Tokio Hotel

charlotte_carrie · Wysłany: Wtorek 19-12-2006, 15:55 Temat postu: List do Niego...

Moje pierwsze 'dzieło' na tym forum... Do tej pory komentowałam, a teraz piszę... XD Role się odwróciły. Macie szanse się zemścić. Twisted Evil

Dedykuję (choć nie wiem, czy wypada) wszystkim tym, którym zdarzyło się jednocześnie kochać i nienawidzić...
***************************

Chłodny lipcowy wieczór. W apartamencie, przy wątłym świetle lampki chłopak, a właściwie już młody mężczyzna zawzięcie pisał coś na pergaminowej karcie. Po chwili wziął do dłoni swoje dzieło i przyjrzał mu się z zainteresowaniem.

Drogi tato!
Przede wszystkim witaj! Nawet nie wiesz jak dobrze jest do kogoś po 10 latach tak powiedzieć...
Szczęście się do mnie uśmiechnęło! Jestem gwiazdą! Tak, jak Ty sobie wymyśliłeś. Tylko, że ja miałem być piłkarzem...
Pamiętam, jak oglądałeś mecz z piwem w dłoni, a gdy drużyna przegrywała, wyżywałeś się na mnie... Ale to już nie ważne...
Zawiodłem cię tatusiu? Jestem piosenkarzem...
Cieszysz się?
Mówiłeś, że to coś, co nazywam muzyką Cię irytuje. Ale ja nie potrafiłem przestać śpiewać. Nie chciałem! Za wszelką cenę...
Mam po tym pamiątkę...
Bliznę na czole, czule skrywaną pod toną fluidu.
To nasza mała tajemnica!
Wreszcie coś nas łączy!
Tatusiu, mam czarne włosy! I pasemka! Tak, jak Ty chciałeś!
Tylko, że zawsze chciałeś córkę...
Miała mieć czarne oczy i włosy. Ja też takie mam!
Ale wiem, że i tak cię zawiodłem...
Bo nie jestem dziewczynką.
Zawsze chciałem nią być, abyś się uśmiechnął...
Ale ty milczałeś.
To Ona cię zabrała! Zabrała na zawsze!
A ja... Nie chcę jej! Zabija marzenia. Odebrała mi Ciebie! Nienawidzę Jej!
Już nie wyszarpię jej ojca.
Bo Ty nie żyjesz od 10 lat!
A wódka cię zabiła!
Zostawiłeś nas! Mnie, Toma, mamę...
Z chęcią oplułbym Twój grób, gdybym wiedział, gdzie jest...
Zraniłbym cię tak, jak Ty mnie!
Potrafię zabijać!
Ty mnie tego nauczyłeś...
Zadowolony jesteś?
Na pewno...
W twoim synku budzi się gniew.
Myślisz, że sięgnę po alkohol?
Nie jestem Tobą, Tato!
Nie zrobię tego tym, których kocham.
Zabiłbym sam siebie!
Ty to zrobiłeś...
Kocham Cię!
Żegnaj na zawsze!
Pozwól mi o Tobie zapomnieć...
Twój ukochany synek:
Bill Kaulitz

Dokładnie zapieczętował kopertę, do której wcześniej włożył list i ze smutną miną podał go śmierci wiszącej za oknem.
Była piękna!
Szczupła, blada. Czarne podkrążona oczy otoczone były sińcami... Drżące dłonie czekały na upragniony list. Postać była wątła, słaniała się na nogach. Tak bardzo chłopakowi przypominała tatę. Jego tatę...
-Kocham cię, Bill! - postać bezgłośnie poruszyła ustami i zniknęła. Po prostu rozpłynęła się w powietrzu.
Czarnowłosy chłopak przez długi czas stał w oknie i ze łzami w oczach powtarzał:
-Ja ciebie też, tato! Ja ciebie też!

********************************
Bijta ile wlezie...
Wymysł mojego chorego umysłu... XD
Nie jest najlepsze, ale mi się podobało.
Pierwsza jednoczęściówka, z której jestem zadowolona...
Pozdrawiam!
Charlotte Carrie Rolling Eyes

Darkness · Wysłany: Wtorek 19-12-2006, 16:00 Temat postu:

1! JUPI!Pierwszy raz pierwsza.
A teraz błędy xD

"(...)a właściweie już młody mężczyzna"

właściwie.

"Nienawidzę ci draniu!"

" Nienawidzę cię draniu"

"Nie chcę cię zanać!"

Wiesz,zakończenie listu nie podobało mi się. Najpierw go kocha, potem mówi wszystko co mu zrobił, później go nienawidzi, a na koniec znów kocha ;/
Bardzo ładnie, ale inaczej bym to napisała.
ogólnie wszystko OK.Pozdro.
Pieskiem się nie przejmuj ;)Ile razy jha byłam poturbowana przez mojego kota xD

agata:D · Wysłany: Wtorek 19-12-2006, 16:06 Temat postu:

zaklepuję

idę czytać Very Happy

Łedit: Taka zmieszana troszkę jestem...
Fajnie napisane, dla mnie trochę niezrozumiale (ale ja głupia jestem

nie ma rzeczy dla mnie zrozumiałych Very Happy

)

Ale ja już w końcu nie wiem, Bill kochał ojca a jednocześnie nienawidził?

jogobelinka · Wysłany: Wtorek 19-12-2006, 16:17 Temat postu:

Przeczytałam, bo przeczytałam, ale jakoś nic nie czuję.
Ani się nie wzruszyłam, ani nie płakałam. A chciałam...
Chyba nie zrozumiałam. Raz piszesz, że on go kocha, a za chwilę, że nienawidzi? oO
Nie patrzyłam na błędy. Tylko jedno ,,i" W drugim zdaniu, na samy początku, było niepotrzebne. Trochę za dużo tych wielokropków i
literówka ,,zanać" zamiast znać.
Krótko, bo krótko, ale po namyśle stwierdzam, że ładnie.
Ma jąkąś iskierkę. Swoją drogą napisałam kiedyś bardzo podobną jednopartówkę, ale nie dodałam, więc to nie plagiat. Wink

Pozdrawiam.

charlotte_carrie · Wysłany: Wtorek 19-12-2006, 16:47 Temat postu:

Darkness: No tak. Wreszcie pierwsza... XD Dzięki za wytknięcie błędów! Poprawiłam. Przynajmniej większość...
agata:D: Kochał go, ale miał pretensje, że zostawił ich i pił... Rozumiesz? Nie martw się. Ja trochę poplątałam. Nigdy ci się nie zdarzyło jednocześnie kogoś kochać i nienawidzić? XD
jogobelinka: Masz na myśli fragment 'Tatusiu, mam czarne włosy! I pasemka!'? Jeśli tak, to tam miał być. Celowe 'i'... XD Chciałam wyrazić taki dziecięcy entuzjazm Billa... Dziękuję, że powiedziałaś, że ładnie... Ma jakąś iskierkę? Zawstydziłaś mnie... Embarassed

Nawet nie wiesz, jak się ucieszyłam twoim komentarzem... Bałam się tu dodać... Ale dodałam. I dobrze! XD
Pozdrowienia dla was Kochani! Rolling Eyes

jogobelinka · Wysłany: Wtorek 19-12-2006, 19:10 Temat postu:

Nie, chodziło mi o fragment
,,Po chwii wziął i do dłoni swoje dzieło i przyjrzał mu się z zainteresowaniem. "
Tutaj "i" jest niepotrzebne. Wink

Ucieszyłam Cię? Bardzo mi miło. Po prostu wyraziłam swoje zdanie. Dobrze, że dodałaś. Nie ma się czego bać. Tu nikt nikogo nie gryzie, nie kopie. Jedynie mówi to, co myśli. Wink

Pozdrawiam.

Czarna_04 · Wysłany: Wtorek 19-12-2006, 19:29 Temat postu:

Och... Nie spodobało mi się. Było to dziwnie suche i płytkie jak na list, w którym miały być opisane uczucia. Jestem na nie.

Pauline... · Wysłany: Wtorek 19-12-2006, 20:23 Temat postu:

Ciekawy pomysł. Gorzej z jego urzeczywistnieniem...
Ale wiem, że ostatnio trudno się pisze.
I chociaż (tak mi się wydaje) moda na "krytyków" minęla,
nadal czuć presję.
I dobrze!

Troszkę za dożo wielokropków i masz problem z akcentowaniem zdań.
Gdzięś niepotrzebnie wykrzyknik, gdzieś jego brak...

Ale pomysł dobry.
Szkoda tylko, że znowu było to list.
Email czy faks - hmmm... - To by było oryginalne!

mroczny anioł · Wysłany: Wtorek 19-12-2006, 20:29 Temat postu:

a więc tak niezrozumiałe to raz
dwa raz mówi że kocha a za chwile nienawidzi
to kocha czy nienawidzi? (bo już sama nie wiem )
brakło mi kilku przecinków
ale większych błędów które rzucały by się w oczy nie widziałam Smile

nie podobało mi się ale ćwicz i się nie poddawaj Smile

Pozdrawiam Smile

helcia · Wysłany: Wtorek 19-12-2006, 22:56 Temat postu:

Kompletnie nic nie czułam czytając to.
Nawet nie byłam zdenerwowana, czy coś.
Popełniałaś błąd, który jednak mnie wkurzył.
Pisałaś Cię, Ciebie z małych.
Pewnie naczytałaś się opini w innych opowiadaniach, że piszemy z małej i tak napisałaś.
Ale nie w listach.
Za to "ona" napisałaś z wielkich.
Prawie każde zdanie kończyło się wykrzyknikiem.
Oj.
Niestety mi się nie podobało.
Pozdrawiam.

charlotte_carrie · Wysłany: Środa 20-12-2006, 17:27 Temat postu:

Pauline...: Dzięki, że wyraziłaś swoje zdanie... Wiem, że niezbyt jeszcze mi wychodzi urzeczywistnianie pomysłów... Brakuje mi dużo do ciebie. Ale z dnia na dzień idzie mi coraz lepiej. Od wielokropków to ja jestem chyba uzależniona. A z tymi wykrzyknikami to bywa... Jakbym pisała to teraz, to bym troszkę inaczej napisała. Ale już mi to nie psauje tutaj...
mroczny anioł: W dedykacji wyjaśniłam... On jednocześnie go kocha i nienawidzi... Kiedy sobie przypomni jak ojciec go zranił. Jasne, nie? Błędy już poprawione. XD Poddawać się nie zamierzam. A ćwiczyć to ćwiczę. Aż za dużo... Very Happy

Czarna_04: Bo nie komentowałaś. XD
helcia: Dzięki za wytknięcie... Nie zauważyłam. A z tym 'Ona' to było specjalnie... Przykro mi, że ci się nie spodobało. Może następnym razem będzie inaczej. Ja WIEM jak się pisze formę grzecznościową w listach...

Pozdrawiam was wszystkich, którzy skomentowali... Nieważne, czy pozytywnie, czy negatywnie. Very Happy

Kocham was słonka moje!

furja · Wysłany: Środa 20-12-2006, 17:30 Temat postu:

czytam

EDIT:

Na początek kilka błędów Wink

charlotte_carrie · Wysłany: Środa 20-12-2006, 19:09 Temat postu:

Karla89: Przykro mi, że ci się nie podobało... No trudno. Może innym razem. Trudno, że nie pasują ci listy... Ja z tego powodu rozpaczać nie będę. A z tą śmiercią wiszącą za oknem, to była PRZENOŚNIA. Jeśli tego nie rozumiesz, to po co komentujesz? Confused

Niektórzy ludzie są dziwni...

Słonka moje kochane! Piszcie mi, czy powinnam usunąć to opowiadanie... Zastanawiam się nad tym. Bo nikomu się nie podoba... Sad

furja · Wysłany: Środa 20-12-2006, 22:19 Temat postu:

charlotte_carrie - dziwna to chyba ty jesteś moja droga. Czytałam już baaaardzo dużo opowiadań, poświęciłam swój czas i napisałam co myślę o twoim, a ty masz jeszcze wąty? Krytyka powinna uskrzydlać, a ty powinnaś ją przyjmować z pokorą jeśli dodajesz coś na forum. pomysł to 89% sukcesu, reszta to wykonanie, więc sama sobie oblicz ile procent mogłaś zyskać.
i dla twojej wiadomości to zrozumiałam o co ci chodziło, bo nie było w tym opowiadaniu nic szczególnego. zastanów się zanim napisz bezsensowną ripostę z pretensjami. wątek ze śmiercią moim zdaniem to nie była żadna przenośnia, a jeśli nawet była to oka, może nie rozumiem jej, wytłumacz mi ją jak taka cwana jesteś.

żeby nie było off topa jestem na NIE.

jogobelinka · Wysłany: Czwartek 21-12-2006, 12:11 Temat postu:

Nikomu się nie podoba i chcesz usunąć? To z deka śmieszne. Zostaw je w spokoju. Rozumiem Cię, bo sama miałam taki "kryzys" przy swoim pierwszym opowiadaniu, ale to przechodzi. Widziałam, że zaczęłaś pisać wieloczęściówkę. To dobrze, będziesz ćwiczyć i zobaczysz, że szybko zrobisz postępy. Trzymam za Ciebie kciuki. Wink

I nie kasuj tego, no!

Żeby off topa nie było, to pół na pół. Wink

marta~~miki · Wysłany: Czwartek 21-12-2006, 16:27 Temat postu:

Kocha i jednocześnie nienawidzi...
Skąd ja to znam?
Często miewam to samo uczucie Smile

A napisane bardzo ładnie i ogólnie jestem na tak.
Pozdrawiam i życzę weny na kolejne opowiadania
marta~~miki

YaNoU · Wysłany: Czwartek 21-12-2006, 16:34 Temat postu:

AAA uwielbiam fantastyczne opowiadania ( w sensie rodaju)
Elementy fantastyczne mile widziane.
Noi tu były choć mnie na kolana nie powaliło. Może dlatego, że krótkie, bez akcji i z błędami. Ależ...
Kazdy inaczej wyraża swoje uczucia, w inny sposób pisze i ma swój styl. może to własnie TWÓJ.
A ja do tego nic nie mam xD

Natt · Wysłany: Czwartek 21-12-2006, 17:10 Temat postu:

Trochę nie logiczne.
Ale czy nasze myśli zawsze są takie poukładane?
Moje na pewno nie.
Opowiadanie ładne.
Jestem pół na pół, aczkolwiek bardziej na dobre pół
Cynamonejszon
Natt

billuska · Wysłany: Czwartek 21-12-2006, 18:12 Temat postu:

hmm..takie se.Choc sam list bardzo mi sie podobal

Pyskata · Wysłany: Czwartek 21-12-2006, 19:14 Temat postu:

dziękuję za dedykację xD
ogólnie to pół na pół.
bo coś mnie łączy z tym.
moja mała tajemnica.

ach... krótkie, krótkie, krótkie.
no trudno.
takie wyszło.

`inna P.

Leb die sekunde · Wysłany: Piątek 22-12-2006, 20:53 Temat postu:

Nie za bardzo mi się podobało. Niestety. Rozumiem, że kiedy pisałaś w liście, że raz go kocha, a raz nienawidzi, chodziło ci o to, że doznaje obu tych uczuć. Jednak opisałaś to w niewłaściwy sposób. Tak jakby powyrywane fragmenty ułożone w całość, totalnie do siebie nie pasujące. I czytałam kiedyś już cos podobnego. Takich listów do ojca pojawiło sie dość dużo. Dlatego jestem na nie.
Pozdrawiam, moze następnym razem będzie lepiej.

PS: Wiesz, nie rozumiem kiedy ludzie zamieszczają na forum opowiadanie, a kiedy się nie podoba to je usuwają, zamiast przyjąć krytykę i starać się w przyszłości nie popełniać wytkniętych błędów. Pytałaś czy usunąć. Ja ci mówię, że nie. Na pewno jeszcze wiele soób skomentuje Twoje opowiadanie, wytknie błędy i pokaże co robisz źle. A ty przyjmij to z pokorą i staraj się w kolejnych opowiadaniach nie popełniac tych błędów.
Pozdrawiam

syla1230 · Wysłany: Środa 27-12-2006, 13:38 Temat postu:

Jednoczęściówka fajna tylko czemu on go najpierw kocha potem nienawidzi a potem znów kocha??!!

Mod-Falka · Wysłany: Środa 27-12-2006, 22:32 Temat postu:

List ma nieco inną budowę. Wstęp, rozwinięcie itede itepe.
To mi troche przypominało jakis monolog.
Dodatkowo było trochę zdań, które możnaby napisać lepiej.

Ogólnie nie chwyciło mnie to.
Przeczytała i w zasadzie nic... Żadnych uczuć co do tego opowiadania.

Ten temat już się powtarzał dość często...
Jak dla mnie średnio to wypadło.