Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Misiek

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Immortelle
Gość






PostWysłany: Środa 18-10-2006, 17:50    Temat postu: Misiek

Uprzedzam, strasznie pokręcona [głupia? Embarassed ] ta jednopartówka... Nie wiem jakim cudem coś taiego napisałam oO . Nie bić i nie śmiać się proszę ładnie Embarassed Rolling Eyes ...

___________

Niska i pulchna dziewczyna zatrzymała się w miejscu i przewróciła oczami.
- Debbie, oj Debbie. Szlag by cię trafił! - powiedziała sama do siebie, nie zwracając uwagi na zaskoczone spojrzenia ludzi przechodzących obok niej.
Znów zapomniała swojego Miśka. Przecież nie mogła pójść bez niego!
Wróciła do domu, biegiem.
Tak wielki dzień. Misiek nie mógł tego przegapić.

Zziajana wpadła do mieszkania i zaczęła gorączkowo przeszukiwać swój zawalony przeróżnymi niepotrzebnymi jej pierdółkami pokój. Misiek był na swoim miejscu, ale ona tego nie zauważyła. Patrzyła na półkę, na której zniszczony i wymaltretowany pluszak przebywał, ale go nie dostrzegała.
Nie... Chwila. Widziała go! Tak. Widziała, w tych sztucznych poszukiwaniach rzucając mu ukradkowe, wściekłe spojrzenia. Odgrywała kolejną scenkę, teatrzyk , w którym główną rolę grała właśnie ona.
Bo zawsze, ale to zawsze to on był najważniejszy. To on jej nie widział! Nie wiedział nawet, że istnieje!
- Więc sama cię stworzyłam! - wrzasnęła do Miśka, odważnie wpijając w niego swoje czarne tęczówki. - Ty walnięty egoisto! Myślisz, że jesteś najważniejszy na świecie?! Pff - prychnęła pod nosem i schwyciła w dłonie pluszową zabawkę. - Widzisz?! To ja mam nad tobą kontrolę! - oznajmiła władczo, po czym cisnęła Miśkiem o ścianę. Dał się słyszeć cichy stukot, gdy rzucony uderzył w ścianę jedynym twardym obiektem na swym pluszowym 'ciele' - plastikowym, brązowym okiem.
Debbie uniosła w zdziwieniu brwi.
- Ciesz się, że nie odleciało - zaśmiała się i podniosła Miśka z ziemi. Wymaszerowała z pokoju mrucząc pod nosem : "Spóźnimy się Miśku, na ten twój chory cyrk".

Podczas, gdy nastolatka przeciskała się zawzięcie do przodu, poprzez tłum co najmniej o głowę wyższych od niej, rozpiszczanych panienek usłyszała gdzieś za sobą męski głos, wykrzykujący jej imię...
Wydał jej się znajomy. Obróciła się o dziewięćdziesiąt stopni i jęknęła ze zrezygnowaniem. Była za niska. Zamiast ujrzeć kto ją wołał zobaczyła tuż obok swojego nosa jakieś wielkie piersi, odziane w czerwoną bluzkę z nadrukowanym zdjęciem Billa Kaulitza.
- Te, co ci się dzieje?! - wrzasnęła z wyrzutem dziewczyna, do której owe piersi należały, patrząc na Debbie, jak wszyscy - z góry.
Niska szatynka nie zwróciła jednak na to uwagi. Zaczęła się przepychać w inną stronę niż powinna - przynajmniej tak sądzili otaczający ją ludzie. A zasadniczo dziewczyny, podniecone samą myślą, że za kikanaście minut będę przebywać z Tokio Hotel z jednym pomieszczeniu.
Debbie, razem z Miśkiem, wystającym z kieszeni jej za długich dżinsów dostała się na koniec kolejki. Zrobiło jej się duszno. Zacisnęła kurczowo dłoń na bilecie, który kupiła już miesiąc wcześniej i zaczęła rozglądać się za nim . Wiedziała, kogo ma szukać. On tu był, wiedziała to. Czuła.
- Debbie!!! - wrzask. Okropny, przeraźliwy wrzask dostał się do jej umysłu, rozdzierając go i wymuszając na niej reakcję. - Ratuj mnie!!! Debbie!!!
Parę kroków dalej znajdował się wiadukt. Myśli przelewały się przez jej głowę, nie mogła się skupić. Patrzyła tępo na wiadukt...
Dźwięk zbliżającego się pociągu...
Krzyk. Kolejny krzyk. To był on[/on]. Nie miała co do tego wątpliwości.
Rzuciła się biegiem w stronę wiaduktu, by uratować Toma. To on tam leżał. Na torach, przywiązany, nie zdolny do ucieczki.
Obejrzała się dookoła siebie. Nie było innego sposobu. Musiała skoczyć.
- Wysoko... Tom... Tu jest tak wysoko! - wydukała niepewnie.
[i]- Uratuj mnie!
- krzyczał dredziarz.
Dziewczyna wyczuła w jego głosie ogromną panikę.
- Cholera! Nigdy mnie nie widziałeś! Jestem ci potrzebna dopiero teraz, gdy grozi ci śmierć!!! - wrzasnęła w dół, ku małej postaci Toma, drżącej ze strachu na torach.
- Widziałem... Kochałem Cię! Nadal kocham! - odparł natychmiast.
Serce dziewczyny zaczęło szybciej bić, a w brzuchu poczuła łaskotanie motylów...
- Tom... - wyjęczała słabo i rozpłakała się. Wyszarpała z kieszeni swojego Miśka. Teraz był już nieważny, niepotrzebny. Teraz prawdziwy Tom był jej. Prawdziwy Tom ją kochał. A ona kochała Toma. Musiała go uratować.
Wyrzuciła pluszaka za siebie i weszła na metalową barierkę. Widziała zmierzający w kierunku obezwładnionego gitarzysty pociąg. Już się nie wahała. Jej serce i umysł należał teraz tylko do niego. Uśmiechnęła się lekko i skoczyła.


Wylądowała niedaleko Toma.
Ból rozrywał jej ciało, czuła że nie da rady uratować dredziarza. Teraz chciała już tylko z nim być... Przez te parę sekund.
Udało jej się jeszcze tylko dosięgnąć jego dłoni...

Ale gdy to zrobiła Tom zniknął. Rozprysnął się w powietrzu. Jakby nigdy go tam nie było.
Jej źrenice rozszerzyły się w szoku...
Wyszeptała jeszcze jedynie ciche "Nienawidzę cię..." i zmarła, pod rozpędzonym pociągiem. Nastoletnia narkomanka, głupio 'zakochana' w gitarzyście Tokio Hotel.

A wszystkiemu przyglądała się pluszowa maskotka, która wylądowała parynaście metrów dalej. Na jej czole wypisane było długopisem Tom.

______________

<chowa się do kąta i ze strachem czeka na opinie>
xD
[Wybaczcie za to "coś", ale miałam dzisiaj strasznie pokręcony dzień Grey_Light_Colorz_PDT_50]


Ostatnio zmieniony przez Immortelle dnia Środa 01-11-2006, 15:04, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Krzykliwa




Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: biorą się dzieci? ;-)

PostWysłany: Środa 18-10-2006, 18:05    Temat postu:

Wow.
Naprawdę mi się podobało.
Boskie.
Ruszyło mi coś w moim tak zwanym "mózgu".
Ciekawy pomysł,oryginalne wykonanie.
Nic dodac nic ując :]
Tylko innych jednopartówek takich czekac :]
Zdecydowanie, bez żadnego "ale" na TAK;]
//


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MoNiQqe




Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Nie Z Tej Ziemi...

PostWysłany: Środa 18-10-2006, 18:12    Temat postu:

To "cos" było naprawde niezle...Podobało mi sie, naprawdę
A szczegolnie koncowka, juz myslalam, że bedzie to kolejne cudowne opko z tak samo cudownym Happy endem..a jednak, bylo to dla mnie zaskoczeniem, z czego bardzo sie cieszę...
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Pinacollada
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gondor, Czwarta Epoka

PostWysłany: Środa 18-10-2006, 18:17    Temat postu:

Cycolina nie potraktuje Cię taryfą ulgową, tylko dlatego, że Cycolina Cię zna.
Cycolina jest be, ja wiem xD
Cytat:
Wróciła do "domu", biegiem.

Wróciła biegem do 'domu'.
Szyk zdania pogmatwany.
Cytat:
{...} przeszukiwać swój zawalony przeróżnymi niepotrzebnymi jej pierdółkami.

Swój co?
Kotlet, aparat, kibel?
CO?
Nie lubię słowa 'pierdółki'.
Źle mi się kojarzy.
Cytat:
To on jej nie widział! Nie wiedział nawet, że istnieje!

A po co wykrzykniki?
Jest to zbędne upiększanie.
Cytat:
-Więc

Po 1. zdania nie zaczynamy od 'więc'.
Po 2. błagam, pisz tak "- blablabla" a nie tak "-blablabla".
Cytat:
schwyciła; uniosła w zdziwieniu brwi.

Chwyciła; uniosła brwi ze zdziwienia.
Cytat:
-Debbie!!!!!!

OO
Jeden wykrzyknik starczy, mówię to już setny raz, że nawyki z gg mają zostać na gg!
Jeszcze było pare usterek, ale daruję sobie.

Zdania czasem nieskładnie pobudowane, wymieszanie z poplątaniem i Bóg wie co jeszcze.
Początek nie podobał mi się - ba - nie podobało mi się większość opowiadania.
Ostatnie trzy zdania mnie uderzyły.
Ogólnie jestem na nie, chociaż końcówka jest rewelacyjnym zwrotem akcji.

Luv <33
Pina.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
~tricky




Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: les tournelless.

PostWysłany: Środa 18-10-2006, 18:57    Temat postu:

wow, Imm pełen podziw.
całkiem pokręcona partówka(zupełnie jak twój dzień)
było kilka błędów(które wymieniła Pinacollada) ale liczy się dla mnie fabuła.
puszczam często błędy w niepamięć.
tak więc całkiem całkiem - przyjemnie i dość.. dramatycznie^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Przywrócony_id:(3099)




Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 18-10-2006, 22:32    Temat postu:

Cudne.
Fantastyczne, choć zarazem smutne.
Jestem pełna podziwu.
Gratuluję,
dreamer.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hela_z_wesela




Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze starej reklamy telewizorów BRAVIA

PostWysłany: Czwartek 19-10-2006, 7:43    Temat postu:

Hmm...
Mi się tam podobalo, a do błędów nie mam głowy, bo od wieków nic nie czytałam.
Tylko jestem daln i nie wiem, czy to na czole tej dziewczyny, czy maskotki było napisane "Tom".

Z poważaniem:
hela_z_wesela


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pauline...




Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Deutschland - (RFNRD) ein Volk der Dichter und Denker / Była Kraina Mordoru / Poprostu KRAKÓW

PostWysłany: Czwartek 19-10-2006, 8:13    Temat postu:

Skupiłam się a treści, bo w styl mi się nie... spodobał.
A więc treść -
Nie ma to jak ponabijać się z fanek TH. Wykożystuję każdy moment, więc Twoje opowiadanie przypadło ji do gustau.
Oj, bardzo.

Ciekawy pomysł. Oryginalny.
Tylko można by było zastąpić tą 'narkomankę'. Była ona w sumie nie potrzebna, bo każda fanka TH, jest w pewnym sensie wariatką.

Bez urazy dla nikogo.


Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gooniaa




Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z pluszatkowa :)

PostWysłany: Czwartek 19-10-2006, 9:55    Temat postu:

Bardzo ładne Very Happy
Podobało mi się, a jeśli chodzi o błędy
to nie zwracam na nie szczególnej uwagi
liczy się fabuła. Smile
Troche było pokręcone, ale to nic. Very Happy
Pomysł był fajny i ogólnie boskie.
Życze weny
__________________

Jesteś kimś jednynym
i niezastąpionym.
W tym właśnie miejscu,
w którym się znajdujesz.
W tym właśnie odcinku czasu,
w którym żyjesz.

__________________
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
redrii




Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sieradz

PostWysłany: Czwartek 19-10-2006, 15:06    Temat postu:

Podobało mi się. Trzy ostatnie zdania były rewelacyjne. Jestem na TAK takim jednoczęściówkom.

No, no. Super Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raspberry




Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 19-10-2006, 23:08    Temat postu:

Imm, bejbę, nie jest źle, choć mogłoby być lepiej Wink
Trochę chaotyczne i na początku w ogóle nie mogłam się skupić.
Pina już zwróciła Ci uwagę na błędy, więc nie będę się powtarzać.
A mi się nie podobały końcowe zdania Mr. Green
Mi się podobało to, że mu oko nie odleciało xD
Ten fragment, znaczy się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Immortelle
Gość






PostWysłany: Piątek 20-10-2006, 19:13    Temat postu:

Karocia - serdecznie dziękuję Smile Cieszę się, że się spodobało Wink

MoNiQqe - dziękuję

Pinacollada - nie jesteś be Grey_Light_Colorz_PDT_42 . Dzięki, że nie potraktowałaś mnie z taryfą ulgową, to by bez sensu było. Dziękuję za wskazanie błędów. Jeden poprawiłam, poprawię też te wykrzykniki "!!!!...". Co do tych wykrzykników na końcu zdań, pojedynczych - są celowe, chciałam bardziej podkreślić frustrację dziewczyny.

~tricky - dziękuję Smile

dreamer - thank you so much

hela_z_wesela - i'm glad, że Ci się podobało
Co do napisu "Tom" - wypisany był na czole miśka, nie dziewczyny Smile
(Nie jesteś dałn, dałnie xD)

Pauline... - Narkomanka była w tym wypadku ważna. Nie chodziło mi tu o przenośnię, nazwanie fanek TH wariatkami etc. Chciałam, żeby czytając to wziąć to do siebie dosłownie. Narkomanka - stąd halucynacje, to , że słyszała i widziała Toma, a w rzeczywistości tak nie było. Myślę, że nawet strasznie świernięta fanatycznka nie byłaby w stanie skoczyć z mostu jedynie, gdy wyobrażałaby sobie Toma.

gooniaa - dziękuję Smile

redrii - dziękuuuję! Smile

Raspberry - moim zdaniem to cała jednopartówka chyba chaotyczna ;D

Jeszcze raz dziękuję . Partówka była tworzona pod wpływem dziwnego impulsu i równie dziwnego pomysłu, pisana 'na szybko', by tylko zapisać myśl. Zdaję sobie sprawę, że jest w niej wiele błędów, zbytnio się nie przykładałam, pisząc ją. Embarassed

Pozdrawiam.
Powrót do góry
Leb die sekunde




Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z rzeczywistości, która nie istnieje

PostWysłany: Piątek 20-10-2006, 19:24    Temat postu:

Fajne Wink Takie... inne, dziwne i zagmatwane. Na początku nie miałam pojęcia o co chodzi z tym miśkiem. No i wstęp był jakiś taki... nijaki i jedno zdanie też było takie, ale ogólnie bardzo mi się podobało. Oryginalny pomysł i świetny zwrot akcji na końcu. Dlatego jestem na Tak. Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tselinka




Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brodnica

PostWysłany: Piątek 20-10-2006, 20:03    Temat postu:

szczerze powiedziawszy nie spodziewałam się takiej końcówki.
podobvało mi sie
nawet bardzo.
ale mam jedno pytanie: czy ten fragment: "-Cholera! Nigdy mnie nie widziałeś! Jestem ci potrzebna dopiero teraz, gdy grozi ci śmierć!!! - wrzasnęła w dół, ku małej postaci Toma, drżącej ze strachu na torach.
-Widziałem... Kochałem Cię! Nadal kocham! - odparł natychmiast."

swiadczy o tym, ze oni się już znali czy to była poprostu jej wyobraźnia?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czosneq_91




Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: masz lizaka?

PostWysłany: Piątek 20-10-2006, 20:48    Temat postu:

Hmm.
Pomysł był ciekawy. Podobał mi się.
Wykonanie troche gorzej, ale tez może być.
Rozwijaj skrzydła, bo fajnie piszesz.
Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Areis




Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: niebo, schody, piekło... a ja mieszkam na tych schodach...

PostWysłany: Piątek 20-10-2006, 21:04    Temat postu:

Immortelle napisał:
która wylądowała parynaście metrów


parenaście

Właściwie, to mi się podobało.
Było dobre.
Dobitne.
Ale nie jestem do końca pewna, czy wystarczająco dobitne, by do mnie trafić.
Skoro się waham, to chyba znaczy, że nie...

Chętnie przeczytam Twoje kolejne i wcześniejsze dzieła. Jeśli cos już kiedyś pisałaś, podasz mi linki? Jestem zaintrygowana Twoim stylem, twórczością.

Pozdrawiam serdecznie
~Kami


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czarna_04




Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Elbląg

PostWysłany: Piątek 20-10-2006, 23:08    Temat postu:

Nie podobało mi się...
Ani trochę...
Dużo błędów...
Jednak końcówka...
Zaintrygowała mnie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vanilla




Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 1301
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Die Straße wird zum Grab.

PostWysłany: Sobota 21-10-2006, 15:48    Temat postu:

A mi się podobało.
Naprawde, było świetne Very Happy
Na błędy nie zwróciłam uwagi pod wpływem zauroczenia twoją 1partówką.
Naprawde, świetne.
Nie mam żadnych zastrzeżeń.
Mam nadzieje, że będę miała okazje jeszcze przeczytać 'coś twojego' Wink

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kajman




Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: nieważne.

PostWysłany: Niedziela 22-10-2006, 17:14    Temat postu:

Nie no, to do mnie trafiło.
To było świetne przez duże 'Ś'.
Pomysł genialny, a wykonanie tylko podziwiać.
Nie mam tu czego krytykować.
Nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń.
Błędów najprawdopodobniej nie było, aczkolwiek nie zwracałam na nie uwagi.
Podoba mi się Twój styl pisania.
Naprawdę, ładnie piszesz.
Dobrze i składnie tworzysz zdania.
Jak najbardziej jestem na tak.
Pozdrawiam
Kajman


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Immortelle
Gość






PostWysłany: Środa 01-11-2006, 15:29    Temat postu:

Leb die sekunde - dziękuję Wink

TselinkA - cieszę się, że przypadło Ci do gustu Wink . Co do tego fragmenu - nie, nie znali się. Wyobraźnia? Tu odpowiedzią jest też zdanie : "Nastoletnia narkomanka, głupio 'zakochana' w gitarzyście Tokio Hotel." (narkomanka - dosłownie, nie w przenośni, więc wyobraźnia to chyba nie wszystko w tym wypadku Wink )

czosneq_91 - serdecznie dziękuję Smile

Kami - Pytałaś o inne moje opowiadania - Skakanki - to moja pierwsza jednopartówka, no i ostatnio napisane: Dziwna Postać w lustrze. Dziękuję ślicznie Wink .

Czarna_04 - miło mi, że przynajmniej końcówka wywarła na Tobie "jakieś" wrażenie.

Vanilla - ach, pochlebiasz mi Wink dziękuję Smile

Kajman - bardzo się cieszę, że się podobało Smile . Dziękuję !
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin