Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Moja mała tajemnico - *4. Szach i Mat.* the end +
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sonia




Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Środa 23-08-2006, 11:53    Temat postu:

Zgadzam się z tymi co napisali, że krótkie. Mogło być więcej i liczę że w następnej notce tak będzie Cool

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madzia_m




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 23-08-2006, 12:33    Temat postu:

Hmmm... Przyciągnęła mnie do tego opowiadania autorka. Nie czytałam Twoich poprzednich opowiadań, tylko to jedno i wydawało mi się, że będzie to naprawdę dobre opowiadanie i ciekawe, patrząc po twoich komentarzach u innych.
Prawdę mówiąć spodziewałam się czegoś lepszego, jednak nie uważam, że to opowiadanie jest złe. Pojawiło się sporo błędów, zarówno w części pierwszej, jak i drugiej, w przeważającej ilości w drugiej.
Jestem ciekawa, jak to się dalej potoczy. Może wyjść z tego naprawdę coś ciekawego.
Podobał mi sie początek całego opowiadanie. To takie małe przedstawienie Ellie. Pisząc cały ten tekst używałaś ciekawego słownictwa.

Czekam na ciąg dalszy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blood




Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Piekła

PostWysłany: Niedziela 27-08-2006, 13:14    Temat postu:

Napisałam 3 strony.
Wiem, że za mało.
Dlatego musicie jeszcze poczekać dzień, lub dwa.
Dziwnie wyszła mi trzecia część, ciągle zastanawiam czy powinnam ją dawać.
Może złapie mnie wena jeszcze dziś i jakiś konkretny pomysł to jutro dam.
Więc doradźcie.
Jak ma być z tym Georgiem?
Jak ma sie dowiedzieć? Zastanawiam się nad drugim 'romansem' xD.
Ale się zobaczy... czy może Ellie ma zacząć kręcić z menagerem? Oo
Proponujcie...

EDIT:

no i przypomniało mi się, że dziś i jutro no i na bank pojutrze nie będzie, bo przez CAŁE wakacje nie dotknęłam zeszytu od Angielskiego
a o wypracowaniu na temat nałogów w Anglii nawet nie tknęłam. więc dzisiejszy dzień przesiedze na wkuwaniu {na nowo Grey_Light_Colorz_PDT_26} czasów i strony biernej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beata




Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 27-08-2006, 14:28    Temat postu:

Cos tam się kręci między nimi.
Fabuła fajna, tylko niepotrzebnie Tom sie naćpał, trzebabyło go tylko upić.
Trochę błędów było niestety, jakieś ortograficzne i językowe, nie chce mi sie teraz szukać. Z niecierpliwością czekam na rozwinięcie akcji, bo nawet mi sie to spodobało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annette




Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Niedziela 27-08-2006, 14:43    Temat postu:

Blood napisał:
Annette- dobra, ja nie wiem. albo jesteś taka ślepa i tego nie zauważyłaś:

Cytat:
Nagle, za pomocą jednego spojrzenia zapomniała, zapomniała o Georgu. O nim, ich związku i miłości, którą jeszcze parę dni temu wyznawali sobie w jednej z najdroższych restauracji przy wyśmienitym jedzeniu.


albo nie zrozumiałaś. czekasz? chyba jeszcze spróbuje cos napisać w tym dziale.

O, naprawdę tego nie zauważyłam Embarassed
Przetarłam mocno oczy, i znów widzę Very Happy

A co do drugiej części - podobała mi się.
Mocno porządziłaś Tomem, no no.
Z takim wariantem jeszcze się nie spotkałam.
Gratuluje pomysłu Wink

Życzę weny i czekam na trzecią część


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KaMiŚ




Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 27-08-2006, 16:19    Temat postu:

bardzo mi się podoba ;] nie podobało mi się tylko to ze powtarzałaś : męskośćGrey_Light_Colorz_PDT_42
ale ogólnie ...świetnie napisane ...rzeczywiscie chyba dosaiwdczona jestes w tych sprawach bo scena miłosna udała Ci się..z resztą tak samo jak ten początek
pozdrawiam i życze weny **


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ashleyka




Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: ...

PostWysłany: Niedziela 27-08-2006, 23:59    Temat postu:

To jest jedno z niewielu opowiadań w tym dziale ,ktore skomentuję.
Ogolnie to mi się podobało.Wprawdzie było kilka błędow ,ale były małoważne i nie chce mi się ich wytykać bo i po co?
To zbliżenie Elli i pana T. miod malina pani Blood^^
Mam nadzieję, ze na jednym razie to się nie skończy xP
Ta część mimo ,ze nie było żadnego sexu to i tak była ciekawa.
Co do propozycji to jak dla mnie sam Tom starczy.. chociaż taki Bidn Twisted Evil
niee.. sam T. i już .

pozdrawiam i czekam na next Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TaniecDuszy




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Imielin (śląskie)

PostWysłany: Poniedziałek 28-08-2006, 12:30    Temat postu:

Kiedy nowa część kochana? Ja już tutaj usycham:(

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blood




Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Piekła

PostWysłany: Poniedziałek 28-08-2006, 23:39    Temat postu:

ekhm, ekhm...
więc...
jest część.
udało mi się wyrwać od szponów Angielskiego i napisałam.
mało trzy strony czcionki rozmiaru 12, a normalnie pisze 14-15 {ślepa jestem! xD}.
ale daję. i od razu mówię!
Będą błędy!
nie wiem przy czym to sobie mozecie przeczytać.
powiem tylko, że miał być drugi akt miłosny, ale nie chciało mi się pisać ze wzglęgu na godzinę.
jak ktoś mi wypomni, że są błędy to zabije!
bo ja o tym wiem!

aha, dziś dam dedykacje!
łoo! xD
for: Villish vel Wyliż, oraz Raspika, no i ostatnimi czasy smutnej dzu.

to tyle.
zakończyłam przemówienie.

3. Co wy tu robicie?

Następny dzień. Mają przyjechać, Georg i reszta zespołu, tak naprawdę nie chciani przez nią. Ellie siedziała w pokoju ciągle wysłuchując trzech piosenek. I’m Breaking The Habit powtarzała te słowa wpatrując się w ptaka karmiącego młode. Odłożyła już pusty kubek i wstała.
-Mam dość! Że też się w to wpakowałam! Trójkąt?! Co ty sobie myślałaś?! Że ci się uda!- ręce oparte na śnieżno białej umywalce, złowrogie spojrzenie i krzyki do duszy.- jesteś nikim…- ostatnie splunięcie na odbicie.- nikim

Ellie po tym całym ‘incydencie’ poszła spać. Rzuciła się niczym martwe zwierze na atłasową pościel i w mgnieniu oka zasnęła. Obudził ją irytujący dźwięk telefonu.
-Ellie…?- usłyszała niepewny męski głos.
-Tak, to ja…
-Tu Seether. Pamiętasz mnie chyba?- chłopak zaśmiał się cicho.
-Jak bym mogła zapomnieć. Wysoki kolczyk w wardze i oczy podkreślone czarną kredką, czyż nie?
-Dokładnie. Widzę, że masz fotogeniczną pamięć.
-Tak, a coś chciałeś? Że dzwonisz… - ten flirt zaczynał już czarnowłosą nudzić. No cóż, prawdą było to, że Seether był przystojnym Kanadyjczykiem umiejącym grać na gitarze, ale jakoś nie kręcił zbytnio Ellie.
-Tak, kiedy nagrywamy ‘Last’?
-Hm… teraz jestem na małych wakacjach, ale za tydzień wracam. Może być?
-Jasne co do godziny to się jeszcze zgadamy.
-Tak, dokładnie. –kolejny ‘nerwowy’ śmiech żeby poczuł się wartościowszy, kolejna gra uczuć i zbędnych nadziei.
-Pa.
-Pa.- powiedziała sucho Ellie poczym odłączyła się jednym przyciskiem.

Do pokoju wszedł Georg, cały w skowronkach i z wielkim uśmiechem na twarzy.
-Hej!- rzucił od progu wrzucając walizkę.- stęskniłaś się?- powiedział śmiejąc się szczerze. Aż chce się rzygać. pomyślała Ellie patrząc na jego uśmiech.
-O hej, jasne, że tak.- powiedziała cicho przyciągając chłopaka do siebie.
-Już?- lekko zdziwiony Georg nie sprzeciwiał się długo. Po chwili zamykał drzwi na klucz i ściągał koszulkę.
Oboje nadzy bez zbędnych pieszczot ułożyli się wygodnie na łóżku. Usiedli poczym chłopak sprawnym ruchem nałożył prezerwatywę. Szybkim ruchem wszedł w Ellie ona od razu oplotła go nogami pozwalając wejść mu głębiej. Oboje rytmicznie poruszali biodrami. Ciepły oddech na karku partnera, by po chwili języki stanęły się jednością i odprawiały szaleńczy taniec. Dziewczyna usadowiła chłopaka pod sobą ssąc mu sutki. Jej biodra niczym napędzane poruszały się co raz szybciej powodując, że chłopak zaczął cicho pojękiwać. Ostatnie ruchy, kilka krzyków spełnienia jakby dostali orgazm w tym samym czasie kilka razy. Chłopak pocałował dziewczynę w policzek po czym wykonał jeszcze kilka ruchów jak by chciał się upewnić, że wszystko jest doskonałe. Wyszedł z czarnowłosej i ułożył się obok niej. Złotooka przytrzymała policzek Georga i uśmiechnęła się lekko poczym wstała i naga podążyła do prysznica. Szybki prysznic doskonale jej zrobił. Związała włosy i w jeansach oraz czerwonej bluzce zeszła do całego gwaru zostawiając smacznie śpiącego Georga.

-O Ellie!- wykrzyknął menager David.
-Hej!- dziewczyna uśmiechnęła się szeroko przytulając każdego przybyłego w ostatnich godzinach mężczyznę.
-Mój brat nic nie na robił?- zapytał Bill kiedy złotooka witała się z nim.
-On? Skąd! Doskonale się dogadywaliśmy!- uśmiechnęła się uroczo. Tylko Tom wiedział, że gra, że nazwane przez nią ‘dogadywanie’ to zupełnie coś innego niż każdy myślał. Uśmiechnął się kpiąco na myśl, że oni w to uwierzyli.- jesteście pewnie zmęczeni. Zrobię herbatę, czy może coś innego?
-Ja mógł bym to zamienić na kawę?- zapytał David uśmiechając się lekko.
-Jasne, dla was herbata?- zespół pokiwał twierdząco głowami i zaniósł się w rozmowie. Dziewczyna uśmiechnęła się do Toma, który w pewnym momencie odwrócił w jej stronę głowę i wyszła do kuchni.
Wieczór minął im bardzo przyjemnie, doszedł do niech Georg, który nie przestawał się ‘opiekować’ Ellie, i dopiero około pierwszej zaczynało brakować tematów do rozmów, więc wszyscy zgodnie udali się do swoich pokoi.

Ellie przez długi czas nie mogła zasnąć. Kiedy tylko zamykała oczy w jej umyśle pojawiała się postać Toma, którą ni stąd ni z owąd jakaś lalunia chciała zabrać, a on natomiast nie protestował, uśmiechał się lekko i całował dziewczynę.
W końcu zmęczona i zbulwersowana tym snem bezszelestnie wstała i podążyła do kuchni. Jednak kiedy przechodziła obok drzwi od głównego tarasu spostrzegła, że coś jest nie tak. Zza szyby widać było dym, najprawdopodobniej wydobywający się z papierosa no i drzwi były otwarte. Przez chwilę zastanawiała się czy nie sprawdzić kto tam siedzi, po kilku sekundowym zwlekaniu ciekawość zwyciężyła i czarnowłosa zaczęła powoli sunąć w stronę drzwi. Lekko pociągnęła za klamkę i z cichym skrzypnięciem wyszła na taras, z którego rozpościerał się widok na plaże i morze Instynktownie spojrzała w lewo. Osoba siedząca po tej stronie spoglądała się pytającym wzrokiem na złotooką.
-Ellie, co tu robisz?- szepnął czarnowłosy zaciągając się papierosem.
-Stoję.- powiedziała równie cicho poczym wdrapała się na bujane krzesło obok Billa.
-A teraz?- chłopak ciągle wpatrywał się w delikatną twarz Ellie.
-Siedzę, przyszłam bo drzwi były otwarte. A ty co tu robisz?
-Siedzę, palę, nucę, myślę, żyje.
-To ja może nie będę przeszkadzać, co?- powiedziała, tym razem ona wpatrywała się w twarz czarnowłosego. Nie było na niej żadnej skazy, grama makijażu, nic.
-Zapalisz?- zapytał ukazując rząd białych, trochę nie równych zębów.
-Tak, niedługo te twoje ząbki nie będą takie białe.- zaśmiała się cicho Ellie.
-E, tam. Przeżyje.
-Ale twoje fanki nie!- dziewczyna zanosiła się co raz głośniejszym śmiechem.
-Ellie! Cicho, bo nas jeszcze nakryją!- Bill zakrył ręką usta dziewczyny przybliżając się do niej. Teraz ona wpatrywała się w jego czekoladowe oczy. W te, do których siedemdziesiąt procent młodych Niemek wzdycha co dzień i co noc, co kilka minut, co kilka sekund, do których one wszystkie mają słabość, do tych, w których i ona utonęła.
-Już.- powiedziała przez rękę czarnowłosego.
-Nie wierzę ci.- powiedział cicho śmiejąc się cicho kiedy złotooka zaczęła lizać wewnętrzną stronę jego dłoni. Teraz chłopak zaczął się śmiać.
W efekcie końcowym Bill uzyskał zaślinioną rękę, a dziewczyna wolne usta.

-Nad czym myślisz?- zapytała wpatrując się w fale, którymi wiatr się bawił.
-Nad wszystkim, szczególnie nad nowymi piosenkami.- on także wpatrywał się w ten sam widok co Ellie, z cichą nadzieją, że może to da mu trochę popularnie zwanej ‘weny’.
-Ile masz?
-Cztery, tak wiem nie dużo.
-A chcesz popisać teraz?- zapytała wpatrując się w twarz chłopaka.
-A gitara? Tak nawet bez akustyka?
-Idź zrób kawę i przynieś dwa koce. Ja załatwię akustyka.- powiedziała wstając.
-Ale tylko Tom ma… zaraz! Chcesz mu zabrać gitarę?- oczy czarnowłosego momentalnie się powiększyły. Brat by go zabił, no i ją też. Gdyby odkrył, że ktoś zabrał mu gitarę. Nawet jeśli to nie Gibson.
-Wyluzuj… nie dowie się. Uśmiechnęła się marszcząc przy tym dziwnie nos i lekkim krokiem wyszła.
Pobiegła do pokoju i starając się przebierać jak najciszej założyła błękitne jeansy i czarny T-Shirt, związała włosy w dwa luźne warkocze, ubrała białe skarpetki i omijając wszelkie przeszkody typu buty, walizki, szczotki, prostownice i tym podobne rzeczy wyszła.

Uchyliła cicho drzwi i wsunęła głowę sprawdzając jak wygląda bajzel w pokoju dredziarza i czy śpi, jednak kiedy usłyszała ciche chrapanie stwierdziła, że Tom jest w posiadaniu dziadka Piaskowego i znów pokonując długość pokoju wzięła futerał z gitarą poczym wyszła.
Susłem pokonała schody i uśmiechając się szeroko wkroczyła na taras.
-Gotowe.- powiedział cicho Bill wchodząc z dwoma kubkami mocnej kawy.- masz…?
-Oczywiście.
-Świetnie.- czarnowłosy posłał jej swój rozbrajający uśmiech i usiadł wskazując chudą dłonią na miejsce obok niego, Ellie usiadła wyciągając czarną gitarę.
-Masz jakiś szkic, albo plan czy choćby wers?- spytała sprawdzając czy instrument jest dobrze nastrojony.
-Pomysł…- powiedział uporczywie wpatrując się w morze.- nietypowy.
-Bill…- chłopak nie reagował- Bill!- dalej nic.- Pieprzony wokalista- mruknęła do siebie i przybliżyła się do chłopaka. Szybkim ruchem ujęła jego twarz w porcelanowe dłonie i zaczęła lekko muskać usta chłopaka.
-Ellie… co ty robisz?
-Cucę cię. –powiedziała twardo odsuwając się od brązowookiego.
-Nie rozumiem…
-I nie musisz…więc? Jaki to pomysł?
-Seks…- powiedział uśmiechając się ironicznie.
-Słucham?!- oczy dziewczyny momentalnie się powiększyły.
-Chce pisać o seksie, bo…- jednak dziewczyna mu przerwała.
-Bo żyjesz w celibacie?
-Nie, w zakonie.
-Tam się malować nie można.- wytknęła czarnowłosemu język, a on szybkim ruchem ‘podpisał’ się na nim długopisem.

Oboje spędzili całą noc na pisaniu. W efekcie powstały trzy nowe piosenki. Po dłuższym zastanowieniu i ośmiu kubkach kawy postanowili jednogłośnie, że zostaną na wschód słońca.
Teraz leżeli pod wielkim kocem, złotooka przytulona do wątłego ciała czarnowłosego i on gładzący ją po lekko rozczochranych włosach.
-Co wy tu robicie?- obje usłyszeli głos Toma, wyczuć w nim można było nutkę zazdrości. Mówił z prawdziwym wyrzutem zastanawiając się dlaczego jego brat i, no może nie jego dziewczyna, ale coś pochodnego wtuleni w siebie z jego gitarą, tonami kartek i kilkoma kubkami po kawie.
-Leżymy.- odpowiedział dość inteligentnie Bill podnosząc się z welurowej kanapy. Tom spojrzał się na Ellie miną w stylu <dlaczego-on-a-nie-ja?> i burknął:
-Jakiś ty rezolutny… całą noc?
-Oczywiście, że nie.- tym razem do rozmowy włączyła się Ellie.- nie mogłam zasnąć, zeszłam na dół i zobaczyłam dym, weszłam na taras i zaczęłam rozmawiać z twoim bratem, doszło do tego, że pisaliśmy razem piosenki. Mógłbyś się wykazać trochę bardziej dojrzalszą postawą.
-Ech… zrobić śniadanie?- powiedział już zrezygnowany Tom kręcąc głową.
-Jasne, że tak…- wtrącił Bill i znów uśmiechnął się jak w jednym z tych programów na Vivie gdzie dostał misia.

No tak. Śniadanie jak zawsze przebiegło w przemiłej atmosferze. Rozmawiali, śmiali się i zajadali się specjalnością Davida, czyli tak zwanymi ‘Amerykańskimi’ Naleśnikami.
Po śniadaniu Georg wraz z menagerem i Gustavem musieli się wybrać do miasta, ponieważ basista musiał odebrać swój instrument, a blondyn zakupić nowe pałeczki. Tak więc w trójkę pojechali, a że dla Ellie i Toma była to doskonała okazja, to było by zbrodnią jej nie wykorzystać.


dotrwaliście do końca?

`pozdrawiam.
Blood vel Zielarka.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Blood dnia Wtorek 29-08-2006, 0:23, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raspberry




Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 29-08-2006, 0:11    Temat postu:

<nic nie wspomnę o błędach Mr. Green >
Dziękuję za dede:*
Długie i dużo opisów
To luubię!
Co, ta Ellie coś do Billa? oO
Georg, Tom a teraz Bill? Oo
Czy to tylko moje zboczone wrażenie? xD
Chociaż z drugiej strony podoba mi się ta perspektywa
Ellie niewyżyte babsko xD
mwah xD
Dobra kończę już, bo mnie na gg męczysz xP


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olunia_




Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 29-08-2006, 12:19    Temat postu:

Coraz lepiej Very Happy
Robi się ciekawiej Wink
Mam nadzieję, że jednak wyjdą z tego więcej niż tylko 3 części Cool

Czekam Wink
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annette




Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wtorek 29-08-2006, 12:51    Temat postu:

Podobało mi się Wink
Oj, widać, że Ellie niedługo będzie miala kolekcje składającą się z czterech członków (bez skojarzeń proszę Razz) zespołu.
Mam nadzieję, że nie wymyślisz czegoś z Davidem, bo to będzie niesmaczne Very Happy

Takk więc, życzę duuuużo weny.
I czekam na next


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Annette dnia Wtorek 29-08-2006, 16:05, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
_Czarna_




Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ... z Gacolandii xD

PostWysłany: Wtorek 29-08-2006, 16:01    Temat postu:

Pierwsza część była najlepsza...
Czytałam wszystkie i, wiesz co ? Doszłam do wniosku, że niepotrzebnie przedłużasz to opowiadanie. Wykluczyłabym dwie kolejne części.
Pierwsza mi się najbardziej podobała, była taka uczuciowa.
Według mnie kolejne odcinki są suche i... niepotrzebne! Chyba, że masz jeszcze jakieś lepsze pomysły co do tej wieloczęściówki, nie mam nic przeciwko jej kontynuacji Wink

Czekam na nowe części, mam nadzieję, że będzie poprawa


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Domena




Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Wtorek 29-08-2006, 16:26    Temat postu:

Rozbroiła mnie ta część... Nie wiem dlaczego, ale... CALY CZAS SIĘ ŚMIAŁAM. Jak jakaś kretynka siedziałam przed monitorem i ryłam, aż mój kot sie na mnie popatrzył dezaprobatycznie i machnął ogonem. Cóż... Pojęcia nie mam czemu. W każdym razie opowiadanko genialne. Kolejne, w którym się zakochałam ;] Czekam na next Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Admin-*zakochana*
TH FC Forum Team



Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z pokoju 483

PostWysłany: Wtorek 29-08-2006, 18:05    Temat postu:

Boshe, jak ja mogłam przegapić Twoje opowiadanie!
Normalnie miodzio Very Happy
czekam na kolejną część Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TaniecDuszy




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Imielin (śląskie)

PostWysłany: Środa 30-08-2006, 13:46    Temat postu:

Oni tylko czekają na te okzaje:)
Swoją drogą myślałam, że w tym całym pisaniu coś będzie więcej...
ale szkoda:)
Może innym razem im się uda.
Opis seksu z georgiem wydał mi się beznamiętny, bezuczuciowy... choćby robiła to z przymusu, żeby ten nie zoorientował się, że coś jest nie tak.
I tak wszystko się wyda:D
<LOL>
Czekam na nju:*
Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Admin-Elli :)
TH FC Forum Team



Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warsaw D.C.

PostWysłany: Niedziela 03-09-2006, 21:57    Temat postu:

Nadrobiłam dwie części Very Happy Mówisz, że spodziewałaś się mojego komentarza? I słusznie, bo jako opiekunka mojego ulubionego działu, staram się czytać wszystkie opowiadania godne mojej uwagi Very Happy
Ach podoba mi się ta intryga, oj podoba. Zaskoczyło mnie to, że El powiedziała, że tak naprawdę nie kocha Georga, a tym samym być może obudziła w Tomie iskierkę nadziei na to by mógł rozkwitnąć jakiś związek między nimi…Podobał mi się ten fragment gdzie Elli pomagała Billowi pisać piosenki, tak fajny, no tak lekko się czytało. Taki niewinny fragment, ale jednak wywołujący dreszczyk emocji w czytelniku, który myśli „a może wydarzy się coś więcej Very Happy” (tak ja wiem, że myślę tylko o jednym Wink ) Czekam na nowy odcinek Very Happy Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beata




Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 06-09-2006, 16:50    Temat postu:

No własnie, a juz myślałam, że jednak do czegoś dojdzie, chociaż, byłaby w tym lekka przesada, bo pozostałby jej tylko Gustav. Nie no, dobrze, dobrze, że to była czysto przyjacielska noc. Ale Tom chyba sie troche za czymś stęsknił?
Czekam na c.d.n.Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blood




Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Piekła

PostWysłany: Wtorek 12-09-2006, 19:38    Temat postu:

nie odpowiadam, nie daję znaku życia.
przepraszam! xD
ale zaczęła się szkoła,
i nawet nie chodzi o czas, bo zostaje noc, ale o lekcje.
doszły mi nowe przedmioty i dodatkowe godziny innych, plus korki i zajęcia poza lekcyjne. no i chodzenie po szkole... hm... jak by tu napisać... wiem! tam gdzie dziewczynki takie jak ja nie chodzą.

już mam pomysł jak zakończyć, może być jeszcze kilka części, ale nie jestem pewna.

jeszcze raz przepraszam, może w weekend uda mi się coś dać.
ale nie jestem pewna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blood




Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Piekła

PostWysłany: Piątek 06-10-2006, 23:11    Temat postu:

Napisałam ją w trzy godziny, są błędy, ale nie mam siły ich sprawdzać.

Dedykacje dla:
-Beatki za tak wspaniałą osobowość.
-Adminki Elli
- i dla motki mojego dziecka Raspberry.


No to zapraszam na tą maskarę...

4.Szach i Mat.

Chłopak uśmiechnął się zniewalająco i ‘przerzucił’ dziewczynę przez ramię. Pobiegł z nią na górę, ale zanim pozwolił jej wejść zawiązał oczy czarną opaską. Otworzył drzwi i kierując Ellie oboje weszli. Dredowłosy zdjął apaszkę i pokazał stalowookiej co zrobił ze swoją sypialnią kiedy zniknął po śniadaniu.

Ona sama czuła się dość dziwnie, najpierw ta apaszka, teraz ten… wystrój. Czarne kotary zasłaniające okna, zamiast słońca pełno świeczek, a pokój o dziwo był wysprzątany do tego stopnia, że czarnowłosa mogła zobaczyć jakiego koloru pierworodnie była podłoga. Teraz nie wiedziała czy powinna zacząć się śmiać, czy wyjść nie pytając o wyjaśnienie, albo stać jak stała i patrząc się wyczekująco kiedy Tom zacznie wyjaśniać. Po długich rozmyślaniach postawiła na tą trzecią opcje, czekać aż chłopak zacznie, choć o wiele bardziej wolała rzucić się na niego i zgwałcić.


Kiedy tom zobaczył, że Ellie nie wie co ma ze sobą zrobić pokazał ręką na łóżko, dziewczyna niepewnie usiadła, a brązowooki uklęknął przed nią i wyciągając z kieszeni małe, zamszowe pudełeczko. Otworzył je. W satynie, którą było wyścielane wnętrze znajdował się piękny pierścionek. Chłopak cicho odchrząknął:
-Ellie… nie bój się, to nie jest prośba o twoją rękę- Tom chciał uspokoić dziewczynę kiedy zobaczył strach w jej oczach.- to prośba… prośba o obietnicę…
-Jaką obietnicę?- dziewczyna spojrzała w czekoladowe tęczówki dreda.
-Że zawsze będziemy razem, niezależnie od ludzi, zależnie tylko od miłości… bo ja, ja cię kocham Ellie Brooks! Jesteś jedyna i niepowtarzalna! Ja cię KOCHAM! Wyjdziesz za mnie nie wychodząc na razie za mnie?- dziewczyna uśmiechnęła się figlarnie.
-Tak, o cokolwiek chodziło wyjdę ze ciebie głuptasie!

:EPILOG:

Dwudziesto cztero kobieta właśnie zaczynała rodzić, był to dla niej jak i dla ojca dziecka najpiękniejszy dzień ich życia. Jednak każde z nich wiedziało, że to będzie czwarty najpiękniejszy dzień. Wcześniejsze to ich pierwszy wspólny raz, kiedy obiecali sobie miłość do końca, a potem powtórzyli to przy wszystkich.

Ciągle czarnowłosa Ellie krzyczała na całą porodówkę, przestraszone pielęgniarki uciekały w popłochu, a lekarze próbowali uspokoić kobietę.
-KUR.WA MAĆ! POWTARZAM PO RAZ TRZYNASTY! NIE BĘDĘ RODZIĆ! ZROBIĘ TO JEŚLI TEN PIEPRZONY EGOISTA SIĘ TU STAWI, I NIE OBCHODZI MNIE TO, ŻE WŁAŚNIE GRA KONCERT!!!- w oczach dziewczyny było widać gniew i ból.
-JESTEM!- z oddali można było usłyszeć męski głos. Do pokoju wpadł wysoki mężczyzna, wysoko związane blond dredy i kolczyk w dolnej wardze idealnie pasowały do szerszych spodni i luźniej koszuli.
-No nareszcie!- krzyknęła kobieta by po chwili znów zatracić się w spazmatycznych bólach.

Po półgodzinie Ellie i Tom trzymając się za ręce otrzymali ich pierwszego potomka, Aurelii Kaulitz.

Ellie jak zawsze siedziała na dachu ‘ich’ willi. Lubiła tu przesiadywać, bo prócz niej nikt nie potrafił się tu wdrapać, poza tym sam widok był niesamowity. Tereny dookoła posiadłości były całkowicie zalesione, było tam także niewielkie jeziorko, w którym nieraz przy pełni księżyca kąpali się. Kobieta siedziała tam przez całą niedzielę, po mimo iż to była jedna z niewielu kiedy Tom był w domu. Zazwyczaj cały tydzień przepracowywał w studiu bądź koncertował. Ellie zaczynała mieć tego dość. Spędzali ze sobą tylko noce żeby przerwać celibat, a jeśli dredowłosy wracał na dłużej to całe dnie spędzał z córką, co strasznie wściekało czarnowłosą.

Zaczynało robić się zimno, więc chcąc czy nie chcąc Ellie zeszła na dół, zbiegając po schodach natknęła się na Toma.
-Ałuć!- dziewczyna załapała się na tyłek kiedy z wielkim hukiem upadła na marmurowa podłogę. – mógłbyś czasem spojrzeć za siebie?!- jej złote tęczówki, które jeszcze niedawno emanowały stoickim spokojem i bezgraniczną miłością do właśnie tego przystojniaka, teraz przepełnione żalem, bólem i zawiłością i sama nie wiedziała dlaczego, przecież jeszcze kilka miesięcy temu gdy tylko go widziała rzucała mu się na szyje, teraz starała się ograniczyć ich kontakty do minimum.
-A ty przed siebie?- chłopak zaśmiał się podając rękę, Ellie z jego pomocą wstała- kochanie, coś się stało?- w głosie Toma można było usłyszeć troskę i lekkie zdenerwowanie.
-Nie nic, skądże.- kobieta parsknęła zgrabnie omijając męża, on jednak nie dawał za wygraną, zapałał ją za nadgarstek i przyciągną do siebie łapiąc w pasie.
-No co jest…?
-Nic, tylko…- Ellie znów to poczuła, znów ten gówniarz dział jej na nerwy, znów działał na nią jak płachta na byka, znów miała ochotę zapomnieć o wszystkim o rzucić się na niego rozrywając ubrania. Znów, kolejny raz.-… tęskniłam…- oboje zatopili się w swoich ustach, Ellie zaczęła delikatnie masować kark mężczyzny, kiedy udało się im ‘odetkać’ na twarz Toma wpłyną piękny uśmiech, przerzucił kobietę przez ramię i tak szybko jak pozwalała mu 56 kilowa żona i szerokie spodnie wbiegł na ostatnie piętro poczym rzucił nią o łóżko.

Kochali się godzinami, chłonęli swoje ciała i zatracali w słodkości spójnych dusz. Z każdy ruchem bioder i krzykiem pożądanie rosło, a uczucie zdawało się rozsadzać serca kochanków. Oboje nie pamiętali kiedy ostatni raz spędzili tak wspaniale noc.
Ranem kiedy słońce zaczęło wstawać zza horyzontu, a księżyc chował się po drugiej stronie oboje nadzy leżeli w wielkim łożu, Ellie spała, a Tom zapamiętywał ten wspaniały widok uświadamiając sobie, że ta kobieta to jak los na loterii, jak szóstka w totolotku, była jedna i niepowtarzalna, była jego.

Po chwili chłopak ‘ściągnął’ z siebie Ellie i cicho podążył do łazienki. Sama Ellie obudziła się chwilę po tym jak mężczyzna odkręcił kurek z ciepłą wodą. Ubrała na siebie zwiewną, kusą koszulę nocą, popatrzyła w swoje odbicie i zaśmiała się szyderczo na widok tej nędznej kobiety po drugiej stronie. Wyciągnęła z szafki nocnej kilka rulonów bandażu elastycznego i delikatnie owinęła nim stopy i ręce.
Otworzyła gruby brulion w skórzanej oprawie na pierwszej stornie napisała:

Nie jestem Ciebie warta…

Otworzyła okno,
Jedna sekunda, jeden ruch, jeden gest, jedna myśl i wyszeptane: Kocham Cię.
Cholerne szachy, królowa została zbita.

Szach…
…i mat.



*~*

Tom znalazł żonę całą we krwi leżącą na cierniowym krzaku, jej błogi stan na twarzy był nie powtarzalny, nie pamiętał kiedy ostatni raz tak się uśmiechała.
Zawsze porównywał ją do Amy Lee z Evanescnece, tylko oczy.
Jej oczy były niepowtarzalne. Złote.


THE END!
ha!

~*~

tak wiem, denny koniec.
ale chciał już to mieć za sobą.
część krótka i nic nie wnosząca.
mówię szczerze po napisaniu nie przeczytałm jej.
przepraszam was, ale jest mi zimno, spać mi się chcę i jest strasznie wkurzona.
przperaszam i dziękuje, że wyrwaliście.
moze jeszcze cos napiszę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raspberry




Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 07-10-2006, 0:30    Temat postu:

Dziękuję słońce za dede =*

Ten koniec, no.
Tak sobie skoczyła, poprostu.
No ale początek ładny i to, co Tom mówił do Ellie
Podobają mi się Twoje opisy, chociaż w tej części nie było ich wiele.
Ah, błędy...dobra, nic nie mówię xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annette




Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sobota 07-10-2006, 9:51    Temat postu:

Hmm, trzy pierwsze części naprawdę świetne, ale czwarta.. niezbyt ciekawa.
Widać, że chciałaś to skończyć.
Oświadczyny, ślub, narodziny dziecka, śmierć.
I to wszystko w jednej krótkiej części.
Za dużo tego, mogłaś to chociaż na dwa party podzielić.
Jakoś dla mnie za szybko te oświadczyny, a śmierć to już wogóle.
Była z Tomem kilka lat, wszystko ładnie pięknie, i nagle budzi się któregoś dnia, że nie jest go warta, i po prostu skacze? Gdzie tu sens.

Mam nadzieję, że się na mnie nie obrazisz, za to co tu napisałam.
Ale chciałam być szczera.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sonia




Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Sobota 07-10-2006, 10:24    Temat postu:

Takiego końca, szczerez mówiąc, to się nie spodziewałam. Po przeczytaniu pierwszych linijek tej części, myślałam sobie że Tom i Ellie będę żyli długo i szczęśliwie. A tu trach. Samobójstwo po upojnej nocy.

Muszę przyznać, ze trochę się rozczarowałam, ale to było twoje opowiadanie.

Napisz coś jeszcze. Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beata




Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 07-10-2006, 10:53    Temat postu:

Na początek: dziękuję za dedykację, bardzo mi miłoSmile
Jeśli zaś chodzi o odcinek, to okrutnie wszystko zamieszałaś. Czemu tak szybko chciałaś to zakończyć, bo chciałaś, prawda? To się czuje.
Napisane było ładnie, tylko ta akcja tak błyskawicznie sie potoczyła, że aż nie pasowało do poprzednich części, mogłas to rozciągnąć, chociaż na dwa odcinki.
I nie rozumiem motywu jej samobójstwa, w scenerii jak z "My Immortal"- mam na myśli teledysk oczywiście, przecież miała miłość, dziecko, szczęście.
No, gdyby ją chociaż zdradził, to zrozumiałabym może, chociaż to też nie powód.
Tak już na marginesie powiem, że najładniejsza była część, kiedy z Billem pisała piosenki, naprawdę ślicznie Ci wyszła.
Piszesz ładnie, o błędach nie będę wspominać.
Całość byłaby super, gdybyś tę fabułę troszeczkę inaczej rozegrała, bo ten koniec był trochę nieprawdopodobny.
Mam nadzieję, że następne opowiadanie będzie naprawdę bez zarzutu, bo widzę wielkie możliwości.
Pozdrawiam:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bomboniera




Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Takie tam, nie znacie : Łódź ;)

PostWysłany: Sobota 07-10-2006, 10:59    Temat postu:

Już nie mogę sie doczekać następnej części naparwde wspaniele wszystko opisałaś Wink a co do twojego stylu emo, to jesteś nim na prawdę czy tylko udajesz??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin