Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Różowa sukienka

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - jednoczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Panna P.




Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: się biorą dzieci?

PostWysłany: Wtorek 30-01-2007, 10:41    Temat postu: Różowa sukienka

Kolejny mój jednopart. Znów napisany pod wpływem emocji.
Mam nadzieję, że choć trochę się spodoba...
Gryźcie!



Na Wojtusia z popielnika
Iskiereczka mruga
Choć opowiem ci bajeczkę
Bajka będzie długa...
*

Kochanie, nie opuszczaj mnie, nie zostawiaj na tym świecie pełnym goryczy, smutku, bólu i nienawiści. Bądź moim promykiem, zostań moim światełkiem w tunelu życia, zostań wspomnieniem po mojej miłości...

Bill Kaulitz czuł, że jest spełniony. Zespół, oddani przyjaciele, piękny dom. I co najważniejsze - ktoś, kto dom ten wypełniał światłem, śmiechem i zapachem fiołków - Anne. Kochał ją najmocniej na świecie, jego uczucie dojrzewało z każdym dniem.
Jej śmiech był dla niego najmilszym dźwiękiem, jej usta miały najsłodszy smak, a ona cała była Aniołem, który zszedł na Ziemię aby być dla niego i z nim, przy nim i obok niego.
Nie mieli ślubu, bo co im dałby jakiś świstek papieru? Ufali sobie i nie potrzebowali zapewnień o więzi ich łączącej. Byli dla siebie całym światem, zastępowali sobie wszystkich ludzi i jeszcze więcej.


Była sobie raz królewna
Pokochała grajka
Król wyprawił im wesele
Cyt ! Skończona bajka...


Masz takie piękne usta, maleńka. Są jak świeże maliny jeszcze naznaczone poranną, słodką rosą... Śpisz? Śpisz... Nie opuszczaj mnie, nie teraz! Zostań ze mną, nie odchodż! Nie rób mi tego, najdroższa!
Chcę cię kochać tak mocno jak kochałem Anne. Chcę dać ci wszystko o czym zamarzysz. Chcę oddać ci całego siebie bo tylko ja dla ciebie jestem. Ja jestem dla ciebie a ty jesteś dla mnie. Niech tak zostanie, aniołku...
Nie zostawiaj mnie, nie teraz...

Czarnowłosy dwudziestolatek położył się na łóżku obok uśmiechniętej blondynki. Objął ją w talii i przytulił się do jej piersi.
- Kocham cię, najdroższa, nawet nie wiesz jak bardzo... - Powiedział i złożył pocałunek na jej dłoni, która zaraz potem powędrowała do jego kruczych włosów.
- Też cię kocham, bardziej niż ty mnie.
Bill roześmiał się i namiętnie pocałował swoją dziewczynę.
- Nikt nie kocha nikogo mocniej niż ja kocham ciebie. Moja miłość do ciebie jest tak wielka jak... SŁOŃ!
Oboje zaczęli się śmiać. W pewnym momencie Anne pogładziła Billa po policzku i delikatnie go pocałowała.
- Kochanie... Będziesz tatusiem.


Była sobie Baba Jaga
Miała chatkę z masła
A w tej chatce same dziwy
Cyt ! Iskierka zgasła


Wiesz jak się cieszyłem gdy dowiedziałem się, że będziesz na świecie? Chciałem przenosić góry! Byłem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie... Wiedziałem, że będziesz dziewczynką, moja kochana Millie. Czułem to, moje serce mi to mówiło. Kochałem cię całą swoją duszą, całym ciałem. Byłaś w brzuszku u mojej miłości, więc byłaś jej częścią. Kocham cię, córeczko...

Patrzy Wojtuś, patrzy długo
Łzą zaszły oczęta
Czemu żeś mnie okłamała
Wojtuś zapamięta


- Bill! Bill! BILL!
Czarnowłosy chłopak wyłączył gotujący się obiad i przybiegł do pokoju, w którym siedziała jego ukochana.
- Zaczęło się?! Przecież to dopiero ósmy miesiąc! - Krzyknął podekscytowany. Anne kiwnęła głową.
- To już... Weź jeszcze proszę tą malutką sukienkę z sypialni...

Młody Kaulitz stał na korytarzu i czekał na wiadomości od lekarza. Anne nie chciała aby Bill wchodził na salę porodową, a poza tym sam wiedział, że widok krwi mógłby spowodować utratę jego przytomności.
Usiadł na krześle i wziął ze stolika krzyżówkę i długopis.
Nie mógł jednak skupić się na tych wszystkich stolicach, rzekach, imionach i roślinach.
Czuł niepokój a zarazem radość. Po kilku godzinach z sali porodowej wyszedł srebrnowłosy lekarz.
- Przykro mi, panie Kaulitz...
Chłopak zmarszczył brwi.
- Pańska narzeczona zmarła w trakcie porodu, ale ma pan córeczkę... Jest bardzo słaba, nie wiem czy uda nam się ją utrzymać przy życiu...
I to był koniec.
Ciemność przed oczami, kołatanie serca, spocone dłonie.
Strach i ból.
"Jak ja sobie sam poradzę na tym gównianym świecie?! Anne... Jak mogłaś mnie zostawić?!" - myślał.
- Pana narzeczona miała zbyt słabe serce, nie wytrzymała...
Bill zaczął ciężko dyszeć. Nie wierzył w słowa lekarza, miał wrażenie, że za chwilę obudzi się z tego koszmaru.
Nie chciał żyć, nie chciał oddychać.
Nie chciał oddychać powietrzem, którego nigdy nie zazna już jego miłość.


Już ci nigdy nie uwierzę
Iskiereczko mała
Chwilę błyszczysz potem gaśniesz
Ot i bajka cała


Millie, kochanie... Nie pozwól mi się odciąć od świata... Twoja mamusia nie żyje, ale dała ci życie i radość istnienia! Bądź silna...
Otworzyłaś oczka... Kochanie, widzisz tatusia? Będziesz taka jak twoja mamusia - nie poddasz się, prawda?
Jesteś wcześniakiem, maleńka. Masz takie małe nóżki, słodkie, malutkie rączki. Nie chcesz już zamykać oczek, prawda? Chcesz widzieć świat i czerpać z niego garściami! Dam ci całą swoją miłość - tą przeznaczoną dla ciebie i tą, którą dawałem twojej mamusi...
Teraz już wiem, kochanie, że się nie poddasz. Jesteś silną kobietką.
Spójrz, mamusia ci coś kupiła. Na razie jest na ciebie za duża, ale za kilka miesięcy będę mógł cię w nią ubrać.
Córeczko... Będziesz moim światłem w tunelu.
Kocham cię.
Czy podoba ci się nowa różowa sukienka?

_

*Kołysanka "Iskiereczka"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Incia




Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szajzeeeeeeeeeeeeee!!!

PostWysłany: Wtorek 30-01-2007, 11:05    Temat postu:

Pierwsza???
Cool...

Śliczne!!!
Ale smutne...
Mało się nie popłakałam...
Jakie to smutne...


Życzę weny i pozdrawiam
Inn


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ines




Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Końskie

PostWysłany: Wtorek 30-01-2007, 14:31    Temat postu:

Jejciu, już nie wiem co pisać pod twoimi jednopartówkami...
Znowu mi się podobało,
Znowu pięknie napisałaś,
Znowu mi się przyjemnie czytało,
Znowu błędów nie widziałam Smile

ALE...

Tym razem jednak jakoś mnie nie powaliło, nie zakręciła mi się łezka w oku (no może jedna malutka). Nie wiem czemu...Może przez to, że jakoś za mało opisów? Może przez to, że za mało uczuć w momencie kiedy Bill się dowiaduje o śmierci ukochanej? Rolling Eyes

W każdym razie to i tak nie zmienia faktu, że bardzo cię podziwiam, lubię twoją twórczość, gratuluję, pozdrawiam i czekam na następną jednopartówkę Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fuken




Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 30-01-2007, 16:35    Temat postu:

Ach, kolejne twoje opowiadanie.

Błędziki:

Cytat:
Cyt ! Skończona bajka...

Cyt! Skończona bajka... (niepotrzebna spacja)

Cytat:
który zszedł na Ziemię aby być dla niego

który zszedł na Ziemię, aby być dla niego (przecinek)

Cytat:
odchodż

odcho (literówka)

Cytat:
Chcę oddać ci całego siebie bo tylko ja dla ciebie jestem.

Chcę oddać ci całego siebie, bo tylko ja dla ciebie jestem (przecinek)

Cytat:
Wiesz jak się cieszyłem gdy dowiedziałem się

Wiesz jak się cieszyłem, gdy dowiedziałem się (przecinek)

Wykonanie podobało mi się, mimo błędów xD

Z taką fabułą już nie raz się spotkałam...

Zakończenie trochę zepsułaś, buuu.

Pół na pół.

Pozdrawiam i weny życzę.


Buźka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Divalecorvo




Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Królestwo Ciszy

PostWysłany: Wtorek 30-01-2007, 18:40    Temat postu:

Mwah xD
Wiec..
Mowilam Ci juz ze zauroczylam sie w Twojej tworczosci?
Tak, tak xD
Czy byly bledy?
A kto by patrzyl na bledy pochlaniajac kazde slowo xD
Nie no tak szczerze..
Nie widzialam bledow, zreszta nie ja tu od wytykania.
Emmm tresc?
Poczatkowo myslalam ze mowa jest o innej kobiecie..
I sie zdziwilam bo przeciez chwile wczesniej czytalam ze 'tak ja kochal'
A jednak byl to dzidzius

Cytat:
"Jak ja sobie sam poradzę na tym gównianym świecie?! Anne... Jak mogłaś mnie zostawić?!" - myślał.


Moja pierwsza bylaby(i byla:P) 'Jak to umarla' x| xP

Ty ze zwyklej rzeczy potrafisz zrobic cos naprawde... sympatycznego xD
Nie no.. ladnego xD
Nawet jezeli polowa osob twierdzi ze to oklepane xD
Mwah bardzo polubilam Twoje jednoparty


tyle xd


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pauline...




Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Deutschland - (RFNRD) ein Volk der Dichter und Denker / Była Kraina Mordoru / Poprostu KRAKÓW

PostWysłany: Wtorek 30-01-2007, 19:03    Temat postu:

;/

Pół na pół.
A to dlatego, ze nie zakończyłaś tego:
pięknie, słodko i z miłością.
Czyli, ze nie ciągnęłaś dalej początku.

Ktoś już wspomniał, że voś podobnego było.
To prawda...
Było już, ale dawno.
Czy to ważne?

Nie wiem czemu, całe opowiadanie było smutne.
I motyw z różową sukienką - ponoć najsmutniejszy.
Ale coś musiało być nie tak - wybuchłam śmiechem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
doustna




Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wziąść kase na picie?

PostWysłany: Środa 31-01-2007, 1:00    Temat postu:

przykuł mnie bardzo tekst kołysanki.
śliczne.
do tej pory mam zaschnięte policzki od łez.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martynka_Kaulitz




Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kutno

PostWysłany: Środa 31-01-2007, 14:50    Temat postu:

Śliczne, piękne, cudne... Takie wzruszające, łzy same cisnęły mi się do oczu... Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cheza




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 31-01-2007, 16:59    Temat postu:

Cytat:
Jej śmiech był dla niego najmilszym dźwiękiem, jej usta miały najsłodszy smak, a ona cała była Aniołem, który zszedł na Ziemię, aby być dla niego i z nim, przy nim, i obok niego.


Brak przecinków.

Cytat:
Chcę dać ci wszystko, o czym zamarzysz. Chcę oddać ci całego siebie, bo tylko ja dla ciebie jestem. Ja jestem dla ciebie, a ty jesteś dla mnie.


Brak przecinków.

Cytat:
Anne nie chciała, aby Bill wchodził na salę porodową, a poza tym sam wiedział, że widok krwi mógłby spowodować utratę jego przytomności.


Jw.

Cytat:
Usiadł na krześle i wziął ze stolika krzyżówkę, i długopis.


Jw.

Cytat:
Czuł niepokój, a zarazem radość.


Jw.

Powalić nie powaliło, ale źle też nie było. Normalnie. Niczym mnie nie zaskoczyłaś. Moim zdaniem za mało uczuć, emocji. Moment, gdy Bill dowiedział się o śmierci ukochanej był tylko małym napomnieniem, żebyśmy wiedzieli, o co chodzi. A źle. Mogłaś bardziej rozwinąć ten moment. I tego najbardziej mi brakowało w twoim opowiadaniu. Uczuć oraz emocji. Nie mówię, że ich w ogóle nie było. Były, ale w niedostatku. Czułam niedosyt po zakończonej lekturze. Była to kolejna jednoczęściówka niewyróżniająca się tym czymś. Czegoś zabrakło.

Pozdrawiam,
Chez.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*Karolka*




Dołączył: 05 Lut 2007
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ci to przyszło do głowy??

PostWysłany: Środa 07-02-2007, 20:40    Temat postu: Pięknie!

Łza zakręciła mi się w oku i spłynęła po policzku.
Tą kołysankę śpiewała mi mama jak byłam mała Smile
Bardzo mi się podobało, mimo kilku błędów.
Czytało mi się lekko i przyjemnie Smile
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leb die sekunde




Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z rzeczywistości, która nie istnieje

PostWysłany: Środa 07-02-2007, 21:36    Temat postu:

Do momentu śmierci było bardzo ładnie. Potem nieco słabiej.
Nie, nie chodzi mi o ciąg wydarzen, ale o wykonanie.

Na początku naprawdę świetnie opisywałas uczycia, emocje, ślicznie dobierałaś słowa. Czytało mi się lekko. Bylo dużo emocji i uczuć, a to cenię najbardziej w tego typu opowiadaniach. Wczułam się, a tekst kołysanki idealnie komponował się z całością.
Jednak tych emocji zabrakło mi przy śmierci.
Rozumiem, że pewnie łatwiej było Ci opisywać te chwile przepełnione radością, miłością i szczęściem, ale nie było tu równowagi.
A szkoda, bo taki "mocny" pis uczuć przy śmierci bardzo by się przydał.

Ale ogólnie bardzo mi się podobało.

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zulla




Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 2081
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mit gestreiftes Käppchen von B.!

PostWysłany: Czwartek 08-02-2007, 11:01    Temat postu:

Bill jako ojciec- lubie to.
Bill zakochany też jest fajnie
śmierć...
Rolling Eyes
jeszcze taka gwałtowna, niewiadomo skąd, niewiadomo dokąd...
za mało uczuć Billa w tej okropnej chwili, można było to rozbudować


jednak mi sie podobało

pozdrawiam
Zu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Immortelle
Gość






PostWysłany: Czwartek 08-02-2007, 17:31    Temat postu:

Sama nie wiem... Nie powaliło mnie, trochę nie spodobała mi się końcówka... To wszystko za szybko.
Podobnie jak doustną przyciągnął mnie fragment kołysanki, ale:
Cytat:

Choć opowiem ci bajeczkę

-->Chodź, opowiem ci bajeczkę.
...
Pół na pół.
życzę weny,

Pozdrawiam.
Powrót do góry
helcia




Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a co? a po co? a dlaczego?

PostWysłany: Czwartek 08-02-2007, 20:03    Temat postu:

Było.
Bo ja pisałam...
No ale trudno...
Idę przeczytać...



A jednak dupa.
Bo ja mojego nie porównam z Twoim.
Bo Twoje było dobre, a moje nie.
'Bo Twoje mówiło o czymś innym.
Błeh.
No, podobało mi się.



Tak właśnie zaczynają się choroby psychiczne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Głupia Barbie




Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z domku dla lalek

PostWysłany: Czwartek 08-02-2007, 20:34    Temat postu:

Wszystko byłoby wspaniale, gdyby nie fakt, iż...
Od początku wiedziałam, że ta dziewczyna umrze.
Zbyt przewidywalna fabuła, wykonania się nie czepiam, choć gdzieś rzucił mi się w oczy jakiś błędzik, ale ktoś wcześniej chyba już to wypomniał.
Pół na pół.
Jednak za każdym razem, gdy czytam Twoje dzieło jest ono lepsze od poprzedniego. Oby tak dalej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
weriocha




Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 16-02-2007, 0:11    Temat postu: ..

myślę,że niepotrzebnie to ost.zdanie...ale ogólnie ładne;)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - jednoczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin