Tokio Hotel

Ambre · Wysłany: Poniedziałek 25-09-2006, 22:25 Temat postu: 'Ukojenie'+

Impuls + spontaniczność + wena = to 'coś'.
Chcę, zeby po prostu było.
Dede...? Nie ma. Nie śmiałabym.
Polecam czytać w tle http://www.youtube.com/watch?v=ZIn7J7mtADo

Ukojenie

Pomódl się za tych, którzy sprawili, że muza ciosów i wojen wybrała właśnie mnie...

Nienawiść zbłądziła.
Zagubiła się w labiryncie przekleństw, ran i obojętności.
Wybrała moje serce na siedzibę zła.
Codziennie urządza krwawą ucztę. Ucztę z mojej duszy
Nie potrafię jej przepędzić.
Jestem za słaby.
Gdy staram się zapomnieć czuję jak kąsa.
Zatapia ostre kły i nakazuje pamiętać.
Pozostawia wieczne, blade blizny.

Nie mogę odszukać drogowskazu prowadzącego do ukojenia.
Szaleję, wariuję, rzucam się po wąskiej ścieżce jak ryba bez wody.
Umieram.
Ciągle trwam w agonii.
Moje życie to ona - trucizna, palący płyn wyżerający mnie od środka.
Nie czuję bólu, ona odbiera mi tą przyjemność
Jest moją żoną, kochanką, matką i przyjacielem.
Jest całym szczęściem i całym złem.
Tryumfem i przegraną.

Pomódl się za tego, który zaślepiony jej urokiem rani...

Poczułem jak cierń rozrywa moje serce na pół.
Cierń róży, kwiatu idealnego.
Ta przyjaźń także była idealna.
Bez skazy, bez najmniejszej nawet rysy.
Jak niezapisana kartka, świecąca pustką.
Bijąca po oczach nieskazitelną bielą.

Zdradzę Ci tajemnicę, nienawiść jest idealistką.

Wtargnęła do naszego życia.
Odebrała mi przyjaciela.
Mianowała mnie jego wrogiem.
Wierzę, że znudzi jej się ta zabawa.
Że on powróci...

Pomódl się za tych, których najpiękniejsza ze złośnic w swojej wędrówce ominęła.

Bo to kim są, zawdzięczają jedynie przygodnemu szczęściu.
Bo stoi przed nimi prosta droga.
Nie mają możliwości wyboru.
Ktoś inny zadecydował za nich.
Bo nigdy nie poczują aromatu radości.
Tej prawdziwej radości z odzyskania przyjaciela.

Nigdy nie docenią, tego czego ja nigdy nie miałem.
Zazdroszczę, nienawidzę.
Chciałbym zniszczyć.
Zetrzeć ich w proch...

Pomódlmy się...
Zaraz, co ja mówię?!
Przecież ja Was wszystkich nie cierpię...

Arwena Slight · Wysłany: Poniedziałek 25-09-2006, 22:59 Temat postu: Fade to black...

Kationka powraca! Laughing

I to nawet sensownie Smile

Podobało mi się. Czy było coś Twojego, co mi się niepodobało? Otóż... nie. A to było coś świetnego. Lubię te Twoje jednoczęściówki... Takie do herbaty Smile

A tak na poważnie...
Coś o przyjaźni... W sumie jej braku... Jej ciemnych stronach. Ona nie ma ciemnych stron. To ludzie je mają. Zmieniają cały sens...
Podziwiam...
Niestety... zazdroszczę także.

Na zawsze Twoja,
Arwena Slight.

BlackAngel · Wysłany: Poniedziałek 25-09-2006, 23:47 Temat postu:

Mogłabyś polecić mi jakąś piosenkę, przy której mogłabym czytać?
Nie potrafię się skupić.
Dziwne.
A może to katar?
Eh. Myślami jestem już w szkole.

Przeczytam jeszcze raz jutro i zeedytuje.
Jeśli znajdę czas.

Edit.
Nie wybaczyłabym sobie, jeśli teraz nie napisałabym przychylnego komentarza.
Otuż jednoczęściówka jest bardzo dobra.
Słowa są ostre, a jednak delikatnie zaznaczają kontrast morału, a reszty opowiadania.
Bardzo dobrze.
Muzyka idealnie zgrała się ze słowami, i jestem w stanie napisać, że nikt nie zrobiłby tego lepiej.

Podczas czytania, starałam się wyobrazić sobie tę różę, która raniła jego serce. Duszę, która uzależniła się od bólu, którego tak naprawdę nie czuła.
Idealne.
Godne najlepszych pochwał.
A wiesz, w pewnym momencie miałam przebłysk inteligencji.
Mój niedorozwinięty geniusz w wyobraźni widział, że ten chłopak tańczył.
A może to przewidzenia?
Eh. Wczoraj oglądałam do późna Step Up, a budząc się rano - miałam opuchnięte oko.
Znak? xD

Pozdrawiam,

~Black.

Ambre · Wysłany: Wtorek 26-09-2006, 11:07 Temat postu:

Arwen Zazdrościsz? Mój autorytet mi zazdrości...? Nie żartuj. Chyba nie tylko palec Ci gnije, ale też poczucie co jest dobre, a co lepsze. I jestem zła, bo bez Twojej pomocy wyszło z tego to co wyszło...
Już moja? Ty nie jesteś moja... Nie mam takiego prawa

BlackAngel Nie mogłaś skupić, ja też nie potrafię czytać tej jednoczęściówki bez piosenki. Wczoraj miałam małe problemy z dodaniem linka, teraz już jest. Życzę miłego czytania, jeśli oczywiście masz czas:)

Pozdrawiam i dziękuję

Ambre

hela_z_wesela · Wysłany: Wtorek 26-09-2006, 13:54 Temat postu:

A mi sie piosenka tak spodobala, ze się skupiłam właśnie na niej.
Ale czytając drugi raz coś chyba rozumiem.
Dobre, dobre... Zachowuję się jak Szenzi. Ona tez się ciągle śmiała.
ALe taki życie.
Ukojenie?
Hmmm...

Z poważaniem:
hela_z_wesela

Pyskata · Wysłany: Wtorek 26-09-2006, 15:27 Temat postu:

Podobało mi się.
Przeczytałam dwa razy.
Raz bez piosenki drugi raz z.
I powiem że za pierwszym nie mogłam się skupić.
z piosenką łatwiej.
nadaje opowiadaniu klimat.
jestem na tak.

pozdrawiam.
PYSKACZ

Schwarze · Wysłany: Wtorek 26-09-2006, 15:30 Temat postu:

Hm... Ambre, Twoja kolejna wspaniała jednoczęściówka.
Bardzo mi się podobała. Dlaczego?
Cudowny opis, idealnie dobrane słowa, WSZYSTKO.
Od początku do końca.
Jedynie za co mogę Cię przeprosić to to, że nie włączyłam sobie poleconej przez Ciebie piosenki.
Wolę czytać i analizować w ciszy.
Pozdrawiam i życzę weny:
Schwarze.

Ambre · Wysłany: Wtorek 26-09-2006, 16:52 Temat postu:

BlackAngel Nawet nie jesteś w stanie wyobrazić sobie uśmiechu na mojej twarzy, gdy przeczytałam 'EDIT'. Cieszyłam się jak małe dziecko. Nie wiem jakim cudem, ale ja ciągle widziałam go tańczącego. Widziałam jak opowiada poruszajac się w takt tej piosenki...

hela_z_wesela Ja przesłuchiwałam nowo ściągnięte i się w niej wprost zakochałam, a po chwili powstało to opowiadanie. Jednym łatwiej jest się skupić z muzyką innym bez... Cieszę się, że jednak zrozumiałaś

Pyskata Co za poświęcenie;) A piosenka owszem nadaje. Choć chciałam żeby to była wersja instrumentalna, cóż nie mogłam znaleść...

Schwarze Ciebie także bardzo gorąco witam w moich skromnych progach. Do piosenki nikogo nie zmuszałam, po prostu polecam, gdy ktoś lubi 'mieć coś w tle'

Dziękuję

A możeby tak jakiś negatyw...? Hę?

Sylwunnia · Wysłany: Wtorek 26-09-2006, 17:14 Temat postu:

Negatyw powiadasz Wink

To napewno nie odemnie Smile

Podobało mi się. Bardzo. Sam tytuł już przyciąga a reszta mmm pyszności. I przyznam, że jak w niektórych opowiadaniach czegoś brakuje i nim się obejrzę zaraz zabierają mi 'talerz' z przed nosa tak u ciebie najadłam się do syta. Masz talent i to duży.

Sue · Wysłany: Wtorek 26-09-2006, 17:40 Temat postu:

Szczerze mówiąc, to nie mogłam się skupić czytając z piosenką.
Więc przeczytałam po raz drugi, bez muzyki w tle.

Bellona · Wysłany: Wtorek 26-09-2006, 19:32 Temat postu:

Szczerze? Nie wiem jak to robisz, że piszesz takie dzieła.
Z piosenką czytało mi się lepiej tę jednoczęsciówkę.
Strasznie mi się podobało. Nawet nie wiem jak to opisać.
One są dla mnie takie... prawdziwe.
Naprawdę, pełen podziw.
Pozdrawiam.

PS. No i oczywiście czekam na kolejne cudo Twojego autorstwa Very Happy

(ja nie słodzę... Tylko mówię prawdę)

kosteczka · Wysłany: Wtorek 26-09-2006, 20:25 Temat postu:

nie moge przeczytać z muzyką bo mam zwalone głosniki ale to tak na marginesie
co moge powiedzieć, że nawet mi sie podoba.
Nawet bo pewnie z piosenką czyta sie to o wiele lepiej ale jeżeli dasz mi usiaść
na swój komp i włączysz piosenke to pewnie ocenie inaczej.
pozdarwaim i weny życze
zawsze niewinna:
kosteczka

Holly Blue · Wysłany: Wtorek 26-09-2006, 20:27 Temat postu:

Zabierałam sie za to trzy razy.
Raz u Ciebie. Z poleconą muzyką. Nie skończyłam, właściwie ledwo zaczęłam.
Drugi raz jak od Ciebie wróciłam. Szła moja muzyka, jednak doszłam tylko do 1/3.
Trzeci raz teraz. Jak na ironię szła ta sama piosenka co za drugim razem.
Wydaje mi się że nadawała jako taki klimat. Przynajmniej melodia, nie słowa.
Ta jednoczęściówka? Cóż... szczerze przyznam że urzekła mnie "Obsesja" i jak narazie żadna z kolejnych jej nie pobiła.
Ta była... inna. Wiesz? Nie wiem dlaczego ale kiedy przeczytałam że Nienawiść jest idealistką skojarzyła mi się pani D. no dobra... wiem że to dziwne.
Swoją drogą to ten moment był chyba najlepszy. A moze ostatnia część?
Na tak. Jednak to nie mój ideał.
Ideał którego nadal nie znalazłam.
Jeszcze nigdy.
Pozdraiwam i do jutra,
Holly Blue.