko Wink

Owszem. Ostatnio dzieci płakały, a psy szczekały i uciekały, jak kroczyłam ulicą, ksiądz chce egzorcyzmy odstawiać, bo sądzi, iż jestem opętana, jednakże ja czuję się normalna, może to nie prawda? Smile

Hmm... ja śpiewam - główne hobby - i ostatnimi czasy jestem porównywana do Tarji z Nightwisha, Amy Lee z Evanescence i wokalistki Lacuny Coil, przez znajomych, jednak nigdy w to nie uwierzę Razz Ja gram na gitarze elektrycznej Wink

Owszem.... trzeba powrócić do tematu.

Tak. Zostaniemy nowymi supermenami/kami Wink Uratujemy świat, przed Kaczyńskim Very Happy Nie no żart. Przed brakiem składni, koncepcji, oraz wnętrza.

Również ponownie pozdrawiam i ściskam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Teallin




Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: księżycowy pył w otchłani piekieł

PostWysłany: Środa 19-07-2006, 9:04    Temat postu:

Podoba mi się.
Inne...
Nie do końca zrozumiałam.
Ale ładne.
Wink
Hm... Ślinię? Nie to było.
Gryzę Very Happy
Tea


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pauline...




Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Deutschland - (RFNRD) ein Volk der Dichter und Denker / Była Kraina Mordoru / Poprostu KRAKÓW

PostWysłany: Środa 19-07-2006, 17:41    Temat postu:

Nie wiem czemu ale to opowiadanie jest miom ulubionym..
Większośc, albo nie nie rozumie, albo poprostu sięnie podoba...
Cóż....

Dzięki za komentarz...
Widziałam, że coś napisałaś... Wink
Napewno tego nie przegapię...
Przed chwilą wróciłam, teraz tylko musze nadrobić zaległości.. Wink

No to ja....
Hmmm... Gwałcę ???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
S.E.T.A.




Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina mroku, tam na mym rumaku z krukiem u boku żyję w kaplicy...

PostWysłany: Środa 19-07-2006, 19:07    Temat postu:

Hmm...
Szczerze?
Moim też.
Jeżeli chodzi o Twoje, to właśnie to sobie upodobałam.
Podoba mi się i rozumiem, jak zauważyłaś pewnie.
Cóż...
Obie mamy skrzywiony gust Wink
Całuję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin