Tokio Hotel

Ambre · Wysłany: Sobota 23-09-2006, 20:32 Temat postu: 'Odpowiedz!'+

Dedykacja dla Holloway. Za całokształ twórczości, jaką zdołałam przeczytać i którą jeszcze pochłonę. Za rozmowy na gg. Nieliczne, ale właśnie za nie. Mole książkowe górą!

'Odpowiedz!'

Mamusiu dlaczego masz taką bladą twarz?

Bo od tak dawna nie przyniosłeś mi rysunku słońca, że zapomniałam jak ono wygląda, kochanie.

A dlaczego masz takie wielkie sińce pod oczami?

To tylko cień. Gdy zaświecisz lampkę zniknie, rozpłynie się i będę taka jak dawniej.

Złoty liść powędrował w świat,
Na tratwie zwanej wiatrem.
Usadowił się na gładkim pokładzie.
Aby rozbić się na przylądku dobrej nadziei.

Nie boli Cię, gdy te małe igiełki są wbite w Twoje ręce?

Nie. To mi pomaga. To mały zastrzyk szczęścia, zupełnie jak ty. Odrobinka, która rozświetla mi świat. Rozumiesz?

Tak jak witaminy i tran, który codziennie wmusza we mnie babcia?

Tak, właśnie tak. Nie krzyw się. To dla mnie jak te kolorowe, słodkie pastylki do ssania.

Te w kształcie odrzutowców, które leżą w szafce do której nie mogę dostać?! One są pycha!

Złudne szczęście.
Fale ociekające kłamstwem odbijały się od ostrego klifu.
Bo radosna kraina okazała się złudzeniem.
Zamieniła się w wszechstronną pustynię.

Nareszcie się uśmiechnęłaś. Dlaczego ciągle jesteś taka smutna?

Martwię się, że już niedługo zostaniesz bez zębów i będę musiała przecierać Ci zupki, jak dziadkowi.

Dziadek kupił sobie sztuczną szczękę. Dzisiaj rano szukał jej po całym domu, a potem strasznie krzyczał jak dowiedział się, że wziąłem ją do przedszkola, żeby pokazać Klausowi. Mamo?! Nic Ci nie jest?

N..Nie kochanie. Noga mi zdrętwiała i poczułam jakby przechodziło po niej stado mrówek.

Spragniony tego, za czym wyruszył.
Błagający każdą częścią sponiewieranego ciała.
Konający z pragnienia odnajduje pęd.
Pęd, który zamienia się w oazę.

Wiesz? Pani Krysia powiedziała, że umiem czytać najlepiej w grupie. O pokażę Ci, tu jest taka tabliczka. 'To... mogara... Tomogarafia.. Tomografia wy...wykazała psze... przeżuty' Co to znaczy?

To takie badanie. Jest coraz lepiej. Już niedługo wrócę do domu.

Niedługo? Przyjedziesz na moje przedstawienie, prawda? Obiecaj, że przyjdziesz...

Obiecuję kochanie. Jak tylko będę mogła to przyjdę i wiesz, potem wezmę Cię na lody.

Te wielkie, koło biblioteki... Dobrze? Mamo...?! Mamusiu...?!

I gdy zbudowane schronienie okazuje się powietrzem.
Rażącą oczy bezbarwną pustką.
Gdy inni dostrzegają jak fragmenty układanki upadają na nagrzany piasek.
Jak domino, jeden za drugim.., nastaje milczenie.
Rażące uszy niesłyszalnym brzmieniem.

Mamusiu wiem dlaczego jesteś taka blada, wiem co znaczą te okropne sińce, wiem jak bardzo bolą igły tkwiące w Twoim ciele.
Wybaczam Ci, ze nie przyjdziesz na przedstawienie, chociaż obiecałaś. Wybaczam lody. Wielką porcję lodów czekoladowych.
Gdy umrzesz nie będę już zły...
Tylko powiedz dlaczego kłamałaś?
Odpowiedz!

Złoty liść powrócił.
Niesiony na skrzydłach obłoków.
Upadł na marmurowy pomnik.
Teraz czeka go już tylko pustka.

Ciiii! Nic już nie mów. Moja mamusia śpi...

Holly Blue · Wysłany: Sobota 23-09-2006, 20:36 Temat postu:

1.
Edit:

Nie dla mnie?
Najwyraźniej.
Mimo że długośc znacznie dopracowałaś, a dokładniej dopisałaś resztę do początku to ja nadal nei potrafię się wyrazić.
Nie czułam tego co zawsze w opowiadaniu, kiedy wiem czy ładne czy beznadziejne.
Jedyne co Ci powiem to że niezmiernie podobały mi się kolorowe fragmenty.
Och... tak. Nie były całym opowiadaniem, dlatego nie psuły niczego przepychem.
Czy zatem mi się podobało?

Holly Blue.

Astray DemoniC · Wysłany: Sobota 23-09-2006, 20:39 Temat postu:

"nadziei"

Powinno być "nadzieji". To jedyny błąd, jakiego się dopatrzyłam.

Jestem na tak.
Jednoczęściówkę trzeba zrozumieć,
A ja, chyba zrozumiałam.
Pozdrawiam,

Holloway · Wysłany: Sobota 23-09-2006, 20:44 Temat postu:

Bardzo dziękuję Ci za dedykację.
Fabuła... ma to "coś". Zmusza, aby przystanąć na chwilę i obejrzeć się za siebie. Przeanalizować dni. Zwrócić uwagę na bliskich.
Głębokie myśli.
Uczucia.
Każde słowo ma tu swoje wyznaczone, odpowiednie miejsce.
Dzięki tej jednoczęściówce zrozumiałam parę rzeczy.
I jestem Ci za to wdzięczna.
Nigdy nie neguj swoich dzieł.
Nie pozwalam Wink

Schwarze · Wysłany: Sobota 23-09-2006, 20:55 Temat postu:

Bez słów. Piękne, wspaniałe, cudowne.
Zrozumiałam.
Chociaż bolało.
Bardzo bolało.
Dlaczego?
Bo dotknęło mnie i przyciągnęło za sobą wspomnienia.
Te, których najbardziej się obawiam.
Przepraszam, że nie napiszę więcej.
Wybacz mi proszę... to, że nie wytknę błędów.
Napiszę tylko:
Dziękuję...
Schwarze

yuna vel laya · Wysłany: Sobota 23-09-2006, 21:04 Temat postu:

brak słów... zatkało mnie...

Ashia · Wysłany: Sobota 23-09-2006, 21:04 Temat postu:

Bolało, znowu ...
Uciekam przed tym, ale im dalej odejdę, tym mocniej to wspomnienie spycha mnie nie dół.
Z obłoków szczęścia, w sam środek piekła, zwanego ziemią.
Pięknie...
Pozostaje mi tylko pogratulować.
Pozdrawiam i dziękuję za to, bo nie odeszłam jeszcze zbyt daleko.

PS. Zielone teksty są też Twoje ?

Ambre · Wysłany: Sobota 23-09-2006, 21:31 Temat postu:

Astray - A ja i tak stawiam przy 'nadziei' xD
Holloway - Nie ma za co. W końcu zasłużyłaś. A co do negowania, to te słowa wydają mi się znajome Laughing

Słowa otuchy. Już podnoszę z dumą czoło. Dziękuję.
Schwarze nie chciałam Cię zranić. Nie wymagam nic więcej. Dziękuję za miłe słowa. Na prawdę doceniam je Smile

Ashia zielone także. Choć teoretycznie to miała być oliwka xD

Schwarze · Wysłany: Sobota 23-09-2006, 21:39 Temat postu:

Ambre... Nie zraniłaś. Można ująć, że to była przenośnia.
Poprostu znów odwiedziło mnie moje sumienie, ciągnąc za sobą niedobre wspomnienia.
Uparły się na kawę i ciastka, więc nie jestem jeszcze w stanie normalnie pisać.
Poprostu to co napisałaś dotknęło mnie w sposób czysto osobisty.
Za to dziękuję ;*

Pauline... · Wysłany: Sobota 23-09-2006, 21:50 Temat postu:

Temat śmierci stał się ostatnio dość często spotykanym tematem w jednoczęściówkach.
Ale cieszę się, że znowu pod kołami samochodu nie ginął Bill czy jego dziewczyna...
Naszczęście.

Tak. To była chyba pierwsza Twoja jednoczęśćiówka, która spodobała mi się od początu do końca.
Nie nudziła w połowie, a niewiadoma przyczyna kazała czytać do końca.
Długoś nie zrażała.Slownictwo dobrane idealnie.
Ogromny zasób słów.
Czegóż trzeba więcej?

Chociaż nie wiem czemu, to opowiadanie zupełnie niepasuje mi do Twojego stylu pisania.
Może pisałaś pod całkowictym wpływem weny, a może po raz pierwszy włożyłaś tak dużo uczycia?

Nie wiem.
Teraz nieistotne.

Pozdrawiam.

Courtney · Wysłany: Niedziela 24-09-2006, 12:24 Temat postu:

Oh. Podobało mi się.

Dlaczego ludzie kłamią?
Może boją się pawdy?

Pozdrawiam.

Hell's Angel

Mod-Lolly · Wysłany: Niedziela 24-09-2006, 12:28 Temat postu:

Ambre...
Oh, kochana Ambre...
Podobało mi się.
Lubię, kiedy między wierszami wlepiony jest jakiś tekst, które idealnie komponuje się z całością.
Fabuła była świetyna, pomysł - już widziany, ale.. prawdziwy artysta z gumy do żucia i pudełka zapałek zrobi łódeczkę

Pięknie, naprawdę pięknie.

Liebkosung · Wysłany: Niedziela 24-09-2006, 12:51 Temat postu:

To było na prawdę piękne.
I te kolorowe fragmenty...
Podobało mi się.

Nie potrafię nic więcej napisać.
Przepraszam, mam jakieś zaćmienie.

KaSsia=] · Wysłany: Niedziela 24-09-2006, 13:25 Temat postu:

poplakalam sie...

Ambre · Wysłany: Niedziela 24-09-2006, 14:20 Temat postu:

Gdy czytam Wasze komentarze to robi mi się cieplej na sercu:)
Potraficie pokrzepić, nie ma co Smile

KaSsia=] Następnym razem proszę o troszke więcej treści:) Rozumiem, że skoro się popłakałaś, to moje opowiadanie musiało wywołać na Tobie ogromne emocje. Ale mimo wszystko.

Dziękuję za fatygę

kosteczka · Wysłany: Niedziela 24-09-2006, 14:28 Temat postu:

hmm... tak.. tak... myśle i wzdycham czy jestem na TAK... chyba TAK... czyż nie TAK powinnam sie wypowiedzieć? powiec czy TAK? A było tam th TAK czy nie? hmm.. no ok powiedzmy ze mi sie podoba. Jestem na TAK ale nie całkiem. pozdrawiam i weny życze
zawsze niewinna:
kosteczka

Mod-Pinacollada · Wysłany: Niedziela 24-09-2006, 14:58 Temat postu:

Astri, czopku, pisze się 'nadziei' sprawdz w słowniku xD

Co do jednoczęściówki...
To było coś zupełnie innego.
Nawet ksiądź na mszy mówił dziś o znaczeniu matki w zyciu kazdego z nas.
O miłości, jaką nas obdarza, jak oddala nas od złych rzeczy...
I mówił też, że gdy matki zabraknie, wszytsko sie wali, pozostaje pustka.
Zrozumiałam to po części na ten sposób.

Bardzo mi się podobało.
Takie delikatne, a oliwkowe fragmenty były mistrzostwem świata.
Nie, nie płakałam.
Juz prawie nie płaczę...
Drgnęło mną.
A to jest wyczyn.
Nie znam słów, by napisac, jak bardzo mi się podobało...

Pozdrawiam.

hela_z_wesela · Wysłany: Niedziela 24-09-2006, 18:25 Temat postu:

Bardzo mi się podobało.
Nie mam weny na gadanie.

Z poważaniem:
hela_z_wesela

Ambre · Wysłany: Niedziela 24-09-2006, 20:57 Temat postu:

kosteczka Czytaj między wierszami. To mógł być członek T.H. To, że nie podkreśliłam jego imienia chyba nic nie zmienia...

Pina, hela_z_wesela I znów to przyjemne uczucie... Duma i ciepło.

Dziękuję

Noire · Wysłany: Poniedziałek 25-09-2006, 18:45 Temat postu:

boskie.
naprawde ładne.
podoba mi sie pomysł.
wykonanie.
wszystko.

Pozdrawiam
~Rok$@n@

Bellona · Wysłany: Poniedziałek 25-09-2006, 18:49 Temat postu:

To było śliczne... Na prawde piękne. Nie mogłam oderwac od tego wzroku. Nawet nie wiem co napisać. Shocked

Powtórzę się: śliczne.
Strasznie mi się podobało.
Mam nadzieję, że przeczytam więcej takich prac Twojego autorstwa.
Pozdrawiam.

Ambre · Wysłany: Poniedziałek 25-09-2006, 19:19 Temat postu:

RoK$@n@ Nie przesadzajmy z tymi superlatywami Rolling Eyes

Błędy na pewno jakieś są...

Bellona Chesz takich prac? Nie zaglądaj w moją przeszłość, bo tam ich nie znajdziesz;) Ale nad nową pracuję Smile

Dziękuję na chwilę uwagi:*

Mod-Falka · Wysłany: Poniedziałek 25-09-2006, 19:41 Temat postu:

helcia · Wysłany: Poniedziałek 25-09-2006, 19:52 Temat postu:

Szczerze?
Bardzo mi się podobało.
Po raz pierwszy od jakiegoś czasu nie muszę się chwilę zastanawiać nad tym czy było ''fajne'' czy nie.
To nie było fajne.
Jak dla mnie to było magiczne.
Nie mam pojęcia co ale coś mnie w tym zaczarowało.
Jakiś nieskładny ten komentarz:).
Pozdrawiam.

BlackAngel · Wysłany: Wtorek 26-09-2006, 0:11 Temat postu:

Ciiii! Nic już nie mów. Moja mamusia śpi...

Końcówka podobała mi się najbardziej.
Ta rozmowa. Całość była tak dopracowana, że nie mogę nic wtrącić. Niczego poprawić.
I powiem Ci jeszcze, że dzieci potrafią wszystko zrozumieć.
Nawet śmierć najbliższej osoby.
Jeśli pozwoli im się pobyć z tą personą kilka chwil sam na sam.

~Blak.