Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Psycholog
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Fani dla fanów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mod-Fish'n
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 961
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd!

PostWysłany: Poniedziałek 06-11-2006, 16:45    Temat postu:

Anty napisał:
W dodatku często nie dochodzi do zamierzonego celu, ponieważ w każdym "nieodpowiednim" zdaniu widzi zalązek problemu, który chce od razu rozwiązać.


Prawda.
Kojarzy mi się to z idiotycznym drążeniem zinterpretowania dziecięcych obrazków.
Namalował czarną kredką: pewnie ma depresję.

Ale nie zmienia to faktu, że chciałabym chociaż raz uczestniczyć w takiej rozmowie.
Dla samego przeżycia, nic więcej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cheza




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 06-11-2006, 16:56    Temat postu:

Mnie chcieli wysłać do psychiatry. Ale mnie jakoś nie śpieszy się rozmawiać o tym co dzieje się w mojej psychice z obcą osobą. Nie i koniec. Żadne siły mnie tam nie zaciągną. Pech chciał, że życie dało mi i to nieźle popalić od najmłodszych lat. Co prawda wszystko mi zalega w psychice, ale nauczyłam się z tym żyć. I dobrze sobie radze. Nie potrzebuje by ktoś próbował wniknąć w mój umysł. Wystarczy mi że raz przeżyłam swoje i nie chce do tego powracać. A tym bardziej słuchać zrozumienia od osoby która tego nie przeszła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tyna




Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Poniedziałek 06-11-2006, 16:59    Temat postu:

Czasami pomaga, czasami nie....

Wydaje mi się, że taki człowiek jeżeli nie przeszedł tego co pacjent, to go nie rozumie...
Zapewne ma dobre intencje, ale nigdy nic na sile...

I nie wiem dlaczego, osobie która potrzebuje pomocy, czesto wmawia sie, ze ona jest chora i musi wspolpracowac... To tlyko dobija... chyba... ehh


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lemoni




Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: masz tyle kaloszy?

PostWysłany: Poniedziałek 06-11-2006, 17:34    Temat postu:

Z wielkim zapałem, tydzień w tydzień, pomykam na kółko psychologiczne. Miały być nudne wykłady, problem po problemie. Skończyło się na masowych terapiach dla całej grupy. Niby tak delikatnie, nic nie mówisz, jednak masz później uczucie, ze wylałeś z siebie wszystkie bóle i cierpienia.
Nieważne czy to stara psycholog czy ktokolwiek inny, dobzre z kimkolwiek porozmawiać. Trudno, ale naprawdę przynosi ulgę. A taka stara psycholog ma swoje plusy. Możliwe, że nigdy więcej jej nei spotkasz, więc cokolwiek jej nagadasz- puści w niepamięć. Co zresztą jest jej obowiązkiem Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
~tricky




Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: les tournelless.

PostWysłany: Poniedziałek 06-11-2006, 17:59    Temat postu:

nie lubię ani pedagogów ani psychologów.
mojej pani pedagog nawet dotknąć nie można przez przypadek, bo to ją boli lub jej się wielka krzywda dzieje Grey_Light_Colorz_PDT_50
taka to głupia siekiera!
a psychologowie to samo zło - przynajmniej szkolni.
moja koleżanka chodziła, moja siostra - z tego co mi wiadomo, to one zostały obarczane za wszystko. szczerze powiedziawszy, to dla mnie tacy ludzie nie istnieją. zamiast pomagać, obwiniają.
a jak będę kiedykolwiek potrzebować wsparcia i dobrego słowa, to wiem gdzie iść.
moje nogi nigdy nie powiodą do psychologa, to nie po drodze Laughing Grey_Light_Colorz_PDT_50


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anty




Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 787
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: okolice Wrocławia

PostWysłany: Poniedziałek 06-11-2006, 19:39    Temat postu:

Nawiązując (zapewne troszkę nie na temat).
Wicie, co mnie śmieszy?
Osoby, które udają dziewoje z wielkimi problemami. Nie boją się powiedzieć "miałam myśli samobójcze", czy "schizowałam".
Uwielbiam, gdy mam możliwość takim osobom dogadac. Wykazać, że nie mają tak naprawdę tragicznego powodu.
Nie cierpię ludzi, którzy poszukują w sobie chorób, problemów itp.
Pozdrawiam,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blair




Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fox River cela nr 40, skrzydło A :D

PostWysłany: Poniedziałek 06-11-2006, 19:46    Temat postu:

Anty napisał:

Mam psychologie w szkole.
Mój durny nauczyciel zamiast uczyć nas teorii, w pierwszej LO bawił się w hipnozę.
Teraz robi jakieś głupie "ćwiczenia".
Woli próbować wyciągnąć z nas problemy, niż nauczyć czegoś porządnego. W dodatku upodobał sobie wymuszanie aktywności (w szczegółności na mnie. do ch.ja).




jestem na profilu psychologiczno-pedagogicznym i szczerze mówiąc rozczarowałam się, bo nasza babka ciągle każe nam robić jakieś ankiety itp.cały czas gada jakimiś skrótami myślowymi, nie dokańcza tematów. Liczyłam na coś innego ... ciekawszego ? Myślałam, że się dowiem czegoś pożytecznego z tych lekcji ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anty




Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 787
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: okolice Wrocławia

PostWysłany: Poniedziałek 06-11-2006, 20:25    Temat postu:

Ja jestem po prostu na profilu humanistycznym ... także liczyłam na coś lepszego. Nie powiem, takie lekcje czasem są przydatne. Np. gdy czytam ciekawą książkę bądź chcę posłuchać muzyki. Jednak nic z nich nie wyniosłam. Mam je już ponad rok, a z psychoogii wiem tyle, ile sama wynalazłam, zaobserwowałam się, zapamiętałam.

Ot, co.

(It sucks.)

Pozdrawiam,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demigod




Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 06-11-2006, 21:58    Temat postu:

Hmm nie będe może mówić konkretnie o mnie i moim otoczeniu, bo jednak dzisiejsze społeczeństwo jest na tyle ograniczone, ze boje sie spotkać tu kogoś z mojej szkoły na przykład.

Andzia i Anty, to kojarzy mi się z durnymi zajęciami typu spójrz inaczej, gdzie nie można podyskutować, tylko jakies durne zabawy wymyślają Wink Rolling Eyes

Zgadzam się z Anty. Sama mam kumpelę, która jest bardzo zbuntowana i wszystkiego już w życiu doświadczyła- miała anoreksję, cięła się, słucha metalu, ma poglądy sprzeczne niż Kościół, czym niezmiernie się chełpi, a jedyne słowo, jakie zamieniła w życiu z ojcem to: "siema", w porywach "idę na dyskę", interesuje się psychologią. Ma strasznie skrzywioną psychikę i jest w poważnym i burzliwym związku z chłopakiem, który przyprawia ją o depresję. Dodam, że ma 14 lat. Uszszsz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
carsjana




Dołączył: 12 Sie 2006
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 19-11-2006, 18:54    Temat postu:

Kiedyś potrzebowałam rozmowy, więc wybrałam się po lekcjach do pedagoga szkolnego, Powiedział mi wtedy, że wróci za chwilkę i wtedy z nim pogadam. Czekałam 30 minut a nadal go nie było. Człowiek chce z nim pogadać, ma problemy a on tak po prostu go olewa. To jest jego praca, jego obowiązkiem jest rozmowa ze mną, mógł chociaż powiedzieć ile mu to czasu zajmie, albo żebym przyszła jutro czy coś w tym stylu. Wkurzyłam się i wróciłam do domu. Nie mam zamiaru się wybrać po raz kolejny do tego idioty Confused

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dismael




Dołączył: 08 Cze 2006
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: MarienBurg

PostWysłany: Poniedziałek 20-11-2006, 17:01    Temat postu:

matka mojego chłopaka jest psychologiem. często jak przychodzę do nich do domuto ona ze mną rozmawia, niby normalnie ale zadaje czasem takie pytania ze szczęka mi opada.
jest wspaniałą kobietą bo kiedy miałam problem, długo rozmawialiśmy i pomogła mi. nic nie mówiąc synowi. etyka lekarska xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sakura




Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamek Straconych Iluzji...

PostWysłany: Wtorek 21-11-2006, 19:59    Temat postu:

Anty napisał:
Nie dziwcie się tym napadom agresji. Rozumiem takie osoby, bo naprawdę wnerwiające jest to, gdy ktoś wymiusza na Was powiedzenie dokładnie wszystkiego, czepia się każdego wypowiedzianego słówka. W dodatku często nie dochodzi do zamierzonego celu, ponieważ w każdym "nieodpowiednim" zdaniu widzi zalązek problemu, który chce od razu rozwiązać.

Nie wiem, czy wszyscy psychologowie są tak ograniczeni, czy tylko Ci, których ja poznałam.


Dokładnie takie odnoszę wrażenie po każdym spotkaniu z jakimkolwiek psychologiem. Ze WSZYSTKIEGO zrobi problem, w każdym zdaniu znajdzie coś dziwnego, czepi sie najmniejszego szczegółu...
I jeszcze te teksty...

"Uhm... Taaak. (Pięć minut ciszy) I jak się wtedy czułaś?"

Brak słów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Courtney




Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa.

PostWysłany: Wtorek 21-11-2006, 20:18    Temat postu:

U mnie w klasie jak tylko ktos powie 'O, ten chodzi do psychologa!" jest wyśmiewany.
Nie rozumiem tego. Przecież to nic złego.
Może potrzebuje pomocy w trudnych sprawach...?
Nie pojmuje tego.

Czasami wydaje mi się, ze powinnam chodzic do psychologa. Nie wiem czemu.
Czasami po prostu ja, jak i inni ludzie, nie porafia sobie poradzić z problem.
Po prostu. Dlatego chcą porozmawaiać.
A psycholog doradzi, a czasami, gdy jest potrzeba, wyleczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
styśka




Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z wyimaginowanego świata marzeń i iluzji.

PostWysłany: Wtorek 21-11-2006, 20:21    Temat postu:

Do prawdziwego psychologa wybrałam się raz. Zdenerwował mnie takim pytaniem : I co czujesz?i więcej nie poszłam, ale mój ksiądz mówi mi tak bardzo poważnie, że ja powinnam tam znowu pójść. Zastanawiał się nad nauczaniem indywidualnym, ale stwierdził, że zgłupiałabym do końca.
W-fista pracuje jako mój psycholog. I chyba mu to wychodzi bo nie denerwuje mnie takimi pytaniami jak wyżej wymieniony. Ma 27 lat i mówi takim językiem, który ja rozumiem. Nie zadaje głupich pytań. Mówię co chcę i nie muszę cenzurować. Wysłuchuje czasem poradzi, czasem coś się zapyta. Jeszcze jakiś tydzień temu nie lubiałam go okropnie, ale zaczynam się do niego przekonywać.
statnio poprosił o płytki z muzyką jakiej słucham, aby dowiedzieć się czegoś więcej o mnie. Wczoraj mu dałam. Następna "wizyta" w piątek. Czy będzie owocna?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady_Mystery




Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 475
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: From Hell

PostWysłany: Środa 22-11-2006, 17:52    Temat postu:

Nigdy nie byłam i nie chcę pójść.
Moja mam chciała mnie wysłać do pana/pani p. z tego powodu, ze jak ona to określiła...
"Za dużo muzki zwanej death metalem...".
Nie lubię psychologów.
Natrętni ludzie, którzy niby mają pomóc, a tego nie robią.
Wypytują się o życie prywatne.
Zadają mnóstwo pytań, a później stawiają diagnozę.
Zaburzenie psychiki...
Pfff...

Rozumiem trochę agresywne osoby.
Przecież można się wkurzyć [ A zwłaszcza jeśli jakiś psycholog gada ci "Co czujesz?","Co myślisz?", "Za kogo się uważasz". Normalnie mam wrażenie, że wyjdę z siebię i stanę obok... ].
Bez obrazy dla osób chcących studiować psychologię...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Unti




Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Różan

PostWysłany: Czwartek 07-12-2006, 22:09    Temat postu:

Nie rozumiem, czemu każdy się wstydzi pójść do psychologa
Ja dziękuję wszystkim, którzy mnie tam skierowali.
Byłam przedwczoraj po raz pierwszy w życiu. Bałam się, okropnie. Jednak przekonałam się, że to nic takiego. Psycholog z Tobą porozmawia, podpowie co można zrobić, by rozwiązać problem.
Teraz będę miała terapię psychologiczną. Powód? Depresja. Myślałam, że to typowe dla nastolatek, że są takie przybite, więc nikomu nic nie mówiłam. Miałam ochotę usiąść w pokoju, schować się i nikomu nie pokazywać. Ba, co ja gadam. Nadal mam. Najlepiej jest mi w domu, bo wiem, że tu jestem bezpieczna. Boję się ludzi. A to właśnie psycholog powiedział, że zrobi wszystko, bym z tego wyszła. Ona jako jedyna zauważyła, że z nieśmiałością, która jest tak strasznie wielka, da się coś zrobić.
Psycholog właśnie po to daje te karteczki z pytaniami oraz zabawy, żeby zobaczyć, co Tobie jest. To nie jest głupie. Szanuję ludzi, którzy tym się interesują. Ja bym nie potrafiła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anty




Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 787
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: okolice Wrocławia

PostWysłany: Czwartek 07-12-2006, 22:28    Temat postu:

Matko. Ja z takim problemem poradziłam sobie sama.
Nerwica, póżniej depresja, aspołeczność ... Wymieniać dalej?

Pozdrawiam,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Unti




Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Różan

PostWysłany: Piątek 08-12-2006, 9:53    Temat postu:

Może Ty potrafiłaś. Ja niestety nie umiem. Są ludzie, którzy z problemami sobie poradzą sami, ale są też ludzie, którzy nie poradzą sobie bez pomocy innych.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Piątek 08-12-2006, 13:18    Temat postu:

Psycholog, psychiatra, ludzie potrzebni. Nie byłam jak dotąd ani u jednego, ani u drugiego, bo po prostu nie mam problemów, z którymi nie dałabym sobie rady sama. Ale niektórym ludziom na pewno psycholog jest potrzebny.
Chociaż z drugiej strony, teraz do psychologa lata się z byle problemami. Jeszcze troche i sesje u psychologa zaczną być trendy.

Jak dla mnie bardziej pociągająca jest psychiatria. Bo przynajmniej zajmuje się czymś konkretnym. A psycholog to chyba jednak tak trochę dla szpanu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aluvia




Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A co? Chcesz mnie odwiedzić? :)

PostWysłany: Piątek 08-12-2006, 14:18    Temat postu:

Psycholog?
Moim zdaniem niepotzrebny wynalazek.
Noale...
Nie mam zamiaru nigdy opowiadać nieznajomemu o swoich prywatnych, bardzo osobistych sprawach.
Tym bardziej nie mam zamiaru wysłuchiwać czyichś zwierzeń.
Psychologia...
To mnie raczej śmieszy.
Tyle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Świstuś




Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dom dla zmyślonych przyjaciół pani Foster.

PostWysłany: Piątek 08-12-2006, 14:27    Temat postu:

A ja bym chciała pójść do psychologa, powiedzieć wszystko co mi leży na sercu.
Bo uważam, że jak porozmawiam z obcą osobą, będzie mi łatwiej, bo mogę później jej nie spotkać, a tak naprawdę nie amm prawdziwych przyjaciół, i to mnie boli.

Wkurza mnie ta nietolerancja: on idzie do psychologa! Jest psychiczny! Aaaaaa!

Pff.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
doustna




Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wziąść kase na picie?

PostWysłany: Piątek 08-12-2006, 15:56    Temat postu:

Byłam u psychologa.. raz:D
a że baba taka papla wszystko co jej powiedziałam przekazała nauczycielką.. Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnJaA




Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Piątek 08-12-2006, 17:47    Temat postu:

nigdy nie bylam u psychologa i chyba nie chce isc.
no ale jak bede musiala to nie bede miala innego wyboru.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blue Nati




Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Piątek 22-12-2006, 18:05    Temat postu:

Nigdy nie byłam bo nie mam znowu takich wielkich problemów. Jak na razie nie zapowiada się żebym prędko musiała odwiedzić psychologa i mam nadzieję, że tak zostanie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
thsandej




Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Piątek 22-12-2006, 19:26    Temat postu:

Nigdy nie była. Narazie radzę sobie ze wszystkimi przeciwnościami losu. Nie wiem czy w dobry sposób, ważne że jest skuteczny. Jeśli już bym czuła potrzebę porozmawiania z psychologiem to chyba bym nie poszła do szkolnego. W mojej budzie psycholog kręci się po holu na przerwie i wchodzi na lekcje. Nie wiem czy chciałabym go oglądać po moich odwiedzinach w jego gabinecie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Fani dla fanów Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin