Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

O wyższości autora nad treścią...
Idź do strony 1, 2  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ciri




Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 02-10-2006, 17:27    Temat postu: O wyższości autora nad treścią...

Bez zbędnej skromności. Osiągnęłam upragniony kształt, wygląd może być jednak nienajlepszy.
Dedykuje tym, którzy nie oceniają opowiadania po nicku autora. I tym, którzy nigdy się nie dowiedzą kim jestem.


Usiadł do komputera.
Pierwszy raz od dłuższego czasu mógł pozwolić sobie na tego typu rozrywkę.
Jego życie było bowiem rozdarte pomiędzy koncertami, rozdawaniem autografów i wywiadami.
Za nie – za to życie artysty, sprzedał całego siebie.
Wypracował sobie pozycję, tracąc przy tym niepowtarzalną okazję zostania zwykłym człowiekiem. Dlatego, gdy tylko w przerwach między przyjemnościami-obowiązkami udało mu się choć na chwilę włączyć komputer i zajrzeć do internetu czuł się jak gdyby właśnie dostał wymarzony, gwiazdkowy prezent.
Teraz też tak było.
Przeglądał forum swojego fanklubu, nie poświęcając zbytniej uwagi żadnemu z tematów.
Doskonale wiedział co znajdzie w każdym z nich. Fanki z całego świata rozpisywały się na temat jego nowej fryzury, tatuażu, czy też wyznawały po raz kolejny swoją platoniczną miłość. Czasem zdarzały się też opinie antyfanów, którzy szczycili się swoją nienawiścią do zespołu i obnosili się tym przy każdej okazji.
Sam właściwie nie wiedział, dlaczego jeszcze tu wchodzi, ale panująca tu monotonia zaczęła powoli uzależniać.

Swoje zdanie mógł wyrażać jawnie tylko w specjalnie przeznaczonym do tego dziale. Nikt nie mógł go skomentować, no chyba, że w osobnym temacie.
Nagle zdał sobie sprawę, że dawno się nie wypowiadał. Nie mogąc znaleźć żadnej sensownej informacji, którą mógłby się podzielić z fanami; doszedł do wniosku, że napisze opowiadanie. Pisał w końcu teksty piosenek, więc taka krótka forma literacka nie powinna być dla niego problemem.
Napisane na szybko kilka linijek prezentowało się w jego mniemaniu wystarczająco dobrze, ażeby je umieścić.

„ Pewnego deszczowego dnia Ann i Georg poszli na spacer. Na spacerze padał deszcz.
Ann rzuciła się w ramiona Georga i uszczypnęła go w policzek, a on ją pocałował. Zmokli na deszczu, więc poszli do domu, a tam...”


Już po godzinie na forum pojawiło się 10 nowych wątków, a w każdym po 200 postów.
Wielbicielki z całego świata rozpisywały się nad geniuszem jego umysłu i niesamowitym talentem twórczym. Chwaliły, wynosiły ponad sławnych pisarzy i polecały wydanie książki.

Bill Kaulitz uśmiechnął się pod nosem. Był tak pewny swojej wielkości...Pewnością siebie mógłby zabijać. Z jego rąk wyszło dzieło stulecia...

*****

Drobniutka blondynka wystukiwała na klawiaturze sobie tylko znany rytm.
Choć nie pałała dziką miłością do Tokio Hotel, spędzała na tym forum większość swojego czasu. Wertowała wszystkie tematy i z zapałem pochłaniała opowiadania. Nigdy nie komentowała, nigdy nie pisała – bała narazić się na śmieszność.
W internecie była nikim. Prywatnie wielu ją znało. W swoim błękitnym zeszyciku od lat pisywała piękne i niebanalne historię.
Czasami ukazywały się one w jakiejś gazecie, co jednak nie przyniosło jej ogólnoświatowego rozgłosu. Była zwykłą i nadzwyczaj skromną nastolatką. Pozytywne komentarze na swój temat zawsze puszczał mimo uszu, natomiast krytykę chowała do serca. Nigdy się nie wywyższała i nie uważała się za lepszą. Mogłaby się utopić we własnym samokrytycyzmie.
Ściskając w dłoni błękitny zeszyt zdecydowała się oddać swą pracę do oceny. Przekonana o jej głębszym sensie liczyła się z każdą opinią.

„Próbowałam wszystkiego, ale jestem bezradna. Nie potrafię uleczyć tej głębokiej rany na twojej psychice. Może uleczy ją czas… A może pozostanie na zawsze…
Królewiczu, nie chcę tego robić,…ale muszę.
Zostawiam cię, żebyś kiedyś mógł do mnie powrócić…
Wszystko kiedyś wraca…
Bo życie jest jak bumerang” *


Po godzinie opinii było już dziesięć. Każda pełna nieprzychylności i odrzucająca swoją perfidnością.
„Nie, nie, nie, wyrażę się na ten temat. Nie skomentuje tej jednopartówki” – pisali
„Buahahahahha, co to ma być”,” Księciem nie jestem, więc czytać nie będę” – byli opryskliwi i krzywdzący.

Ale przecież to tylko nowa forumowiczka. To tylko człowiek bez pozycji.
Niestety, to nie Bill Kaulitz.



* fragment opowiadania Żyrafy "...bo życie jest jak bumerang"


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ciri dnia Poniedziałek 02-10-2006, 18:15, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Enough




Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 02-10-2006, 17:38    Temat postu:

Dobrego autora poznaje się po tym, że dzieło rzuca na niego długi cień, w którym on chętnie się chowa.
Tak pewien swojej wielkości...hmmm...zbyt pewien.
Bardzo mi się podobało. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kosteczka




Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ten świat, z jakich gwiazd tu spadł

PostWysłany: Poniedziałek 02-10-2006, 17:40    Temat postu:

hm.. ładnie Smile Podobało mi sie stwierdzenie " To Przecież Nie Bill Kaulitz" Smile ciesze sie ze to napisałas Smile Pozdrawiam i weny życze
zawsze niewinna:
kosteczka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ko.mar




Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Poniedziałek 02-10-2006, 18:45    Temat postu:

To było super. Takie prawdziwe i właściwie dające do myslenia. Gratuluję tak trzeźwego spojrzenia na świat i podejscia do życia forum. Jestem pełna podziwu.
Życzę weny
ko.mar


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellona




Dołączył: 23 Wrz 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce ;)

PostWysłany: Poniedziałek 02-10-2006, 19:03    Temat postu:

WoW!
Zaskoczyłaś mnie!
Pozytywnie, ofkors!
Bardzo ładnie budujesz zdania, a twoja jednoczesciówkę czytałam z lekkością i przyjemnością.
Ciekawy temat.
Bill, który napisał parę, na prawde marnych zdań, dostał nieszczerą, ale jakże wspaniałą opinię ludzi, a dziewczyna z talentem została wyśmiana.
Taa... Niektórzy ludzie są tacy, że czasem brak mi słów.
Te zdanie , którym zakończyłaś opowiadanie, również bardzo mi się podobało.
Oczywiście, jestem na tak i czekam na kolejne Twoje dzieło Smile

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madzia_m




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 02-10-2006, 19:22    Temat postu:

Podobało mi się. Napisane w fajny sposób i ukazujący to drugie oblicze naszego forum. Tak jak ktoś napisał przede mną: trzeźwe spojrzenie.
Ukazałaś coś, co jest prawdziwe i bardzo realne. Niestety często tak bywa...
Wiem, że ja też nie zawsze byłam bardzo miła i czasem nie szczędziłam słów, ale nie zdarzało mi się to bardzo często. Raczej staram się omijać słabe opowiadania i zostawiać je bez komentarza. Ostatnio też bardzo rzadko bywam w tym dziale. Tyle się tu porobiło... Nie chcę w to po prostu włazić.

Gratuluję Smile Bardzo podobał mi się twój pomysł.
I dziękuję też za dedykację, bo czuję, że jest ona kierowana także do mnie. Sądzę, że raczej się nie dowiem, kim naprawdę jesteś, więc i chyba mi się owa dedykacja należy Smile

Pozdrawiam gorąco Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sue




Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 02-10-2006, 19:39    Temat postu:

To było... szokujące. Faktycznie, dobry temat na jednopartówkę. Bo na forum ocenia się po nicku. Po pozycji.
Może, gdyby było nas mniej każdy z nas znałby każedgo i byłoby fajnie. Chowałam się kiedyś pod innym nickiem, więc jestem tu dłużej niż jest napisane w rubryczce po lewej stronie. Kiedyś... Było inaczej. Nie bedę się roztrwaniac jak było, ale było lepiej.
Dlatego podziwniam za odwagę. Odwagę dodania tych kilkunastu linijek. Bo znaczą bardzo wiele.

harm.,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Missing Soul




Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 02-10-2006, 22:02    Temat postu:

Hmm... wiesz podobała mi się ta jednoczęściówka, ma coś takiego w
sobie Wink ale tak jak harmony na forum jestem już od dłuższego czasu, ale pod innym nickiem. Bo tak czy siak mało wtedy pisałam Wink ale czy to takie ważne ?? Ważne, że mi się jednoczęściówka podobała Smile

pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Wtorek 03-10-2006, 13:24    Temat postu:

Wisze Ciri, ja nie oceniam utworów po nicku autora, ale przyznam się szczerze, że spośród kilku nowych dzisiaj jednopartówek jako pierwszą przeczytałam Twoją. Wiesz dlaczego? Bo lubię Twoje opowiadania.
To mi się także podobało. Co prawda było trochę braków w interpunkcji, ale nie przeszkadzały w czytaniu.
A poza tym bardzo ładnie. I niestety prawdziwie. Bardzo często nie docenia się ludzi, którzy świetnie piszą. Przykład? Masłowska, która wczoraj dostała Nike z "Pawia Królwej". Jak dla mnie to ta nagroda należała się jej tak, jak mi Nobel z fizyki, no ale nie ja jestem w jury, więc...
Nie obrażam broń Boże fanów Masłowskiej, po prostu twierdzę, że książki pisane w stylu: "a ja powiedziałam, to on mi na to, więc ja stwierdziłam, a on mi odpowiedział" to nie jest wybitna literatura. Oczywiście tak była pisana "Wojna polsko-ruska...", bo "Pawia..." nie czytałam i nie zamierzam.

Rozpędziłam się trochę, ale mnie nosi przez tą Masłowską od wczoraj.

Naprawdę bardzo ładnie napisane. Uważam, że masz talent i jak jeszcze popracujesz to naprawdę będziesz świetnie pisać Smile

POzdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackAngel




Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź.

PostWysłany: Wtorek 03-10-2006, 15:24    Temat postu:

Weszłam.
Przeczytałam. Zaciekawiło mnie.
Opowiadania Żyrafki są wspaniałe.
A ty w dobrym miejscu je umieściłaś.
Hm.
Opowiadanie jest dobre.

Pozdrawiam,
~Black.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hela_z_wesela




Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze starej reklamy telewizorów BRAVIA

PostWysłany: Wtorek 03-10-2006, 16:10    Temat postu:

Ale my nic na to nie poradzim, bo w końcu nikt nie jest idealny.
A moze to mówi o mnie?

Z poważaniem:
hela_z_wesela


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liebkosung




Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: czerpać siłę by żyć?

PostWysłany: Wtorek 03-10-2006, 16:36    Temat postu:

Tak, coś w tym jest.
Jednak na szczęście nie wszyscy tak robią.
Mam przynajmniej taką nadzieję.

Opowiadanie daje do myślenia, choć jest krótkie.
Ale długości się nie czepiam, bo sama mam z nią problemy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pauline...




Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Deutschland - (RFNRD) ein Volk der Dichter und Denker / Była Kraina Mordoru / Poprostu KRAKÓW

PostWysłany: Wtorek 03-10-2006, 16:47    Temat postu:

A ja mam tak, że pierw czytam paróki osób które znam...
Nie zawsze są dobre, oceniam sprawiedliwie...
Ale i tak mają pierwszeństwo w czytaniu niż wszytskie inne...

Ale nie dyskryminuję innych.
o prawda są na tym forum ludzie, którzy czytają tylko opowiadania przyjaciół, lub komentują pięknie tyko opowiadania tych 'znanych'.
Ale, kto tak naprawde jest znany?

W opowiadaniu zabrakło mi 'czegoś'.
Ale czego?
Nie jestem do końca pwna, ale w niektórych momentach odczuwałam taką suchośc, jakbyś to ty czuła się pokrzywdzona...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ciri




Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 03-10-2006, 17:04    Temat postu:

Enough, dobry autor musi dobrze pisać Razz dzięki
kosteczka, juz mi wena nie potrzebna. Dziękuje
ko.mar, spojrzenie nie tyle trzeźwe, co... Razz
madzia_m, własnie jeśli opowiadanie jest słabe ( nie mówię tu o totalnym gniocie ) to powinno się pomóc autorowi pisać lepiej. Dać rady i wskazówki, a nie zmieszać z błotem.
harm, to żadna odwaga, po prostu musiałam. Jak było kiedyś? Smile
Missing Soul, dziekuje Smile
Falko, nie wiem kim jest Masłowska Razz I wiem, że nie oceniasz po nicku, między innymi z myślą o Tobie dedykowałam to opowiadanie Smile
BlackAngel, dziekuje Smile słońce
hela_z_wesela, nie, nie mówi o Tobie Razz Przynajmniej tak mi się wydaje Smile
Liebkosung, nie wszyscy tak robią, owszem. Dziękuję Smile
Pauline..., ja wiem, że najpierw czyta się opowiadania tych, których się zna. W porządku, ale niektórzy mają tak, że TO SAMO opowiadanie napisane przez dwie różne osoby oceniliby bardzo rozbieżnie. Co do suchości, to masz trochę racji. Może nie czuję się pokrzywdzona, ale...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sue




Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 03-10-2006, 18:37    Temat postu:

Ciri napisał:

harm, to żadna odwaga, po prostu musiałam. Jak było kiedyś? Smile


Kiedyś było... Ech, wszystko się diametralnie zmieniło. Było mniej osób - każdy każego znał. Nie było kłótni i bezsensownych sporów. Kiedys byliśmy jedną wielką rodziną. Teraz...? Dzielimy się na grupki, tworzymy głupie poglądy aby być 'trendy'... Coraz rzadziej tu wpadam Neutral

pozdrawiam, harm.,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Courtney




Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa.

PostWysłany: Wtorek 03-10-2006, 18:40    Temat postu:

Dziwne.
Tak dziwne.
Ale i tak mi sie spodobało. W pewnym stopniu.

hell's Angel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Żyrafa




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 03-10-2006, 18:42    Temat postu:

A jak to jest, że jak ktoś kogo się lubi napisał gniota, to się do niego mówi łagodnie: " Stać Cię na więcej" , a jak to ktoś nowy zjeżdza się od góry do dołu?
Racja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hela_z_wesela




Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze starej reklamy telewizorów BRAVIA

PostWysłany: Wtorek 03-10-2006, 19:31    Temat postu:

Harmony ma rację.
Ale trza potworzyć tą dołująca wspólnotę. Ale harm, zauważ, zę jak Ciebie nie było, mzoe też się ianczej układalo?
Bo każdy jest potrzebny.
Ale pisarzy - garnotłuków jak ja bylo mniej, co racja to racja.
Ludzie się zmieniają.
i co z tego?

Z poważaniem:
hela_z_wesela


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niewidzialna




Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wiecie, że ja to ja, a nie ktoś inny? [Kraków]

PostWysłany: Wtorek 03-10-2006, 20:14    Temat postu:

Tak sobie wpadłam. Na jedną jednopartówkę i padło na Ciebie...

harmony napisał:
Ciri napisał:

harm, to żadna odwaga, po prostu musiałam. Jak było kiedyś? Smile


Kiedyś było... Ech, wszystko się diametralnie zmieniło. Było mniej osób - każdy każego znał. Nie było kłótni i bezsensownych sporów. Kiedys byliśmy jedną wielką rodziną. Teraz...? Dzielimy się na grupki, tworzymy głupie poglądy aby być 'trendy'... Coraz rzadziej tu wpadam Neutral


Smutna prawda. Może ja mam po prostu inne poczucie humoru, ale różne 'mody' na forum do mnie pasji doprowadzały... {Wszyscy jesteśmy gejami?!}

Opowiadanie jakby spłaszczone?! Krótkie i bezosobowe... Czegoś mi w nim brakowało, ale poruszyłaś ważny temat.
Po prostu jak dla mnie zbyt mało...

Cytat:
A jak to jest, że jak ktoś kogo się lubi napisał gniota, to się do niego mówi łagodnie: " Stać Cię na więcej" , a jak to ktoś nowy zjeżdza się od góry do dołu?

Każdy ma prawo krytykowac. Bezwzględu na to, czy sam umie pisac, czy nie... Zresztą na forum niewiele jest krytyki, a tylko 'fajnie, nie fajnie'.

Pozdrawiam
Widzialna Inaczej...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyMakbet




Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: z prochu

PostWysłany: Środa 04-10-2006, 7:51    Temat postu:

Tak... Pamiętam jeszcze jak przyszłam jako zagubiona dziewczynka (to było gdzieś w marcu może, tylko nie byłam zarejestrowana). Forum od razu wydało mi się czymś niezwykłym. Zaczęłam wchodzić coraz częściej, czytać jednopartówki (głównie ten dział mnie tu przyciągał).
A teraz? Do jednopartówek, owszem, zaglądam, ale czytam ze zrozumieniem tak rzadko (przy Twoim dziele akurat się wysiliłam Wink ), że czasem sama siebie się wstydzę xD
Staram się nie patrzeć na nick. Czy to ktoś nowy, czy stary forumowicz - oceniam szczerze (OK. - staram się oceniać szczerze. Myślę, że mi się to w miarę udaje Wink ).
Mi nawet nie przeszkadza ta stronniczość, ani kilometrowe oceny zupełnie jak na lekcji Polskiego (chodzi mi o te "stylistyka - blablabla. ortografia - blablabla" ). Wkurzają mnie te durne grupki - jak nie krytycy, to geje albo lesby. Żesz kurde, kiedyś tego nie było...
Ech, forum nie zmienię. Po prostu zupełnie jak harmony - rzadziej niż kiedyś wpadam, a jeszcze rzadziej się wypowiadam. Czasem piszę tylko 1 posta dziennie... W porównaniu z tym, co było kiedyś to NIC.

Uff, rozpisałam się. Mogę Cię pochwalić za temat. Świetny. Do wykonania też nie mam zarzutów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kajman




Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: nieważne.

PostWysłany: Środa 04-10-2006, 15:36    Temat postu:

Prawdziwe życie.
Podoba mi się.
Chwalić więcej nie będe, nie mam siły.
Nie lubie się powtarzać.
Wybacz.
Pozdrawiam
Kajman


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Świstuś




Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dom dla zmyślonych przyjaciół pani Foster.

PostWysłany: Środa 04-10-2006, 20:13    Temat postu:

Wreszcie przyszłam.
Od wielu dni ta jednoczęścióka mnie kusiła.

ale pomyśl.
Widzisz nowe opowiadanie Shady Lane. I już widzisz, że jest warte przeczytania.
Ja zawsze staram się komentować czy podobało mi się czy nie.
Gdy widzę nick Cherry, Sick, Teallin już wiem, że jest to dzieło godne przeczytania.
I wtedy wchodzę w temat i chłonę tekst.

A człowiek wyrabia sobie opinie jako autor opowiadania.
Kiedy jest jedno dobre a reszta to chały to nie chcę w to wchodzić.
A gdy wiem, że autor pisze dzieła. Prawdziwe dieła to wchodzę.

A to mi się podobało.
Dałaś do myślenia.

(A mój komentarz jedno masło maślane.)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Przywrócony_id:(3099)




Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 04-10-2006, 21:07    Temat postu:

Bardzo fajny pomysł.
"Usiadł do komputera.
Pierwszy raz od dłuższego czasu mógł pozwolić sobie na tego typu rozrywkę.
Jego życie było bowiem rozdarte pomiędzy koncertami, rozdawaniem autografów i wywiadami."

Na początku myślałam, że zaczną do siebie pisać, a jednak chodziło o coś innego.

No tak. W sumie prawda. Wszystko piękne, co jest związane z Billem.
Podobało mi się.
Gratulacje.

dreamer~


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Me@n_G!rl




Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 04-10-2006, 22:08    Temat postu:

Już dawno nie komentowałam!
Ładnie napisane.
Warunek spełniony(wystąpienie th)
Może zostanę skarcona,ale myślę że po części jest tak też a "naszym" forum.
Debiutantów trzeba zjechać a x pochwalić to tak wypada.
Jak się zrobi odwrotnie to jest sie narażonym.
To głupie , dlatego uważam że fajnie by było gdyby x czasem zmienił nick i przekonał sie o swoim "talencie".
Opowiadanie podoba mi sie , jest takie bezpośrednie , realne i prawdopodobne.
Po ilości postów widać że zaczynasz zabawe z forum, dlatego bardzo serdecznie pozdrawiam i życzę dalej takiej weny. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Romantyczka




Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 05-10-2006, 14:04    Temat postu:

No nareszcie przeczytałam. Wybacz, że tak późno, gdyż opowiadanie zdecydowanie jest warte przeczytania. poruszasz bardzo ważną kwestię i wielu ludzi powinno wziąć ją sobie do serca i przemysleć. Mimo iż nie jesteś tu znana, oceniam to opowiadanie bardzo pozytywnie. Błędów się niedopatrzyłam, a najważniejsze jest to przesłanie. Gratuluję Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin