Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wiara czyni cuda - Koncert w Polsce.

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - jednoczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przywrócony_id:(3099)




Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 05-01-2007, 22:52    Temat postu: Wiara czyni cuda - Koncert w Polsce.

Tak sobie siedziałam i myślałam "pojadę czy nie", jestem ciekawa jak to będzie, wiec postawowiłam coś napisać.
W tym opowiadaniu zamieszczam fragmenty z mojego innego dzieła Smile
Mam nadzieję, że Wam się spodoba.
Miłego czytania.

--------------------------------------------------------------------------

Tak długo o tym marzyłam...
Moje marzenia nie poszły na marne. Udowodniłam sobie, że warto czekać i mocno wierzyć, bo jeśli czegoś bardzo pragniesz to napewno się spełnią.
Tak długo na to czekałam...
Warto było. Nikt nie wierzył, tylko ja czułam, że jednak przyjadą. Był taki czas, kiedy zaczęłam w to wątpić, ale w głębi serca czułam, że kiedyś ich spotkam. W końcu byli hitem numer jeden, więc prędzej czy później by się tutaj pojawili. Tak też się stało. Nie myliłam się. Przecież nie mogliby tak poprostu nas ominąć. Czułam to w sercu. W końcu się udało..

Nadszedł w końcu czas na upragniony koncert...

5 kwietnia. Torwar. Tłumy ludzi.
Mimo wszystko byłam ździwiona, bo spodziewałam się ich znacznie więcej. Szczególnie o tej porze. Była 12.00. Spokojnie znalazłam Aśkę i stanęłam blisko niej. Nie mogłam uwierzyć, że tam jestem. Ona byłam tutaj już od szóstej. Byłam trochę zdenerwowana. Serce biło mi jak oszalałe mimo tego, że nic szczególnego się jeszcze przecież nie wydarzyło. Sama myśl o tym, że tutaj jestem była wspaniała. Wiedziałam, że będzie dobrze, że będę blisko, że ich wreszcie zobaczę nie tylko przez szklany monitor, ale także w rzeczywistości. Tym razem także czułam coś dziwnego. Asia powiedziała mi dokłądnie to samo. Tak, jakby czytała w moich myślach...

- Widzisz, mówiłam Ci, że się uda ! Będziemy blisko ! Zobaczysz ! Będzie cudownie ! Pierwszy rząd jest nasz, a my rządzimy !
Patrz !! Tylko z kilkanaście osób dzieli nas do samego wejścia
... !" - była ogromną optymistką. Zawsze cieszyła się życiem, często mnie pocieszała. Uśmiechnęłam się i odpowiedziałam :

- "Nie mogę się już doczekać ! To chyba będzie najpiękniejszy dzień w moim życiu!"

- Będzie super ! Tylko musimy tu jeszcze postać kilka godzin ...

Wyjęłam komórkę. Postanowiłam zadzwonić do Liwii. Miała być tam całą noc. Niby jej nie znałyśmy, ale obiecała mi, że jeśli się uda to zajmie nam miejsce, bo "w końcu lepiej bawić się wśród znanych niż obcych ludzi". Od razu odebrała.

- Hej ! I jak możemy Cię odwiedzić ? - lekko uśmiałam się.

- Wpadajcie ! Może się uda ! Jestem prawie przy samych drzwiach ! Jak tu byłam wczoraj wieczorem, spotkałam tylko kilka osób. Ja jestem w niebieskiej bluzce. Jakby co, pomachajcie - odpowiedziała miłym głosem.

Za kilka chwil byłam już przy samym wejściu. Nie mogłam uwierzyć, że mi się udało i stoję tak blisko ! Nie sądziłam, że pójdzie nam tak łatwo... Przecież każdy, kto przyjechał tutaj z biletem na Płytę, przyjechał także z nadzieją, że będzie stać jak najbliżej. W takiej chwili jedyna myśl jaka przechodziła mi przez głowę to nadzieja, że koncert nie zostanie odwołany, a Tokio Hotel zobaczę naprawdę.

- Taka szansa z pewnością nigdy się już nie powtórzy - powiedziałam.

- To nasza życiowa szansa ! - usłyszałam odpowiedź.

Z minuty na minutę robił się za mną coraz większy tłum. Za kilka godzin nie widziałam już końca. Miałam wrażenie, że są tu tysiące ludzi i zapewne nie myliłam się.
Została tylko godzina. Ktoś wyszedł. Pojawił się jeden wielki pisk. Myślałam, że zaraz będę mogła tam wejść i biec z całych sił pod samą barierkę wraz z 5 osobami mi towarzyszącymi.
Pan Ochroniarz powiedział, że "Tokio Hotel jest już na miejscu, a za trzydzieści minut wszyscy będą mogli wejść na halę" - ponownie usłyszałam za sobą wielki krzyk. Wszyscy byli niesamowicie podekscytowani.

Nawet nie zauważyłam kiedy minęło te 1800 sekund. Wielkie drzwi się otworzyły. Serce zaczęło mi walić jak oszalałe.
Zaczęli sprawdzać moją torebkę. Ostatni raz spojrzałam za siebie. Urywają bilet. "Biegnij!" - słyszę. Poczekałam na wszystkich. Złapałysmy się za ręce i zaczęłyśmy biec jak szalone. Scena. Ochroniarze. Barierka. Jeszcze 2 godziny. Chciało mi się pić. Moje płuca błagały o pomoc. I wszyscy mieli jeden cel, odebrać mi miejsce.

- Wszystko mnie boli ! - słyszę Asię. Za chwilę odwróciłam się w lewą stronę i spojrzałam na nią. Ona patrzyła na mnie. Miała wielki uśmiech na twarzy. Jej oczy mówiły "jestem taka szczęśliwa !". Moje odpowiedziały to samo. Porozglądałam się na wszystkie strony i sprawdziłam czy wszystkie jesteśmy razem tak, jak planowałysmy. Tak było.
Najlepszy był widok do tyłu. Tysiące ludzi biegło w moją stronę. Miałam wrażenie, że wszyscy się zaraz na mnie rzucą.

- Ciekawe jak długo tu wytrzymamy ! - krzyknęłam !

- CoOo ?! - usłyszałam

-Ciekawe jak długo tu wytrzymamy ! - krzyknęłam poraz kolejny. Było bardzo głośno. Zgasły wszystkie światła.

- Trzeba było wziąść super glue i się do tego miejsca przykleić ! Ja nie dam się wypchnąć ! W życiu ! Takie miejsce ! Jeszcze nigdy nie byłam tak blisko ! No, nie licząc koncertów Ich Troje ! - ułyszałam poczym wybuchłam wielkim śmiechem. Nie zorientowałam się nawet kto to powiedział. To nie było teraz ważne. Byłyśmy wszystkie razem. Liczyłyśmy na świetną zabawę, na spełnienie naszych marzeń, na wielkie wrażenia. Nic się teraz nie liczyło. Wszyscy czekali, aż chłopaki wyjdą na scenę. Niektórzy byli zbyt wrażliwi i nie wytrzymali. Dziewczyny mdlały, ale po sześciu razach przestałam już liczyć.
W końcu wszystko się zaczęło...

Usłyszałam pierwsze brzmienia a na scenie zobaczyłam Gustava, Georga i Toma. Pomyślałam "nie wierzę". Miałam łzy w oczach. Tylko Billa brakowało. Nagle krzyknął "Hey Leuteee!" mimo tego, że nie było go jeszcze na scenie. Krzyk był ogromny. Wiedziałam, że za chwilę stanie się coś pięknego. Za chwilę wybiegł śpiewając mało znaną mi piosenkę. Muszę przyznać, że z czasem są coraz lepsi. Zobaczyłam Go. Moje uczucia eksplodowały. Widziałam przed sobą całe życie. Stał przedemną, dla mnie. Próbowałam złapać czas. To było coś pięknego. Miałam łzy w oczach. Płakałam, płakałam ze szczęścia. Bałam się, że tak się stanie, że nie wytrzymam i zaczną lecieć mi łzy. Nie mogłam ich powstrzymać. Bill stał tak blisko mnie. Ten Bill, dzięki któremu mój świat był kolorowy i pełen marzeń. Wyglądał o wiele lepiej niż na tych wszystkich zdjęciach. Wyciągnęłam rękę, dotknął mnie. Myślałam, że w tej samej chwili straciłam życie. Myślałam, ze to cud. Czułam się niewiarygodnie. Słowa choć piękne, to tylko słowa, ale ja naprawdę czułam się jakbym była w niebie, jakby czas zatrzymał się w miejscu. Nie da się opisać tego, co czułam, kiedy wszyscy na hali śpiewali razem z nim. Płakałam jak małe dziecko. Zauważył to. Uśmiechnął się lekko. Nie mogłam w to uwierzyć. Nie mogłam uwierzyć, że mnie widzi, że w tej chwili patrzy właśnie na mnie. Nasze oczy, powietrze i ja. To było niczym sen. Czułam słodki smak spełnionego marzenia. W pewnej chwili opuścił wzrok.

Wszystkie dotrwałyśmy do końca. Dzisiaj wieczorem leżałam na łóżku i myślałam o tym co się wydarzyło. Patrzyłam na plakaty powieszone przed koncertem. Pomyślałam "Widziałam ich ! To było piękne", a moje życie nigdy już nie będzie takie jak dawniej...". Warto było czekać. Bez wątpienia. Spełniło się moje marzenie na które czekałam bardzo długo. Razem z dziewczynami planujemy niedługo się spotkać i razem zachwycać się fantastycznymi wspomnieniami. Może chłopaki niedługo do nas wrócą ? Miejmy nadzieję. W końcu Bill sam powiedział, że niedługo znowu się zobaczymy...

Najważniejsze są przecież te dni, których jeszcze nie znamy, na które oczekujemy i uwierzcie, że wiara czyni cuda.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Przywrócony_id:(3099) dnia Piątek 12-01-2007, 21:00, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Missing Soul




Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 05-01-2007, 23:18    Temat postu:

A mi się podobało, wyrażoło uczucia...
I nawet ja się tam pojawiłam Shocked o lol dziękuje
Ale, tak jak rozmawiałyśmt na gadu nic nie pewne...
Ale spróbować zawsze można Wink
Tak... pamiętam na koncercie w Soltau jak ich zobaczyłam
czas stanoł wmiejscu nie myślałam o niczym innym..
po prostu nie umiałam, w to uwirzyć... coś pięknego!
Dlatego podoba mi się tak jendoczęściówka, bo wyraża uczucia
fanki, której marzeniem było pojechać na koncert ukochanego zespołu,
a przy tym stanie w pierwszym rzędzie... naprawdę coś wspaniałego...

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liebkosung




Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: czerpać siłę by żyć?

PostWysłany: Sobota 06-01-2007, 12:25    Temat postu:

Może styl nie jest oszałamiający
Ale pisałaś pod wpływem impulsu.
Aż czuć było atmosfere tego koncertu.
Może dlatego, że to nie nie tylko Twoje marzenia się spełniają.
Ach, wzbudziałaś we mnie emocje.
Coś, co ostatni raz miało miejsce w maju 2006.
"Matko, ja zobacze Billa".
To chyba jednak dowodzi, że ta głupia, szalona fanka dalej we mnie siedzi.

Pocałujcie mnie wszyscy w d*pe, JA LUBIĘ TOKIO HOTEL.

Matko, dałaś mi takim niepozornym opowiadaniem
Tokio Hotelowego kopa w tyłek.
Idę szukać mojej płyty TH.

Dziękuje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Darkness




Dołączył: 30 Cze 2006
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z gitary ;)

PostWysłany: Sobota 06-01-2007, 12:32    Temat postu:

Szczeże? Nie podobało mi się. Kilka drobnych błędów też. Nie podobało mi się.
A z tym dniem najpiękniejszym w całym życiu, to chyba było troche przesadzone xD
Jestem na NIE. Nie chciałam urazić.
Pozdrawiam, życzę dużo weny:
Darkness


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martu$^^




Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruda Śląska

PostWysłany: Sobota 06-01-2007, 13:13    Temat postu:

Yyy... jestem na Nie!
Ale tylko dlatego, że ich nie lubię.
Wiem można mieć ulubiony zespól. Ale żeby tak `histerycznie` o nim opowiadać.
Byłam na wielu koncertach, ale o żadnym jeszcze nie powiedziałam, że dzień tego koncertu był najlepszym w moim życiu.
A pozatym bardzo dużo błędów.
Choć muszę przyznać że początek bardzo mi się podobał...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fuken




Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 06-01-2007, 13:45    Temat postu:

Tak! Tak! TAK! xD
Podobało mi się! o!
Może i były literówki... ale nie zwracałam na to uwagi.
Ładnie napisałaś, z uczucieem.
Takie prawdziwe i wiarygodne.

Pozdrawiam i weny zycze xD


Buźka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Przywrócony_id:(3099)




Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 06-01-2007, 15:00    Temat postu:

Luthies - No cóż. Nie podobało Ci się - trudno. Spację przed wykrzyknikiem stawiam zawsze, bo wtedy wydaje mi się, że lepiej się czyta, w końcu sama wytknęłaś mi takie błędy jak "ze to cud" - naprawdę nie wiedziałaś o co chodzi ? Smile

Można czuć się niewiarygodnie, tak samo możesz powiedzieć, że czujesz się wspaniale, cudownie.

Jeśli chodzi o "coOo ?!" - na koncertach jest głośno, a ona krzyczała, bo nie usłyszała. Dobra, nie ważne Smile

Ja też pozdrawiam Smile

Missing Soul - dziękuję Cieszę się. Dzięki za komentarz.

Liebkosung - uśmiałam się trochę Smile
"Matko, dałaś mi takim niepozornym opowiadaniem
Tokio Hotelowego kopa w tyłek" - dzięki Wink To dobrze.

Darkness - kilka drobnych błędów tez Ci się nie podobało ? Ok, potem poprawię, ale pamiętaj, że piszemy szczerze a nie szczeże Wink

Jeśli ktoś marzy o tym, by jechac na koncert to raczej jest jeden z najpiękniejszych dni w życiu tego człowieka. Przynajmniej dla mnie.

Martu$ - nie jestem histeryczką, ale może i masz rację, że pisałam trochę 'za bardzo'. Skoro ich nie lubisz to po co czytasz ? Smile
Myślę, że zrozumieją to Ci, którzy marzą o tym samym.
Dziękuję jednak za poświęcenie czasu i komentarz.

Fuken - Embarassed Dziękuję Ci bardzo Cieszę się, że Ci się podobało. Nawet nie zdajesz sobie jaka to motywacja Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Immortelle
Gość






PostWysłany: Sobota 06-01-2007, 15:24    Temat postu:

Powtórzenia. Trochę ich było. Np. - krzyczeć. Co parę linijek 'krzyknęłam', 'krzyknął', 'krzyk', etc.
Popraw jakoś.
Fabuła? No cóż, niby taka popularna, no bo koncert TH...
Szczerze powiedziawszy czekałam, aż coś takiego się tu ukaże. A może inaczej. Domyślałam się. No i jest.
Może dlatego, że jadę na ten cały koncert Rolling Eyes wywołało we mnie trochę więcej emocji i nie zwróciłam uwagi na te błędziki, etc.
Pół na pół...

Życzę weny,

Pozdrawiam.
Powrót do góry
Leb die sekunde




Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z rzeczywistości, która nie istnieje

PostWysłany: Sobota 06-01-2007, 17:50    Temat postu:

Sama nie wiem.
Pomysł mi się nie podoba.
Ale naprawde świetnie to wszystko opisałaś.
Jeszcze nigdy nie czytałam opowiadania az tak przepełnionego emocjami.
A szczególnie ten fragment :

Cytat:
Zobaczyłam Go. Moje uczucia eksplodowały. Widziałam przed sobą całe życie. Stał przedemną, dla mnie. Próbowałam złapać czas. To było coś pięknego. Miałam łzy w oczach. Płakałam, płakałam ze szczęścia. Bałam się, że tak się stanie, że nie wytrzymam i zaczną lecieć mi łzy. Nie mogłam ich powstrzymać. Bill stał tak blisko mnie. Ten Bill, dzięki któremu mój świat był kolorowy i pełen marzeń. Wyglądał o wiele lepiej niż na tych wszystkich zdjęciach. Wyciągnęłam rękę, dotknął mnie. Myślałam, że w tej samej chwili straciłam życie. Myślałam, ze to cud. Czułam się niewiarygodnie. Słowa choć piękne, to tylko słowa, ale ja naprawdę czułam się jakbym była w niebie, jakby czas zatrzymał się w miejscu. Nie da się opisać tego, co czułam, kiedy wszyscy na hali śpiewali razem z nim. Płakałam jak małe dziecko. Zauważył to. Uśmiechnął się lekko. Nie mogłam w to uwierzyć. Nie mogłam uwierzyć, że mnie widzi, że w tej chwili patrzy właśnie na mnie. Nasze oczy, powietrze i ja. To było niczym sen. Czułam słodki smak spełnionego marzenia. W pewnej chwili opuścił wzrok.

No po rpstu jestem pełna podziwu.
Ale pewnie dlatego, że opisąłaś to... szczerze, prawdziwie?
Tak, pewnie dlatego.
I za te uczucia i emocje w tym opowiadaniu jestem na TAK!

PS:
Cytat:
i uwierzcie, że wiara czyni cuda.

Wierzyłam wierzyłam i mimo to nic ;/ Nie, nie mówię tu o koncercie.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mroczny anioł




Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: za górami za lasami.... w domku z piernika :)

PostWysłany: Sobota 06-01-2007, 18:28    Temat postu:

fabułą może być nie powaliła
ale jednak podobało mi się gdyż było to coś
co chyba każda fanka odczuwa przed pierwszym ich koncertem w naszym kraju Wink
ładnie opisałaś uczucia jakie czułaś gdy zobaczyłaś billa Smile
a i podobało mi się ostatnie stwierdzenie Smile
Wiara czyni cuda
mam nadzieję że moja wiara jest tak silna że pojadę na ich koncercik bo ja nie mogę tego przegapić a wszytko idzie w dobrym kierunku Smile
Pozdrawiam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
helcia




Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a co? a po co? a dlaczego?

PostWysłany: Niedziela 07-01-2007, 12:11    Temat postu:

Cholerko Ty jedna!
Znowu mi się koncertu przez Ciebie zachciało...
Ah, czyżby mijała już moja nienawiść do ich zmian?
Chyba tak. Ale miłosć to też nie jest.
Duuużo błędów.
Ale wiesz? Podobało mi się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
furja




Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5

PostWysłany: Niedziela 07-01-2007, 12:57    Temat postu:

Jestem genialna.
Wiedziałam, ja po prostu wiedziałam, że ktoś o tym napisze i proszę Grey_Light_Colorz_PDT_01

Rzeczywiście, były tu fragmenty Twojego innego opowiadania i wydaje mi się, że fragmenty opisu koncertu jeden z forumowiczek, nie pamiętam nicku.

Znów pomyślałam o koncercie i szczerze powiem, to mną nie miotają takie emocje, które opisałaś w tym opowiadaniu.
Może jestem nienormalna Wstyd

Pół na pół, bo to nic nowego.

Pozdrawiam.

EDIT:
Ktoś też już wiedział Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Lolly
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 07-01-2007, 13:23    Temat postu:

sucho.
zbyt sucho, jak na twoje możliwości.
pomysł, niby znany mojemu sercu, ale to i tak nie to, czego spodziewałam się po tobie.
błędów dość sporo, fabuła MAŁO uczuć, temat, mimo że nie oklepany, to dziwny i.. mało specyficzny.

Ocena Ogólna: 4 ^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Loreley




Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: chyba bardziej Opole

PostWysłany: Niedziela 07-01-2007, 13:24    Temat postu:

Odebrałaś mi temat Twisted Evil Myślałam o napisaniu czegoś podobnego, trochę różniącego się w emocjach przeżywanych przez bohaterkę, ale ogólna koncepcja miała być taka sama.

Twoja wersja jest piękna. Doskonale oddałaś emocje szarpiące dziewczyną: jej uniesienie, fascynację, poczucie spełnionych marzeń. A przedtem tę dziką desperację, by być jak najbliżej sceny. Moment, w którym się biegnie, widząc tylko barierki przed sobą, i nic innego się nie liczy.

Martu$, nie zgadzam się z Tobą. Ja też byłam na paru koncertach i za każdym razem było to dla mnie ogromne przeżycie. Widzieć swojego idola na scenie, dotknąć jego ręki, choć przez sekundę poczuć na sobie jego wzrok - niezapomniane wrażenie. Widocznie to zależy od podejścia...

Parę błędów było, ale w takim opowiadaniu jestem w stanie wybaczyć wiele Smile
Pięknie, dreamer. Oby w kwietniu spełniły się takie marzenia wielu fanek Smile

Pozdrawiam
Loreley


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Netka




Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: spod sterty śmieci..

PostWysłany: Niedziela 07-01-2007, 21:29    Temat postu:

bardzo ładne i mi się podobało.
dobrze napisane, nie brakowało opisów.
i dobra długość. nie za krótkie, nie za długie.
ale to uczyniło mnie znowu smutną.
nie wiem, czy ja jestem jakiś pechowy człowiek, czy co..
ale w moim przypadku, jeśli bardzo czegoś pragnę i w to wierzę, to to się nie spełnia.
a to, czego nie potrzebuję, albo nawet o tym nie myślę jako o marzeiu, to to się zdarza. bo co, bo to jest niby jakieś 'łatwiejsze do realizacji'? g* * * * prawda.

na początku bardzo chciałam mieć ich płytę. ale widzisz, moje rodzicielstwo nawet tego nie mogło dla mnie zrobić.
więc próbowałam innych sposobów na bycie 'większą fanką', niż byłam..
potem poznałam dziewczynę, która wygrała z nimi spotkanie. miała przysłać mi autografy. do tej pory ich nie ma i już zapewne nie będzie.
było potem jeszcze kilka różnych sytuacji.
potem Gala JKA. tez oczywiście nie mogłam jechać.
potem pomyślałam, że może kupić jakiś singiel przynajmniej, żeby mieć jakąkolwiek 'pamiątkę' po nich, oprócz mp3-ójek w komputerze i tysięcy fotek.
ale nie wyszło. kolejne marzenie (związane z TH, bo tylko o tych mowię), które nie doszło do skutku.
a teraz.. ten koncert. to samo. ryczałam, próbowałam wmówić, że to jest na prawde bezpieczne, a oni nic. mimo, że tysiące innych fanek nawet z drugiego końca kraju mogą i ich marzenia się spełnią, to ja nie mogę. moje marzenia się nie spełnią.
więc..
Twoje opowiadanie jest na prawdę ładne, ale moja ocena, taka na prawdę subiektywna (chyba dobrze napisałam.) obniża się z powodu tego, że wiara wcale nie czyni cudów. ;]

nie wiem, kto ten bełkot w ogóle zrozumiał. przepraszam.
i pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Panna P.




Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: się biorą dzieci?

PostWysłany: Poniedziałek 08-01-2007, 11:41    Temat postu:

przez ciebie znów mam chcicę.
ładne, ale...bezpłciowe ?
8/10.
Aczkolwiek oddałaś te emocje...
Heart Pisz !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Galadriel




Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich, Irkuck

PostWysłany: Środa 10-01-2007, 20:21    Temat postu:

Ile w Tobie jest optymizmu!
Matkooo... masakrycznie dużo. Nie żeby to była wada.

Normalnie to bym za ten optymizm poszła się zbarankować, ale to opowiadanie... było takie fanowskie... taki niesamowicie fanowskie... I niby nic tu nie było, co mogłoby powalić na kolana, i niby akcja nie była niezwykła, bo co w tym niezwykłego, ale.... No właśnie! Podobało mi się. Za ten emanujący optymizm!

[mam chyba dzisiaj dobry dzień ]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
colds




Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 10-01-2007, 23:49    Temat postu:

opis koncertu był niesmowity.
na początku już dałam z góry:
'brak emocji, suche'
ale nie.
zmieniło się.
a łzy stanęły mi w kącikach oczu.
głos drżał.(?)

chciałabym jechać.
oh tak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cheza




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 11-01-2007, 7:23    Temat postu:

Skomentuję po pracy.

EDIT:

Nie było źle, ale powalające również nie było. Tekst wydał mi się trochę suchy. Jednak masz plusa za to, że było dość realistycznie. Po prostu tam byłaś, mogłaś ich zobaczyć na żywo i to ci wystarczyło. Bo spełniło się twoje marzenie. Jestem pół na pół.
Pozdrawiam,
Chez.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cheza dnia Czwartek 11-01-2007, 17:22, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Misfit




Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 453
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: na wschód od szkoły, a na prawo od przedszkola ^.^

PostWysłany: Czwartek 11-01-2007, 15:25    Temat postu:

Nie iwem, dla mnie rewelacyjne nie było.
Pomysł baaardzo fajny, ale wykonanie jak dla mnie dosyć słabe.
Literówki błedy, suchość.
I zbyt duż {jak dla mnie} histeria.
To tylko zespół, nie bogowie Grey_Light_Colorz_PDT_26


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chloe




Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Czwartek 11-01-2007, 16:02    Temat postu:

Masz plusa za to, że nie śpiewałaś z nim 'Schrei' Grey_Light_Colorz_PDT_50.
Jednak... Ogólnie denerwują mnie już opowiadania w stylu 'koncert Tokio Hotel'. A szczególnie te, gdzie występują Polacy.
Błęów było dużo. ale najbardziej zraziłam się po dwóch : 'CoOo?' Pokemony rulez oO? I '5 kwiecień' - PIĄTY KWIETNIA! Nie dość, że liczebnik jako cyfra, to do tego TAKI błąd. Och, zraziłam się niestety przez to. A niestety, bo masz dośc lekki styl pisania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - jednoczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin