Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Żyletka - przyjaciel?
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Off-topy Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maniek




Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 21-05-2006, 11:11    Temat postu: Żyletka - przyjaciel?

Tak. Już od dawna krocił mnie ten temat. Jest kilka spraw, kilka moich myśli z którymi chciałabym podzielić się z innymi. Może spotkam tutaj kogoś kto mnie zrozumie.

A więc po pierwsze:

Bardzo denerwują mnie ludzie ( a jak zauważyłam na forum jest ich dużo ) którzy tną się tylko po to, żeby pochwalić się innym. Po co? Czy to jest teraz trendy? Pociąć się? A może myślą, że jak ktoś zauważy ślady na nadgarstkach (bądź gdzie indziej) to "zlituje się" nad tą osobą. Tak naprawde mało ludzi wie czym jest tnięcie się. I chyba nigdy się nie dowiedzą. I poprostu mam dostać czegoś jak słyszę hasła typu "wiecie bo ja się tnę, ale jesteście pierwszymi osobami którym o tym powiedziałam, więc nie mówcie nikomu" A tak naprawde pragną tego żeby wszyscy wkoło wiedzieli.

Po drugie:

Czy źle postrzegacie ludzi, którzy sie tną? Jak tak to dlaczego?

Po trzecie:

Czym według was jest tnięcie się?

Kiedyś przczytałam jednoczęściówkę w której był motyw z żyletką. Tak się składa, że to opowiadanie było zamieszczone na tym forum.
Bardzo mnie to zdenerwowało. Bo ta osoba opisywała to jakby cały "rytuał" skupiał się na bólu fizycznym. Sądzę, że ludzie którzy nie rozumieją tego nie powinni pisać o tym w opowiadaniach. Ponieważ to jest tak jak ktoś chciałby opisać seks, którego nigdy nie przeżył. Tak naprawde nie wie jakie uczucia temu towarzyszą.
Tu nie chodzi o ból fizyczny. Ludzie tnący się cierpią psychicznie.
Myślę, że ktoś kto miał z tym doczynienia zrozumie co chcę przez to powiedzieć.

To jest niemy krzyk o pomoc... Którą rzadko kto otrzymuje.

I teraz chciałabym zadać najważniejsze pytanie.

Żyletka... Wróg czy przyjaciel?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
_katasza




Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z bajki.

PostWysłany: Niedziela 21-05-2006, 11:24    Temat postu:

masz racje.
wiekszosc osob tnie sie tylko po to, zeby szpanowac.
i co z tego?
przeciez ta osoba chyba nie jest wtedy podziwniana, uwielbiana ani nic?
nie wiem ... nie rozumiem.



tak.
niektore opisy jak sie osoba tnie sa ... eee smieszne?
bo pisza jak to on nie cierpi, jak go boli.
ale wlanie ludzie ktory sie tna robia to nie tylko dlatego, ze lubia sobie zadawac bol, ale chyba dlatego, ze cos z nimi psychicznie nie tak.
maja problemy. nie maja z kim pogadac.

dla mnie to wrog?
bo ja zyletka sie nie tne.
czasem tylko sobie wezme nozem gwiazdki narysuje.
ale to nie boli nic.
z nudow.
ale zarazem nie obwieszczam tego wszystkim,
nie mowie:

"HALLOOO!!! WCZORAJ SOBIE NOZEM GWIAZDKE NARYZOWALAM! SLYSZYCIE!? TAAAK TO JA! JESTEM ODWAZNA, NIE?"

po co to komu wiedziec.
moja sprawa i nic nikomu do tego.
no.



__\m/(^_^)\m/__


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maka




Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Niedziela 21-05-2006, 11:30    Temat postu:

Szpan... Absolutnie tak...

Robią to osoby ze słabą psychiką, które chcą poczuć się 'zauważone'

Ale przecież może to inaczej zrobić.

Teraz mentalność młodzieży po części się zmieniła.

Wcześniej. Żyletka - szpan. 'Patrz, pocięłam się... Chłopak mnie rzucił a ja tu rozpaczam i tnę się!'

A teraz?? Dzięki takim dyskusjom, mam nadzieję, niektórzy jakoś przemyślą to co robią.

Szpanować można komórką, ciuchami... Ale nie żyletką. Nie warto się okaleczać, żeby się wybić.

Bo to nic nie daje na dłuższą metę.



Dzięki Maniuś za ten temat...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madzia :D




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 21-05-2006, 11:31    Temat postu:

Cytat:
A tak naprawde pragną tego żeby wszyscy wkoło wiedzieli.



Na tym polega autoagresja. Tniesz się, ukrywasz to, ale chcesz żeby ktoś to zauważył, zauważył że coś jest nie tak. To jest choroba, i przykro się robi jak przez nastolatki które tną się bo 'chciały spróbować' uważa się ich za idiotów. Ludzie którzy mają autoagresję potrzebują pomocy a nie nabijania się z nich!

Co do jednoczęściówki to *cięcie się ma z bólem fizycznym tyle wspólnego co piernik z wiatrakiem. To polega na pozbyciu się negatywnych emocji a nie na zadaniu sobie bólu.


A co do tych nastolatek, które np wycinają sobie imiona Billa lub Toma (a i takie przypadki znam) - ludzie! Bóg Wam dał ciało, więc po co je świadomie niszczycie? Za kilka lat będziecie żałować tego że to zrobiłyście.

(to było do tych którzy autoagresji nie posiadają a się tną)

Przyjaciel czy wróg? Dla mnie już ani to, ani to. Ale w gruncie rzeczy mogę powiedzieć, że przyjaciel, ale w trochę innym znaczeniu.

I tak nikt nie zrozumie o czym mówię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
chamsti




Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 21-05-2006, 11:34    Temat postu:

no więc pokolei...

po pierwsze:

też mnie wkurzają ludzie którzy tną sioę dla szpanu... po co im to? chcą zwrócić na siebie uwagę innych? chcą żeby wszyscy o nich mówili? żałosne... to tak jakby ktoś popełniał samobójstwo dla szpanu, żeby gazety o tym pisali i wszyscy mówili... mam nadzieję, że nikogo to porównanie nie urazi...

po drugie:

czy źle postrzegam ludzi którzy sie tną? nie potrafie odpowiedzieć... ale spróbuje... albo odpowiem częściowo: jeżeli tna się dla szpanu to odrazu skreślam taką osobe i dopisuje do jakze dlugiej listy barbie...

Po trzecie:

wystarczy że napiszę że się z Tobą zgadzam? nie? no dobra spróbujęsię wysilić... jezeli ktoś się tnie... tak jak pisałaś nie chodzi tu o ból fizyczny, a o psychiczny... dla mnie jest to sposób na srozładowanie się, jeżeli ktoś nie może wytrzymać już tego wszystkiego, presji otoczenia, smutku, złości (lub innego uczucia którego nie wymieniłam...) to sięga po żyletkę...

wróg czy przyjaciel? zależy dla kogo, dla której mnie... dla tej córeczki rodziców, którą znają wszyscy albo raczej wiekszość moich znajomych jest wrogiem... dla prawdziwej mnie, mnie która nienawidzi swojego zycia, barbie i hip-hopu (techno, rapu, r&b...), która niekeidy nie może wytrzymać udawania grzecznej dziewczynki jest przyjacielem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Villish




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1949
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Biedronki.

PostWysłany: Niedziela 21-05-2006, 11:36    Temat postu:

Żyletka? Po co? Powiedzcie mi po co?
Widok krwi i poranionej ręki sprawia komuś przyjemność?
Jest to powód do dumy?
Pfff, szpan.
W tnięciu się nie ma najmniejszego sensu.
"Wszyscy się tną to ja też muszę, taka moda przecież"

To na tej zasadzie Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SaSetka




Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hotel California.

PostWysłany: Niedziela 21-05-2006, 11:53    Temat postu:

dla mnie to kompletna głupota. mam w klasie taką panienkę co się tnie, jak nie idzie na w-f to ludzie pytają 'dlaczego nie idziesz?' a ona 'no bo się pociełam, ale nikomu nie mów'. czy to w ogóle ma sens? albo lepiej teraz u mnie w budzie jest 'moda' na cięty brzuch. laski się tną na brzuchu i noszą do tego krótkie bluzeczki, żeby było widać jakie one to odważne. blehh.. nie tnę się, czyli nie jestem modna.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madzia :D




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 21-05-2006, 12:03    Temat postu:

Cytat:
nie tnę się, czyli nie jestem modna.



Nie mówiłam? Przez to ludzie co się tną to idioci.
Ale skąd ja wiedziałam że nikt nie zrozumie o co w tym chodzi Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aluha




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 915
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Deutschland

PostWysłany: Niedziela 21-05-2006, 12:32    Temat postu:

Ja się nie tne, nie czuję takiej potrzeby.
Chyba nawet bym nie potrafiła, tchórz ze mnie.
Ale to chyba dobrze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karek




Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Niedziela 21-05-2006, 12:41    Temat postu:

Ja sie czasem tne, lubie jak mnie poboli...ale zawsze to zakrywam i nie 'szpanuje'
Wczoraj widziałam taki motyw: laska w bluzce z krótkim rękawem, na całej ręce powycinane: "Tokio Hotel" , "TH" , "Bill" , "Ich liebe dich" itp. I po co?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lillyann




Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5

PostWysłany: Niedziela 21-05-2006, 12:44    Temat postu:

Nie tnę się, bo to głupota. Ludzie myślą, że to tendi i wogóle mieć ręce, nogi, brzuch i h*j wie co jeszcze pocięte. Idiotyzm. Szczególe te takie dziewczyny, które "dyskretnie" szpanują. Zobaczą jak za kilkanaście lat ich dzieci zapytają "Mamusiu dlaczego masz takie blizny", "Bo sie ciełam żyletką" "A dlaczego się cięłaś?" "Bo to było modne Exclamation Question " Neutral Nie no tacy ludzie są śmiechowi ze swojej inteligencji.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sally>>TH




Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nieba

PostWysłany: Niedziela 21-05-2006, 12:54    Temat postu:

rok temu chciałam się ciąć ale mi przeszło, nie chciałam się ciąć żeby zwrócić na siebie uwage...są jeszcze inne bardzo zróżnicowane powody...rozumiem tych ludzi którzy to czynią wkońcu jestem pośród nich ...jak kady z nas. Nasłuchałam się tego bardzo dużo, w tamtym tygodniu moja kumpela sie cieła, zemdlała w łóżku pełnym krwi ale rano jak się przebudziła dobrowadziła się do porządku żeby rodzice nic nie wiedzieli, ale teraz jest już normalna, dalej ma głębokie rany ale najwazniejsze że zyje...mnie do tego nie ciągniiiie...nie chcę niszczyć moje ciała ani duszy...to nie pomaga, można inaczaj rozwiązać problem...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
THusia




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: słoik

PostWysłany: Niedziela 21-05-2006, 13:40    Temat postu:

Ale temat Neutral

Cytat:
Czy źle postrzegacie ludzi, którzy sie tną? Jak tak to dlaczego?

Źle postrzegać ludzi którzy się tną? Moim zdaniem tacy ludzie muszą mieć ku temu powody. Odbierałam to zawsze jako "kaleczenie się" ale ktoś mi powiedzial z e to nie ejst kaleczenie się...i chyba ma rację.

Cytat:
Czym według was jest tnięcie się?

Nioe tnę się ale to chyba...rozładownie nerwów (?) złosci do świata to pewnien sposób na odstresowanie się chociarz mysle że niezbyt trafny.

Cytat:
Robią to osoby ze słabą psychiką, które chcą poczuć się 'zauważone'

Hmmm...osoba tnąca (bądź podcinająca się) musi być bardzo słaba psychicznie żeby sięgnąc po żyletnke ale równoczesnie...bardzo silna żeby odwazyć sie na taki czyn. Trochę to głupio brzmi ale taka jest prawda. jedno zaprzecz drugiemu.

Cytat:
rok temu chciałam się ciąć ale mi przeszło,

Nie wiem czy to jest kwestia tak króptkiego czasu jak rok. Dla mnie to za mało...ale gratuluje ze ci się udalo.

Cytat:
"Mamusiu dlaczego masz takie blizny", "Bo sie ciełam żyletką" "A dlaczego się cięłaś?" "Bo to było modne " Nie no tacy ludzie są śmiechowi ze swojej inteligencji.


To nie inteligencja. Uwazam ze osoba tnaca się na pokaz robi to ponieważ ma bardzo niskie poczucie wartosci. Uwaza że zwróci na siebie uwagę w taki własnie sposób. Chce być dostrzeżona przez innych- zauważana a nie mogąc znaleźć na to sposobu zaczyna się ciąć. współczuje takim ludziom...Sad

Cytat:
Nie mówiłam? Przez to ludzie co się tną to idioci.

Przekreslić człowieka przez jego słabosci? nie! tzreba byc przy nim i pomagac mu a nie skreślać bo jest słaby!

Cytat:
Żyletka... Wróg czy przyjaciel?

Nie umiem odpowiedzieć...dla osób wyładowujących emocje przez ten przedmiot jest to "przyjaciel" a dla osób patrzących na osobę tnącą się "wróg". Zależy z jakiego punktu widzenia się patrzy.

Moje zdanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sonne




Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 1082
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 21-05-2006, 13:54    Temat postu:

Poświęcasz połowę swojego posta na gadki o osobach, które chwalą się tym, że się tną a następnie opisujesz uczucia "takich" ludzi czym sugerujesz, że również do nich należysz, więc gdyby iść Twoim tokiem myślenia to można by stwierdzić, że się tym szczycisz.
Nie zgadzam się z Tobą. Każdy jest inny i każdemu w czasie cięcia towarzyszą inne uczucia. Większość ludzi raczej w niewielkim stopniu odczuwa ból fizyczny, ale są również tacy, którzy tną się właśnie po to, żeby go poczuć. To, że prawdopodobnie Ty odczuwasz to inaczej, nie oznacza, że ktoś kto w inny sposób opisuje uczucia osoby, która się tnie, nie ma racji. Może jeszcze tworzysz "prawidłowy opis doznań".
Moim zdaniem cięcie się jest najczęściej takim niemym krzykiem. Niektórzy nie potrafią albo boją się porozmawiać z kimś o swoich problemach i ranami starają się pokazać najbliższym, że nie wszystko jest w porządku. Są również tacy, których sprawianie sobie bólu uspokoja i sprawia przyjemność, ale nie chcą żeby ktoś dowiedział się o ich zajęciu, więc bardzo dokładnie chowają wszelkie ślady. Istnieje niestety także grupa przeważnie bardzo młodych ludzi, którzy uważają że to jest modne i dlatego się tną, co moim zdaniem jest przejawem głupoty i niedojrzałości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*AnIoŁeK*




Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 845
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: TaRnÓw

PostWysłany: Niedziela 21-05-2006, 14:08    Temat postu:

Cytat:
A więc po pierwsze:

Znam parę ludzi, którzy się chwalą , że tną się na pokaz...By uzyskać uznanie albo zeby ta osoba zrobila wielkie oczy a jej dac satysfakcje ..Wiecie jak mnie to dobija i nie bede cytowac niecenzuralnych słow ????? Dla niektorych wydaje sie, ze ciecie jest trendy bo zyska wtedy chlopaka <mialam taki przyklad jednej laski w Gimie, pociela sie zeby zdobyc przez to chlopaka> to sie nazywa chore umyslowo dziecko
Poza tym znam kilkanaście dobrych osób, ktore z zew. nie pokazuja uczuc, sa szczesliwe, wesole, towarzyskie, a tak naprawde co mozecie wiedziec komu co chodzi po glowie, jakie mysli mu sie klebia, co sie dzieje w srodku jego ciała ???
Takie osoby maja wrecz świetnie opanowane "maskowanie uczuc" to nie jest latwa sztuka, ja trzeba najpierw opanowac, a nie kazdemu sie to udaje ..wierzcie mi ...

Minka napisała :
Cytat:
Tak naprawde mało ludzi wie czym jest tnięcie się

A ty wiesz ???? Możliwe , ze tak ...Zgodze sie z Tobą, ze tutaj nie chodzi o ból fizyczny, tylko o wyzwolenie negatywnych uczuc pod wplywem rozciecia skory. Widzisz krew, ktora wyplywa wraz ze zloscia ktora emanuje w tobie w srodku, jak jad ktory Cię zatruwa i nagle zostaje uwolniony pod wplywem żyletki, jednego mocnego ruchu , nożyczek czy noża. Mało osób wie, jak to jest tnąć się. Znam jedna osobę z mojej klasy, ktora to zorbila, bo przezyla bardzo smierc kogos bliskiego jej z rodziny i przestraszyla sie tego co zrobila...To byl impuls, nieświadomosc tego, ze zrobila to ...
A jesli ktos to robi by sobie ulżyc daje mu to nieopisana rozkosz, trudno wam to jest opisac bo i tak niezrozumiecie.
Rozkosz niepochawona, taka ze nie przeszkadza Ci, ze piecze Ci dłon, skora, ze puchnie ci i czerwienieje od zadanych Ci ran, nie tego nie czujesz bo Tobie to pomaga......

Cytat:
Czy źle postrzegacie ludzi, którzy sie tną? Jak tak to dlaczego?


Ja źle nie postrzegam takich osób, wiem doskonale kto i co jak to sie czuje, co mu to daje i wiem jak trudno mu przestac. Bo to tak jak z narkotykami, zaczniesz pierwsyz raz, spodoba Ci sie i pod wlywem złosci robisz badz zadajesz kolejna rane. Mozecie byc zdziwieni ze ja Moderatorka forum zamiast dawac wam przyklad pouczam albo zachecam...Zeby nie bylo nikogo nie zachecam do tego Exclamation Exclamation to jest wasza prywatna sprawa...
Przynaje, w przyszlosci jesli nie dostane sie na pedagogike albo na dziennikarstwo chcialabym studiowac psychologie terapeutyczna z trydnymi dziecmi i wierzcie mi ze zaden normalny psycholog nie wie co to znaczy sie ciac. Jestem kilka razy po takich terapiach i wiem, ze to nie pomaga..nawet jesli nachwile to powraca to potem ze dwojona sila ..zacheca Cie do ponownego kaleczenia swojej skory ...Cięcie sie jak niewiele osob doświadocznych tym przezyciem wspomina to jest nieme wolanie o pomoc. Chęć odreagowania, zapomiania na chwile o swoich problemach, o wyladowaniu zlosci . Nie mozesz krzyczec ani wrzeszczec na rodziców ???? Wiec prosze bardzo bierzesz nozyczki i ciach, rana, krew delikatnie saczy sie po skorze i juz ci dobrze. Osoby, ktore to robia ukrywaja sie z tym, nie chwala sie dla szpanu, bo nie kazdy to zrozumie .. Co z tego ze ktos walnie ci pytanie Dlaczego ?? Co Ci to daje ?? Na co ci kolejne rany ???
Chcesz wiedziec, to sprobuj sam .....
Osobom , ktore tego nie robia, a chca na chama wiedziec jakie to uczucia nie zrozumieja tego chocby Ci ktos mial to z uczuciami i z piekna finezja opisac te blogie uczucie dla niego .

Cytat:
Żyletka... Wróg czy przyjaciel?

A moze jeszcze inne pytanie, czy żyletka , nożyczki i noż to nie jedno i to samo ???
Powiem, ze tak .. to jest jedno i to samo ..Ile razy ktos z was pocial sie nozem i jakie towarzyszyly wam uczucia ??Pieklo was bo zrobiliscie to nieumyslnie ...a jesli ktos robi to z silnymi negatywnymi uczuciami to nie czuje bolu... nie czuje jak bardzo go piecze, nie czuje jak skora prosi zeby przestac...Dla niego liczy sie zeby krew z tym jadem w srodku wyplynela pod postacia krwi ...Osoby, ktore sie tna i nie chwala powiedza, ze tak zyletka jest moim przyjacielem ...

Cytat:
Oczywiscie znajac zycie, załozyliscie podobny temat byle znowu zwalac na osoby, ze są chore psychicznie i sa tchorzami jak to jest w temacie BOHATER CZY TCHÓRZ - SAMOBÓJCA


Czy wy jush naprawde nie macie oczym pisac ..Rozumiem czysta ciekawosc minki ktora byc moze chciala uslyszec wasze zdania, ktore tego nie robia ... ale na boga Rolling Eyes nietkore wasze posty mnie jush tak dobijaja , ze czasami czytam je i nie chce mi sie ich komentowac..nie chce nikogo urazic, ale to tak jakbym chciala rzucic grochem i mialo uderzyc o sciane i się odbić z powrotem..jesli nie wiecie jak to jest to po co sie wypisujecie, ze to jest chore, zle itp ???Wiecie , przezyliście to ???
Poprostu nie komentujcie, bo znam kilka osob, ktore pisza do mnie na PW i dziekuja mi za wyklad w ich imieniu, ze potrafie to dobrze opisac albo ze jeszcze jest osoba na forum ktora to rozumie doskonale i nie pisze ze dla mnie Samobojca to tchorz ale z odrobina bohaterstwa i odwagi ...

Cytat:
Dla tych co nie dokonca rozumieja AUTOAGRESJĘ


Pocięte, pokłute ciało, szereg oparzeń, połykanie ostrych przedmiotów, anoreksja, to wszystko może wskazywać na specyficzny problem: autoagresję.Autoagresja to działanie lub szereg działań mających na celu spowodowanie psychicznej albo fizycznej szkody, jest to agresja skierowana „do wewnątrz"Autoagresja niewerbalna – samookaleczenie – to uszkodzenie ciała, które może mieć formę powierzchownych lub głębokich ran ciętych, wbijanie ostrych przedmiotów w ciało.


Cytat:
Dlaczego się ranią?


Najczęstszą przyczyną autoagresji jest uraz spowodowany w dzieciństwie. Może być nim: bicie dziecka, poniżanie go, ignorowanie jego potrzeb, co prowadzi do zaburzeń w sferze emocjonalnej i w konsekwencji do autoagresji. Niewłaściwe postawy rodzicielskie (odrzucenie, zaniedbanie, nadopiekuńczość, nadmierne wymagania), trudna sytuacja ekonomiczna, bezrobocie, problemy alkoholowe – sprzyjają pojawieniu się tego zaburzenia. Powodem może być również brak rodziców: śmierć, rozwód, pobyt w domu dziecka, szpitalu.Dodałabym tu jeszcze śmierc bliskich osbó typu przyjaciel , chlopak i inne rzeczy.
Przyczyny tego zaburzenia mogą mieć także podłoże biochemiczne: osoby samookaleczające się nie czują najczęściej w trakcie tej czynności bólu (przychodzi on ok. godzinę później), ponieważ we krwi pojawia się hormon – endorfina – który eliminuje niemal całkowicie ból, poprawia samopoczucie, znosi napięcie. Tak znaczna zmiana powoduje, że samookaleczenie może stać się nałogiem.

Na zakończenie, powiem tylko tyle, ze to co wam napisalam,ze prawda jest w sposob jaki opisalam Wam uczucia ..., czytajac to moze wam przyjsc na mysl, albo ja jestem chora albo doskonale sie wczulam w to co wam napisalam . Bo osoby ktore robia to dla "szpanu" robia to tylko ot tak a potem ani sladu zeby ponownie to zrobily ..bo spotkalam sie z takimi typami kiedy padlo pytanie , a ty co juz tego nie robisz??
Macha reka i tez ironiczny usmiech :Wiesz, robilam to tylko dla zabawy.
Chyba teraz moze dotarlo do was, jak sie czuja takie osoby ????Chyba, ze bez urazy, ale powtorze sformulowanie ze napisalam to po by odbijalo sie to o sciane ....


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez *AnIoŁeK* dnia Niedziela 21-05-2006, 14:29, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
THusia




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: słoik

PostWysłany: Niedziela 21-05-2006, 14:16    Temat postu:

Sonne napisał:
Poświęcasz połowę swojego posta na gadki o osobach, które chwalą się tym, że się tną a następnie opisujesz uczucia "takich" ludzi czym sugerujesz, że również do nich należysz,


Po pierwsze
to ten post nie tyczy się tylko osób chwalących się cięciem. Tylko ostatnia część.
Po drugie
czy ja napisałam gdzies ze się tne? NIE! znam takie osoby i rozmawiam z nimi...napisałam to co MYŚLĘ a nie to co czuje bo nie tne sie po to aby rozładowac emocje. Zresztą sowoją druga połową posta to praktycznie potwierdzenie mojej wiadomosci...kazdy ma inne zdanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tofik




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1525
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A stąd.

PostWysłany: Niedziela 21-05-2006, 14:22    Temat postu:

Łan:
Znam takie osoby...
Robia to tylko po to,zeby moc podwinac rekawy przy innych...
Zenujace.
Tu:
Moze nie postrzegam ich zle,nie krytykuje,staram sie pomoc,czesto z marnym skutkiem.
Czest w ogole ich nie rozumiem,ale mimo to robie wszystko,aby moc zrozumiec,wtedy latwiej pomoc.
Fri:
Ciecie sie-hmm jest to(jesli nie robi sie tego na pokaz)sposob na odregowanie,na lepsze samopoczucie(?),pomaga.
Ale do niczego nie prowadzi.
For:
Nigdy sie nie cielam i nie mam zamiaru.
Nie tylko ze wzgledu na bol fizyczny,ktorego nie moge zniec,ale tez na inne sposoby radzenia sobie z problemami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sonne




Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 1082
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 21-05-2006, 14:31    Temat postu:

Mod-THusia napisał:

Po pierwsze
to ten post nie tyczy się tylko osób chwalących się cięciem. Tylko ostatnia część.
Po drugie
czy ja napisałam gdzies ze się tne? NIE! znam takie osoby i rozmawiam z nimi...napisałam to co MYŚLĘ a nie to co czuje bo nie tne sie po to aby rozładowac emocje. Zresztą sowoją druga połową posta to praktycznie potwierdzenie mojej wiadomosci...kazdy ma inne zdanie.

Po pierwsze chodziło mi o posta Mińki a nie o Twojego.
Po drugie napisałam wyraźnie "gdyby iść Twoim (czyli Mińki) tokiem myślenia" czym chciałam podkreślić, że nie moim

sorki myslałam ze to do mnie ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Milusia




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka (śląsk xD)

PostWysłany: Niedziela 21-05-2006, 15:25    Temat postu:

Nie lubie takich osób którzy tną sie dla szpanu ..Po co..?
Myślą, że jak ktos obaczy blizny na nadgarsku to co..przerazi sie a moze bedzie tą osobe podziwiać..Za co..? Za odwage..ze ta osoba miała odwage sie pociąć..?
To nie jest odwaga tylko kolejny przypadek słabość (moim zdaniem)...
Znamtaki osoby które sie tną..ale ukrywają to.. bo nie potrafią sobie juz z tym poradzić
Bólem fizycznym próbują stłumić ból psychiczny ..
Takie jest moje zdanie :wnik:Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EwciK




Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrowa górnicza

PostWysłany: Niedziela 21-05-2006, 15:31    Temat postu:

Fellen ANgel, gadałam z tobą na gg.
Twój komentarz, dał mi do zrozuminia duuzo nei ebde tu wyminiać bo nei wiem jakby t mogla oppisać, ale naprawde....z tych powodów co wymieniałas to ejst nejczęstsze, i to własnie z tych powodów sie tne...
Ja sie wkurat wstydze moich ran na rekach, i nie pokazuje etgo nikomu...moze przyjaciółce...ale innym nie...

Może niektórzy pewnie nie zrozumieja tegop co napisała Fellen Angel...ale pomyślcie sami...po co sie tniecie?! jak nie macie powowdów...niektózy to nawet zmyślają jakieś powody, chcą zaszpanować...
Wiem jakie to uczucie jak krew spływa po rekach...
Aaa ja byłam o krok od śmierci...ale to nie przez żyletke...nie przez cięcie...tylko przez za duuże wypicie alkoholu....to było rok temu...jak wpsomnienia powraacają to czuje pogarde siebie samej...
Ja siebie nienawidze...neikeidy amm myśli żeby moja mama wyjechała raz na zawsze z tego kraju i żebym wiecej jej nie widziała..i to przez rodzine sie tne, i przez wiele inych rzeczy.

fellen ANgel ma absolutną racje..ona wie co to ejst cięcie sie, ja akurat bym nie mogła chyba tak tego opisąć jak ona...

Koniec rozżalania sie..ale naprawde mówie...lepiej sie komus wyżalić...wypłąkać a nie ciąć sie...Ja już 3 lata tak w kółko, reke mam w bliznach...i co mi z tego? co z tego? jak to tylko na jakiś czas przychodzi ta ulga, a potem znika...i znowu musisz sie pociąć bo to ci daje ne wiem satysfakcje, ULGE...

dobra, tyle sie wypowiem..i chyba juz sie neie bede w tym temacie wypiwadać tylko śledzić komentarze...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
^.-Olcia-.^




Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Niedziela 21-05-2006, 17:59    Temat postu:

żyletka przyjaciel do czasu...
po pewnym czase staje sie wrogiem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-channel
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z marzeń

PostWysłany: Niedziela 21-05-2006, 18:45    Temat postu:

Ja absolutnie nie popieram cięcia się =/
A tymbardziej jak ktoś robi to dla szpanu lub "własnej przyjemności" - typu wyrycie imienia ukochanego... to już dla mnie kompletna głupota.
Mogę teraz z miejsca powiedzieć, że nigdy nie będę miała styczności z żyletką. Dla mnie to nie jest odpowiedni sposób na uporanie się z problemami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rimmon




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: z rzeźni

PostWysłany: Niedziela 21-05-2006, 18:47    Temat postu:

Zyletka to bardzo przydatny przedmiot . Można skutecznie wiele rzeczy pociąć . Co prawda ja do tego uzywam nozyczek ale jak się ich nie ma to czemu nie żyletka

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Admin-Blue
TH FC Forum Team



Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Niedziela 21-05-2006, 19:05    Temat postu:

Wszyscy się wypowiadają to ja także powiem swoje Wink
KAŻDA nastolatka dorasta i każda przeżywa to na swój sposób. Wiąże się z tym niesamowity stres i chęć zauważenia, dopasowania się do towarzystwa. Znam to poniekąd z autopsji, poniekąd z obserwacji Smile I nie ma się naprawdę czego wstydzić, bo nic co ludzkie nie powinno być nam obce Wink
Jak wiadomo wiele młodych kobiet chce zwrócić na siebie uwagę. Czy chłopaka, czy przyjaciółek czy nawet rodziców. W takim wieku czasami brakuje oparcia w rodzicach, buntujemy się ponieważ uważamy że nikt nas nie rozumie. Zaszywamy się same daleko od "świata" i rozczulamy nad naszym losem.
"Dlaczego to spotkało własnie mnie" - nie, to nie spotkało tylko Ciebie, to naturalny czynnik dojrzewania każdej młodej osóbki Smile
Nasze zmysły wyostrzają się i wszędzie widzimy zło. Nie chcemy dorosnąć, jednak taka jest kolej rzeczy i to nas przytłacza Wink W mózgu dzieją się dziwne rzeczy, wymyślamy sobie beznadziejne historie, zaczynając od tych złych a kończąc na najgorszych... Nie mamy dokąd przed tym uciec, całą winę zwalamy na otoczenie i na siebie, w końcu nie wytrzymujemy - "koleżanka powiedziała że działa, to ja też spróbuję" - chwytamy za żyletke... Ale nie tylko istnieje taka wersja, druga jest taka że człowiek odczuwając ból fizyczny zapomina o bólu psychicznym, który mniej boli.
Nikt nie mówił że dorastanie jest przyjemne Wink Po niektórych to spływa, ale te wrażliwe osoby odczuwają to w bardzo negatywny sposób. Ja także miałam takie chwile w swoim życiu. Byłam nastawiona do świata bardzo pesymistycznie, melanholijnie podchodziłam do wszystkiego i użalałam się nad sobą. Ale ktoś kiedyś dał mi ogromnego kopa i powiedział żebyś się wzięła w garść bo jestem beznadziejna i zamiast pomagać innym to użalam się tylko nad sobą. I pomogło Very Happy Komuś mogłoby się wydawać że skutek będzie wręcz odwrotny, ale to okazało się najlepszym lekarstwem Smile owszem kazdy miewa wzloty i upadki ale nie można wiecznie się nad sobą użalać. Jest źle? będzie lepiej! Carpe Diem moje drogie bo życie jest zbyt krótkie żeby przejmować się beznadziejnymi rzeczami Wink Rzecz jasna nie wolno śmiać się z osób które to robią bo działają pod wpływem chwili i potem naprawdę tego żałują...
Co do podcinania się - dziewczyny jeżeli musicie to okey, to normalne i przechodzi z wiekiem, polecam jednak wyżywanie się na rzeczach martwych tak abyście sobie nie zrobiły krzywdy
Co do lasek które robią to dla szpanu? znałam takich od groma w mojej szkole... to żałosne.
Ale bardzo łatwo jest rozpoznać takie które robią to pod wpływem emocji a takie które robią to dla szpanu. Jeżeli zauważycie dziewczynę z chusteczką na ręku i zapytacie co się stało a ona odpowie że nic (obojętnie z jaką miną) to znaczy że skłoniło ją do tego coś więcej niż chęć szpanu. Jeżeli natomiast ktoś powie wam że się pociął z uśmiechem na ustach to wyśmiejcie głupotę Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Admin-Blue dnia Niedziela 21-05-2006, 19:22, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monika_Monia




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 21-05-2006, 19:12    Temat postu:

No dobra to ja też się wypowiem.
A więc cięcie się to nie tylko zadawanie sobie bólu. Bo przecież ból psychiczny jest tak wielki, że żyletka to przy nim małe draśnięcie. Największy ból to taki kiedy nikt cię nie rozumie. Ty izolujesz się od ludzi a oni nawet tego nie zauważają. Mówią "No i po co to robisz ? Przecież to głupie !" Ale tak naprawdę to głupie jest postępowanie takich ludzi. Ty cierpiesz psychicznie, to tak cholernie boli, że pewnie niewiele z was wie co to za ból. To jest niemy krzyk o pomoc a inni go nie słyszą. A może nie chcą słyszeć ? Cięcie się to odreagowanie, to sprwaia że czujesz się lepiej.
Ale są też i wyrzuty sumienia. Że jesteś złą córką, rodzice się na tobie zawiedli, nie zasługujesz na ich miłość.
I tak zamyka się to bolesne koło w którym uwięziony jest (być może) przyszły samobójca.
Bo nieleczona depresja (a często osoby tnące się chorują na depresję) prowadzi do jednego - do samobójstwa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Off-topy Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin