Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ona cierpiała, teraz....30.12.06~KONIEC~taki prawdziwy ;)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 11, 12, 13  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zulla




Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 2081
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mit gestreiftes Käppchen von B.!

PostWysłany: Sobota 08-07-2006, 11:26    Temat postu:

Jenna napisał:
Zulla - zboczuszku oni sie znja dwa dnia Razz troche cierpliwosci, to wlsnie rozni Billa od Toma - cierpliwosc Very Happy

zboczuszka mało interesi ile oni się znają Grey_Light_Colorz_PDT_06 hehe
mógłby ją tam troszkę nakręcić Wink
ale cóż... ja jestem bardzo cierpliwa... Grey_Light_Colorz_PDT_02
i czekam na kolejny parcik... i na następny Wink
bo to ty tutaj wymyślasz koncepcję i tak się świetnie czyta Grey_Light_Colorz_PDT_18
buziam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenna




Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ~`.'~z nieba ~`.'~

PostWysłany: Sobota 08-07-2006, 12:04    Temat postu:

zboczuszka mało interesi ile oni się znają Grey_Light_Colorz_PDT_06 hehe
mógłby ją tam troszkę nakręcić Wink

Very Happy Rolling Eyes typowy zboczuszek Rolling Eyes Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
majka5554




Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sobota 08-07-2006, 13:59    Temat postu:

twoje opka sa swietne LVery HappyVery HappyVery Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
alcia1990




Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z piekła

PostWysłany: Sobota 08-07-2006, 14:10    Temat postu:

no Ulka te twoje opka mnie wkrecily juz wszystkie przeczytaly i bardzo mi sie spodobaly czekam na nastepne czesci:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenna




Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ~`.'~z nieba ~`.'~

PostWysłany: Sobota 08-07-2006, 14:58    Temat postu:

majka5554 - nawet nie wiesz jak cos takiego sie milo czyta Embarassed Very Happy

alcia1990 - ach ty zdradzilas moje imie Razz ale luzik Wink wiedze ze nareszcie noklonilam cie na przegladanie forum Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Divalecorvo




Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Królestwo Ciszy

PostWysłany: Sobota 08-07-2006, 15:43    Temat postu:

jestes super hero i se poradzisz.. ok twoich sasiadow nastrasze<wrrr- Div warczy jak psiak> a zarcie.. hmmm kto sie zglasza na robienie zarcia Jennie? Very HappyVery HappyVery HappyVery Happy

wiem wiem jestem genialna wyjde z kazdej opresji(ta wrodzona skromnosc Cool )


buaahahahaha tera wiemy jak masz naimie xD muwahaha juz lubie ta alcie xD

majka ty sie nie daj nabrac.. ona uwilebia takie pochwaly i tylko na nie czeka, a ta czerwona emotnike zrobila dla zmylki

Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenna




Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ~`.'~z nieba ~`.'~

PostWysłany: Sobota 08-07-2006, 17:50    Temat postu:

no kto chetny, tylko ja jestem wybredna, nie jem mieska Razz moze wyjatkowo raz na miesiac Razz

no dobra wydalo sie jestem Ula Rolling Eyes Very Happy milo mi Very Happy

a kto nie lubi takich pochwal Razz ale ta minka to nei zmyla Razz

och Div rozbrajasz mnie swoimi tekstami Very Happy Very Happy Very Happy Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenna




Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ~`.'~z nieba ~`.'~

PostWysłany: Sobota 08-07-2006, 20:42    Temat postu:

przepraszam was bardzo ale dzisiaj raczej nie bedzie nowej czesc chyba ze tak o 01:00 w nocy Sad bedziecie juz spac

tylko mnie nia zabijajcie <robi slodkie i wystraszone oczka>
za to nastepna czesc bedzie dluuggaaa i tygryskowa Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Divalecorvo




Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Królestwo Ciszy

PostWysłany: Sobota 08-07-2006, 21:11    Temat postu:

a ja tu nic nie odpisuje majac nadzieje ze w kazdym momencie cos nabazgrzesz i dodasz a ty mi mowisz ze dizisja nic nie bedzie?!!! <Div wierci swoim wzrokiem posture Jenny, powoli czerwien z jej tenczowek zaczyna znikac a Div ciezko sapiac zaczyna sie uspkajac>

Bosz! i jak tu liczyc na taka<masuje sie po skroniach>

Zranilas mnie<celuje palcem w strone monitora myslac ze Jenna ja widzi>

To tak bolalo!<pociaga nosem>

Zegnaj! <odwraca sie>

Ahhh!!<odchodzi>



<kiedys napisze tragedie xD>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenna




Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ~`.'~z nieba ~`.'~

PostWysłany: Sobota 08-07-2006, 22:41    Temat postu:

oj przpraszam nie wiedzialam ze tak was "zranie" siadam i pisze jak wytrzymacie do ok 01:00 - 01:30 to przeczytacie Smile

juz tak nie bede Sad

Div wracaj, nie odchodz!!! Dla kogo bede pisac
DIV!!!
DIV!!!!!!!!!
DIV!!!!!!!!!!!!!!!!

WROC!!!!!!!!

jak nie to....to zrywam z pisniem Sad Sad Sad Sad






DIV!!!!!!!!!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Divalecorvo




Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Królestwo Ciszy

PostWysłany: Sobota 08-07-2006, 22:51    Temat postu:

Akurat siedzialam na jakiejs dziwnej stacji paliw w teksasie i zastanawialam sie gdzie sie udac dalej gdy nagle w tv zaczely sie miejscowe wiadomosci.. a tam pokazali czyjs dom.. poczatkowo sie nieinteresowalam ale kiedy prezenter powiedzial ze pewna mloda artyska (pisarka) polska zamknela sie w pokoju nie chcac jesc, pic ani wyjsc niedopuszczajac do siebie nikogo, rozpoznalam ciebie.. a jak sie okazalo ze piszesz nowa czesc to postaowilam wrocic.. i włala(nie umiem tego pisac po prawdziewemu xD) JEZDEM xD

tlum wiwatuje, fanki krzycza, fani skrzecza, kazdy wymachuje z transprentami na ktorych pomiedzy slowami calych zdan widnieje ten wspanialy nick! TAAAK DIV wrocila.. wszyscy robia mexykanska fale xD

Ok odbija mi xD Razz do 1? no trudno rano jak wstane to bede miala co czytac D


Czekam xD

pees. az tak bardzo przezylas moje odejscie Very HappyVery HappyVery HappyVery Happy (no ok nie powinnam sie cieszyc :Ooops: ) xD ;* juz ci tego wiecej nie zrobie:p biedaczysko.. mam nadzieje ze zalamania nerwowego nie mialas? gut xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenna




Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ~`.'~z nieba ~`.'~

PostWysłany: Niedziela 09-07-2006, 1:06    Temat postu:

Jak moglas mnie tak nastraszyc!! Mialam zalamanie ffffffyyyyyyy i grrrrrrrrrr Sad ale juz dobrze Smile moge dalej pisac, kobieto ty az z teksasu wrocialas to ta czesc tak specjalnie, specjalnie dla ciebie za te nerwy Twoje i moje Razz
dla innych oczywiscie tez ale dla Div kofecjalnie Very Happy




- To mnie laska zaskoczyła – chłopacy dalej siedzieli mimo że Monika już pojechała, Tom cały czas miał zadowolony wyraz twarzy po tym jak się z nim pożegnała.
- Nie tylko ciebie, widziałeś jaką Bill zrobił minę, jakby go piorun trafił – zaśmiał się basista.
- Ha, ha, ha – czarnowłosy nie mógł temu zaprzeczyć, bo w rzeczywistości tak wyglądał, siedział teraz zamyślony nie wiedząc co sądzić o jej zachowaniu, przecież jak on ją pocałował to odwzajemniła się, nie przerwała mu, wydawało mu się że sprawia jej to przyjemność, albo jak na niego patrzyła, jak się zwracała, myślał że nie tylko ona na niego działa, ale on na nią też, a tu się okazuje…
- Niestety braciszku będziesz musiał obejść się smakiem, ona jest już moja…ty Georg też się tak nie ciesz bo przegrasz zakład.
- Och no dobra, a jak całuje?
- Odlot… - rozmarzył się.
- Nooo… - wyszeptał nieświadomie czarnowłosy, Tom jednak to usłyszał i szybko się poderwał
- CO?! Skąd wiesz?! Całowaliście się?
- Nie…, nie tylko sobie wyobrażam że tak musi być, po tym jak wygląda i jak się zachowuje. Idę na górę, głowa mnie boli… - skłamał, chciał pobyć sam żeby to wszystko przemyśleć…myślał że coś ich ze sobą łączy…najbliższe cztery dni odwodziły go tylko od tego stwierdzenia… Monika ciągle ich odwiedzała, ale coraz rzadziej ją widywał mimo że jego brat całymi daniami z nią przebywał. Spotykali się poza domem, chłopakowi wydawało się że go unika, kiedy nieraz czekała aż gitarzysta się przebierze i zostawała z nim sama to nie patrzała mu w oczy, odpowiadała równoważnikami, albo po prostu wychodziła niby to toalety…nie wiedział co się stało, czy jakoś ją uraził tym pocałunkiem…? Nie mógł znieść widoku ich razem, opowieści brata o tym co robili…
Agnieszka podjęła decyzje, zemsta jest najważniejsza, lepiej było to zakończyć niż zmieni się w coś głębszego, musiała przestać myśleć, śnić, marzyć o Billu tylko skupić się na jego bracie, nie mogła wytrzymać jego obecności przy sobie, tego tęsknego spojrzenia, smutku w jego ciemnych źrenicach, wiedziała że kiedy tylko była w jego polu widzenia obserwował ją ukradkiem…kiedy jednak on nie zdawał sobie z tego sprawy również mu się przyglądała…było w nim coś co skupiało na nim jej uwagę, ta delikatność…
Siostrze przedstawiła swojego kolegę ze szkoły, Maćka, wiedziała że znajdą wspólny język…miała nadzieję że on pomoże zapomnieć Alicji o Tomie. Tego dnia była właśnie umówiona z nimi na mieście bo chciała przekazać im bilety do kina które kupiła wcześniej, ale zmieniał plany, stamtąd od razu miała jechać do swojego nowego chłopaka. Żegnała się właśnie z siostrą kiedy z paniką dostrzegła podjeżdżający czarny samochód, była pewna że to Tom.
- Alicja to on! – syknęła do siostry, ta jednak nie miała już jak uciec…drzwi auta się otworzyły i wysiadł z nich…Bill…
- Bill…? – wytrzeszczyła na niego oczy, Ala pociągnęła Maciak za sobą i zniknęła zanim czarnowłosy coś odpowiedział. Ten jednak przymrużył oczy i przyglądał się oddalającej postaci.
- Tom nie mógł przyjechać, bo nasz menadżer coś od niego chciał, poprosił mnie żeby po ciebie wyjechał, jestem wcześniej bo nie miałem co robić… mam nadzieje że nie przeszkodziłem.
- Eee…nie… - wyjąkała, myślała że coś powie na temat jej siostry, ale sądząc po jego zachowaniu nie poznał jej.
- To co jedziemy? – wskazał jej pojazd.
- T…tak, jasne…a o której będzie Tom? – szybko wskoczyła do przyciemnionego wnętrza.
- Niestety za jakąś godzinę albo nawet dwie. – miała ochotę powiedzieć że się wróci do domu i przyjedzie później, ale to było by już niemiłe.
- To ja mogę się wrócić, nie będę ci przeszkadzać.
- Mówiłem że nie mam nic do roboty, ponudzimy się razem… - mrugnął do niej i uśmiechnął się. Aga odwzajemniła lekko uśmiech, poczuła że robi jej się gorąco, dawno nie była z nim tak blisko…sam na sam…szybko spojrzała w szybę. Bill przyjrzał się jej zamyślony i znowu się uśmiechnął, ale w inny sposób, nie przerwał przyglądania jej się, kilka razy chciała chyba na niego spojrzeć, ale rozmyślała się albo dostrzegała że on to zauważy. Nareszcie dojechali do domu, szybko wysiadła z samochodu, powstrzymując się od biegu popędziła do salonu, na szczęście był tam Gustav, przywitała się z nim, zaraz po niej wszedł Bill, perkusista poszedł po coś do pica.
- Chodź – czarnowłosy złapał ja za rękę i delikatnie do siebie przyciągnął. Serce jej zatrzepotało.
- Po co, gdzie…?
- Do mojego pokoju, musimy pogadać… - poprowadził ją za sobą, ale zatrzymała się gwałtownie zdając sobie sprawę z tego co robi.
- O czym…?
- O Alicji. – powiedział bez zmrużenia okiem.
- CO!? – jednak się domyślił.
- Idziemy poszukać płyty, Gustav pamiętaj że ty też masz się stawić w studiu bo mnie będą za to ścigać! – krzyknął w stronę kuchni, i dodał cicho – myślałaś że jej nie poznałem, widziałem ją tylko raz…ale…takie osoby się pamięta, skoro musiałem ich później unikać jak wypytywały mnie o brata.
- CO?! – powtórzyła pytanie z niedowierzaniem, tym razem pociągnął nieco mocniej i poszła za nim, kiedy znaleźli się w pokoju zamknął drzwi.
- Co tu jest grane? Nie wmówisz mi że zakochałaś się w Tomie po tym jak wykorzystał twoją siostrę i że w ogóle poznałaś go przypadkiem.
- Ty wiesz że on ją wykorzystał?
- Niestety…
- I nie mogłeś go jakoś powstrzymać?! Jesteś jakby współwinny, biernie przyglądałeś się jak on ją niszczy, sam chyba nie zdaje sobie sprawy jakie konsekwencje mają jego wybryki. – nie miała co już się ukrywać.
- Myślisz że nie próbowałem?! Nie zauważyłaś że nie żyjemy już w tak dobrych stosunkach? Tylko, że ja nie mam na niego żadnego wpływu, nie słucha mnie już …
- To mogłeś ją ostrzec!
- Próbowałem inne i dałem sobie spokój, bo i tak nie wierzyły, ale kończy mój temat, stało się i już, co ty teraz chcesz zrobić? – gestem zaprosił ją żeby usiadła na łóżku, tak też zrobiła.
- To samo, co on jej – powiedziała krótko suchym tonem. Bill patrzył jej w oczy myśląc nad czymś. - Muszę to zrobić, nie przeszkodzisz mi w tym – powiedziała ostrym szeptem.
-Nie zamierzam, dobrze cię rozumiem… - odpowiedział spokojnym głosem
- Naprawdę? – była trochę zaskoczona
- Przyda mu się taka nauczka… - zamyślił się chwilę – czyli ty cały czas udajesz tak? Udajesz to, że go…coś do niego czujesz?
- Udaję – zbliżył się do niej.
- A to jak się względem mnie zachowujesz też jest udawane? – był już tak blisko że ich ciała się stykały…
- O co ci chodzi – serce zabiło jej mocniej, tak się ukrywała a on i tak się domyślił.
- O to… - delikatnie zatopił się w jej usta rozpychając wargi dziewczyny językiem by połączyć ich w dzikim tańcu. Przyległa do niego, czemu miałaby się wykręcać, pragnęła go a on jej. Pożądanie narastało w niej zadziwiająco szybko. Nigdy wcześniej nikt nie całował jej tak jak Bill, delikatnie a zarazem stanowczo, namiętnie.
- Skąd wiesz…? – wydyszała, kiedy zjechał ustami na jej szyję.
- A ty skąd wiesz? – odpowiedział pytaniem na pytanie. Zsunął z niej ramiączka od bluzki, opadła jej na pas, całował teraz jej piersi dalej skrępowane przez biustonosz. Monika zaczęła wzdychać z przyjemności. Wtopiła mu palce we włosy, zjechała nimi na jego kark i zaczęła go masować. Bill uklęknął, drażnił językiem jej pępek, brzuch, zaczął rozpinać spodenki…Coraz mocniejsze i przyjemniejsze dreszcze zaczęły przechodzić przez jej ciało…Usłyszała samochód podjeżdżający pod dom, szybko odskoczyła od wokalisty.
- To Tom! – powiedziała z paniką – muszę iść…
- Musisz…? – znowu znalazł się przy niej, pogładził po policzku i przygryzł jej lekko ucho… - może zostaniesz…? – wsunął do niego język. Agnieszka znowu odleciała, czyjeś kroki po schodach, pewnie dredziarza, sprowadziły ją brutalnie na ziemię. Odepchnęła go, nie zdenerwował się tylko przyglądał z płonącymi od rządzy oczami, sprawiał tym, że nogi się pod nią uginały, ale była wytrwała.
- Obiecałeś, że nie będziesz mi przeszkadzał, a właśnie to robisz. – powiedziała prawie histerycznie. Bill spoważniał, jego oczy się zagasiły.
- Dobrze – blondynka wystraszyła ta zmiana a może nawet lekka oschłość, odwrócił się od niej, wyciągnął coś z szuflady biurka i jej podał z lekkim już uśmiechem aż kamień spadł jej z serca. – Przepraszam, chyba za bardzo naciskałem… jakby się pytał, co tu robimy to powiemy, że przyszłaś po płytę.
- To po prostu nieodpowiedni moment. – czarnowłosy nie zdążył odpowiedzieć bo drzwi się otworzyły.
- Cześć skarbie, co tu robicie? – podszedł do niej i pocałował na powitanie, wokalista wrócił do szuflady nie chcąc się temu przyglądać, na twarzy miał jednak uśmiech.
- Przyszłam po płytę? – pokazała mu pudełeczko kiedy nareszcie się od siebie oderwali. - Szybko jesteś, Bill mówił że znacznie dłużej ci to zajmie.
- Szybko się uporałem…to, co idziemy? – wystawił ramię.
- Masz jeszcze tą płytę – czarnowłosy szybko wcisnął jej w rękę jeszcze jeden krążek patrząc na nią znacząco. Poczuła że wsuwa jej coś jeszcze w rękę, była to mała karteczka którą zapisał udając że grzebie w meblu. – miłej zabawy – pożegnał ich i wyszli zostawiając go samego.



*******************************
chyba nie przerwalam w zym momencie??

pozdrawiam

****


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pauline...




Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Deutschland - (RFNRD) ein Volk der Dichter und Denker / Była Kraina Mordoru / Poprostu KRAKÓW

PostWysłany: Niedziela 09-07-2006, 1:08    Temat postu: Miałam dokończyć...

1.
Nie wcale...
W gorszym momencie nie mogłaś ???
Zawsze to robisz (wrr...)

Ale podobało mi się...
Nie spodziewałam się, że Bill wie... <szok> Chocaiż mogłam... Naszczęście nie będzie wchodził w drogę...
Zaczęłaś pikantną scenę i tak brutalnie urwałaś ... (czuję niedosyt) Wink
Ale wiem, wiam....
Zaskoczysz mnie potem sceną "tego typu" Wink
(MAM TAKĄ NADZIEJĘ)

Coż mam jeszcze napisać... Ja na miejscy Moniki umarłabym ze... śmiechy...
Jak Bill dał jej jeszcze druga płytę... - sama zaczęłam się chichrać...
Ale znów chodzi po głowie... ta kARTECZKA...!!! Musiałaś skońcvzyć w takim momencie...
Chyba naprawdę do Ciebie przyjadę i "wyduszę" (brutalnie) zakończenie...

Nie wspomnę już jak wyczekiwałam, tego odcinka... 2 godziny zasypiałam przy komputerze...
I moło brakowało a zarobiłabym szlaban, bo przez te 2 godziny, co 5 minut wołała: "jeszcze 5 minut mamo!!!"... Aż się "troszkę przedłużyło" Wink
Ale OK kiedy mama weszła o 2.05 zgasiłam monitor i się nie kapła..
(rodziece sa naiwni - i to bardzo)...

Pozdrawiam i czekam na kolejny odcinek (choćby miałbyć o 3.00 w nocy !!!)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Pauline... dnia Niedziela 09-07-2006, 11:06, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenna




Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ~`.'~z nieba ~`.'~

PostWysłany: Niedziela 09-07-2006, 8:13    Temat postu:

spiochy wstawac!!!
DIV tak sie niecierpliwilas a jeszcze nie przeczytalas!!!
WSTAWAJ!!!
majka5554, Zulla, Pauline..., Kay, Karolcia, Elli, LadyTH, Beata, Rokad,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kay




Dołączył: 15 Cze 2006
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wherever...

PostWysłany: Niedziela 09-07-2006, 8:45    Temat postu:

Qrde ! Ty to robisz specjalnie, żeby mnie dobić, tak ???
Zawsze w najlepszym momencie kończysz Sad
Buuu Sad
Ale i tak czekam na next parta ... zobaczymy co się będzie działo Twisted Evil
Ave


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolcia ;)




Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z Polski ;)

PostWysłany: Niedziela 09-07-2006, 9:54    Temat postu:

Właśnie zawsze przerywasz w najlepszy momencie !!
Ale część fajna i Bill się dowiedział Very HappyVery Happy
Ja zawsze będę czekać na next parta !!!!
Pozdro


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenna




Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ~`.'~z nieba ~`.'~

PostWysłany: Niedziela 09-07-2006, 9:55    Temat postu:

Kay a ty widzisz pod jaka ja presja bylam!!! Musialam szybko dac nowa czesc bo Div grozila ze odchodzi...musialam szybko cos naskorobac i wstawic no i....przerwlalam w najodpwiedniejszym momecie Wink bo jakbym jeszcze troche napisala i przerwala to dopiero byscie mnie ukamieniowali Razz
nowa czesc dzisiaj bo bede nareszcie miala troche wiecej czasu do pisania bo siostra pojechala ( Sad ) a mama z tata wybywa z domu Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roksana.Kaulitz




Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z lasu ;]

PostWysłany: Niedziela 09-07-2006, 10:08    Temat postu:

Jezu... a ja myślałam, że będzie coś między nimi... No wiesz... Długość mi odpowiadała, lekko się czytało. A może pojawi się dziś następna notka ? ;>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Divalecorvo




Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Królestwo Ciszy

PostWysłany: Niedziela 09-07-2006, 10:16    Temat postu:

zabije sie! Grey_Light_Colorz_PDT_26 zabije sie przyzekam x/ napisalam dluugiego komenta i Explorer mi sie wylaczyl o.O Grey_Light_Colorz_PDT_26


muwaahahahaha Po kosciele i sniadaniu<nie zebym wolala kosciol i zarcie od ciebie:p> dorwalam sie do kompa xD i najbadziej z calego opowiadania podoba mi sie ten moment:

Cytat:
ale dla Div kofecjalnie


buwahahaha

przesadzam Grey_Light_Colorz_PDT_26

kobieto jestes genialna!!!!!! <nie wyobrazaj se za duzo Wink> Podoba mi sie jak opisalas to.. to.. to.. WSZYSTKO ... jak Bill po nia przyjchal, jak zobaczyl alicje, pozniej jak gadali o Tomie i Alicji, jak.. ekhm, no i jak przyszedl Tooom...

ale byl moment ktory kompletnie mi sie nie podobal i ktory spapralas, a mianowicie moment po slowie 'samego'.. kompletnie moi sie dalsza czesc nie podobala <Mozdzek Div:bo dalej nic nie bylo? Div:oj cicho siedz bo zrobie z ciebie kompot! MD: Grey_Light_Colorz_PDT_26>

sasasasa dostalam dede.. tzn czesc byla for miiii<me> heh<Div skacze jak mala dziewczynka z dwoma kiteczkami, usmiechajac sie w baaardzo szerokim, szczesliwym i strasznie wygladajacym usmiechu i klaszcze w dlonie>


Kay nie sluchaj jej Sad ona zawsze wszystko na mnie zgania Sad to nie prawda!


;*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenna




Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ~`.'~z nieba ~`.'~

PostWysłany: Niedziela 09-07-2006, 10:40    Temat postu:

czy tylko ja tak mam ze jak czytam komentarze Div to spadam z krzeselka na dywanik! Wydaje sie taka spokojan, cytuje Piotrusia Pana ( tak mi sie wydaje) lubi "Upior w operze" a tak potrafi rozbroic tekstami!!! Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy

a ja chce tamtego dluugiego komantarza, chyba ze to tan, jak jednak go troche zmienilas to nalegam o pierwotny wyglad Razz

Ja genialna, ale sobie wyobrazam Razz

Kay no zobacz sama co ona pisala!!! i jak ja mialam sie nie stresowac?! NO jak! Bo ja jestem bardzo uczuciaowa dziewczynka i...i .... jak napisala ze wierci wzrokiem moja posture albo ze nie mozna na mnie liczyc a co gorsza ze ODCHODZI..to...to normalnie bylam bliska zalamania Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Divalecorvo




Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Królestwo Ciszy

PostWysłany: Niedziela 09-07-2006, 11:03    Temat postu:

ajajaj nie przesadzaj slonko <Div klepie Jenne po glowie>

neee przy tamtym komentarzu sie dopiero rozkrecalam a dopiero bylo napisana tyle co w tym ale masz pecha Razz nie pamietam juz co tam pisalam.. starosc nie radosc < ?! O.o >

No masz racje, to Piotrus Pan xD a Upiora uwielbiam xD

a co do spadania z krzesla.. moze nie wszyscy spadaja z krzesla na dywnanik tak jak ty bo mzoe nie maja dywanika.. albo nie siedza na krzesle... O.o


;*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beata




Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 09-07-2006, 17:51    Temat postu:

Nooo, Ty naprawdę często piszesz, dwa odcinki na raz, nieźle.
Akcja się rozkręciła i to nieźle, ciekawa jestem czy wskoczy z Tomem do łóżka?
Podobała mi się scenka w pokoiku, nie mogłaś tego Toma trochę później wpuścic?
Nie skończyłaś w takim tragicznym momencie, nie jesteś taka podła jak ja i dobrze:)
Ja mam napisane duzo do przodu,ale nie mogę tak często dawać, bo jak mi zabraknie czasu na pisanie, to byście czekały w nieskończoność, a taka to mam zapasik na czarną godzinkę.Pozdrawiam:*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
majka5554




Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Niedziela 09-07-2006, 18:50    Temat postu:

e...x...t....r...a !!!!!!!!!! ale musialas przerwac taki moment Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zulla




Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 2081
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mit gestreiftes Käppchen von B.!

PostWysłany: Niedziela 09-07-2006, 18:55    Temat postu:

Jenna napisał:
spiochy wstawac!!!
WSTAWAJ!!!
majka5554, Zulla, Pauline..., Kay, Karolcia, Elli, LadyTH, Beata, Rokad,


teraz czas na Zullę Laughing
well, well....
literówki.... ajśśśś.... pojawiają się....
____
dokładnie o to mi chodziło, żeby Bill ją trochę nakręcił, właśnie taką sceną...
nie zawiodłaś mnie, zrozumiałaś o co mi chodziło
takkk, to jest to Dancing
jestem w miarę zadowolona,
w miarę, ponieważ Tom wkroczył do akcji za szybko Wink

Bill ją przejrzał, bardzo dobrze!!
opowiadanie ciągle sprowadzasz na nowe tory... świetnie! o to chodzi...

pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenna




Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ~`.'~z nieba ~`.'~

PostWysłany: Niedziela 09-07-2006, 20:47    Temat postu:

Div - ja juz sobie wyobrazam co tam napisalas ze udajesz ze nie pamietasz Razz


Beata - wpuscilam tak specjalnie zeby podkrecic atmosfere Very Happy nie pisze na przod tylko na bierzaco daje nowe czesci co uda mi sie w danym dniu naskrobac bo ja mam ciagle jakies nowe pomysly w glowie ( mam juz dwa kolejene opka w glowie Very Happy )


majka5554 - jaki zly momet, najodpowiednijeszy jaki byl Very Happy



Zulla - i kolejna niezadowolona z pojawienia sie Toma Very Happy czyzby on wam w tym opku przeszkadzal Wink


A teraz uwaga UWAGA!!! Wszyskie ZBOCZUSZKI spragnione jakiejs konkretnej akcji zapraszam do LEKTORY Very Happy to wlasnie wam torzy sa niezadowoleni z pojawienia sie TOMA ta czesc jeste specjalnie dla was Very Happy
Milego czytania Very Happy



Monika cały pobyt z Tomem w kawiarni i parku myślała o Billu. Bardzo dobrze to ukrywała żeby jej partner tego nie dostrzegł. Miała wątpliwości czy może zaufać czarnowłosemu, czy na pewno jej nie wyda, w końcu to jego brat. Kiedy dredziasz poszedł do toalety wyciągnęła z kieszeni liścik, który dostała razem z płytą, było widać, że został zapisany w pośpiechu, bo literki były niewyraźne i drobne.
„Jak chcesz to spotkajmy się tam gdzie dzisiaj cię odebrałem, o 21:00, będę czekał” – taka była treść. Przycisnęła papierek do serca, które biło teraz znacznie szybciej…postanowiła, że pójdzie. Z Tomem pożegnała się o 20:30 i nie miała nawet czasu na przebranie się, poszła od razu w umówione miejsce. Czekał już na nią, nigdzie nie zobaczyła samochodu…był sam. Kiedy usłyszał czyjeś kroki podniósł szybko głowę mając nadzieje, że należą do niej, nie mylił się.
- Jesteś – powiedział z lekką ulgą.
- Tak – uśmiechnęła się. Zapanowało milczenie, oboje nie wiedzieli jak względem siebie się zachować, na ile mogą sobie pozwolić. Czuli się niezręcznie, w końcu Bill zareagował i chwycił ją za rękę.
- Idziemy gdzieś, gdzie będziemy mogli spokojnie porozmawiać i nikt nam nie przerwie…masz dużo czasu?
- Yyy…tak, mogę nawet na noc nie wrócić, bo rodzice myślą, że jestem u koleżanki a siostra będzie mnie kryła…znaczy się… mam czas…, duża czasu… - język jej się plątał.
- Im więcej, tym lepiej – i pokazał swoje białe ząbki. Nie jechali samochodem, szli na piechotę ok. 10 min aż doszli to wysokiego białego budynku, czarnowłosy wyciągnął kartę i przyłożył do czytnika, duże, szklane drzwi się otworzyły. Weszli do środka, kilka metrów przed nimi w dużym holu stało biurko a za nim siedział umundurowany mężczyzna.
- Cześć Michel – powitał go chłopak
- O, cześć Bill. – mężczyzna ucieszył jego widok, spojrzał krótko na prowadzoną przez nastolatka dziewczynę i uśmiechnął się do niej, niepewni odwzajemniła gest.
- Jakby co, to nas tu nie było.
- Dobra. – ruszyli dalej, ciągnął ją za sobą jeszcze chwilkę, mijali różne gabinety aż zatrzymali się przy ładnych drewnianych drzwiach, tym razem bez karty się otworzyły. Znaleźli się w przytulnym…przytulnej poczekalni, nie była do końca pewna, co to jest, pomieszczenie miało duże okna, dwie białe kanapy stojące naprzeciwko siebie, pomiędzy nimi był mały, szklany stolik, był też barek, wieża.
- Usiądź – wskazał jej białą skórę. – chcesz coś do picia?
- A co masz?
- Coca-Cole z lodem, wodę i…to wszystko, wiesz dzisiaj byli tu chłopacy i wszystko opustoszyli.
- Cole z lodem poproszę. – podał jej szklankę, sam też nalał sobie do innej i usiadł koło niej.
- Po co mnie tu naprawdę przyprowadziłeś? – zapytała, bo znowu zapanowało milczenie, kiedy pijąc przyglądali się sobie.
- Bo chciałem pobyć z Tobą sam, bez Toma i innych chłopaków, teraz możemy swobodnie… porozmawiać…
- A na czym skończyliśmy rozmowę? – wiedziała, o co mu naprawdę chodzi…
- Na tym że to był nieodpowiedni moment, przyszedł Tom i wyszliście…
- Bo był nieodpowiedni…za to teraz jest idealnie… - postawiła swoją szklankę i zabrała od niego i również odłożyła. Wstała, usiadła na nim okrakiem, spojrzała mu głęboko w oczy dając do zrozumienia, że ona też tego chce. Nie czekając dłużej zatopił się w jej ustach. Nie było to już pocałunki takie jak wcześniej, te były bardziej dzikie, wyrażały ich wzajemne pragnienie, tęsknotę nad pieszczeniem swoich ciał. Ściągnęła z niego koszulkę i rzuciła w kąt. Ustami zjechała na jego szyję pozostawiając po sobie mokre ślady, on w tym czasie również pozbawił ją górnej części garderoby łącznie z biustonoszem. Masował jej plecy, kiedy ta ssała i lizała jego sutki, na zmianę, raz jeden, raz drugi. Odchylił głowę do tyłu całkowicie oddając się przyjemności, jaką mu to sprawiało, jego oddech stał się nierówny, urywany. Pomiędzy swoimi udami czuła jak narasta w nim pożądanie, poruszyła biodrami ocierając się o niego, drażniąc go tym w pozytywnym znaczeniu tego słowa, materiał w kroku coraz bardziej mu się napinał. Zjechała swoimi wargami jeszcze niżej, pieściła teraz umięśniony i napięty brzuch, dłońmi sięgnęła do paska i go rozpięła, musiała wstać żeby go nich pozbawić, on też wstał i wyszeptał
- Pozwól mi… - zsunął dłonie po jej bokach zatrzymując je pod krótkim materiałem, jeansów który chwilę potem wylądował za barkiem jak i stringi, które znajdowały się pod nim. Podniósł ją i położył wygodnie na kanapie, rozsunął jej uda, bo się pomiędzy nimi ulokować. Swoimi długimi pacami przytrzymywał jej biodra, językiem wędrował coraz niżej, od pępka, po podbrzusze aż…wydała z siebie zduszony jęk, mimowolnie zacisnęła na nim nogi z dużą siłą zadając mu ból…
- Przeprasza… - wydyszała rozluźniając już mięśnie.
- Nic się nie stało…mogę przestać jak chcesz…- podniósł głowę by na nią spojrzeć.
- NIE! Nie, rób tak dalej…już nie będę… - opadła na miękkiej skórze. Chłopak wrócił do przerwanej czynności, czyli do badania jej aksamitnego wnętrza językiem. Pieścił ją dokładnie, starannie, z pasją…docierał tak głęboko jak tylko mógł. Wiła się pod nim w przypływie ekstazy, jakiej doznawała, musiał mocniej ją przytrzymywać…
- Obiecaj, że mi się nie wyślizgniesz jak cię puszczę… - znowu na nią popatrzał.
- Obiecuję… - wydobyła z siebie resztkami sił i pokiwała gwałtownie głową. Jedną ręką przestał ją przytrzymywać i zajęła ona miejsce ust, wsunął w nią początkowo jeden palec, do niego zaraz dołączył drugi i zaczął nimi powolnie poruszać, dziewczyna podciągnęła go do siebie i pocałowała tak mocno jakby chciała wyssać jego duszę, zachęcony tym wydobył dłoń spomiędzy jej ud a jej miejsce zajął już całkowicie gotowy do działania dowód jego męskości. Agnieszka, kiedy poczuła, że w nią wchodzi nie była już nawet w stanie wydobyć z siebie dźwięku tylko zabrakło jej tchu. Początkowo poruszał się wolno, napawając się każdym minimetrem jej gorącego i wilgotnego wnętrza… Blondynka splotła z nim dłonie i mocno je zacisnęła. Bill zaczął gonić tempo ich oddechów, które były nienaturalnie szybkie, coraz głębiej i mocniej ją wypełniał, kanapa zaczęła lekko skrzypieć, dziewczyna niechcący strąciła nogą szklanki ze stołu, nie zwrócili nawet na to uwagi…ważna była tylko ta chwila, druga osoba, przyjemność, jaką sobie dawali i dążenie do osiągnięcia szczytu. Kiedy oboje już byli bliscy orgazmu chłopka niespodziewanie zatrzymał się…
- Czemu przerwałeś… - wyszeptała, bo na głośniejszy ton nie było ją stać, Bill pochylił się i ją pocałował.
- Zaufaj mi. – przejechał jej językiem po skroni zlizując krople potu. Pchnął delikatnie biodrami, przez ciało dziewczyny przeszły dreszcze…tak silne wbiła mu paznokcie w dłonie prawie do krwi…jednak on poruszył się tylko raz, najwyraźniej chciał odwlec moment spełnienia…znowu zakołysał się w jej wnętrzu, tym razem jej doznania były jeszcze silniejsze…po dłoniach czarnowłosego pociekła czerwona ciecz, nie poczuł bólu, bo dreszcze zagłuszały wszystkie inne uczucia a nawet to przemieniło w przyjemność. Poruszył się trzeci raz…tym razem dziewczyna nie wytrzymała…niemal krzyknęła dając upust wybuchowi przyjemności, jaki w niej nastąpił, wszystkie mięśnie jej zesztywniały, Bill poszedł w jej ślady, kiedy ścisnęła go swoim wnętrzem…rozkosz wylewała się z niego jak biała ciecz i niknęła w jej otchłani…, Ponieważ ona pierwsza doszła, wcześniej od niego odzyskała kontrolę nad ciałem, objęła jego twarz w dłonie i zasypała go drobnymi pocałunkami, nie pominęła żadnego fragmentu rozgrzanej skóry kochanka.
- Dziękuję – powiedziała mu na ucho.
- Ja tobie też… - popatrzał jej w pełne wdzięczności i uczucia oczy, to samo mogła odczytać z jego źrenic…- Jeszcze nigdy nic takiego nie przeżyłem…
- Zaskoczy cię jak powiem, że ja też…? – ich usta znowu się spotkały, namiętny taniec języków gotów był ich pobudzić na nowo, jednak wysiłek, jaki włożyli w pierwszy stosunek pozbawił ich całkiem energii. Czarnowłosy zdobył się jedynie na wyjście z niej i położenie się obok wtulając się ufnie w jej piersi, pogładziła go po włosach. Pierwszy raz czuła się taka szczęśliwa, zapomniała o wszystkim, o tym, że jutro będzie musiała udawać, że nic się nie stało, że będzie musiała spotkać się z Tomem i grać swoją rolę, i o najgorszym:, że nie może być z Billem…
- Nie jest ci zimno? – zapytał z troską.
- Nie skarbie, jest idealnie… - złożyła pocałunek na jego czubku głowy i usnęła z uśmiechem na twarzy.
- Kocham cię, nie pozwolę cię skrzywdzić… - wyszeptał, kiedy już spała i sam odleciał do tej samej krainy, co ona.

*****************


mam nadzieje ze was nie zawioadlam <stres>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 5 z 13

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin