Tokio Hotel

Olus:-) · Wysłany: Czwartek 13-07-2006, 8:41 Temat postu:

Tak, tak, tak, tak..... uff muszę trochę odetchnąć ;D
Świetne. Podobał mi się styl w jakim to napisałaś i co napisałaś. O tym oddechu...było piękne. I to, że ta jednoczęściówka (jak sama napisałaś) jest trochę związana z twoim życiem.

Pozdrawiam:*

Yhh wzruszyłam się... Wink

LadyMakbet · Wysłany: Czwartek 13-07-2006, 10:26 Temat postu:

Ach i och, naczytać się nie mogę tych Waszych komentarzy...

'

Zakochana, cieszę się, że mu się podobało. Już się bałam, że mnie wyśmieje.

Nem, TY MNIE podziwiasz? MNIE? Za co? Przeczytaj swoje "Nawrócenie", a skapujesz się, że to ja powinnam Cię podziwiać. No, i to robię oczywiście.

czosneq - ogromnie się cieszę, że podziałałam na Twoją wyobraźnię; )

Piękna - cóż, nie wspaniałe - wiem, ale cieszę się, że jednak cokolwiek ci się podobało.

Kajman, uspokój mi się zaraz xD... Dziękuję za Twój Kajmankowy komentarz i, jako że nie wiem co mam powiedzieć, bo żeś mnei zawstydziła, idę sobie... xD

Ikuś;* - tak, ta sytuacja dość często pojawia się w naszym życiu. Nie dziękuj mi. TO ja dziękuję Tobie.

Olus - ha, radość mnei rozpiera. Kurde, a ja myślałam, że będzie zbiorowy zjazd xD

Teallin · Wysłany: Czwartek 13-07-2006, 10:59 Temat postu:

To nie było złe.
Podobało mi się
Ale nie ogólnie całość, tylko braterska miłość pokazana przez ciebie, droga Makabet.
Może dlatego, że śniła mi się śmierć mojej siostry?
Nie wiem, nie potrafię wyjaśnić.
Miało to ,,coś"
Aczkolwiek czytałam, rzeczy lepsze.
Lecz... Zadziałało na wyobraźnie, zmusiło do refleksji
Pozdrawiam Wink

hela_z_wesela · Wysłany: Czwartek 13-07-2006, 13:11 Temat postu:

Lejdi,
co to kurde jest, żeby pisać coś jak mnie nie ma?
Zapewne Cię utwierdzili, ze dobre, chociaż mnie to się średnio podobało.
Szczerze mówiac po Tobie spodziewałam się troszku więcej. I ktoś tam chyba myślał, ze to dziewczyna jest.
Że co?
Od pierwszych linijek bylam pewna, że to Bill.
A tam Lejdi. Znów o bliźniakach. Byś coś o Georgu napisała? Ładny, opalony z zadupia przyjachał.

Z poważaniem:
hela_z_wesela

edytejszon*
Lejdi, jestes prawie tak slawna jak ja xD

LadyMakbet · Wysłany: Czwartek 13-07-2006, 13:55 Temat postu:

Ty, Helka, a o co Ci chodzi z ta slawa, co? xD
No, i sama se pisz o Georgu, ja nie umiem... Tzn., duzo moich partowek bylo o Geo, wiec nie narzekaj! Chyba ze trzy byly o nim!
No!
A wielopartowy o nim nigdy nie napisze. Nie umiem... Ale bedzie glowniejszym bohaterem. Mam koncepcje... Mam pomysl... TAK! Juz wiem, juz wiem...

Dziekuje Wam za opinie ; )

monsunek

Cóż...mimo wielu uwag, ktore dotyczą twego opka ja jestem na "Tak'...podobało mi sie to i mysle, że masz talent...te fragmenty z ksiażki i twoje opko doskonale sie uzupełniały...urzekły mnie w tym opku momenty tj:przykrywanie Toma bluza przez Billa czy....sprawdzanie jak oddycha.....i to, ze docenił, ze starszy brat momo tych 10 minut to zawsze "starszy" brat...sama chciałabym miec starszego brata..chocby o minutke, ale zawsze to chłopak...no i brat, który sprawdzałby czy...oddycham...
Pozdro dla ciebie i dla innych forumkowiczów.... Razz

S.E.T.A. · Wysłany: Poniedziałek 14-08-2006, 17:42 Temat postu:

Weszłam tutaj, ponieważ zaintrygował mnie tytuł.
Zaintrygowało mnie również to, iż wyszło spod Twego autorstwa.
Dlaczego musiałam się rozczarować?
Ludzie...
Hm...
Wiedziałam od początku, iż chodzi o bliźniaków.
Skąd?
Nie, to nie intuicja.
Spodziewałam się.
Egoista?
Znowu?
Ehh...
Wszystko niby szybko się działo, ale za razem wolno.
Mało uczuć.
Niby jakieś tam występują, ale jakby ich nie było.
Jeżeli były błędy - pominęłam je.
Wystarczyło mi to, iż fabuła była zakręcona.
Masz dwa plusy.
Oba małe.
Jeden za nazwę.
Drugi za nieoklepaną historię.
Jednakże jestem na Nie.
To nie TO.
Nie ma tego czegoś co by mną ruszyło.
Nie rozkruszyłaś mego głazika.
Nie kazałaś myśleć.
Przykro mi.
Albo i nie.
Może następnym razem.

To tylko ja...
Avis...

LadyMakbet · Wysłany: Poniedziałek 14-08-2006, 17:50 Temat postu:

Egoista znowu? Nie przedstawiłam tu Billa jako egoisty, on po prostu uważał się za niego.
Uczuć nie ma? Moja droga oczekujesz ode mnie czegoś, co tutaj jest. Tu są uczucia. W sam raz...
Być może oczekujesz metafor... Kiedyś się w to bawiłam, dziś już mi się nie chce.
O bliźniakach - tak, bo to oni są braćmi, a nie Gustav i Georg.
Myśleć? Nie wiem, co miałam w takim razie napisać. W opowiadaniu "Oddaliłem się od siebie" też praktycznie myśleć nie trzeba było. No, może nad tym, jaki to Tom biedny.
A może chciałam zmusić do myślenia nad tym, jak często wyklinamy swoje rodzeństwo, a właściwie nie mamy po co?
Zresztą, trudno. Nie będę się kłócić - przyjęłam krytykę. I kropka.

S.E.T.A. · Wysłany: Poniedziałek 14-08-2006, 17:58 Temat postu:

Nie chciałam Cię zrazić, wypowiedziałam się, mam do tego pełne prawo

.
Nie, nie przedstawiłaś, lecz znowu ktoś się uważał za niego.
Wiesz...
Od tego na wymioty już mnie bierze.
Może i są, lecz dla mnie za mało.
Jest suche.
Gdyby ich było więcej może sama zmusiłabym się do nostalgii?
W sam raz...
Cóż...
Jak dla kogo.
Ja mam odporne serce na taką ilość uczuć.
Potrzebuję trochę więcej.
Jak zauważyłaś zapewne po komentarzach przy niektórych partówkach.
Nie, nie oczekuję.
Każdy ma inny styl, jednakże do jednego się dochodzi.
Cóż...
Ten fakt przeżyłam.
Jakoś przetrwałam, bo fabuła na to nalegała.
I spodobało mi się, iż to nie dziewczyna, a Billunia (choć dla mnie to żadna różnica).
Owszem, nie trzeba było, ale tutaj dziwnie szybko wszystko się działo.
Jakbym jechała ekspresem do Londynu.
Nie potrafię sobie wyobrazić Toma biednego, bo dla mnie to jedna z gnid chodzących po tym świecie (dobry przykład - moja matka

).
Możliwe.
Jednakże na mnie tego nie wywołałaś.
Przeczytałam i nie zmusiło mnie do spojrzenia, chociażby na siostrę, lub brata.
Pamiętaj.
Nie poddawaj się - może następnym razem będzie lepiej.
Sama się spotykam z krytyką, więc nie boję się mówić tego co myślę

.

To tylko ja...
Avis...

LadyMakbet · Wysłany: Poniedziałek 14-08-2006, 18:01 Temat postu:

Gosh, oczywiście, że się nie zraziłam, bo jak mówiłam - pisałam lepsze. Wcale nie zamierzam przestawać pisać, bo to lubię, a że każdy ma inny gust to już inna sprawa ; )
Suche... No, cóż... xD

Arasoi · Wysłany: Poniedziałek 14-08-2006, 18:07 Temat postu:

Juz to dawno przeczytalam.
Chyba zapomnialam skomentowac... ach, ta moja skleroza...
ale, ok, wybaczymy jej to.
Podobalo mi sie.
Znow braterska milosc - moj ulubiony temat

Lady, wiesz, ze podoba mi sie wszystko co napiszesz.
Jestem na TAK.

Ale sobie zjaralam plecy... au........!

Aaa!
Pozdrowienia dla wszystkich

Szczgolnie dla Ciebie, Lejdi Marto

Z Bugarii, a jak Very Happy

.

Z powazaniem:
Lady Nirvana

S.E.T.A. · Wysłany: Poniedziałek 14-08-2006, 18:16 Temat postu:

No i dobrze.
Na moim celu to nie było.
Wyżej mierzę.
Zapewne.
Jednakże dla mnie liczyła się ta partówka i tą oceniłam.
A czy ja coś takiego mówię?
Pisz sobie, szkól się.
Wierzę na słowo.
Niektórzy również mają taki gust, jak ja

Suche, suche, nie zaprzeczysz.

To tylko ja...
Avis...

Nicky · Wysłany: Poniedziałek 14-08-2006, 19:15 Temat postu:

opko naprawdę śliczne tylko nie zrozumiałam za bardzo końca...
przeczytam jeszcze raz może zrozumiem...
naprawdę mi sie podobało
gratuluję pomysłu
nie spotkałam jeszcze takiej fabuły
plus Smile

i ładnie opisane
plus Smile

hehe
pozdrawiam

gossipgirl · Wysłany: Poniedziałek 14-08-2006, 20:33 Temat postu:

Wow..
To było takie...
Naprawdę pełen podziw.
Gdzie się tak nauczyłaś pisać?xD
Bardzo mi się podobało.
I ta braterska więź...Ahh^^
Szkoda,że nie mogę przeczytać co będzie dalej.
Pozdrawiam.

Carrie · Wysłany: Poniedziałek 14-08-2006, 21:54 Temat postu:

Co prawda byłoby parę rzeczy do których dałoby się przyczepić, ale osobiście jestem pod wrażeniem, trzyma w napięciu, krótko, ale jednak. Sama też mam brata i choć czasami to paskudny smarkacz to i tak poszłabym za nim na koniec świata i jeszcze dalej. Dzięki za to, że mi o tym przypomniałaś Smile

Free · Wysłany: Poniedziałek 14-08-2006, 23:41 Temat postu:

Ołć.
Powiem, że popłakałam się. Może to dlatego, że dawno jednoczęsciówek nie czytalam? może to przez to, że spać mi się chce? A moze to dlatego, że wzruszyło mnie to. Fakt faktem, ze ja poprzez chorobę ciagle chcę płakać?

Przyciagnął mnie tytuł. Wręcz... śmieszy mnie to. Naprawdę śmieszy, ale to smiech szaleńca.
Ołć. Jak to dobrze mieć rodzeństwo. Chyba już nigdy namojego brata nie nakrzyczę, nie zbiję. Poczytam bajkę, umyję, w nocy przyktyję. Zdałam sobie sprawę, ile oznacza słowo 'rodzeństwo'.

Lady, nic więcje nie powiem.
Brak sił, i też to, że ide brata przykryc, bo już sie odkrył.
Pozdrawiam, normalnie ściskam i płaczę z bylepowodu:
Free, majaca brata, któy jest diabełkiem w skórze anioła.

czosneq_91 · Wysłany: Wtorek 15-08-2006, 9:01 Temat postu:

Martosia · Wysłany: Środa 16-08-2006, 10:26 Temat postu:

Kurczaki xD
Strasznie mi się podobało.
Kurdę, Lejdi Ty to masz to talenciwo Smile

.
Sliczne.
Takie kochane.
Takie... ach, ech, och (bez skojarzeń xD).
Wszystko zrozumiałam i cholerenie mi się podoba.

Weny życzę,
Martosia.

Vicky14 · Wysłany: Wtorek 22-08-2006, 13:43 Temat postu:

A tam xD
Szzaaa!!
Na początku nie zrozumiałam..
Przeczytałam raz drugi trzeci!!
I kapuje Laughing

Ja K-A-P-U-J-E !!
Nie było to takie super..Bo nic nie jest super Ya winkles

Brawo!

Pozdrawiam

Close Your Eyes · Wysłany: Wtorek 22-08-2006, 16:29 Temat postu:

łoh.
Podoba mi się ;]
Tytuł mnie przyciągnął i przeczytałam.
I jestem zadowolona Smile

podobało mi się naprawdę Smile

kłąniam się nisko.

Close Your Eyes

_hOl. · Wysłany: Piątek 25-08-2006, 20:46 Temat postu:

sasasa
podobalo mi sie o!
fajnie napisane i wogloe Smile

bledow chyba nie bylo...
a jak bylo to nie wielkie Smile

chetnie przeczytam jeszcze cos w twoim wykonaniu Smile

pozdrawiam Carolina

Darkness · Wysłany: Sobota 16-12-2006, 12:25 Temat postu:

Świetne.
Cudowne.
Bardzo mi się podobało.
Po prostu piękne.

YaNoU · Wysłany: Sobota 16-12-2006, 15:10 Temat postu:

Typowa jednoczęściówka. Taka o niczym,, a jednak o wszystkim. Dobra, kończe refleksje bo to mi na dobre nie wyjdzie. Ładnie. Więcej...?
Hmm, nie wiem co napisac. Chyba tylko to przychodzi mi do głowy.
Ładnie.

Feel · Wysłany: Czwartek 11-01-2007, 20:48 Temat postu:

Kiedy przeczytałam sam tytuł, coś mnie poruszyło.
Przyjaźń, taka ponad wszystko, a z nią związana miłość.
Podobało mi się. Bardzo..

Gdzie jesteś?
Chce sprawdzić czy oddychasz.

Panna P. · Wysłany: Sobota 13-01-2007, 0:55 Temat postu:

Tytuł piękny. Straszsnie piękny.
Dalej? Ładnie, nie było błędów. Pod tym względem się nie przyczepię.
Co do pomysłu - bardzo dobry. Bardzo.
I koniec świetny. Poruszający.
Ładnie.