Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

`Skazany na samotność.

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - jednoczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Areis




Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: niebo, schody, piekło... a ja mieszkam na tych schodach...

PostWysłany: Wtorek 19-12-2006, 16:15    Temat postu: `Skazany na samotność.

Dla mojej najukochańszej Ewuni
Za Bodzia o piątej rano i manicure Wink

__________________________________________________

Samotność to epidemia ludzkości. I nie ma na nią leku.

Szedł powoli. Kroki odbijały się echem po pustej sali. Ciemny, zimny marmur zdobiący podłogę zdawał się być lustrem - idealnie wypolerowany, błyszczący. Czarnowłosy chłopak sunął po nim z wrażeniem niemal bezczeszczenia świętości, a już na pewno pracy mnóstwa osób, które męczyły się nad doprowadzeniem czarnego kamienia do takiego stanu.
Mimo, że był przyzwyczajony do luksusów, warunki w tym miejscu go onieśmielały. Powodowały, że czuł się mały, że zdawało mu się być nikim wobec tego przepychu.
Czerwone płomienie odbijały się w posadzce, swymi ognistymi językami liżąc chłodny kamień. Złudzenie było do tego stopnia realistyczne, że chłopakowi zrobiło się gorąco.
Przemierzał kolejne metry, czując, jak pot zalewa mu czoło, a dłonie niebezpiecznie drgają.
Nie wiedział, gdzie jest. Nie miał pojęcia, jak znalazł się w tym miejscu i co tu robi. Wypełniało go jedynie przeświadczenie, że nie znalazł się w nim bez powodu.
Szedł dalej tym ogromnym korytarzem otoczonym przez ściany ognia. Na jego końcu widniały ogromne, rzeźbione drzwi. Bał się tego co może się za nimi kryć, a jednocześnie miał nieodpartą chęć zbadania następnego pomieszczenia.
Ostatnie kroki przebył niemal w biegu. Dopadł mosiężnej klamki kończącej się głową węża i pchnął. Wielkie wrota drgnęły nieznacznie. Pchnął raz jeszcze. Posunęły się wystarczająco, by mógł przecisnąć swoje szczupłe ciało.
Przymknął oczy, przechodząc. Teraz szeroko je otworzył, z nadzieją zobaczenia czegoś niesamowitego, zaskakującego.
Zawiódł się. Przed nim rozpościerał się kolejny, identyczny jak poprzedni, hall. Nieco zdezorientowanym spojrzeniem omiótł całe pomieszczenie. Niczym się nie różniło, poza tym, że tutaj języki ognia miały błękitną barwę.
Pędem rzucił się do kolejnego przejścia. Nim doń dotarł, zdążył się zmęczyć jak maratończyk po biegu na czterdzieści kilometrów.
Zawisnął na klamce z kolejnym wężem. Ten był inny, większy. Miał bystrzejsze oczy, rozbudowaną głowę.
Tym razem męczył się o wiele dłużej.
Coś jakby rozpacz zagościła w jego oczach. Znajdował się w takim samym pomieszczeniu o fioletowych ogniach. Ruszył dalej.
Przemierzając następne korytarze wyglądające tak samo, powoli tracił nadzieję.
Gdy wreszcie zrezygnowany dostał się do kolejnej sali, przypominającej poprzednią, z płomieniami w kolorze zieleni, opadł na lodowatą posadzkę.
Dyszał ciężko, jego klatka piersiowa unosiła się w nierównym rytmie, krew pulsowała w żyłach, wywołując dudnienie w uszach.
Nagle ze zdumieniem zauważył maleńką osóbkę w rogu, wpatrującą się weń ogromnymi, zielonymi oczyma. Miała może z metr wzrostu, a zdawało się, że całą postać wypełniają szmaragdowe źrenice. Ubrana w dziwny, powłóczysty strój, jej głowę zdobiły ciemne kosmyki z dziwnym połyskiem w trawiastym kolorze.
Panicznymi ruchami czarnowłosy podniósł się z ziemi i przypadł do zielonookiego towarzysza.
- Gdzie ja jestem? Co tu robię? Chcę wyjść! Gdzie Tom? Pomóż mi! - Stworzenie obdarzyło go tylko spojrzeniem okrągłych oczu.
- Nie mogę ci pomóc. Jesteś skazany na samotność. - Powiedziało cienkim głosikiem, po czym zniknęło, pozostawiając chłopaka z niedowierzaniem i rozpaczą na twarzy.

Pozostawiając go samotnego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
styśka




Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z wyimaginowanego świata marzeń i iluzji.

PostWysłany: Wtorek 19-12-2006, 16:40    Temat postu:

Pierwsza

EDIT:
Droga Kami!
Po przeczytaniu Twojego dzieła na usta ciśnie mi się cytat z Małego Księcia(zresztą ja mam hopla na punkcie tej książki)

"Wśród ludzi jest się także samotnym"

Przeczytałam to i doszłam do bardzo smutnego wniosku.
Jestem cholernie samotna...
Uświadomiłaś mi to.
Dziękuje...
Było pięknie.

"Nawet w obliczu śmierci przyjemna jest
świadomość posiadania
Przyjaciela"

Niestety takiej osoby nie mam.
Pozostaje mi umierać w samotności.

Pozdrawiam
Styśka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Areis




Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: niebo, schody, piekło... a ja mieszkam na tych schodach...

PostWysłany: Sobota 23-12-2006, 22:36    Temat postu:

styśka Arrow Nawet, jeśli wydaje Ci się, że jesteś samotna, to nieprawda. Wiesz, napisałam ten jednopart dawno i teraz, po wielu innych doswiadczeniach, zupełnie nie zgadzam się z własnymi słowami. Zawsze jest ktoś bliski. Zawsze.

Luthies Arrow Dziękuję też za Twoją opinię, choć ta krytyka w niczym mi nie pomaga. Nie wiem, co konkretnie napisałam źle, że Ci się nie podoba. Byłabym wdzięczna za sprecyzowanie.

Pozdrawiam serdecznie
~Kami


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzykliwa




Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: biorą się dzieci? ;-)

PostWysłany: Sobota 23-12-2006, 22:41    Temat postu:

Muszę Ci Kami powiedziec, że...
piszesz lepiej.
to nie była Twoja najlepsza partówka...
Podobało mi się - owszem.
Wiesz, że masz talent.
Ale było krótko jak na Ciebie.

Ale i tak jesteś ideałem.
Doskonale o tym wiesz.
Twoje jednopartówki zawsze dają sporo do myślenie.
Szkoda, że tu morał podałaś na tacy.
Teraz chciałabym troche pomyślec.
Na TAK, ale nie było wspaniale i najlepiej.
//

edit:
Wiem, czego mi brakowało...
Cząstki Twoje serca i tej nieziemskiej magii która zawsze gości w Twoich dziełach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
helcia




Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a co? a po co? a dlaczego?

PostWysłany: Sobota 23-12-2006, 22:42    Temat postu:

Mi również brakowało takiej iskierki. Takiego płomyczka ognia, który ogrzewałby mnie i kazał czytać.
Reszta była bez zarzutu.
Wesołych Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Areis




Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: niebo, schody, piekło... a ja mieszkam na tych schodach...

PostWysłany: Sobota 23-12-2006, 22:57    Temat postu:

Luthies Arrow Rozumiem, rozumiem. I raz jeszcze dziękuję za komentarz

Karocia Arrow To mi teraz posłodziłaś! Ja?! Ideałem?! Ojojoj, w żadnym wypadku! Trzeba zachować resztki skromności, bo się przyzwyczaję i co będzie?
Dziekuję Ci niezmiernie, aczkolwiek w ogóle nie zgadzam się z Twoją opinia, bo ten jednopart to kompletna klapa, a ja pisać nie umiem.

Pozdrawiam serdecznie
~Kami


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leb die sekunde




Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z rzeczywistości, która nie istnieje

PostWysłany: Niedziela 24-12-2006, 14:33    Temat postu:

Podobało mi się. Bardzo. Obrałas doskonałe tempo opisywania całości, dlatego nie było nudno, ani zbyt gwałtownie. Ciekawa tematyka. Naprawdę ładnie.
Pozdrawiam i Wesołych Świąt życzę Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Immortelle
Gość






PostWysłany: Niedziela 24-12-2006, 19:31    Temat postu:

Jak już dzisiaj pisałam... Nie lubię opowiadań typu science fiction z chłopakami z TH w roli głównej. Po prostu coś mnie w tym drażni. Tak samo tutaj. Jakikolwiek element fantastyki - dla mnie - nie.
Jednak wykonanie było dobre. Nie zauważyłam błędów.
Jestem pół na pół.

Życzę weny i czekam na Twoje kolejne dzieła,

Pozdrawiam.
Powrót do góry
Zulla




Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 2081
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mit gestreiftes Käppchen von B.!

PostWysłany: Poniedziałek 25-12-2006, 11:14    Temat postu:

s- fi
nie lubie tego
dlatego też powiem szczerze że mi sie nie podobało

umiesz pisać, bo to widać, ale nie pisz na takie tematy...
nie są fajne

pozdrawiam
z życzeniami świątecznymi
Zull


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scheissegal




Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z (nie)realnych marzeń.

PostWysłany: Poniedziałek 25-12-2006, 12:22    Temat postu:

Brakowało mi tu tej "iskierki", którą zazwyczaj znajduje się w twoich pracach...
Oczywiście partówka ładna.
Zgrabnie, ślicznie jak to ty....
I uświadomiłaś mi, że mimo was wszystkich jestem zawsze sama.
Ale powiem Ci, że tym razem jestem
pół na pół
Kochana życze weny i przesyłam świąteczne buziaki
( Musimy sie spotkać nim wybedziesz xD)
~Łejdi


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Areis




Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: niebo, schody, piekło... a ja mieszkam na tych schodach...

PostWysłany: Poniedziałek 25-12-2006, 18:55    Temat postu:

Dziękuję Wam bardzo za wszystkie opinie.
Rozumiem, że nie każdy gustuje w tej tematyce, choć dla mnie to bardziej fantasy niż s - fi, a ja się w niej lubuję (apropos, kto mnie zabierze do kina na Eragona?).
Cieszę się, że nie zauważyłyście błędów. To dla mnie wiele znaczy.

Dziękuję raz jeszcze, życzę wesołych świąt i pozdrawiam serdecznie
~Kami

P.S. Jak zmienić nicka, hmm?


EDIT:

300 post xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vanilla




Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 1301
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Die Straße wird zum Grab.

PostWysłany: Wtorek 26-12-2006, 16:02    Temat postu:

widze, że niektórym nie przypadko do gustu.
mnie się bardzo podobało.

błędów nie widziałam.
świetne.

ta atmosfera...

też nie przepadam za opowiadaniami sci-fi z TH, ale to mnie zauroczyło.
masz ogromniasty plus ode mnie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
_Kaś_




Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ha, chcielibyście wiedzieć xP

PostWysłany: Wtorek 26-12-2006, 17:13    Temat postu:

nie wiem.
miałam wrażenie, że kiedy to pisałaś, czytałaś HP i Komnatę Tajemnic, bez kitu.
podpisując się pod poprzednimi opiniami, zgadzam się z tym, że czegoś brakowało.
no.
tak, jak nie Ty.

tyle.

buziaki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
styśka




Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z wyimaginowanego świata marzeń i iluzji.

PostWysłany: Środa 27-12-2006, 17:57    Temat postu:

Cytat:
styśka Arrow Nawet, jeśli wydaje Ci się, że jesteś samotna, to nieprawda. Wiesz, napisałam ten jednopart dawno i teraz, po wielu innych doswiadczeniach, zupełnie nie zgadzam się z własnymi słowami. Zawsze jest ktoś bliski. Zawsze.


Areis Osoby bliskie mam. Jedynie w internecie.
Wychodzę na ulicę i wszyscy się patrzą jak na dziecko z dworca wzięte.
W szkole się ze mnie śmieją.
Nawet nauczyciele.
I chyba nie jest to normalne, że ksiądz na lekcji mówi, że wysłałby mnie na nauczanie indywidualne, albo do "domu bez klamek"...
Dlatego siedzę w domu, przed komputerem.
Tutaj mam z kim "porozmawiać".
Jedyni znajomi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Środa 27-12-2006, 22:20    Temat postu:

_Kaś_ napisał:
miałam wrażenie, że kiedy to pisałaś, czytałaś HP i Komnatę Tajemnic


Ja miałam podobne wrażenie.

Ogólnie całkiem fajnie Ci to wyszło. Styl niezły, błędów nie było, poza tym przyjemnie się czytało. Temat wypadł najsłabiej, taki właściwie... Niby o samotnosci, ale trochę o niczym. Bo większą część tej jednoczęściówki stanowił spanialy opis i na końcu dopiero krótki dialog... Trochę zbyt mało, jak dla mnie.

Jakbyś to nieco rozbudowała byłoby jeszcze lepiej.
Ale ogólnie rzecz biorąc podobało mi się.

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mała




Dołączył: 14 Maj 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wrocław

PostWysłany: Wtorek 02-01-2007, 16:36    Temat postu:

na początku przypomina sceny z "Cube" a potem pokazuje cos czego sie osobiscie boje "samotność". to opowiadanie bardzo wciaga bo chcesz zobaczyc co bedzie dalej a koniec jest tak zaskakujacy i balacy zarazem. nie chciałabym być w Billa skórze. choć czesto mam wrazenie ze jestem uwieziona w czym co zowie sie samotnością.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - jednoczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin