Tokio Hotel

CoZłegoToNieJa!! · Wysłany: Środa 09-05-2007, 18:43 Temat postu:

niee.... to jest dla mnie chore
krzywdzic sie za kogos, jak sie tego kogos nie zna
nigdy sie nie cielam i na dzien dzisiejszy nie zamierzam (wszystko moze sie zdazyc)

to nie dla mnie, jestem osoba ktora cieszy sie zyciem

wiec jak stanie sie cos TH - to ciac sie nie bede, ale bedzie mi smutno, napewno

~tricky · Wysłany: Środa 09-05-2007, 22:56 Temat postu:

że tak to napiszę nieładnie... sracie żarem. Laughing

rozpaczać bo nie przyjechali na galę fox kids awards? Confused

nie ich wina, pewnie tego, że mają TAK napięty harmonogram.
sightly sarcastic, of course.

nie płakałam przez nich, no tosz aż tak nie oszalałam na pukncie... któregokolwiek z nich.
wolę stąpać twardo po ziemi , niż bujać gdzieś tam w obłokach.

ach, przepraszam.
płakałam na koncercie.
du wirst für mich imma heilig sein tra, la, la.

to było... pod wpłtywem chwili.
emocje. : )

cocoxd · Wysłany: Czwartek 10-05-2007, 22:28 Temat postu:

hm.
ja jedynie to wyłam jak głupia z początkówm czyli kiedy poznałam th, i taka byłam nie ten. Grey_Light_Colorz_PDT_07

a tak to teraz mogę sobie ryczeć panicznie ze śmiechu.

bo th robi się coraz śmieszniejsze. pod różnymi względami. Grey_Light_Colorz_PDT_02

kaleczyć się? phi, ile razy ja moich znajomych straszyłam, ze się potnę. Grey_Light_Colorz_PDT_12

{nie przez th} ;ale nigdy tego nie zrobiłam. i nie zrobię, bo się panicznie boje samookaleczenia. no jakos nie umiem. Grey_Light_Colorz_PDT_32

hah! xpp no i to tyle.
*
{o lol, pamiętam to OO był z 5 dzień, od kiedy znałam th, ogladam monsuna i zaczęłam tak tyczeć, jakbym umierała. Grey_Light_Colorz_PDT_50

zadzwoniłam do taty, i się zapytałam, czy jak będzie th w polsce, to czy będę mogła pojechać, a on powiedział że tak, i potem płakałam ze szcześcia jak cipka jedna. xd a jednak 5 kwiatnia nie pojechałam. xdd [mama się boi, że napalone fanki mnie zadźgają! Grey_Light_Colorz_PDT_38

wrr! to przez nie! Grey_Light_Colorz_PDT_45

]}

~Kama~ · Wysłany: Niedziela 13-05-2007, 14:11 Temat postu:

Hmm, no nic sobie nie zrobiłam przez nic

. Raz we złości podarłam plakat, tak to ciężki czyyn. Zbrodnia dla fana xDD.
A tak serio, to zdaża mi się przez nich płakać. Tylko, że tak pobocznie. Rycze przez coś innego, pomyśle o nich i jeszcze bardziej xD. A tak poza tym, to albo ze wzruszenia, albo ze szczęścia Wink

.

born2bwithu · Wysłany: Piątek 18-05-2007, 17:01 Temat postu:

nie. nie, nie i nie. bez przesady.

jak nie przyjechali na Jetix'a to byłam strasznie zła. ;/ no i jak nie pojechałam do Wawy to przez cały dzień nie umiałam spojrzeć na plakaty na ścianie, tak mi smutno było Sad

ale żeby sie ciąć?! omg, to już jest fanatyzm -,=

schwarze-Mädchen · Gość

Pewnie znajdzie się jakaś osoba, która mnie zjedzie za to co napiszę, ale tak było i nic na to nie poradzę, a czasu przecież nie da się cofnąć.

Koniec 2005, początek 2006. Byłam zakochana w Billu. (Przynajmniej tak mi się wtedy wydawało) Tak bardzo, że dosłownie co chwilę łapałam doła, na samą myśl, że nigdy z nim nie będę. Ciągle płakałam, nie raz się pocięłam. Do dziś mam ślady. Nawet chciałam popełnić samobójstwo.
Teraz tego żałuję. Delikatnie mówiąc, to było głupie. Ale wtedy byłam jeszcze dzieckiem, przez ten czas dojrzałam, zmieniłam się.
Dzisiaj nie potrafiłabym się przez niego, lub kogokolwiek z TH, się pociąć czy w jakiś inny sposób okaleczyć. To chore.

A Billa kocham nadal, ale tylko jako zabójczo przystojnego artystę, na którego lubię się napalać xD

Dusia! · Wysłany: Sobota 19-05-2007, 8:48 Temat postu:

redrii · Wysłany: Sobota 19-05-2007, 10:36 Temat postu:

tylko płakałam.
i nadal czasem to się zdarza.

próbuje zrozumieć - oni mają cieszyć.

schwarze-Mädchen · Gość

orengada · Wysłany: Sobota 19-05-2007, 21:58 Temat postu:

Napisałam kiedyś potworną plotkę o TH.
Rozesłałam po wszystkich znanych blogach i właśnie przed sobą, widzicie specjalistkę od wymyślonego wypadku, złamanego żebra Gustava i Billa w śpiączce.

Nie wiedziałam że to przybierze taki obrót i na drugi dzień, cała szkoła od tego huczała, a ja udawałam że nic nie wiem

Wtedy słyszałam że jakieś dziewczyny się pocięły, więc istnieją jednostki które robiły sobie dla nich krzywdę.

A ja? Na początku niewiarygodnie pochłaniającej mnie, obsesyjnej miłości do TH standardowo płakałam co dwa dni, bowiem dotarły do mnie brutalne realia, że nigdy ich nie zobaczę. Laughing

Schwarz_Madchen · Wysłany: Niedziela 20-05-2007, 20:30 Temat postu:

No, może na tyle głupia nie jestem.
Żeby krzydzić się? Nie mówię, są tacy, którym ból przynosi ukojenie, ale są mniej drastyczne środki. Nie żeby od razu żyletka albo nóż. Razz

No i nie będę negowała tego, że ktoś to robi. W końcu to nie moje życie, żebym pakowała się w nie z buciorami i mówiła "nie rób tego!". Nie jestem Billem z SN, żeby powstrzymywać.

an. Liz · Wysłany: Niedziela 20-05-2007, 20:48 Temat postu:

Ja się ciąć nie mam zamiaru bo nie mam powodu. Płakać też nie będę (tusz mi się rozmarze Very Happy

)
A niektóre tnące się przez TH są po prostu nie całkiem zrównoważone psychicznie

tokiohotel4ever · Wysłany: Wtorek 22-05-2007, 18:31 Temat postu:

Ja mam na ręce wycięte nożykiem TH.

nati4001 · Wysłany: Sobota 26-05-2007, 21:16 Temat postu:

Płakałam nie raz.
Czasem ze szczęścia np.na koncercie.a czasem ze smutku jak była ta plotka wypadku.Albo zwyczajnie miałam doła,że ich nie zobaczę i nie pojadę na gale JETIX. Jak się okazało że nie przyjechali byłam szczęśliwa:D
Nigdy nic sobie nie zrobię przez TH.Poztem ja kiedyś ich poznam bliżej niż tylko na koncercie.Całe życie przede mną Smile