Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jest źle, jest kiepsko
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Fani dla fanów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
_Kaś_




Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ha, chcielibyście wiedzieć xP

PostWysłany: Środa 11-10-2006, 20:07    Temat postu: Jest źle, jest kiepsko

[jeśli temat jest, to wielkie sorry Wink]

Jak to jest?
Macie czasem tak, że naprawdę nie wiecie, co się dzieje wokół Was?
Jest źle, jest kiepsko.
Chcecie pomocy, ale nie wiecie, czy ktoś zrozumie.

Istnieje coś takiego...?

Czy tylko ja jestem odmieńcem...?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
~tricky




Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: les tournelless.

PostWysłany: Środa 11-10-2006, 20:14    Temat postu:

dlatego jak mi jest okropnie - jeżeli jest oczywiście, to nie chcę pocieszenia i nie szukam zrozumienia.
ja takżę nie lubię pocieszać nikogo - problem jak jest - tak się skończy.
w szczególności, gdy mam do czynienia z czymś typu "chłopak, och, co ja mam czynić?!"
czy to nie nuży?
mnie tak.
jak mam problemy, wylewam uczucia na papier... później piszę "to było raz.. więcej tego nie przeczytam..."
możecie nie wierzyć, ale skutkuje...
i nigdy tego nie czytam.
nigdy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Immortelle
Gość






PostWysłany: Środa 11-10-2006, 20:15    Temat postu:

Eee...
Dla mnie dość dziwny temat.
Nie pasuje mi na forum x.X

O.
Moje zdanie.
Pozdrawiam
Powrót do góry
Sonne




Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 1082
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 11-10-2006, 20:21    Temat postu:

Hmmm, chyba każdy ma takie chwile... Ja mam często. Sądzę, że nikt nie zrozumie mnie tak dobrze jak ja i nie zamęczam nikogo tym, co się dzieje w moim wnętrzu (jak to brzmi), ponieważ nie sądzę, żeby ktoś mnie zrozumiał i w ogóle przejął się tym, co mówię. Poza tym nigdy nikomu nie zaufałam do tego stopnia, żeby mu się zwierzać, no i nie sądzę, żeby to kogoś interesowało.
Trochę namieszałam, więc teraz w skrócie: sama staram się sobie radzić ze sobą, jednak świadomość tego, że jeszcze nie spotkałam człowieka, który czuje podobnie do mnie albo stara się mnie zrozumieć pomimo tego, że różni się ode mnie, sprawia, że czasami czuję się samotna


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*zauroczona*




Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Imagination

PostWysłany: Środa 11-10-2006, 20:25    Temat postu:

A mi się temat podoba. No więc pewnie że tak mam, to chyba normalne. Nie potrafie sobie czasem czasu znaleźć. Tak jest teraz. Siedze przed kompem zamiast robić lekcji. Musze zrobić matme czego wogóle nie kumam bo sie oblicza długość okregu czy coś tam jeszcze te pi całą Grey_Light_Colorz_PDT_46 Łeh nie lubie tego. Dzisiaj stałam 40 min przy tablicy i robiłam jedno zadanie. No nic w sumie robić nie musiałam Razz:Ptylko liczyłam na tablicy RazzRazzRazzRazz I jeszcze na technike musze tokończyć Grey_Light_Colorz_PDT_46 A mi sie nie chce. ALe jutro dopiero na 11 do szkoły Very HappyVery HappyVery HappyVery Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sue




Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 11-10-2006, 20:29    Temat postu:

~tricky napisał:
dlatego jak mi jest okropnie - jeżeli jest oczywiście, to nie chcę pocieszenia i nie szukam zrozumienia.
ja takżę nie lubię pocieszać nikogo - problem jak jest - tak się skończy.
w szczególności, gdy mam do czynienia z czymś typu "chłopak, och, co ja mam czynić?!"
czy to nie nuży?
mnie tak.
jak mam problemy, wylewam uczucia na papier... później piszę "to było raz.. więcej tego nie przeczytam..."
możecie nie wierzyć, ale skutkuje...
i nigdy tego nie czytam.
nigdy.


Dokładnie. Tylko ja nie stosowałam tej metody z przelewaniem na papier, bo nie umiem wtedy ująć wszystkich moich myśli.
Wolę się wygadać, ale komuś kto mi nie odpowie. Wysłucha, ale nie skomenuje. To nie człowiek Rolling Eyes
Lubię gadać z kotem. Moim kotem. Bo on taki inny jest. I zawsze słucha ;- )
Też nie lubię nikogo pocieszać, ani pytać o radę. Bo przecież sami najlepiej znamy swoja sytuację i wiemy jakie jest najlepsze rozwiązanie. A jak nie ma rozwiązania 'czas leczy rany' i tyle.

Pozdrawiam, harm'.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Przywrócony_id:(3099)




Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 11-10-2006, 20:57    Temat postu:

Mi się też czasami to zdarza. Myślę, że każdy to przechodzi.
Czasem jest mi tak smutno, że nie potrafię się powstrzymać od płaczu i robię to przez cały dzień. Wiem, co to dół. Nieznosze tego. Jednak zawsze wychodze z załozenia, że "jeśli coś układa się źle to znaczy, że potem będzie dobrze" - taka równowaga. Może na tym polega życie ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Grecia
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chełm

PostWysłany: Środa 11-10-2006, 21:29    Temat postu:

Ostatnio dosyć często tak mam. Non stop jakieś problemy na głowie, wszystko się piętrzy Confused
Nie lubię takiego stanu. I nic mi nie pomaga Grey_Light_Colorz_PDT_50


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-eLPika_FM




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1646
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dom uciech ciotki Helgi...

PostWysłany: Środa 11-10-2006, 22:43    Temat postu:

Raz na jakis czas tak mam... Wole cieszyc sie zyciem niz sie dolowac... Smutki odeszly w niepamiec z jakies 2 tygodnie temu, kiedy postanowilam byc niezalezna od chlopaka, ktorego kocham... Nadal kocham... Ale nie pisane jest mi z nim byc...

Co mi pomaga? Szczera rozmowa i rada drugiego czlowieka... Najlepszy sposob na zrzucenie z siebie zlosci i tego okropnego stanu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MissIntensive




Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 12-10-2006, 8:36    Temat postu:

Nie bardzo rozumiem dosłowny sens ów tematu.
Ale czasami jest mi trudno w życiu, mimo wszystko
nie mówię tego nikomu, bo boję się niezrozumienia,
wyśmiania.
To jest okropne.

I tyle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Lolly
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 12-10-2006, 11:46    Temat postu:

nie szukam pomocy, nie lubie, jak caly swiat wie, co mi dolega.
sama sobie radze z problemami..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Voun




Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 12-10-2006, 12:18    Temat postu:

harmony napisał:

Wolę się wygadać, ale komuś kto mi nie odpowie. Wysłucha, ale nie skomenuje. To nie człowiek Rolling Eyes
Lubię gadać z kotem. Moim kotem. Bo on taki inny jest. I zawsze słucha ;- )
Też nie lubię nikogo pocieszać, ani pytać o radę. Bo przecież sami najlepiej znamy swoja sytuację i wiemy jakie jest najlepsze rozwiązanie. A jak nie ma rozwiązania 'czas leczy rany' i tyle.



Ech... moja mama się nie zgadza na kota

Mod-Tina napisał:

nie szukam pomocy, nie lubie, jak caly swiat wie, co mi dolega.
sama sobie radze z problemami..


Ot co. Ostatnio moja koleżanka stwierdziła, ze ja się mam fajnie, bo nie mam żadnych problemów. Pfff...Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Lolly
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 12-10-2006, 13:05    Temat postu:

Voun napisał:

Mod-Tina napisał:

nie szukam pomocy, nie lubie, jak caly swiat wie, co mi dolega.
sama sobie radze z problemami..


Ot co. Ostatnio moja koleżanka stwierdziła, ze ja się mam fajnie, bo nie mam żadnych problemów. Pfff...Rolling Eyes


po takich, jak m y {ty i ja} nie widac problemow.
ludzie dostrzegaja tylko promienisty usmiech na ustach oraz to, ze tuszujemy wszystko.
szczescie, radosc, optymizm, tylko to widac, nic wiecej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Czwartek 12-10-2006, 15:17    Temat postu:

Nie traktuję problemów jako zła. To jest część mojego życia i akceptuję wszystkie przeciwności. Pewna osoba, którą bardzo cenię, powiedziała, że nigdy nie będzie łatwo, a jesli będzie łatwo to zawsze kosztem innych.
Mam problemy, ale to są moje problemy i sama sobie z nimi radzę. Mogę się komuś zwierzyć, ale nie lubię tego robić.
Ja naprawdę nawet jeśli mam trochę na głowie staram się uśmiechać.
Życie mam tylko jedno, nie mogę cały czas smęcić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demigod




Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 12-10-2006, 15:56    Temat postu:

Ja lubie sie wygadac, ale rzadko kiedy prosze o radę. Często bardziej postepuje wg. serca niż rozumu, ale jeszcze mi to bokiem nie wyszło.

No dobra. Ja się zawsze wygaduje. Ale o radę prosze rzadko, jak juz to tylko mamę. Zazwyczaj sama wiem jak postąpić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Q




Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sin City

PostWysłany: Czwartek 12-10-2006, 15:59    Temat postu:

Nie pokazuje co czuje, bo poprostu głupio bym sie czuła. Jakoś nie ufam ludziom naokoło mnie bo już sie kiedyś przejechałam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolie




Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 759
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Czwartek 12-10-2006, 16:12    Temat postu:

Skąd ja to znam. " Ty nie masz żadnych problemów. Zawsze uśmiechnięta pełna życia sypiąca dowcipami. Czasem ironicznie komuś docinasz. Płakałaś kiedykolwiek?" Ha a to nie ejst tak do końca. Mam problemy głównie zamykam się w sobie w domu i je trawie aczkolwiek nie zawsze. Nie opowiem napewno całemu światu że o teraz jest mi źle bo coś tam. Mam kilka osób które wiem ze jak powiem nie zbagatelizują tego. A pomogą.
Bardzo trudno jest mnie wyprowadzić z równowagi ale czasem się to zdarza. A wtedy wolę być sama!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyMakbet




Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: z prochu

PostWysłany: Czwartek 12-10-2006, 16:19    Temat postu:

Ja sama sobie radzę z problemami, nikomu nic nie opowiadam... Po prostu nie lubię tego, czuję się tak... "nago" ( )
Ewentualnie napiszę jakieś bzdury na kartce, którą potem wyrzucam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Fish'n
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 961
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd!

PostWysłany: Czwartek 12-10-2006, 17:25    Temat postu:

Lubię wiedzieć, że mogę się czasem z kimś skonsultować, gdy zna sprawę od potrzewki, dlatego moje problemy zna pół świata.
Ale radzę sobie, oczywiście, sama, bo nie lubię, gdy ktoś prowadzi mnie za rączkę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosenrot




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: z Utopii

PostWysłany: Czwartek 12-10-2006, 20:03    Temat postu:

Mam tak często.

Ale wtedy zamykam się w pokoju, szukam samotności. Bo wiem, że nikt mi nie pomoże, a osoba mi najbliższa, która jest najczęściej powodem takich moich uczuć ma to w d...

Życie jest naprawde ciężkie... Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paolla




Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...z niebieskiego pokoju

PostWysłany: Czwartek 12-10-2006, 20:08    Temat postu:

Mam czasem takie gorsze chwilę gdzie problemy mnie przytłaczają jak każdego pewnie. Nie szukam pomocy, nie wyżalam się bo nie ufam ludziom. Gdy ktoś ze znajomych zauważy, że coś jest nie tak mówię mu bardzo powierzchownie o problemie tak, że w jego oczach to jest malutki problemik. Jak mnie coś męczy to zazwyczaj wychodzę na długie, samotne spacery w piękne, zaciszne miejsca gdzie się uspokajam i mam czas na przemyślenia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady Revania




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Czwartek 12-10-2006, 20:21    Temat postu:

Problemy? ostatnio są ciągle... Jest źle. Bardzo źle. Z jednej strony chciałabym pomocy, ale z drugiej, nie potrafię się otworzyć... Moje sposoby na dola? Czasem nie ma zadnego, ktory zadziala. Nie podaje co czasem stosuje na dola, nie chce demoralizowac niektorych Wink.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gabrielle




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czwartek 12-10-2006, 20:29    Temat postu:

Ja mam największy problem jak mam się uczyć xD wtedy cały świat jest dla mnie beznadziejny... xp

Ale tak szczerze to chyba każdy ma takie gorsze dni. Jeśli chodzi o szukanie pomocy to raczej tego nie robię. Nie chcę ludziom przynudzać xP


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nemesis




Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 12-10-2006, 20:30    Temat postu:

Kiedyś było tak, że ze wszystkimi porażkami i problemami musiałam sobie radzić sama. Na zewnątrz wygadana, roześmiana dziewczyna, w środku wrak człowieka. Ale w końcu nadszedł taki moment i okoliczność, która dała mi prawdziwą przyjaciółkę. Jedna, jedyna. Już pewnie drugiej takiej osoby nigdy nie poznam.
Teraz nawet nie mam czasu na smutki. Jedno jej słowo i wraca uśmiech.
Przyjaciel dobra sprawa. A najpiękniejsze jest to, że ona czuje dokładnie to samo co ja i rozumiemy się bez słów.
pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cocco




Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Czwartek 12-10-2006, 20:41    Temat postu:

Zdarza się.
Wtedy milczę. Czasem płaczę. Głaszczę zwierzaki - pomysł z gadaniem nie jest zły, spróbuję z nimi 'rozmawiać' ; )>
Próbowałam pisać w pamiętniku, ale nie potrafię.
To mi... samo przechodzi.

PS nie jestem dobra w pocieszaniu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Fani dla fanów Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin