Tokio Hotel

jogobelinka · Wysłany: Środa 13-12-2006, 22:30 Temat postu: Nie potrafię...

Maksymalnie krótkie, ale napisałam to, co miałam napisać.
Dedykacja dla Kajoliny. Za to, że wszystko zepsułam. Nie tak miało być. Za wszystko, o co masz do mnie żal. Przepraszam.

Poczułem lekkie muśnięcie moich ust. Nie odwzajemniłem pocałunku. Odsunęłaś się ode mnie z grymasem na twarzy. Nie rozumiałem o co ci chodzi... Milczałaś.

*
- I jak? - zapytałaś mnie, radośnie się uśmiechając. Okręciłaś się wokół własnej osi, a ja pokiwałem głową. Wyglądałaś ślicznie. Jak zawsze... Chyba na coś czekałaś, bo zaczęłam tupać nogą ubraną w czarnego, skurzanego kozaczka. Nie rozumiałem o co ci chodzi... Zasunęłaś energicznie zasłonkę i zniknęłaś w przymierzalni.

*

Wróciłem późno z pracy. Zmęczony, wyczerpany, taki jak zwykle. Będąc w korytarzu już poczułem smakowity zapach dochodzący z sypialni. Zaciekawiony zajrzałem do środka. Zaniemówiłem.
Przygotowałaś dla nas kolację! Nawet nie wiesz, jak się ucieszyłem. Uśmiechałaś się do mnie zalotnie, nakręcając kosmyk swoich włosów na palec. Płomień świec odbijał się w twoich zielonych oczach. Byłaś taka piękna...
Usiadłem na przeciwko ciebie i bez słowa zacząłem jeść. Kątem oka zauważyłem, jak załamałaś ręce i westchnęłaś ciężko. Nie rozumiałem o co ci chodzi... Nawet nie tknęłaś kolacji.
- Hm? - mruknąłem przeżuwając makaron.
- Nic - odparłaś oschle. Nie przejąłem się tym zbytnio i nadal jadłem moje ulubione spaghetti, które nam przyrządziłaś. Przewróciłaś oczami i wciąż uparcie mi się przyglądałaś.
- Czy już zawsze będziesz taki? - zapytałaś wreszcie. Wyczułem w twoim głosie złość i nutkę żalu.
- Jaki? - Napiłem się czerwonego wina, które kupiłaś specjalnie na dzisiejszy wieczór.
Przymknęłaś oczy i próbowałaś się uspokoić.
- Nie widzisz, jak ja się staram? - Usta ci drżały. - Chcę żebyś się na mnie otworzył - Podniosłem jedną brew do góry.
- Rozumiem, nigdy nie byłeś zbyt wylewny, ale to już przesada! - warknęłaś zirytowana.
- Bill, ty nigdy nic mi nie mówisz. Jesteśmy ze sobą od miesiąca, a ja nic o tobie nie wiem! Z początku pociągała mnie ta twoja tajemniczość, ale już nie daję rady! Tak nie można. Nie można... - pokręciłaś głową ze smutkiem. Zrozumiałem...
- Nigdy nie mówisz co czujesz, o czym myślisz, czego byś chciał. Nie okazujesz mi uczuć! - Nakręcałaś się coraz bardziej. Miałem wrażenie, że chciałaś wygarnąć mi to od dawna.
- Bo... ja... - Plątałem się w słowach. - Nie potrafię... Nauczysz mnie? - Popatrzyłem na ciebie z wyczekiwaniem. Wstałaś od stołu i zasunęłaś za sobą krzesło. Wyszłaś z pokoju. Nie pobiegłem za tobą. Nie potrafiłem... Założyłaś swój płaszcz o barwie szmaragdu i wyszłaś z domu trzaskając głośno drzwiami. Co z tego, że czułem jakby ktoś wymierzył mi siarczysty policzek? Co z tego, że miałem ochotę płakać? Że pragnąłem biec za tobą? Ja po prostu nie potrafiłem...

Flames to dust.
Lovers to friends.
Why do all good things come to an end?

mroczny anioł · Wysłany: Czwartek 14-12-2006, 13:00 Temat postu:

1?
Lece czytać buśki Smile

EDIT:
no to jogobelinko zacznijmy od tego Smile

Buziaczki dla ciebie

to było coś na osłodę bo teraz nie będzie troszkę bólu Wink

po pierwsze za krótkie
po drugie nie wiem czemu ale jakoś mnie nie powaliło
pisałaś lepsze dzieła Smile

i chyba sama o tym wiesz Wink

miało jakąś iskiereczkę ale czegoś tu mi brakowało
błędów nie widziałam Smile

Jestem pół na pół ale bardziej na to mniejsze Sad

Pozdrawiam Smile

helcia · Wysłany: Czwartek 14-12-2006, 15:58 Temat postu:

Nie powaliło.
Złe też nie było.
Trochę krótkie.
I trochę za mało uczuć.
Przykro mi, nie tym razem.
Pozdrawiam

.

Natt · Wysłany: Czwartek 14-12-2006, 18:19 Temat postu:

Mi się podobało.
Było proste, rzeczywiście może zbyt krótkie.
Mimo to takie... prawdziwe?
Tak, codzienne.
Pozdrawiam świątecznie i cynamonowo
Natt

furja · Wysłany: Czwartek 14-12-2006, 18:32 Temat postu:

czytam.

EDIT:
Kiedy zobaczyłam Twój nick w jednopartówkach od razu zaciekawiona weszłam na Twoje opowiadanie...
No niestety, tym razem nie urzekło, nie powaliło, nie spodobało się...
To było takie... suche? O tak, takie bez emocji, bez uczuć... Może dlatego, że jestem przyzwyczajona do lepszych rzeczy jakie już napisałaś?
Pewnie tak...
Z niecierpliwością czekam na wielki powrót Jogobelinki
Grey_Light_Colorz_PDT_03

kocham...

Netka · Wysłany: Czwartek 14-12-2006, 19:11 Temat postu:

no, no.
podobało mi się, bardzo ładnie napisane.
tylko, szkoda, że krótkie.
ale ładne.
tak, ładne.
no.

mroczny anioł · Wysłany: Piątek 15-12-2006, 21:07 Temat postu:

joguś (moge tak ??? ) nie no nie tym razem może innym zostanie wyjedzony Wink

a co do okropnych to się nie zgodzę Wink

bo miałas kilka ładnych Wink

Pozdrawiam i całuje Smile

p.s odezwę się Smile

marta~~miki · Wysłany: Wtorek 19-12-2006, 17:07 Temat postu:

Zobaczyłam Twój nick- musiałam wejść.
No cóż... Nie powaliło mnie.
Miałaś pomysł. Napisane ok.
Lecz nie jest ro rewelacja.
Jestem pół na pół.
Pozdrawiam, życzę weny na kolejne opowiadania, na które czekam z niecierpliwością.
marta~~miki

agata:D · Wysłany: Wtorek 19-12-2006, 17:28 Temat postu:

Przeczytałam, no powiem tak...
Daje do zrozumienia... fajnie, że zadedykowałaś to osobie sobie bliskiej.
Przybrało to formę... hmm... usprawiedliwienia, przeprosin.
Mi się podobało

Czarna_04 · Wysłany: Wtorek 19-12-2006, 19:44 Temat postu:

Nie urzekło...
Nie spodobało...
Nie powaliło...
Jestem na nie.