Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Utracone życie Billa Kaulitza - ostatnia część+
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 36, 37, 38  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Julie




Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z zaświatów =)

PostWysłany: Sobota 04-02-2006, 18:31    Temat postu:

W porządku, spokojnie... Oto następny kawałek! Może troche krótki, ale zawsze coś Smile... Przy okazji... Którą postać z mojego opka najbardziej lubicie, a której nienawidzicie Razz?


..::Część siódma::..

- No i jak było? – łobuzersko uśmiechnął się Tom, padając na kanapę obok Billa. Mélanie poszła już do domu i byli teraz sami. – Jaka jest ta Katrin?
- Wiem, o czym myślisz – odparł jego bliźniak. – Wcale nie jestem taki!
- Jasne, jasne... – mruknął Tom. – Podoba ci się ona, co?
- Pewnie! – Bill rozłożył się wygodnie na plecach, zakładając sobie ręce za głowę. – Jest taka... super!
- Widziałeś jej sukienkę, hmm? – spytał Tom z uśmiechem. – Fajna.
- Nie tylko sukienkę – wyrwało się czarnowłosemu.
- O, więc jednak? – zakpił brat.
Bill machnął ręką. Nie chciało mu się kłócić o coś takiego. Wstał na chwilę, z zamiarem przyniesienia sobie czegoś do picia. Po drodze zatrzymał go telefon.
- Halo? – powiedział słodko do słuchawki. – Ooo, cześć mamo... Yyy? Co? Taa, jest niedaleko... A, pewnie... Taaa, wszystko w porządku... Ale dlaczego na mnie krzyczysz...? Tom? No, jasne... Yyy... Dobra, zaraz. Dobra, dobra, nie denerwuj się... Tooom! – wrzasnął. – Matka chce z tobą gadać! I nie jest w najlepszym humorze – szepnął, przekazując przestraszonemu bratu słuchawkę. – Co znów przeskrobałeś?
Tom tylko wzruszył ramionami i wziął słuchawkę.
- Hej, mamo... Auć... – musiał odsunąć ją od ucha, bo matka zaczęła strasznie wrzeszczeć.
- Ty podły, głupi dzieciaku! – usłyszał rozbawiony Bill. Tom trzymał telefon jak coś obrzydliwego i marszczył nos, słuchając wrzasków pani Kaulitz. – Czy tak cię wychowałam?! Co to miało znaczyć?! Czy ciebie już nawet nigdzie nie można wysłać samego?!
- Ale o co ci chodzi? – pisnął cienko Tom.
- Ty pytasz o co mi chodzi?! O TO mi chodzi, co robiłeś, jak byliście na wakacjach z Billem! Wszyscy już wiedzą... Och, Boże... Te gazety...
- Co ja zrobiłem? – pytał coraz bardziej zaskoczony Tom. Naprawdę nie przypominał sobie, żeby popełnił wtedy jakieś przestępstwo.
- Wszędzie jest to zdjęcie! W Internecie! W gazetach!
- JAKIE zdjęcie? – wkurzył się Tom.
- TO, na którym palisz papierosa! Co ty robisz ze swoim życiem, Tom?!
Tom zaczął tak się śmiać, jakby usłyszał najlepszy kawał świata. Bill, niestety, nie wiedział o co chodzi, bo na chwilę się oddalił. Z puszką coli w ręku stał i przyglądał się swojemu szalonemu bratu, który nie mógł się ani trochę opanować. Po jakichś pięciu minutach mu przeszło i z powrotem przyłożył do ucha słuchawkę, jednak matka już się rozłączyła. Wcale nie to zmartwiło Toma, który, wciąż w cudownym nastroju, odłożył ją na widełki i rozsiadł się na fotelu przed włączonym telewizorem.
- Co się stało? – spytał Bill, siadając na drugim fotelu.
- Matka widziała jakieś zdjęcia... na których – parsknął śmiechem – paliłem fajki. Dasz wiarę, że o to się wściekała? Gdyby mogła, chyba by mnie zabiła.
- Miałeś pecha – uśmiechnął się czarnowłosy. – Akurat na ciebie padło...
- Ale weź przestań, taką aferę mi robić... Zgłupiała ta nasza stara...
- Żadna nowość – mruknął Bill.
- Właśnie! – przypomniał sobie nagle Tom. – Mélanie kazała ci powiedzieć, że chce, żebyśmy obaj byli z nią, jak... – przełknął ślinę – będzie rodzić.
- Słucham?! – brat omal nie wypluł na niego coli. – Nie ma mowy!
- Wiem, ja też nie chcę... Ale ona się upiera.
- Po co mamy tam być? – zapytał Bill, nerwowo szarpiąc się za włosy. – To ty z nią chodzisz.
- Ha, ale to twoje dziecko! – odparł Tom.
- Dziwne, co? – zauważył jego bliźniak. – Ty z nią chodzisz, a ze mną ma dziecko. I w dodatku ten cały Lukas...
- Nie mówmy o tym dupku – poprosił Tom. – Za to co zrobił Mélanie i Vanessie, mam ochotę go sprać. A kto wie, czy TYLKO im...
- Tak, ja też bym mu dołożył – zgodził się Bill. – Biedny dzieciak z tej Ness. Mam nadzieję, że powiedziała starym. Nie widziałem Lukasa od tamtej pory.

Bo i nie miał jak. Po feralnym spotkaniu z Mélanie, Lukas zmył się, zostawiając siostrzyczkę z Kaulitzami. Jednak Bill odprowadził ją i na szczęście byli w domu jej rodzice. Dowiedział się, że Lukas jeszcze nie wrócił. „Lepiej, żeby nigdy nie wrócił”, pomyślał, odchodząc.

- Nawet, jeśli powiedziała, to czy myślisz, że jej uwierzą? – wyrwał go z zamyślenia głos brata.
- Sam jej kazałeś powiedzieć – przypomniał Bill. – Nie mówię, że się z tobą nie zgadzam, ale wiesz, jak mało zrozumienia czasem wykazują rodzice.
- Tak, właśnie się przekonałem – zachichotał w odpowiedzi.
Bill posłał mu uśmiech i przymknął oczy. Długo nie poleżał. Po chwili zerwał się na równe nogi z okrzykiem:
- Dzisiaj sobota!
- Też mi odkrycie – mruknął Tom.
- No jasne! – Czarnowłosy klepnął się w głowę. - ... ich verbrenne innerlich
komm und rette mich ich schaffs nicht ohne dich... – zanucił cicho i pięknie.
- Co ma twoje popisywanie się do tego, że jest sobota? – zdziwił się Tom?
- Naprawdę nie pamiętasz?!
- Nie...

---------------------------

Ciąg dalszy już niedługo Very HappyVery HappyVery HappyVery Happy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zimny Szept




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tam gdzie miasto o mnie plotkuje

PostWysłany: Sobota 04-02-2006, 19:32    Temat postu:

Nawet niezłe, chociaż reakcje ludzi są niezbyt realne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lunna




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 04-02-2006, 19:40    Temat postu:

I wiesz co.. teraz się będę do kolejnej części zastanawiać co ma być w sobotę.. nieładnie tak nas zostawiać w niepewności..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Okla_xD




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Skawina - Kraków

PostWysłany: Sobota 04-02-2006, 22:15    Temat postu:

jejku szybkooooo nie doczekam sie !!!!jak większosc lol!!!pisz!!!!!!!!!!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Grecia
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chełm

PostWysłany: Sobota 04-02-2006, 22:55    Temat postu:

No wlasnie, ciekawe co w sobote Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
avi




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 05-02-2006, 0:05    Temat postu:

ej noo teraz nie bede mogla zasnac xP Dawaj szybko niu part

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolina :-)




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jaworzno

PostWysłany: Niedziela 05-02-2006, 0:14    Temat postu:

No ja też biedna nie zasnę jak nie dasz kolejnej części SadSad Laughing Boskie opo ;* No błagam napisz! Ja specjalnie weszłam, żeby przeczytać, a tu nic nie ma SadSad Uzależniłam się od tego opka Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*:M!s!a:*




Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 725
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bytomek ;)

PostWysłany: Niedziela 05-02-2006, 15:21    Temat postu:

Extra! Very Happy Hm ... sobota ... Hm ... Zobaczą sie z B27? Razz Albo co? Very Happy Bo w sobote się trasa zaczęła Laughing Nie no opko jest cudowne!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Julie




Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z zaświatów =)

PostWysłany: Niedziela 05-02-2006, 18:58    Temat postu:

Napisze cos w poniedziałek, OK? Bo dziś już nie mam czasu... Sorki i bądźcie cierpliwe, zobaczycie, co w sobote SmileSmile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Admin-Elli :)
TH FC Forum Team



Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warsaw D.C.

PostWysłany: Poniedziałek 06-02-2006, 1:27    Temat postu:

Jesu, boshe to opo jest iście rewelacyjne. Zupelnie inne niż wszytskie, wyjątkowe, jedyne w swoim rodzaju, no brak mi słów po porstu. Kobieto ty się marnujesz. Brak mi słów, żeby opisać mój zachwyt i podziw dla tego opka Very Happy. Już czekam z niecierpliwością na kolejną notkę Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Julie




Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z zaświatów =)

PostWysłany: Poniedziałek 06-02-2006, 11:51    Temat postu:

No, to jestem... Smile Dzięki za miłe słówka. Ann, mam teraz ferie, jak coś Very Happy. Czytajcie daley...

..::Część ósma::..


Bill już chciał mu to wyjaśniać, ale rozległo się pukanie, czy raczej walenie do drzwi, więc pobiegł, by otworzyć. Przed nim stały dwie niewysokie dziewczyny, obie z dredami, jak u Toma.
- Cześć! – krzyknęła jedna z nich, zaglądając poza ramieniem czarnowłosego do pokoju.
Nie zrozumiał jej. Mówiła w jakimś dziwnym, świszczącym języku. Po polsku, oczywiście.
- A po niemiecku nie można? – mruknął, przesuwając się, by mogły wejść. Za nim stanął Tom, który na widok gości zrobił wielkie oczy i sprawiał takie wrażenie, jakby nagle wszystko sobie przypomniał.
- To wy... O rany, wyleciało mi z głowy! Ale... wy macie tu mieszkać? – zapytał.
- Jasne! – dziewczyna wreszcie przeszła na angielski. – A co, nie podoba się? – spojrzała na niego krzywo.
Druga postawiła torbę i plecak na ziemi i zaczęła rozglądać się ciekawie.
- Nooo... Nie bardzo – cicho mruknął Tom.
- Jestem Ala – powiedziała dziewczyna, wyciągając rękę. – Ale pewnie to wiecie, wszyscy przecież wiedzą – dodała niezbyt skromnie. – A to moja siostra, Tola.
- Spoko – rzucił Bill i zamknął wreszcie drzwi. – Właśnie gadaliśmy o was – powiedział.
- Małą macie tę chałupę – zmieniła nagle temat Ala. – Spodziewałam się czegoś większego.
- Jak ci się coś nie podoba, to tam są drzwi – wkurzył się Tom. – Ale to już pewnie wiesz, wszyscy przecież wiedzą – sparodiował ją złośliwie, wywołując grymas złości na jej twarzy.
Tola stała z założonymi rękami i znudzonym wyrazem twarzy. Bardzo chciała jechać do Niemiec, lecz wcale nie uśmiechało jej się mieszkanie z tymi nadętymi kolesiami. Ala jednak się uparła i trzeba było jej ustąpić. Jak zwykle, zresztą...
- Co nic nie mówisz? – zwrócił się do niej Bill.
Wzruszyła ramionami, sprawiając wrażenie zbyt wielkiej gwiazdy, by rozmawiać z kimś tak przyziemnym, jak on.
- Odczep się od niej, pewnie ma okres – głośno szepnęła Ala. Chciała się zemścić na siostrze za te wszystkie fochy, które odwalała przez całą drogę.
Bill nie roześmiał się, ale na ustach Toma, wbrew jego woli, pojawił się delikatny uśmieszek. Ala zauważyła to i, ucieszona, że udało jej się kogoś rozbawić, wzięła swoje rzeczy i zapytała:
- No i co ja mam z tym zrobić?
- Najlepiej zanieść do hotelu – poradził Tom. – Nie możecie przecież z nami mieszkać, nie ma mowy.
- A założysz się, że możemy? – kłóciła się.
„Boże, co za wychowanie”, pomyślał Bill. Aż żal mu się zrobiło tej małej Toli. Musiała mieć ciężkie życie z taką siostrą.
Ala znów rzuciła wszystko i poszła na górę, by zwiedzić dom. Oczywiście, nikogo nie pytała o zgodę. Bo po co Wink?
- Musi mieć z nią ciężkie życie – powiedział Tom do brata, mając na myśli Tolę. Czasem zdarzało się, że czytali sobie w myślach. – Może byś usiadła? – zapytał dziewczynę.
- Nie chce mi się – odparła.
- A chcesz coś do picia?
- Nie.
- A do jedzenia?
- Nie.
- A... – zastanowił się. – A w ogóle coś chcesz?
- Nie!
- Dobra, zostaw ją – wtrącił się Bill. – Może to jednak była prawda...?
- Odwalcie się ode mnie! – wrzasnęła Tola i kopnęła ze złością w ścianę, zostawiając na jasnoniebieskiej tapecie ciemny odcisk trampka.
„Uuu, to teraz przegięłaś, mała”, pomyślał Tom, ale nic nie powiedział.

Tymczasem Ala zamaszyście otwierała wszystkie zamknięte drzwi, zaglądając do pomieszczeń na pierwszym piętrze. Zdążyła już „zwiedzić” jedną z łazienek, sypialnię państwa Kaulitzów i kuchnię. Kiedy otworzyła kolejne drzwi z orzechowego drewna, ale dla odmiany pomazane czarnym markerem, jej oczom ukazał się pokój jednego z bliźniaków. Weszła do środka, zastanawiając się, który z nich tu mieszka. Pokój był całkiem duży. Na wprost od drzwi było duże okno, zasłonięte roletą. Na ścianach wisiały jakieś plakaty, a po prawej stronie stało duże, nie pościelone łóżko, pod którym walały się czarne spodnie od piżamy z dziurą na tyłku. Gdy Ala spojrzała na lewo, zobaczyła ładne, choć trochę zaśmiecone biurko z przeszklonym blatem, na którym stało kilka zdjęć w zabawnych, metalowych ramkach. Podeszła bliżej i wzięła jedno z nich do ręki. Był na nim Bill z jakąś ładną, czekoladowooką dziewczyną o pełnych, posmarowanych bezbarwnym błyszczykiem ustach.
„Więc to wszystko, co piszą w gazetach, to bzdura”, pomyślała z satysfakcją. „On jednak kogoś ma!”
Przez chwilę jeszcze patrzyła na objętą parę. Potem odstawiła zdjęcie na miejsce i wzięła kolejne. Tym razem jej oczom ukazał się obraz obydwu bliźniaków z tą samą dziewczyną. Wszyscy sprawiali wrażenie bardzo szczęśliwych i radośnie szczerzyli się do aparatu. Chłopcy trzymali dziewczynę w powietrzu i wszystko to wyglądało tak, jakby chcieli ją puścić.
Ala uśmiechnęła się do siebie i wyszła z pokoju.


*

Tom i Bill robili wszystko, żeby jakoś rozruszać obrażoną Tolę. Mieli z tego niezłą zabawę, ale ona na nic nie reagowała.
- No, powiedz coś wreszcie, obrażona księżniczko! - Zmęczony Bill usiadł na podłodze i włączył telewizor. – No i patrz, już gadają o tobie!
Rzeczywiście. Leciały akurat wieczorne wiadomości. Wypacykowana reporterka, krótkowłosa blondynka o bardzo kobiecych kształtach, z przejęciem opowiadała widzom, że „do wokalistów z zespołu Tokio Hotel przyjechali goście z Polski – Ala i Tola z zespołu Blog27! Oba zespoły mają niebawem ruszyć we wspólną trasę koncertową”.
- Naprawdę? A mnie się wydawało, że w Tokio Hotel jest tylko jeden wokalista – powiedział czarnowłosy, rechocząc.
- A kto ci pomaga w „Durch den Monsun”, kretynie? – odparł na to Tom.
- Och, bracie, dwa słowa to rzeczywiście dużo! – zakpił Bill, lecz zaraz spoważniał. – A tak serio, czemu ty nie chcesz śpiewać? Jak się postarasz, to nieźle ci to nawet wychodzi. Oczywiście, mi nie dorównasz, – uśmiechnął się z wyższością - ale brzmisz całkiem znośnie.
- Bo jestem gitarzystą i tak ma zostać – odpowiedział mu brat. – A ty nie gadaj tyle, bo ci się twoje cudowne struny głosowe poobcierają.
Bill parsknął śmiechem i spojrzał na Tolę. Bezmyślnie gapiła się w telewizor, gdzie właśnie pokazywano wywiad z nią i jej siostrą. Nagrano go jeszcze, kiedy były w Polsce.
- Powiedzcie, cieszycie się, że jedziecie do chłopaków z Tokio Hotel? – pytała dziennikarka.
Oczywiście, to Ala grała pierwsze skrzypce.
- Jasne, że tak! To będzie całkiem niezłe doświadczenie! Będą o nas mówić także nie Niemczech, a to ważne, bo to przecież nasi sąsiedzi – paplała. – Wreszcie spełni się nasze marzenie o robieniu kariery za granicą!
- A co Ty powiesz na ten temat, Tola? – spytała reporterka.
- Ja? No cóż... Też się cieszę, oczywiście. Jestem ciekawa, jak oni naprawdę wyglądają...
- Ano, to teraz już wiesz – powiedział do niej Tom. – Ładny jestem, nie? – zaśmiał się.
Tola prychnęła tylko, ale nic odpowiedziała. Tymczasem wywiad toczył się dalej.
-...ja tam wolę tego czarnego, Billa – to znowu Ala. – Na pewno równie dobrze wygląda naprawdę, co w gazetach. Kto wie, może mi się uda nawet go poderwać?
- Nie sądzę – mruknął Bill. – Nie umawiam się z dziećmi. A poza tym...
- Z jakimi dziećmi?! – przerwała mu Tola, głęboko urażona. – Masz trzy lata więcej niż ja i co, wydaje ci się, że jesteś taki dorosły?!
- Ooo, odezwałaś się! – zauważył Tom. – Dobra robota, stary! – klepnął brata po plecach.
Ten roześmiał się, oddając uderzenie. Po chwili leżeli już obaj na podłodze, żartobliwie tłukąc się, gdzie popadło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Admin-Elli :)
TH FC Forum Team



Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warsaw D.C.

PostWysłany: Poniedziałek 06-02-2006, 12:02    Temat postu:

Very Happy Hia, supcio. Hmm wprowadzenie B27 do opa, no może być ciekawie. Ale mam nadzieję, że nie będą mieszkały u bliźniaków. Ciekawe, co na to Melanie jakby zobaczyła jakieś panny u nich w domu, które zachowują się jakby były u siebie. No czekamy (przynajmniej ja czekam Very Happy z niecierpliwością) na następną część.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*:M!s!a:*




Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 725
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bytomek ;)

PostWysłany: Poniedziałek 06-02-2006, 13:22    Temat postu:

Zgadałzm! Jupi Very Happy Nie no gitnes! Czekam z niecierpliwością na cd Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lunna




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 06-02-2006, 13:33    Temat postu:

Heh, rzeczywiście może być z blog27 ciekawie.. chociaż ja osobiście wolę jak blizniaki z Melanie gadają Razz Czekamy dalej..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Okla_xD




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Skawina - Kraków

PostWysłany: Poniedziałek 06-02-2006, 14:09    Temat postu:

suuuuuuuuuuuuuuper!!!Czekam na kolejną note<lol2>!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ann




Dołączył: 17 Sty 2006
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Poniedziałek 06-02-2006, 16:29    Temat postu:

ja tez z b27 moze byc troche
zamieszania zwlaszcza z tola
(jak cos to nie wiedzialam ze masz ferie, sorry)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ViVaAaA




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SzCzEcIn

PostWysłany: Poniedziałek 06-02-2006, 16:30    Temat postu:

Hm...jak zwykle super!pisz dalej bo juz nie moge sie doczekac!!Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolina :-)




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jaworzno

PostWysłany: Poniedziałek 06-02-2006, 19:42    Temat postu:

Hehe gites Very Happy Dopiero teraz można powiedzieć "utracone życie Billa Kaulitza" Nie tylko jego Very Happy Biedni chłopcy Sad Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szeksol




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 635
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Poniedziałek 06-02-2006, 19:57    Temat postu:

popijalam sobie sok multiwitamina i czytalam spokojnie twoje opo az doszlam do momentu:
Cytat:
- Jestem Ala

wtedy zawartosc mojego otworu gebowego wyladowala na biurku i monitorze.. xD

pisz dalej te opo bo ci bardzo wchodzi!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
avi




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 06-02-2006, 20:03    Temat postu:

Karolina -- pomyslalam o tym samym Laughing

Opko gitas Twisted Evil Bloginki sa wszedzie! xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ann




Dołączył: 17 Sty 2006
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Poniedziałek 06-02-2006, 20:54    Temat postu:

super napisz jutro dluga czesc
a jak chcecie mozecie wejsc na moje opoko
" Georg okazał się najlepszym bratem na świecie"
pozdro 3majcie sie cieplo


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Unendlichkeit




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 907
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z innej bajki.

PostWysłany: Poniedziałek 06-02-2006, 21:06    Temat postu:

eh, jakoś nie pasuje mi b27 to nastroju tego opka, ale spoko Razz
poza tym, ala i trolla nie są siostrami i to trolka jest przodująca.
ale to pewnie zmienione na potrzeby funfica jest, wiec sie juz nie czepiam xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anika
Gość






PostWysłany: Wtorek 07-02-2006, 16:05    Temat postu:

jaest gites to twoje
opo i ty najlepiej wiesz co pisac
napisz dzis kolejna czesc plisssssss
Powrót do góry
Julie




Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z zaświatów =)

PostWysłany: Wtorek 07-02-2006, 21:54    Temat postu:

Na razie brakuje mi weny twórczej... Muszę się jakoś doładować Very Happy... Postaram się szybko coś dodać...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Hazel
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Wtorek 07-02-2006, 22:01    Temat postu:

Twoje opowiadanie jest toll, nie przestawaj pisać. Pisz, pisz pisz, pisz daaaalej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 36, 37, 38  Następny
Strona 3 z 38

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin