Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"powietrze pachnie jak malinowa mamba" wieszaks+
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
laribett




Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tam, gdzie odchodzą białe elfy...

PostWysłany: Niedziela 19-02-2006, 20:07    Temat postu:

ooooooo ja cię!!!Geniusz!!!Przy ty z Britnej to pokładałam się ze śmiechu!!!!Dawaj dalej , najlepiej zaraz!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vlepka18




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa

PostWysłany: Niedziela 19-02-2006, 20:35    Temat postu:

czekam z niecierpliwoscia na następnego parta.. mam nadzieje ze Zakolczykowana zmobilizuje cie troche wczesniej:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
djbabcia




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Piekła

PostWysłany: Niedziela 19-02-2006, 20:45    Temat postu:

Uuuuuuuuuuuuupssssss ajjjjjjjj didit ageeeeeeeeeeeeeeen <--- to niezle daj next part tylko skad bill ma jej nr?? i niech cie mobilizuje kto tam chce ale next part please!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crispi_Jones




Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łęczna

PostWysłany: Poniedziałek 20-02-2006, 0:09    Temat postu:

Proszę. Podobało mi się. Normalne życie, normalnej nastolatki. I świetnie wplątany wątek Tokio Hotel. Fajny klimat... A juz wogóle najbardziej podobało mi się to jak ich poznałaś... Oryginalnosc w każdym calu, tego jeszcze nie było. Smile Tylko dlaczego Bill sie dopiero teraz odezwał? Ale tam, szczególik. Ogólnie bardzo fajnie. Ta część mi się bardziej niż poprzednia podobała, ale ogółem całe opowiadanie jest niezłe. Masz jakiś dryg, pomysły... Intryguje mnie co dalej... Dlatego pisz szybko kolejną część. Ja będę czekać na pewno...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kolaboracja




Dołączył: 17 Sty 2006
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Poniedziałek 20-02-2006, 15:09    Temat postu:

djbabcia napisał:
tylko skad bill ma jej nr??


a taka mała tajemnicza karteczka... Wink

Crispi_Jones napisał:
Tylko dlaczego Bill sie dopiero teraz odezwał?


początek opowiadania jest w połowie stycznia. nie napisałam dokładnie kiedy, ale tak miało być Very Happy
drugą część zaczęłam "4,5 miesiąca później" czyli mniej więcej czerwiec. początek czerwca tak ma być. koncert i wymiana była na początku czerwca. pod koniec się odezwał. nawet nie wiem czy 3 tyg minęły więc chyba jest ok.

następną część wrzucę dzisiaj, bo mojej mamy nie ma w domu więc mogę sobie pisać ile mi się podoba i nikt mnie nie zagoni do lekcji <hahaha>.

dziękuję bardzo wszystkim za komentarze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tofik




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1525
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A stąd.

PostWysłany: Poniedziałek 20-02-2006, 15:57    Temat postu:

BuHAHAHA sikalam ze smiechu na kotq co jest na plotku...a jeszcze Britnej dowalilas.....Kocham Twe poczucie humoru..
I zeby nie bylo:Mobilizuje Cie do napisania nastepnej czesci Exclamation Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kolaboracja




Dołączył: 17 Sty 2006
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Poniedziałek 20-02-2006, 18:39    Temat postu:

Dzisiejszy odcinek dedykuję... yyy... (tadaaaaam): Dżani. Znowu, ale to tylko dlatego, że jak usłyszała co będzie w tym opowiadaniu to się zbulwersowała Wink proszę oto nowa część:

7.

Obudziłam się. Pierwsze co zauważyłam to sufit. Biały. Obróciłam się na lewą stronę...

- AAAAAAAAAAAaaaaaaaaaaaaa – spadłam z łóżka, i momentalnie wstałam z zamiarem ucieczki. Obok mnie leżało coś. Albo raczej ktoś. Pomyślałam chwilę i nagle mnie olśniło.

- Ania...? – zapytałam szturchając ostrożnie niezidentyfikowany obiekt na łóżku.

- Tiaaaaaa..... buueeeeeeeeeeerrk – Ania zwymiotowała na łóżko, dokładnie tam, gdzie przed chwilą leżałam.
Odwróciłam wzrok od mojej przyjaciółki, dając jej trochę prywatności do załatwienia swoich fizjologicznych spraw. Rozglądnęłam się po pokoju. Duży, białe ściany, podwójne łóżko, duża szafa, komoda, powieszone obrazki, drzwi.
No tak, podstawowy problem.
Gdzie ja jestem? Ogarnął mnie lekki niepokój. Nerwowo przygryzłam wargę. Zaczęłam gorączkowo myśleć.
Jedyny pomysł na jaki wpadłam to wyjść z tego pokoju i kogoś się zapytać. Wyszłam z pokoju na korytarz. Był mały, pełnił funkcję przedpokoju i garderoby. Kilka par butów, jakieś kurtki na wieszakach, lustro. Z drugich drzwi na prawo dochodziły jakieś głosy. Bez zastanowienia podeszłam i zapukałam. Nic. Żadnej reakcji. Zapukałam ponownie. Znowu nic. Wejść? A jeżeli zastanę kogoś w krępującej sytuacji? Trudno, wchodzę. Otworzyłam drzwi i moim oczom ukazał się nieco dziwny widok. Na łóżku leżał i spał jakiś chłopak, którego nie znałam, miał tak z dziewiętnaście lat. Namiętnie obejmował dużą pluszową różową panterę i zapewne do niej mruczał komplementy przez sen.

- Oooch tak... Jesteś wspaniała... Te twoje oczy... powalają. Nie mogę bez ciebie żyć... Kocham cię!

Zaczęłam się śmiać. Chłopak nie zareagował. Nie obudził się. Leżał dalej trzymając w ramionach różową panterę i prawił jej komplementy. Ja nie będę przeszkadzać... Wyszłam z pokoju. Zachciało mi się spać i bolała mnie głowa. Nie chciałam dalej buszować po nieznanym mi mieszkaniu, jeszcze bym zobaczyła coś nie przeznaczonego dla moich oczu...
Wróciłam do Ani. Ona spała w najlepsze na niezbyt czystym łóżku. Zaczęłam nią potrząsać, żeby ją obudzić. Nic. Poklepałam po twarzy. Nic. Z desperacją we oczach potrząsnęłam nią mocno i krzyknęłam:

- Anka!! Ostry tu jest!! WSTAWAJ!! – Wreszcie otworzyła oczy i spojrzała na mnie dzikim wzrokiem.
- OSTRY?! Gdzie??!!?!?! – zawołała zaspanym głosem.
- Uspokój się. Chciałam tylko, żebyś wstała.
- Aha... – Ania popatrzyła na mnie tępym wzrokiem, jakby nie zrozumiała o co mi chodzi. Popatrzyłam się na nią. Na szczęście kiedy wymiotowała pobrudziła tylko łóżko. Sama była czysta pomijając małą smugę na brodzie. Przydało by się pójść do łazienki... Tylko że...

- Ania, nie wiesz przypadkiem gdzie jest łazienka? – zapytałam się z poczuciem beznadzieji. Przeczuwałam, że odpowiedź będzie przecząca.

- Pierwsze na lewo – ku mojemu zaskoczeniu miała jakieś zorientowanie w tym mieszkaniu. Dobrze. Może...
- A... gdzie my jesteśmy..??
- U Malwiny. Po koncercie miałyśmy iść do niej na noc, nie pamiętasz?
- Yyyy? Szczerze mówiąc nie... – Byłam zdziwiona.

Malwina... Malwina... Kto... Aaa TA Malwina... Pierwszy raz słyszę, że miałyśmy iść do niej... No nic, przynajmniej wiem, gdzie jestem. Weszłyśmy do łazienki. Umyłyśmy się, uczesałyśmy, poprawiłyśmy ciuchy.

No jakoś przynajmniej wyglądam. Wróciłyśmy do pokoju i znalazłam pod łóżkiem moją torbę. Wywaliłam wszystkie rzeczy na podłogę i znalazłam mój telefon w kawałkach. Poskładałam go i włączyłam. Niezniszczalna Nokia 3310. Po dwóch minutach przyszło chyba piętnaście smsów. Kto? Otworzyłam skrzynkę odbiorczą. Wszystkie smsy informowały mnie, że o godzinie takiej dzwonił do mnie zastrzeżony numer. Aha, fajnie. Weszłam w spis połączeń. Odebrane 1: (brak numeru). O godzinie 2:11 w nocy. Ja z kimś rozmawiałam?

- Ankaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!
- Czego mordę drzesz?
- Ja wczoraj z kimś gadałam przez komórkę około drugiej w nocy?
- Chyba tak... mówiłaś coś tam, że jesteś Britnej Spirs, coś wyłaś...
- Ja? Na głowę upadłaś? – udawałam oburzenie
- Za dużo pijesz i potem nie pamiętasz...

Nic nie pamiętałam. Ciekawe kto dzwonił. Zadzwoni jeszcze? I co ja za głupoty wygadywałam... wyłam? O co w ogóle...
Moje przemyślenia skacowanej desperatki przerwał dźwięk telefonu. Nie patrząc na wyświetlacz odebrałam.
- Tak, słucham?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hera




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: personal pyre oblivion

PostWysłany: Poniedziałek 20-02-2006, 19:21    Temat postu:

pierwsza xd hm.. dooodaj nastepna czesc ;d to był Bill ? powiedz, ze tak, albo nie, bo to oczywiste XD ahh.. sama juz nie wiem ; ) dodawaj nastepna czesc

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gazela
Gość






PostWysłany: Poniedziałek 20-02-2006, 19:41    Temat postu:

No No dzuza... powiem tyle LOL... wiesz pisz mi do szkoły wypracowania co??I jak sie urywa sprytnie żeby czekac na następną część ... Love you
Powrót do góry
Pixie




Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cartoon Network

PostWysłany: Poniedziałek 20-02-2006, 19:47    Temat postu:

Przeczytałam od początku i jestem pod wrażeniem. To opowidanie jest takie... życiowe i realistyczne. I pomimo, że to już siódmy odcinek, to nikt się jeszcze nie przespał z Billem, co jest dużym plusem Wink

I twoje poczucie humoru jest świetne. Podobne do mojego i chyba dlatego tak mi się dobrze czytało. Pisz dalej! Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
herbatka




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Poniedziałek 20-02-2006, 19:59    Temat postu:

o widze w końcu kogoś kto słucha TH i Hip Hopu Wink prawdziwego w dodatku, ja to ma szczęście! a u mnie w Sosnowcy był niedawno koncert Pokahontaz ale nie mogłam isc Sad ogólnie bradziej lubie juz nieistniejąca Paktofonike niż Pokahontaz..
No pewnie Bill dzwoni, albo mamusia Very Happy ok, czekam na nową cześć.. jejciu wszystkie opka takie fajna a moje taki chłam..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tofik




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1525
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A stąd.

PostWysłany: Wtorek 21-02-2006, 16:15    Temat postu:

Pink parter.... Very Happy Cool
Moze chcecie mietowki? Very Happy
Bosh..Zabije,jak mozesz tak w srodku przeywac,a to biedna Zakolczykowana musi zyc w niewiedzy.... Very Happy
Nie no jak zwykle supcio Ci to wyszlo.Tylko rusz 4 litery i pisz dalej!! Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maladie




Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Czwartek 23-02-2006, 18:42    Temat postu:

pewnie BILL zadzwonił :] tylko skad on miał jej numer ? Very Happy moze od "CZARNEJ" zarąbiste opowiadanko ! Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daria6




Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz!

PostWysłany: Piątek 24-02-2006, 18:44    Temat postu:

Aaaaaaaa jakie fajne! Very Happy
Nadrobiłam zaległości i nie żałuje!

Mam pyt. te wszystkie akcje: krzaki, tory, imprezki... To prawda? Jeśli tak to niezła agentka z Ciebie! Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kolaboracja




Dołączył: 17 Sty 2006
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Piątek 24-02-2006, 20:23    Temat postu:

Daria6 napisał:
Aaaaaaaa jakie fajne! Very Happy
Nadrobiłam zaległości i nie żałuje!

Mam pyt. te wszystkie akcje: krzaki, tory, imprezki... To prawda? Jeśli tak to niezła agentka z Ciebie! Very Happy


to na serio jest prawda:D nawet mam zdjęcia stamtąd(jak znajdę to wrzucę).
mamy taka miejscówę na torach i tam były różne libacje itp.
kiedys przyszedł jakiś pijak i nam chciał piwo stawiać i w ogóle.
polewkowo tam jest. i uciekamy przed pociągami.
kiedyś nas koleś z pociągu a właściwie lokomotywy(sama lokomotywa jechała) okrzyczał ze zadzwoni po policję, bo po torach nie można łazićRazzP.


a żeby nie było takiego aż offtopa to powiem, że jestem w trakcie pisania kolejnej części, ale chwilowo mnie opuściła chęć, żeby usiąść przy kompie/zeszycie i to napisać. bo pomysłów mam od metra. tak więc czekajcie, a nowa część się pojawi.
wkrótce. pozdrowienia dla wszystkich:*

EDIT:

ha wrzuciłam na rapidshare filmik z torów, jak pociąg jechałRazzP
[link widoczny dla zalogowanych]
nie wiem czy się ściąga, powinien, ale nie sprawdzałam. jakby cos bylo nie tak proszę dać mi znać.

(kończe nowa czesc:P. jutro będzie.)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kolaboracja dnia Piątek 24-02-2006, 21:20, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
djbabcia




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Piekła

PostWysłany: Piątek 24-02-2006, 21:07    Temat postu:

dzuza zadziwiasz mnie coraz bardziej!!
Opowiadanie super i ja się przyznam, że również tak jak ty mam takie "tory" jednak to nie są tory tylko stare wagony razem z kumpalami chodzę tam jak nie ma nic lepszego do roboty i oni tam spray' ują czy coś nawet nie pamiętam... żałosne...
Opowiadanie super!! i co to ja miałam...aha ja kiedyś też miała taką akcje, że byłam wstawiona i zadzwonił nie jaki "kondom" (konrad) ja zaczęłam gadać z nim o jakiś (jak to mi później kumpela powiedziała) migdałach czy coś, ale wynikło z tego, że się przyjaźnimy...ale opowiadanie jest spoko...daj następną część. Czy ja Ci już dziękowałam za pierwszą dedykację?? Jak nie to teraz dziękuje!! I weny życzę!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szel




Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice Wrocławia

PostWysłany: Piątek 24-02-2006, 21:22    Temat postu:

Tyy! Ty moje kochane ty ;* Kolejnej części rządam, no! xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tala_




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 25-02-2006, 9:09    Temat postu:

Aaawwww, ja chce następną część!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kolaboracja




Dołączył: 17 Sty 2006
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sobota 25-02-2006, 15:28    Temat postu:

dobra, same tego chciałyście Wink
kolejna część
trochę ąkła.
ale nie jest źle.
Dedykuję wszystkim komentującym.
ze szczególnym uwzględnieniem dla Zakolczykowanej.

8.

Cisza.

- Halo?

Cisza. Jakie to irytujące. Nienawidzę takich sytuacji.
Nic nie słychać. Przerwane połączenie. Sygnał.

- What the f***? - krzyknęłam. Byłam zła. Wściekła.
- Kto dzwonił?
- Nie mam zielonego pojęcia. Jakiś banan, co to nie ma odwagi, żeby się odezwać. – powiedziałam z oburzeniem. – To co robimy? Zostajemy tu? Jedziemy do mnie? Do ciebie?
- Masz siłę, żeby stąd wyjść i tłuc się tramwajem, ewentualnie autobusem, przez pół miasta?
- Nie. – powiedziałam z rezygnacją.
- Czyli zostajemy tutaj. – postanowiła Anka.
- Ale nie w tym pokoju. – spojrzałam wymownie na łóżko.

Poszłyśmy szukać innego pokoju. Pomogła nam Malwina, wskazując pomieszczenie, w którym uprzednio spał chłopak z różową panterą.

- Tam na pewno nikt nie śpi? – zapytałam ostrożnie.
- Teraz nie. Przedtem spał mój brat. Przed chwila wyszedł na miasto.

Weszłyśmy do pokoju. Anka od razu rzuciła się na łóżko. Położyłam się obok niej. Ułożyłyśmy się plecami do siebie.
- Ale masz ciepłe pośladki – powiedziała skacowana Anka
- Jakie wyznanie - parsknęłam śmiechem.
- heh… dobra, ja śpię, nie przeszkadzaj mi. – Anka ułożyła się tak, żeby było jej wygodnie. Zrobiłam to samo.

Po dłuższej chwili Anka zasnęła. Słyszałam jej ciężki oddech, który nie pozwalał mi zasnąć. Leżałam nieruchomo z zamkniętymi oczami, ale to nic nie dawało. W końcu ogarnęła mnie senność i powoli odchodziłam do krainy marzeń.

Łipipiiiiii pipiipii łipipipiiii

Otworzyłam szeroko oczy i skrzywiłam się.

- Ku*wa mać! – mówiłam sama do siebie – jak to znowu będzie jakiś kretyn, który nic nie mówi to znajdę go i ukręcę mu… - w tym momencie zorientowałam się, że kilka sekund temu wcisnęłam niechcący „odbierz”. Przyłożyłam słuchawkę do ucha.

- Halo?!
- Cześć – ktoś mówił po niemiecku.
- Kto mówi?
- Bill.

Bill. Jaki Bill? Ja do cholery znam jakiegoś Billa? No niby na Ankę mówię Bill, ale przecież ona tu śpi…

- Yyyy…? Jaki Bill? – Ktoś po drugiej stronie parsknął.
- Bill Kaulitz.

Bill Kaulitz. Cos mi to mówi. Żebym ja jeszcze wiedziała co… Myśl kobieto! Bill Kaulitz. Bill Kau… Aaaaaa TEN Bill. Ale…

- Skąd masz mój numer? – zapytałam idiotycznie
- Sama mi go dałaś.

Ja sama mu go dałam? Fajnie wiedzieć... Kiedy? Hmm… A faktycznie. Chyba na koncercie dałam mu kartkę z numerem.
No tak. Jestem w takim stanie ja się sobie nie dziwię, że tak „szybko” się orientuję o co chodzi…

- Aaa… Faktycznie. Sorry. Jestem po ciężkiej nocy.
- Jeśli można wiedzieć, to co robiłaś? – zapytał ironicznie
- Byłam na koncercie i przy okazji oblewałam swoje urodziny. – odpowiedziałam zjdaliwie. Było mi już wszystko jedno co mu powiem, tylko żeby dał mi spokój, ja chcę spać!
- A… to wszystkiego najlepszego.
- Urodziny mam 2 lipca a o ile się nie mylę dzisiaj jest 24 czerwca. – zauważyłam inteligentnie. Skąd on miał to wiedzieć? Ale byłam taka rozkojarzona, że nie docierało to do mnie.
- To czemu obchodziłaś urodziny wczoraj?
- Bo jutro jadę do Lipska – powiedziałam, zanim zdążyłam ugryźć się w język.
- Do Lipska? A co tam będziesz robić? – dopytywał się Bill.
- Pracować przy koniach

Strasznie mnie irytowało, że jest taki wścibski i o wszystko pyta. Miałam takie głupie wrażenie, że on chce coś ode mnie. Szczerze mówiąc na tamtym koncercie jakoś niezbyt przypadł mi do gustu. Dlatego wolałabym, żeby nic ode mnie nie chciał. Ale mam takie przeczucie…

- O to odwiedzimy Cię. Mamy w Lipsku rodzinę, a w lipcu nie gramy żadnych koncertów.

Zabiję. Uduszę. Nawet się nie zapyta czy chcę. Nie, nie, nie!! Nie chcę. Jak mam mu powiedzieć, że wolę sobie pogadać z jakimś koniem niż z nim? No dobra. Nie znam go. Ale ja wcale nie chcę go poznać! Nie. Powiem mu, że nie chcę. Trzeba być asertywnym. Trzeba…

- Było by fajnie… - Ja to powiedziałam? Nie! Nieeeee!! Dlaczego ja jestem taka? Wcale mi się to nie podoba…

Reszta rozmowy była o tym, kiedy mogą przyjechać, gdzie będę mieszkać, żeby nie zabłądzili, i w ogóle co z ich przyjazdem. Starałam się by miła, mimo iż od środka mnie wręcz rozsadzało.

Kiedy skończyłam rozmawiać z Billem poszłam do kuchni. Siedziała tam Malwina. Usiadłam przy stole, ukryłam twarz w dłoniach. Siedziałam tak kilka minut, i myślałam.

Odsłoniłam oczy. Malwina piła kefir i patrzyła na mnie pytającym wzrokiem. Muszę sobie czymś humor poprawić...
- Królestwo za alkohol! – krzyknęłam z desperacją. Malwina popatrzyła się na mnie jak na idiotę.
- Nie pytaj. Jestem wściekła. Dawaj tu coś procentowego. – popatrzyłam się na nią błagalnie. Wyszła bez słowa. Po chwili wróciła z buteleczką wódki i małym, ozdobnym kieliszkiem.
Nalałam sobie do pełna.
- Za prosiaczka! – wzniosłam toast i szybko wypiłam alkohol. Poczułam gorzki smak i pieczenie w gardle. Zignorowałam to i nalałam sobie drugi kieliszek.
- Za tygryska! – poczułam rozchodzące się po moim ciele ciepło. Już więcej nie chcę. Wstałam od stołu. Nie byłam pijana, ale już miałam „humorek”. Zaczęłam się śmiać sama do siebie. Bez żadnego powodu. Po prostu chciało mi się śmiać. Poszłam do Anki śpiewając pod nosem „Wesołe jest życie staruszka”. Ania spała. Położyłam się obok niej i zasnęłam. Śniło mi się, że byłam w Niemczech…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daria6




Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz!

PostWysłany: Sobota 25-02-2006, 16:32    Temat postu:

Świetne! Very Happy
Najbardziej podoba mi sie, że głowna bohaterka myśli i robi co innego! Ty też tak masz? RazzRazzRazz
To jest boskie!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pixie




Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cartoon Network

PostWysłany: Sobota 25-02-2006, 18:14    Temat postu:

Kuuul.
"Za prosiaczka" i "Za tygryska" było dobre. Very Happy

Daj więcej. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tofik




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1525
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A stąd.

PostWysłany: Poniedziałek 27-02-2006, 19:03    Temat postu:

Jeszcze nie przeczytalam...Juz zaczynam..Ale musialam napisac...SUPE ,ZE JEST!!!!
Dzuza slonko ja ja za Toba tesknie!!Gdziez Ty sie podziewasz?!
EDIT:
To jedna z najlepszych czesci!
Staruszek,prosiaczek,tygrysek..Kocham Twoje poczucie humoru....
Zdziwiliam sie tylko,ze rozmawiasz z Bille ,a nie z Tomem..Ale to logiczne sadzac po poprzednich czesciach...
Buziaki..KC:*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
herbatka




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Poniedziałek 27-02-2006, 19:55    Temat postu:

haha za prosiaczka Very Happy to ja 'za kubusia' Very Happy haha...
jakos szybko przeczytałam, ale warto było Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kolaboracja




Dołączył: 17 Sty 2006
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Poniedziałek 27-02-2006, 20:15    Temat postu:

zatkało mnie trochę... ja tu myślałam, że nikt tego czytac a co dopiero komentować nie będzie etc a tu zonk potrójny.
dziękuję Wam wszystkim.
postaram się napisać nową część jak najszybciej.
i muszę zacząć komentować opowiadania, bo czytam ich sporo.
pozdrowienia:*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tala_




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 02-03-2006, 17:13    Temat postu:

Cytat:
- Ale masz ciepłe pośladki – powiedziała skacowana Anka

<Tala wala sie po podłodze rżąc jak szalona i sikając przy okazji>
Bueheh xP


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 2 z 7

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin