Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Sophia Ullrich... WSPOMNIENIE III... {OGLOSZENIE}
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Śmietnik
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Allaina




Dołączył: 10 Maj 2006
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Czwartek 15-06-2006, 22:17    Temat postu:

RAZ: Night-Kid... To naprawdę MA TAK BYĆ, że ona go tak często spotyka i że Tom się z nią całuje...

DEDA DLA DDM I FRANKOWSKIEGO WSZYSTKICH, KTÓRZY PRZECZYTALI POPRZEDNIE CZĘŚCI...

POTEM... CHYBA ODCHODZĘ... Sad


Część 3...

Poczułam, że muszę wam wytłumaczyć parę niedopowiedzeń...
Tak więc, chodźcie ze mną do owego parku, gdzie byli Tom i Claire.
Nie spotkamy ich tam na pewno. Nie ma na to najmniejszych szans, nawet gdybyśmy ich „próbowali” zmusić.


Wreszcie oderwał się od Claire. Popatrzył na nią wzrokiem pełnym pogardy, może zdziwienia...
-Co się stało?- zapytała dziewczyna, patrząc mu głęboko w oczy.
-Ja cię wogóle nie znam- odparł Tom, nagle przenosząc wzrok na małe lilie, na jeziorze.
Claire zamrugała powiekami i spojrzała na miejsce, w którym zastygł wzrok chłopaka.
-Nie zmuszałam cię- szepnęła, a ton jej głosu zdawał się wyrażać „przepraszam”, a może „ja też tego nie chciałam”.
-Nie, ty nie...
Claire potrząsnęła swoimi blond włosami, do połowy pleców. Nie rozumiała jego słów. Po prostu one do niej nie docierały. A może ktoś ich do niej nie dopuszczał?
-No więc kto? Tom, nie rozumiem, co znaczą twoje słowa- odrzekła zatapiając swój wzrok w ciemnej głębi jeziora.- Mówisz do mnie, ale niezrozumiałym dla mnie językiem.
-Nie rozumiesz? Przed momentem straciłem kogoś najważniejszego w moim życiu, a już...- urwał, zaciął się, nie mógł wypowiedzieć tych słów, o których Claire doskonale wiedziała.
-Wiem... Ja też nie chciałam...
-No więc po co to wszystko?!
-Tom... Nie musiałeś wogóle mnie dotykać... Ja też nie miałam zamiaru dotykać ciebie.
-Claire, ty siebie nie słyszysz? Nie słyszysz, co mówisz?
Dziewczyna popatrzyła na niego wzrokiem pełnym zdziwienia. Jej dotąd zwarte, błyszczące w słońcu usta, zrobiły malutką szczelinę. Prawie nie mrugała.
-O co ci chodzi?
-Powiedziałaś, że tego nie chciałaś! To po co, do cholery za mną łazisz, pocieszasz, a potem całujesz?!- wykrzyczał dziewczynie prosto w twarz, po czym nagle wstał.
-Teraz ty siebie nie słyszysz... Nie rozumiesz, że ja cię nie pocałowałam z własnej woli?!- krzyknęła wstając, aby mieć oczy na jego poziomie. Mimo wszystko nie były, bo Claire ma 160 cm.
-To po co to zrobiłaś?!- zapytał kpiącym tonem, zwężając powieki do minimalnych rozmiarów.
-Spytaj tego kogoś, kto mnie do tego zmusił!- krzyknęła tak głośno, że staruszka przechodząca obok zatrzymała się i przyglądała parze. Wyglądała, jakby zaczęła wyciągać pochopne wnioski.
-Idiotka.
-Sarkastyczny pedał!
-Histeryczka.
-Kłamca.
-Dziw...
Claire popatrzyła na niego, jak na coś obrzydliwego, niewartego uwagi.
-Wal się.
Po czym odeszła. Tom patrzył za nią długo. Bardzo długo, aż zniknęła za bramą parku. Chciał za nią biec. W uszach dźwięczało mu „Biegnij za nią, biegnij, póki ci wybaczy”.
Pobiegł?
Nie.
Nie miał nawet takiego zamiaru. Nie czuł do niej nienawiści, ale jak zwykle musiał być górą.
Claire nie mogła pojąć, jak Ann-Katrin mogła go kochać? To było niepojęte, jak Tom może być egoistą. Zawsze jego na wierzchu; on zawsze musi wygrywać. Nawet, gdyby to, co mówił, było obraźliwe dla dziewczyny, nie zmieniłby taktyki. Wyliczałby dalej straszne świństwa, pod adresem biednych istot mniejszych od niego. Wstrętny egoista, pomyślała Claire. Nie chciała tak myśleć. Nie o nim. JEGO lubiła, choć przed momentem wykrzyczała mu prosto w twarz różne okropieństwa. Lubiła, czy coś więcej? Nie, nie tym razem. Nie pod jego adresem; do niego nigdy nie skieruje takich uczuć. Nie ona, nie Claire Fiore.


-Co się stało?- zapytał kumpel Toma od progu; blondyn, o migdałowych oczach, zapuchniętych po nieprzespanych nocach i grubej posturze.
-Ta egoistka uważa się za nie wiadomo kogo!
-Jaka egoistka? Ta cała Claire, poza którą świata nie widzisz ostatnio?- spytał kpiącym, smutnym tonem Gustav.- Niedawno migdaliłeś się z...
-Nie wytykaj mi, z kim się ostatnio migdaliłem!- Tom pomachał perkusiście palcem przed oczami.- Sam najlepiej wiem, z kim!
-Z Claire?!- zawołał Schäfer z oburzeniem.- Niedawno...
-Gustav! Jeszcze raz wspomnisz jej pamięć, a ci łeb urwę!- Tom zrobił się czerwony ze złości.
-Okej, okej- uspokoił atmosferę chłopak, podnosząc w obronie ręce.- Uważam tylko, że to nie w porządku. W stosunku do niej...
-Gustav!- wściekł się starszy Kaulitz, ale ten już uciekł na górę. I zamiast kolejnego ataku, Tom opadł beznamiętnie na schody, na których przed chwilą kłócił się z kumplem.
Nie miał pojęcia, co czuł do Claire. Wiedział natomiast, co czuł w stosunku do Ann-Katrin. KOCHAŁ JĄ.
To akurat czas przeszły. Jednak co się działo w czasie teraźniejszym?
Spojrzał na okno tarasowe, prowadzące do ogrodu.
Było ciemno, była noc, była ulubiona pora Toma. Uwielbiał patrzeć gwiazdy. Czy one też w jakiś sposób przypominały mu zmarłą ukochaną?
Nie.
Więc dlaczego się w nie wpatrywał z taką miłością?
Dlatego, że przypominały mu oczy Claire. Jasne, z blaskiem, który mu oświetlał drogę życia. Dalszego życia, bez Katrin...
Niewiele myśląc podszedł do okna tarasowego. Opuszki jego palców zetknęły się z pancerną szybą, dzielącą świeże, ciepłe wieczorne powietrze i zaduch w domu Kaulitzów.
Polubił dotyk chłodnej szyby, szczególnie wtedy, gdy parzyły go łzy.
I znów powracamy do tematu Katrin...
Nie, nie, nie...
Uciekajmy.
Chłopak spojrzał w górę i ujrzał ciemną sylwetkę dziewczyny, która śniła mu się przez ostatnie noce. Odkąd pierwszy raz ujrzał jej niebieskie oczy, pełne ochoty życia. Odkąd ją poznał...
Kaulitz położył dłoń na zasuwie i powoli wpuścił do środka chłód wieczoru.
Wyszedł na zewnątrz, nie spuszczając oczu z postury Claire. Widział w niej ucieleśnienie swych snów?
A może po prostu szukał w niej ratunku od zgubnego cierpienia?
To wiedział tylko on.
I może jeszcze ANN-KATRIN.
Wpatrywali się w siebie jeszcze dobre 2 minuty, po czym ciemna sylwetka dziewczyny zniknęła z tła światła.
Po chwili, była już uwieszona na szyi Toma. Chłopak objął ją mocno. Bardzo mocno i zaczął szeptać jej do ucha...
-Cofam wszystko, co ci powiedziałem w parku... Wcale tak nie uważam.
-Ja też...- Claire miała łzy w oczach.
Oderwali się od siebie i popatrzyli w oczy.
-Nie jesteś egoistą, nie jesteś żadnym z tych, których wymieniłam...Wybacz mi, pro...
-Ja cię kocham...
Zapanowała cisza. Nikt się tego nie spodziewał. Ani TOM, ani Claire.
Tylko Ann-Katrin naprawdę wiedziała, co Tom miał na myśli...

Wtedy nie miałam pojęcia o tym, co skłaniało Toma i Claire do takich reakcji i ciągłych zwrotów akcji.
Teraz już wiem.
Uwierzcie mi. To nie jest ani proste, ani piękne, ani nawet przyjemne.
Dowiecie się wszystkiego następnym razem.
Jeśli się spotkamy.
Teraz odchodzę...
Chylę czoła...
Dowidzenia.


BIJTA....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EwCiAaA




Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 15-06-2006, 22:40    Temat postu:

oj Jeannette, to było...
Jak ja mogłam pomyśleć...
Co też się stało...
A jednak...


Oj Jeannette, to było piękne, wspaniałe, pełne uroku i rozkoszy.
Jak ja mogłam pomyśleć, jak ja mogłam się bać, że to co napisałaś mi może się stać. Już wiem, że do tego nie dojdzie, ja nie pozwolę.
Co też się stało, że miałaś takie głupie zamiary?
A jednak nie zrezygnowałaś i napisałaś kolejną piękną część, która powaliła mnie na kolana, wypełniła moje serducho, zapełniła moje oczy łzami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adolescente




Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z wielkiej krainy, zwanej Nudą

PostWysłany: Piątek 16-06-2006, 9:45    Temat postu:

2! Lecę czytać XD

Edit:

Nie wiem co mam powiedzieć... Nie wiem.
Bardzo, ale to bardzo mi się podoba.
Mam tylko taką nadzieje, że nie zrobisz z tego serialu brazylijskiego typu pokłócą się, pogodzą, pokłócą, pogodzą, znów będą razem, a na końcu happy end.
Znając Ciebie, to tak nie zrobisz i mam taką nadzieje...
Jednak podobało mi się .
Wyłapałam jeden błąd.
Jeannette napisał:
Było ciemno, była noc, była ulubiona pora Toma.

Za dużo tych "było".
Nie lepiej, by było "Było ciemno, zapadła noc, ulubiona pora Toma."?
Ja myślę, że lepiej, ale to zależy od Ciebie.
Pozdrowienia sis i całuski

P.S. Znowu druga. Ta liczba mnie prześladuje Grey_Light_Colorz_PDT_31.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Allaina




Dołączył: 10 Maj 2006
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Piątek 16-06-2006, 10:06    Temat postu:

O to mi chodziło, żeby tak było.

Było cimno... Była noc... Była ulubiona pora Toma. Tak jakbym tym samym mianem określała wszystkie zagadnienia. Rozumiesz już Adoles, moja kochana?
Happy Endu napewno nie będzie, zastanawiam się, czy wogóle jest sens pisać dalej to story. Nikt go nie czyta, prócz moich sis... Sad

Ewciaaa--> Kocham cię, za to że jesteś

Adoles--> ^

I RAZ JESZCZE MÓWIĘ: TO MA TAK BYĆ, ŻE ONI SIĘ TAK CZĘSTO SPOTYKAJĄ I BEZ PRZERWY SĄ ZWROTY AKCJI... Grey_Light_Colorz_PDT_46

CAŁUJĘ, JEANNETTE


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Negai
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w Tobie tyle zła?

PostWysłany: Piątek 16-06-2006, 10:19    Temat postu:

Kochanie....
Bardzo dziekuje Ci za dedykacje, wiesz jakie to dla mnie wazne i jak bardzo mnie to cieszy...
Ale co ma znaczyc, ze odchodzisz?????!!!!!
Ty mi nie pozwolilas odejsc, nie chcialas mnie puscic, wrecz szantazowalas mnie bym zostala, a teraz myslisz ze ja Ci pozwole?
Nigdy!
Jak ja wytrzymam bez Twojego humoru, opowiadan i cieplych komentarzy? No jak?
Jestes dla mnie bardzo wazna i otwarcie Ci powiem, ze Cie kocham slonko i blagam, abys nie odchodzila, bo wtedy i ja to zrobie.
Nie wolno Ci. Poprostu.
Widzisz moja sygne? Poloze sie pod pociag, jak odejdziesz. Chcialam zrobic to wczoraj, ale sie cofnelam. Dzis sie nie zawaham.
A part byl cudny, jednak nie potrafie mowic o opowiadaniu kiedy w glowie mam Twoje odejscie. To niesprawiedliwe.
Przemysl to prosze, bo ja mam ochote jeszcze zyc.
Pozdrawiam:
~ddm


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EwCiAaA




Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 16-06-2006, 11:49    Temat postu:

NIEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!!!!
Słyszysz? Nie pozwalam Ci. Nie możesz mnie zostawić, mnie DDM i innych.
Wiesz kim dla mnie jesteś?
Jak odejdziesz ja nie bede mogła zniesc tej mysli i sama pozostawie to forum.
Kochanie, prosze nie rób tego, sama widzisz jak każdy Cię potrzebuje, jak każdy Cię kocha. Ja wiem, że jesteś wielka, i nie ma lepszych od Ciebie i DDM, i tak zostanie na zawsze bo ja ani Tobie ani innej kochanej mi osobie nie pozwole tak odejść. Nie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Allaina




Dołączył: 10 Maj 2006
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Piątek 16-06-2006, 12:08    Temat postu:

dodam jeszcze 4 lub 5 część tego story i odchodzę Crying or Very sad


Jeannette...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
apricot




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Piątek 16-06-2006, 17:52    Temat postu:

kochana!! to było cudne... ale smutne też...najbardziej zmylił mnie koniec Grey_Light_Colorz_PDT_46 nie wiem co może stać się dalej...
kochana nie wiem co powiedzieć...zgubiłam sie...coś mi to przypomina...tak. Znam to. Znam to ze swojego życia. To bezsensu. Przepraszam, odchodze zanim się rozkleje...
KOCHAM CIĘ MOJA SIS


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adolescente




Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z wielkiej krainy, zwanej Nudą

PostWysłany: Piątek 16-06-2006, 18:32    Temat postu:

Jeannette napisał:
dodam jeszcze 4 lub 5 część tego story i odchodzę Crying or Very sad


Jeannette...


CZEMU?! CZEMU?! POWIEDZ MI!
Mi chyba powiesz, nie?
Ale nie odchoooooooodź Crying or Very sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Allaina




Dołączył: 10 Maj 2006
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sobota 17-06-2006, 11:30    Temat postu:

Dziękuję wszystkim, którzy chcieli abym została...
Szczególnie DDM, która naprawdę przywróciła mi chęć pisania...
Teraz już widzę sens...

Kocham was wszystkie, nie mam pojęcia, jak wam się odwdzięczę...
Całuję, Jeannette...


Pe.Es. ZOSTAJĘ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
apricot




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Sobota 17-06-2006, 15:22    Temat postu:

kochanie!! jak możesz mnie tak straszyć? ja już myślałam że zawieszasz albo co...boże! moje serce! Shocked <zawał> ^^__________________________ miej mnie na sumieniu...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Allaina




Dołączył: 10 Maj 2006
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Środa 05-07-2006, 21:20    Temat postu:

JUŻ ZA WAMI TĘSKNIĘ

DO SIEEPNIA...

Allaina...

Pe.Es. Ja tu wrócę i wszystkie opka będę kontynuować. WSZYSTKIE
NIE BLOKOWAĆ MI TEGO...
PRZYJADĘ, KONTYNUUJĘ...
KOCHAM WAS


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Allaina dnia Środa 05-07-2006, 22:45, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adolescente




Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z wielkiej krainy, zwanej Nudą

PostWysłany: Środa 05-07-2006, 21:25    Temat postu:

HA! ZOSTAJESZ!
Miałabyś ze mną kłopoty, oj miałabyś XD!
Dzięki ddm, że Allaina zostaje .

Udanych wakacji, sis


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
apricot




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Niedziela 09-07-2006, 9:51    Temat postu:

Kochane czytelniczki! Moja siostrzyczka prosiła mnie abym Was serdecznie pozdrowiła i ucałowała od niej Niestety Allaina jest bardzo daleko i nasz kontakt się urwał Grey_Light_Colorz_PDT_46 nie mam już z nią żadnego kontaktu
także pozdrawia Was i gorąco całuje


apricot - siostra Allainy Smile

EDIT...

KOCHANE DZIEWCZYNKI! Jestem w stałym kontakcie z Allainą ( Jeannette ) która jak zwykle o Was pamięta nawet na wakacjach Macie pozdrowionka i całuski od autorki tego opka

siostrzyczka Allainki - Apricot


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Śmietnik Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin