Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mała dziewczynka w ogrodniczkach.
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - jednoczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Areis




Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: niebo, schody, piekło... a ja mieszkam na tych schodach...

PostWysłany: Wtorek 25-07-2006, 10:36    Temat postu: Mała dziewczynka w ogrodniczkach.

Musiałam to napisać. Nie ważne, jak kiepska jest ta jednoczęściówka, musiałam ją napisać. Pod wpływem chwili, dla wyrażenia emocji.

Dedykacja płynie do aliss, która zainspirowała mnie do jej stworzenia. Dziękuję Smile

***
- Bill?
- Tak?
- Kim chciałbyś zostać? - dziesięcioletni chłopak spojrzał w nocne niebo rozświetlone miliardem gwiazd.
- Chcę być wśród nich - wskazał migoczące punkciki. -Chcę być sławną gwiazdą.
- A ty? - przeniósł wzrok na mnie, małą dziewczynkę w ogrodniczkach, z rudymi włosami splecionymi w dwa warkocze i uroczymi piegami na małym, kształtnym nosie. Uśmiechnęłam się do niego.
- Ja chciałabym być twoją przyjaciółką. - odwzajemnił uśmiech.


- Już jestem! - zdjęłam kurtkę i powiesiłam ją na wieszaku, jak zawsze po powrocie ze szkoły. Cisnęłam torbę w kąt i udałam się do kuchni. Jasne pomieszczenie w ciepłych, pastelowych barwach było moim ulubionym.
Wyjęłam z szafki kubek. Ten duży, niebieski. Zawsze ci się podobał.
Nalałam wody do czajnika i postawiłam na kuchence. Po chwili pokój wypełnił głośny dźwięk gwizdka. Pamiętam, jak nas irytował.
Wypełniłam kubek wrzątkiem. Rozniósł się zapach zielonej herbaty, a po nim nadeszły wspomnienia. Usiadłam przy stole i powoli, łyk po łyku piłam gorący płyn, przypominając sobie wszystkie chwile spedzone razem z tobą.

Siadam u ciebie w salonie. Na środku pomieszczenia stoi perkusja, za którą zajmuje miejsce Gustav, twój przyjaciel, po prawej stronie stoi Georg ze swoim basem, a po lewej Tom z pierwszą gitarą elektryczną. Między nimi zaś, ty, dumnie chwytasz w ręce mikrofon. Zaczynamy przedstawienie.
- Specjalnie dla najlepszej przyjaciółki, jaką miałem, zagramy nasz pierwszy utwór.
Po skończonej piosence patrzysz na mnie z nadzieją w oczach. Widzę radość, która od ciebie pała. Nie mogę ci powiedziec, że mi się nie podobało.
- Było wspaniale! - kłamię, by zrobic ci przyjemność. Wybuchasz niepohamowanym entuzjazmem, cieszysz się jak małe dziecko.


Wciąż mam wyrzuty sumienia. Mogłam wtedy powiedzieć prawdę. Może teraz wciąż byłbyś przy mnie? Może nasza przyjaźń nie rozpadłaby się? Może wciąż gralibyście w twoim domu oczekując słów pochwały, których ja nie mogłabym wypowiedzieć?
Egoistka?
Tak, jednak kto w dzisiejszych czasach nie jest egoistą? Altruiści wyginęli wiele lat temu, jeżeli w ogóle istnieli.

Kubek jest już w połowie pusty. Wiem, co teraz nadejdzie.

- Isabell udało się!!! - twój śmiech wypełnia moje uszy. Cieszę się razem z tobą. Udaję, że nie zapomniałeś o moich urodzinach, że przyszedłeś na umówione spotkanie, że pamiętałeś o moim przesłuchaniu, że nie bolało mnie, gdy nie dotrzymałeś obietnicy i nie poszedłeś ze mną. Bo jesteśmy przyjaciółmi.

Udawałam. Każdego dnia udawałam, że wszystko jest dobrze. Wierzyłam, że w końcu to dostrzeżesz i docenisz. Jednak ty widziałeś coraz mniej. Sława przesłoniła ci obraz, muzyka wypełniła uszy. Już nie zapominałeś o moich urodzinach. Zapominałeś o mnie.

Na dnie pozostał jeszcze jeden łyk.

Dopijając go słyszę samochód parkujący na podjeździe. Wyglądam przez okno. Czarny bus z zaciemnionymi szybami. Opanowuje mnie uczucie złudnej nadziei. Wysiadasz. Na twój widok serce podskakuje mi w piersi. Zmieniłeś się. Jednak wciąż jesteś moim przyjacielem.
Jak w dzieciństwie, przeskakuję nad płotem, tym samym wchodząc na twoje podwórko.
Patrzysz na mnie, a na twojej twarzy pojawia się uśmiech. Nadzieja i radość eksploduje wewnątrz mnie. Po chwili twój uśmiech zamienia się w grymas. Odbiera wszystko, czym żyłam do tej pory. Drogę zastępuje mi ochroniarz i wyprowadza poza ogrodzenie.
Jeszcze długo stoję na mrozie. Przed oczami mam twój szyderczy, pełen pogardy wzrok. Więc jednak zapomniałeś...

- Kim chciałbys zostać, Bill? - odpowiada mi głucha cisza.
Bo wśród gwiazd nie słychać mojego głosu, niegdyś małej dziewczynki w ogrodniczkach, z rudymi włosami splecionymi w warkoczyki i uroczymi piegami na małym, kształtnym nosie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Areis dnia Środa 09-05-2007, 23:11, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pauline...




Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Deutschland - (RFNRD) ein Volk der Dichter und Denker / Była Kraina Mordoru / Poprostu KRAKÓW

PostWysłany: Wtorek 25-07-2006, 10:40    Temat postu:

Tak. podobało mi się.
Nie zrozumiałam troszkę zakończenia.
Ale podobał mi się moment w którym Bill (czy tam ochroniarz) potraktował dziewczynę jak zwykłą fankę.

Krótko.

Nic dodać nic ująć...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aliss




Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Wtorek 25-07-2006, 10:42    Temat postu:

Bossssssz, to było zdecydowanie za smutne... Czemy tak? Sad Wspaniała jednoczęściówka, chociaż miałam nadzieję na inną końcówkę Smile

Ogromne dzięki za dedykację chociaŻ nie mam pojęcia, czemu ja cię zainspirowałam? Very Happy przecież ja piszę tylko szczęśliwe opowiastki? Very Happy W moim przypadku przyjaźń zamienia się w miłość, u ciebie w nienawiść...

Świetna jednoczęściówka. Gratulacje.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez aliss dnia Wtorek 25-07-2006, 10:49, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Galadriel




Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich, Irkuck

PostWysłany: Wtorek 25-07-2006, 10:48    Temat postu:

Ja też nie jestem pewna, czy załapałam zakończenie.
Ale nie.
Przeczytałam jeszcze raz ostatni akapit.
Rozumiem.
Rozumiem i powiadam, że przypadło mi do gustu.

Te fazy przyjaźni.
Że najpierw ona chcą być przyjaciółmi,
później on się zmienia,
ona kłamie,
on wierzy,
ona udaje, że nic się nie dzieje,
in myśli, że wszystko jest ok,
później ona wierzy, że będzie lepiej,
on zmienia się całkowicie,
ona pamęta,
on o niej zapomniał.

Spodobała mi się ta koncepcja i wykonanie.
Rzeczywiste i dość prawdopodobne...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
losiu




Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 25-07-2006, 11:16    Temat postu:

świetne.
nie przypomniał sobie jej twarzy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Pinacollada
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gondor, Czwarta Epoka

PostWysłany: Wtorek 25-07-2006, 12:09    Temat postu:

Jestem pewna, że to już czytałam.
A może to tylko moja chora wyobraźnia po raz kolejny spłatała mi figiel...

Avril Lavigne - Nobody's home.
Pasuje idealnie.
Ślicznie ukazujesz uczucia.
Wczułam się.
Coraz rzadziej to robię, jednoczęściówki nie powalają na kolana jak kiedyś.
Jednak z twoją było inaczej.
Masz talent dziewczyno.

Ah, dziękuję, że zamieściłaś to opowiadanie tutaj.
Dziękuję...

Pina'


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martosia




Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 25-07-2006, 12:35    Temat postu:

Cóż...
Podobało mi się. Nie było może jakoś specjalnie zachwycające, ale podobało mi się. W pewnym momencie nawet mi się trochę oczy zaszkliły, ale to szybko minęło i żadna z łez nie potczyła się po moim policzku. Podobało mi się. Jestem na tak.
Mam nadzieje, że nasptępne opowiadania będą Ci wychodziły jeszcze lepsze i, że kiedyś nas czymś powalisz.

Jak zawsze krótko i na temat,
Martosia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Wtorek 25-07-2006, 13:07    Temat postu:

Ładnie i zgrabnie napisane. Błędów nie widziałam i niezły masz styl, trochę faktycznie przypomina mi aliss. Końcówka mi się podobała, nie wiem czy zrozumiałam, ale ładna była.
Fabuła lekko oklepana, ale jakoś nie zwracałam na to uwagi. Przyjemnie mi się czytało.
Właściwie to podobało mi się Smile
Pozdrawiam

EDIT...

A tak na marginesie to mój 700 post Rolling Eyes Jaki mcudem ja tyle napisałam Shocked


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Areis




Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: niebo, schody, piekło... a ja mieszkam na tych schodach...

PostWysłany: Wtorek 25-07-2006, 20:54    Temat postu:

Pauline Arrow po prostu dziękuję. szkoda tylko, że nie zrozumiałaś zakończenia. dla mnie było ważne.

aliss Arrow ja też nie wiem, dlaczego mnie zainspirowałaś. od dłuższego czasu nosiłam się z zamiarem napisania jednoczęściówki. miałam kilka pomysłów, jednak za długo z nimi zwlekałam i ktoś mnie ubiegł.
twoja jednoczęściówka pomogła mi wyodrębnić jedną jasna myśl z natłoku innych.
nienawiść? nie... raczej smutek i żal.

Galadriel Arrow tak, zrozumiałaś. i bardzo mnie to cieszy. dostrzegłaś ukryty sens tej jednoczęściówki. gratuluję Smile

losiu Arrow nie przypomniał... a może nie chciał przypomnieć?

Pinacollada Arrow możliwe, że gdzies już to czytałaś, na tym forum jest mnóstwo różnych utworów, nie sposób przeczytać wszystkich. jednak zapewniam cię, że każde zdanie w tej jedopartówce napisałam sama.
i nie dziękuj mi. to raczej ja dziękuję tobie za przepiękne słowa.

Martosia Arrow ja też mam nadzieję, że kiedyś wreszcie uda mi się napisac coś, z czego będę naprawdę zadowolona. bo jak na razie nie jestem.

Falka Arrow nawet nie wiesz, jak mi miło mogąc usłyszeć coś takiego od ciebie. czytałam kilka twoich dzieł i wiem, że nie dorastam ci do pięt, a tobie podoba się moja jednoczęściówka...
życzę ci kolejnych 700 postów Smile [/b]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Świstuś




Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dom dla zmyślonych przyjaciół pani Foster.

PostWysłany: Wtorek 25-07-2006, 23:04    Temat postu:

Kurdę no.
Strasznie, strasznie, strasznie mi się podobało.
Masz niesamowity styl...
Nic tylko ubóstwiać.
Ale na serio.

Piękne.
Nic więcej nie mogę powiedzieć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niewiedzialna




Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wiecie, że ja to ja, a nie ktoś inny?

PostWysłany: Środa 26-07-2006, 11:25    Temat postu:

A ja miałam przeczucie, że to się tak skończy...

Naprawdę baaardzo ładne.

Pozdrawiam
Nie.Widzialna


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Simone




Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 26-07-2006, 11:34    Temat postu:

Zadowolona jestem Smile Ślicznie to napisałaś. Końcówka świetna, ale smutna. Żal mi tej dziewczyny. Pisz opowiadania, bo naprawdę nieźle Ci to idzie... Pozdrawiam Simone

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
..::ANiuLLa::..




Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: jestem?... nie wiem

PostWysłany: Czwartek 27-07-2006, 8:38    Temat postu:

noo ładnie ładnie Smile co prawda smutnie ale ładnie Smile masz styl Kobieto Smile Wink ! pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kajman




Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: nieważne.

PostWysłany: Czwartek 27-07-2006, 11:12    Temat postu:

Zachwyciłaś mnie tą partóką.
Tak! To jest właśnie to!
Czytając zdanie po zdaniu byłam coraz bardziej przekonana do Twojego dzieła.
Co tu więcej napisać...hmm?
Świetnie! Oby takich więcej Smile
Pozdrawiam i weny życze


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vanilla




Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 1301
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Die Straße wird zum Grab.

PostWysłany: Czwartek 27-07-2006, 14:18    Temat postu:

Smutno mi sie zrobiło. Ale miało to "coś"!
W ogóle uważam, że opisuje tak jakby historię Billa.
Opisuje to jak bardzo sie zmienił. I chyba nie jestem jedną osobą,
która wolała tego starego dobrego Billa. Takiego super chłopaka,
którym był na samym początku kariery. Nie wywyższał się,
tak jak zdaża mu się to robić i miał lepszy styl, niż teraz.
No cóż... miejmy nadzieje że niedługo wróci nasz, stary, kochany Bill.
A co do jednoczęściówki. Ładne ale nie powaliło mnie na kolana.
Ale naprawde ładne było Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martu$ia




Dołączył: 08 Lip 2006
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 27-07-2006, 15:18    Temat postu:

Podobało mi się.
Może i nie powalało na kolana, ale mialo w sobie to coś.
Ah, wszystko napisałaś tak... prawdziwie.
Sława zabrała tego Billa, a oddała zakochaną w sobie gwiazdke.
Tak też jest u Ciebie.
Sława zabrała dziewczynie przyjaciela...
I ta końcówka.
Z tym jak Bill nie rozpoznał swojej przyjaciółki.
Nie rozpoznal, czy nie chciał rozpoznać...?
Jeszcze raz powtórze, że mi się podobało.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Quitte




Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Tokio ;]

PostWysłany: Czwartek 27-07-2006, 16:23    Temat postu:

strasznie mi się podobało. Pięknie napisałaś. Gdy pierwszy raz przeczytałam końcówkę nie dotarła do mnie. Musiałam ją ponownie przeczytać.
Gratuluję talentu.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w pisaniu kolejnych dzieł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
S.E.T.A.




Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina mroku, tam na mym rumaku z krukiem u boku żyję w kaplicy...

PostWysłany: Czwartek 27-07-2006, 19:14    Temat postu:

W pierwszym momencie, jak wiele osób nie załapałam zakończenia.
Jednak później przeczytałam jeszcze raz.
Bardziej się wczułam.
I zrozumiałam...
Zapadło w mój spaczony, uczulony na miłosne wątki i 'czarny' humor, gust.

Fazy przyjaźni przypomniały mi do niedawna mojego przyjaciela.
Oboje chcieliśmy być sobie bliskimi osobami,
Potem On się zmienił,
Ja zaczęłam wmawiać sobie i jemu, że to nic takiego,
On mi wierzył i nic nie podejrzewał,
Ja byłam naturalna, jak na początku, śmiałam się i nie okazywałam nic po sobie,
I nabrał się.
A teraz?
On jest inny.
Nie jest już tym samym chłopakiem, zmienił się.
Nie pamięta o mnie i o tym co było między nami...
A ja?
A ja tym żyję, każdego dnia...
Wspominam i na nowo się ranię.
To samo przechodziła ta dziewczyna...
Cóż...
Nie znasz mnie, lecz wspaniale odtworzyłaś to co czuję.
Mam mieszane uczucia po tej partówce...

Wykonanie - Podobało mi się.
Twoja koncepcja także jest intrygująca.
Za razem bardzo realistyczne i rzeczywiste, a z drugiej irracjonalne.
Kontrastuje to ze sobą tworząc wspaniałą całość...

Dziękuję za wysłuchanie i pozdrawiam....

Avis


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Galadriel




Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich, Irkuck

PostWysłany: Czwartek 27-07-2006, 20:04    Temat postu:

Kami napisał:


Galadriel Arrow tak, zrozumiałaś. i bardzo mnie to cieszy. dostrzegłaś ukryty sens tej jednoczęściówki. gratuluję Smile



Cóz, w sumie nie było to aż takie trudne.
Osobiście wydaje mi się, że wiele osób nie załapało o co chodzi w zakończeniu, bo najwzyczajniej w świecie takiego endu się nie spodziewało.
I to było sprawiło, że Twoje opowiadanie do samego końca nie było przewidywalne, ani szablonowe.
Dlatego się spodobało.
Żadne romantic lav, czy super ekstra romantyczne zakończenie.
Prawda.
Trochę... Bardzo gorzka, ale... ładna?? Mam nadzieję, że wiesz, co mam na myśli (bo nie chodzi mi o słitaśność o,O).

Napisz coś jeszcze ‡pp


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ultimate




Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z zaświatów

PostWysłany: Czwartek 27-07-2006, 20:18    Temat postu:

Hej! Tak zakończenie odwrotne od tych z happy end'em.
I dobrze bo te już z lekka się 'przejadły' Wink
Twoje całkiem mi się podobało. Tyle, że już po tym jak napisałaś że go okłamywałaś, już zrozumiałam, że nie będzie słodziaście na końcu Smile
Ale ok. Doskonal swój talent i pisz dalej Smile
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dariia




Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 27-07-2006, 22:59    Temat postu:

Hm. Dla mnie to jest świetne!

Ja tam wszystko zrozumiałam... Przynajmniej tam mi się wydaje:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Areis




Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: niebo, schody, piekło... a ja mieszkam na tych schodach...

PostWysłany: Piątek 28-07-2006, 8:25    Temat postu:

dziekuję wszystkim i kazdemu z osobna Smile nie spodziewałam się tak pozytywnych komentarzy...

$wi$tu$ Arrow ubóstwiać? mnie? to byłby grzech... jak dla mnie ja nie mam stylu, piszę co i w jakiej postaci mi przyjdzie na myśl. tworzac tę jednoczęściówkę miałam pomysł na pierwszy i ostatni akapit, reszta wyszła "w praniu".

Niewiedzialna Arrow gratuluję przeczucia Smile i cieszę się, że przypadło ci do gustu Smile

Simone Arrow mam już nawet pomysł na następną Smile tylko pewnie nie uda mi się wcielić jej w życie do poniedziałku, a wtedy wyjeżdżam. muszę znaleźć kogoś, kto mnie kopnie w moje cztery litery swoimi słowami i jednopartówką, wszystko się ułoży i rozjaśni...
jednak podejrzewam, że zanim wrócę ktoś mnie uprzedzi. jak zawsze, zresztą Smile

Kajman Arrow zapewne nie pamiętasz, ale to ty i Wredna_$uka oceniałyście moje pierwsze wypociny na tym forum, nadzwyczaj beznadziejne. zależało mi na twoim zdaniu, żeby zobaczyć, czy się poprawiłam. mam nadzieję, że tak.

Vanillia Arrow ja też tak uważam i naprawdę bardzo, ale to bardzo tęsknię za starym Billem, który, nie oszukujmy się, już nie wróci.

Martu$ia Arrow właśnie, wcześniej mówiłam już o tym komuś... "Nie rozpoznał, czy nie chciał rozpoznać...?" moim zdaniem raczej to drugie, ale kazdy może zinterpretować to jak chce.

Quitte Arrow ja nie mam talentu. bynajmniej nie pisarskiego, zdecydowanie bardziej kręci mnie dziennikarstwo Smile choć przelewać te opowieści na papier/klawiaturę też lubię Smile

Avis Arrow co mam powiedzieć? jeszcze raz dziękuję Smile

Sick Arrow wow... Sick u mnie? jestem zaszczycona. warkoczyki już poprawione, przeczytałam to zdanie kilkakrotnie i dochodzę do wniosku, że masz rację... nie masz pojęcia, jak ważne były dla mnie twoje słowa Smile

Galadriel Arrow wiem, że nie było tak trudno, ale czytając któryś z kolei komentarz o niezrozumieniu zakończenia zaczęłam mieć wątpliwości. może nie w najbliższej przyszłości, ale z pewnością coś napiszę. brakuje mi jeszcze tylko konkretnej fabuły. przeczytasz?

Ultimate Arrow uważam, że smutne zakończenia są ambitniejsze niż happy endy. chyba dotarło to do mnie po lekturze "Śpiącej królewny" S. Mrożka. żyli długo i szczęśliwie? tylko jak?

Dariia Arrow miło mi Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
basiacrazy




Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nieważne

PostWysłany: Piątek 28-07-2006, 11:37    Temat postu:

Podobało mi się. Takie realistyczne.
Nie jestem dobra w pisaniu "dobrych" komentarzy, więc pole manewru pozostawiam innym.

Zrozumiałam. Chyba...

Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czosneq_91




Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: masz lizaka?

PostWysłany: Piątek 28-07-2006, 12:44    Temat postu:

Temat był trochę oklepany.
I ludzie przestali o tym pisać.
Mi jednak brakowało czegoś takiego.
I fajnie, że napisałas Smile
Podoba mi sie.

Do napisania


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Galadriel




Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich, Irkuck

PostWysłany: Piątek 28-07-2006, 13:14    Temat postu:

Cytat:
Galadriel wiem, że nie było tak trudno, ale czytając któryś z kolei komentarz o niezrozumieniu zakończenia zaczęłam mieć wątpliwości. może nie w najbliższej przyszłości, ale z pewnością coś napiszę. brakuje mi jeszcze tylko konkretnej fabuły. przeczytasz?


Przeczytam?? No jasne ‡D
Spokojnie poczekam aż Cię coś natchnie. Sama wiem co to znaczy pisać z musu (sama zawiesiłam jedno z dwóch opowiadań, bo nienawidzę zamęczać siebie i czytelników) i wiem, jakie te "dzieła" są ambitne.

Pozdrawiam
[...]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - jednoczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin