Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Sześć Fotografii
Idź do strony 1, 2  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Schwungfeder




Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 16-08-2006, 19:23    Temat postu: Sześć Fotografii

Jednoczęściówka, która pisałam dwa dni... non-stop mi ktos przerywał, więc mogą być błędy - za które odrazu przepraszam.

Dedykacja?
Dla Was.
Dla Was wszystkich czytających i komentujących.

Muzyka - Pisałam to przy 'LaFee - Sterben fuer Dich', ale wybierzcie sobie sami podkład, o ile chcecie. Ale ja zachęcam Wink

Proszę nie bić za mocno. Nie uważam tego za dobrą pracę.

Zapraszam.
______________________

Fotografia.
Moja mała, cicha pasja. Nikt o tym nie wiedział… Nawet Ty.
W nocy się wymykałem, by fotografować ludzi, życie - to co nas otacza. Uwielbiałem to robić…
Fotografowałem wszystko co się napatoczy, ale głównie to Ty byłeś moim modelem.


Wiedziałeś o tym?
Oczywiście, że nie…


Mam przed sobą sześć fotografii. Są to zdjęcia przedstawiające Twoje życie – jego przeróżne momenty.
Trzymam je w małym pudełku, zamkniętym przed światem. W nocy je przeglądam i myślę ile się ich jeszcze nazbiera.


Wiedziałeś o tym?
Oczywiście, że nie…



Biorę pierwszą fotografię do ręki.
To Ty. Siedzisz przy biurku i piszesz coś w swoim zeszycie…

Zawsze leżałem na łóżku i myślałem o miłości, a Ty tworzyłeś swoje dzieła. Jaki ja byłem ciekaw co Ty robisz…
Nigdy mi nie pozwalałeś zaglądać na nieskończona pracę. Zawsze piorunowałeś mnie wzrokiem jak tylko dotykałem, którąś z Twoich ‘cennych’ kartek.
Dlaczego? Przecież byliśmy sobie tacy bliscy. Znaliśmy niemalże swoje myśli, a Ty… tak często mnie odrzucałeś.
Kiedy byłem smutny i chciałem się Tobie wyżalić, mówiłeś ‘Nie mam czasu’ albo ‘Idź do kogoś innego’.
Zaczęło się od takich drobnostek…
Och, dlaczego byłeś dla mnie taki okrutny?
Tak bardzo Cię kochałem…
Nie znałem powodu Twojego zachowania...
Ale było mi przykro… Bardzo przykro.


Wiedziałeś o tym?
Oczywiście, że nie…


Zawsze chcemy się pozbyć tego co nam sprawia przykrość. Dlaczego, więc uwieczniamy nieszczęśliwe momenty?
Żeby były. Czasami trzeba wrócić do nieprzyjemnych wspomnień.
Po co?
Aby móc sobie pomóc.


Wiedziałeś o tym?
Oczywiście, że nie…



Rwę fotografię. Po co mam ją jeszcze trzymać? Nie chcę pamiętać o tamtych chwilach…
Odkładam rozerwane kawałki i biorę następne zdjęcie.
To zespół – beze mnie. Siedzicie nad jeziorem, i uśmiechacie się zadowoleni do kamery…

Planowaliśmy spędzić razem czas, z dala od paparazzi, naszych znajomych, rodziny. Tylko my – w czwórkę.
Przed wyjściem z hotelu kazałeś mi zabrać ze sobą aparat. Wykonałem Twoje polecenie i wziąłem mój skarb.
Wtedy, nad jeziorem, widziałeś go – pierwszy i ostatni raz. Ale i tak – nie zwróciłeś na niego większej uwagi.
- Robimy zdjęcie na pamiątkę! – Krzyknąłeś. Podałem aparat perkusiście i podbiegłem do Ciebie, by stać obok.
- Co ty robisz? – Spytałeś zdziwiony.
Nic nie odpowiedziałem.
- To Ty masz zdjęcie zrobić. – Powiedziałeś. Odkruszył się kawałek mojego serca. – Poza tym, nie chcę abyś stał obok mnie.
Moje serce pękło.
Spuściłem głowę i zrobiłem zdjęcie… ze łzami w oczach.


Wiedziałeś o tym?
Oczywiście, że nie…


Czasami słuchamy i wykonujemy polecenia osób, które nas tak krzywdzą…
Ale dlaczego nie możemy się im sprzeciwić?
Skoro nas tak ranią, to dlaczego nie potrafimy powiedzieć ‘Nie!’?
Za mocno ich kochamy… Za mocno…


Wiedziałeś o tym?
Oczywiście, że nie…



Rwę fotografię. Nigdy więcej nie chcę na nią patrzyć! Ten ból!
Braciszku… Co ja takiego Ci zrobiłem, że byłeś dla mnie taki niedobry?
Następne zdjęcie.
Przedstawia ono Ciebie i… Ją…
To moment, w którym się poznaliście…

- Przepraszam, Panie Kaulitz. – Powiedziała. Odwróciłeś głowę i… stało się.
Czemu się zakochaliście w sobie?
Czy był to jej delikatny głos?
Jej oczy, duże i zielone jak jabłka?
Jej uśmiech, promienny jak słońce?
Nie wiem.
Ale wiem, że od razu się pokochaliście.
Byłem wściekły. Widziałem Twoją minę. Poznałem po niej wszystkie Twoje uczucia w tamtym momencie.
Zazdrość.
Wiedziałem, że wasza znajomość nie skończy się na jednej rozmowie…
„Jak ona śmie mi odbierać brata?!” – Pomyślałem.
Nie miałem siły żeby na to patrzeć, więc odwróciłem wzrok… Szkoda, że mam uszy…
- Mogłabym poprosić o autograf? – Spytała.
Cisza z Twojej strony.
Byłeś zaczarowany, a to było takie niepodobne do Ciebie.
Nie!
- Tak.
Łzy już cisną mi się do oczu. To koniec.
- Żegnaj bracie… - Takie były moje słowa.


Wiedziałeś o tym?
Oczywiście, że nie…


Często chcemy okazać nasze niezadowolenie, ale nie potrafimy. Chcemy wyrwać się i wykrzyczeć całemu światu nasze uczucia. Nie umiemy.
Dlaczego?
Boimy się zdania innych. Tego jak na nas spojrzą, jak zareagują…
Wstyd.


Wiedziałeś o tym?
Oczywiście, że nie…



Rwę fotografię. Nienawidzę jej, a Ciebie kocham.
Czemu?!
Przecież ona nic nie zrobiła! To Ty dałeś się ponieść!
Nie rozumiem już nawet siebie…
Biorę do ręki następne zdjęcie - całujecie się wśród ogromnego tłumu .
To dzień kiedy ogłosiliście zaręczyny…

- … Pobieramy się! – Krzyknąłeś. Całą salą wstrząsnęły brawa, okrzyki radości. Każdy się uśmiechał. Cieszyli się przyjaciele, rodzina…
Już rok się spotykaliście. Gazety o tym trąbiły na całym świecie, fanki groziły swoją śmiercią… ale Wy wciąż byliście razem. Nic nie mogło rozłączyć więzi, która była między Wami.
Każdy podchodził do Was, aby życzyć szczęścia, udanego małżeństwa…
W końcu przyszła moja kolej.
- Braciszku! – Krzyknąłeś i przytuliłeś mnie. Przytuliłeś mnie…
Po raz pierwszy od ponad dwóch lat okazałeś mi jakieś uczucie... Ale ja nie potrafię tego samego dla Ciebie… już tyle krzywdy mi wyrządziłeś.
Przepraszam.
Patrzyłeś na mnie pełen radości, a ja spuściłem wzrok.
- Ja… - Zacząłem. Co mam mu powiedzieć?
Po co mam mu życzyć szczęścia, skoro wcale tego nie chcę?
Ale… muszę, bo co On o mnie pomyśli…
- Ja… - Znowu zacząłem.
Nie, nie potrafię.
Wybacz.
- Ty… - Pociągnąłeś zachęcająco. Westchnąłem głęboko i popatrzyłem w Twoje czekoladowe oczy. W moje oczy.
Nagle zobaczyłem ten wzrok. Ten wzrok, którym mnie obdarzałeś jeszcze do niedawna…
- Wiedziałem. – Powiedziałeś, już nie ciepłym i radosnym tonem, lecz chłodnym i pełnym nienawiści.
Odszedłeś.
Już nic nie powiedziałem…


Wiedziałeś o tym?
Oczywiście, że nie…


Zawsze wtedy, kiedy ktoś, kto nas tępił, jest dla nas miły, my go odrzucamy.
Dlaczego?
Skoro on taki dla nas był, my też tacy będziemy… ale potem żałujemy… chcemy wszystko odkręcić, jesteśmy mili, ale ta osoba nie… I tak w kółko.
To jest takie… ludzkie.


Wiedziałeś o tym?
Oczywiście, że nie…



Rwę fotografię. Bracie… Czemu tak wszystko musiało się potoczyć? Zaczęło się od małych sprzeczek… Musiało! Po prostu musiało!
Taka już był wola Boga/losu/przeznaczenia.
Nie mam pojęcia kto, lub co kieruje naszym światem – ale wiedz ‘Siło’ – przeklinam Cię!
Przedostatnie zdjęcie.
Małe dziecko w kołysce…
Twoje dziecko.

Nie wzięliście jeszcze ślubu.
Dziecko było niespodzianką.
Twoja narzeczona po prostu pewnego dnia się dowiedziała, iż jest w ciąży.
Dla mnie, to była najgorsza wiadomość w moim życiu, ponieważ wiedziałem, że już nigdy się nie zjednoczymy…
Postanowiliśmy się z rodziną do Ciebie wybrać. Nie. Przepraszam.
Do WAS.
Każdy trzymał malca na ręce, całował, przytulał… Kiedy ja podszedłem, by go choć dotknąć, zabrałeś mi go sprzed nosa.
- Nie. – Powiedziałeś stanowczo i odszedłeś z chłopcem.
Wtedy już nie wytrzymałem.
Wyszedłem na dwór. Akurat padał deszcz… Cały mokry płakałam, łkałem, szlochałem. Nie da się opisać tego co ja czułem.
- Dlaczego…? – Szepnąłem do siebie, czując smak słonych łez pomieszanych z deszczem w ustach.
Zaczęło się od takich drobnostek… A skończyło się na… nienawiści ?
- Bracie! Ja Cię wciąż kocham! – Powiedziałem przez szloch… - Ale zobacz co ze mnie zrobiłeś!? Spójrz – jak ja się czuję?! Zostawiłeś mnie… nie mam już nikogo!
Przeklinam Cię! Niech Cię szlag trafi! Zgiń! Niech ogień piekielny Cię pochłonie i zabierze z mojego życia na zawsze! Odejdź…


Wiedziałeś o tym?
Oczywiście, że nie…


Czasami zdarza się, że gdy człowiek jest zły, przepełniony negatywnymi myslami i emocjami, jego życzenia spełniają się…
Dlaczego?
Złość jest potężna…


Wiedziałeś o tym?
Oczywiście, że nie…


Rwę fotografię. To koniec.
Ostatnia fotografia.
Co przedstawia?
Twoją trumnę.

Siedziałem w domu pogrążony w samotności, i nagle telefon.
- Słucham?
- … T-twój brat i j-jego rodzina… nie ż-żyją… - Wykrztusiła matka.
Wasz samochód uderzył w rozpędzoną ciężarówkę. Tak podają gazety, tak podała nasza rodzina.
Na pogrzebie było tysiące fanów, cała rodzina, przyjaciele… nawet ja.
Och, braciszku… Do czegoś Ty doprowadził…?
Tak się znienawidziliśmy… Kto zaczął tę cichą wojnę? Ty.
Ale dlaczego? Co ja takiego zrobiłem? Skrzywdziłem Cię? Powiedziałem coś niechcący?
Tylko te pytania zadręczały mnie, gdy stałem nad grobem Twoim i Twojej rodziny.
Och, bracie… Mój kochany bracie…
Wtedy już nie płakałem.


Wiedziałeś o tym?
Oczywiście, że nie.


Mamy ogromną siłę w sobie. Czasami nawet nie znamy jej mocy…
Życzymy innym czegoś złego, a potem to co chcielismy, aby przytrafiło się wrogowi, faktycznie się zdarza.

Czy mój przypadek był zbiegiem okoliczności?
Czy mam Cię przepraszać?
Nie...

Ale skoro już po wszystkim, mogę z satysfakcją powiedzieć:

To ja Cię zabiłem, bracie. To ja... To byłem ja...


Wiedziałeś o tym?
Oczywiście, że tak…


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Schwungfeder dnia Środa 16-08-2006, 23:46, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beata




Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 16-08-2006, 19:56    Temat postu:

Przeczytałam i mam mieszane odczucia, bo nie wiem do końca co chciałas w tym ukazać. Napisane jest w ciekawej formie wspomnien, której bazą są fotografie ważnych chwil w życiu Billa. Tom jest tym odtrąconym, który traci nie wiadomo dlaczego miłość brata. Z tonu jego rozważań wynika, że nie pałał do bliźniaka takim do końca braterskim uczuciem, zupełnie jakby to był inny rodzaj miłości, a gdy ten go odtrącał, jego miłość przerodziła się w nienawiść.
Nie rozumiem też, dlaczego nie pozwolił mu potrzymac swojego dziecka, czyżby tez go znienawidził, byc może za to co do niego czuł.

Było trochę niefortunnych sformułowań i kilka błędów:
"z łzami w oczach" - powinno być: ze łzami w oczach
"patrzyć" - powinno być:patrzeć
"spod nosa" - powinno być: sprzed nosa
"narza rodzina" - powinno być: nasza rodzina

Powiem tak: podobało mi się, ale nie klękam.
Pozdrawiam:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Pinacollada
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gondor, Czwarta Epoka

PostWysłany: Środa 16-08-2006, 20:11    Temat postu:

Przypomniał mi się szablon na bloga.
Autora nie podam, nie będę tu robić reklamy.
Widniały tam trzy zdjęcia - dłoni, nóg i głowy w kapeluszu, a pod stodem był napis 'Wspomnienia pełne emocji'.
Tutaj oglądając zdjęcia bliźniak {nie wiem, który był bohaterem głównym, ale wydaje mi się, że Bill xP} również wspomina emocjonujące momenty.
Ale one nie były miłe.

A moja przeszłość uwieczniona na zdjęciu?
Bardziej błoga i radosna, niż się wydaje...

Podobało mi się.

Mam nadzieję, że zrozumiesz moją zawiłą wypowiedz?

Pozdrawiam,
Pina.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
S.E.T.A.




Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina mroku, tam na mym rumaku z krukiem u boku żyję w kaplicy...

PostWysłany: Środa 16-08-2006, 20:57    Temat postu:

Podobało mi się.
Były błędy, lecz ja Ci ich nie mam zamiaru wytykać.
W ciekawy sposób opisałaś całość.
Pomysł również był niebanalny.
Mam jednak mieszane uczucia.
Dziwnie mieszane...
To Tom?
Tom wspomina i drze zdjęcia?
Widać, iż to był dla niego cios.
Hmm..
Dlatego mam dziwne odczucia, Tom i sumienie?
I łzy?
Ehh...
To musiałby być cud.

Moja przeszłość?
Spojrzałam na zdjęcia.
Odróżniam się od tej postaci.
Radosna, szczęśliwa, zakochana...
A teraz?
Zimna, twarda i bezwzględna.

Dziękuję za wysłuchanie..
To tylko ja...
Avis...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hela_z_wesela




Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze starej reklamy telewizorów BRAVIA

PostWysłany: Środa 16-08-2006, 21:12    Temat postu:

Szkoda, że nie powiedziałas, co bylo na ostatniej fotografii.
Wiadomo, że To Tom robił zdjęcia. No po prostu wiem.

Tak myslalam, ze na koniec umra. Ale w ogóle to już liczyłam, ze on ich zadźga i zrobi im zdjcie.
Polaroidem... xD
SETA, uwierz w cuda. Nie tylko w to, ze mam wiele powodów do radości.
A koog obchodzi moja zdjęciowa przeszlośc?
Lihihihihi, myślę, ze mi zimno.
Co ja chcialam...

Z poważaniem:
hela_z_wesela

W niektórych momentach jakos tak zdania ułozone mi sie nie podobaly, ale ogólnie jest kul, wyszpas i trzy kropki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Negai
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w Tobie tyle zła?

PostWysłany: Środa 16-08-2006, 21:25    Temat postu:

Hm...
No coz. Bylo kilka rzeczy, ktore mi nie pasuja.

Gdy czytalam pierwsze dwa podkreslone fragmenty i te, ktore podkreslilas pozniej, to zupelnie ze soba nie wspolgralo.
Na poczatku podkreslone zwykle zdania, a potem takie, jak np. to:

Cytat:
Zawsze chcemy się pozbyć tego co nam sprawia przykrość. Dlaczego, więc uwieczniamy nieszczęśliwe momenty?
Żeby były. Czasami trzeba wrócić do nieprzyjemnych wspomnień.
Po co?
Aby móc sobie pomóc.


To niesie za soba przeslanie. Nie jest zwyklym zdaniem, ktore formuje calosc, ale ma glebie.
I dlatego troche pogubilas sie w tych wyroznieniach tekstu. Mysle, ze nieco przedobrzylas.

Pochwale Cie za to, za temat. Fotografie, jako uwiecznienie chwil spedzonych razem. Z tym wiaze sie wiele uczuc, wiele pieknych rzeczy.
I to nadaje atmosfere.
Czytalam z piosenka The Rasmus "Last Generation", bo skojarzylam sobie tytul z fragmentem: memories in the photographs...
I raczej ten kawalek jestem sklonna polecic.

Ogolnie moje wrazenia mieszane.
Nie bylo zle, wrecz przeciwnie, calkiem dobrze.
Ale brakowalo mi czegos prostego, co by urzeklo.
Mam nadzieje, ze moje slowa krytyki nie zrania Cie, ale podbuduja.
Dadza nieco do myslenia i sprawia, ze z czasem bedziesz tworzyc kolejne dziela. Na to licze Wink.
Bo masz cos w sobie na pewno. Iskierke. Wystarczy troszke podmuchac, a zobaczysz plomyk talentu.
Czekam z niecierpliwoscia na nastepne przejawy tworczosci. Przepraszam za ten komentarz i dziekuje za wszystko.
Pozdrawiam:
~ddm


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yuna vel laya




Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Vampirlandu ]:->

PostWysłany: Środa 16-08-2006, 21:35    Temat postu:

NIebanalny pomysł i niebanalne wykonanie.
Cóż więcej powiedzieć...
Podobało mi się


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Astray DemoniC




Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 1459
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z tont =D

PostWysłany: Środa 16-08-2006, 22:22    Temat postu:

Podobało mi się.

Rozumiem, że to Tom to wszystko przeżywa? Wink

Jestem jak najbardziej na TAK.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sue




Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 16-08-2006, 23:02    Temat postu:

Cytat:
Mamy ogromną siłę w sobie. Czasami nawet nie znamy jej mocy…
Życzymy innym czegoś złego, a potem to co chcielismy, aby przytrafiło się wrogowi, faktycznie się zdarza.


Najlepszy moim zdaniem momnet. Lubię podsumowania Wink
Świetne wykonanie, opisy, uczucia. Utworzyłaś zgraną całość.
Masz swój styl i dobrze realizujesz pomysły.
Na pewno pokuszę się na przeczytanie twojego kolejnego dzieła.

har'm


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyMakbet




Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: z prochu

PostWysłany: Środa 16-08-2006, 23:08    Temat postu:

No, a mi się podobało... Wcale nie wierzę w cuda, tylko wiem, że Tom potworem nie jest. A może jest?
Tego MY nie wiemy : )

Podobało mi się, kropka. Tylko tyle powiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sakura




Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamek Straconych Iluzji...

PostWysłany: Środa 16-08-2006, 23:13    Temat postu:

Ojoj, trafiło na zły moment. Akurat sobie wspominałam...
...I się popłakałam. Dlaczego? Bo wiem, co czuł ten chłopak. Tom, prawda?
Była kiedyś jedna dziewczyna.
Moja przyjaciółka...
Już nią nie jest, chociaż jeszcze tego nie wie.
Po prostu pewnego dnia obudziłam się i zobaczyłam, że jestem jej zabawką, wierną suką. Spełniam jej polecenia.
Kilka dnni temu stwierdzono u niej jakąś chorobę, nie wiem jaką.
Chorobę mózgu.
Jestem smutna, a jednocześnie sie cieszę.
Bo nie rozumiem co złego jej zrobiłam.
Czym zasłużyłam sobie na takie traktowanie.
Z jednocześnie ona była moją przyjaciółką od przedszkola.
Zawsze wszystko robiłyśmy razem.
Jezu...
Dziękuję ci, Lotka, za tę jednoczęściówkę...
Jest piękna...
Ja wciąż uczę się pisać i wiem, że nigdy nie będę tego robić tak dobrze jak niektórzy.
Jak Night, Villish, czy nawet ty.
Dziękuję


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monsunek




Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowy Kościół

PostWysłany: Czwartek 17-08-2006, 2:15    Temat postu:

Podobało mi sie...niewiem dlaczego bo nie w moim typie to opko, ale spox...troche bledów, ale naprawde okey...pisz wiecej...jestem ciekawa innych....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kajman




Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: nieważne.

PostWysłany: Czwartek 17-08-2006, 9:00    Temat postu:

Ciekawy temat.
Oryginalny.
Gdy zaczęłam czytać pierwsze zdania, od razu miałam ochote przeczytać wszystko naraz.
Byłam ciekawa jak cholera co będzie napisane tłustymi literkami.
Wciągnęło mnie.
Jak jakiś 'wir jednoczęściówki'
Podobało mi się.
Tylko tyle jestem w stanie napisać.
Oby więcej takich partówek.
Pozdrawiam
Kajman


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paweł




Dołączył: 29 Lip 2006
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wspaniałego snu :P

PostWysłany: Czwartek 17-08-2006, 9:32    Temat postu:

Przeczytałem to wczoraj, ale internet mi chodził jak żółw i nic nie napisałem.
Hm, nie wiem dlaczego, ale ostatnio spodobały mi się te jednoczęściówki.Very Happy
Ładnie jest to opisane. Tak życiowo...
Wybrałaś fajny element - fotografie.
Hah jak w jakimś filmie Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Galadriel




Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich, Irkuck

PostWysłany: Czwartek 17-08-2006, 12:05    Temat postu:

Mam mieszane uczucia.

Po pierwsze teksty był jak dla moich oczu przeformatowany i miejscami trudno było mi czytać. Ja rozumiem co chciałaś zrobić, ale, hmm.... trochę przesadziłaś. Edytowanie edytowaniem, ale nie na taką skalę.
Mogłaś pogrubiać tam gdzie było normalnie na przykład.

Treść.
Cóż.
Po pierwsze stały fragment wałkowany od jakiegoś czasu - miołość braci. Tym razem nieszczęśliwa....
Fajnie to się czytało, ale czasami nie doszukiwałam się sensu ani jakegokolwiek przekazu.

Bill mówi Tomowi, że nie chce koło niego stać. To jest puste trochę. Bez sensu.
Bill zabiera Tomowi dziecko. Yyyy?? Nie wiem, co to miało znaczyć.
Później to ściskanie się po ogłoszeniu zaręczyn. Też niezbyt załapałam sens.

Dlatego piszę - mam mieszane uczucia. Opowiadanie byłoby świetne, gdyby nie było w nim Tokio Hotel. Tak.
Nie byłoby banałów i nie byłoby o tak typowej treści.

Podsumowując.
Podobał mi się pomysł i wykonanie (tylko TH mi tam nie pasowało). Podobał mi się tok wydarzeń i sposób w jaki składasz zdania (szczególnie swoisty refren rwę fotografię).
Nie podobało mi się formatowanie (bo męczyło oczy), dobór bohaterów i to, że nie zawsze rozumiałam ich zachowanie.

Jeśli mam ocenić to na 4.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Świstuś




Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dom dla zmyślonych przyjaciół pani Foster.

PostWysłany: Czwartek 17-08-2006, 17:21    Temat postu:

Piękne.

Naprawdę.
Ja mówię, że Bill to ten co zdjęcia rwał. Very Happy

Podobało mi się, naprawdę.

Nic więcej nie powiem.

Kłaniam się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mrużka




Dołączył: 26 Cze 2006
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z krainy bezsennych nocy x)

PostWysłany: Piątek 18-08-2006, 0:58    Temat postu:

Jeśli chodzi o treść to podobało mi się, nawet bardzo
Zraziło mnie natomiast to przesadziste sformatowanie tekstu!
Aż się źle czytało momentami...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalie




Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 18-08-2006, 11:13    Temat postu:

Bardzo mi się podobało, po porostu. Pozdrawiam,
Natalie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Areis




Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: niebo, schody, piekło... a ja mieszkam na tych schodach...

PostWysłany: Piątek 18-08-2006, 11:27    Temat postu:

brak mi słów.
to było piekne, takie prawdziwe...
jego wspomninia, przemyślenia.
tak ładnie opakowane.
nawet nie przeszkadzało mi "rwę" zamiast "drę".
bo rwie się raczej kwiaty...

gratuluję
~Kami


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pyskata




Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stamtąd.

PostWysłany: Piątek 18-08-2006, 14:42    Temat postu:

S.E.T.A. napisał:


To Tom?
Tom wspomina i drze zdjęcia?
Widać, iż to był dla niego cios.
Hmm..
Dlatego mam dziwne odczucia, Tom i sumienie?
I łzy?
Ehh...
To musiałby być cud.



Podobało mi się.
Little było parę małych błędów ale da się je wybaczyć.
Hm... również posiadam mieszane odczucia.
Tak jak napisała S.E.T.A. ,,Tom i sumienie?"
Ale podobało mi się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pini




Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BrodnicA

PostWysłany: Sobota 19-08-2006, 15:52    Temat postu:

To jes boskie! Przede wszystkim bardzo oryginalny pomysł! Przyznam szczerze, ze zakończenie mnie zaskoczyło, a to jest właśnie to, co lubie. Do teraz nie jestem w stu procentach pewna, kto był tym głównym bohaterem. Było parę błędów, ale czytając całość nawet ich nie zauważałam.. dopiero w komentarzach zobaczyłam, że faktycznie cos tam było. Cóż więcej mogę powiedzieć? No po prostu ślicznie Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Teallin




Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: księżycowy pył w otchłani piekieł

PostWysłany: Sobota 19-08-2006, 17:12    Temat postu:

Podobało mi się.
Wiesz czemu?
Bo podczas lektury nie czułam tego, że to mówi Tom do Billa.
Przed oczami ta jednoczęściówka przeszła metamorfozę.
Czułam się tak, jakbym czytała coś, co moja młodsza siostra kieruje do mnie.
A ona tak się stara...
Ja byłam na to głucha.
Tak kocha...
Ja odtrącam.
Wiem. Jestem potworem. Cholerną egoistką.
Zmienię to. Nie wiem jak, ale zmienię.
Bo chcę.
Cóż mi się podobało.
Może i były gdzieniegdzie drobne błędy, ale szczerze mówiąc, kiedy zatopiłam się w lekturę nie miały dla mnie większego znacznenia.
Czytałam przy Lafee. Tak jak sobie życzyłaś. Ale przy utworze: Das Erste Mal.
I wiesz co?
Zgrabnie wyszło Wink
Całuję ;*

Tea


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Lolly
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 19-08-2006, 17:17    Temat postu:

wg. mnie Bill drze pics. , a Tom jest postacią, która rani.
nie wiem dlaczego akurat TAK, ale... tak mi przyszło na myśl.
podobało mi się.
naprawdę.
nie wiem co napisać, odebrało mi mowę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
_hOl.




Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 19-08-2006, 21:21    Temat postu:

Przyciagla mnie tu nazwa...
Fotografia....
swietna jednoczęsciówka..
naprawde...
upadlam na kolana o!
to bylo niesamowite...
wiem powtarzam sie xD
pzdr


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mała Pisarka




Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 20-08-2006, 12:16    Temat postu:

To było 'coś'. Nie nazwę tego dziełem, bo za to nie uważam. Jednak trzeba przyznać. Jest w tym coś naprawdę pouczającego. Mam łzy w oczach. Do czego zdolny jest człowiek z powodu nieporozumień i zazdrości? Do wszystkiego. Wystarczy jedna mała kłótnia, a potem ciągnie się to za nami całe życie. Coś o tym wiem. Pracuj dalej nad swoim pisarstwem. Pozdrawiam - Emilia ( Mała Pisarka )

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin