Tokio Hotel

Mod-Troskliwy Miś · Wysłany: Niedziela 22-10-2006, 19:32 Temat postu: MAKI - 5 - ZAWIESZAM

to opowiadanie już był ana tym forum w innym dziale. dawno. z tamtąd było usunięte bo nie miałam siły pisać. ale teraz mam i czas i kilka części na zapas w razie czego :}
dlaczego daje je tu a nie znów do tametgo działu? nie wiem moze tu bardziej zalezy mi na waszych opiniach bo znajdują tu sie osoby starszy i majace wieksze pojecie o rzeczy, nie pizsace komentazry w stylu "ale fajne czekam na next" i na tym koniec.
nie wiem co jeszcze napisać
może to że chciałąm je dedykowac Qurze?
bo jest moim słońcem w te jesienne smutne wieczory.
(ale zaleciałam poezją)
to zapraszam do czytania.

*******************************************
Prolog

Mam na imię Julliette, ale tata mówi na mnie Julka. Nie lubię tego zdrobnienia. Imię mam po mamie. Tata mówi że nie tylko imię, choć ja nie widzę nic więcej. Twierdzi że nos, i niebieskie oczy. Nosa też nie lubię, jest zadarty do góry i wielki. Mam 8 lat. No za dwa tygodnie będę mieć, ale to już niedługo. Jestem prawie dorosła, teraz mogę już jeść czekoladę kiedy chcę i chodzić na butach z obcasami i czasem mówić że coś mi się nie podoba. Nie mogę się doczekać. Nie mam 2 zębów na przedzie i mogę pić przez rurkę nie otwierając buzi. Tata mi je wyrwał, bo się kiwały. Chodzę w kolorowych rajstopach w paski, które szybko się dziurawią. Tata nie umie szyć więc kupuje mi zawsze nowe. Zresztą on wielu rzeczy nie potrafi. Szyć nie umie, prasować też nie, ostatnio spalił sobie koszulę i nie miał w czym wyjść na spotkanie. Gotować też nie, dlatego codziennie przychodzi do nas pani Hela. Ma duży brzuch i maluje usta różową szminką. Tata mówi że ja jestem jeszcze za mała na malowanie się. Kiedyś wysmarowałam sobie całą twarz kosmetykami cioci Ani, ale zdecydowanie nie podobało mi się to. Kleiłam się i nie mogłam tego umyć potem. Ciocia Ania jest fajna, ale nie umie śpiewać tak ładnie jak tata. Ona nie umie też robić takich dobrych naleśników jak pani Hela. Mam rybki. Już drugi raz, poprzednie umarły bo zapomniałam im dać jeść i musieliśmy z tatą spuścić je do muszli. Teraz jak sikam, to boję się ze wyskoczą. Chciałabym mieć psa, takiego dużego i kudłatego. Przytulałabym go, głaskała, czesała i wyprowadzała na spacery. Jemu nie zapominałabym dawać śniadania, obiadu i kolacji. Tata mi nie pozwala go mieć, bo jestem uczulona i kicham wtedy ciągle. Pani w szkole mówi że ona jest uczulona na moje pismo, czyli co? Kicha jak je widzi? Rozmawiałam wczoraj z mamą, codziennie z nią rozmawiam. To przecież normalne. Tata wysłał mnie do szkoły teatralnej, bo mówi że chce żebym była aktorką jak dorosnę, tak jak moja mama. Nie lubię tam chodzić, bo pani tam na nas krzyczy i każe robić dziwne wygibasy i czytać. Wole jak czyta mi tata. Wczoraj oglądałam stare pudło w grochy, które znalazłam w szafie. Były tam różne rzeczy. Jakieś rysunki, kartki, muszle, kamyki i jeden zeszyt. Zaniosłam go tacie, a on jak go zobaczył to zrobił się smutny i poszedł do sypialni. Nie rozumiem dorosłych. Najpierw idzie bez słowa, a potem wraca i mi oddaje ten zeszyt żebym sama go przeczytała. Miał czerwone oczy, chyba płakał. Dziwne, nigdy nie widziałam żeby dorośli płakali. Nie wiem jak się zaczyna takie historie. Bo jestem jeszcze za mała. Może powinnam coś zaśpiewać? W naszym teatrzyku, zawsze narrator zaczyna, ale on mówi dziwne rzeczy, które układa pani. Będzie to trochę smutna historia. Ja mało pamiętam, tylko to co mi tata mówił i co przeczytałam w zeszycie. Ciężko mi szło, bo litery są dziwnie napisane, a poza tym ja się dopiero uczę czytać. Mam w końcu 8 lat. Ciekawe czy na te urodziny taka znów pokaże mi kasetę jak rok temu. Wracając do historii... To chcecie posłuchać? Ale to innym razem bo teraz idę na wieczorynkę, potem myć zęby i spać bo jest późno i tata krzyczy.

Martosia · Wysłany: Niedziela 22-10-2006, 19:37 Temat postu:

Pierwsza?

Narazie nie mogę wiele powiedzieć, gdyż dopiero zaczęłaś. Jednak zaskoczyłaś mnie początkiem. Cóż... tego jeszcze nie było.
Jednak bioroąc pod uwagę, że jest to w 'opowiadania od lat 16' to podejrzewam, że będą to jakieś wspomienia z życia jej tatusia i jak się domyślam nieżyjącej mamusi. Cóż... intrygujące, ciekawe.
Już Ci mogę obiecać, że będę czytelniczką, choć może nie zawsz będę komentować.
Czytałam i czytam każde Twoje opowiadanie w tym dziale.
Potrafisz zachwycać i wprowadzać w stan wyższych uczuć swoimi słowami, dlatego Cię podziwiam.
Co będzie dalej...?
Ciekawość mnie zżera.
Więc czekam,
mam nadzieje, że nie będę musiała długo.

Martosia. [/i]

LadyTH · Wysłany: Niedziela 22-10-2006, 19:38 Temat postu:

Druga?

Chcę posłuchać.
Posłucham z chęcią.

Jestem baardzo ciekawa Misiu, co nam teraz napiszesz.
czekam ;**

Admin-Black Swan · Wysłany: Niedziela 22-10-2006, 20:21 Temat postu:

Misiaczku

Niecodzienne? Oryginalne? Nietypowe? Niebanalne? INNE?
Tak, te słowa napewno pasują do tego prologu, który mnie zaintrygował...
Naprawdę umiesz wzbudzić zaciekawienie w czytelniku.
Czekam na rozwoj wypadków i chę posłuchać, gdyż ta historia bez dwóch zdań jst tego warta Smile

Pozdrawiam i buziaki

Łabądek

Sonia · Wysłany: Niedziela 22-10-2006, 20:25 Temat postu:

To było w dziale jednoczęściówek. Tak czy siak i tak mi się niepodobało. Sama nie wiem czemu, ale nie.

to było w dziale wieloczęściówek :] i nie musi się podobać. Nie zawsze wszystko musi a takie opinie też są dla mnie ważne
Troskliwy

Qrka

Zaraz sie zesikam nie z herbaty, ale z wrażenia.
Bo mogę być Słońcem, a ono jest takie cudne. Rozpoczyna dzień i daje nadzieję na coś lepszego.. A gdy dotyka, robi się tak ciepło. Prawie tak jak wtedy, gdy myślę o pewnej Justynie. I o pewnej sobocie.. tak czy siak, to musi być.
I pamiętaj, że gdy na niebie wiszą chmury i pada zimny deszcz, słońce, mimo że go nie widać, świeci i z całej siły próbuje się przebić, choć nie zawsze mu sie to udaje.
Ale ono jest.

Czy ja mam się rozpłakać prawym okiem? Co? Wink

Dziękuję Ci Misiu

Co do opowiadania, to nie lubię imienia Julka.. na początku uwielbiałam, bo kojarzyło mi się z Julią od Romea Smile

Ale potem jakoś poznałam taką Julię głupią. I bum. Teraz mi się z nią kojarzy Confused

Ale cos czuję w kościach, że za niedługo będzie mi się kojarzyło to imię z inną Julką Wink

Beata · Wysłany: Niedziela 22-10-2006, 20:29 Temat postu:

Początek śliczny.
Mała dziewczynka opowiada o sobie najlepiej jak potrafi.
Albo ta dziewczynka wkrótce dorośnie, albo to tatuś zagra tu główną rolę.
No cóż, nie będę spekulować, czekam na rozwój akcji, wtedy napewno będę mogła powiedzieć coś więcej:*

Pauline... · Wysłany: Niedziela 22-10-2006, 20:51 Temat postu:

Czytałam już, ale to mogę stwierdzić tylko po tytule.
Z teeścią, już chyba wiem mniejwięcej o co chodzi, a przynajmniej dobrze udaję. Wink

No coż... Prolog, jak prolog...
I musze poczekać na następnę część.
Rozbudziłaś moją wyobrażnię.
Rozsmieszyłaś bezzębną ośmiolatką.
Czego mogę chcieć więcej?

Wiem! Żeby sobota nadeszła w miarę szybko. Wink

Przywrócony_id:(3099) · Wysłany: Niedziela 22-10-2006, 20:59 Temat postu:

Narazie nie mogę wiele powiedzieć, ale podoba mi się i napewno będę czytać dalej. Zaczeło się bardzo ciekawie i wciągająco.
Niby pisane przez małą ośmioletnią dziewczynkę - ciekawe. Pomysł świetny.
Co będzie dalej ?
Czekam na kolejne części.
Pozdrawiam
dreamer.

Noire · Wysłany: Niedziela 22-10-2006, 21:40 Temat postu:

Misiu(mogę tak prawda?) czemu tak krótko?
za króko na dłuższą wypowiedź.
ale poczekam.
poczekam na 1 część.
narazie jest ładnie.
a pomysł ciekawy.

Pozdrawim
~Rok$@n@

WiÓrA · Wysłany: Niedziela 22-10-2006, 22:05 Temat postu:

***
Wióra przebrana w niebieską pidżamkę w słoniki siada na wielkiej czeronej poduchi z przytulanką-pieskiem w ręce, podkurcza kolana pod brodę i wlepia te swoje niebieskie tęczówki w Troskliwego Misia, w drugiej ręce trzyma kubek kakaa <tak sie to pisze?>.
- Misiu, Misiu co było dalej? Dlaczego już idziesz spać? Misiu, Misu kiedy usłysze kolejną cześć?
***

A tak na serio, to bardzo mnie zaintrygował ten prolog i chociaż nie jestem tak inteligentna i nie domyślam sie rozwinię cia, to powiem, z ebardzo mi sie podoba i z chęcią wysłucham całej historii nawet jeżeli byłaby smutna.

Pozdrawiam:
~Wióra

Mod-Troskliwy Miś · Wysłany: Niedziela 22-10-2006, 22:25 Temat postu:

Martosia o to mi chodziło by napisac coś czego nie było jeszcze. :} nie wymagam zebys zawsze komentoała. sama czasem nie komentuje bo nie ma siły, ocghotym nie ma czasu nie wiem co napisać. Różnie bywa, ale ciesze sie ze czytasz

LadyTHto opowiam dalej niebawem :}

Admin-Black Swan chciałam by było inne. nie chce zeby wszystko było podane na tacy ma ciekawic i zachęcac do czytania dalej :} czy jest warta? przekonamy sie niebawem :}

Soniato było w dziale wieloczęściówek :] i nie musi się podobać. Nie zawsze wszystko musi a takie opinie też są dla mnie ważne

Qrkaoż Ty moje słońce

zmusiłam Cie w taki sposób do czytania no :p jeśli chcvesz posłuchac to ja Ci opowiam :}

Beatano tu jest niewiele. ale tak miało być to było zameirzone. w nasteonej czesci duzo sie wyjasni. praktycznie wszystko. :} ciesze sie że znów mam Cię za czytelniczkę

Pauline...tak napewno czytałaś bo pamiętam. jak możesz śmeić sie z bezebnych dziewczynek oj nie ładnie Razz

a sobota oj tu sie sprawy zaczynają komplikowac ostatnio Grey_Light_Colorz_PDT_46

dreamerDreamer u mnie? jak mi miło witaj!

ciesze sie ze zawitałąś u mnie i postaram nie zawieść :}

Rok$@n@mozesz możesz :} hm ale miało byc krótko. O to chodziło. a next bedzie dłuzsza obiecuje :]

WiÓrAcieszę sie że czytałas z kakaem bo kocham kakao. a nie wazne jak si episze wazne jak smakuje :} nie powiem co bedzie dalej niedługo wjawie :}

dziękuje za tak ogromną liczbe komentarzy Razz

Beata · Wysłany: Niedziela 22-10-2006, 22:39 Temat postu:

Misiu, chocbyś napisała i trzy zdania, to wiedz, że ja i tak przeczytam.
Wszystko co Twoje jest świetne, masz niesamowite pomysły których Ci zazdroszczę, bo mnie jest czasem trudno powiązać akcję, a co dopiero mówić o prowadzeniu tylu opowiadań.
Tylko podziwiać.
Twoja wierna czytelniczka Smile

Mod-Troskliwy Miś · Wysłany: Niedziela 22-10-2006, 22:53 Temat postu:

no nie zawsze ma takie pomysły ona najczesciej pzrychodza w chwilach gdy nei powinny i nie ma gdzie ih zapisac i połowa ucieka
niestety
ale staram sie
ale tez mam momenty gdy trudno mi akcje powiazac jak teraz ma dylemat z jednym opowiadaniem ni w ta ni w ta nie moge ruszyc :p ale coś sie postaram wymyslić Very Happy

fumiko · Wysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 9:02 Temat postu:

ciepłe, inne, pomysłowe, sympatyczne - rozkoszne...
Bardzo przyjemnie mi się czytało Smile

Ciekawe, jak sobie poradzisz z przekazaniem dziecięcych emocji - to strasznie trudne, bo dzieci widzą swiat inaczej niż dorośli. Ta część urzekła mnie i czekam na więcej.
Pozdrowionka,
fumiko

*AnIoŁeK* · Wysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 9:35 Temat postu:

czytałam kiedys w ieloczęsciwoce i wiem jak to sie potoczy ale bede tutaj wpadac;)

Misku jak piszesz , że to daj przecinek przed że Wink

Lov. · Wysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 13:14 Temat postu:

Narazie za dużo nie umiem powiedzieć.
Jednakże (czy jak to sie tam pisze) podoba mi się Smile

Nigdy nie czytałam czegoś podobnego.
Bynajmniej nie o takim prologu Little thongue man

No to ja se czekam na następne części Smile

Pozdrawiam

Lov.

Qrka · Wysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 13:25 Temat postu:

To nie był przymus, to była motywacja

Chce posłuchać, chcę!
Też idę po kakało Smile

I nie będzie żadnych komplikacji.. nie może być..

*zauroczona* · Wysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 13:56 Temat postu:

Hmmm, no nie wiem co mam powiedziec Very Happy

Może zacze od tego że czegoś takiego jeszcze nie czytałam. Może to troche dziwne ale mi się podoba. To takie słit dziecko Wink

A raczej dziewczynka.

WiÓrA · Wysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 13:58 Temat postu:

Wióra tez kocha kakao, Wióra też lubi opowiadania, Wióra uwaza z eto jest ścliczne opowiadanie, Wióra pozdrawia i Wióra pyta kiedy nowa część.

<Ale jest nas> (*(*_(*_*)_*)*) <dużo> Very Happy

Ambre · Wysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 14:28 Temat postu:

Ty popatrz, popatrz.
Ja to już czytałam, ale skomentować... musiałam.
Po pierwsze brak wyczucia Laughing

Mogłaś juz ją dodać te 1,5 godziny wcześniej... Rolling Eyes

Wiem, wiem czepiam się, bo nieczego innego nie mogę.
Już kiedyś o tym mówiłam, pisałam.

Podoba mi się.
Pozdrawiam

Annette · Wysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 15:16 Temat postu:

Misiu, zaskoczyłaś mnie
Jak przeczytałam zdanie "Mam 8 lat" to aż mi się źrenice powiększyły Laughing

Z takim wątkiem się nie spotkałam.

W głowie kłębią mi się dwa wątki, albo Julka zaraz dorośnie, albo jej tatą będzie któryś z Tokio Hotel.
Ale może się mylę Wink

Tak więc, czekam na następną część.
Bo prolog naprawdę interesujący.

Pozdrawiam

Zulla · Wysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 18:42 Temat postu:

połknełam jednym kęsem

może trochę mi ciężko przechodziło przez gardło ponieważ brakowało 'enterów'
rozumiem, że chodziło o wypowiedź małej dziewczynki, która niezaradnie pisze...
jednak akapity by sie przydały Smile

ogólnie? (znowu są błędy!), pomysł super
straszliwie mi się podoba
koncepcja bardzo miła. kolorowa. dziecięca. aż baśniowa....

dużo znaków zapytania się pojawia, ale to dopiero milutki prolog, który ma nas wprowadzić w klimat...
więc nie ma dziwne, że dopiero tyle w nim zostało zawarte Smile

coż...
czekam na więcej

pozdrawiam
Zull

Madziara. · Wysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 19:40 Temat postu:

otóż (chyba muszę skończyć ogladanie reklam Plusa... nadużywam ich słownicta ostatnio... ;) )...
ciekawie się zaczyna.
rybki w muszli + sikanie, ta para mnie rozbroiła.
będzie interesująco. bo zaczełaś inaczej. hm, niekonwencjonalnie xD
oby tylko nie stała się z tego 'wielka miłość gwiazd, TH + aktorka, czyli stare, dobre, poczciwe love story.
ale zapowiada się na coś głębszego, więc tego się trzymajmy...
pozdrawiam :)

WiÓrA · Wysłany: Piątek 27-10-2006, 1:24 Temat postu:

Mała wióra

:Misu a Wióra, lubi słuchać opowaistek, Misiu a wióra sie pyta dlaczego jeszcze nie ma kolejnej częsci, Misiu a Wióra lubi to opowiadanie, Misiu a Wióra chce wiedzieć kidy nowy rozdział, Misiu a Wióra ma siedem lat <ta co siedzi w 14 Wiórze ma siedem lat>, Misiu a Wióra też już jest dorosła? Misiu a kiedy Wióra bedzie dorosła? Misiu a Wióra...

W: mogę ją walnąć?