Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maxime
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 19-06-2006, 18:12 Temat postu: |
|
|
Hmm. Może być ciekawe.
Tylko że trochę za szybko się akcja w tym parcie dzieje...
Ale tak to jest oki. Będę czekać na new.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
THusia
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: słoik
|
Wysłany: Poniedziałek 19-06-2006, 20:17 Temat postu: |
|
|
Maxime napisał: |
Hmm. Może być ciekawe.
Tylko że trochę za szybko się akcja w tym parcie dzieje...
Ale tak to jest oki. Będę czekać na new.  |
Nie martwa się zaraz zwolnimy tempo xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
avi
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 19-06-2006, 20:25 Temat postu: |
|
|
najz :]
Billona nam zabijasz ja nie wiem no xD
zapowiada sie ciekawie
czekam na ta druga czesc ktora JUZ masz napisana
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
*JoFy*
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z wyobraźni :)
|
Wysłany: Poniedziałek 19-06-2006, 21:31 Temat postu: |
|
|
Thusiu boski początek! przyznaję, że się przejęłam<ale ja tak mam >,,,co ty mówisz, żę pisać nie umiesz...świetny styl , opisy, dialogi już się nie moge doczekać next, jestem ciekawa co wykombinujesz buźka:*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Holly Blue
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 20-06-2006, 11:52 Temat postu: |
|
|
Heh nie umiesz pisać? Z tego co na razie zaprezentowałaś to umiesz i całkiem nie źle. No ale jak już inni pewnie mówili to było bardzzzo krótki No to pozostaje czekać na tą drugą część
Pozdrawiam,
Holly.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mod-Troskliwy Miś
TH FC Forum Team
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Tesco
|
Wysłany: Środa 21-06-2006, 21:21 Temat postu: |
|
|
ej Ty klucho z mąki ziemniaczanej!!
to jest porażka?
w w tyłek ktoś Ci keidyś nakopał?
jak to czytałąm ( moze jeszzce przez piosenkę która mi leciałą) to aż mnei dreszcze przeszły
nie wiem czemu
dawać mi tu nową część ale to juz!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
THusia
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: słoik
|
Wysłany: Czwartek 22-06-2006, 12:40 Temat postu: |
|
|
Troskliwy Miś napisał: |
ej Ty klucho z mąki ziemniaczanej!!
to jest porażka?
w w tyłek ktoś Ci keidyś nakopał?
jak to czytałąm ( moze jeszzce przez piosenkę która mi leciałą) to aż mnei dreszcze przeszły
nie wiem czemu
dawać mi tu nową część ale to juz!! |
Misiu ja raczej z mąki pszennej
Sprawdzam błędy.. nowa częśc będzie krótka też ale tylkod latego zeby 3 zaczęła sie efektownie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
LadyMakbet
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z prochu
|
Wysłany: Czwartek 22-06-2006, 13:39 Temat postu: |
|
|
A ja mam nadzieję, że to nie będzie durne i śmieszne (tak jak u mnie, HIV jest zabawny ' ), tylko normalne opowiadanie. No i fabuła - ja się nie spotkałam, żeby któryś został postrzelony.
Biedny Tomek...
Czekam na next, tylko niech się szybko pojawi.
(Bosz, zaczęłam czytać tyyyyyyle opowiadań... xD)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
hela_z_wesela
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze starej reklamy telewizorów BRAVIA
|
Wysłany: Czwartek 22-06-2006, 17:42 Temat postu: |
|
|
No dobre... Już kiedyś coś takie z postrzeelniaem czytałam ale to chyba nie tu), jednak plus za oryginalność.
Na karmitę.
Nie ejstem w stanie nic napisac, ale mi gorąco.
Ładnie...
Ej, w szpitalu jest zimno?
Z poważaniem:
hela_z_wesela
edytejszyn*
właśnie ratuję samą siebie. Nie potrzebuję szpitala.
Ale czamu znowu Bill?
czemu Kaulitzowie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
LadyMakbet
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z prochu
|
Wysłany: Czwartek 22-06-2006, 17:47 Temat postu: |
|
|
Hela, tak już jest, że łatwiej pisze się o bliźniakach^^'. Mi na przykład ciężko pisać wiele o Guciu i Georgu, jednakowoż lubię też opowiadania z nimi głównie.
Więc musisz THusi to wybaczyć .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
hela_z_wesela
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze starej reklamy telewizorów BRAVIA
|
Wysłany: Czwartek 22-06-2006, 17:55 Temat postu: |
|
|
WYbaczyć - wybaczę, ale moim zdanie to chyba jest z przyzwyczajenia no i taki zarys. Stereotyp jakby chyba.
Ale dobra - kłócić sie nie bynde.
Wybaczam żeby nie bło.
Zimno mi/
Z poważaniem:
hela_z_wesela
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
LadyMakbet
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z prochu
|
Wysłany: Czwartek 22-06-2006, 18:03 Temat postu: |
|
|
Georg Cię ogrzeje...
THusia, dawaj parcisława! (;
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
hela_z_wesela
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze starej reklamy telewizorów BRAVIA
|
Wysłany: Czwartek 22-06-2006, 18:27 Temat postu: |
|
|
Lejdi - myślę, ze Cie pocieszę słowami, zę w mojej głowie tli się pomysł z Kisielemw roli głownej.
Jako że historia Pszczóła została oficjalnie zakończona biore się za proszki.
georg, Kisielu mój - łer ar ju!
I żeby nie było:
dawaj nową szczęść (Boże).
Z poważaniem:
hela_z_wesela
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ahinsa
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zadupie zwane Warszawą ;]
|
Wysłany: Czwartek 22-06-2006, 20:05 Temat postu: |
|
|
no i gdzie part A ważniejsze, kiedy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
LadyMakbet
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z prochu
|
Wysłany: Czwartek 22-06-2006, 20:13 Temat postu: |
|
|
Oł, Hela, to tylko zrealizuj swój pomysł Jupi (: (: (:
Czekam na to opowiadanie
THUSIA! JA kcem nju parta...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Admin-*zakochana*
TH FC Forum Team
Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z pokoju 483
|
Wysłany: Czwartek 22-06-2006, 21:22 Temat postu: |
|
|
Smutne... czytam dzisiaj kolejne opowiadanie w której chcą zabić Billa...
W jedym już go zabili...
Ciekawe jak będzie w tym opowiadaniu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
hela_z_wesela
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze starej reklamy telewizorów BRAVIA
|
Wysłany: Czwartek 22-06-2006, 21:49 Temat postu: |
|
|
Ljedi - ja bym go nawet zrealizowała, ale gadam od rzeczy z gorączką prawie 39 stopni. I na Niewolnice IZaurę - jak ja mam napisać coś porządnego? W okół tyle się talenaciachów roi, a odkąd zaczęłas pisać w pierwszej osobie, to płakac mi się chce, bo w trzeciej nigdy nie jest to samo.
I tak siedzę przysmucona, ze spalonym omletem (który, co jak co, ale smakuje rewelacyjnie), pękająca głową, zwalonym gardłem i tym moim smuteczkiem przed komputerem.
Na gacie Chucka - kto mnie gonił do pisania?
***
Nie no, pamiętam jak w jakimś odległym opowiadaniu Bill też umarł z proni palnej (pochodnia, jakś, czy coś), tylko sam se walnał kulkę. Bo jego dziewczynę, bla, bla, bla.
Ale trzeba powiedzieć - śmierć od pistoletu jest śmiercią pomysłową.
Ale tak myślę, ze on sobie przeżyje, potem będzie kaleka, albo tkie coś, zę rurkę do gardła sobie byndzie wkladał. WIdziałam kiedyś o tym film. Fuj, nigdy w życiu. Dzirę w gardle masz, a jedzenie przez dziurkę, rurką do gardła się wlewa.
Fuuuuj.
ALbo jakoś tak.
A mozę przebije sobie płuco, jak ten ziom w "Na wspólnej"?
A mozę bedzie jeździł na wóżku, pojedzie na molo, a to molo sruuuu, na kawałki, Bill umiera, Tom stoi i płaczę (nad bratem, którego trochę wyłowił).
na gacie Chucka - jakie ja mam pomysły. Może czas, któryś zrealizowac?
Z poważaniem:
hela_z_wesela
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
LadyMakbet
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z prochu
|
Wysłany: Piątek 23-06-2006, 13:34 Temat postu: |
|
|
Helka, to znaczy, dobrze, że piszę w pierwszej, czy źle? xD Bo ja nie rozumiem... W której jest lepiej (lepiej dla mnie ;D)?
A Ty, Helciu b. dobrze piszesz^^. Przynajmniej można się pośmiać i oderwać od szarej rzeczywistości^^. Ale zaraz przez Ciebie makaron mi wykipieje... Bo zamiast go pilnować to piszę tego komentarza xD
THusia, parta jak nie było, tak nie ma... x(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
orengada
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Osada posrańców.
|
Wysłany: Piątek 23-06-2006, 18:08 Temat postu: |
|
|
Nie podoba mi się
Akcja za szybko się toczy, jakoś tak wszystko na odwal.
Przykro mi.
Peace
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
THusia
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: słoik
|
Wysłany: Piątek 23-06-2006, 23:01 Temat postu: |
|
|
orengada napisał: |
Nie podoba mi się
Akcja za szybko się toczy, jakoś tak wszystko na odwal.
Przykro mi.
Peace  |
każdy ma inny gust xD
Akcja szybko leci bo to ma być krótkie opowiadanie a nie jakies zeslimozowany słownik
Next będzie jutro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mod-Sendess
TH FC Forum Team
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: place where dreams and reality become one
|
Wysłany: Sobota 24-06-2006, 10:18 Temat postu: |
|
|
CZCIJMY THUSIUNETTO 16
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Oo.oO
o o
Piękne
bardzo ładnie Thuś bardzo ładnie
Bardzo ( czy ja sie powtarzam ? ) mi się podobało
Papież da rozgrzeszenie że nie zauważyłam opka wcześniej, prawda ? '
Moge przelecieć mikrofon Billa mwahah:D
Next prosze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
THusia
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: słoik
|
Wysłany: Sobota 24-06-2006, 18:20 Temat postu: |
|
|
No więc mam drugą cześć . Od razu przepraszam za błędy ale nie mam żadnego programu sprawdzającego i pisane to jest troszke na wyczucie Przecinków pewnie trochę brakuje, prosze o wybaczenie Czesć też troszke krótka ale musiałam urwac w tym momencie żeby 3 part lepiej i efektowniej się zaczął . Starałam się napisac to w miare ładnie. I odwołując się do postu w którym ktoś pisał ze umiem pisac całkiem nieźle. Nie. Ja staram się ale jeszcze popełniam masę błędów. Mam jednak nadzieje że dzięki pisaniu takich opowiadań udoskonale i poprawie się
Prosze podczas czytania włączyć ta muzyke (nie patrzcie na ekran tylko słuchajcie bo to jakiś filmik leci bo z teledyskiem nie mogłam znaleźć ). Muzyka konieczna bo wprowadza w nastrój a jej słowa sa idalne do tego parta xD. Miłego czytania
http://www.youtube.com/watch?v=_LbgSuHDyuQ&search=within%20temptation%20our%20farewell
***
Jeden krok, drugi, trzeci. Z każdym kolejnym jesteś coraz bliżej celu.
Cel? Trudno o tym mówić w takiej chwili. Czy osoba tracąca właśnie swojego „anioła” może mieć w życiu jeszcze jakiś cel?
***
- Śmierć. Pragnę śmierci. Ale jeśli Bill przeżyje? Nie. O on ma kulę w głowie, na pewno umrze. A może... muszę być optymistą! Optymistą? Co ja w ogóle mówię? Chyba kpie sam z siebie.- chaotyczny natłok myśli zaprowadził Toma do pobliskiego parku.
Usiadł na ławce nieświadomy do końca co robi. Stale towarzyszący mu uśmiech, przy którym niejedna dziewczyna traciła zmysły, zniknął bezpowrotnie. Te ciepłe czekoladowe oczy teraz przeszywał arktyczny chłód. To nie był Tom. To jego cień wołający głuchym krzykiem o pomoc samego stwórcę.
- Boże czy on z tego wyjdzie? Odpowiedz!- zachlipał. Złapał za koszulę i zaczął nią nerwowo szarpać. Wyraz jego twarzy nagle całkowicie skamieniał. Usta chłopaka zwęziły się w cienkie szparki. Sięgnął do kieszeni i wyjął z niej mały podręczny scyzoryk. Dostał go od taty. Właśnie, tata, gdzie on się teraz podziewa? Teraz gdy go tak bardzo potrzebuje! Rozłożył wyjęte przez sekundą narzędzie i spojrzał na swój nadgarstek. Zawsze dobrze widoczne żyły, teraz schowały się w obawie przed najgorszym.
- Zrobić to, czy nie?
- Przepraszam czy mogę prosić o autograf lub chociaż parafę?- z dramatycznych rozmyślań wyrwał Toma głos małej dziewczynki jeżdżącej na rolkach. Wstał. Każdy dźwięk, każde słowo skierowane w jego stronę działało jak stu kilogramowy młot uderzający w najczulszy punkt głowy młodzieńca. Podszedł kilka kroków i przystanął. Odwrócił się w stronę zawiedzionego dziecka.
- Dziewczynko! Pomódl się za mnie i mojego brata bo ja już nie mam siły- wykrztusił z siebie z wielkim trudem. Po jego policzkach spłynęły dwie ciężkie łzy, obrazujące cierpienie chłopca. Tom szlochał jak niemowlę nie umiejące sobie poradzić z jakimś wyzwaniem. Okropny ból rozrywał jego ciało. Nagle poczuł, że na jego nogi napiera coś ciężkiego. Upadł.
- Dlaczego właśnie ty braciszku? Dlaczego?...- skulił się pod drzewem ukrywając twarz w dłoniach. Tyk, tyk...
***
- ... dobrze, ale postaraj się jak najszybciej.- David wyłączył telefon i spojrzał ze zdenerwowaniem na zegarek. – To już szósta godzina- pomyślał z niepokojem. – Jak długo może trwać operacja? – pytał sam siebie. Oparł się o jeden z filarów. Jego oczom ukazała się sylwetka gitarzysty.
- Tom do cholery gdzie ty byłeś?- wykrzyczał z wielką pretensją.
- Słuszna uwaga. Ja byłem, mnie już nie ma. To co stoi przed tobą to ciało, dusza jest przy Billu. A ciało bez duszy nie ma prawa istnieć.- oczy chłopaka znów napełniły się łzami, które po chwili znalazły ujście na bladych policzkach młodzieńca.
- Wszystko będzie dobrze, zobaczysz- zagrzmiał z kąta gruby głos Georga.
Tom usiadł w milczeniu. Nie miał ochoty na żadną rozmowę. Nie chciał słyszeć tych bezsensownych pocieszeń. On wiedział swoje. Był świadomy co przechodzi jego brat. W końcu to bliźniacy, a jednojajowych łącza wyjątkowo silne więzy krwi.
- Dlaczego to nie mogło spotkać mnie- załkał.
- Tom uspokój się!- zaczął David- Czy myślisz że gdybyś to ty tam leżał wszystko byłoby lepiej? Przecież Bill martwiłby się o ciebie tak samo jak ty teraz o niego!- producent wstał z krzesła.- Wszystko wyglądałoby tak samo tyle tylko że to ciebie by teraz ratowano...- urwał bo usłyszał czyjeś szybkie kroki zmierzające w jego stronę. Odwrócił głowę i dostrzegł Simone- matkę Kaulitzów, oraz tę samą czarną lekarkę, która była na miejscu wypadku.
- Mamo!- Tom zerwał się z miejsca i podbiegł do kobiety idącej nieco z przodu. – Mamo! Jak dobrze, ze jesteś!- wpadł w objęcia zapłakanej niewiasty. Miał ochotę już nigdy jej nie puścić. Czuł ciepło bijące z jej serca. Ciepło wielkiej matczynej miłości.
- Przepraszam, chciałabym zamienić kilka słów z panem- palec doktorki wskazał postać Davida.- Panią tez bardzo proszę- tym razem pokazała na Simone.
- Oczywiście- odpowiedziała matka bliźniaków.- Tom zaczekaj tu chwilę- wymówiła z ogromna troską w głosie odciągając jednocześnie syna od siebie.
Chłopak skinął głową i cała trójka weszła do pobliskiego gabinetu. Reszta zespołu pozostała w świetlicy. Żaden z jego członków nie odważył się wypowiedzieć nawet słowa. W tej ciężkiej dla otoczenia ciszy można było usłyszeć tylko lekkie postukiwanie Gustava. „Choroba” perkusisty dawała się we znaki. Wszyscy czuli wielką pustkę, której nic w tym momencie nie mogło zapełnić. Trwali by tak jeszcze długo gdyby nie ruch klamki i ponowne otwarcie się drzwi gabinetu. Rodzicielka Kaulitzów, która wyszła jako pierwsza z wielkim trudem trzymała się na nogach. Perfekcyjnie wykonany makijaż odpłynął razem z cieczą wydobywająca się z jej oczu, pozostawiając za sobą tylko lekkie czarne smugi. Zachwiała się. Właściwie upadłaby gdyby nie ramię Davida, o które zmuszona była się podeprzeć. Basista wstał i pomógł kobiecie dowlec się do krzesła. Załkała.
- Mamo, co wam powiedziała ta lekarka? Co się dzieje? Co z Billem?- Tom wystrzelił jak z procy.
- Skarbie, operacja się udała. Niestety twój brat zapadł w śpiączkę- przerwała aby nabrać powietrza przed najgorszą częścią zdania- I nie wiadomo czy się obudzi. Doktorzy dają mu 20 % szans na przeżycie i tylko 5 % na normalne funkcjonowanie w przyszłości... ale zawsze może zdarzyć się cud...- przytuliła do siebie mocno zaskoczonego syna.
- Kulę udało się wyciągnąć w całości, ale uraz jest bardzo poważny- dokończył David z widocznym trudem.
Ciało Toma bezwładnie osunęło się na ziemię...
***
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
SimplePlanowa
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cartoon Network. ^.-
|
Wysłany: Sobota 24-06-2006, 18:26 Temat postu: |
|
|
1 ? czytam
Edit:
THusia .. a mogl Być happy End xD
ale tak to by sie opo skoczyloo...
mam nadzieje ze obudzi sie ...
cud... czekam tylko na to
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez SimplePlanowa dnia Sobota 24-06-2006, 18:39, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mod-Sendess
TH FC Forum Team
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: place where dreams and reality become one
|
Wysłany: Sobota 24-06-2006, 18:33 Temat postu: |
|
|
Simple ja byłam pierwsza xP sama Ci o części powiedziałam łosiu
Thuś, popłakałam się przez Ciebie To było takie śliczne, a ta muzyka, to pianinko .... nie zdawałam sobie sprawy że można się przez czyjeś opko popłakać ... i jeszcze ten teledysk obejrzałam go po przeczytaniu .... piękne ..... wspanniałe ..... czekam z niecierpliwieniem na next a teraz daj ktoś chusteczke bo mam gości i nie mogą zobaczyć jak płacze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
*Nati*
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Sobota 24-06-2006, 18:57 Temat postu: |
|
|
popłakałam sie śliczne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|