Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

'Bo on i tak jest nienormalny' Part 2.

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Juliaaaa_




Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wolbrom ^^

PostWysłany: Sobota 03-02-2007, 22:31    Temat postu: 'Bo on i tak jest nienormalny' Part 2.

Noo napisałam! Pod wpływam nagłej weny. Ale i tak wiem, że beznadziejnie. Rolling Eyes
W ogóle nie wiem po co to tu dodaje, ale lepiej naprawdę to już dodam, bo się rozmyśle.
No to, miłego czytania.

**

Prolog

Czy zastanawiałaś się kiedyś, co by było gdybyś nie dowiedziała się o Tokio Hotel? Mało tego, – co by było gdyby Tokio Hotel w ogóle nie powstało! Może byłoby łatwiej? Miałabyś więcej przyjaciół, bo przecież ten zespół ma tyle samo przeciwników, jak i fanów. Prawdopodobnie nie smuciłabyś się, że nie spotkasz nigdy swojego idola, że z nim nie porozmawiasz i nie powiesz mu, jaki jest wspaniały. Byłoby lepiej? Przecież żyłabyś bez smutków, bez zmartwień – po prostu szczęśliwa, że... że, co? Że nie ma na świecie tej osoby, która daje ci czasem szczęście? Bo, tak naprawdę, gdy widzisz go śmiejącego się – również się śmiejesz i skaczesz jak głupia na krześle, nie bojąc się, że ono zaraz się połamie. Śmiejesz się, sama nie wiedząc, z czego.
A... zastanawiałaś się, co by było gdyby dajmy na to, Bill, był normalnym chłopakiem? Chodził do szkoły, przeżywał swoje pierwsze miłości, miał problemy z rodzicami, buntował się, dostawał szlabany i... tym samym byłby razem z Tobą w klasie?
Ahhh i zapomniałam dodać – i nienawidził Cię.
Co byś wtedy zrobiła?

Część 1

- Nie nuć.
- I nie mrucz jak jakiś debil!
- Bill, błagam przestań w końcu!
Dredowłosy chłopak spoglądał z rządzą mordu na swojego brata, który leżał w łóżku stojącym zaraz koło drzwi.
- Próbuję spać.
- Ja też- odparł spokojnie Bill, zamykając ponownie oczy. Dobrze wiedział, że jego brata najbardziej denerwuje to, że w takich sytuacjach jak ta, potrafi zachować spokój. Bo przecież nic się nie stało, prawda?
Tylko nuci sobie spokojnie jakąś piosenkę, o której istnieniu chyba nawet nie miał pojęcia. Zawsze lubił wymyślać melodię. Zresztą słowa też, ale wolał nie śpiewać, bo Tom zdenerwowałby się jeszcze bardziej.
A wracając do tematu, to tylko nuci sobie jakąś... melodię w środku nocy.
W małym pokoju na poddaszu o niebieskich ścianach, w którym panuje półmrok. Tak…półmrok, ponieważ na zewnątrz leży śnieg, pada zresztą też, i to on oświetla pokój, i w dodatku z małego, elektrycznego zegarka, wskazującego godzinę 23:43, świeci małe zielone światełko.
Minęło dobre 10 minut, od kiedy czarnowłosy przestał ‘mruczeć jak jakiś debil’ i pogrążył się we śnie, ku zadowoleniu i zdziwieniu Toma.
W końcu jutro poniedziałek – czas szkoły. Tak znienawidzonej przez obydwóch Kaulitzów. I w-f! Ooo nie, ten przedmiot może zepsuć nawet najpiękniejsze momenty w życiu. Większość osób lubi te zajęcia. Osoby te twierdzą, że na w-fie nie trzeba myśleć i wysilać mózgu. Co do tego drugiego, można byłoby się zgodzić, ale... nie trzeba myśleć?! W każdym bądź razie – bliźniaków Kaulitz na pewno na tym przedmiocie nie będzie. Tak jak zawsze.

*

- Panie Kaulitz, to jest lekcja, a nie szkółka muzyczna, proszę natychmiast się uciszyć!- Pani Lahman zaczęła kiwać w stronę Billa palcem wskazującym i spoglądać na niego złowrogo.
Matematyka również była przedmiotem niezmiernie ‘lubianym’ przez bliźniaków.
Liczby, znaki, cyferki, kreski, linie, kropki, nawiasy, oj można by wymieniać w nieskończoność. To wszystko, kiedy się połączy, daje mieszankę wybuchową, której, szczególnie czarnowłosy, nie mógł pojąć. Nie mógł pojąć też, dlaczego brązowowłosa dziewczyna, mniej więcej tego samego wzrostu, co on, jest w tych znaczkach lepsza od niego?! Właściwie w matmie, każdy jest od niego lepszy, ale czemu ona też?! To niesprawiedliwe!
‘Bo życie jest niesprawiedliwe i jeszcze wiele razy się o tym przekonasz’- powiedział po cichu głosik w środku jego... serca?

**

Za krótkie, denne, bez sensu, fabuła nudna. Wyjęłam wam to z ust?
Tak właśnie myślałam.
Ale, to dopiero początek. Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Juliaaaa_ dnia Niedziela 04-02-2007, 22:19, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Incia




Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szajzeeeeeeeeeeeeee!!!

PostWysłany: Sobota 03-02-2007, 22:47    Temat postu:

Klep.

Edit:
Mnie się podoba.
Fabuła nudna?
Nie. Absolutnie. Wręcz przeciwnie, bardzo ciekawa.

Śmieszne. Tak, z tym nuceniem.
Jak sobie wyobraziłam...

Jestem na tak.
Pisz dalej.

Pozdrawiam
Inn


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ms. Shy




Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice Kielc

PostWysłany: Sobota 03-02-2007, 23:17    Temat postu:

2!

Spodobało mi się i zgodzę się z Anth92... lekko sie czytało.
Fabuła na pewno nie nudna...
Ciekawa...
Nie będę się rozpisywać, bo za krótka część to była...
pozdrawiam!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ms. Shy dnia Sobota 03-02-2007, 23:27, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anth92




Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sobota 03-02-2007, 23:17    Temat postu:

A ja powiem, że mi się podobało.
Strasznie lekko się czytało. Było tak... hm... no miło.
Prolog napisałaś świetny, bo zainteresował mnie niesamowicie.
I fakt - trochę krótkie.
Mam nadzieję, że następne notki będą ciut-ciut dłuższe.

Co tu więcej powiedzieć?
Jestem na tak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
helcia




Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a co? a po co? a dlaczego?

PostWysłany: Sobota 03-02-2007, 23:44    Temat postu:

Zgodzę się- lekko się czytało.
A skoro lekkoto szybko.
A skoro szybko to za szybko się skończyło !
Czekam na rozwinięcie akcji xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FAILUREKID




Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Starożytna Belgia. Średniowieczny Tarnów. Nowoczesny Londyn.

PostWysłany: Niedziela 04-02-2007, 11:27    Temat postu:

Kolejna.

Przyjemnie się czytało.
Błędów nie było.

Cytat:

Dredowlosy chłopak spoglądał z rządzą mordu na swojego brata, który leżał w łóżku stojącym zaraz koło drzwi.


Małe Przeoczenie.


Będę Tutaj Wpadać.

Fail.
Embarassed


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliaaaa_




Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wolbrom ^^

PostWysłany: Niedziela 04-02-2007, 22:12    Temat postu:

Noo postarałam się i napisałam 2 część.
Dedykejszyn dla wszystkich, którzy skomentowali poprzednią część
To tyle. Laughing

Część 2

Wysoka, ciemnowłosa dziewczyna szła właśnie szerokim korytarzem w stronę szatni, aby przebrać się na lekcje wychowania fizycznego. Jakimś cudem dziś nie było wuefisty, więc ku jej wielkiemu zadowoleniu, chłopcy z jej klasy mieli w-f razem z nią i jej koleżankami! I również ku jej zadowoleniu, będzie tam on – czarnowłosy chłopak, ok. 180cm wzrostu, brązowe oczy... tak, kiedyś pod jego nieuwagę przyglądała się jego ciemnym, ślicznym tęczówkom. Dobrze, że tego nie widział. Pewnie zmieszałby się i już na nią więcej nie spojrzał albo burknął cos w jej stronę, żeby się nie gapiła. Nie, raczej by nic nie powiedział, to nie w jego stylu... znaczy... nie w jego stylu jest niemiłe zachowanie wobec innych...
- Uważaj jak łazisz!- Przed oczami mignęła jej czarna czupryna, a w powietrzu zawisł przyjemny zapach męskich perfum. Otworzyła szerzej oczy i zatrzęsła głową. Poczuła przeszywający ją ból w przedramieniu, pewnie musiała się właśnie tu uderzyć przy zderzeniu z Billem.
W każdym bądź razie... może jednak, to jest w jego stylu?...

*

W drzwiach do domu numer 14, przy ulicy, Lindenstraβe, stanął lekko przygarbiony, przez ciężar plecaka, chłopak o blond włosach, w czapce z daszkiem. Wytrzepał buty ze śniegu i podniósł głowę, aby mógł przyjrzeć się swojemu bratu, siedzącemu na schodach prowadzących na górę i trzymającym w dłoniach jego gitarę.
- Co ty do cholery ciężkiej robisz, Bill?- zapytał, nie mogąc uwierzyć własnym oczom.
- Uczę się gry na gitarze- powiedział spokojnie, spoglądając na Toma przez czarną grzywkę.
- To widzę, ale czemu wykorzystujesz do tego moją gitarę?!
- Ja jej wcale nie wykorzystuję!- oburzył się ciemnowłosy i szarpnął za strunę.
- Nie chodziło mi o takie wykorzystywanie, idioto!- krzyknął z kuchni.
Czarnowłosy skrzywił się i skarcił w myślach, że przy każdej okazji musi pokazywać jaki jest nierozumny.
- A zresztą... jaką gitarę mam wykorzystywać, jak w domu jest tylko twoja?!- zapytał, chcąc zmienić temat wykorzystywania.
- Nie wiem- starszy bliźniak wzruszył ramionami wychodząc z kuchni i zaczął udawać się na górę- bądź co, bądź – nie śpiewaj, nie nuć, nie mrucz i nie graj na mojej gitarze!- rzucił przez ramię i zniknął w drzwiach swojej, jak i zarówno Billa sypialni...
Chłopak siedzący na trzecim schodku od dołu, odłożył gitarę, opierając ją o ścianę i pobiegł za bratem do pokoju.
- Tom, naucz mnie...- szarpnął brata za koszulkę jak małe dziecko mamę, kiedy chce słodycze.
- Bill ty naprawdę jesteś nienormalny! Po co mam cię uczyć gry na gitarze?
- No bo fajnie jest umieć grać... co ty tam masz?- wskazał na niebieski zeszyt chowany przez Toma za jego plecami.
- Gdzie? Nic... to tylko... zeszyt do polaka!- zmieszał się i czym prędzej wstał z łóżka.
- Do polskiego? Po co ci...?
- Uczę się! Po co może być potrzebny zeszyt?!
- No... nie wiem...
- Nie ważne. Co do tej gitary – idź do szkółki muzycznej!- dredowłosy klasnął w dłonie i spojrzał na brata z rozbawieniem.
- Nie. Zresztą... nie przypominaj mi pani Lahman! ‘Kaulitz, to nie jest szkółka muzyczna...’- czarnowłosy zacytował dzisiejszą wypowiedź matematyczki i roześmiał się razem z Tomem.
- Ej- Bill usiadł na łóżku i spojrzał poważnie na brata.- bo... jest casting. Kiedy się go wygra, będzie można nagrać płytę.
- Taaak? Ty, może się zgłosimy?! Na pewno wygramy! Mamy wielkie szanse!- mówił z udawanym zapałem, dredowłosy, spoglądając na swojego brata- i ty myślisz, że się zgodzę?
- Nie nabijaj się ze mnie! Ja naprawdę chce spróbować, a jak ty nie, to proszę bardzo! Dam sobie radzę bez ciebie!!- młodszy bliźniak wyszedł z pokoju. Nawet nie trzasnął drzwiami – po prostu wyszedł, pozostawiając w pomieszczeniu swojego starszego brata, kiwającego głową z dezaprobatą.
Tom czasem miał wrażenie, że to on jest mądrzejszy i bardziej rozsądny. Pomijając to, że jest starszy, to naprawdę tak było! Może, co do zachowania, ale nie, co do miłości. Przyznaje się bez bicia, że Bill ma w sobie cos takiego... poważnego, ale i tak zawsze przy wszystkich wychodzi na niedoinformowanego idiotę – oczywiście delikatnie mówiąc. Bo... dredziaż zawsze w stosunku do dziewczyn był jednoznaczny, ale taki już jest, co zrobić?
A co do tego castingu... jak chce to niech próbuje.
On się woli do tego nie mieszać.

*

Emily zawsze wiedziała, że ma szczęście! Zawsze! No, bo kto wyjaśni to, że akurat ona znalazła teczkę z podpisem, ‘Bill Kaulitz’ na okładce, i że to jej przypadło tą teczkę zanieść mu do domu?! No, kto?
I właśnie brązowowłosa, stoi przed drewnianą bramka prowadzącą do domu Kaulitzów i zastanawia się czy zadzwonić, czy nie...

**

Nie wyszło mi
Jak zwykle
Ale truuudno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
helcia




Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a co? a po co? a dlaczego?

PostWysłany: Niedziela 04-02-2007, 22:44    Temat postu:

Wyszło, wyszło xD
Tylko chyba pisze się Dredziarz a nie Dredziaż.
Hm.
No fajnie
Zobaczymy jak będzie dalej xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anth92




Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Niedziela 04-02-2007, 23:21    Temat postu:

Powiem, że jest ładnie, ale:
1. Braki przecinków (czasem).
2. Spacje przed i po myślniku.
3. Gdzieś zgubiłaś ogonki do polskich znaków.
4. Uhuuu... on się 'uczył' POLSKIEGO? Takie chyba małe niedopatrzenie, a może tak miało być. Wink Nie wiem.

W każdym razie było miło. Tak lekko i przyjemnie, pomimo niektórych błędzików. Wink
A no i krótko.
Niestety krótko.
Ale co tam.
Wpadnę na następną część.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alexz




Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krapkowice (mieścina nieopodal Opola)

PostWysłany: Poniedziałek 05-02-2007, 2:59    Temat postu:

Ołłł jee, bejbe xD
Takie opowiadania lubuję xD
Tak lekko się czyta...
Julia, jesteś nazbyt skromna
Wyszedł ci ten odcinek. Dla mnie tak xD
Dobra, nie rozpisuje się, bo bym tylko słodziła xD
Weny życzę

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Incia




Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szajzeeeeeeeeeeeeee!!!

PostWysłany: Poniedziałek 05-02-2007, 13:38    Temat postu:

Klep.

Edit:
Taaaaaa, tobie nie wyszło, a ja jestem... Britney Spears!
Cool...
A tak na serio, podobało mi się. Jest cudne.
Ładnie napisane i oddaje uczucia.

Pisz dalej, dobrze?
Pozdrawiam
Inn


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Poniedziałek 05-02-2007, 15:20    Temat postu:

Przeczytałam sobie obie części. I powiem, że całkiem mi się podoba. Nie ma co udawać, fabuła nie jest jakoś specjalnie ambitna, ale z drugiej strony fajnie od czasu do czasu poczytać sobie takie właśnie opowiadanie. Nieco lżejsze i przyjemniejsze w odbiorze. Bo czyta się zupełnie fajnie. Ten zeszyt do polskiego trochę nie bardzo pasuje, bo bliźniaki to raczej niemiecki mają w szkole, no chyba, że się też przy okazji polskiego uczą, w co jednak wątpię Wink
Ogólnie to gdyby notki były odrobinę dłuższe byłoby naprawdę w porządku Very Happy

W każdym razie pozdrawiam i czekam na nową część Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ms. Shy




Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice Kielc

PostWysłany: Poniedziałek 05-02-2007, 15:52    Temat postu:

Przeczytałam... podoba mi się i ta druga część...
Krótkawa... i waśnie z uczeniem się polskiego to tak specjalnie?
Jak dobrze pamiętam miałam się rozpisać jak będzie coś dłuższego... więc sobie jeszcze poczekamy...
Ogółem jestem na tak po raz drugi...
I właśnie nie bądź taka skromna, bo wyszło ci, wyszło...
pozdrawiam!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliaaaa_




Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wolbrom ^^

PostWysłany: Poniedziałek 05-02-2007, 20:35    Temat postu:

No taaak Embarassed
Tom uczy się polskiego Rolling Eyes
Mała pomyłka... po prostu nie przemyślałam.
Co do tych 'ą', 'ę', itd. to postaram się to poprawiać jeśli coś zauważę.
No i dredziaż czy dredziarz? No rzeczywiscie chyba to drugie Razz
Iiii... co tam jeszcze było...?
W każdym razie nie popełnię juz tych samych błędów
(chyba) Razz
Dłuższe? Też się postaram.
Ale zaprawdę nie sądziłam, że komus to się będzie podobac... niestety ja zawsze byłam skromna Rolling Eyes
To tyle...
Dzięki za wszystkie komentarze.
Co to 3 parta, to będzie niebawem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliaaaa_




Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wolbrom ^^

PostWysłany: Poniedziałek 05-02-2007, 20:35    Temat postu:

No taaak Embarassed
Tom uczy się polskiego Rolling Eyes
Mała pomyłka... po prostu nie przemyślałam.
Co do tych 'ą', 'ę', itd. to postaram się to poprawiać jeśli coś zauważę.
No i dredziaż czy dredziarz? No rzeczywiscie chyba to drugie Razz
Iiii... co tam jeszcze było...?
W każdym razie nie popełnię juz tych samych błędów
(chyba) Razz
Dłuższe? Też się postaram.
Ale zaprawdę nie sądziłam, że komus to się będzie podobac... niestety ja zawsze byłam skromna Rolling Eyes
To tyle...
Dzięki za wszystkie komentarze.
Co do 3 parta, to będzie niebawem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin