Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Chciała zasnąć... +
Idź do strony 1, 2  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
avada




Dołączył: 29 Lip 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 30-07-2006, 13:07    Temat postu: Chciała zasnąć... +

Był późny wieczór, słońce już dawno schowało się za horyzontem, a na jego miejscu widniał srebrny księżyc. Dął silny wiatr, jednak nie przeszkadzał on dziewczynie, która spacerowała wolnym krokiem wzdłuż krawężnika. Była to siedemnastolatka o blond włosach i zielonych oczach, miała doskonałą figurę, a jej największym atutem były długie nogi. Miała na sobie wyzywający strój i ostry makijaż. Mimo chłodu i dość niebezpiecznej okolicy nie spieszyło się jej do domu. Musiała czekać, potrzebowała jeszcze kilkunastu euro.
W końcu zobaczyła w oddali migoczące światła samochodu. To jej ostatnia szansa, bo o tej porze trudno było kogoś złapać. Stanęła w miejscu, poprawiła włosy, a na jej twarzy pojawił się uwodzicielski uśmiech. Auto zwolniło, zadowolona dziewczyna podbiegła do drzwi kierowcy, który uchylił okno.
- Ile? – spytał, bez większych wstępów.
- 20 euro, skarbie – szepnęła.
- Odpowiada mi ta cena.
Siedemnastolatka już chciała wsiąść do samochodu, jednak mężczyzna nieoczekiwanie wysiadł.
- Tutaj – powiedział.
- Co? Myślałam, że gdzieś pojedziemy...
- Chyba nie robi ci to różnicy, płacę to wymagam – odrzekł zimnym, władczym głosem.
Dziewczyna rozejrzała się dookoła i chcąc, nie chcą zbliżyła się do niego całując namiętnie w usta.
- Zrób mi loda – wyszeptał jej do ucha, nie siląc się na bardziej wyszukane słowa.
Uklękła przed nim i opuściła mu spodnie. Zaskoczona, że nie ma na sobie bielizny, spojrzała na niego zdezorientowanym wzrokiem.
- Ułatwiłem ci zadanie – odparł, szczerząc zęby.
Nastolatka nic nie powiedziawszy popatrzyła na jego przyrodzenie. Westchnęła i z obrzydzeniem zaczęła swoją pracę. Po kilkunastu minutach mężczyzna zaczął szczytować, a dziewczyna była zadowolona, że ten upokarzający moment się kończy.
- Dobra robota – odparł z zadowoleniem, rzucił jej pieniądze i wszedł do samochodu, po chwili odjechał.

*
Takie sytuacje były dla Eimme zwyczajnością. Przyzwyczaiła się do upokorzenia, poniżania i brutalności. Nie czuła już nic, żyła podświadomością. Było jej wszystko obojętne. Zadowolona z pieniędzy przeszła na drugą stronę ulicy i podążyła w kierunku „białego domu”. Był to dużej wielkości budynek, gdzieniegdzie można było zobaczyć białą farbę, gdyż w pozostałych częściach odpadł już tynk. Wydawałoby się, że dom jest opuszczony, ale to były tylko pozory. Gdy dotarła na miejsce udała się na poszukiwanie Gansela. Znalazła go w małym, ponurym pokoiku.
- Eimme, już się za mną stęskniłaś? – spytał dziewiętnastoletni chłopak. Był to wysoki brunet o bystrym spojrzeniu i zawadiackim uśmiechu.
- Gansel, szukam się po całym domu. Masz. – podała mu 35 euro. Spojrzał na nią, trochę zdziwiony.
- Nie za dużo ostatnio bierzesz? Wczoraj też przyszłaś po działkę – odparł.
- Nie twój interes. Dostanę po co przyszłam, czy mam szukać gdzie indziej?
Chłopak pokręcił głową, odwrócił się od niej i poszedł na drugi koniec pokoju. Ukucnął i wyciągnął obluzowaną deskę z podłogi. Znajdował się tam cały towar, podzielony na odpowiednie części.
- Masz, ale uważaj na siebie – powiedział wręczając jej działkę.
- Nie truj – uśmiechnęła się i pocałowała go w policzek. Zabrała małą paczuszkę i udała się do wyjścia.
„Biały dom” to siedziba narkomanów, dilerów, uciekinierów i innych, co należą do marginesu społeczeństwa. Każdy znał to miejsce, ale nikt nie robił sobie trudności, by zareagować. Eimme dobrze znała tych ludzi, bo to towarzystwo nie było jej obce. Pierwszy raz trafiła tu jakieś trzy lata temu. Wtedy jeszcze nie potrzebowała zarabiać, lecz z czasem brakowało jej pieniędzy. Przez pewien okres czasu wynosiła z domu rodzinnego różne rzeczy, które mogła sprzedać, jednak jej matka zorientowała się, że przedmioty giną, więc dziewczyna zaprzestała. Musiała iść na ulicę zarabiać ciałem. Z początku czuła do siebie wielkie obrzydzenie, ale z czasem uczucie to zniwelowało się do minimum. Potrzebowała pieniędzy na prochy. Zaczęła ćpać, kiedy ojczym zrobił jej niewybaczalna krzywdę, a matka nie chciała uwierzyć w żadne tłumaczenia córki. Dziewczyna zamknęła się w sobie, odwróciła od przyjaciół. Pomału staczała się na dno.

*
Wróciła do domu po północy, wszyscy spali. Matka przestała się nią interesować, nie zwracała najmniejszej uwagi na córkę. Eimme poszła do siebie do pokoju i przygotowała działkę, po zażyciu narkotyku padła zemdlona na podłogę. Obudziła się koło południa, była sama w domu. Poszła do łazienki wziąć prysznic, kręciło się jej w głowie, jakby zeszła z karuzeli. Gorący strumień wody pomógł jej nieco, dodając trochę energii. Ubrała się w starą koszulę i dres, a „strój służbowy” w postaci krótkiej spódniczki i obcisłego różowego topu wrzuciła do szafy. Położyła się na łóżko i drzemała do wieczora.
Obudziło ją pukanie do drzwi. Zdziwiona, że jej matka raczyła pofatygować się do jej pokoju, krzyknęła.
- Proszę!
- Masz gościa – warknęła opiekunka.
Do pomieszczenia wszedł siedemnastoletni chłopak, o pięknych orzechowych oczach i dredach, które zostały częściowo ukryte pod czapką, zamykając za sobą drzwi.
- No, no kogo tu mamy. Nie spodziewałam się takiego zaszczytu – mruknęła dziewczyna.
- Nie musisz być sarkastyczna – odparł – tak witasz dawnego przyjaciela?
- Czego? – spytała, nie miała najmniejszej ochoty przebywać w jego towarzystwie.
- Eimme, nie nauczono cię dobrych manier? Mnie też miło cię widzieć.
- Chłopcze, przestań chrzanić. Nie rozmawialiśmy ze sobą od trzech lat. Teraz przychodzisz tu jak gdyby nigdy nic i wymagasz przyjemnej pogawędki.
- To ty przestałaś z nami rozmawiać. Do dzisiaj nie znamy powodu.
- Miałam dosyć dwóch przemądrzałych gnojków – warknęła dziewczyna, czuła, że łzy wypełniają jej oczy.
- Naprawdę? – spytał kpiąco
Spojrzała na niego wzrokiem pełnym bólu. Kiedyś razem z jego bratem tworzyli nierozłączne trio. Byli prawdziwymi przyjaciółmi, znali się od dzieciństwa. Zawsze mogli na siebie liczyć, przeżyli wspólnie chwile szczęśliwe, jak i te smutne. W ich towarzystwie dziewczyna czuła się naprawdę dobrze. Niestety przekreśliła to wszystko.
- Daj mi spokój. Wynoś się! – wrzasnęła.
- Dziewczyno, wyglądasz jak wrak człowieka. Przestań ćpać! Myślisz, że nie wiem co się z tobą dzieje? – powiedział prosto z mostu, chciał jak najszybciej przeprowadzić tę rozmowę.
- Co ty możesz wiedzieć? Kto ci naopowiadał takich bzdur?
- Kogo ty chcesz oszukać? Widziałem cię w okolicy „białego domu”, a Gansel to mój stary kumpel. Ostatnio ze sobą pogadaliśmy i okazało się, że mamy wspólnych znajomych.
Eimme nie mogła uwierzyć w to, co słyszy. Miała nadzieję, że bliźniacy nigdy się nie dowiedzą, co robi.
- Co ty chcesz przez to osiągnąć? Nie widzisz, że marnujesz sobie życie. Ciągle zadaję sobie pytanie, co cię do tego skłoniło. Przecież masz przyjaciół, rodzinę...
- Rodzinę?! Dobre sobie! Ojczyma, który mnie zgwałcił, bo był pijany. Matkę, która nie chciała mi uwierzyć, tylko odwróciła się ode mnie i teraz traktuje mnie jak powietrze. To nazywasz rodziną?! Nawet sobie nie wyobrażasz co czuję.

Dziewczyna przypomniała sobie tamten feralny wieczór. Mamy nie było w domy, ponieważ musiała zostać dłużej w pracy. Werner, jej ojczym, przyszedł, a wręcz wtoczył się do mieszkania kompletnie pijany. Eimme spała na kanapie, gdyż zasnęła oglądając telewizję. Nagle poczuła, że ktoś kładzie się na niej i przygniata ciężkim ciałem. Otworzyła oczy i zobaczyła Wernera, przerażona próbowała się podnieść, ale on był silniejszy. Na twarzy poczuła odór alkoholu. Mężczyzna wychrypiał jej do ucha „Nareszcie będziesz moja, od dawna miałem ochotę cię przerżnąć"; . Dziewczyna zaczęła się szamotać, poczuła, jak Werner zrywa z niej piżamę. „Uspokój się suko, będzie bardzo przyjemnie"; wrzasnął i zaśmiał się ochryple. Po policzkach zaczęły jej płynąć łzy, gdy poczuła jego członka w swoim ciele. Przeraźliwy ból wstrząsnął nią, krzyknęła, a w odpowiedzi dostała uderzenie w twarz. Modliła się, by ta upokarzająca chwila skończyła się jak najszybciej...

Tom patrzył na nią oniemiały. Tego w życiu się nie spodziewał, nie wiedział jak ma zareagować. To tłumaczyło jej zachowanie, chciał jej pomóc.
- Ja... ja nie wiedziałem – wyjąkał.
Eimme uśmiechnęła się krzywo, wyrzuciła z siebie, co jej ciążyło na sercu, ale nie czuła się nawet o odrobinę lepiej.
- Już wiesz, zadowolony? Wyjdź!
- Ale...
- Wyjdź! Nie chcę cię widzieć.
Tom nie widząc innej sytuacji opuścił jej pokój. Przed blokiem stał samochód, zobaczył swojego brata opartego o maskę i trzymającego w ręku papierosa. Ostatnio palił coraz więcej, już mu nie wystarczała paczka na dzień.
- I? Powiedziała ci coś? – spytał czarnowłosy.
Tom spojrzał na brata. Nie było to odpowiednie miejsce na przekazanie mu słów Eimme, ale musiał mu powiedzieć.
- Taaa – mruknął i streścił mu w jednym zdaniu rozmowę z dziewczyną.
- A spytałeś... no wiesz. Czy to ona zawsze stoi na Riedelstrasse?
- Nie musiałem i tak się domyśliłem. Zresztą miałem się zapytać czy jej dziwką i pieprzy się z każdym napotkanym facetem? – powiedział bez uśmiechu, trochę ironicznie.
- Nie. – mruknął Bill, rzucając peta na ziemię i zapalając następnego papierosa.
Do dziś pamięta sytuację, kiedy przyszedł do nich Andreas i oznajmił, że widział Eimme wśród prostytutek i stwierdził ze śmiechem, że chyba skorzysta z jej usług. Tom nie wytrzymał i uderzył go w twarz. Gdyby nie Bill, chłopak trafiłby do szpitala ze wstrząsem mózgu.
- I co zrobimy? – zapytał młodszy Kaulitz – trzeba jakoś zareagować.
- Do tej dziewczyny nic nie dociera. Gdybyś ją widział. W ogóle jej nie zależy.
- Ale musimy coś zrobić!
- Wiem Bill! Nie musisz mi mówić – wrzasnął zdenerwowany Tom.
Tylko co? Myślał wsiadając do samochodu. To samo pytanie zagościło w umyśle czarnowłosego.

*
Eimme po spotkaniu z Tomem była w strasznym stanie. Czuła się okropnie. Myśli głębiły się w głowie. Miała ochotę na działkę, jednak nie była w stanie dotrzeć do „białego domu”, już nie mówiąc o zdobyciu forsy. Roztrzęsiona poszła do apteczki w łazience. Spojrzała w lustro, osoba, którą zobaczyła przeraziła ją. Nie mogła uwierzyć, że patrzy we własne odbicie. Gdzie podziała się nastolatka pełna życia o żywiołowym spojrzeniu i kocim uśmiechu? Zamiast niej pojawiła się dziewczyna o potarganych blond włosach, pustych oczach, które straciły swój blask. Eimme nie mogła znieść tego widoku, uderzyła pięścią w lustro, które posypało się na kawałeczki. Niestety czyn ten nie poprawił jej humoru ani na jotę. Zakrwawioną ręką otworzyła apteczkę, szukała czegoś na uspokojenie. Znalazła tylko proszki nasenne. Zabrała całą buteleczkę i udała się do swojego pokoju. Chciała zasnąć, zasnąć i już nigdy się nie obudzić. Pragnęła, by zmorzył ja sen, to tak przyjemny stan, wtedy wszystkie smutki odchodzą. Połknęła tabletki.

*
Był mroźny, zamglony poranek. Kilkunastu osobom stojącym w milczeniu, mżawka nie sprawiała kłopotu. Zdaje się, że nikt nie zauważył, że pada deszcz. Idealny dzień na pogrzeb pomyślał ironicznie czarnowłosy chłopak. Stał wraz ze swoim bratem nieco z tyłu przyglądając się ceremonii pogrzebowej. Nie mógł uwierzyć w to co widział, nie chciał uwierzyć w to co się dzieje wokół niego. To samo odczuwał jego brat. Po policzku Toma spłynęła samotna łza, ginąc wśród kropel deszczu. Nic nie zrobił, pozwolił jej zostać, wyszedł, nie zareagował od razu. Miał plan, jak ją z tego wyciągnąć, jednak go nie zrealizował, nie zdążył. Odwrócił się i ruszył przed siebie.
Bill popatrzył na brata, doskonale wiedział co czuje. Oparł się o pobliskie drzewo, zapalając papierosa. Nie rozmawiał z nią od trzech lat, ale mimo wszystko była dla niego ważna. Nadal nie mógł sobie uzmysłowić, że ta figlarna blondynka odeszła na zawsze. Miał ją przed oczami, uśmiechniętą i radosną. Tom widział ją zatraconą w sobie i nieszczęśliwą. Nie mogła dłużej wytrzymać takiego życia. Nie miała już siły. Chciała zasnąć...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annette




Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Niedziela 30-07-2006, 13:29    Temat postu:

WoW - to jedyne co mi przychodzi do głowy teraz.

Mam rozumieć, że to jednoczęściówka, tak?

Strasznie mi żal Eimme, przedstawiłaś ją tak... naturalnie. W jej osobie zawarłaś to co dzieje się wśród nastolatków, to jak staczają się nad dno i to jak cierpią.

A co do Billa, to.. zdziwilaś mnie Very Happy Bill, jako chłopak, któremu nie starcza jedna paczka papierosów na dzień? Wielkie "wow"

Mam nadzieję, że z pod twojej "klawiatury" powstanie jeszcze dużo opowiadań.
Już nie mogę się doczekać!
Gratuluje


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TaniecDuszy




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Imielin (śląskie)

PostWysłany: Niedziela 30-07-2006, 17:42    Temat postu:

Pięknie npisane.
Bjutiful.
Jestem pod wrażeniem.
Naprawdę...
Jedna wada -> krótko i jednoczęściowo <LOL>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
patra_lodz




Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Niedziela 30-07-2006, 18:03    Temat postu:

Super opowiadanko. Naprawde bardzo mi się podobało. Sama niedługo mam zamiar coś naskrobać ale to nie będzie tak dobre jak twoje Very Happy Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ambre




Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mam wiedzieć? Może... Zabłocony rów tuż obok drogi czyli WIEŚ potocznie nazywana: KRAKOWEM?

PostWysłany: Niedziela 30-07-2006, 19:55    Temat postu:

Momentami pisałaś bardzo dobrze, jednak niektóre fragmenty wyrywały mnie z świata wyobraźni.
I czułam niedosyt co do tego pogrzebu. Jej samobujstwa.
Może nieodpowiednio opisałaś uczucia chłopaków...
Poświęciłaś im za mało uwagi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KaTe xD




Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Niedziela 30-07-2006, 20:16    Temat postu:

Piękne naprawdę świetne opowiadanie, troche mi się smutno zrobiło, a to oznacza, że naprawdę mi się podoba i się wczułam Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyTH




Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łomża

PostWysłany: Niedziela 30-07-2006, 21:31    Temat postu:

Achh...
Avada, to naprawdę potrafi poruszyć ludzkie serce...
I rzeczywiscie pomysleć, że takie sytuacje dzieją się obok nas...
Ludzie nie maja siły by dłuzej walczyć... nie maja nikogo kto by im pomógł, podniósł na duchu...
Smutne, że tak jest...
Domyslam się, że nastepnego opowiadania w Twoim wykonaniu nie przeczytam...
Mam nadzieję, że sie myle i to bardzo.
Pozdrawiam:*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
avada




Dołączył: 29 Lip 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 30-07-2006, 21:47    Temat postu:

Dzięki za miłe opinie i słowa krytyki, są dla mnie bardzo ważne. Cieszę się, że choć w małym stopniu podobało się, gdyż jest to mój początek, jeśli chodzi o pisanie. Samej mi czegoś brakuje, ale nie potrafiłam tego opisać. Może następne opowiadanie będzie lepsze, o ile takie się pojawi. Ta jednoczęściówka była próbą, nie wiem czy udaną, ale w końcu coś udało mi się napisać. Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Faith88




Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: tarnowskie Góry

PostWysłany: Poniedziałek 31-07-2006, 10:18    Temat postu:

jejku omało co sie nie połakłam to było piekne :brawo:

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Admin-Elli :)
TH FC Forum Team



Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warsaw D.C.

PostWysłany: Poniedziałek 31-07-2006, 17:25    Temat postu:

Powiem tak: podobało mi się bardzo Very Happy ciekawy pomysł, szkoda, że zakończenie takie smutne Sad, ale nie zawsze musimy pisać opka z happy endem, prawda Wink ? Widzę, że jesteś początkującą pisarką więc wszelkie niedociągnięcia wybaczam Very Happy jednak czuję straszny niedosyt, czego…? Uczuć, emocji, opisów przeżyć bohaterów. Szczerze mówiąc gdybym była na twoim miejscu zrobiłabym z tego opowiadanie z trzema częściami. Pierwszą część jak to wszystko się zaczęło, co ją skłoniło do tego by zarabiała na działkę w taki a nie inny sposób, dlaczego w ogóle ćpa. Potem jej losy jako panna lekkich obyczajów, dziewczynę, która odwróciła się od bliskich jej osób, którą matka odrzuciła, a ona sama zaczęła staczać się na dno. No i zakończenie: rozmowa ze swoim starym przyjacielem, chęć pomocy bliźniaków i jej samobójstwo. Myślę, że jeśli oddałabyś klimat tych dwóch kluczowych scen „gwałtu” i „samobójstwa” to opowiadanie byłoby bardziej atrakcyjne Wink To tylko moje drobne uwagi i szczerze zachęcałabym cię do dalszego pisania bo masz do tego smykałkę, albo nawet do poprawienia tego opka i wstawienia go w innej odsłonie Wink Życzę dalszych pomysłów i weny Very Happy Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-DiaBollique
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnik

PostWysłany: Poniedziałek 31-07-2006, 18:31    Temat postu:

Zaczął szczytować po KILKUNASTU minutach Shocked Shocked Shocked ? Powiedz to jakiemuś facetowi, a padnie ze śmiechu xD To chyba musiałby być Supermen, żeby ponad 5 wytrzymał Twisted Evil

20 euro za numerek? Chyba o jedno zero za mało, nie uważasz...? Tak samo 35 euro za działkę...

Wzięła narkotyki i upadła zemdlona...? Nie za szybko trochę?

Gdzieś tam jest 'jej dziwką', chyba powinno być 'jest dziwką'?

Cytat:
posypało się na kawałeczki

Niestylistycznie.

Pomimo strasznych błędów rzeczowych i typowej historii o biednej, samotnej i niezrozumianej, podobało mi się, szczególnie interpunkcja i ortografia, nie widziałam więcej niż jednej literówki, i końcówka też była bardzo ładna, szczególnie to:

Cytat:
Bill popatrzył na brata, doskonale wiedział co czuje. Miał ją przed oczami, uśmiechniętą i radosną. Tom widział ją zatraconą w sobie i nieszczęśliwą.

Dwie różne reakcje. To jest interesujące.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
allara




Dołączył: 29 Maj 2006
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wtorek 01-08-2006, 10:30    Temat postu:

Hmm!!! Temat dość nietypowy! Podobało mi się, ale trochę za szybko to się potoczyło!! Uważam, że trochę za mało było w tym bliżniaków!! Bardzo dobry temacik na wieloczęściówkę!! Ogólnie 5+!!! Pozdrawiam
SmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyTH




Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łomża

PostWysłany: Środa 02-08-2006, 11:38    Temat postu:

Na temat opowiadania się wypowiadałam i powtarzam ze jest cudowne;)

Mod-Diabollique
Oglądałaś jakis erotyczny film? Takie filmy trwają godzine i dopiero pod koniec facet szczytuje... Tylko prawiczek mogłby osiągtnąc spełnienie po 5 min;)
20 euro=80 dych.
Wiem, że prostytutki ceny 50 zł nie przekraczają...
Tak samo jak 35 euro za działkię...
Wszystko jest w porżadku.Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-DiaBollique
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnik

PostWysłany: Piątek 04-08-2006, 16:19    Temat postu:

Cytat:
Oglądałaś jakis erotyczny film? Takie filmy trwają godzine i dopiero pod koniec facet szczytuje... Tylko prawiczek mogłby osiągtnąc spełnienie po 5 min;)


Oglądałam i wiesz co powiem? Przeciętny facet umie się doprowadzić sam w ciągu 30 sekund, z kobietą zajmuje to trochę dłużej. A filmy pornograficzne Laughing ... jakby to ująć... jeśli widzisz tam kobietę uprawiającą seks z 8 facetami, to też wierzysz, że robiłaby to regularnie bez pieniędzy...? Nie trwa tam to tylko tyle, bo co komu po filmie pięciominutowym. A swoją drogą, dlaczego uważasz, że prawiczek może osiągnąć szczyt po pięciu minutach?

Cytat:

Wiem, że prostytutki ceny 50 zł nie przekraczają...


Shocked Shocked Shocked Rozbroiłaś mnie. Naprawdę. Tak się składa, że byłam kiedyś na wycieczce szkolnej w Wieliczce i gdy wracaliśmy, zatrzymaliśmy się koło niezbyt ciekawego lokalu bo obok był parking, nauczyciele jak się zczaili, to w ciągu pięciu minut nas do autokaru zagonili; i miałam, hm, przyjemność rozmowy z paroma, która robią trochę w tym zawodzie, bo to zawód w końcu jest. Jak się spytałam pod koniec rozmowy [właściwie krótkich pytań i odpowiedzi, dziwne to było], ile biorą [były 2] to powiedziały, że nigdy za mniej niż 400 nie poszły, za dodatkowe atrakcje [nie wnikałam jakie, ale ta druga sama dopowiedziała, że... np. za wytryśnięcie na twarz bierze najczęściej drugie 500 zł], a zdarzali się klienci po parę tysięcy...

Zresztą słyszałaś może o tym nagraniu prostytutki, puszczanym w Radiostacji? Sama to potwierdzała, podając dużo większe sumy niż ja tutaj i twierdząc, że zarabia ok. 20 000 miesięcznie. Biorąc za każdą 'rzecz' 50 zł, chybaby padła z wyczerpania.

Tak samo jak 35 euro za działkię...
Wszystko jest w porżadku.Wink
35 euro dla nas to jest dużo. Jak byłam na wymianie, dali mi 25 euro i starczyło na 2 przejażdżki na wesołym miasteczku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beata




Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 05-08-2006, 22:06    Temat postu:

Jeżeli jesteś początkującą pisarką, to życzę wszystkim aby mieli takie początki.
Moje gratulacje, to było naprawdę bardzo dobrze napisane, nie zauważyłam błędów, byc może byłam tak pochłonięta samą fabułą która mnie bardzo wciągnęła.
W sumie szkoda, że stworzyłaś z tego jednoczęściówkę, bo temat na wieloczęściówkę był bardzo dobry i pewnie , że nie musiałby sie kończyć mdłym happy endem, ale gdybyś to jeszcze pociągnęła i odratowano by ją, mogłoby być z tego świetne wieloczęściowe opowiadanie.
Co do dyskusji na temat błędów rzeczowych, nie wnikam, nie wiem ile bierze prostytutka i ile kosztuje działka, ale dziewczyna sprzedająca swoje ciało dla działki, może byc przecież już zdesperowana i na głodzie i poszłaby pewnie nawet za 20 złotych... W sumie to nie istotne...
No cóż, reasumując bardzo podobało mi się i czekam na kolejne Twoje dzieła.
Pozdrawiam:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ostranatka




Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: koszalin

PostWysłany: Niedziela 06-08-2006, 15:54    Temat postu:

Piekne..., ale smutne..,jednak się nie rozpłakałam Grey_Light_Colorz_PDT_42

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dark marona




Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawskie Loitsche

PostWysłany: Niedziela 06-08-2006, 21:30    Temat postu:

Ładnie napisane. Wzruszające i przemawiające. jednak wszystko zbyt szybko się wydziało. Prawie się popłakałam Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
_hOl.




Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 21-08-2006, 14:07    Temat postu:

podobało mi się o!
Świetna t6ylko... szkoda że jednoczęsciówka...
no ale cóż...
chętnie przeczytam jeszcze w twoim wykonianiu
gratulacje
Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madzia_m




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 21-08-2006, 15:59    Temat postu:

Jak dla mnie to trochę za ckliwa ta historia. Narkotyki, prostytucja, samobójstwo i zrozpaczeni przyjaciele, którzy nie zdążyli jej pomóc. To było takie ... hmm... trochę sztucznawe?
Ale niektóre sformułowania zdań, niektóre słowa i spostrzeżenia były trafne. Ogólnie ciekawie to opisałaś, mimo takiego tematu. Rzeczywiście mogłaś to pociągnąć trochę dłużej, no ale jest jak jest.

Trochę ta fabuła mnie drażniła. Co ja gadam, trochę? Bardzo. I to jest minus tego opowiadania. Może gdyby temat był inny przy takim wykonaniu moja ocena bylaby wyższa, ale to też zależy...

Pozdrawiam, M.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olunia_




Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 21-08-2006, 19:27    Temat postu:

Właśnie moim zdaniem było to cos prawdziwego !
Mało sie tak zdarza...? A skąd!
Sama znam taką osobę, która tak skończyła.Tyle, że to był chłopiec.

A wracając do opowiadania.Bardzo mi się podobało Wink
Tylko szkoda, że takie smutne zakończenie Sad

Pozdrawiam:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Veren




Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 23-08-2006, 12:46    Temat postu:

Super Smile
Swietnie opisane.
Smutne, ale prawdziwe.
Coraz wiecej ludzi konczy w ten sposob, a nie robi sie nic, zeby im pomoc...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
merka




Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 28-08-2006, 22:40    Temat postu:

No no no Smile
Muszę przyznać ze mi się podobało
nawt bardzo
I zauważyłam tylko jeden (!!) błąd. A to jest dla mnie ważne. I to ni był błąd ortograficzny (btoń Boze"), czy nawet stylistyczny. To by ła zwykła literówka (jej- a miało być jak albbo jakoś tak xD)
I chwała Ci za to.
Trochę mało 'akcji rozbieranych' ale fajnie.
Podobało mi się bardzo bardzo
Szkoda że to tylko jednoczęściówka.
Pomysł bomba!
Wykonanie dobre!
Masz jakies inne opowiadanie już?
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
_Czarna_




Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ... z Gacolandii xD

PostWysłany: Środa 30-08-2006, 9:19    Temat postu:

Jakie to... smutne Sad

W tym opowiadaniu użyłaś aż trzech motywów : prostytucja, narkomani i śmierć.
Przypomniało mi to losy dziewczyny z piosenki Łez- Opowiem wam jej historię (czy jakoś tak)
Powaliło mnie na kolana, nie mogę pozbierać się z zachwytu, dech zapiera mi w piersiach...
To było cudowne! Na koniec łzy napłynęły mi do oczu , postarałaś się, trafiło do mojego serca, gratuluję Heart


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ejkuś




Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Dąkąd

PostWysłany: Piątek 01-09-2006, 11:29    Temat postu:

Szlyczne....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konefka




Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 05-10-2006, 20:45    Temat postu:

Avada, widać, że czytałaś "My, dzieci z dworca Zoo" xD

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Konefka dnia Sobota 14-10-2006, 20:55, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin