Tokio Hotel

Polzi · Wysłany: Środa 07-02-2007, 15:38 Temat postu:

no slabo.. pozatym taka osoba powinna sie solidnie zaczac leczyc bo ma cos z garem niewatpliwie.. O__O

monii_mrok · Wysłany: Środa 07-02-2007, 16:35 Temat postu:

ja klika razy szczerze powiem plakalam przez nich ...nie chce zdradzac dlaczego ,no i byly dawniej takie momenty w ktorych mialam zalamania nerwowe wrecz , ale nic sobie nie zroilam przez nich! Razz

..ajj ja ich Koffam calym serduszkiem !!

malenka1991 · Wysłany: Środa 07-02-2007, 16:39 Temat postu:

ciąć się? nic z tych rzeczy ; /

ale:
` płakałam jak pokazywali koncert z Koln na VIVIE DE 19.12.2005 xD
` płacze o koncert dosyć często ; p

..::Dominisia::.. · Wysłany: Środa 07-02-2007, 17:04 Temat postu:

Co do koncertu to znając żcyie też sie pewnie porycze Razz

ale to raczej ze szczęścia Razz

Tajniaczka · Wysłany: Środa 07-02-2007, 17:24 Temat postu:

sonias · Wysłany: Środa 07-02-2007, 21:46 Temat postu:

Ehh... Nie no to już by była totalna głupota!!
Kiedyś w jakiejś gazecie typu Bravo pisała dziewczyna że nie może żyć bez Billa, że go kocha i nie wie co ma robić, że rozpacza że go nie może mieć... Reakcja? Atak śmiechu...

thsandej · Wysłany: Środa 07-02-2007, 23:33 Temat postu:

Płakać? przez TH?

chyba tylko ze śmiechu ! Grey_Light_Colorz_PDT_19

nie przesadzajmy...nie mam co robić tylko płakać albo robić jeszcze gorsze rzeczy mówiąc " Nigdy nie zobaczę TH" " a Billuś, Tomuś, Georguś, Gustavuś to nawet nie wiedzą, że istnieje a ja ich taaaak kocham!! " y no chyba nie, nie ja ! Grey_Light_Colorz_PDT_27

Uważam takie postępowanie za głupie i szczeniackie. Z takim czymś trzeba iść do psychologa i wielkie sorry jeśli tym kogoś urażę.
Przyznam się jednak bez bicia, że zdarzyło mi się wzruszyć przy wolnej balladce TH albo przy jakimś tam filmie o nich[to tylko raz] i jestem pewna, że na koncercie się poryczę...wiecie...te emocje i ta radość Very Happy

Izu$ka · Wysłany: Środa 07-02-2007, 23:50 Temat postu:

na koncercie to ja też bede pewnie ryczeć Laughing

tylko co ja zrobie jak mi sie makijaż rozmarze...? Laughing

nie no,ja sie całkowicie rozkleiłam na esio Very Happy

w dodatku skakałam i waliłam pięściami o podłoge Laughing

M/A/N/I/A · Wysłany: Czwartek 08-02-2007, 10:15 Temat postu:

Sylwinqa · Wysłany: Czwartek 08-02-2007, 11:05 Temat postu:

Nigdy nic se przez nich nie zrobiłam typu ciąć się czy coś...
Ale płakać płakałam i to wiele razy Razz

aszli94 · Wysłany: Czwartek 08-02-2007, 12:55 Temat postu:

Akurat nie twierdze że ten temat jest bez sensu, poniewaz tutaj możemy porozmawiac o naszych problemach i przemyslec czy to co robiliśmy lub nadal robimy jest dobre?! Question

Pamietam jakby to bylo wczoraj chociaż wydarzarzyło sie kilka miesięcy temu. Zacząl sie rok szkolny, wogule nie moglam sie przyzwyczaic do atmosfery szkolnej. Czulam sie strasznie dziwnie jakby to bylo jakies inne otoczenie. Niewiem czy to przez Th czy sama z siebie też zrobilam cos glupiego zapewne sie domyslacie oco chodzi, a niechce tego pisac. Naszczescie to sie skonczylo wszystko jest juz dobrze, ale slady zostaną do konca zycia

izunia_kaulitz · Wysłany: Czwartek 08-02-2007, 18:25 Temat postu:

Ja tam nie uważam, że temat jest bez sensu. Dobrze, że jest.
Płakałam... na samym początku mojej manii TH. Teraz też mi się zdarza.
Dlaczego?
Bo nie jadę na koncert, pewnie nigdy ich nie zobaczę, nigdy nie zrobię... tego co opisuję w moim opowiadaniu: [link widoczny dla zalogowanych]

Dianschen · Wysłany: Piątek 09-02-2007, 0:53 Temat postu:

E. tak.
Czasami sie zdarza ,że zakładam słuchawki na uszy ,włączam głośno muzykę (najgłośniej jak potrafię Grey_Light_Colorz_PDT_45

) i sobie przypominam to stare tokio hotel....tych młodych chłopaczków ,którzy nie wiedzą co to sława.

Gdy sie pokłucę z matką ,która potrafi mi w jednej sekundzie [szybka jest nie?]zniszczyć życie ...tak wtedy polecą łzy gdy spojrzę na morduchne Biedronki.

Poryczałam się gdy pewna wspaniała pani [tak ,właśnie Ty panno M ;*] ,której jestem bardzo wdzięczna za to ,że właśnie mnie wybrała ,podarowała mi bilety na koncert w neubrandenburgu. Ale coś jednak stanęło mi na preskodzie. Tak. wtedy myślałam że zatopie i roniose ze złości chałupe

hmmm gdy dnia 20 września 05 pojechałam do Berlina ,przeżyłam w u-bahn'ie istny koszmar a nogi wchodziły mi nie powiem gdzie. wszystko dla tych czterech łebków. To była goldene henne. a oni? nie zjawili się ,ponieważ byli kilka ulic dalej na innej imprezie

Miałam ochotę rozwalić wszystkich i wszystko dookoła a IM wsadzić świeczkę w ...ee.. Grey_Light_Colorz_PDT_45

Jeden z pierwszych występów th live...tak tak wzruszenie bo wyobraźnia Dianschen zadziałała zbyt intensywnie. I gdy Biedronka wzięła fanke do 'schrei' Grey_Light_Colorz_PDT_45

ale wtedy to ryczałam ze śmiechu i podjarania Grey_Light_Colorz_PDT_02

tak...wtedy albo płakałam ze smutku ,boleści i zalu [o ja biedna] albo ze wściekłości i agresji Grey_Light_Colorz_PDT_02

są dla mnie śmiesznymi malolatami ,którzy ehhh co ja bede gadać.
Więcej grzechów nie pamiętam. Peace of shit xD Grey_Light_Colorz_PDT_07

patunia_th · Wysłany: Piątek 09-02-2007, 1:49 Temat postu:

Krzywdzic sie przez th?
No coz...niektorzy sobie zyly podcinaja inni nie.
Ja nigdy sobie nic przez nich nie zrobilam
i nie mam zamiaru w najblizszym czasie Laughing

Ale za to beczalam nie chwalac sie XD
Tak, ryczalam przez nich i co z tego.
Chociaz czesto ze smiechu.
Pamietam kiedy odwolali przyjazd do polski
to wkur***** sie ma maxa...
Ale pozniej pocieszylam sie mysla, ze
pewnie za to co zrobili [chyba raczej czego nie zrobili XD]
przyjda do polski sie zrekompesowac .
I tak sie stalo [stanie Wink

]
Moglabym byc jakas jasnowidzka

Róża · Wysłany: Piątek 09-02-2007, 11:18 Temat postu:

generalnie, to płaczę na każdym koncercie, bo jakoś koncerty zawsze mnie wzruszają.
krzywdzić się przez tokio hotel? nie, no. sori. bezmyślne.
ale każdy robi jak uważa.

kluseczka · Wysłany: Piątek 09-02-2007, 17:19 Temat postu:

Ja z 2 tygodnie temu miałam sporego dołka jednodniowego przez TH. Nie wiem czemu, może przez to że wspominałam Devilish, Billa w mangowej fryzurce, siedziałam w domu (chora) i myślałam o nich, i jakoś tak się zasmuciłam.
Oj, płaczę często przez nich...
Zwłaszcza jak zobaczę jakiś świetny fotomontaż (np. to - śmiałam się dobre 5 min zanim udało mi się powiedzieć przerażonym rodzicom co mi jest [mysleli że jakiegoś ataku dostałam] [link widoczny dla zalogowanych] oraz [link widoczny dla zalogowanych] oraz [link widoczny dla zalogowanych] ). O okrutni Tokio Hotel, powodujecie u mnie płacz (ze śmiechu), ach, och, szubienica.
Poza chwilowymi dołkami nic takiego nie robię, czasami mi trochę smutno, ale to przejściowe Wink

No i nie wspomnę o tym, jaki Bill jest straszny, bo czasem przez niego strasznie boli mnie brzuch. (ze śmiechu naturalnie).
kluseczka

Głupia Barbie · Wysłany: Sobota 10-02-2007, 0:08 Temat postu:

Nie no, krzywdzić się to nigdy w życiu.
W sumie, ja nie byłam nigdy, aż tak bardzo w nich zauroczona, żeby w ogóle myśleć o czymś takim.
Ale kiedyś płakałam, w pewnym sensie przez nich.
Był taki konkurs, ze można było wygrać spotkanie z TH i moja najlepsza friend wysłała chyba z 10 esów do tego, bo tak bardzo chciała Tomasza zobaczyć. I nawet ja wysyłałam od siebie i od moich rodziców esy, żeby ona mogła go zobaczyć.
No i oczywiście, nie wygrała. Strasznie rozpaczała z tego powodu i mi było tak przykro, że też się poryczałam. Ale od tego dnia ona dała sobie spokój z TH i nigdy więcej o nich nie wspominała. Kurde, a przez jej trucie ja dalej tu siedzę

No, ale fanką nie jestem i w sumie nie byłam nigdy.

Polzi · Wysłany: Sobota 10-02-2007, 9:46 Temat postu:

Kidys kiedys to faktycznie mi sie przez nich smutno robilo..
Nie plakalam jakos nigdy przez nich ..
Ale to bylo 1 rok temu xDDDDDDDDD
Teraz to jak wiadomo kulam z nich najczesciej

No a co do tych fanek co sie TNA PRZEZ NICH Grey_Light_Colorz_PDT_23

Centralnie z nimi zle .. ehh szkoda mi takich ludzi..

Kate :) · Wysłany: Sobota 10-02-2007, 11:21 Temat postu:

Tak, płakałam.
Gdy zobaczyłam na ich stronie, że przyjeżdżają.
Ze szczęścia xD

A tak to jeszcze ze śmiechu, gdy oglądam jak Bidn' tańczy xD

Ale..
Uważam za głupotę ciąć się przez idola.
Przecież chłopaki nie chcą chyba, żeby ich fanki kaleczyły się, co nie?

Panna P. · Wysłany: Sobota 10-02-2007, 11:52 Temat postu:

Nie no ja tylko drapałam się po uchu z ich powodu.
Taa. Mr. Green

Bez przesady, błagam. BŁAGAM.
W sumie to teraz się z nich śmieję często bardzo.
Nie płaczę, bez przesady.

Moja ciocia płacze przez swojego kota kiedy on zrobi kupę na jej ślicznym dywanie.
Ale żeby przez TH płakać?.
Jeśli Bidon zrobi kupę na moim dywanie to się zobaczy

Sylwia_th · Wysłany: Sobota 10-02-2007, 16:52 Temat postu:

ehm..... nigdy się nie ciełam przez nich Laughing

(zacznijmy od tego, że w ogóle się nie ciełam xD)
i nie widzę potrzeby....
Może nie raz płakałam xD
Ale tylko wtedy kiedy np. odbierali jakąś nagrądę, to ja sama ze wzruszenia miałam łzy w oczach

albo.... nie raz przy ich piosenkach jak mam doła....
no....
ale żeby się ciąć, zabijać, wieszać to nie Laughing

xD

..::Mycha::.. · Wysłany: Sobota 10-02-2007, 18:13 Temat postu:

Ja sie wogóle nigdy nie ciełam xD. A co dopiero przez nich xD. Głupota Grey_Light_Colorz_PDT_46

midian · Wysłany: Sobota 10-02-2007, 23:18 Temat postu:

KasiaaTH -> To chyba niewłaściwe forum Grey_Light_Colorz_PDT_18

Wow, jacy tu wszyscy rozsądni Grey_Light_Colorz_PDT_12

A ja też się spotkałam z takim czymś, że ktoś coś sobie robi z tęsknoty do TH.

Ja nigdy przez nich nawet nie płakałam.
Chociaż od początku 2006 roku mają skłonność regularnie doprowadzać mnie do szału. Do furii. Do białej gorączki. W mur

Czasem strach się bać co oni jeszcze wymyślą.

furja · Wysłany: Niedziela 11-02-2007, 1:13 Temat postu:

Krzywdzić się przez Tokio hotel?
Wątpie. Niby dlaczego miała bym to robić?

Chyba nigdy nie zrozumiem dlaczego niektóre laski reagują tak emocjonalnie na wszystko, może dlatego, że ja nie potrafie okazywać emocji. Nie rozumiem jak można płakać tylko dlatego, że Tom czy Bill ich nigdy nie pokocha, albo wycinać sobie ich imiona na rękach.

Co do cięcia to trochę wkurzały mnie niektore posty dotyczące tego tematu. Jeśli ktoś się tnie, to ni eznaczy, że ma nierówno pod sufitem. To jest chęć zwrócenia na siebie uwagi, gdy cały świat ma cię gdzieś. Cheć pokazania, że żyjesz, że istniejesz. Jest to sposób na ból, ten wewnętrzny.
Ja absolutnie teo nie popieram, ale wiem o tym dużo i nie lubię gdy ktoś obraża te osoby. One są zagubione, a cięcie wydaje im się ucieczką, która przynosi ulgę, to wystraczy.

Nigdy nie cierpiałam przez Tokio Hotel. Trzeba mieć dystans do tego wszystkiego.

kluseczka · Wysłany: Niedziela 11-02-2007, 8:04 Temat postu: