Tokio Hotel

Świstuś · Wysłany: Środa 13-09-2006, 17:15 Temat postu: Raj? Przecież nie istnieje.+

Jak to się stało, dlaczego w ogle (to NIE jest błąd. To mój odchył.) to napisałam?
I dlaczego publikuję coś co z mojego punktu widzenia nie na żadnego sensu?
Nie wiem.
Nie mam pojęcia.

Jak teraz to czytam to jestem niezadowolona.
I czuje jakby to było rozpaczliwe wołanie o pomoc.
Jaką pomoc nie wiem.
I nie rozumiem.

Moje skrzydła pisarskie są coraz mniejsze.
Bywa i tak.

Może to będzie moje pożegnanie z Wami.
Ale tylko jako pisarki.

Youtube znów zmienił 'szatę' graficzną. Bleh... Macie muzykę. Mój kumpel cały czas ją gra i mam sentyment. No i przy niej pisałam.

Dedykowane Pinie i Simple. Nie mam pojęcia dlaczego.

PS nagminnie stawiam wszędzie kropki.
Uch...

No dobrze. Jedziemy z tyym.
Krytykować. O.
Albo nie.
Bo jak zaboli to chyba będzie źle.
Ale trudno.
Kryykować.
O.

Raj?
Czy ktoś mówił o raju?
O tym miejscu, gdzie wszystko jest idealne i wspaniałe?
O tym mówisz?

Łudzisz się, że miejsce doskonałe istnieje.
Gdzie nie ma bólu, cierpienia, biedy.
Wiesz, że się mylisz?

Ty w dniu swojej śmierci rozmawiałeś z twoimi kolegami z zespołu o raju.
Myślałeś o nim, gdy grałeś ‘Unendlichkeit’.

I ciągle zastanawiałeś się czy on w ogóle istnieje.

Gustavie, raj to wymysł ludzi.
Nic więcej.

Nie łudź się więc, kraina ociekająca miodem nie istnieje.

Tyle razy powtarzałeś jej do ucha, że gdziekolwiek jesteś z nią to dla ciebie raj.
A raj nie istnieje.

Chciałbyś teraz siedzieć na trawie z twoją ukochaną, zrywać dla niej jabłka z drzew, zbierać kwiaty i obrzucać ją złotem.
Mogłeś dać, chciałeś dać jej wszystko.

To była miłość?
Miłość?
Nie.
Twierdzisz, że miłość jest przereklamowana.
W końcu trwa już miliony lat.

Przereklamowana... A ty i tak jej pragniesz.

Niczego więcej nie pożądasz.
Oprócz raju, miejsca idealnego w każdym calu.

Śnisz mój drogi.
Jesteś marzycielem.
A powinienieś być realistą.

Wielki perkusista Tokio Hotel.

Myślisz, że tu, gdziekolwiek jesteś, będzie cię to wyróżniać?
Nadzieja matką głupich.
A ty jesteś głupi.

Mówi się trudno i żyje dalej.
Raj nie istnieje.
Zrozumiesz to wreszcie?

Raj nie istnieje.
‘A przecież w marzeniach miało być lepiej.’
Głupiec. Marzyciel o płytkich problemach.
Żyjesz czymś co jest wymaiginowane, przez pamięć.
Bądź realistą!
Wreszcie.
Nigdy nie jest za późno?
Teraz już tak.
Przecież nie żyjesz.
Nie żyjesz.

SimplePlanowa · Wysłany: Środa 13-09-2006, 17:18 Temat postu:

Czytam *.*
Edit:
o jesu *.*
Strasznie mi sie podoba *.*
no ale cuż... moim zdaniem prawdziwej miłości nie ma Rolling Eyes

a Raju nigdy nie było...
PeS. Dziękuję za Dedykacje

redrii · Wysłany: Środa 13-09-2006, 17:44 Temat postu:

$wi$... cudowne. ma w sobie klimat. nie wiem co dalej mam pisać...

boskie i tyle.

Courtney · Wysłany: Środa 13-09-2006, 18:03 Temat postu:

Podobało mi się.
Ba! nawet bardzo.
Czekam na więcej twoich prac.
Pozdrawiam

Hell's Angel

Dżampara · Wysłany: Środa 13-09-2006, 18:17 Temat postu:

Strasznie ale to strasznie mi sie podoba Smile

Masz super styl pisania

Buzka

Napisz cos jescze bo świetnie piszesz...naprawdę Exclamation

Świstuś · Wysłany: Środa 13-09-2006, 19:09 Temat postu:

Wam sie to podobało? *kaszle*

Dziękuję. xD

hela_z_wesela · Wysłany: Czwartek 14-09-2006, 7:50 Temat postu:

Świstek, chyba obie wiemy, ze stac Cię na wiecej. Ale nie ukrywam, że dośc ładnie to wszystko ujęłas.
Wyimaginowany świat jest fajny. Chociaż przysparza wielu kłopotów w realu.

Z poważaniem:
hela_z_wesela

Liebkosung · Wysłany: Czwartek 14-09-2006, 14:45 Temat postu:

Hmmmy.
A ja wierze w raj.
Bo gdzieś przecież musi być lepiej.

Ładne opowiadanie.
Całkiem przyjemnie opisane.
Ale jakieś suche.
Mało uczuć w to włożyłaś.

Mod-Falka · Wysłany: Czwartek 14-09-2006, 15:17 Temat postu:

Czytałam lepsze jednopartówki twojego autorstwa:) Chociaż ta tez nie była zła. Tak jak Helka napisałą, stać cie na więcej. Błędów nie było, czytało się dobrze, ale to nie jest szczyt twoich możliwości Smile

Podobało mi się, ale nie miało w sobie tego czegoś Smile

Pozdrawiam

Teallin · Wysłany: Piątek 15-09-2006, 15:45 Temat postu:

Jak już Falka i Hela wspomniały, pisałaś lepsze dzieła.
Ale to nie jest złe, kochana Wink

Ma swój klimat.
Przesłanie.
Chociaż dwa ostatnie zdania były według mnie zbędne i nieco psuły efekt czytania, ale to taka moja fanaberia.
Raj...
Czym jest?
Według mnie jest życie pozagrobowe. Nie w raju. Nie w niebie. Jest.
Nie w piekle...
Więc gdzie?
Ja usiąde po śmierci na schodach. I będę się wam wszystkim przyglądała...
Całuję ;*

Reszta jest milczeniem...

Tea

Mod-Pinacollada · Wysłany: Wtorek 19-09-2006, 0:52 Temat postu:

Ja Ci kobito obiecałam, że skomentuję i co?
Piny nie było.
Ale juz jest xD

Na guten morgen {?} dziękuję za dede.
Miłe uczucie *.*

Nawet piosenka sie na dobre nie rozkręciła, a ja juz skończyłam.
Stanowczo za krótkie.
Co do samego wnętrza...
Nie wiem.
Słowa wydały mi się dziwnie puste.
Takie sranie w banie {to nie przekleństwo, no! xD}
Ptoki, ptoki i po ptokach xDD
Same ładne słówka.
Ja chcę uczuć.
Uczuć! {cos jak many many xD}

Pozdrawiam,
Pina.