Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Różowa, słodka i bezmózga! Zmieniłybyście się dla Dredzioła?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Tom
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Schulzzz




Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sobota 07-10-2006, 9:02    Temat postu:

Ja bym się nie zmieniała! Po co?!
Nie będę się zmieniała bo Tomowi się tak chce
Musiałby polubić mnie taką jaką jestem albo niech spada!
Zmieniac się dla kogoś... No ja nie mogę ;D

Powinien kochać mnie za moje luźne spodnie,
za wstręt do spódniczek i do prawie wszysutkiego co różowe xD (zalezy jak wygląda!).

Tomowi pewnie się podobają takie typowe eeee... Maniurki. (czyt. sztuczna, bezmózga, słodka idiotka)
Ojj Tom jak ciągle będziesz latał za takimi laskami to napewno swoja miłość znajdziesz xD
Po pieronieeeeeee...

Podsumuję xD
W życiu się nie zmienię!
Takiego wała! xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kalisonPL




Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z norki za domem :D

PostWysłany: Sobota 07-10-2006, 10:12    Temat postu:

DreadLock napisał:
Moim zdaniem to to jakoś wszytko dziwne jest. No bo tom mówi że lubi takie różowe laski, a jak sie ogląda jego ex to zadna nie jest nawet troche to barbie podobna. Aczkolwiek ja miałabym mały problem, bo ubieram sie bardzo różnie, czasem jak skate czasem jak różowa barbie, poprostu taki mój stajl Very Happy I nosze i krótkie spóniczki i krókie sukienki, głębokie dekolty jak i luźne spodnie, szerokie bluzy i zwykłe dżinsy. Nie moge powiedziec, ze nienawidze różu, bo to takie głupie moim zdniaem popadac w skrajnosci : jestem mroochna i nieeeenaiwdze rózu bo kojarzy sie z barbie ! A gówno prawda. Róż też kolor Very Happy
Podsumowujac nie musiałabym sie zmieniac, a gdyby zarządał, zebym nosiła tylko mini, to bym sie nie zgodziła Very Happy


Chyba się z tym zgodzę ale nie do końca...dlatego że ja mogłabym się zgodzić ale nie na całkowitą zmiane stylu. Bo mogę chodzić czasami w krótkiej mini koloru róż to u mnie naturalne...czasami tak się ubieram. No ale przecież niemożna chocić cały czas w mini i różu. Przecież każdy ciuszek ma jakiś 'urok?' np.czasami ubieram się tak jak tom i sasiadki myla mnie z moim bratem no ale co tam;p ja niezmienie tego stylu...jakby go nazwać...no niewiem...ale co tam czy zmieniłabym się? odpowiedz brzmi: TO ZALEŻY!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosenrot




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: z Utopii

PostWysłany: Sobota 07-10-2006, 11:18    Temat postu:

Niektóre posty są naprawę wnerwiające. Swoim głupim tokiem myślenia obrażacie pewnie co trzecią z dziewczyn a tym forum.

Wiecie jak się ubieram?
Jeansy opinające moją zgrabną pupe, obcisłe bluzki, T-shirty. Gdy spotykam się z chłopakiem ubieram szpilki. Uwielbiam to! Lubię się podobać, co w tym złego?!
Nie widzę nic złego w szpilkach, szmince i mini spódniczce! Przestańcie się czepiać dziewczyn, które widzicie na ulicy. Mają ładną figurę, więc wolno im chodzić w takich ciuchach! Dobrze się w nich czują, i to, że wyglądają waszym zdaniem jak barbie, to nie znaczy, że są puste w środku i zamiast mózgu mają słodkiego trufla.

Jeśli ubieracie się jak 'skejty' i 'pankówki' to błagam, nie krytykujcie innych dziewczyn.
Ja również założe czasem szerokie spodnie i dobrze się w nich czuję. A nie krytykuję każdej ładnej laski która przejdzie koło mnie i zalotnie kręci pupą, bo wie jak to działa na facetów!

Ot, co.
A te wasze skejty i pankówki przejdą wam tak szybko, jak i zapewnie szybko zaczęłyście się tak ubierać. No, może nie do końca, ale z biegiem czasu napewno będziecie chciały się podobać i pokazać komuś jak ładna jesteś i jaką fajną masz talię.

Pozdrawiam.
Szacuneczek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ashleyka




Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: ...

PostWysłany: Sobota 07-10-2006, 11:31    Temat postu:

Jak dla mnie to w ogole temat jest jakiś nie na miejscu.
Kogo obchodzi czy ktoś by się zmienił czy nie.
I tak bez urazy ,ale ja nie wierzę ,jak prawie każdy na tym forum gada ,że nie lubi rożowego i ,ze w miniowy się nie ubierze bo tak sie noszą tylko barbie
Bez sensu Rolling Eyes
Ja bym się dla Toma nie zmieniła tak jak i dla żadnego innego faceta.
Jestem jaka jestem i chyba 'on' powinien zaakceptowac moj wygląd no nie?Bo co to by było.. mialabym robić co ktoś mi karze ubrać się tak jak on chce ?
NIe no serio beznadziejny temat Confused


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Admin-Black Swan
TH FC Forum Team



Dołączył: 08 Sty 2006
Posty: 885
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 3miasto

PostWysłany: Sobota 07-10-2006, 13:18    Temat postu:

Wybaczcie ale załamać się można po tym co piszecie.
Mod-lolly napisał:
po pierwsze, uważam, że to jest myśl typowo stereotypowa.
blond, róż, obcasy -> głupia, pusta, obłudna panienka.
ja lubię róż, obcasy, itp, nie jestem blond, a chciałabym być i co? jestem głupia?
może tak, może nie.
nim nie poznamy kogoś nie możemy oceniać.
to, że jakaś dziewczyna wygląda, jak z domku lalki Barbie nic nie znaczy.
mam koleżankę, która wygląda jak laleczka, a studiuje prawo i jest najlepsza na swoim wydziale itp.
a to, że Tom'owi podobają się takie panienki - jego sprawa.
J A z siebie nie zrobię pomiotła i nie będę się zmieniała z larwy w czarownicę


Zgadzam się z Tobą w 100 %.

To jest jakieś chore, wogóle jak dla mnie ten temat nie ma sensu.
Różowy - no i co z tego? Noszę, bo mi się podoba jasny róż i pasuje do moich BLOND włosów, które przefarbowałam z czarnych. Tak, tak, jestem blondynką, lubię róż i kozaczki na szpikach. I CO Z TEGO???? Mam prawie 20 lat.... 6 lat byłam w środowisku meatlowym, chodziłam na czarno, resztę możecie sobie dopowiedzieć. ALe każdy się zmienia. Teraz pewnie nikt by nie powiedział, że byłam taka a nie inna. Nadal słucham mocnej muzy, ale to nie znaczy, że trzeba do końca życia chodzić na czarno. Np dla mojego faceta przefarbowałam włosy - nie dlatego że mi kazał, ale wiedziałam, że mu się podobają blondynki. NO I CO Z TEGO (po raz drugi)? Jeśli komuś zależy na drugiej osobie to może dokonać jakichś zmian w sobie, nie mówię że bóg wie jakich, ale po prostu tak, żeby tej drugiej połówce sprawić przyjemność.
Jeśli idzie o Toma postąpiłabym podobnie. Ale to tylko hipotetyczne stwierdzenie, bo nawet gdybym miała okazję, to nie chciałabym z nim być.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Immortelle
Gość






PostWysłany: Sobota 07-10-2006, 15:27    Temat postu:

Gaga napisał:
Przestańcie się czepiać dziewczyn, które widzicie na ulicy. Mają ładną figurę, więc wolno im chodzić w takich ciuchach! Dobrze się w nich czują, i to, że wyglądają waszym zdaniem jak barbie, to nie znaczy, że są puste w środku i zamiast mózgu mają słodkiego trufla.


Taa zgadzam się. Wiele osób żyje jak widzę stereotypami. Nadal. Fajnie by było, gdyby się to w końcu skończyło. Wnerwia mnie to. Każdy ma swój styl, jeden woli się ubierać tak, drugi inaczej, ale do cholery ubiór nie świadczy o wnętrzu człowieka Exclamation . Nie myślmy jak babcie, które na osobach ubranych na czarno stawiają krzyżyki i uciekają truchtem na drugą stronę ulicy, a o blondynkach ubierających się na różowo nie myślmy kurde "bezmózgie"... No proszę Was... Grey_Light_Colorz_PDT_50

Black Swan napisał:
Wybaczcie ale załamać się można po tym co piszecie.


Zgadzam się całkowicie...
Powrót do góry
madziaolsenka




Dołączył: 16 Sie 2006
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Zielona Góra, fajna dziura ;D

PostWysłany: Sobota 07-10-2006, 20:13    Temat postu:

Ee a ja tam mysle ze TH w ogole 'nie mogą' miec stalych związków. No bo pomyślmy ... przeciez PCD dostaly zakaz randkowania i nie mogą miec facetów zeby nie utracić fanów, a raczej fanów-męzczyzn którzy ich pożadają xP więc moze Tokio Hotelowcy tez dostali taki zakaz? A w wywiadach mówią ze 'intensywnie szukają' lasek, to moze tak tylko zeby wszystkie fanki mialy nadzieje ?? Hmm ...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ccia




Dołączył: 05 Wrz 2006
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Niedziela 08-10-2006, 9:10    Temat postu:

Pierwsze pytanie: dlaczego różowe i słodkie z góry jest bezmózgie?
Stereotypy. Nienawidzę tego.
Sama nie mam nic do takich dziewczyn.
Każdy ubiera się tak jak chce, prawda?
Co do tematu - raczej nie zmieniłabym się bo musiałby mnie polubć taką jaką jestem.
Ale przede wszystkim: co z tego, nawet gdybym zmieniła wygląd? Ok może w pierwszej chwili spodobałabym się mu, no a co dalej? Związek oparty na zafascynowaniu wyglądem drugiej osoby? (taaa, tak jak ja "wielbie" Toma chociaż go nie znam Razz)
I tak musiałby mnie polubić a nie wygląd zewnętrzny więc wiele by to nie dało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demigod




Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 08-10-2006, 20:49    Temat postu:

Zacznijmy od tego, że po co miałabym się zmieniac dla Toma, skoro on tego i tak nigdy nie zauważy? Very Happy

Po drugie, już zakładajac, ze mamy ze sobą jakiś bliższy kontakt, to taki związek nie miałby przyszłości... Może udaloby się już wyhaczyć tego Toma, a potem co? Kompletna zmiana garderoby, zainteresowań, jeszce może charakteru i stylu bycia? Rzecz w tym, ze znam wiele dziewczyn bardzo ładnych, dla których nie jest problemem wyhaczenie faceta, lecz utrzymanie go przy sobie- no bo co ma koleś robic pzrez rok z dziewczyną, z którą nie ma co robić? Popatrzeć sobie i się cieszyć?

DreadLock, nie czepiam się i nie próbuję Cię przekonać do swojej racji, absolutnie nie, ale chyba jeśli zmieniłabyś sie dla Toma, to i dla każdego innego chłopaka, który by Cię oczarował, nie wspominając o zakochaniu Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DreadLock




Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Ostrołęka

PostWysłany: Poniedziałek 09-10-2006, 14:33    Temat postu:

Carmen napisał:


DreadLock, nie czepiam się i nie próbuję Cię przekonać do swojej racji, absolutnie nie, ale chyba jeśli zmieniłabyś sie dla Toma, to i dla każdego innego chłopaka, który by Cię oczarował, nie wspominając o zakochaniu Wink


Jejx ale mi nie chodzi o to, zeby zminiac sie całkowicie. Żeby natychmiast, od ręki, od zaraz zminiac swoją calutką garderobe, scinac dredy i farbowac włosy bo tom lubi długowłose blondynki, zaczynac inaczej myslec i słuchac inej muzy, bo tom tak chce. Chodziło mi takie zminy, o których juz wspominały inne dzieczyny. Mogę dla niego załozyc mini, bo co to za problem ? Dla mnie nic, a jezeli on o to prosi, to czystym aktem wrednosci byłoby upieranie sie ze nie i nigyd w zyciu. Żałosna jest taka postawa. I bardzo eoistyczna przy okazji, Trzeba wiedziec, ze przy związku dwóch ludzi czasem jedno sie poswieca dla drugiego, a potem drugie dla pierwszego. Nie mówie o totalnej zmianie, ale przy prawdziwym cuzuciu mozna wyzec sie drobnych rzeczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*zauroczona*




Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Imagination

PostWysłany: Poniedziałek 09-10-2006, 15:34    Temat postu:

Ja bym się napewno dla niego nie zmieniła. Jeżeli ma mnie pokochać taką jaka jestem, to nie powiniem zaakceptować laski które nie lubią nimi ani szpileczek. ALe oczywiście Toma tylko na takie patrzy Grey_Light_Colorz_PDT_46 Więc ciężko by mu było zwrócić na mnie uwagę. Ja kocham spodnie, adidaski stylowo amerykanskie. NO a jeżeli nie, to mówi sie trudno.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyMakbet




Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: z prochu

PostWysłany: Wtorek 10-10-2006, 13:50    Temat postu:

Hmm...
Wiem, że to by był krótkotrwały związek... Skoro tak, to czemu miałabym się nie zabawić? W końcu to nie byłaby prawdziwa miłość Rolling Eyes
Mogłabym TROCHĘ(!!!) poudawać, mimo że jakoś specjalnie nie uwielbiam Toma.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madziaolsenka




Dołączył: 16 Sie 2006
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Zielona Góra, fajna dziura ;D

PostWysłany: Środa 11-10-2006, 21:24    Temat postu:

Hmm ... a ja myśle ze Tom nie umie kochać prawdziwie ... jego dziewczyna moze by go pokochała prawdziwie ale on raczej nie... pobył by z nią przez jakis czas a potem mogloby sie to skonczyc na zdradzie =/

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
przelec_dropsa_




Dołączył: 26 Cze 2006
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia!

PostWysłany: Czwartek 12-10-2006, 13:04    Temat postu:

Wypraszam sobie, jestem blondynką, do różowego NIC nie mam a szpilek nie nosze poprostu nie ten wiek. Nie wiem dlaczego odrazu zakładasz, że blond + róż + szpilki = pusta lala. Nie oceniaj po wyglądzie bardziej się liczy wnętrze.; )) Czasem nawet gorsze są dziewczyny w trampkach, glanach etc. niż te "puste lalki".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
~~maadziaa~~




Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gniezno xD

PostWysłany: Czwartek 12-10-2006, 19:38    Temat postu:

Nie koniecznie wolała bym zeby mnie polubił za taka jaka jestem a nie ze bym miała sie zmienic i wtedy mnie polubi

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KasieNka_LoDz




Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ..z powstającego świata wyobraźni..

PostWysłany: Czwartek 12-10-2006, 20:27    Temat postu:

przelec_dropsa_ napisał:
Wypraszam sobie, jestem blondynką, do różowego NIC nie mam a szpilek nie nosze poprostu nie ten wiek. Nie wiem dlaczego odrazu zakładasz, że blond + róż + szpilki = pusta lala. Nie oceniaj po wyglądzie bardziej się liczy wnętrze.; )) Czasem nawet gorsze są dziewczyny w trampkach, glanach etc. niż te "puste lalki".


Wiesz ludzie mają takie myśli bo tak najczęściej się zdarza. Mam dwie "blondi" w klasie i też są głupie. Taki poprostu ludzie mają stosunek do rOoOoZoWych Barbie.
A co do tematu...Smile To ja dla Toma też bym się nie zmieniła....Z resztą sądzę że jak byśmy się jakimś cudem poznali to pokłócilibyśmy się bo moje pierwsze pytanie do niego było by: Dlaczego udaje takiego macho skoro nim nie jest??
LoL....A co do byłych Toma to można się dowiedzieć że z żadną nie był długo bo może poprostu nie były SłUiT?? <lol2> A co do tekstu że Tom potrzebuję pustej barbie do gwałcenia itp. to niech sobie kupi lalkę w "sexshopie".
Ale i tak uważam że jest piękny Very HappyVery Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kckg-she




Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z DoMu:) <mrągowo>

PostWysłany: Piątek 13-10-2006, 12:24    Temat postu:

ja nie nawidze rozu:/ szpilek itp itd:/ nie wiem jak w gim do budy mozna takie buty nosic w deszcz:/ to istna tragedia:/
ja dla niego gdyby co tez bym sie nie zmienila:/
jestem blondi ale nie taka glupia jak reszta:/
a poza tym jestem jaka jestem i nie mam zamiaru na czyjes zawolanie sie zmieniac czy cos:/ bo to jest chore:/
ja sie akceptuje taka jaka jestem i jak cos to on tez [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
przelec_dropsa_




Dołączył: 26 Cze 2006
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia!

PostWysłany: Piątek 13-10-2006, 15:00    Temat postu:

Immortelle napisał:
przelec_dropsa_ napisał:
Czasem nawet gorsze są dziewczyny w trampkach, glanach etc. niż te "puste lalki".


Chyba czegoś nie rozumiem.
Dziewczyny w glanach, trampkach etc. czasami są gorsze niż 'puste lalki'?
Krytykujesz za stereotyp, którym posłużyła się autorka tematu, a sama porównujesz do siebie intelekt dziewczyn, które odmiennie się ubierają?
o.O



Nie, nie chodziło mi o to, że dziewczyny w trampkach są gorsze czy też głupsze. Poprostu jak zobaczysz dziewczyne w różowym odrazu stawiasz, że jest głupia, a czasem ta dziewczyna może byc bardziej miła, inteligentna niż ta w trampkach. ;] O to mi chodziło.; ))


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cocco




Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Piątek 13-10-2006, 19:22    Temat postu:

Lubię różowy, czasem włożę spódnicę, ale nie jestem barbie - myślę, chcę rozmawiać i ani dla Toma, Billa, ani nikogo innego nie zmieniłabym się w pustą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
milady




Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieba (?)

PostWysłany: Piątek 13-10-2006, 20:19    Temat postu:

Ja uważam, że Toma narazie kręcą takie laski, a na poważnie będzie szukał jednak jakiejś naprawdę normalnej... z osobowością Smile Czyli mnie Razz Nie no... joke Razz A w życiu nie zrobiłabym z siebie jakiejś pustej, różowej i sweet barbie... łee Grey_Light_Colorz_PDT_46

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Serena_van_der_Woodsen




Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KrólewskieMiastoKrakoof =)

PostWysłany: Sobota 14-10-2006, 14:39    Temat postu:

Wśród różowych panienek zdarzają się zajefajne i okrrropne istoty.
Tak samo jak wśród dziewczyn w trampkach.
I to jest strasznie głupie spierać się, gdzie wredot jest więcej!
Nie uważacie?!?
Więc może powróćmy do tematu...?

Ja bym się nigdy diametralnie nie zmieniła specjalnie dla Toma/Billa.
Przestałby mnie wtedy szanować!
A brak szacunku = koniec miłości.
Ende.


"Oooo...Mein Arsch ist naß!!"
KoNzI - hand made foto
Razz Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vanilla




Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 1301
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Die Straße wird zum Grab.

PostWysłany: Niedziela 15-10-2006, 15:55    Temat postu:

o boshe...
tylko nie RóShOfFe DzIeFfFcZyNki w mini, na obcacach i blond lokami.

nigdy w życiu nie zmieniłabym się dla żadnego CHŁOPAKA.
Ż A D N E G O.
on powinien mnie akceptować taką jaką jestem a nie jakieś takie zmiany... Rolling Eyes
a jeśli by mnie nie akceptował no to mi niezmiernie przykro. spadówa Rolling Eyes

mimo, że nie marze o jakimś tak związku z Tomem i nie mam powodu, żeby się dla niego zmieniać, chociaż nawet gdyby to bym tego z pewnością nie zrobiła Rolling Eyes
a te co to robią to są poprostu puste. Rolling Eyes
przepraszam, jeśli kogoś uraziłam ale takie jest moje zdanie.

RóShOFfFfY RzĄdZiiii...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tuszka




Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japan^^

PostWysłany: Poniedziałek 16-10-2006, 15:02    Temat postu:

Wiecie tak myślę, że to jak ktoś się ubiera nic nie znaczy...
Może się ubierać przecież jak chce. A to, że na ulicach coraz częściej łażą "różowe klony" to co? Przecież nie muszą być to bezmózgie Yeti odrazu...
Znam dziewczyny które ubierają się w miarę normalnie, a zachowują się gorzej od tych sztucznych plastikowych laleczek....
A czy zmieniłabym się dla Toma..?
Nigdy... Jeżeli już miałby się we mnie zakochać (w co wątpię), to musiałby zaakceptować to kim jestem i jaka jestem. To jak się ubieram i czego słucham (oczywiście nie gardzę hip hopem:P). Nikt nie powinien zmieniać się tylko dlatego, żeby komuś się spodobać...

To jest chore...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AlusiaFanTokioHotel




Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: LiPnO-Loitsche

PostWysłany: Niedziela 22-10-2006, 8:51    Temat postu:

Never
Nienawidze różoffego a bleeeeee mam uraz z dzieciństwa
Mi się wydaje, że mu się tylko podobają takie laski,
ale nic więcej, na jedną noc czemu nie.
A tak na dłużej nie powiem, że na stałe bo znamy
naszego Tomaszka, by takiej nie chciał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Pinacollada
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gondor, Czwarta Epoka

PostWysłany: Niedziela 22-10-2006, 10:09    Temat postu:

Wy mi tu nie offtopujcie!
Nieładnie, oj nieładnie xD


Nigdy bym się dla niego nie zmieniła.
Jeśli woli takie panny, które rozmawiają tylko o nowej szmince Mejbelin, to źle o nim świadczy.
Nie akceptuje mnie takiej jaką jestem - temu panu dziękujemy.

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Tom Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 2 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin