Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

My+
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Minq




Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolina muminków

PostWysłany: Poniedziałek 27-02-2006, 17:49    Temat postu: My+

A/n: Wasze komentarze zmotywowały mnie do napisania następnej jednoczęściówki. Trudno mi powiedzieć, co o niej myślę... Ale chętnie dowiem się, co wy myślicie. Pisane z punktu widzenia jednego z bliźniaków - dość łatwo domyślić się, którego, chociaż nie wymieniłam żadnych imion.



My


Siedzę tutaj sam, skryty w nieprzeniknionej, aksamitnej czerni, do złudzenia przypominającej ciemność mojego serca. Próbuję przebić się przez nią wzrokiem, a zarazem nie chcę nic widzieć... bo nie mam odwagi spojrzeć rzeczywistości w twarz.
Najchętniej zostałbym tu na zawsze, z dala od świata... Tutaj, w tej kryjówce, gdzie latem chowaliśmy się przed deszczem z kanapkami i słodyczami od babci, i wchłanialiśmy w siebie zapach mokrych roślin i ziemi, zapach szczęścia... Tutaj, gdzie z podekscytowaniem szeptałem ci o mojej pierwszej miłości, gdzie zwierzałem ci się z moich sukcesów i niepowodzeń, gdzie zdradziłem ci moje największe marzenie...
Ciągle słyszę tę naszą obietnicę: razem to osiągniemy. Razem.
Twoje słowa, twój śmiech, twój zapach - wszystko to ciągle wisi w przesiąkniętym wilgocią powietrzu naszej jaskini. I teraz to powietrze przygniata mnie swym ciężarem. Zdaje się kpić ze mnie, a każda szczelina w ścianie, niegdyś niezauważalna, teraz zieje pustką...
A przecież jeszcze niedawno nić łącząca nasze życia zdawała się nie do zerwania.
Teraz widzę twoje obojętne spojrzenia i zdawkowe uśmiechy, które stopniowo ją przecierają... Niknie z wolna w moich oczach, jak pajęczyna kryjąca się w cieniu zmierzchu. I coraz rzadziej promienie twojego ciepła wyławiają ją z ciemnego kąta.
Nasza nić straciła dla ciebie znaczenie. Znalazłeś nową - nie silniejszą, nie pewniejszą... ale mimo to, a może właśnie dlatego - ważniejszą. Mnie uznałeś za mocny, stały grunt, o który nie trzeba dbać. I chociaż ten grunt już dawno zaczął się zapadać, ciągle ślepo po nim chodzisz, nie próbując omijać bolesnych dołów, nie zważając na błagalne wyrwy, nie przywiązując uwagi do smutnych zagłębień...
Ona jest ważniejsza.
Nie dziwie ci się. Jest piękna, mądra, inteligentna... i kocha cię nad życie. Ale miałeś już takich mnóstwo... miałeś nawet lepsze. Nie myślałem, że kiedyś jakąś pokochasz. A jednak.
Teraz świata poza nią nie widzisz. Nie widzisz mnie... nie słyszysz moich niemych próśb, nie zwracasz uwagi na to, co się ze mną dzieje, nie zauważasz różnicy między tym, jaki byłem dawniej a tym, jaki jestem teraz... Czasem tylko spojrzysz na mnie z roztargnieniem i zadasz jakieś puste, nic nie znaczące pytanie, jakbyś nagle przypomniał sobie, że masz drugą połowę, która z jakichś przyczyn jest człowiekiem.
Naprawdę myślisz, że to wystarczy?
Naprawdę nie wiesz, jak mnie to boli?
Pewnie wolałbyś być sam, być całością. To byłoby mniej kłopotliwe. Całe twoje życie mogłoby należeć do niej. A tak, nawet jeśli tego nie zauważysz, jakąś jego część zostawisz ze mną... i ja będę kurczowo się jej trzymał. Bo to jedyne, co mi zostało... Już dawno przestałem próbować rozmawiać z tobą, jak dawniej... Nawet gdy jesteśmy sami, mówisz tylko o niej... jaka jest, co powiedziała, co zrobiła, co planujecie na przyszłość... Przyszłość, w której liczy się tylko ona. W której ja jestem nieistotnym obiektem w tle.
Czy twojego serca naprawdę nie da się równiej podzielić? Czy ona musi dostać wszystko?
Ja także już kochałem. Kochałem mocno, czasem wręcz do szaleństwa... ale żadna z nich nie była ważniejsza od ciebie. Choć zrobiłbym dla nich wiele, to jednego na pewno nie - nie mógłbym zrezygnować z ciebie, z naszego "my".
A ty to zrobiłeś.
Dlaczego? Czy ona naprawdę jest tego warta? Czy ja naprawdę mniej od niej znaczę? Czy nie pamiętasz, jak mówiłeś, że jestem dla ciebie najważniejszy na świecie?
Niekończące się pytania, których nie mam odwagi ci zadać... Bo i po co? Jeśli do tej pory nic nie zauważyłeś, to znaczy, że tylko mnie zależy...
Czy coś się zmieni, gdy ci to uświadomię? Wątpię. Mimo to, chciałbym spróbować... jednak zbyt boję się klęski. Boję się, że zmusisz mnie do puszczenia mojego końca nici i odwrócenia się plecami do tego, co dla mnie najważniejsze...
Czy byłbym w stanie to zrobić? Nie.. pewnie nie.
Dlaczego nie jestem w stanie zrezygnować, skoro nie ma już nic do stracenia?
Nie wiem... Nic już nie wiem, i powoli przestaję cokolwiek czuć, poza bólem i dławiącą tęsknotą za tym, co było kiedyś... za tym, co mogłoby być teraz, gdyby nie ona.
Chciałbym zniknąć, zapomnieć, przestać czuć...
Jest zimno... drżę lekko i szczelniej otulam się kurtką. Nie myślę o powrocie do domu. Nie chce jeszcze tam wracać... nie sądzę, bym potrzebował kolejnych wiadomości na temat tego, co ona potrafi w łóżku. Chcę pobyć trochę sam, ze sobą... skoro z tobą już nie mogę.
- Bill? - z zaskoczeniem unoszę głowę, po czym zostaję oślepiony białym światłem latarki. Z niechęcią zasłaniam dłonią oczy i przez palce spoglądam na twoją uśmiechniętą twarz.
- Co ty tu robisz? Szukałem cię, mama zrobiła nam kolację...
- Nie chcę jeszcze wracać - odpowiadam. Wiem, jak głupio to brzmi, ale sama myśl o powrocie do świata potęguje mój ból.
- No co ty, przecież nie jesteśmy już dziećmi! - śmiejesz się, i w twoich oczach pojawiają się charakterystyczne ogniki, które kiedyś ocieplały moje serce. Kiedyś. - Naprawdę nie myślałem, że tu będziesz... prawie zapomniałem o tym miejscu - mówisz, z zaciekawieniem oświetlając latarką sufit i ściany jaskini. Chcę, żebyś zabrał stąd to światło. Jest białe, razi, odsłania, boli... - No, chodź, idziemy.
Nie. My już nie idziemy. Ty idziesz, a ja idę za tobą, jak dziecko, które nie może zrobić kroku bez swej matki...
Nie chcę tak dłużej.
Wstaję i szybko przepycham się obok ciebie, nie zważając na twoją zaskoczoną minę. Biegiem ruszam głębiej w las, ignorując twoje wołanie.
Teraz ja będę tym, który nie widzi i nie słyszy.
Nie idziemy.
Kiedyś byliśmy "my". Moje i twoje oznaczało "nasze".
Ale teraz nie ma już "nas".
Jestem tylko ja i mój ból.

~~~~

No tak, niezbyt optymistyczne. Przepraszam, ostatnio mam po prostu taki nastrój... Ale niedługo skończę pierwszą część opowiadania, które powinno być wesołe i lekkie do czytania... ha, nawet będzie miało fabułę! Cud! XD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-DiaBollique
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnik

PostWysłany: Poniedziałek 27-02-2006, 18:00    Temat postu:

Ha! Pierwsza Wink Ech... Chyba wyrastam na Twoją fankę... Nie mogę się doczekać tego optymistycznego opka Very Happy Jakoś tak dziwnie się to czyta, ale rzadko się spotyka taką więź między braćmi w życiu, bo mało kto ma szansę tak zbliżyć się do braci, by ją obserwować... Jest ukryta przed wścibskimi oczami. Ech

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
suSanana




Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 742
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warsaw, looser.

PostWysłany: Poniedziałek 27-02-2006, 18:02    Temat postu:

Genialne. Wybacz, nic nie jestem w stanie dalej powiedzieć. Może później...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosenrot




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: z Utopii

PostWysłany: Poniedziałek 27-02-2006, 18:06    Temat postu:

Minq... Brak mi słów. Po raz kolejny opisujesz więź bliźniaków....
Zaraz, zaraz... Więź? Nie, raczej to, co z niej pozostało przez dziewczynę...
Moja Droga... To jest kolejne dobre opo... Oby tak dalej.
Ja czekam na dalsze dzieła Twojej twórczości Smile
Pozdrawiam i kłaniam się baaaaaardzo nisko Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mavis




Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z krainy martwych

PostWysłany: Poniedziałek 27-02-2006, 18:10    Temat postu:

Minq jesteś genialna...

Aż nie trafiam w klawiaturę tak mną wstrząsnęły te słowa (pozytywnie oczywiście)... takie barwne i skomponowane w taki sposób, że pomyślałam, iż naprawdę siedzę w myślach Billa. Wiem piszę dziwnie, ale to przez stan w jakim się akurat znajduję... po prostu nie wiem co napisać...

G E N I A L N E... Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chloe




Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Poniedziałek 27-02-2006, 18:23    Temat postu:

powiem tak:
jesteś moją ulubioną autorką na tym forum...i chyba nie tylko.
umiesz pięknie opisać uczucia,każdą poszczególną historię opowiadasz nam tak samo pięknie...
masz talent.muszę ci to przyznać.
ale...jak dla mnie to kolejna love-story.
jednak opisana od innej strony,przez co opowiadanie robi się szczególne i wyjątkowe.
to jest piękne.
nie ma rzeczy,którą mogłabym poprawić.
pisz dalej.taki talent nie może się zmarnować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tess - Sahade Debl




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Soul Society

PostWysłany: Poniedziałek 27-02-2006, 18:36    Temat postu:

Serce mi stanęło. Miałam kłopoty z oddychaniem. Moje oczy biegły szybko wzdłuż kolejnych linijek tekstu, z zapałem śledząc dalszy przebieg.
To było wspaniałe. Pozwoliłaś mi zatopić się w tym smutku, prawdziwym, bezkońcowym smutku. Trwającym, zadającym krwawe rany, bez nadzieji na lepsze jutro smutku. Całym smutku Billa.
Końcówka była najpiękniejsza. Ostatnie pięć wersetów. To był prawdziwy finał. Po tych słowach poczułam, jakby spaliły się wszystkie mosty, zatarły wszystkie ścieżki. Przepiękne.
Stałaś się jedną z moich ulubionych autorek z tego forum już w momencie, gdy zaczęłam czytać "Fragmenty". Podziwiam Cię. I mówię Ci - w przyszłości, w pisaniu zajdziesz daleko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Minq




Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolina muminków

PostWysłany: Poniedziałek 27-02-2006, 19:03    Temat postu:

Dia: Dzięki! Zawsze chciałam przekonać się, jak to jest mieć kogoś tak bliskiego... Ale na pewno nie chciałabym znaleźć się w takiej sytuacji, jak Bill w tym opowiadaniu. Ech, ja po prostu lubię się nad nim znęcać.

suSanna - czekam, aż będziesz w stanie. XP Cieszę się, że się podobało!

Gaguś: dzięki! Co tu kryć, więź między nimi jest tematem-rzeką, który w dodatku niesamowicie mnie fascynuje. Dlatego chciałam ukazać ją ze wszystkich możliwych stron.

Mavis: dziękuję! Cieszę się, że cię to poruszyło... taki był dokładnie cel tego opka, chociaż przyznam szczerze, że koniec pisało mi się naprawdę ciężko. Chociaż to tylko fikcja, takie ostateczne zerwanie ich więzi było niezwykle trudne... moje własne opowiadania rzadko mnie poruszają. Ale to jest wyjątkiem.

Chloe: będę pisać dalej, masz moje słowo! Naprawdę ulubioną? No, tym mnie wprawiłaś w samozachwyt. Razz Co do love-stories, to ja osobiście ich nie znoszę. X3 Ale to nie znaczy, że nie będę ich pisać; jeśli chodzi o TH zamierzam spróbować wszystkiego... jednak tutaj nie chodziło o wielką miłość Toma, tylko o uczucia Billa.

Tess: Dzięki, Tess... to, co napisałaś dokładnie opisuje to, jak się czułam, gdy sama to pisałam. Cieszę się, że rozumiesz. Ty też jesteś naprawdę utalentowana - samym komentarzem potrafisz mnie poruszyć, moja droga. Razz
Obyś miała rację - bycie pisarką to moje wielkie, ciche marzenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tess - Sahade Debl




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Soul Society

PostWysłany: Poniedziałek 27-02-2006, 19:15    Temat postu:

Ja też chcę zostać pisarką. Może się kiedyś uda, kto wie
A co do talentu - staram się wciąż go szlifować, wciąż pracuję, pracuję i pracuję .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mavis




Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z krainy martwych

PostWysłany: Poniedziałek 27-02-2006, 19:23    Temat postu:

To ja cię zapewniam, że jeśli będziesz się rozwijała dalej to zostaniesz WIELKĄ PISARKĄ...
Już nieźle piszesz, ale "każdy nawet najlepszy musi ćwiczyć" - myślę, że słowa mojej nauczycielki od sztuki, które zawsze mi powtarza, gdy tylko zaczynam się lenić najlepiej zobrazują to co miałam na myśli...

Z całego serca ci tego, życzę...
I mam cichą nadzieję, że będę mogła przeczytać coś twojego Very Happy
I z dumą powiedzieć: - Widziałam jak się rozwijała, nabierała szlifu. mogłam dzielić się z nią moimi poglądami na temat jej twórczości"

Talent się czuje... NIe wiem czy mam tylko takie wrażenie, czy nawet za sto lat nie stworzyłabym czegoś podobnego... chętnie poznałabym twoje zdanie o moich opowiadankach, które teraz wydają mi się takie... słabe Sad
Tylko dziwne jest to, że ja też chcę zostać pisarką... Napisałam już nawet książkę, ale muszę ją jeszcze kilka razy przeczytać i poprawić...

Ps. Muszę przeczytać "Fragmenty" bo jak dotychczas nie wiem czemu tego nie zrobiłam <wali się pięścią w czoło>

Pozdrawiam i kłaniam się nisko Cool


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cherry




Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z dna szafy.

PostWysłany: Poniedziałek 27-02-2006, 19:36    Temat postu:

Poruszyłaś mnie jak zwykle.
Przeniosłaś w nowy, niezwykły świat. Przepełniony cudowną ciemnością, która koi, a zarazem rozdrapuje rany.
Jako jedna z nielicznych, świetnie operujesz metaforami i przenośniami. Jako jedna z nielicznych, potrafisz tak pięknie zobrazować uczucia.
I masz talent. I choć Ty niezdajesz sobie z tego sprawy, widać to w każdym słowie. Widać, że piszesz z prawdziwą pasją.

A ja, już widzę siebie, z ciepłym kubkiem kakao w ręce. Przed ciepłym kominkiem, siedzącą na dużym wygodnym fotelu. Zaczytaną w Twojej powieści.
Jeśli tylko się nie wypalisz, jeśli tylko coś lub ktoś nie stanie Ci na drodze.

Stałaś się moją nad mistrzynią. Nie stoisz na podium, Ty się unosisz wysoko ponad nim.

I... Czy... Mogę Cię poprosić o autograf?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Minq




Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolina muminków

PostWysłany: Poniedziałek 27-02-2006, 19:56    Temat postu:

Mavis: Ja książki nie napisałam, jestem zbyt leniwa. XD Poza tym, ciągle zdecydowanie nie dość dobra. Nie chce, żeby wydali coś mojego, co będzie na poziomie "Pamiętnika Księżniczki" Very Happy Chociaż, muszę sama sobie to przyznać, aż takich głupot raczej nie piszę. X3
Twoje opowiadania z chęcią poczytam, zamierzam się zabrać do wszystkich. Oczywiście, skomentuję. Uprzedzam tylko, że szczerze. Ale nie miej o sobie złego zdania, tylko ćwicz, jak pani od sztuki przykazała. Wink

Cherry: Autograf? Hooo... no, to była pierwsza w moim życiu prośba o autograf Very Happy Ale autografy zacznę rozdawać jak będę mogła sama przed sobą przyznać, że mają jakąś wartość. XD
Cieszę się, że czujesz moją pasję w tym, co piszę. Kiedy ja jej nie czuję, wychodzą mi same gnioty, których nigdy nigdzie bym nie wysłała... Nie mogę pisać na siłę. Dlatego czasami zdarza się, że tygodniami nic nie piszę...
Mam nadzieję, że nic mi nie stanie na drodze. Ale Cherry, twoją mistrzynią być nie mogę, sama jesteś bardzo dobra. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cherry




Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z dna szafy.

PostWysłany: Poniedziałek 27-02-2006, 20:01    Temat postu:

Ale jesteś nią Minq. Jesteś i nic tego nie zmieni.

Bo o moich mistrzyniach decyduję sama.

I błagam, nie dyskutuj, że nie zasługujesz na to miano.
Nie wbijaj ostatniego gwoździa do mojej trumny. Naprawde niewiele brakuje, żebym załamała się kompletnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AfterAll




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Piąte iglo od przerębla

PostWysłany: Poniedziałek 27-02-2006, 20:03    Temat postu:

Piękne. Jestem pod wrażeniem...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Okla_xD




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Skawina - Kraków

PostWysłany: Poniedziałek 27-02-2006, 20:50    Temat postu:

HEH A jednak się nie zawiodłam! A mile zaskoczyłam!
Świetne...aż łzy staneły mi w oczach...

Oh...TE krótkie opowiadania są tak wspaniałe że nie da się ich opisac słowami...
Tak Przyznaje z nieukrywaną radością że najlepiej piszesz na tym forum!
I oby tak dalej!
I nie chcę tu nikogo obrażać bo każdy na swój sposób pięknie pisze...
Ale ty masz niezwykły dar...do TEGO

Myślę że jesteś wschodzącą gwiazdą literatury...
Nie przepraszam ja nie myślę ja wiem!
Jest wiele książek napisanych przez dzieci...Choćby dominująca teraz i bardzo populrana książka "Eragon" Trylogia Dziedzictwa...Napisał ją 15 -letni wtedy chłopak. Dziś ma 19 lat! I nadal piszę.

Chciałabym i życzę ci tego z całego serca żebyś i ty wybiła się na szczyt jak J.K.Rowling i inni pisarze którzy sprzedali w nakładach miliony ksiązek...Zyczę ci tego bardzo mocno...

Olśnienie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chloe




Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Poniedziałek 27-02-2006, 21:35    Temat postu:

Minq napisał:
Chloe: będę pisać dalej, masz moje słowo! Naprawdę ulubioną? No, tym mnie wprawiłaś w samozachwyt. Razz Co do love-stories, to ja osobiście ich nie znoszę. X3 Ale to nie znaczy, że nie będę ich pisać; jeśli chodzi o TH zamierzam spróbować wszystkiego... jednak tutaj nie chodziło o wielką miłość Toma, tylko o uczucia Billa.


wiem,że o to ci chodziło.tylko to było coś w stylu "spojrzenie na miłość toma innym okiem xD
ale i tak cię uwielbiam Very Happy xD
p.s.wiesz,że jesteś jak narazie pierwszą i jedyną autorką na tym forum,którą pochwaliłam ? Very Happy xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Minq




Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolina muminków

PostWysłany: Poniedziałek 27-02-2006, 21:50    Temat postu:

Cherry: Och, nie, nie mów takich rzeczy... trzeba zawsze patrzeć na jaśniejszą stronę życia! Oczywiście, że decydujesz sama... postaram się spełnić twoje oczekiwania!

afterall: dziękuję!

Okla: Och, najlepszą to może nie... nie mogłabym tak o sobie mówić! Jest tu dużo naprawdę dobrych osób!
To by było spełnienie moich marzeń. Ja mam w tej chwili 17, więc może jednak powinnam zacząć pisać książkę? Razz Ale ciągle mam wrażenie, że nie jestem gotowa... poza tym, nawet napisanie dłuższego ficka jest dla mnie męczące, a co dopiero książki. Może jak skończę szkołę...

Chloe: Ależ ja wiem, że ty wiesz. X3 Musiałam tylko to zaznaczyć. Dzięki, że mnie uwielbiasz. Naprawdę jedyną? No no... to muszę być z siebie dumna. Very Happy Dziękuję!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chloe




Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Poniedziałek 27-02-2006, 22:04    Temat postu:

ach...proszę Very Happy
i błagam,ale to błagam Cię na kolanach-PISZ DALEJ!

yyy...może gdybyś nie zauważyła,słowo "Cię",apisałam wielką literą.
nawet nei wiesz,jak mało osób zasługuje u mnie na takiszacunek.
jesteś chyba trzecia.
gratuluję Very Happy xD
respeeekt Cool xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crispi_Jones




Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łęczna

PostWysłany: Poniedziałek 27-02-2006, 23:44    Temat postu:

Rzeczywiście umiesz stosować metafory. Pięknie i trafnie opisywać uczucia. Gratuluję.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cherry




Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z dna szafy.

PostWysłany: Wtorek 28-02-2006, 0:20    Temat postu:

Chloe napisał:
ach...proszę Very Happy
i błagam,ale to błagam Cię na kolanach-PISZ DALEJ!

yyy...może gdybyś nie zauważyła,słowo "Cię",apisałam wielką literą.
nawet nei wiesz,jak mało osób zasługuje u mnie na takiszacunek.
jesteś chyba trzecia.
gratuluję Very Happy xD
respeeekt Cool xD



Wybacz, że się przyczepię. Ale to co napisałaś, świaczy o Twoim braku szacunku do zgromadzonych tu osób. Wybacz, ale wszyscy, nawet nagorsze pokemony, zasługują na pisanie słów "Cię, Tobie, Twoim" itp. z dużej litery. To zwroty grzecznościowe. Powinno się ich używać zawsze, kiedy zwracasz się do drugiej osoby. Nie mówię tu o jakichkolwiek dialogach, ale o formie jaką jest komentarz.
Wybacz, że się tak przyczepiłam, ale jestem wyczulona na brak kultury czy szacunku. Bo szacunek należy się wszystkim, nawet takiej, ot pani spod latarni.

I jeszcze jedna uwaga apropo Twoich komentarzy. Jeżeli chcesz krytykować... Proszę, rób to poprawnie. Nie przekręcaj liter, w odpowiednich miejscach rób "spacje". Bo jak możesz poprawiać kogoś, jeśli sama błędnie piszesz?



Przepraszam, Minq, ma mistrzyni, za taki offtop, ale nie mogłam się powstrzymać...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anty:D
Gość






PostWysłany: Wtorek 28-02-2006, 12:24    Temat postu:

Tak więc, po prostu PEDALSKIE!!!!!!
My wogóle nie wiemy, jak można lubić TH..
nie chcemy obrazac niczyich uczuc, ale oni sa tylko namiastka jakiegos zespolu..
byli gwaizdami na jedna plyte..
wiec nie wiemy, czym sie tak ekscytujecie.
nie ma sensu dziewczyny
a bill kolo 30dziestki zostanie zawodowym transwestytą albo pedałem..
albo będzie 2 w 1 xD
pozdrawiamy Very Happy
Powrót do góry
Minq




Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolina muminków

PostWysłany: Wtorek 28-02-2006, 14:34    Temat postu:

Przepraszam, czy ktoś mógłby, uhm, usunąć ten post nade mną? Nie jest warty, by na niego patrzeć... a co dopiero czytać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chloe




Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Wtorek 28-02-2006, 18:51    Temat postu:

cherry,gdybyś zauważyła,nie przyczepiam się do błędów ortograficznych,tylko do stylistycznych.królową ortografii nie jestem,mam dyslekcję i starego worda,więc napisanie takie komenta,jaki właśnie teraz czytasz jest dla mnie nie lada wyzwaniem.
wszystkie opowiadania,którę piszę,daję do poprawienia mojej przyjaciółce,alenie będę jej zawracać głowy komentarzami.
uwierz,przede mną leży teraz słownik,z którego przez cały czas korzystam.

nie mam braku szacunku.
szanuję każdego z was,jednak osoby,które są dla mnie 'mistrzami',tak jak minq,traktuję trochę lepiej.
nie znaczy to jednak,że innych obrażam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Volume




Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 28-02-2006, 19:54    Temat postu:

Dość niezwykłe opowiadanie, robi wrażenie stylem, jakim się posługujesz Smile Życzę kolejnych, udanych opowiadań,
Volume


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Minq




Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolina muminków

PostWysłany: Środa 01-03-2006, 11:24    Temat postu:

Crispi: Cóż, prawdę mówiąc, do spróbowania z metaforami skłoniło mnie przeczytanie opowiadania Cherry... pod tym względem na pewno jej jeszcze nie dorównuję. Stąd, Cherry, moje wątpliwości, czy możesz mnie uznawać za mistrzynię. Wink

Cherry, Chloe, nie denerwujcie się, proszę. Każda z Was ma trochę racji. Pozwólcie, że dorzucę swoje trzy grosze...
Ja sama także wszystkich szanuję (chociaż, z przykrością przyznam, że zdarzają się wyjątki... jak mówiłam, głupota ludzka bardzo mnie boli Sad I nie jestem w stanie szczerze szanować kogoś, kto prezentuje sobą całkowity brak inteligencji, i jeszcze do tego obraża innych...), ale poprzez pisanie maili z koleżankami, które nie przywiązywały uwagi do pisania Ty, Twoje itp z dużej litery odzwyczaiłam się od tego. I nie pisałam tak - nie dlatego, że ich nie szanowałam, po prostu taki nawyk... uważam, że tak jest mniej oficjalnie, bardziej bezpośrednio... ale kto wie, może nie mam racji. Z resztą, zaczęłam się czuć niepewnie, bo większość osób tu tak pisze, a ja nie odwzajemniam się tym samym... może postaram się to zmienić.
Ortografia to ciężka sprawa, nawet ja mam parę wyrazów na które notorycznie muszę uważać (zdążyć, zdarzyć, zmrużyć, dopuki Razz)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin