Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Tokio Hotel i Us5 {28- Automat.} *chwilowo zawieszone*+
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 26, 27, 28  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maxime




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 12:03    Temat postu:

Amber- Pączuś jest prześliczny... Oj, rybka najukochańsza... Very Happy

Okla_xD- Danke... Sama nie wiem, co Richie zrobi, szczerze powiedziawszy. Coś tam wymyślę... Mr. Green Very Happy A czy on się już nie zakochał w Trolluni? <haha> no, widocznie nie, ale może jeszcze coś zaiskrzy... Twisted Evil pozdro

Kurczę, dziewczyny, ten brak weny mnie wykończy.
Help!!


Ps.: Czy ten menager Us 5 (fotka) nie jest sexy? Mr. Green Buahaha, taki klopsik Cool Cool Cool Cool


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pixie




Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cartoon Network

PostWysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 12:10    Temat postu:

Chcecie Izziego?
Oddam za darmo i jeszcze dopłacę.
Ten małpolud mi wszystko psuje i ma brzydkie dredy.
A bierzcie go!
Ja się w tym czasie zabawię z hm... Jayem.
On jest taaaaki romantyczny, że aż płaczę na samą myśl.

A Aniusia do boju i szorować asfalt!
Niech wena będzie z Tobą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 12:31    Temat postu:

Teraz się wszystkie będą bić o Izziego Mr. Green...
A Rysiu kochany siedzi obok mnie i bazgrze w swoim PaMieNdnItSzgU...
Pixie, dzięki za wsparcie Very Happy
Biorę się za pisanie...
Boję się, co wyjdzie Shocked
Ale dobra... spróbuję...
14 część, kamikazeeeeeeeeeeeeee!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ashleyka




Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: ...

PostWysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 12:46    Temat postu:

Pixie napisał:
Chcecie Izziego?
Oddam za darmo i jeszcze dopłacę.
Ten małpolud mi wszystko psuje i ma brzydkie dredy.
A bierzcie go!
Ja się w tym czasie zabawię z hm... Jayem.
On jest taaaaki romantyczny, że aż płaczę na samą myśl.

A Aniusia do boju i szorować asfalt!
Niech wena będzie z Tobą.

jaaa Pixie dzięki dzięki dzięki..już ja się zajmę Izzy'im przykleje mu nawet niu dredziki haha
Aniusiaa do roboty...my chcemy mooore Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 14:12    Temat postu:

Mam, mam, MAM NEXT PARTA!! Dancing Dancing Dancing
Juhu!!
Wena życzyła mi dobrze i dzięki niej nabazgrałam całego partunia.
Jeju, jak się cieszę. Rolling Eyes
Spodziewajcie się go... najpóźniej jutro. Może jeszcze dzisiaj go dam, jak znajdę jakąś pasującą fotencję...
Albo, jak chcecie, możecie mi linki do jakichś fajnych asfaltowych fotek podać, to może nowy parcik szybciej będzie Mr. Green
No to... szukam... Rolling Eyes Rolling Eyes Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Sendess
TH FC Forum Team



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: place where dreams and reality become one

PostWysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 14:32    Temat postu:

AAAA! xD
Ale wspaniale xD!
Juhuuu Very Happy
Pośmiejemy się dzisiaj Pośmiejemy!!!!! xD
Poszukam jakiś fotek bo szczerze nie moge sie już tego parcika doczekać Cool
I mam takie pytanie .... Wink Po co było to głosowanie ? ;>

Jak coś znajdę dam edita xD

Edit!:

O KURCA xD!
Buehehehe Ridżi Laughing
[link widoczny dla zalogowanych]
TO JEST GENIALNE! XD
[link widoczny dla zalogowanych]
Padżcie jagi jezdem pienkny Laughing
[link widoczny dla zalogowanych]
Izzy zakładamy różową bluzeczke i jedziem na miasto Laughing
[link widoczny dla zalogowanych]
Lubiem siem bawić jag małe dziedzko Very Happy
[link widoczny dla zalogowanych]
Majgel i pan miź Laughing
[link widoczny dla zalogowanych]

Hahahaha .... tylko to pomniejszcie Laughing ja już nie mogę Laughing


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mod-Sendess dnia Poniedziałek 01-05-2006, 14:38, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 14:34    Temat postu:

Nie no. Dam je już. Bo Was lubię i nie chcę, abyście musiały dłużej czekać (wiem, jak to jest... Rolling Eyes )...
Mavi, głosowanie było po to, żebym po prostu wiedziała, co Wam się najbardziej podobało Smile no i żeby dać dedykację teraz... sama zobacz Very Happy
O i dzięki za fotki, przydadzą się! BOSKIE! Laughing Very Happy Ale właśnie je zobaczyłam, jak już notkę dałam...

A teraz szczególne dedykacje.
Należą się wielu osobom/przedmiotom/zwierzętom.

Po pierwsze:
Arrow dla IzQi, jak obiecałam, bo pierwsza skomentowała Smile Cieszę się, że mam tylu czytelników, a wśród nich także Ciebie!
Po drugie:
Arrow (znowu) dla Pixie, która nie dość, że pisze boskie komentarze, to jeszcze pomaga mi z opkiem (jej pomysły wykorzystam w next parcie), oraz wysłała mi focie Us5-ów, a jedna z nich jest fotką tegoż parta Wink Dziękuję Ci, kochana, za wszystko!
Po trzecie <fanfary>:
Arrow dla Pączusia, który jest tylko i wyłącznie własnością Richiego oraz Amber, no i który, jak chyba widać, wygrał swoim występem mini-sondę w opowiadaniu, więc należą mu się pokłony aż po ziemię. Kochamy Cię, Pączuciu!
Po czwarte:
Arrow dla Pana Misia, który na zawsze pozostanie w naszych sercach i naszej pamięci. Biedactwo, które zaginęło śmiercią tragiczną Sad
Po piąte i ostatnie:
Arrow dla Pamientnitszga Richiego, który już zdobył wielką sławę i to właśnie dzięki Georgowi i Guciowi, którzy tym powinni również dostać de-de. Ale nie dostaną. Czemu? Dowiecie się jeszcze prędzej czy później...

A najzwyczajniesze dedykacje dla moich czytelniczek. Jak ja się cieszę, że Wam się tak bardzo podoba mój chłamik! Smile Jesteście wielkie!
Oto kolejna część...

XIV



- Kolor.
- Fioletowy.
- Kwiat.
- „Hey boy”.
- Singiel.
- „Uh La La La”.
- Blog 27.
- Dziewczyny.
- Ala.
- Celulitis.
- Eeeeeeeeej!!- oburzyła się blondynka, rzucając w Tolę poduszką.- Tak to się nie bawię!
- Sama powiedziałaś „Ala”.- wzruszyła szatynka ramionami.- To ty zaczęłaś!!
- Kurde, też racja. To cofam i mówię „Tola”. I dodaję zaraz „Owłosienie łonowe”.
- A co to jeeeest?- zainteresował się Jay.- Bo nie wiem…
- To, czego ty nie masz.- uśmiechnęła się Ala.- Gra już nie ma sensu. Róbmy coś innego.
- Co?- spytała Tola, malując usta błyszczykiem.- O mamusiu, ale mnie tyłek swędzi.- stwierdziła i podrapała się po pośladkach.
- Możemy rysować!! Kocham rysowanie!!- ożywił się Jay, po czym wstał z miejsca i podszedł do swojej walizki.
Wyciągnął z niej pudełko kolorowych kredek oraz blok rysunkowy. Wyrwał z niego starannie trzy kartki i wetknął je dziewczynom pod nos. Otworzył pudełko i wyciągnął z niego czerwoną kredkę. Po chwili udało mu się stworzyć prawdziwe dzieło; malował hipopotama z wieeeeelką paszczą z długimi kłami.
- Po pierwsze- odezwała się Tola- czyżby hipopotamy nie były wegetarianami?
- To się nazywa roślinożerne.- poprawiła ją blondynka, biorąc do ręki fioletową kredkę, którą jej natomiast zaraz szatynka wyrwała z ręki.- Ej! To była moja!
- Już nie.- wyszczerzyła się Tola i namalowała kółko.- Po drugie, czemu ten hipcio jest czerwony...?
- Czerwony? To jest szary!- pokręcił Asfalt głową i przyjrzał się rysunkowi dokładniej.- O...
- Jaki tam szary!! Czerwony!!
- Jestem tym takim... jak się to nazywa... eee... no, tym, co kolory nie umie rozróżniać.
- Analfabeta?- zgadywała Ala, rysując na swojej kartce serce.
- No! Właśnie!- uśmiechnął się szatyn i domalował hipopotamowi wąsy.- Analfabeta.
- Tadaaaaam!!- wykrzyknęła Tola i wstała z miejsca.- Oto moje dzieło!!
Jej towarzysze oderwali wzrok od swoich kartek i przeniosli go na jej. „Dzieło” dziewczyny składało się z kółka, w które wpisane zostało słowo „Blog27 the best”, z tym, że zamiast „the”, napisała „fe”, bo nie wiedziała, jak się owe słowo pisze.
- I jak?- spytała z lekką dumą w głosie.
- Ehmm... czemu ta twarz jest żółta?- zastanowił się Jay, drapiąc się po brodzie.
- Jaka twarz!! To jest balon!!- zaprotestowała Ala, po czym dodała- Ładny!

***
Mikel i Chris weszli to małego, przytulnego sklepu z ubraniami ślubnymi. Na widok dziesiątek sukien, wiszących na damskich manekinach, warkoczykowatemu aż się otwór gębowy otwarł. Chris dyskretnie mu go zatkał chusteczką, bo się wystraszył, że ten chce na niego kichnąć i stwierdził, że chusteczka będzie najlepszym sposobem uniknięcia tego. Mikel wypluł chusteczkę z zniesmaczeniem, bo ta była używana, wcisnął ją do kieszeni pierwszego lepszego garnitura wiszącego obok i rozejrzał się, czy ktoś tego nie widział.
Owszem, widział. Sprzedawca w ciągu dwóch sekund znalazł się obok nich i spytał cienkim głosem, po niemiecku:
- Co to miało znaczyć, drogi panie?
Mikel wzruszył ramionami z niezrozumieniem- potrafił mówić po niemiecku, owszem. Jednak w tej sytuacji poczuł się tak głupio, że wolał udawać obcokrajowcę, na którego także wygląda. W kwestii mówienia zastąpił go Chris, który przemówił swoim rodzinnym językiem:
- Mój kolega tylko czyścił garnitur. Plama na nim była.
Warkoczykowaty poruszał energicznie głową, aby potwierdzić słowa przyjaciela, których i tak, na pozór, nie rozumiał. Sprzedawca spojrzał na nich podejrzanie i wyciągnął obsmarkaną chusteczkę z marnarki.
- Tak się czyści garnitury, hę?- spytał ironicznie i oddał blondynowi chusteczkę, którą ten schował pospiesznie do własnej kieszeni.- Żeby to był ostatni raz!
- Dobrze, dobrze.- zgodził się Chris, po czym szturchnął Mikela z wściekłością.- Co ty wyprawiasz, debilu?
- Zamknij się, szukajmy lepiej coś odpowiedniego dla nas.- odparł warkoczykowaty i ruszył w kierunku sukien ślubnych.
Sprzedawca uniósł jedną brew z zdziwieniem i popukał się palcem po czole. Aby się upewnić, że to, co widzi, to nie sen, uszczypnął się w rękę, co go odrobinę zabolało. Gdy stwierdził, że to prawda, jęknął cicho i obserwował chłopaków z największą ciekawością.
Chris szybko odnalazł to, czego pragnął. Był to wprost wymarzony garnitur- biały, w szare paski, z wielką, beżową muchą. Blondyn pobiegł do przymierzalni, aby swój wybór ponadziwiać na własnym ciele.
Mikel natomiast potrzebował nieco więcej czasu na wybranie sukni. Wałęsał się tam i z powrotem, nie mogąc zdecydować się na odpowiednią. W końcu sprzedawca, widząc, że warkoczykowaty na poważnie zamierza kupić suknię, podszedł do niego i spytał:
- Mogę w czymś pomóc?
Mikel kompletnie zapomniał, że jest obcokrajowcą, więc odparł:
- Nie potrafię wybrać sukni, a przecież ślub to taka ważna okazja.- westchnął, patrząc na mężczyznę błagalnym wzrokiem.
- No to, niech pomyślimy...- zamyślił się sprzedawca, zaczynając wątpić w to, iż klient, który stoi przed nim jest na pewno płci męskiej.- A może ta?- zaproponował, wskazując na jedną z sukni.
Była biała, rzecz jasna. Odkrywała ona plecy manekina, była bardzo długa i miała mnóstwo falbanek. Z dołu miała przyszyte drobne, czerwone róże, które ozdabiały suknię w bardzo romantyczny sposób. Sprzedawca odszedł na chwilę i wrócił z pięknym welonem w ręku, do kompletu z sukienką, jak wytłumaczył.
- Biorę to!!- wykrzyknął Mikel z błyszczącymi oczyma.- Piękne!!
- A nie chce pan...iii.... tego przymierzyć?
- Nie. Biorę.- odparł warkoczykowaty stanowczo.
Wtedy z przymierzalni wybiegł Chris, ubrany w garnitur i zawołał, kręcąc tyłkiem:
- Jaki ja seksi! Ile płacę za to?
- Oj, dużo.- wyszczerzył się sprzedawca i wystukał kwotę na kasie.
Po chwili podał chłopakom rachunek, za garnitur, jak i za suknię+welon. Mikel i Chris wytrzeszczyli oczy z niedowierzeniem.
- To za wiele!- wyjąkał Chris.- Stać nas tylko... na garnitur!
- Och, jak mi przykro.- odparł sprzedawca to z małą satysfakcją, to zawiedziony, że nie udało mu się więcej sprzedać.- To jak, tylko garnitur?
- Tak.- rozkazał blondyn, przeszywając przyjaciela karcącym wzrokiem.- Idź i powieś tą suknię z powrotem! Coś wykombinujemy!
- Na pewno?- chciał się upewnić warkoczykowaty.
- Na pewno.- zapewnił Chris, odesłał kolegę, aby oddał suknię, zapłacił kartą kredytową swoją i Mikela (na których znajdowała sią marna sumka) i w końcu, uśmiechając się pod nosem, wyszedł z sklepu, a za nim podreptał warkoczykowaty, któremu zbierało sią na płacz.

***
Izzy wkradł się potajemnie do gabinetu sprzątaczek. Chodząc na palcach, wziął to, po co tu przyszedł, po czym cofnął się do tyłu, chcąc spokojnie wrócić do pokoju. Przy okazji przewrócił jeden wielki wór ze śmieciami, z którego wysypała się góra kurzu i brudu. Dredowaty chwycił się za głowę, po czym zaczął zamiatać wszystko niedbale z powrotem do wora wielką, drewnianą miotłą. Przy okazji zmiótł całe, niewielkie, pomieszczenie, sądząc, że to pewnie ucieszy sprzątaczki, które i tak już mają mnóstwo roboty. Nagle nadepnął na leżącą na podłodze pinezkę. Wbiła się głęboko w stopę dredowatego, na co ten głośno wrzasnął, opuszczając przy tym miotłę, która wpadła w kupkę kurzu, którą przed chwilę zmiótł, co spowodowało, że kurz i brud uniósł się w całym pomieszczeniu, osadzając się wszędzie. Izzy jęknął głośno i wyjął pinezkę delikatnie z stopy. Było trudno, bo ból towarzyszący temu był niesamowity, a pinezka wbiła się naprawdę głęboko w ciało, ponieważ młodzieniec miał ubrane cienkie sandały, które odziedziczył po swojej babci. W końcu wyjął narzędzie tortur, wrzeszcząc przy tym niczym wściekła hiena i rzucił je do wora. Wtedy uświadomił sobie, że przy tej całej akcji stracił gdzieś mopa, którego chciał dyskretnie wynieść z gabinetu. Zaczął go więc szukać po całym pomieszczeniu, strącając przy tym z półki jakieś pudła i butelki z dziwnymi substancjami, wysypującymi i wylewającymi się na podłogę. Dredowaty zacisnął mocno zęby i odsunął z drogi odkurzacz, sprawdzając, czy mop nie znajduje się za nim. Właśnie w tej chwili dostrzegł poszukiwany przedmiot pod jedną z szafek, daleko poza jego zasięgiem, na dodatek zastawiony mnóstwem kartonów i worów. Izzy stwierdził, że trudno, przedostanie się, i wdał się w walkę z brudem. W końcu chwycił mop do dłoni i pobiegł do drzwi, tryumfująco podnosząc go do góry i uśmiechając się pod nosem, mimo, że pozostawił po sobie tragicznie wyglądające pomieszczenie i że był cały pobrudzony i z kurzu. Zerknął przez dziurkę w zamku, czy nic mu nie przeszkodzi w wyjściu na zewnątrz i właśnie wtedy otwarły się drzwi, boleśnie rozkwaszając jego nos.

***
Richie stał przed lustrem w toalecie hotelowej i przyjmował różne pozycje ciała i robiąc różne grymasy twarzy, raz udawając niewinnego aniołka, uśmiechając się słodko i trzepocząc rzęsami, raz ustawiając się a la James Bond, unosząc szelmowsko jeden kącik ust do góry i mówiąc „Cześć... złotko”. W takiej pozycji ujrzał go Tom, który właśnie wszedł do pomieszczenia i patrząc na blondynka, wysapał:
- Oł-ło-o!
Richie wzdrygnął się i odwrócił się gwałtownie, oblewając się rumieńcem. Tom parsknął śmiechem i zamknął się w jednej z kabin.
- Ty... Tom? Pomóż mi! Nie wiem... ej, odezwij się!
- Lordzie Voldemordzie, słucham cię.- odezwał się Tom ironicznie i słychać było tłumiony śmiech dobiegający z kabiny.
- Nie wiem, jak... no nie wiem... kurde... po prostu nie wiem, jak zaimponować Toli!!- wydusił Richie wreszcie z ulgą, że zrzucił to z serca.- Kombinuję i kombinuję i nie potrafię wykombinować.
- Po prostu mnie kombinuj.- doradził Tom, po czym słychać było dźwięk spłukiwanej wody.- Musisz wobec niej zachowywać się... luzacko.- dodał, wychodząc z kabiny i zbliżając się do umywalek.- Nie kombinuj. Nie myśl. Bądź naturalny.- spuentował, płucząc dłonie wodą, po czym mocno nimi potrzepał, aby wyschły.- Nie udawaj... twardziela. Bądź taki, jaki naprawdę jesteś.- dodał jeszcze, kierując się do drzwi.- To dobra rada.
- Wiesz co. Jesteś naprawdę fajny, Tom. I chyba jednak ładniejszy od twojego brata.- stwierdził Richie, uśmiechając się pod nosem.- Dzięki.
- Spoko, kolo. Widzisz, ja jestem the best.- odparł i zniknął za drzwiami, gdzie wybuchnął głośnym śmiechem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Sendess
TH FC Forum Team



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: place where dreams and reality become one

PostWysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 14:46    Temat postu:

hahaha ....
Laughing
ja ... hahaha Laughing chce już hahahah ...! nexttt ahahahah!
xD
mój Boże niee .... nie .... xD extraaaaaaa xD
już nie wiem jak to skomentować... już nie moge! wysiadam xD
Ale żeby to opeczko miało smaczek trzeba poczekać na Pixie xD Ona to posłodzi jeszcze bardziej xD Aniu ... dziękuje że mogłam się pośmiać xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ahinsa




Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zadupie zwane Warszawą ;]

PostWysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 14:49    Temat postu:

Nie no kurde, przegapiłam "Hamlet rlz" Sad
Ale za to teraz mam dwie do czytania Very Happy
EDIT: Obydwie świetne, a jakże by inaczej Exclamation

- Dziewczyny.
- Ala.
- Celulitis.
- Eeeeeeeeej!!- oburzyła się blondynka, rzucając w Tolę poduszką.- Tak to się nie bawię!


To to są dziewczyny? Dzięki za uświadomienie, bodo dziś myślałam, że obojniaki Laughing

- Nie wiem, jak... no nie wiem... kurde... po prostu nie wiem, jak zaimponować Toli!!- wydusił Richie wreszcie z ulgą, że zrzucił to z serca.- Kombinuję i kombinuję i nie potrafię wykombinować.
- Po prostu mnie kombinuj.- doradził Tom, po czym słychać było dźwięk spłukiwanej wody.- Musisz wobec niej zachowywać się... luzacko.- dodał, wychodząc z kabiny i zbliżając się do umywalek.- Nie kombinuj. Nie myśl. Bądź naturalny.- spuentował, płucząc dłonie wodą, po czym mocno nimi potrzepał, aby wyschły.- Nie udawaj... twardziela. Bądź taki, jaki naprawdę jesteś.- dodał jeszcze, kierując się do drzwi.- To dobra rada.
- Wiesz co. Jesteś naprawdę fajny, Tom. I chyba jednak ładniejszy od twojego brata.- stwierdził Richie


Naturalnie zachowujący się Ryś, to dopiero okaz! W różowej piżamce z Hello Kitty, leżący grzecznie w łóżeczku... a obok małe, szklane akwarium z jego ukochanym Pączusiem! No i nie zapominajmy o mRoOcHnyM Pamjętnitrzku Laughing
Ach, jakie to romantyczne Exclamation


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martynka Kaulitz




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Deuchland :)

PostWysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 18:09    Temat postu:

Aniusia napisał:
Richie stał przed lustrem w toalecie hotelowej i przyjmował różne pozycje ciała i robiąc różne grymasy twarzy, raz udawając niewinnego aniołka, uśmiechając się słodko i trzepocząc rzęsami, raz ustawiając się a la James Bond, unosząc szelmowsko jeden kącik ust do góry i mówiąc „Cześć... złotko”. W takiej pozycji ujrzał go Tom, który właśnie wszedł do pomieszczenia i patrząc na blondynka, wysapał:
- Oł-ło-o!
Richie wzdrygnął się i odwrócił się gwałtownie, oblewając się rumieńcem. Tom parsknął śmiechem i zamknął się w jednej z kabin.
- Ty... Tom? Pomóż mi! Nie wiem... ej, odezwij się!
- Lordzie Voldemordzie, słucham cię.- odezwał się Tom ironicznie i słychać było tłumiony śmiech dobiegający z kabiny.
- Nie wiem, jak... no nie wiem... kurde... po prostu nie wiem, jak zaimponować Toli!!- wydusił Richie wreszcie z ulgą, że zrzucił to z serca.- Kombinuję i kombinuję i nie potrafię wykombinować.
- Po prostu mnie kombinuj.- doradził Tom, po czym słychać było dźwięk spłukiwanej wody.- Musisz wobec niej zachowywać się... luzacko.- dodał, wychodząc z kabiny i zbliżając się do umywalek.- Nie kombinuj. Nie myśl. Bądź naturalny.- spuentował, płucząc dłonie wodą, po czym mocno nimi potrzepał, aby wyschły.- Nie udawaj... twardziela. Bądź taki, jaki naprawdę jesteś.- dodał jeszcze, kierując się do drzwi.- To dobra rada.
- Wiesz co. Jesteś naprawdę fajny, Tom. I chyba jednak ładniejszy od twojego brata.- stwierdził Richie, uśmiechając się pod nosem.- Dzięki.
- Spoko, kolo. Widzisz, ja jestem the best.- odparł i zniknął za drzwiami, gdzie wybuchnął głośnym śmiechem.


Buahahahah...Ten moment jest super!Szkoda,że nie mogli sukni kupić Neutral No cóż, trzeba wziąć się do roboty Asfaltki Exclamation Biedny Richie... Sad Przynajmniej Pączuś ci został...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ViicKy




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 18:17    Temat postu:

ViicKy powraca xD
Przez długi czas nie było mnie na forum
no i teraz nadrabiam opowiadania.
Muszę Ci powiedzieć, że jestem pod wielkim
wrażeniem Twojego talentu.
Potrafisz powalić swoimi tekstami ;]
Świetna część.

Aha, no i dziękuje za dedykacje w VII częśći :]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 18:39    Temat postu:

Siostro! Siostro BASEN PROSZĘ!!!

Leję Very Happy A mam daleko do kibla.

Pączuś jest mój i Richiego Very Happy I NIE ODDAM !! RYSIU WARA OD TOLKI !!... Choć tu kochaniutki, chodź do mnie miśku... Very Happy

A wiecie, że Tolka jest w 18 miesiącu ciąży? Z Jayem Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 19:05    Temat postu:

Mavi- Oj tak, tak, ja też już czekam na Pixie. Czekam i czekam, ale dzisiaj nic nie będzie. Mam nadzieje, że napisze coś jutro Smile Next już zaczęłam pisać, o dziwo Very Happy

natalienne- Wara od Richiego! Twisted Evil Nie czepiać się mojego malutkiego, biednego, bezbronnego Rysiunia <podchodzi do blondynka i się przytula, po chwili go jednak odpycha od siebie i zamyka w szafie wraz z Alą, która woła "Zagładzić Tokio Hotel!"> Twisted Evil Laughing Laughing Wiesz, też myślałam, że to obojniaki... ale w końcu je przejrzałam Wink

Martynka Kaulitz- Pączuś, no i ja Mr. Green A co do sukni... sama zobaczysz w next parcie Laughing Laughing

ViicKy- no tak, widzę, że naprawdę wszystkie drogi prowadzą do Us5 Mr. Green Talent? Ja i talent? żartujesz, dziewczyno? Embarassed Oj dzięki...

Amber- Choć tu kochaniutki, chodź do mnie miśku... <- to o Rysiu mówisz? A won! On jest mój Mr. Green Ty masz Pączusia, nie starczy? Tolka w 18 miesiącu ciąży z Jayem? Shocked Jak to!! Przecież ona kocha skrycie Richiego (wrrrr)! Oj, co ona wyrabia?? Normalnie szok!! Shocked

Dzięki za komenty Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 19:15    Temat postu:

Aniusia napisał:
Amber- Choć tu kochaniutki, chodź do mnie miśku... <- to o Rysiu mówisz? A won! On jest mój Mr. Green Ty masz Pączusia, nie starczy? Tolka w 18 miesiącu ciąży z Jayem? Shocked Jak to!! Przecież ona kocha skrycie Richiego (wrrrr)! Oj, co ona wyrabia?? Normalnie szok!! Shocked


J-jak? Jak to twój? Nie prawda! Mnie i Richiego połączyła specyficzna więź, którą nazywamy.... MIŁOŚCIĄ DO PĄCZUSIA Laughing Ale jak chcesz to SE go weź Razz Ale dajcie mi Izziego.... CHCĘ MU NOGI Z DUPY POWYRYWAĆ Very Happy
A jeśli chodzi o Tolę... ekhem... Teofilę Very Happy
No toż z Jayem Very Happy Widziałam Mr. Green Zdjęcia USG Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolcia ;)




Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z Polski ;)

PostWysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 19:16    Temat postu:

jejciu ja już wysiadam SmileSmile nie moge poprostu nie moge spierdzieliłam sie z krzesła jak to czytałam Very Happy Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madzia :D




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 20:21    Temat postu:

Izzy z mopem Shocked
Chwila.
Mop jest SIWY.
Izzy osiwiał Laughing
Jay powinien wstąpić do Blog27 xD
I ja mam nadzieję że Mikel i Chris coś wymyślą, bo jak mnie na ślub nie zaproszą to... Twisted Evil
Tsaaa, Ritchie słuchaj się Toma daleko zajdziesz Cool
A swoją droga jak moja mama zobaczy że źle napisałaś imię Ritchiego to Cię zabije xD

Czekam na niuu ;*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mania




Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świnoujście

PostWysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 21:45    Temat postu:

Oł meeen to jest bosssssssskie ja chce więcej Wink


[link widoczny dla zalogowanych] Zapraszam Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mimowkaaa




Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Rypin;\

PostWysłany: Wtorek 02-05-2006, 8:17    Temat postu:

Ale po nich jedziesz!! haha.... biedny richie:P (biedna tola?) Buziaki;)*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ViicKy




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Wtorek 02-05-2006, 10:15    Temat postu:

Jaka ty skromna jesteś...
Oczywiście, że masz talent ;]
Uwielbiam Twoje opowiadanie.
Sceny z asfaltami są przekomiczne
teraz jeszcze to Bolg 27 .... xD
BOSKO!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Sendess
TH FC Forum Team



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: place where dreams and reality become one

PostWysłany: Wtorek 02-05-2006, 10:15    Temat postu:

Buhahaha .... patrzcie jaki Jay jest podniecony tym że Tolcia w ciąży Laughing <hahaha>

[link widoczny dla zalogowanych]

Tolcia a jaka płeć? Laughing Małpolud czy goryl ? Laughing

Ja odrazu uprzedzam że Jay mnie poprosił żebym była matką chrzestną! Laughing

xDDDD

Aniusia kiedy next ? xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 02-05-2006, 16:17    Temat postu:

Amber- Ja też chcę zobaczyć USG!! Oj!! Sad A Richie jest mój na zawsze, spadówa Mr. Green Mr. Green Co nie, słodziachny blondynecku? *żygi*

Karolcia Wink- Very Happy Nie ma to jak szczerość Wink Dzięki!

Madzia Very Happy- Jak to źle? Richie się pisze Richie, 100% Mr. Green 100000%!! R-I-C-H-I-E! Very Happy Jay w Blog27, to myśl... Very Happy ojej, pomyślę... Fajny pomysł Mr. Green

Mania- Będzie więcej, oj, niestety, będzie więcej Wink

Mimowkaaa- Jak to biedna Richie? Jak to biedna Tola? BIEDNE TOKIO HOTEL!!

ViicKy- Nie mam talentu. Nic. 0. Sad Ale i tak fajnie, że Wam wszystkim się to podoba;) Cieszę się... Dzięki Smile

Mavi- Buahahahahahahahahahahahaha
Jak zobaczyłam to zdjęcie, to myślałam, że z krzesła spadnę xD Next będzie niedługo:) Bo mnie wczoraj (całe szczęście) wena napadła i nabazgrałam chyba z 1,5 stronki albo i więcej Mr. Green a potem było późno i wyłączyłam kompa i na kartce pospisywałam, jakie mam jeszcze pomysły Very Happy a notki nie będzie dopóki kochana Pixie się nie pojawi Twisted Evil Poczekamy, zobaczymy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szeksol




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 635
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Wtorek 02-05-2006, 17:01    Temat postu:

- Dziewczyny.
- Ala.
- Celulitis.

hahaha xD
nie moge z tego. ta czesc jest zawalista!
troche mi toli szkoda.. riczi bedzie chcial jej zaimponowac.. i to jeszcze naturalnie sie zachowujac xD
loll xD

kiedy next part?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 02-05-2006, 17:15    Temat postu:

Oooooo buahahahahaha mam coś dla Was, naprawdę ekstra.
Udało mi się zdobyć fotkę Pączusia <dumna>!!

Oto ona:
[link widoczny dla zalogowanych]
To Pączuś, dopóki nie został uwięziony w akwarium Twisted Evil

Słit, nie?
A tak serio, to:
Fiesta- No właśnie o to w tym chodzi, NATURALNIE. A wiesz, jaka jest natura Richiego... hahaha...
Next parcik niedługo. Muszę jeszcze trochę popisać i go dam. Mooooże (nie obiecuję) jutro, albo pojutrzę Smile

Edit:
A to będzie Pączuś jak... no wiecie...
[link widoczny dla zalogowanych]
ugh Very Happy

Co do posta osoby poniżej, drogiej Mavi:
Hah, na serio malujesz pana "Miźa"? Ojej xD jakie to... wzruszające Very Happy z miłą chęcią go zobaczęSmile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maxime dnia Wtorek 02-05-2006, 17:38, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Sendess
TH FC Forum Team



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: place where dreams and reality become one

PostWysłany: Wtorek 02-05-2006, 17:15    Temat postu:

Aniusia napisał:


Mavi- Buahahahahahahahahahahahaha
Jak zobaczyłam to zdjęcie, to myślałam, że z krzesła spadnę xD Next będzie niedługo:) Bo mnie wczoraj (całe szczęście) wena napadła i nabazgrałam chyba z 1,5 stronki albo i więcej Mr. Green a potem było późno i wyłączyłam kompa i na kartce pospisywałam, jakie mam jeszcze pomysły Very Happy a notki nie będzie dopóki kochana Pixie się nie pojawi Twisted Evil Poczekamy, zobaczymy Very Happy


Ciocia Mavi zaczeka Laughing Wy kurcze wiecie jakie Tolka miała dzisiaj skurcze!?
Jay był taki podniecony że mało padaczki nie dostał Laughing A Ty Aniusia sie opiekuj Riczim i niech pozdrowi Pączusia Laughing Już się nie moge doczekać Pixie Grey_Light_Colorz_PDT_02 Aniusia, noooo! Twisted Evil szorować asfalt, szorować! Do czysta xD!

A tak na marginesie Grey_Light_Colorz_PDT_23 dopiero zauważyłam xD
Pączusiu mój ty najpiękniejszy! Laughing Riczi Cie spasł! Moje biedacysko Laughing A jestem ciekawa komu Pixie oddała Izzyego Cool Towar nadal na sprzedaż ? Cool

Apdejt!
Znowu zapomniałam xP! Ależ ze mnie ciemnota Laughing Ania, to Twoje opko tak mnie "natchnęło" Laughing że jutro zabieram się do narysowania Pana Misia zanim skończył swój marny żywot Laughing Premiery spodziewajcie się tak gdzieś w czwartek, piątek Laughing Pan Miź rulezzz :}


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Patuśka:):)




Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z drzewa :D

PostWysłany: Wtorek 02-05-2006, 18:24    Temat postu:

hehe nie no super notka!! Very Happy
- Kolor.
- Fioletowy.
- Kwiat.
- „Hey boy”.
- Singiel.
- „Uh La La La”.
- Blog 27.
- Dziewczyny.
- Ala.
- Celulitis.
A jak to przeczytałam to myślałam ze z krzesła spadne Wink Daj szybciutko następną notke Very HappyVery Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 26, 27, 28  Następny
Strona 14 z 28

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin