Tokio Hotel

Flafa

Dedykacja dla jedynej i niezastąpionej Black Rose. W drugiej kolejnosci dla Imm, Rasp, Zii, Mamusi Piny i dla czata.

PART ONE.

-Widzisz tego czarnowłosego chłopaka w bluzie? Dziewczyny go wprost oblegają!
-Zauważyłam. Ale pewnie tylko dlatego, że ma kasę- odparła po namyśle brunetka, oparta o ścianę. Trzymała w dłoni lampkę szampana, z którego póki co nie ubył ani gram. Hailey nie przepadała za alkoholem, czego jej przyjaciółka, Abby za nic w świecie nie mogła zrozumieć. Zaproszona jako partnerka (jak to brzmi!) koleżanki na imprezę po wręczaniu statuetek EMA, zajęta monotonną rozmową czekała z utęsknieniem na koniec.
-Ten facet jest samotny, nie widzisz?
Wydałam z siebie nieopanowane prychnięcie. Dałabym sobie rękę uciąć, że to kobieta!
Ale nie ma co się dziwić. Tak to jest gdy młodzież chce się ujawnić.
-Bo widzisz…Potrzebuję interesującego artykułu. Wpadłam na pomysł! Jeżeli więc, potwierdziłaś, że go widzisz, mam dla ciebie misję! Owiniesz go sobie wokół palca, a potem rzucisz w równe siedemnaście dni!- wykrzyknęła, uradowana swoim pomysłem.
-A, dlaczego akurat siedemnaście?
-Dzień po twoich urodzinach. Pragnę również wspomnieć, że on ma 22 lata- powiedziała, chyba widząc zdziwioną minę złapała mnie z troską za ramię -Hej, nic ci nie jest?
-O, jasne, że nie! On na na pewno 22 lata?- zapytałam zainteresowana.
-Mhm. Z tego, co udało mi się dowiedzieć, nazywa się Bill Kaulitz no i ma ten zespół, co wygrał w 3 kategoriach. No…O wiem, Tokio Hotel. Popatrz na jego brata- tego w dredach. Tom- na wydobyte z własnych ust imię zarumieniła się. Boże, on jej się podobał.
Czarnowłosy, już właściwie mężczyzna był przejęty rozmową z niższym od niego, ale równie przystojnym blondynem. Nagle podniósł wzrok. Spojrzałam na niego i uśmiechnęłam się. Jednak po „bliższych oględzinach” stwierdziłam, że wcale nie jest taki „niemęski”
Muszę zacząć od zaraz.

XXXXX

-Matko, Abbie błagam cię, zbieraj się…musimy iść!
-Ja jeszcze zostanę, nie martw się o mnie!- krzyknęła wyłaniając się gdzieś z czeluści objęć Toma. A kto zacznie się martwic o mnie? O mnie, biedną, cichą i złą dziwczynkę zdaną na samotną podróż metrem, które w każdej chwili może się zatrzymać, wcale nie ułatwiając mi dojazdu do domu. Domu, który był pusty. Był tam tylko mój Golden Retrevier. Toffie.
Wolałabym znaleźć się domu rodzinnym, przy parującym kubku kakao, niż wydawac pieniądze na metro, które i tak nie dowiezie mnie wraz z moimi nogami do ciepłego łóżka.
-Może cię podwiozę?- zapytał Bill odgarniając włosy z czoła. Ledwo się powstrzymałam, przed powiedzeniem: „Nie, dziękuje pojadę metrem.”.
-Jeśli chcesz.
Matko, to było najgłupsze zdanie, jakie kiedykolwiek wypowiedziałam. Zresztą on to robił z przymusu, dziewojo! Nie ma, co.
Wsiadłam na przednie siedzenie jego czarnego samochodu i zaczęłam rozglądać się po jego wnętrzu. Z zamyślenia wyrwał mnie głos Billa.
-Nie jest ci zimno?- zapytał szybko, a ja popatrzyłam w lusterko, nad jego głową- Dam ci bluzę, jeśli chcesz.
-Nie musisz…- wydukałam zmieszana. Abby, przysięgam, że nakręcę tajemniczą kasetę wideo, która cię zabije!
Kaulitz podał mi swoje okrycie, ujawniając przy okazji obcisłą, czarną bluzkę z nadrukiem. Chciałam je wziaśc, ale nie wyszło z tego nic dobrego, a mianowicie nasze ręce dotknęły się na chwilę.
-Ups. Przepraszam- powiedział zmieszany.
-Nic się nie stało.
-Gdzie mieszkasz?
Podałam ulicę, a on stwierdził z uśmiechem, że mieszka obok.

XXXXX

-Dzięki za transport- powiedziałam.
-Nie ma, za co…
Bill wyszedł z samochodu i patrząc mi w oczy powiedział:
-Będziemy w kontakcie.
Nie wyglądało jednak na to, żeby na tym zakończył. Wyraźnie pochylał się ku mojej twarzy. Czułam już jego ciepły oddech. Nie zważając na sprzeciwianie się głosu w mojej głowie, nie czekając, aż chłopak przejmie inicjatywę, pokonałam szybko parę centymetrów dzielących nas i musnęłam parę razy jego usta. Wyraźnie chciał oddać pocałunek. Nie zdążył jednak, bo przerwałam, mówiąc tępo „do zobaczenia”, pobiegłam do domu.

XXXXX

Wiem, że niezwykle krotkie...Napisałam 7 stron na kartce i myśląc ze tyle wystarczy walłam w Worda^^ Licze na komentarze.

Black Rose · Wysłany: Poniedziałek 06-11-2006, 20:20 Temat postu:

1!

Edit:
Ja już czytałam wcześniej, i wiesz co o tym myślę. Ale powtórzę:
To jest ZAJEFAJNE! (trochę zmienione ze względu na regulamin)

Super! Masz talent!! Po prostu EXTRA! I pomysł też wyjechany!

I dziękuję za DeDe

Czekam na newsy

BlackAngel · Wysłany: Poniedziałek 06-11-2006, 21:27 Temat postu:

Jest taki film: 'Jak stracić chłopaka w dziesięć dni...'
Huh xD. Powiem Ci, że z tym pocałunkiem mnie... zszokowałaś. Shocked

To tak od razu? Laughing

Tak... po prostu? Bosz. Niech tylko powiem mojej skarpecie, o czym wy tuwaj piszecie xD.
Dobra, opanowuję się. Coś ze mną nie tak... Rolling Eyes

Swoją drogą, ładne masz to opo xD.
Podoba mi się. Niczym reklama MTV!
Jupijajej. Laughing

Głupieje na stare lata... Dancing

A kto nie?

Buziakam xD
~Blakowa.

After_Eight · Wysłany: Poniedziałek 06-11-2006, 22:58 Temat postu:

No nieźle ;D
Podoba mi sie of cors Grey_Light_Colorz_PDT_42

Bo jakbyże inaczej?
No i ten..
Nooo..
Nie wiem.
Przedstawienie z dziadów wyżarło mi mózg xP
Dziękuję.
Pozdrawiam.

SimplePlanowa · Wysłany: Poniedziałek 06-11-2006, 23:05 Temat postu:

Fla!

Cudooo <3
matko Shocked

Bedzie sie dzialo xD
mwahah:D
chce juz nju xD
Mr. Green

Dziekuje za dede Heart

Kocham Cie <3 i czekam Wink

Mod-Sendess · Wysłany: Wtorek 07-11-2006, 12:25 Temat postu:

No, Flafuś, podoba mi sie Very Happy

Znacznie lepsze od Twojego poprzedniego opka Wink

( cicho, bo mavjon już nie pamięta o czym ono było...

)
Naprawde ładne:) Pomijając pare literówek, ale to nie rzuca się nawet w oko:*
Jestem z Ciebie dumna:)

buzi <3

Flafa · Wysłany: Wtorek 07-11-2006, 16:12 Temat postu:

Świietnie, że Wam sie podoba. Jak napisze sciage na muzyke to dodam nju.

BlackAngel chodziło mi o to, żeby był juz buziak bo wszystko musi dziac sie szybko. Przynajmniej na poczatku. Mowisz, ze ogladałas ten film, wiec głownie wisz jak bylo Smile

Modzie Mavi nie wysilaj sie xD Ja byłam dumna z tgeo poprzedniego bo fabule wymysliłam sama, ale wykonanie niestety taki nijakie. Wiec dziisaj jeszcze dodam nju, jak zem mowila^^. Jeszcze raz dzieki Heart

Mod-eLPika_FM · Wysłany: Wtorek 07-11-2006, 19:04 Temat postu:

Hmm wiec powiem tak...

ekhm tzn. napisze... Wink

Po...
Do...
Ba...
Lo...

Mi...

Sie... xD

Nowe miesko Very Happy

sasasasa xD

buziole

Q · Wysłany: Wtorek 07-11-2006, 19:09 Temat postu:

Flafus

Ejj normalnie nie moge sie przyzwyczaić do czytania opowiadań o takim Billu

no ale cicho jestem....
Milutkie : ) bluza, rączki, buzi... Aż mi sie wakacje przypomniały

Podoba mi sie xD

Czekam na niu.
Flafusie

YaNoU · Wysłany: Wtorek 07-11-2006, 19:40 Temat postu:

Własnie jest taki film, który oglądałam nie mniej razy niż Titanica, czyli około 100. Przyznaję , że twoje opowiadanie jest łudzaco a nawet bardzo podobne. To poprostu zwykły plagiat.( z wyjątkiem imion, któe czsami pozmieniałas i pojedyńczych zdarzeń)A takowych nie czytam. Wole po raz 101 obejrzec film.
Dowidzenia pani!

<SusanBlack> · Wysłany: Wtorek 07-11-2006, 19:50 Temat postu:

faaaajneeeee.
a ten film to ostatnio oglądałam z moją najlepszą kumpelą fajny nawet,

czekam na next parta i miłego pisania!

Black Rose · Wysłany: Wtorek 07-11-2006, 20:44 Temat postu:

SimplePlanowa · Wysłany: Wtorek 07-11-2006, 20:45 Temat postu:

MissIntensive · Wysłany: Wtorek 07-11-2006, 20:46 Temat postu:

Oczywiście, że to nie plagiat

Kolejne opko, które zachęciło mnie do zaglądania do tego działu częściej.

Czekam na news

Flafa · Wysłany: Wtorek 07-11-2006, 20:49 Temat postu:

Nie przejmuje sie, Blaczysko,Meguś, Zii dzieki za wsparcie

Ja poprostu NIE CIERPIE jezeli jakas laska wysakuje z komentarzem ze film ogladała 100 razy. Ja ogladałam 200 i co, podskoczysz kochaneczku? Nie bde sie z Tobą kłocic i znizac do twego jakze niskiego poziomu. Jezeli jestes taka niezwykle madra to moze napisz co, co nie jest plagiatem? Uwazaj bo twój mozg na nic nie wpadnie^^. Pozdrawiam Cie serdecznie. PLAGIATOWA flafa.

Holly Blue · Wysłany: Wtorek 07-11-2006, 22:34 Temat postu:

Ja mam tylko jedno małe pytanie. Bo rozumeim, że ty też jesteś na tym całym czacie. Dlaczego wy tam nie umiecie przyjąć krytyki? Owsdzem, Yanou przesadziła, a plagiatem to to nie jest na pewno.
Ale nie musisz jej od razu obrażać...
Co do opowiadania... poprzez tytuł spodziewałam się czegoś chociażby minimalnie lepszego.
Wypisałabym Ci błędy, ale mam zamiar napisać jeszcze komentarz, a musze zwolnić komputer.
Więc... do następnej części ;]
Pozdrawiam,
Holly Blue.

Flafa · Wysłany: Środa 08-11-2006, 16:55 Temat postu:

Holly Blue...Tak dla wyjasnnienia, własnie ja sie nie obrazam. Wedlug mnie to nie krytyka tylko oskarzenie. Mam literówki,, ale to s ate bledy ktorych sam Word nie poprawi..Mi krytyka nie jest straszna. MOga mi wysmiac opowiadanie i nic sobie z tego nie zrobie. Dobra, pewnie i tak nie ierzycie^^ Dzisiaj nowy part Very Happy

Immortelle · Gość

Ja jak na razie tylko dziękuję za dedykację

!
Opowiadania niestety nie mam czasu teraz przeczytać, ale gdy znajdę wolną chwilkę na pewno to zrobię Wink

.

Ach i mam takie pytanie do Holly Blue - rozumiem, że wszyscy ludzie z czata, z założenia [kogo założenia, tak a'propos?], nie umieją przyjąć krytyki, etc? Hm?
Mam nadzieję, że podasz mi jakieś ekhm... argumenty Confused

.

Pozdrawiam.

Flafa · Wysłany: Środa 08-11-2006, 17:31 Temat postu:

Musze stwierdzic, że parta nie bedzie bo moja wena ulegla zniszczeniu^^ Mam nadzieje ze wybaczycie i poczekacie juz do jutra napewno na nowy part. Pozdrawiam^^ Heart

YaNoU · Wysłany: Czwartek 09-11-2006, 14:33 Temat postu:

Dziękuję Holly za popracie.
A co do pozostałych dziewczyn nie skomentuję tego , tak samo jak i opowiadania. Każdemu może się nie podobać. I ja mam do tego prawo. A że widze wielkie podobienstwo twojego oryginalnego a jakże powiadanka a filmu, nie czytam. I ja za to uważam palgiat. I szanownie mam w 6 literch to co o mnie sądzisz. A co do 100 razy oglądania filmu- nie podniecajcie sie tak, to była metafora dzieci kochane.

Reckless · Wysłany: Piątek 10-11-2006, 15:32 Temat postu:

Na razie nie mam zdania. To znaczy mam, ale schyla się bardziej na nie.

Nie rozumiem tu czegoś. Musze to znaleźć w następnej części.

Filmu nie oglądałam, więc nie wiem o co kaman z plagiatem.

~melody_kaulitz~ · Wysłany: Piątek 10-11-2006, 17:12 Temat postu:

Trochę za szybko to wszystko pędzi. Pierwszy odcinek, a one już się zakochały, jedna już się całowała. Zwolnij trochę. Tak to mi się podobało. Czekam na NEXT!

Mod-Falka · Wysłany: Sobota 11-11-2006, 13:37 Temat postu:

Szczerze pisząc, to nie zrobiło na mnie wrażenia. Mam wrażenie, że piszesz to na szybko. Styl taki sobie, a akcja, niestety, zbyt szybko sie rozwija. Poza tym, rozumiem, że Word nie poprawia wszystkich błędów, ale od tego jesteś Ty. Kiedy się wrzuca opowiadanie na forum, trzeba je sprawdzić, ewentualnie dać komuś do sprawdzenia, a nie tłumaczyć się, że Word literówk nie poprawia...

Zobaczymy co dasz w drugiej części, na razie jest mniej więcej, z przewagą na mniej...

Reena · Wysłany: Sobota 11-11-2006, 19:51 Temat postu:

Mavis · Wysłany: Niedziela 12-11-2006, 12:44 Temat postu:

Pierwsza opinia, po moim nic nie znaczącym powrocie.
Postaram się ocenić jak najbardziej subiektywnie to, co napisałaś.

Przyciągnął mnie tytuł, z racji tego, iż wczoraj widziałam "Jak stracić chłopaka w 10 dni". To była Twoja inspiracja, prawda?
Nie za bardzo lubię fabuły opierające się na filmach.
Przez takie zastosowania, skłaniasz do rozważania podobieństw, a tego nienawidzę. Ale to już jest taka moja mała uwaga.

Na samym początku pomieszałaś akcję, pisząc w trzeciej osobie, a potem tak nagle przechodząc do narracji pierwszoosobowej.
Uważaj na to.

Treść i akcja...
Nie mam jeszcze zdania na dany temat, gdyż za mało dałaś by moja wyobraźnia mogła się tym w spokoju zasycić i ułożyć coś głębszego na temat.
Spotkałam wiele błędów interpunkcyjnych, pogubiłaś też ogonki.
Pracuj nad błędami, bo to one zaraz po fabule, budują obraz i wpływają na lekkość czytania.
W dialogach nie stosujesz spacji, zaraz po myślniku, co od zawsze mnie denerwowało w wszelkiego typu opowiadaniach. Wciśnięcie spacji nie powinno Cię zbawić, a zadziałać pozytywnie na rzecz Twojej prozy.